Zima,więc ogrzewamy nasze mieszkania. Nieważne skąd czerpiemy ciepło: z kaloryfera, piecyka gazowego czy kominka, powietrze staje się bardziej suche. W okresie grzewczym wilgotność powietrza w mieszkaniach waha się w granicach 30%. To stanowczo za mało. Prawidłowa wilgotność powietrza jakim oddychamy, powinna mieścić się miedzy 40-60%. Rozwiń »
Suche powietrze zwiększa ryzyko „złapania” różnego rodzaju infekcji, ponieważ odpowiada za spadek naszej odporności. Wysusza ono błonę śluzową górnych dróg oddechowych. Wysuszona śluzówka nosa, która normalnie stanowi biologiczną barierę ochronną teraz pozwala przedostać się bakteriom i wirusom do wnętrza organizmu.
A to ułatwia rozwój chorób układu oddechowego – podrażnia drogi oddechowe, zaburza proces samooczyszczania się tchawicy, utrudnia pobieranie tlenu przez organizm, tym samym niekorzystnie oddziałując na wymianę gazową.
Korzystałam z:
https://salve.pl/aktualnosci/nawilzanie-powietrza-skuteczna-forma-profilaktyki-zdrowia/#:~:text=Suche%2C%20ciep%C5%82e%20powietrze%20wysusza%20b%C5%82on%C4%99,na%20cz%C4%99stsze%20infekcje%20i%20podra%C5%BCnienia.
https://synapo.pl/jak-suche-powietrze-wplywa-na-ludzki-organizm/ Zwiń «