"Statek systemu zdrowia cały czas nabiera wody, czyli pacjentów, ta sytuacja stale się pogarsza"

AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA PODCASTU

dr Tomasz Karauda jest z nami lekarz oddziału chorób płuc uniwersytecki szpital kliniczny w Łodzi dzień dobry panie doktorze dzień dobry pani redaktor dzień dobry państwu minister Adam Niedzielski dla tygodnika sieci użył takiej historycznej militarnej metafory dla opisania naszej covidowej sytuacji powiedział wojna trwa, ale jesteśmy już po lądowaniu w Normandii, czyli niby D-Day już za nami, ale teraz będziemy się przebijać do Berlina myśli pan, że to jeszcze długo potrwa Rozwiń » i to będzie bolesny przebijanie się o pamiętamy historię i dodaje trudno było bardzo trwałem zderzeniem z rzeczywistością wojenną i rzeczywiście wydaje się, że to najbardziej ostrą fazę mamy za sobą i przemawiają za tym liczby, czyli stabilizację na bardzo wysokim poziomie oczekiwałbym, żeby w następnych dniach przede wszystkim zwalniać łóżka oczywiście to nie jest pod przymusem tylko mamy nadzieję, że ta liczba zakażeń pozwoli nam wreszcie uzyskać efekt, którym będziemy więcej wypisywać pacjentów niż przyjmować i powoli sprawiać, że będą się zwalniały oddziały covidowe, dlaczego jest tak ważne, bo oddziały covidowe zajmują ci pacjenci potrzebują oczywiście, ale zajmują łóżka również innym chorym, którzy wymagają leczenia internistycznego np. zaostrzenia chorób przewlekłych nerek serca jakiż niedokrwistości diagnostyki dalszej oni czekają aż będzie więcej miejsca w szpitalach bardzo tego potrzebuje no tak, ale tendencja jest niestety odwrotna, bo wg tego raportu z dziś obecnie jest zajętych niemalże 35 000 łóżek covidowych i 3,51000 respiratorów w porównaniu do minionej doby liczby te wzrosły odpowiednio, jeżeli chodzi o łóżka to ponad 600, jeżeli chodzi o respiratory to 30 w ogóle od początku trwania pandemii w Polsce nie było tak wysokiej liczby osób wymagających wsparcia respiratora czy nie idziemy w tym kierunku, który pan przed chwilą powiedział nie idziemy i dlatego, jeżeli słyszę komentarze chociażby ze strony ministerstwa edukacji, że już liczby spadają otwieramy żłobki już wracam do normalności to jak mówienie nie jeszcze raz nie, dlatego że liczby zakażonych one się w końcu przełożą na liczbę chorych, ale jeżeli nasz statek systemu ochrony zdrowia wciąż nabiera wody, czyli pacjentów nabiera to to sytuacja cały czas się pogarsza, a nie poprawia pacjent przyjęty z powodu covid 19 to nie jest facet, którego wypisujemy następnego dnia, jeżeli mamy +600 łóżek zajętych to znaczy, że sytuacja stale się pogarsza, chociaż liczby zakażeń spadają, czyli oczekujemy, że w kolejnych dniach będziemy widzieli już powoli tendencję zwalniającą, jeżeli chodzi o liczbę zajętych łóżek zobaczmy liczba zgonów już liczba zakażeń spada, ale te liczby zgonów wciąż będą bardzo wysoko jeszcze przez wiele dni po to, są jeszcze czasów, w których było 20 kilka tysięcy 30 000 zakażeń i pani redaktor drodzy słuchacze 30 000 zakażeń przy śmiertelności covid 19 około 5% ±2% to to co się przekłada na 1,51000 ludzi, którzy stracą swoje życie tylko za 1 dzień, w którym wystąpiło 30 000 zakażeń, więc widzimy, jaka jest masa ludzi, która płaci swoim życiem zdrowiem przez szacunek do nich należy te restrykcje trzymać tak długo aż czujemy realną ulgę w liczbie ludzi na razie przebywają w szpitalu no to rozmawiamy przez chwilę o restrykcjach, bo odwołam się znowu do tego wywiadu ministra Niedzielskiego, który ubolewa, że lockdown przestał przynosić efekty, jakie się spodziewano jest coraz mniej skuteczne no bo po prostu nie jest przestrzegane ludzie omijają restrykcje są coraz bardziej mobilni nie siedzą w domach zamknięci na 4 spusty, ale właśnie jednocześnie te restrykcje są cały czas utrzymywane jutro pewnie doczekamy kolejnej konferencji, na której rząd nas poinformuje co zrobić końcówką kwietnia i początkiem maja i zapewne będzie można się spodziewać tych restrykcji, które nie zachęcą Polaków do tego, żeby się po kraju przemieszczać np. w góry albo na Mazury albo nad morze, czyli hotele pewnie zostaną zamknięte, ale co będzie zobaczymy pytanie czy czyn nie należy szukać, o czym sam minister mówi bardziej zaawansowanych subtelnych narzędzi do walki z epidemią niż tylko wprowadzenie kolejnych restrykcji z bardziej subtelnych te ten etap bardziej subtelne polega na tym, że mogliśmy testować izolować ludzi, którzy przylecieli z Wielkiej Brytanii przetestować ich oddać obowiązkowej kwarantannie te subtelne metody polegały na tym, że wtedy, kiedy można było należało wydawać pieniądze na to, żeby testować ludzi izolować ich od reszty społeczeństwa nie wtedy, kiedy występują objawy ale zanim one wystąpią mówiliśmy pamiętamy na początku pandemii bezobjawowych chory czy zapomniany temat, bo w ogóle nie zajmujemy się kontrolą pandemii tylko reagowanie na ich skutki, więc jedynym narzędziem, jakie mamy do zamknięcia ludzi w domach, bo wszystkie narzędzia zaprzepaszczono na wcześniejszych etapach, więc teraz to też ciekawa analiza społeczna, że czasem jesteśmy jako ludzie zdolni przyzwyczajać się do wszystkiego i na początku czuliśmy duży strach przed pandemią, gdy wiosną zaczynaliśmy dzisiaj ludzie spacerują spotykają się na Błoniach jasnogórskich kompletnie nie przejmując się tym, że bijemy rekordy w liczbach zgonów, że to stało się statystykom nie tragedią tych ludzi to jest pytanie też do każdego z nas, jeżeli jesteś na spotkaniu, w którym jest wielu ludzi, nawet jeżeli to na powietrzu jest jakiś zbiorowisko jest takie spotkanie festiwal kilka czy zjazd właśnie motocyklistów sam jestem motocyklistą chciałbym tam być, ale pytanie czy, jeżeli nam się pojawia to jak to mnie świadczy, jeżeli jestem tam widzę tyle ludzi to co świadczy jak świadczy to mojej wrażliwości względem tych, którzy walczą każdy oddech czy to jeszcze mnie interesuje oczywiście no tutaj prym błędów wiedzie władzy grano powinna stanowić pierwsza taki przykład stosowania się do restrykcji wtedy, kiedy stoki były pozamykane dla wszystkich byli politycy, którzy mogli zjeść na tych stokach, kiedy cmentarze były pozamykane dla wielu ludzi i prominentni politycy mogli z nich korzystać więc, jakby przykład zawsze idzie z góry tylko pozostaje taka smutna konstatacja, że ja będą szpitalu w oddziale covidowym czy wraz z innymi kolegami koleżankami pielęgniarkami stalowymi ciężko pracując patrzymy na te obrazki w telewizji mówimy sobie mam nadzieję, że się dobrze bawicie Drodzy Państwo się dobrze bawicie, bo my tutaj, więc bawcie się dalej, bo tutaj ciężko pracujemy by uratować każdy pojedynczy życia jak pan mówił o tym, że na wiosnę byliśmy bardziej zdyscyplinowani, a teraz po puściliśmy sobie restrykcji to pomyślałem sobie, że musielibyśmy ewolucji porozmawiać, bo przecież adaptowanie się gatunku ludzkiego do trudnych także warunków zapewniło naszemu gatunkowi przetrwanie, więc to, że ludzie się przyzwyczajają do pandemii do wojny do okupacji to historyczna pokazywała, że tak właśnie jest oczywiście tego nie usprawiedliwiamy i apelujemy do wszystkich, żeby jednak trzyma restrykcje ze względu na życie zdrowie naszych rodaków, kiedy pan wspomniał o testach panie doktorze to mam przed sobą takie świeże dane i one są dla nas dramatyczne dla nas Polski, bo tak w Polsce pobrano dotychczas 13 000 000 próbek na obecność koronawirusa przelicza na 1 000 000 mieszkańców tych testów zostało przeprowadzone 345 000 w zaokrągleniu to jest 2006. wynik na 27 państw unijnych ostatnie miejsce przypada Bułgarii pamiętamy to wezwanie dyrektora generalnego światowej organizacji zdrowia także sprzed roku testy testy testy no, a my po prostu przez ten rok cały czas idziemy w odwrotnym kierunku mało testów to świadczy o dramacie naszej priorytetów, jakie mamy w polityce, a że życie ludzkie jest na dalekim miejscu, jeżeli chodzi o to co traktujemy jako ważne w życiu publicznym przecież my jako młodzi rezydenci wtedy protestowaliśmy, próbując zmienić rzeczywistości mówiliśmy, że jesteśmy na przedostatnim miejscu wtedy i te testy znowu pokazały, że jesteśmy przedostatnim miejscu co zrobić, żeby oszczędzić na systemie ochrony zdrowia co zrobić, żeby nie zrobić testu myślimy taką teorię czy tłumaczenie, że testy nie mają sensu, że po co robić, że co zrobić, żeby mi, ale naprawdę panie doktorze rząd sobie tak to kalkuluje, że czytanie jest tworzyć szpitale tymczasowe kolejne łóżka covidowe zamykać kolejne oddziały niższy przeprowadzać większą liczbę testów mam wrażenie nie sądzę wynika, że władze w ten sposób kalkuluje tylko ja myślę, że mamy podejście od wielu lat, że jakoś to będzie i jakby te działania, które teraz są reaktywne, bo jeżeli rząd nic nie zrobił to przecież na taczkach, gdy wyniesiono tych polityków, którzy byliby odpowiedzialni za katastrofę więc, żeby tego nie wykazać teraz po odejmowane duże działania, które mają jak zahamować to najprostszy z nich to po prostu zamknąć kraj, ale wtedy, kiedy można było działać, kiedy można było inwestować to mówiono do lekarzy młodych niech jadą, jeżeli nie są patriotami nie wiadomo, kiedy myśmy chcieli naprawiać systemu ochrony zdrowia, które proroczy okazał się tak potrzebny w naprawie, że dzisiaj widzimy to po liczbie zgonów jak bardzo naprawa była potrzebna to to nikt nie słuchano nas i teraz pytanie czy jak pandemia się skończy to czy znowu usiądzie na ponad politycznie ponad parlamentarne tak, żeby stanąć i powiedzieć sobie musimy na zdrowie wyłożyć więcej, ale nie tak, że potem w obliczeniach naszych wychodzi za 30 lat będzie lepiej tylko rzeczywiście mówimy drodzy Polacy popełniliśmy ogromny błąd ta ilość zgonów leży po naszej stronie oczywiście politycznie to jest samobójstwo niczego nie przyzna więc, chociaż zróbmy jedno nauczmy się jak to przystało na Polaków być mądrym po szkodzie jak się to wszystko skończy postawmy wreszcie jako priorytet zdrowie Polaków byśmy nie byli wstydem euro to jeszcze na koniec króciutko wspomniał pan już o ministrze edukacji Przemysław Czarnek zapowiada powrót dzieci do przedszkoli od poniedziałku, czyli od dziewiętnastego bodajże kwietnia i o tym, że w maju wszyscy uczniowie mają już być edukacji stacjonarnej pobożne życzenia ja tego nie rozumiem czy to wynika z braku wrażliwości czy no nie rozumiem, bo może profesor czarne nie jest jakby wyedukowany zdrowotnie i ma prawo ja też mimo tego wykształcenia ma profesor czarne dni i szacunek, jakby do samego tytułu naukowego ale kiedy czytamy te dane widzimy jak obłożone są szpitale jak można wyjść powiedzieć Drodzy Państwo już optymistycznie otwieramy szkoły no to jest Pokorny pytanie, w którym momencie możemy pomyśleć o tym ja stanąłbym za tym, żeby ministerstwo edukacji tak po twardo stał na stanowisku, że na otwarcie szkół zależy od decyzji Ministerstwa Zdrowia nie chcemy narażać kolejnych Polaków na utratę zdrowia życia, kiedy będziemy gotowi to tworzymy, a nie szumne zapowiedzi, ale źródło panie doktorze teraz pan widzi takiej możliwości, żeby otwierać szeroko drzwi szkół przedszkoli krótko nie absolutnie nie, dopóki nie zwolnią się miejsca w szpitalach odczujemy tego tej ulgi w oddziałach nie wolno otwierać szkół moim zdaniem dr Tomasz Karauda uniwersytecki szpital kliniczny w Łodzi panie doktorze bardzo dziękuję za czas na poświęcone dziękuję bardzo, dużo zdrowia życzę państwu Zwiń «

"Statek systemu zdrowia cały czas nabiera wody, czyli pacjentów, ta sytuacja stale się pogarsza"

AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA PODCASTU

PODCASTY AUDYCJI: WYWIAD POLITYCZNY

POPULARNE

DOSTĘP PREMIUM

SERWIS INFORMACYJNY

Wydanie z godziny 15:00

Najnowsze Podcasty

Za 10 lat każde mieszkanie będzie smart? „Ten trend zaczyna się na dobre”

Czy UE znajdzie sposób, jak uratować uprowadzone ukraińskie dzieci?

Hit sieci -"nieszczelne" jelito

Kobiety w IT. Przyszłość wygląda obiecująco

TOK FM

Polecamy

Popularne

GOŚCIE TOK FM

Gazeta.pl

WYBORCZA.PL