REKLAMA

Na czym stoimy z sprawą o kredyty Frankowe?

Światopodgląd
Data emisji:
2021-05-12 15:20
Audycja:
Prowadzący:
W studio:
Czas trwania:
13:53 min.
Udostępnij:

Sprawa kredytów frankowych pozostaje nierozstrzygnięta. Sąd Najwyższy nie wyznaczył jeszcze nawet daty kolejnego posiedzenia. Tymczasem coraz więcej osób zaciąga kredyty, które są narażone na wzrost stóp procentowych, często nie zdając sobie z tego sprawy. Rozmawiamy z prowadzącym "Cotygodniowego podsumowania roku" Rafałem Hirschem.

AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA PODCASTU

Transkrypcja podcastu
, a świat podgląd Agnieszka Lichnerowicz państwa gościem jest teraz Rafał Hirsch dzień dobry dzień dobry dziennikarz ekonomiczny m.in. autor czy prowadzący cotygodniowego podsumowania roku, więc podcastu w TOK FM, które znajdziecie państwo w naszym systemie podcast nowym premiera zawsze w poniedziałek, ale w tym najnowszym Rafał Hirsch nie zdążył najnowszego odcinka nie chciała użyć oper mydlanych w Gdyni była to sprawa tak wielowymiarową poważna, jeżeli chodzi o aferę z Rozwiń » kredytami frankowymi Sąd Najwyższy nie wydał wczoraj rozstrzygnięcia w sprawie kredytów frankowych poprosiła o opinię 5 instytucji oczywiście najczęściej przywołuje się Rzecznika Praw Dziecka z tym pytaniem czy to, aby konieczne i w sumie nie wiadomo kiedy, kiedy mają sędziowie wrócić pochylić się ponownie nad pytaniami to jest zresztą kolejny raz, kiedy oczekiwano rozstrzygnięcia jakiś wskazówki ze strony Sądu Najwyższego nie ma pan to rozumie i czego się spodziewa od Sądu Najwyższego no wiadomo, że te wszystkie instytucje, które zostały poproszone o opinię mają 30 dni na to, żeby nadesłać swoje opinie, więc z pewnością w ciągu najbliższych 30 dnia się nowego nie wydarzy, bo sąd będzie czekać i faktycznie nie wyznaczył terminu kolejnego posiedzenia, więc sytuacja wygląda niedobrze, dlatego że przydałoby się to takie porządkujące orzeczenie Sądu Najwyższego, chociaż wprawdzie mamy inne orzeczenia mamy orzeczenia Trybunału sprawiedliwości Unii Europejskiej to nie jest także jest jakiś paraliż, bo sądy orzekają przecież cały czas w tych sprawach i to się jakoś tam toczy, ale faktycznie przydałoby się takie ostateczne uporządkowanie, żeby wszyscy mieli jasność i to by się można liczyć biorąc pod uwagę też wątpliwości co do właśnie jakości prawnego orzeczenia Sądu Najwyższego po też tych wszystkich perturbacjach ostatnich lat nie jest trochę złudne oczekiwanie, że właśnie jakaś instytucja w Polsce w końcu weźmie ten problem raz na zawsze wyjaśnić, żeby było jasne jak jak sobie w tej bardzo trudnej sytuacji radzić wszyscy mają też jest także Sąd Najwyższy, że orzeczenia Sądu Najwyższego działają tak jak ustawa prawda oczywiście obowiązują dokładnie każdy sędzia się podporządkowywać musi brać pod uwagę oczywiście natomiast sędziowie są niezawiśli każdy sędzia w każdym sądzie w każdej sprawie sam bierze odpowiedzialność za to, jakie jakiś wyrok, jaki orzeczenie wydaje natomiast, wydając orzeczenia musi się czymś kierować się kierować tym co ma na stole, czyli dochodami różnymi danej sprawie konkretnej tym co mówi 1 strona procesu druga strona procesu takie orzeczenie ze strony Sądu Najwyższego też byłoby bardzo ważnym dokumentem, który ten sąd miałby na stole i które mogły się podpierać w tej chwili takiego czegoś nie ma tak sądy jakoś tam sobie radzą, ale domyślam się, że mają z tym pewien problem i nie wszystkie sprawy są do końca jasne stąd wzięły się pytania do Sądu Najwyższego na niektóre z tych pytań są zresztą udzielił odpowiedzi w ubiegłym tygodniu, odpowiadając na pytanie rzecznika finansowego, więc po części ta sprawa jest wyjaśniona natomiast przede wszystkim takie orzeczenie nie ograniczałoby ryzyko prowadzenia takiego procesu zarówno po stronie konsumenta jak i po stronie banku, bo jednak druga strona mogłaby łatwiej przewidzieć czym się taki proces zakończy prawda a, a do tego jeszcze mamy kontekst tych ugód, które mają być zawierane pomiędzy bankami konsumentami i to co powie w końcu kiedyś mam nadzieję Sąd Najwyższy też pewnie ułatwi tę procedurę, bo jeśli ktoś tam w banku liczy na to, że może jednak nie przegra w tym sądzie może nie ma sensu robić tej ugody tylko trzeba iść do sądu, bo to Sąd Najwyższy, wydając te swoje postanowienia czy też swojej opinii orzeczenie mógłby też wpłynąć na NATO jak banki podchodzą do kwestii zawierania ugód z konsumentami prawda, ale ten konsument też mógłby sobie wtedy w większym prawdopodobieństwem rozważyć muszę bardziej opłaca i co jest bardziej dla nich korzystne czy iść na proces, który na pewno potrwa kilka lat i nie wiadomo jak się zakończy, ale właśnie dzięki temu orzeczeniu pewnie byłaby większa jasność co do tego jak to się może zakończyć czy iść na ugodę z bankiem, która z punktu widzenia konsumenta na pewno będzie mniej korzystna, ale z drugiej strony będzie czymś pewnym będzie czymś w garści i po stosunkowo niedługim czasie będzie do osiągnięcia to jest oczywiście historia w nim kredytów frankowych w Polsce jest oczywiście też historia o tym jak zawiodły różnego rodzaju instytucje no i teraz pytanie czy Sąd Najwyższy stanie na wysokości zadania i pomoże jakoś jakąś sprawę uporządkować czy będzie wrażenie, że też z różnych powodów nie jest gotowy tego zrobić mówi o tych instytucjach, dlatego że właśnie tutaj też wątpliwości na ile, gdy narastała też to coraz więcej ludzi brało kredyty frankowe na ile ówczesna instytucje państwowe no stanęły na wysokości zadania informowały wprawo regularnie znały dyrektywy unijne znów to podkreślam, dlatego że m.in. Rafał Hirsch kilka dni temu zwrócił uwagę na to że, gdy afery z kredytami frankowymi jeszcze nie została tu być uregulowana wyjaśnione w jaki sposób uporządkowana nazwana Ross sądzono to rośnie nam długa bardzo całkiem podobna afera na rynku kredytowym, o co chodzi no nie używałbym jednak słowa afera w toku w tym przypadku nie ma też nie ma w tym absolutnie nic feralnego natomiast faktycznie jeśli się patrzy na to co się dzisiaj pytanie jak będziemy mówić za kilka lat, bo właśnie, ale nie moim zdaniem to byłaby gruba przesada bardzo w udzielaniu kredytów złotowych nie ma nic, a feralnego i te 2 sprawy zasadniczo się między sobą różnią chodzi o to, że w tej chwili po prostu bardzo mocno rośnie popyt na kredyty w złotych kredyty hipoteczne na zakup mieszkania oczywiście mieszkania drożeją mamy rekordowo niskie stopy procentowe kredyty są tanie ludzie się zrzucają na kredyty i zbadanie przeprowadzonych przez NBP wynika, że wzrost popytu na kredyt jest w tej chwili w Polsce największy od 2008 roku 2008, na które popyt dotyczył kredytów frankowych jest co się kojarzy prawda jedna z2 w związku z tym pojawia się pytanie czy ci, którzy dziś euro ten kredyt do końca zdają sobie sprawę z ryzyka, które się wiąże z zaciągnięciem kredytu ryzyka, które dotyczy stopy procentowej na dzień pewnie spora część ludzi bierze kredyty dzisiaj, dlatego że one są rekordowo tanie, ale powinni pamiętać, że one nie będą przez cały czas takie tanie, bo najprawdopodobniej w związku z tym, że rośnie inflacja stopy procentowe prędzej czy później jednak pójdą w górę i wtedy te raty kredytu staną się wyższego będzie ten trend jeszcze wyżej oprocentowane natomiast nie oznacza, że to jest afera, bo oprocentowanie kredytu może się zmieniać to jest jasne i wiadomo w jaki sposób to się odbywa wiadomo w jaki sposób oprocentowany jest jest kredyt po nie ma żadnego nadużycia w przypadku kredytów frankowych problem polega na tym, że tam mieliśmy oprócz ryzyka stopy procentowej mieliśmy też ryzyko walutowe, które wpływało nie tylko wysokość raty, bo dzisiaj w kredycie złotowym ryzyko dotyczy tego, że nie wiadomo, jaka będzie raka tego kredytu prawda nie wiadomo, jakie jak wysokie będą odsetki to się może zmieniać, a w przypadku kredytu frankowego problem polega na tym, że zmienia się mogą nie tylko odsetki, ale w ogóle wysokość całego kredytu może się zmieniać co oznacza, że człowiek zadłużone we franku szwajcarskim de facto nie wie ile wynosi jego dług, bo to się może zmieniać w zależności od kursu jak ktoś weźmie 300 000zł kredytu w złotych to, że musi przyjąć, że musi spłacić 300 000 plus odsetki i to odsetki mogą się zmieniać okej, ale wiadomo, że 300 000 plus odsetki ktoś wziął kredyt 300 000zł, ale przy denominowanym we franku szwajcarskim to tak właściwie nie wiadomo ma spłacić nie tylko nie wiadomo, jakie są odsetki, bo to jest naturalne, że odsetki zmieniają, ale nie wiadomo czy ma spłacić 300500253400 i to już i to jest ten element feralny, ponieważ zgodnie z definicją kredyt musi mieć precyzyjnie wskazano ile ktoś pożyczą i ma oddać w przypadku franków szwajcarskich nikt nie wie ile ma oddać, bo się, bo to de facto co minutę zmienia, bo kurs franka szwajcarskiego się zmienia co chwilę na rynku walutowym i na tym polega problem z kredytami frankowymi dlatego są obalamy sądach w przypadku kredytów złotowych nie ma tego elementu, więc tutaj nie będzie afery, ale jest ryzyko oraz sygnały czasami jasne bardzo dziękuję i skupić się w takim razie na tym ryzyku sytuacja jest taka, że jakiś rekordowe liczby kredytów ilość kredyt liczba kredytów jest w ostatnim czasie zaciągana też wydaje się, że to jest w takim razie nie nadużywając słów jakiś moment na refleksję to znaczy, że wiemy to po prostu wielu analiz wynika, że część to tego popytu wynika z sytuacji na rynkach finansowych z tego, że te pieniądze tak duża niektórzy mają duże ilości gotówki, które chcą chronić przed utratą wartości i m.in. nieruchomości są jednym z instrumentów finansowych w tym sensie, które pomagają no to jest nie wiem czy pana zdaniem właśnie to jest też moment na refleksję o tym na ile mieszkania jak mówią niektórzy powinny być takim instrumentem finansowym rynkowym ana ile jednak to ludzie mają dach nad głową to czy stać na mieszkanie no powinno podlegać trochę innej logice niż tej, w której spekulacja wydaje mi się mną jest z tak uderzająca wokół tego no na pewno można się nad tym zastanawiać co prawda natomiast w tym celu został o została wynaleziona koncepcja tzw. TBS-ów prawda i budownictwa społecznego dla tych ludzi, którzy mogą być pokrzywdzeni w związku z tym, że inni bardziej bogaci ludzie windują ceny mieszkań w górę nieustannie kupując, bo do tego się będzie wprowadzać prawda popyt na mieszkania rośnie jest wspierane kredytami tonie nie z pewnością ceny tych mieszkań będą coraz wyższe coraz wyższej co będzie stanowić problem dla kogoś, kto ma mniej pieniędzy też chciałby kupić mieszkanie nie o to, żeby na tym zarobić tylko o to, żeby w nim mieszkać po prostu, więc państwo stara się reagować na to taki sposób trudno tutaj wymyśleć klejem szyby Jasną górę odbyła się przy krajowym planie odbudowy np. ile pieniędzy z tego mogłoby pójść na jakiś projekt mieszkań publicznie głos ten sam schemat, ale jestem z nich ma problemy oczywiście można się zastanawiać czy ile pieniędzy ładować ten schemat, ale jednak to jest cały czas temu właśnie schemat, czyli że państwo buduje jak gdyby własną rękę albo wynajmuje jakieś firmy na rynku, żeby dla pań wtedy państwo zleceniodawcą jw. budować mieszkania i one są specjalnie przeznaczone dla tych ludzi, którzy mieliby problem w tym, żeby kupić mieszkanie na wolnym rynku, bo wolny rynek staje się coraz trudniejszej bardziej niedostępne dla coraz większej części ludzi po prostu tak już jest niestety wolnym rynkiem rząd czasami i niektórych nie do BPH nic na to chyba niestety nie poradzimy dyskusja, bo czy spierała się, że są instrumenty interwencyjne co, do których oczywiście się spieramy nie jest tak jesteśmy zupełnie bezsilni chyba na rynku mieszkaniowym instrumenty Air do naszych narodowych ten jak może posłużę się przykładem Berlina, chociaż także o wynajmowanie niani panie Berlin wprowadził ograniczenie odgórne wysokości czynszów prawda żeby, bo też rosły niebotycznie w Berlinie nagle się okazało są niesamowicie drogie i nikogo nie stać na to czym się prawie nikogo nie stać na to, że w związku z tym wprowadzono odgórnie właśnie regulację, że czynsze nie mogą zanadto wzrosnąć i efekt po kilkunastu miesiącach był taki, że tak właściwie zaniku rynek wynajmu mieszkań w Berlinie i efekt taki że, że nie tylko nie można było, że nie tylko ci, którzy nie mają pieniędzy nie mogli wynająć mieszkania, ale teraz także ci, którzy mają pieniądze nie mogą wynająć, bo w ogóle już nie ma mieszkań do wynajęcia, ponieważ ci, którzy mają mieszkania stwierdzili, że im się nie opłaca z wynajmowanie i silnik euro podaż, więc zawsze jakieś tam efekty uboczne, które czas jest tak tak to jest Super ciekawa dyskusja, ale to w takim razie ciąg dalszy nastąpił bardzo dziękuję Rafał Hirsch dziennikarz ekonomiczny prowadzący cotygodniowe podsumowanie roku był państwa gościem informacji Zwiń «

PODCASTY AUDYCJI: ŚWIATOPODGLĄD

Więcej podcastów tej audycji

REKLAMA

POSŁUCHAJ RÓWNIEŻ

REKLAMA

DOSTĘP PREMIUM

Słuchaj wszystkich audycji Radia TOK FM kiedy chcesz i jak chcesz - na stronie internetowej i w aplikacji mobilnej!!

Dostęp Premium

SERWIS INFORMACYJNY

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA