jest poniedziałek 6grudnia 2021 roku skoro poniedziałek to czas na nową odsłonę cotygodniowego podsumowania roku witam bardzo serdecznie oddał się raz pierwszy ten podcast to cotygodniowe podsumowanie roku i co tydzień opowiadam w nim o 10 najciekawszych moim zdaniem najważniejszych wydarzeniach związanych z gospodarką zarówno krajową, jaki to globalną, bo jesteśmy częścią systemu naczyń połączonych, więc to co się dzieje na świecie często ma też przełożenie ich
Rozwiń »
wpływ na to co się dzieje u nas na naszym krajowym podwórku co tydzień 10 wydarzeń uszeregowanych od dziesiątego do pierwszego miejsca wybieram je całkowicie subiektywnie, więc nie ma tutaj żadnych takich obiektywnych kryteriów po prostu trzeba posiedzieć posłuchać do czego zachęcam oczywiście co tydzień jak najbardziej cotygodniowe podsumowanie roku podcast Ekonomiczno polityczny Rafała Hirscha zawsze w poniedziałek po dziewiętnasty tylko na tokfm PL w naszej aplikacji mobilnej na dziesiątym miejscu informacja o tym, że drożeją samochody, ale nie tyle nowe, chociaż nowe też pewnie drożeją, ale podobno trudno je dostać ciekawe jest to, że drożeją także samochody używane w ubiegłym tygodniu pojawiło się 2 ciekawe informacje jeśli chodzi o branżę motoryzacyjną pierwsza pochodziła z Instytutu Samar, który monitoruje to co się dzieje na tym rynku w Polsce i ten Instytut poinformował, że w listopadzie w Polsce zarejestrowano o ponad 20% mniej samochodów niż rok temu i był to już piąty miesiąc z rzędu ze spadkiem sprzedaży, bo te rejestracje to właściwie są tożsame ze sprzedażą się sprzedaje nowy samochód to dotyczy rejestruje prawda, więc mamy spadek ponad 203% dokładnie rok do roku, więc tych samochodów jest mniej spadek sprzedaży nie wynika z tego, że zniknął popyt na samochody wynika z tego, że jest ograniczona podaż samochodów, ponieważ jest ograniczona produkcja i to na całym świecie tych samochodów produkuje się mniej temat znany, bo jest z nami już od wielu wielu miesięcy właściwie chyba od ponad roku brakuje różnego rodzaju części niezbędnych do tego, żeby samochody produkować i branża ta jest właściwie największą ofiarą na świecie wszystkich tych perturbacji po pandemicznych związanych z logistyką transportem prze wożeniem różnych komponentów niezbędnych do budowy pomiędzy kontynentami na statkach statków brakuje Przewozy drożeją korki w portach tak dalej itd. różnego rodzaju procedury związane z covidem to wszystko opóźniają procedurę w portach procedury w fabrykach to wszystko składa się na problemy w tej branży przez to samochodów jest mniej, więc sprzedaż spada przez sprzedaż nowych samochodów natomiast drugi raport, który pojawił się w ubiegłym tygodniu jest chyba jeszcze ciekawsze takiej firmy AAA auto, które firma działająca na rynku wtórnym i ona sobie z raz na jakiś czas publikuje takie dość interesujące raporty z najnowszego wynika, że mediana ceny samochodu używanego w listopadzie wzrosła w Polsce do rekordowego poziomu 22,51000zł i to jest 184% więcej niż rok temu albo 3,51000zł więcej rok temu mediana jeśli chodzi o wszystkie samochody używane na rynku to było 19 000 teraz 22 pół 1000 oczywiście to jest taka sytuacja, w której trudno coś jednoznacznie zmierzyć, ponieważ samochód nierówny samochodowi i one na rynku wtórnym no różnie się zarówno markami jak i przebiegiem wiekiem i generalnie w sytuację w jaki się w jaki się znajdują tak, czyli mną 1 samochód może być zupełnie sprawne drugi może być troszeczkę mniej sprawnej tak dalej itd. niemniej jednak jak weźmie się odpowiednio dużą próbę tych samochodów zacznie się wyciągać z tego nie tyle średnio, która może być zaburzone jakimiś pojedynczymi egzemplarzami, ale właśnie taką medianę, czyli środkową cenę no to można mieć nadzieję, że jest to coś miarodajnego, które nam coś mu to tutaj to jest taka informacja, która nam coś mówi o tym rynku, więc jeśli mediana w ciągu roku rośnie o ponad 18% to jest dość interesujące zjawisko, które nie zdarza się często oczywiście także rośnie, dlatego że popyt na samochody używane jest większy od podaży w ogóle liczba ofert aut w ciągu miesiąca ostatniego w listopadzie zmniejszyła się 223 000200 000 co oznacza, że jak rozumiem te samochody używane są dość szybkim tempie wykupywane z rynku po prostu jest coraz mniej pewnie dlatego też w ten sposób drożeją no odróżniają ich podaż jest tak wysoka właśnie, dlatego że na ten rynek przechodzi część tych osób, które kupiło sobie samochód nowy pewnie, ale nowych nie ma, więc kupują samochody używane efekt jest taki, że używane też drożeją, więc jak ktoś chce sprzedać auto no to może warto pomyśleć może warto zaczekać jakiś czas MHP dość nietypową zwykle jest także samochód im starszy tym tańszy prawda w tej chwili wygląda na to, że skoro drożeją to być może zaczekamy kilka miesięcy to się okazać za te kilka miesięcy dostaniemy za niego więcej niż dzisiaj np. chyba że w międzyczasie pojawiła się informacja o tym, że problemy branży motoryzacyjnej zniknęły produkcją nowych samochodów znowu rusza z przytupem no to wtedy pewnie sytuacja dość szybko wrócić do normy i te egzemplarze na rynku wtórnym zaczną tak jak zwykle to się zdarza po prostu miarowo tracić na wartości, ale na razie zyskują, więc to jest bardzo ciekawy moim zdaniem zjawisko przy okazji z tego raportu rynku wtórnym wynika też, że najpopularniejszym modelem oferowanym w listopadzie na sprzedaż w Polsce były opel na drugim miejscu audi A4 na trzecim BMW 3 natomiast jeśli chodzi o medialny to mówiłem, że 22 pół 1000zł to jest mediana dla całego kraju natomiast w podziale na województwa najtańsze samochody są w województwie kujawsko-pomorskim tam mediana wynosi 18 000zł, a najdroższy w Mazowieckim i tutaj to jest aż 28 000zł tak wygląda sytuacja na rynku motoryzacyjnym w Polsce i to było miejsce dziesiąte samochody na rynku wtórnym drożeją, ale oczywiście drożeją nie tylko samochody więcej o tym na miejscu dziewiątym Hagia wszystko wskazuje na to właściwy jest pewne, że nie uciekniemy przed podwyżką cen energii elektrycznej w nowym roku 2022, a w poprzednim tygodniu pojawiło się 2 ciekawe opinie na temat tego, o ile mogą te ceny energii puści w górę oczywiście decyzja będzie ostatecznie należy do Urzędu Regulacji Energetyki, bo to ten urząd zatwierdza taryfy no a potem ten wpływ wzrostu ceny może być łagodzony przez różnego rodzaju rozwiązania zawarte w tzw. tarczy anty inflacyjnej przygotowywanej przez Polski rząd, który chce obniżyć podatki np. którymi obłożone są dobra energetyczna w Polsce, czyli prąd i gaz i paliwa do samochodów w każdym razie z opinii ministerstwa dotyczącej projektu jednej z ustaw, która znajdzie się właśnie w tej tzw. tarczy inflacyjnej wynika, że zdaniem Ministerstwa Finansów rachunki za prąd dla gospodarstw domowych w przyszłym roku urosną o od 10 do 15%, chociaż sam resort przyznaje, że generalnie na rynku hurtowym energii w tym roku zdrożała aż 40% zresztą dalej drożeje, więc na koniec roku wzrost będzie pewnie jeszcze większy natomiast resort szacuje, że jeśli chodzi o wzrost wynikający z podniesienia taryf to będzie od 10 do 15% tak gdzieś mniej więcej z kolei drugi dokument, który się okazało ukazał to papier polskiego Instytutu ekonomicznego i Instytut twierdzi, że ceny energii w przyszłym roku wzrosną średnio o 1280% i zdaniem Instytutu to podniesie wskaźnik inflacji blisko 1,5 punktu procentowego Instytut zakłada też, że ceny gazu w przyszłym roku powinny iść w górę o jakieś 67% co kwartał w przypadku energii elektrycznej Urząd Regulacji Energetyki zwykle wydaje taryfa, która obowiązuje przez cały rok na rynku gazu o zasady są troszeczkę innej tamto taryfy potrafią pojawiać częściej w tym roku zresztą taryfa na gaz zmieniała się chyba czterokrotnie z tego co pamiętam już, więc w przyszłym roku ma być podobnie i Instytut ekonomiczny uważa, że one będą iść w górę o jakieś 67% co kwartał co by oznaczało, że w skali całego roku ten gaz może podrożeć o blisko 30% 2530%, czyli znacznie bardziej niż energia elektryczna, ale też na rynku hurtowym gaz w tym roku podrożał bardziej niż prąd, bo cena gazu poszła w górę w najróżniejszych kontraktach terminowych jest ich bardzo dużo o kilkaset procent rok temu kontrakt z ustawą w pierwszym kwartale tego roku kosztował jakieś 7080zł za megawatogodzinę, a ostatnio kontrakt z ustawą w pierwszym kwartale 2022 roku kosztuje ponad 400zł za megawatogodzinę rok temu mniej niż 100 teraz ponad 400 skąd, więc jest ogromne w związku z tym można spodziewać się, że także ceny gazu dla ostatecznych odbiorców, czyli dla nas dla przedsiębiorstw pójdą dość wyraźnie w górę w nadchodzących miesiącach na to oczywiście nałożył się te zapisy starcia inflacyjnej, ale trzeba pamiętać, że one, że oba działanie tych tych rozwiązań będzie ograniczony w czasie tak niższe podatki mają obowiązywać albo przez 3 miesiące albo przez 5 miesięcy w zależności od tego kto prąd czy to paliwa, a potem zostanie nam jeszcze druga połowa ruchu i wtedy nie ma żadnego zabezpieczenia żadnej tarczy, chyba że powstanie kolejna, ale w tej chwili nie ma żadnej dodatkowej tarczy ze strony rządu, więc wtedy trzeba będzie się pewnie liczyć z takim dość wyraźnym wzrostem cen zarówno gazu jak i energii elektrycznej to miejsce dziewiąte, a teraz przed nami dalej będzie dobra energetycznych, ale już nie o wzrostach cen co ciekawe przed nami miejsce ósme, a Szal na ósmym miejscu w tym tygodniu ponownie ponownie, bo wielokrotnie to robiłem w poprzednich miesiącach rzut oka na to co dzieje się na rynku paliw no bo jest to uzasadnione chociażby tym, że ceny paliw ostatnio są absolutnie rekordowo wysokie w Polsce co ciekawe nie chcą spadać pomimo tego, że ropa na świecie już tania jej ceny na rynkach hurtowych także już powoli idą w dół analitycy e-petrol PL w ubiegłym tygodniu w środę oszacowali, że średnia cena detaliczna diesla w ostatnim tygodniu to było 6zł 5gr, a benzyny dziewięćdziesiątki piątki 6zł 4gr za litr w środę natomiast w piątek biuro maklerskie Reflex podało, że ceny spadły o 1gr średnia dla całego kraju teraz 303 za benzynę 604 za diesla natomiast jednocześnie eksperci z biura Maklerskiego Reflex stwierdzili, że w tym tygodniu ceny paliw na stacjach benzynowych mogą zacząć spadać jeśli to jest warunek jeśli ceny na rynku hurtowym co najmniej utrzymają się na obecnym poziomie, a jak będą jeszcze dalej spadać to wtedy, tym bardziej ceny na stacjach też powinny iść w dół w ostatnich 2 tygodniach ceny oleju napędowego w hurcie w Orlenie spadły o prawie 30gr na litrze blisko 6% w przypadku benzyny cena hurtowa w ciągu ostatnich dni jest tam 1,5 tygodnia więcej spadło 32gr na litrze na rynku hurtowym, ale na razie to się nie przekłada na spadki cen detalicznych łatwo uzasadnić chociażby tym, że na stacjach sprzedawane jest wciąż zakupione wcześniej droższe paliwo i dopiero jak do sprzedaży wejdzie to paliwo kupowano ostatnio już niższe ceny to wtedy też o zostanie umożliwione spadek cen detalicznych, ale też pewnie najprawdopodobniej nie ma na to żadnych dowodów, ale najprawdopodobniej to jest także stacje benzynowe, które wcześniej dość długo opóźniały wzrost cen powyżej 6zł kosztem swoich marż niż mówiłem o tym parę tygodni temu, dlaczego tak się dzieje większość właścicieli tych stacji po prostu bała się, że jeśli pierwsi podniosą ceny powyżej 6zł to stracą klientów na rzecz tych stacji, które jeszcze wytrzymują stanął 5958 dlatego przez pewien czas mieliśmy taką sytuację na większości stacji benzynowych ceny stałe na poziomie 599 potem tama pękła w tej chwili już mamy 605, jaką cenę średnio w całym kraju natomiast przez kilka tygodni tak było, że widać było dość wyraźnie, że ropa drożeje w hurcie ceny rosną natomiast na stacjach benzynowych one miały problem z przebiciem się przez 6zł wtedy najprawdopodobniej stacje bazowe opóźniały ten wzrost kosztem swoich marż zresztą uznanych polskich organizacji przemysłu handlu naftowego wynika, że marża detaliczna w przypadku diesla w październiku była bardzo wyraźnie ujemna najnowsze dane dotyczące listopada pokazują, że w listopadzie też mogła być delikatnie ujemna albo w okolicach zera jeśli chodzi o benzynę też bardzo słabiutko musiała wyglądać jeśli chodzi o średni poziom marż od początku roku do listopada to w przypadku diesla to jest już tylko 7gr na litrze po październiku było 8gr po wrześniu było 11gr widać, że średnia dla całego roku wysokość marży z miesiąca na miesiąc jest coraz mniejsza co oznacza, że w ostatnich tygodniach ona po prostu musi być ujemna, więc skoro ona była ujemna wtedy, kiedy ceny rosły no to teraz pewnie stacje benzynowe będą robić to samo drugą stronę, czyli jak ceny spadają już w hurcie no to na stacjach ceny detaliczne też w końcu zaczną spadać, ale pewnie z pewnym opóźnieniem pewnie będą spadać wolne, bo oni teraz będą musieli się odkuć po prostu odrobić sobie te straty, które ponosili w we wrześniu czy też w październiku w pierwszych tygodniach października natomiast zdaniem analityków refleksu ceny w hurcie spadają już tak bardzo w tym momencie, że to już ten moment rzeczywiście w tym tygodniu możemy zobaczyć powrót cen detalicznych poniżej poziomu 6zł za litr zarówno jeśli chodzi o benzynę, jaki o olej napędowy ropa naftowa w tej chwili na rękach już przestała tanieć troszeczkę się odbija jest nieco powyżej poziomu 70USD za baryłkę, ale jednak ostatnich parę tygodni to były dość wyraźne spadki ropa potaniała oczywiście przede wszystkim obaw przed nowym wariantem koronawirusa przed mikrofonem i po publikacji prognoz o tym, że podaż globalnie na całym świecie ropy ma być teraz większa od popytu co powinno hamować hamować wzrosty cen tak wygląda sytuacja my powinniśmy już w najbliższych dniach doczekać się jakiś bardziej widocznych efektów tej nowej sytuacji na stacjach benzynowych to też może mieć jakiś tam przełożenie na wysokość inflacji w kolejnych odczytach w kolejnych miesiącach na razie jednak jeśli chodzi o te odczyty inflacyjne to jest można zażartować tak jak zwykle więcej rodzin o inflacji już teraz na miejscu siódmym sława inflacja w Polsce wynosił 770% najwyższa od grudnia 22 tysięcznego roku, czyli od 21 lat tak takie wnioski wynikają z najnowszego wstępnego raportu Głównego Urzędu Statystycznego dotyczącego inflacji w listopadzie pełne dane dostaniemy w połowie grudnia natomiast ten wstępny raport wskazuje, że to już nie jest 6 i osiemdziesiątych tak jak miesiąc wcześniej tylko 7 i siedemdziesiątych w skali miesiąca miesiąca ceny urosły średnio o 1% i ten przyrost tempo, w którym inflacja rośnie jest naprawdę bardzo szybkie w tej chwili właściwie 2 miesiące temu było 5 przecinek co tam potem było 6 przyszłych coś tam teraz jest 7 leśnych coś tam, więc nie zatrzymuje się wzrost cen absolutnie nie z wstępnych danych wynika, że ceny paliw urosły w ciągu ostatniego roku 3660% tak jak mówiłem przed chwilą jest szansa w tej chwili, że w grudniu ten roczny wzrost cen paliw już będzie mniejszy, bo chyba udało się przyhamować wzrost cen na stacjach benzynowych i liczymy na to, że one zaczną przynajmniej w jakimś tam ograniczonym stopniu spadać natomiast ceny nośników energii, czyli prąd gaz właśnie to jest wzrost o 134% w ciągu ostatniego roku podejrzewam, że głównie chodzi tutaj ceny gazu, a ceny żywności w ciągu ostatniego roku urosły już 64%, czyli żywność drożeje znacznie wolniej niż nośniki energii paliwa, ale jak na ceny żywności wzrost o ponad 6% w skali roku to też jest bardzo duża już dawno nie mieliśmy tak szybkiego wzrostu cen żywności oczywiście we wszystkich przypadkach to tempo wzrostu cen jest większy niż miesiąc temu można, więc powiedzieć, że tak właściwie drożeje wszystko drożeje coraz szybciej tak mi taki mieliśmy obraz w listopadzie wydaje się też tak przy okazji, że taki wysoki odczyt inflacji listopad rozstrzygnął kwestię podwyżki stóp procentowych w grudniu, bo wcześniej właściwie większość rynku spodziewała się, że będzie kolejna podwyżka w grudniu, ale nie wszyscy byli do końca przekonani były też takie głosy, że być może teraz zrobimy sobie przerwę i zobaczymy co dalej się dzieje w gospodarce w kolejny tak duży skok inflacji raczej przesądza, że tai że, żeby podwyżka się wydarzy po publikacji danych inflacyjnych wypowiedział się m.in. za podwyżką Rafał sura, czyli jeden z tych członków rady polityki pieniężnej, którzy są postrzegani jako ci mniej skrajni, czyli ci, którzy tak stoją pośrodku pomiędzy zwolennikami podwyżek i przeciwnikami podwyżek w związku z tym, że oni są pośrodku to jakby oni przechylają szalę jest kilku takich członków rady polityki pieniężnej takich centralnych można powiedzieć, którzy są ani nie nie ma ich na skrzydle tzw. gołębie ani nie ma ich na skrzydle tzw. jastrzębi, więc jeśli przedstawiciel tych członków rady też mówi o tym, że potrzebna jest podwyżka to raczej jest to kwestia przesądzona bank Goldman Sachs stwierdził nawet, że podwyżka w grudniu może być większa niż 50 punktów bazowych zresztą jak też pojawił raport o inflacji to bardzo wyraźnie podrożały banki na warszawskiej giełdzie akcje banków, a one drożeją wtedy, kiedy rynek oczekuje właśnie podwyżki stóp procentowych, bo jak stopy procentowe idą w górę to jest takie przekonanie, że to po no może podnieść zyski banków, bo one wtedy mogą zwiększać rentowność swojej własnej swojej własnej działalności, chociaż nie zawsze rzeczywistość wygląda tak jak ludziom wydaje, o czym za chwilę też będę mówić w tym kontekście właśnie stóp procentowych natomiast wygląda na to, że rynek przygotowuje się już na podwyżkę złoty też w ostatnich dniach umocnił euro dolary potaniały, o co najmniej 10gr to też jest efekt tego oczekiwania na podwyżkę efekt też przy okazji zmiany retoryki jeśli chodzi o prezesa Narodowego Banku Polskiego, który już nie mówi publicznie, że złoty powinien być słaby albo, że słaby złoty jest dobry dla gospodarki teraz mówi o tym, że silny złoty jest dobry, że dobry jest dla gospodarki, więc też pewnie miało przełożenie na to co się działo na rynku walutowym natomiast oczywiście całe wszystkich tych ruchów na rynku tych oczekiwań nie byłoby, gdyby inflacja ciągle rosła, gdyby nagle się okazało, że inflacja spadła to pewnie też pojawiłoby się sporo wątpliwości co do kolejnych ruchów rady polityki pieniężnej w związku z tym, że mamy inflację na poziomie 770% no to takich wątpliwości nie ma ciekawe rzeczy działy się też zagranicznych bankach centralnych w ubiegłym tygodniu więcej o tym na miejscu szóstym sza jeśli chodzi o te zagraniczne banki centralne rozumiana myśli przede wszystkim amerykański bank amerykańską rezerwę Federalną, ponieważ w czasie przesłuchania w komisji bankowej w amerykańskim Senacie szef rezerwy Federalnej Jerome Powell powiedział takie słowa, które być może będą potem cytowane i przetrwają i będą stanowić jakąś taką symboliczną cenzurę takie przejście z 1 okresu do drugiego okresu odpowiedział, że nadszedł czas, aby zrezygnować z używania słowa przejściowy w odniesieniu do inflacji w całym, który tutaj Edouard tranzystory regat im fleszy to jest dosłowny cytat z tego co powiedział Jerome Powell co oznacza, że no coś co było powtarzane jak mantra przez wiele ostatnich miesięcy przez praktycznie wszystkie banki centralne na świecie i w wielu przypadkach nadal jest powtarzane przynajmniej w przypadku amerykańskiego banku centralnego zostało odwołane niniejszym tak można powiedzieć, że Jerome Powell się z tego wycofał to co było przez cały czas powtarzane to właśnie to, że widzimy, że inflacja rośnie jest najwyższa od wielu lat, ale to nic nie musimy się denerwować, ponieważ to wszystko jest przejściowe do dzisiaj mówi o tym np. europejski bank centralny Fed też mówił o tym przez bardzo długi czas, że to jest wszystko przejściowe tymczasowe inflacja wynika z tego, że mamy zaburzenia podażowe po pandemii i zaburzenia podażowe siłą rzeczy nie mogą przecież trwać wiecznie, więc wszystko wróci do normy uspokoił się w związku z tym inflacja z pewnością jest przejściowa Jerome Powell powiedział, że czas zrezygnować z używania tego słowa przejściowa to nie oznacza, że on nie powiedział tym samym, że ta inflacja jest trwale podwyższona już zawsze będzie wysoka natomiast rzeczywiście przyznał, że określenie przejściowa niezbyt pasuje w tym momencie do sytuacji nie jest dobrym słowem komunikacji banku centralnego związku z tym nie będzie już więcej więcej używać, a przy okazji warstwie taki mniej symbolicznej bardziej konkretnej Jerome Powell powiedział też w trakcie tego samego wystąpienia, że jego zdaniem można rozważyć szybszą niż wcześniej zapowiadano wycofanie się Fedu ze skupu obligacji z rynku i że zarządzający amerykańską polityką monetarną będą o tym rozmawiać na najbliższym posiedzeniu już za nieco ponad tydzień chyba z tego co pamiętam nie w tym tygodniu tylko jeszcze w kolejnym tygodniu posiedzenie amerykańskiej rezerwy Federalnej mamy, więc tutaj też do czynienia z taką dość wyraźną sugestią większego niż do tej pory z oczekiwano zaostrzenia tej polityki monetarnej taki mamy tutaj zarysowaną perspektywę szybszego wycofywania się ze skupu obligacji jeśli on zostanie szybciej wygaszony to też szybciej będą mogły nadejść kolejne kroki w postaci podwyżek stóp procentowych w stanach Zjednoczonych, więc to wszystko można powiedzieć nabiera tempa w tym momencie, ale też trudno się dziwić, bo inflacja w stanach Zjednoczonych podobnie jak w Europie też jest na poziomach najwyższych od wielu wielu lat i cały czas nie chce się zatrzymać dość interesujące zmiany mamy także po tamtej stronie oceanu atlantyckiego przyjęło się uważać, że jak rosną stopy procentowe banku centralnym to banki komercyjne robią także podnoszą stopy procentowe kredytów depozytów, ale te oprocentowanie kredytów zawsze rośnie bardziej niż depozytów lubimy na to narzekać często prawda pojawił się właśnie dane, które wskazują na to, że nie do końca musi być prawda więcej o tym na miejscu piątym, choć to z pewnością nie jest najważniejsza rzecz, która wydarzyła się w ostatnim tygodniu, ale moim przynajmniej zdaniem zdecydowanie najciekawsza wręcz fascynująca naprawdę pierwszy raz w życiu w ogóle widzę widzę takie coś, ale są to oficjalne dane z Narodowego Banku Polskiego, więc nie będę ich podważała nie poddawał wątpliwość skoro on tak wyglądają to pewnie tak jest o co chodzi chodzi o to, że w październiku, czyli w miesiącu na początku, którego rada polityki pieniężnej pierwszy raz podniosła stopy procentowe pierwszy raz po długiej przerwie prawda wtedy dostał procentowa poszła w górę z 1% do pół procenta, czyli od 4 o 40 punktów bazowych w tym samym w październiku, a ta podwyżka miała miejsce na początku miesiąca mniej więcej tam 0506. października z tego pamiętam w tym samym miesiącu z opublikowanych właśnie danych wynika, że urosło średnie oprocentowanie zarówno kredytów jak i lokat w bankach komercyjnych i szokujące jest to, że średnie oprocentowanie lokat urosło bardziej niż średnie oprocentowanie kredytów mieszkaniowych przynajmniej tak nie mówię tutaj o kredytach gotówkowych ratalnych, ale najważniejszym rodzajem kredytu najpopularniejszym rodzajem kredytu, który ludzie najczęściej biorą albo w największym stopniu się zadłużają tego typu kredytu bo, bo tam zwykle mowa o dużych pieniądzach to jest właśnie kredyt hipoteczny też kredyt mieszkaniowy, więc jest to dość zagadkowe i zaskakujące, ponieważ przyjęło się, że zwykle jest na odwrót, że bardziej rośnie oprocentowanie kredytów i dzięki temu banki zwiększają swoją tzw. marżę odsetkową i w efekcie rosną też ich zyski marża odsetkowa to jest różnica pomiędzy średnim oprocentowaniem kredytów w średnim oprocentowaniem depozytów w tym także lokat terminowych zawsze jest także oprocentowanie kredytów jest jest większy prawda przy tym impulsie w postaci wzrostu stopy procentowej banku centralnym to kredyty zwykle reagują większym stopniu niż depozyty depozyty zresztą czasami w ogóle nie reagują na co wielu ludzi lubi sobie całkiem słusznie zresztą ponarzekać w każdym razie wracając do tych danych wg NBP średnie oprocentowanie nowo udzielonych kredytów konsumpcyjnych urosła w październiku 6 współpracę z 68%, a w przypadku nowych kredytów mieszkaniowych urosło z 3% do 3 i 1, czyli kredyty konsumpcyjne to jest wzrost o 3 punktu procentowego mieszkaniowe o 1 punktu procentowego warto zauważyć, że w jednym z2 przypadku mamy do czynienia ze wzrostem znacznie mniejszym niż wzrost stopy procentowej banku centralnym, bo tam mamy wzrost 0105, czyli 4 punktu procentowego to kredyty konsumpcyjne 3 kredyty mieszkaniowe 1 być może to, dlatego że w tych danych chodzi o średnią z całego miesiąca oprocentowania, a wzrost stopy procentowej NBP tak jak już mówiłem był na początku miesiąca, ale nie pierwszego dnia miesiąca, czyli tych kilka pierwszych dni w październiku to jednak było oprocentowanie sprzed podwyżki ono mogło zaniżyć nam troszeczkę średnio prawda natomiast ważne jest to, że kredyty mieszkaniowe poszły w górę o 1% natomiast z drugiej strony średnie oprocentowanie lokat dla gospodarstw domowych urosło w przypadku lokat na okres od 1 do 3 miesięcy z3% do4%, czyli też o 1 natomiast tutaj przychodzę do części najciekawszej natomiast oprocentowanie lokat dla gospodarstw domowych z terminem powyżej roku urosło z 3% do 5%, czyli oprocentowanie kredytów mieszkaniowych rośnie o 1, a lokat na ponad rok od 2 punktu procentowego oczywiście kredyty nadal są znacznie wyżej oprocentowane niż lokaty kredyty i 31, a lokaty to jest pół procent natomiast wzrost w przypadku lokat jest większy niż w przypadku nowych kredytów mieszkaniowych z bardzo dziwna sytuacja w życiu nie pomyślał, że kiedyś zobaczy dane, które pokazują, ale tak się akurat złożyło w październiku bardzo jestem ciekawy kolejnej porcji danych za listopad, bo wtedy będzie można wiedzieć będzie można się dowiedzieć czy czy faktycznie to jest ta sytuacja faktycznie taka jest widzimy ciąg dalszy tej sytuacji także danych za listopad czy może to było jakieś jednorazowe zaburzenie jak być może nawet jakiś tam przypadkowe, po którym w kolejnych danych za kolejny miesiąc nie będzie żadnego śladu, ale na razie danych za październik to bardzo wyraźnie widać oprocentowanie lokat tych długoterminowych na ponad rok urosło bardziej niż oprocentowanie kredytów mieszkaniowych co zdarza się w teorii w ogóle nie powinno się zdarzać, a jednak się u nas zdarzyło bardzo ciekawą historię przed nami teraz miejsce czwarta w czwartym miejscu w tym tygodniu trochę więcej na temat takiego nowego wynalazku finansowego, który nazywa się kupne racz QR, który nazywa się kup teraz zapłać później albo by na UP ile IT i od tego angielskiego wyrażenia jest też skrót BNP PL będą walczyli by nauka ile ten okazuje się, że wynalazek robi coraz większą karierę na świecie no, a w znalazł się ten temat w tym tygodniu, dlatego że mam pretekst albo alibi można powiedzieć w postaci prezesa spółki PayPal, który powiedział, że w czasie tegorocznego święta handlu Black Friday z tego rozwiązania kup teraz zapłać później korzystano 5× częściej niż rok temu wzrost wykorzystana w przypadku paypala 400% rok do roku +400% oczywiście, ale te rozwiązania kup teraz zapłać później są też oferowane już w Polsce widać w sklepach internetowych mam wrażenie, że coraz częściej najpełniej przeżyć, że jestem bardzo ciekawe, jaką skalę osiągnie to zjawisko na polskim rynku, jaką jak dużą popularnością będzie się cieszyć te rozwiązania polegają przypomnę jeśli ktoś nie wie to pomysł polega na tym, aby za zrobione dzisiaj zakupy zapłacić dopiero po pewnym czasie np. po 30 dniach bez żadnych dodatkowych konsekwencji w postaci jakiegoś tam oprocentowania, chociaż tak naprawdę to też jest produkt kredytowy, czyli jeśli klient nie zapłaci cenę za zakupy po określonym czasie no to wtedy już zaczną być naliczane odsetki, a poza tym to należności w ramach tego pomysłu można też spłacać ratami, czyli to wszystko są cechy produktu kredytowego, chociaż nie jest to kredyt bankowy za list też jest bardzo ważne to nie jest konstrukcja nie polega na tym, że sprzedawcy podpisują jakąś umowę ramową z jakimś bankiem jest to finansowane przez jakiś bank to i są firmy, które oferują to rozwiązanie by na UP Laver udostępniają w ten sposób swój własny kapitał można powiedzieć, czyli nie tworzą nowego pieniądza tak jak banki, udzielając kredytów tylko takie, gdy porzuca wypożyczają istniejące już pieniądze swoim klientom zysk w tym modelu biznesowym ma pochodzić z 2 źródeł po pierwsze od tych ewentualnych odsetek od kupujących jak zaczną się spóźniać ze spłatami można liczyć na to, że przynajmniej niektórzy klienci właśnie w ten sposób będą się zachowywać, bo nie wszyscy ludzie pamiętają takich rzeczach i niech wszyscy są w stanie sobie wyliczyć to do kiedy powinno się spłacić taką opóźnioną płatność jak się przekroczy termin to wtedy zaczynają lecieć odsetki, więc to jest jedno źródła nad źródło natomiast nie najważniejsze, ponieważ najważniejsze w tym modelu biznesowym mają być opłaty od sprzedawców tych produktów, bo ci sprzedawcy będą uzyskiwać dzięki temu, że będą mogli liczyć na wzrost sprzedaży prawda, bo jeśli w przypadku ich produktów będzie można kupić dany towar za pośrednictwem rozwiązania kup teraz zapłać później no to można liczyć na to, że wzrośnie popularność takiego sklepu tak też rzeczy, które są sprzedawane w tym sklepie można liczyć na wzrost sprzedaży i w związku z tym sklepy mogą wchodzić w tego typu rozwiązania kosztem po ich stronie będzie jakaś tam opłata dla oferenta tego typu usługi finansowej tego wynalazku finansowego no i dla tej firmy, która wymyśliła to kup teraz zapłać później to będzie źródło przychodu prawda tym sklepom i tak powinno się to opłacać takie założenie przynajmniej nie wiadomo czy w świecie rzeczywistym faktycznie to tak zadziała jeśli się okaże, że jednak się tym sklepom to nie opłaca no pewnie zaczną się wycofywać tego wynalazku i zniknie natomiast w tej chwili dopiero wchodzi na rynek, więc musimy troszeczkę poczekać na weryfikację przez życie codzienne tego pomysłu w każdym razie tak wygląda w założeniach no i wiadomo już m.in. właśnie z tego co mówi prezes szpitala, że jeśli chodzi o kraje zachodnie to robić coraz większą karierę na tych rynkach rozwiniętych ten wynalazek cieszy się największym zainteresowaniem głównie wśród osób młodych, które mogłyby mieć problem z uzyskaniem takiego tradycyjnego kredytu banku na korzystnych warunkach mogą dostać kredyt banku, ale pewnie poziom odsetek może ich odstraszać, ponieważ to są dość ryzykownie klienci z punktu widzenia banków są osoby, które często nie mają jeszcze stałej pracy albo umowy o pracę problem mogą mieć jakieś zajęcie, ale na umowie śmieciowej np. toteż z punktu widzenia banku ryzyko związane z takim klientem jest zupełnie inne, więc warunki dostępu do kredytu też pewnie trochę gorsze tutaj to wszystko wygląda bardzo elegancko na pierwszy rzut oka, chociaż oczywiście w związku z tym, że jest to produkt de facto kredytowy to tutaj też czają się ryzyka warto o tym w ryzykach pamiętać zawsze tak się tu nie chodzi o to, że teraz zachęcam do tego, żeby z tego korzystać mnie osobiście powiem szczerze, bo nawet chciałem spróbować tak eksperymentalnie zobaczyć jak to działa, ale odstraszyło mnie to, że muszę podawać komuś w internecie mój PESEL, więc zrezygnowałem im, chociaż z pewnością jest wiele osób, którym to akurat nie będzie przeszkadzać oczywiście firmy, które oferują tego typu rozwiązania zapewniają, że to wszystko jest od strony cybernetycznej bardzo bezpieczne i zabezpieczone natomiast jeśli chodzi o rynki rozwinięte to widać, że ten produkt cieszy się coraz większym zainteresowaniem no i czekamy jak to będzie dalej się rozwijać, ponieważ de facto jest to pewna konkurencja wobec banków tradycyjnych prawda, więc może się okazać jeśli się okaże, że to wszystko działa wszystko dobrze bez zarzutu no to być może jakiś czas zobaczymy spadek popytu na kredyt w bankach i pytanie co dalej jak sobie będą radzić banki no bo wtedy też spadnie ich rentowność najprawdopodobniej poziom zysków natomiast oczywiście to jest bardzo daleko posunięta wśród prognoza ona nie musi się sprawdzić teoretycznie ten pomysł stwarza też możliwości zwiększenia naszych wydatków konsumpcyjnych no niemal jedno 12 w ciągu roku tak jak byśmy dostali miesiąc za darmo jeśli to jest 30 dni opóźnienia bez dodatkowych opłatach 112 no bo mamy 12 miesięcy w ciągu roku 112 ponad 8% w skali roku o tyle można zwiększyć swoje wydatki swoją konsumpcję bez zwiększania zadłużenia to też ciekawe tak to to nie jest tworzenie nowego pieniądza to nie jest, więc to nie jest gromadzenie nowych długów w gospodarce tylko to jest jakby pożyczka od kogoś, kto ma te pieniądze dla kogoś, kto tych pieniędzy ma mniej, czyli to się sprowadza do tak naprawdę poprawy płynności w gospodarstwach domowych jeśli chodzi o łączny poziom zadłużenia w gospodarce to się dzięki temu nie zwiększa natomiast poprawia się płynność tych gospodarstwach domowych i ten pieniądz w ten sposób dzięki temu rozwiązaniu ma po prostu lepiej krążyć szybciej krążyć dzięki temu ma być osiągana ta dodatkowa korzyść gospodarcza oczywiście ktoś nie będzie po tych 30 dniach spłacał tych pieniędzy to wtedy ten dług już wtedy będzie narastać będzie musiał płacić odsetki itd. tak dalej tak, ale jeśli mówimy o tego typu wykorzystaniu tego wynalazku faktycznie bierzemy coś za darmo, ale płacimy po 30 dniach po prostu naszą korzyścią jest to, że to, że dostajemy 30 dni wolnych można powiedzieć no to tutaj działa w ten sposób, że poprawia nam się po prostu płynności dzięki poprawionej płynności po stronie gospodarstw domowych można zwiększać obroty po stronie producentów po stronie sprzedaży to wszystko może dodatkowo nakręcać gospodarkę wtedy taki jednorazowy impulsów w postaci dodatkowego darmowego miesiąca, ale ten jednorazowy impuls może być na tyle duży, że faktycznie może się jakoś tam odnaleźć potem w tych różnych danych dotyczących gospodarki, więc teoretycznie rzecz biorąc wygląda bardzo interesująco natomiast pomysł jest nowy nie do końca sprawdzonej nie wiadomo w jaki sposób się będzie rozwijać się, więc ja przynajmniej będę z dużym zainteresowaniem patrzy na to jak wygląda w Polsce jak to wygląda też w innych gospodarkach wg prezesa firmy PayPal na razie pomysł rozwija się w sposób taki hurra optymistyczne bardzo dynamiczne miejsce czwarta w tym tygodniu było teraz przed nami miejsce trzecie i będzie więcej o kolejnym bardzo ciekawym zjawisku także w Polskiej gospodarce bardzo interesująca rzecz, która dzieje się właśnie w Polskiej gospodarce i nie tylko w Polskiej, ale skupimy się na razie na naszej krajowej gospodarce to narastanie zapasów w przedsiębiorstwach pojawił się dane w 2 miejscach, które o tym dość wyraźnie świadczą wygląda na to, że firmy po prostu budują sobie zapasy materiałów surowców podzespołów jest wszystko jest na wyrost troszeczkę, czyli robią zapasy na zapas tak można powiedzieć na wszelki wypadek najpierw było widać w danych o wzroście PKB, które ukazały się we wtorek w ubiegłym tygodniu generalnie sam wzrost gospodarczy wygląda bardzo elegancko w trzecim kwartale nasza gospodarka rosła realnie o 53% i konsumpcja urosła prawie 5% inwestycje rosły ponad 9% to wszystko było lepsze od oczekiwań, ale najciekawsze w tym wszystkim było to, że największy wpływ na dynamikę wzrostu PKB w ostatnim kwartale miał wzrost zapasów w firmach jak weźmiemy te 53% wzrostu no to Gustaw z tych swoich tabelka dokładnie dzieli na części składowe z tych 532 i siedemdziesiątych przypada na naszą konsumpcję 1,5 przypada na inwestycje eksport netto odejmuje w ogóle od tego 270%, czyli był dość głęboko negatywne na natomiast zapasy dodają tutaj 37 w tym wzroście o 53% 37 to jest wpływ wzrostu zapasów w przedsiębiorstwach nie to jest wpływ znacznie większy niż wpływ naszej konsumpcji akurat jeśli chodzi o ostatni kwartał wygląda, więc bardzo bardzo intrygująco, a dzień później w środę danych o indeksie piżma, który nam mówi o dużo o tym co dzieje się w branży przemysłowej, jaka jest aktywność branży przemysłowej w tym raporcie okazało się, że wzrost zapasów w przedsiębiorstwach jest największy w całej historii tych badania te badania są prowadzone od 1998 roku 23 lat i ani razu w ciągu tych 23 lat nie mieliśmy do czynienia z tak dużym wzrostem zapasów w firmach jak w tej chwili wg opisu do tego badania przyczyną takiego zachowania jest inflacja ma czy firmy zwiększają swoje zapasy, czyli kupują całą masę różnych rzeczy, których de facto nie potrzebują dzisiaj, ale kupują je właśnie na zapas większym stopniu zwiększają zapasy niż normalnie, dlatego że boją się, że po prostu za chwilę te wszystkie rzeczy będą droższe, ponieważ inflacja i oczekują, że ona inflacja, że inflacja będzie narastać, więc ceny będą rosnąć rosnąć to wszystko będzie się stawać coraz droższe, więc kupują teraz taki mogą, bo teraz jeszcze takim się wydaje, że w tej chwili stanie niż będzie za 2 miesiące za 3 miesiące itd. co ciekawe w tym raporcie firma można przeczytać, że ceny są rekordowo wysokie, ale i tak to nie przeszkadza firmom czy podejrzewam, że i to tak naprawdę jednak przeszkadza no ale zaciskają zęby zagryzają wargi mimo to jednak robią zakupy, ponieważ boją się, że chwilę będzie będzie jeszcze drożej, więc absolutnie niesamowite zjawisko bardzo ciekawe świadczące swoją drogą o tym, że oczekiwania inflacyjne po stronie przedsiębiorców się, odkąd ćwiczyły jak to mówią banki centralne już zupełnie coś bardzo negatywne zjawisko i to niedobrze, że tak się w tej chwili dzieje swoją drogą te wszystkie części podzespoły materiały tak bardzo drożeją i są rekordowo drogie, dlatego że jest bardzo duży popyt na te wszystkie części, dlaczego jest popyt no właśnie, dlatego że te wszystkie firmy kupują te wszystkie rzeczy na zapas, czyli właściwie mamy tutaj taką samą spełniającą się przepowiednie prawda firma kupuje na zapas, bo się boi, że to będzie drożało to drożeje, dlatego że różne firmy kupują zapasy robi się błędne koło i najgorsze w tym błędnym kole jest to, że właśnie w tym momencie nie wiadomo jak to przerwać zdaniem ekonomistów PKO BP cała sytuacja też świadczy o rozpadzie takiego dawnego modelu gromadzenia zapasów just-in-time prawda i przed pandemią był taki system obowiązujący w logistyce właściwie na całym świecie, że firmy otrzymywały tylko tyle zapasów ile potrzebują w ciągu najbliższej doby najbliższych 3 dni nie ma nie ma potrzeby gromadzenia tych zapasów większych ilościach no bo to kosztuje jak się ma więcej zapasów na to potrzeba większego magazynu koszty utrzymywania tego większego magazynu są większe itd. więc system just-in-time bardzo wyraźnie obniża koszty zarządzania zapasami i powodował, że wszystkie firmy stawały się bardziej efektywne właśnie kosztowo mogły dzięki temu więcej zarabiać dlatego był to wynalazek bardzo cenny ten system just-in-time teraz się okazuje, że on ze względu na różnego rodzaju zaburzenia na całym świecie logistyczne przestał istnieć, bo nie jest w stanie dalej istnieć, bo to wszystko się rozsypało mamy całą masę różnych opóźnień z dostawami najróżniejszych rzeczy w najróżniejsze miejsca i teraz jak to oni ładnie określili system just-in-time został zastąpiony przez system czasu ingres, czyli tak na wszelki wypadek i wszystkie firmy gromadzą jak najwięcej najróżniejszych rzeczy na wszelki wypadek, bo mogą się przydać może się okazać, że za miesiąc zabraknie tego towaru w ogóle nie będzie go dostać, więc kupmy go dzisiaj póki on jest cena nie gra roli i przez to cena tak bardzo idzie w górę z kolei ekonomiści Pekao SA zauważają, że taka zmiana wymusi inwestycje też firmach, bo trzeba będzie zwiększać powierzchnie magazynowe za chwilę jeśli ten trend nie ulegnie jakiejś zmianie, a trudno powiedzieć co musiałoby się stać, żeby on uległ zmianie czy to wyobrażam sobie że, że ten trend zniknie dopiero w momencie, w którym te wszystkie firmy dojdą do wniosku, że w tym momencie to już naprawdę mają tak dużo zapasów tego wszystkiego już naprawdę nie potrzebują więcej, żeby dojść do takiego wniosku obawiam się, że firmy będą musiały najpierw zobaczyć, że zaczyna spadać popyt na rynku, bo w tej chwili ten popyt cały czas ma się świetnie i rośnie cały, czas więc można też pod ten rosnący popyt zwiększać zapasy bez przerwy natomiast jak ten popyt zacznie spadać to wtedy pewnie dopiero nastąpi takie pewne otrzeźwienie na rynku i ich wtedy w ogóle może zostać możemy mieć do czynienia z pewnym kryzysem, bo wtedy pewnie trzeba będzie liczyć się z dość dużym załamaniem poziomu produkcji, ponieważ generalnie jak popyt spada to produkcja jest ograniczana natomiast teraz jeszcze dodatkowo się okaże, że popyt spada, a do tego wszędzie pełno zapasów tych rzeczy na kupowanych na zapas więc, tym bardziej ta produkcja bieżąca pewnie przeżyje jakiś tam załamanie miejmy nadzieję, że jakieś krótkotrwałe, ale moim zdaniem ta sytuacja, którą obserwujemy w tej chwili w polskich gospodarstw polskich przedsiębiorstwach, że te zapasy rosną w tempie najszybszym od kilkudziesięciu lat skończy się jakimś tam prędzej czy później załamaniem produkcyjnym niestety no trudno bardzo ciekawe rzeczy generalnie się dzieje i to wszystko też jest oczywiście pokłosie koronawirusa jakaś tam kolejna kolejny opóźniony skutek tego wszystkiego co się działo w gospodarce globalnej od 2020 roku przez koronawirusa, więc naprawdę trudno powiedzieć, kiedy skończą się te wszystkie z tournée efekty wstrząsy wtórne tak można powiedzieć związane z koronawirusem w całej globalnej gospodarce to było miejsce trzecie przed nami 2 pierwsze miejsca te 2 pierwsze miejsce będą związane już bardziej relacjami Polski Unię europejską, a na miejscu drugim w tym tygodniu doniesienia, które świadczą o tym, że niestety nadal mamy bardzo małe szanse na to, żeby dostać pieniądze z unijnego funduszu odbudowy, ponieważ okazuje się, że Polski rząd nie ma zamiaru nadal nie ma zamiaru spełniać wszystkich warunków, które powinny być spełnione, aby komisja europejska mogła te pieniądze nam udostępnić mówił o tym przed weekendem wiceminister funduszy polityki regionalnej Waldemar buda w piątek pojawił się jego wypowiedzi w Polskiej agencji prasowej i on powiedział wprost wiadomo, że wcześniej komisja postawiła kilka warunków, które Polska musi spełnić wszystkie dotyczą kwestii związanych z praworządnością i wiadomo też, że Unia europejska domaga się załatwienia tych spraw od dłuższego czasu od wielu lat można tak już powiedzieć no i można było mieć nadzieję mam wrażenie, że wielu uczestników rynku finansowego cały czas ma nadzieję na to, że tutaj zostanie osiągnięty jakiś kompromis się sprawy, że strony jakoś tam dogadają natomiast wiceminister buda w piątek powiedział tak nie możemy doprowadzić do sytuacji, w której umorzyły postępowania dotyczące zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej przedstawicieli zawodów prawniczych np. sędziów na to zgodzić się nie możemy i to jest wypowiedź dotycząca działalności Izby dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, która ma zostać to jest jeden z warunków ma zostać zlikwidowana, a drugi z warunków postawionych przez komisję europejską to, że mają zostać zlikwidowane dotychczasowe skutki działalności tej Izby nielegalne skutki, ponieważ cała ta izba jest w świetle prawa europejskiego nielegalna i tutaj przynajmniej tak można chyba interpretować to co mówi wiceminister na to zgody polskiego rządu nie ma tak mi się wydaje przynajmniej, że no, chyba że Waldemar buda nie mówił tego w imieniu całego rządu tylko mówił to wypowiadała swoje prywatne poglądy na ten temat natomiast to nie koniec, ponieważ on też powiedział, że kolejny warunek dotyczący właśnie likwidacji Izby dyscyplinarnej Sądu Najwyższego będzie spełniony, ale dopiero po zatwierdzeniu przez komisję europejską naszego krajowego planu odbudowy, czyli najpierw oni mają zatwierdzić, a potem my mamy uchwalić odpowiednie zmiany wprawie i projekty zmian mają być już wkrótce i Unii Brukseli generalnie mają wystarczyć te projekty wynika z tego co mówi wiceminister i to jest dość zadziwiające, ponieważ komisja mam wrażenie, że dość jasno wcześniej wskazała, że ma być dokładnie na odwrót, czyli plan zostanie zatwierdzony po spełnieniu warunków nie przez co nie jest także oni postawili warunki i my teraz powiemy, że jest spełnimy zresztą nie wszystkie powiemy, że część, że część spełniamy prawda jakoś tam negocjujemy dogadujemy się chcemy się spotkać pół drogi no i coś tam na coś tam się zgodzimy pokażemy jakiś projekt no jak już go pokażemy to wtedy czas na jakiś gest ze strony Brukseli, więc w ramach tego gestu Bruksela wypłaci nam pieniądze, a my jak już je dostaniemy to wtedy ewentualnie uchwalimy, jakie zmiany wprawie taka mapa drogowa wynika z tego co mówi wiceminister jest to w pełnej sprzeczności z tym cały czas powtarzają przedstawiciele komisji europejskiej to już nie ma żadnego negocjowania i żadnego spotykania się wpół drogi po prostu są bardzo jasno nakreślone warunki do spełnienia i Polska jak spełnić warunki dostanie pieniądze jakich nie spełni to nie dostanie tych pieniędzy koniec zjazd na sprawa to jest jakby wiadome od kilku miesięcy już dlatego bardzo zaskakujące jest to co wiceminister buda mówi z 1 strony jest bardzo ciekawe i zaskakujące, ale z drugiej strony jest też dość przygnębiające, ponieważ z tego wynika, że rząd najwyraźniej nadal nie rozumie co się dzieje myśli, że tutaj coś do ugrania na albo rozumie, ale cały czas nie chce zmienić swojego stanowiska tak czy inaczej niezależnie od tego co jest prawdą to wszystko efektem tego wszystkiego jest to, że nadal jesteśmy bardzo daleko od pieniędzy z krajowego funduszu z euro z unijnego funduszu odbudowy i praktycznie nie ma znaczy nie praktycznie po prostu nie ma żadnych szans na to, żeby te pieniądze dostać jeszcze w tym roku wiceminister zresztą tak jak to potwierdza, bo powiedział też pierwsze płatności, jakie Polska ma uzyskać z funduszu odbudowy pojawią się u nas uwaga w drugiej połowie 2022 roku to jest dość istotna zmiana z jego strony, ponieważ jeszcze w drugiej połowie października twierdził publicznie, że te pieniądze pojawią się w tym roku, a teraz mówi, że w przyszłym i żołnierzy na początku, że w drugiej połowie przyszłego roku, więc coś musiało się zmienić sposobie jego myślenia może się dowiedział o tym w jaki sposób działa komisja europejska albo w jaki sposób funkcjonują różnego rodzaju inne instytucje unijne w każdym razie skoro kasa zdaniem wiceministra ma być dopiero w drugiej połowie przyszłego roku co znaczy, że rząd już nie tylko nie liczy na to, że to się stanie, że zgoda komisji europejskiej pojawi się w tym roku, ale też już na pewno nie liczy na to, że ta zgoda pojawi się w pierwszych miesiącach przyszłego roku, gdyby nasze pojawiło się w styczniu albo w lutym to pewnie zakładając, że cała procedura poszłaby dalej sprawnie te pieniądze moglibyśmy dostać jeszcze w pierwszym półroczu przyszłego roku skoro mowa w tych oficjalnych rządowych prognozach o drugim półroczu no to znaczy, że cała ta sprawa będzie się przeciągać jeszcze przez przez wiele miesięcy tak jak już zresztą się od pół roku przeciąga, bo komisja przypomnę nie wszyscy pamiętają wstrzymuje zatwierdzenie polskiego krajowego planu odbudowy ten plan jest konieczne do tego, żeby wypłacić pieniądze funduszu odbudowy wstrzymuje, ponieważ kraje unijne, aby dostać pieniądze muszą w swoich planach pokazać scenariusz zrealizowania wszystkich zaleceń przedstawionych im przez Unię wcześniej w takich osobnych dokumentach zwanych CSR, czyli country specyfik rekomenduje się, czyli rekomendacje dla poszczególnych państw w naszym przypadku chodzi głównie o przywrócenie niezawisłości sędziów, bez której nie da się stworzyć systemu kontroli wydatków unijnych pieniędzy jak wiadomo z 1 strony jest to jest taki postulat, który wydawać by się mogło nie powinien być kontrowersyjny był wydawać by się mogło, że każde państwo, zwłaszcza w Europie powinno chcieć mieć taki system, w którym jest niezawisłe sądownictwo, a jednak Polski rząd ma z tym problem jakiś duży najpierw te sądownictwo niezawisłe postanowił zniszczyć, a teraz nie chce tego przywrócić, chociaż z drugiej strony na szali jest ileś tam miliardów euro do wydania w Polsce, więc były takie nadzieje mam wrażenie ostatnio na rynku finansowym, że idzie dobrą stronę były pojawią się jakieś artykuły fajną tutaj się np. że jest bliżej do tego porozumienia i w ostatni piątek wiceminister buda wiceminister buda mam wrażenie, że wyjaśnił, jaki jest tak te pieniądze jeśli się pojawił to najwcześniej w drugiej połowie 2020 drugie roku co oznacza, że nie jesteśmy blisko żadnego porozumienia w tej chwili nic z tych rzeczy nic takiego się w tym momencie nie dzieje do miejsca drugie jeśli chodzi o miejsce pierwsze to temat będzie dość podobne, tyle że już nie chodzi o fundusze z unijnego funduszu odbudowy, ale generalnie wszystkie unijne pieniądze jak powiedziałem wszystkie unijne pieniądze w kontekście polskim oczywiście tak, bo generalnie Polska korzysta z bardzo wielu różnych funduszy unijnych i wcześniej była mowa o tym nowym funduszu odbudowy, który pojawił się został uchwalony na okoliczność pandemii i odbudowywanie gospodarek po pandemii natomiast od wielu lat korzystamy z takich nazwijmy to zwykłych funduszy unijnych i korzystanie z tych funduszy także stoi pod coraz większym znakiem zapytania to jest moim zdaniem najciekawsze najważniejsze wydarzenia ostatniego tygodnia to, że jesteśmy bliżej odcięcia Polski od także tych innych funduszy unijnych, chociaż tych samych powodów braku praworządności w Polsce, dlaczego jesteśmy bliżej, dlatego że rzecznik generalny Trybunału sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał opinię uzasadnioną opinię, w której rekomenduje, aby Trybunał odrzucił skargi Polski Węgier na tzw. mechanizm warunkowości, który wiąże ze sobą wypłaty funduszy unijnych i przestrzeganie zasad praworządności zdaniem rzecznika nie ma w tej konstrukcji prawnej nic nieprawidłowego nieprawidłowego, czyli można stosować tak i oczywiście na razie to jest tylko opinia rzecznika, ale to znaczy, że no, bo najczęściej opinię rzecznika pokrywają się z późniejszymi wyrokami całego Trybunału, więc to oznacza, że można pewną dozą pewności stwierdzić, że Trybunał rozstrzygnie sprawę w ciągu kilku miesięcy właśnie taki sposób, o którym poinformował w tej chwili rzecznik, a skoro tak to komisja europejska właściwie już teraz może rozpocząć odpowiednie procedury zmierzające właśnie do tego, żeby odciąć Polskę i Węgry, bo to niesie nie tylko Polskę chodzi, żeby odciąć Polskę także od tych pozostałych funduszy unijnych do czego zresztą dość mocno wciśnie ją parlament europejski i eurodeputowani rzecznik wskazał jednoznacznie jednocześnie, że mechanizm tu jest cytat wymaga wystarczająco bezpośredniego związku między naruszeniem państwa prawnego, a wykonały wykonywaniem budżetu przez co nie ma zastosowania do każdego naruszenia państwa prawnego, lecz tylko do takich, które mają bezpośredni związek z wykonywaniem budżetu Unii no i teraz pytanie czy jeśli w Polsce sędziowie są no jak teraz nazwać prześladowani to zbyt mocne słowo szykanowani może tak to powiedz tak, że jeśli w Polsce mamy w tej chwili sytuacja, że sędziowie są szykanowani przez przez rząd tak przez ministerstwo, ale nie tylko także przez tą izbę dyscyplinarną w Sądzie Najwyższym tylko, dlatego że np. stosują prawo unijne, bo wg przepisów czy też orzeczeń ze strony Trybunału Konstytucyjnego nie powinni tego robić, ale oni twierdzą, że mogą to robić, ponieważ jesteśmy cały czas w unii europejskiej czy jeśli takie rzeczy się dzieje o to czy to jest takie naruszenie zasad państwa prawnego, które może mieć wpływ na wykonanie budżetu unijnego czy 1 czy jednak jest to zupełnie inne niezwiązane z budżetem sprawa no i oczywiście tutaj rzecznik generalny cóż też się wypowiada, jakby rozwiewa wątpliwości pan mówi, że poszanowanie zasad prawa pan przepraszam poszanowanie zasad państwa prawnego może mieć fundamentalne znaczenie dla prawidłowego wykonania budżetu Unii mechanizmie podobny do innych instrumentów warunkowości finansowej istniejących w rozmaitych dziedzinach prawa Unii to jest koniec cytatu z rocznika, czyli może mieć fundamentalne znaczenie dla prawidłowego wykonywania budżetu Unii, dlaczego może mieć do tego, że prawidłowe wykonanie budżetu to jest taki dość skomplikowany termin natomiast on oznacza że, aby wykonywać budżet Unii niezbędna jest kontrola nad tym budżetem, a do sprawowania tej kontroli w sposób prawidłowy niezbędne są niezawisłe sądy, bo można sobie wyobrazić taką sytuację, że powstaje jakaś tam wątpliwości, że dysponenci pieniędzy unijnych jest faulowali tak np. nie jakieś ministerstwo sobie za pieniądze, ale coś tam sfinansowało co nie leży co nie jest zgodne z tymi wytycznymi ze strony Unii Europejskiej no i w normalnym państwie taką sytuację można oddać do sądu tam sąd orzeka, bo jest niezawisły natomiast w Polsce jeśli ten sąd jest poddawany naciskom ze strony polityków ze strony Ministerstwa Sprawiedliwości Izby dyscyplinarnej i wiadomo, że taki sędzia, który orzeka może liczyć się z jakimiś sankcjami, jakimi szykanami po wydaniu odpowiedniego wyroku to w tym momencie nie mamy do czynienia z niezawisłym sędzią tak mamy do czynienia z sędzią, który jest poddawany naciskom może się ich przestraszyć może wydać taki wyrok, który jest wygodne dla tych, naciskając tych i w tym momencie cierpi na tym cała ta konstrukcja związana z unijnymi funduszami dlatego, aby prawidłowo konstrukcja funduszu funkcjonowała absolutnie niezbędna jest sytuacja, w której mamy niezawisłych sędziów w kraju, więc niezbędna jest sytuacja, w której przestrzegane są zasady praworządności te zasady, które w tej chwili w Polsce ministra sprawiedliwości Zbigniewem Ziobrą nie są od paru lat przestrzegane przynajmniej nie wszystkie są są przestrzegane dlatego z w związku z tym, że ta sytuacja tak wygląda w związku z tym, że Trybunał sprawiedliwości ustami swojego rzecznika generalnego właśnie wypowiedział się w tej sprawie można domniemywać, że będziemy teraz szybciej niż do tej pory iść w stronę odcinania Polski Węgier także tych pozostałych funduszy unijnych jest moim zdaniem raczej już dość jasna w tym momencie, że to jest zbyt kluczowa sprawa dla Unii, aby iść tutaj na kompromisy polegające na tym, że w Polsce nadal nie ma praworządności, więc albo zostaną przywrócone te zasady dotyczące niezawisłości sędziowskiej albo zostaną naprawione to instytucje tak jak Sąd Najwyższy krajowa rada sądownictwa być może Trybunał Konstytucyjny też, a jeśli to wszystko się nie stanie tych pieniędzy nie będzie ze strony Unii Europejskiej i tyle oczywiście jest to jakiś tam ryzyko dla Brukseli, ponieważ w tym momencie rośnie dość duży dość mocno moim zdaniem rośnie prawdopodobieństwo policzyć polityczne wejścia Polski Unii Europejskiej nastroje antyunijne mogą w Polsce narastać i to z pewnością będzie jakiś tam duży koszt i duża porażka po stronie nie tylko Polski, ale także po stronie Unii Europejskiej, ale z drugiej strony Unia też nie może sobie w tym momencie pozwolić na taki jawne gwałcenie podstawowych zasad, na których oparta jest cała Unia europejska to też jest wyjście absolutnie nie do przyjęcia dla nich wszystkich, więc oni nie pójdą tutaj absolutnie na żadne kompromisy i dobrze wiodło, gdyby rząd sobie zdał sobie z tego sprawę tak samo jak sobie w końcu chyba zdał sprawę z tego, że na razie nie będzie pieniędzy z unijnego funduszu odbudowy oczywiście Polski rząd ripostuje i coś tam mówi, ale powiem szczerze to niema żadnego znaczenia Polski rząd w tej sprawie teraz mówi, bo na pewno coś tam wymyśli takiego gładkiego co można puścić w telewizji, ale tak naprawdę sprawa jest jasna albo przywracamy zasady praworządności albo nie dostajemy pieniędzy z funduszu unijnych sami już przy NATO zgodzili podczas szczytu w grudniu ubiegłego roku premier Morawiecki się pod tym podpisał wynegocjował sobie, że będzie mógł całą sprawę oddać do Trybunału sprawiedliwości Unii Europejskiej dzięki czemu zyska trochę na czasie na, ale ten czas powoli zaczyna się kończyć Bonobo rzecznik generalny tego Trybunału właśnie wydał swoją opinię i ona jest oczywiście pomyśli Brukseli nie pomyśli Warszawy i ostateczny wyrok Trybunału będzie tak samo pomyśli Brukseli nie pomyśli Warszawy to jest tylko kwestia czasu, więc idziemy w stronę taką, w której Polska gospodarka najprawdopodobniej będzie musiała się obyć bez większości funduszy unijnych w ubiegłym tygodniu został postawiony w tę stronę dość istotny kolejny krok i to było miejsce pierwsze w tym tygodniu to było najważniejsze moim zdaniem wydarzenia ostatniego tygodnia, a kolejne wydanie tego podcastu już za tydzień w poniedziałek dzisiaj dziękuję i do usłyszenia cotygodniowe podsumowanie roku podcast Ekonomiczno polityczny Rafała Hirscha zawsze w poniedziałek po dziewiętnastej tylko na tokfm PL i w naszej aplikacji mobilnej kolejny odcinek za tydzień w poniedziałek po dziewiętnastej
Zwiń «