witam państwa w kolejnym odcinku Mistrzów słowa tu Urszula Pietrzak wydawczyni podcastów gazety wyborczej mistrzowie słowa to podcast, w którym mistrzowie sceny czytają Mistrzów pióra co tydzień sobota publikujemy nasze teksty czytane przez wybitne aktorki i wybitnych aktorów dzisiaj zapraszam do wysłuchania reportażu Ukrainka w Polsce, które postanowiły walczyć o swoje prawa pracownicze, dlaczego wspólne pielenie ogródka jest najlepszą strategię oporu przeciwko łamaniu
Rozwiń »
praw pracowniczych przed państwem Marta Ojrzyńska zatrzaśnięte w domach i Anna Mikulska cisza tego dnia na spotkaniu grupy możesz na mnie liczyć zapadła po raz pierwszy od kilku miesięcy poprzedziły ją szuranie krzeseł powitania śmiech kilkudziesięciu kobiet zgromadzonych w niskim salonie drewnianego domu kolejne kobiety przychodziły kładł na stole ciastka ktoś zaparzy herbatę ktoś inny zrobił kawę siadała obok siebie w kręgu na krzesłach krąg się poszerzał gwar gest miał tak jesteśmy po to, aby pomóc wam wypełnić papiery tak nie musi mieć legalnego zatrudnienia tak dane przekażemy tylko do naszej centrali nic nie wycieknie Łukasz z inicjatywy pracowniczej cierpliwie wyjaśniał wątpliwości i dodał na koniec wychodzimy z założenia, że to jest wasza walka będziemy was wspierać, ale to wy jesteście siłą pytanie, kto przystępuje do komisji sprowokowało cisza, w której wyjątkowo mobilizująco zabrzmiało dawajcie dziewczęta podnieście roku, która ręka była pierwsza nikt nie pamięta, ale kolejne dłonie w górze ośmielały te, które jeszcze nie zostały podniesione 12368 nada się spóźni, bo nie mogła wyjść z domu 9 Ania Oksana jest 10 podsumowała wystawieniem ulgi Marta i zaczęła rozdawać deklaracje członkowskie do wypełnienia to był dla mnie duży stres przyznał później inicjatorka spotkań Marta Romanka w do ostatniego momentu nie wiedziałam czy przyjdzie wystarczająca liczba osób to było ważne bo aby założyć komisję środowiskową potrzebowaliśmy minimum 10 wszystko, dlatego że większość uczestniczek naszych spotkań pracuje jako opiekunki osób starszych ona nie wiedziały czy będą mogły w niedzielę wyjść z domu pisało do mnie, a co jeśli podopieczny będzie wymagał pomocy, a co jeśli jego rodzina nie wypuści mnie z domu taka sytuacja powtarza się w zasadzie od początku naszych spotkań zaczęło się od sztuki 18września pierwszy raz w historii ruchu związkowego w Polsce, a jego początki sięgają końca dziewiętnastego wieku grupa składająca się wyłącznie z migrantek postanowiła wyjść z szarej strefy i powiedzieć głośno światu swoich potrzebach spotkania prowadzące do utworzenia komisji środowiskowej pracownic i pracowników domowych w ramach ogólnopolskiego związku zawodowego inicjatywa pracownicza trwa od kwietnia i na początku zupełnie nie chodziło w nich obrony praw pracowniczych, ale sztuka i inicjatorką jest Marta Romanka Yves ukraińska artystka, która w swoich działaniach zajmuje się sytuacją migrantach i migrantów w Polsce w ramach rezydencji w dziale edukacji muzeum sztuki nowoczesnej w Warszawie i szukała wśród nich grupy, która jest mało widoczna społecznie systemową trafią na raport domu ukraińskiego sytuacji migrantów z Ukrainy w pandemii poruszyła mnie sytuację opiekunek osób starszych, które pandemia dosłownie zatrzasnęła w domach trzeba szukać organizacji lub inicjatyw, które są do nich adresowane, ale nic nie znalazłam trafią natomiast na ukraińską fizyczną grupy na Facebooku i opiekunom dziecka, w której jest ponad 20 000 osób tam dałam ogłoszenie o naszych spotkaniach pierwsze z nich ze względu na obostrzenia sanitarne zorganizowałam na zoomie wzięło w nim udział około 15 kobiet dzięki niemu Marta zrozumiała 2 rzeczy po pierwsze, że uczestniczki bardzo potrzebują wymiany opowieści o warunkach swojej pracy i po drugie, przy część z nich nie przyjdzie na spotkanie stacjonarne, bo po prostu nie może wyjść z domu, w którym pracuje dlatego gdy przyszła wiosna i spotkania przeniosły się na warszawskiej jazd ów jednego z fińskich domków wspierający grupy samopomocowe miały formę hybrydową między siedzącymi w kręgu kobietami stał laptop z transmisją na zoomie niektóre zjawiły się z koszykami wszystkie odświętnie ubrane tania i Łowiczu wspomina swoje pierwsze stacjonarne spotkanie to była grecką katolicka Wielkanoc, ale dla mnie ten dzień był wyjątkowym świętem zupełnie innego powodu poczułam, że nie jesteśmy zupełnie same tania jako opiekunka osób starszych współpracuje z agencją pośrednictwa pracy opiekuńczej, która zapewne jej żadnej umowy ubezpieczenia ani wizy pracowniczej natomiast zachęca do kontaktu szczególnie trudnych sytuacjach tania w ciągu 5 lat swojej pracy zadzwoniła tam raz, a wszystko przez pana Andrzeja jego rodzina wybrała ją spośród kilkudziesięciu innych opiekunek przez telefon ustalili, że będzie przychodziła 2× w tygodniu na 3 godziny pan Andrzej mimo swoich 85 lat potrzebował tylko opieki podstawowej zakupów sprzątania i przygotowania jedzenia pamięta, że krajowa wtedy czerwoną paprykę na sałatkę warzywną i nagle poczuła rękę na ramieniu, a potem oddech naszej co pan mi pan Andrzej ku chcemy pan coś powiedzieć zapytała pojednawczą i wtedy usłyszała chce ja nie traktuje pani jak zwykłą pracownicy tylko jak swoją dziewczyna przypomniała sobie wtedy, że pan Andrzej jest z tego samego roku co zmarły kilka lat temu ojciec i początkowo tego traktowała wybuchnęła śmiechem obróciła wszystko żart o sytuacji nie powiedziała nikomu i bardzo chciała o nim zapomnieć, gdy przyszła następnego razu frontem na biblioteczne z książkami zobaczyła okładka książki rosyjskie prostytutki z wystającą ze środka zakładką długo nie mogą uwierzyć, że on specjalnie postawił tę książkę innym razem, gdy po przyjściu chciała się przebrać w robocze ubranie pan Andrzej zaproponował, aby to zrobiła w korytarzu, bo chce popatrzeć na młode ciało weszła do łazienki przebierając się 1 ręką trzymała drzwi, bo zamek zepsuty czuła rząd stoi przy drzwiach po wyjściu z mieszkania zadzwoniła do swojej agencji pracy koordynatorka zaczęła ze mną żartować może trzeba było za mąż mieszkaniem pani miała dużo dziewczęta krowi nie wiedziałam co powiedzieć pan Andrzej zawsze mnie pytał nie odejdzie pani ode mnie, a ja odpowiadałam jak będzie pan grzeczny co nie odejdę on wtedy odpowiadał z przekonaniem jak pani odejdzie to zawołam policję i panią przeprowadzą on od początku zamiast ustalonej z agencją stawki 20zł za godzinę płacimy 25 moja siostra namawiała mnie, żebym została, że za takie pieniądze powinna cierpieć, ale ja zaczynałam brzydzić się tych pieniędzy odeszłam od niego, gdy w lokalnym sklepie dowiedziałam, że jestem jego piątą opiekunką wiem, że na naszych niedzielnych spotkaniach mogę historii głośno powiedzieć i będę zrozumiana dlatego dla mnie te spotkania są jak powietrza, gdy Ania Emilian ska wróci z 1 ze spotkań grupy możesz na mnie liczyć zadzwoni do męża i powie mniej więcej tak byłyśmy dziś na wystawie apotem na pizzę pamiętasz, jakie to przyjemne przypomniało mi co nasze wspólne wyjścia w Drohobyczu jeszcze przed emigracją do kina do teatru chodziliśmy, bo takie zwyczajne no tak wiem, że jesteś już pracy trzyma się słoneczko westchnie odłożyć telefon i zacznie swoją opowieść tak jesteś tutaj kilka lat to na pewno odmówić łatwiej, bo z reguły masz już, gdzie uciec tłumaczy Ania ale gdy pierwszy raz przyjechał na opiekę do Polski pracowałam w wiosce pod kończynę moja córka dostała się do polonijnego liceum w Warszawie może nas w Polsce prace na budowie, aby za nie zapłacić, a ja po prostu chciałam być, choć trochę bliżej nich to było dla mnie najważniejsze prace poleciła mi koleżanka drewniana chata była pokojowa w środku piec na węgiel, w którym trzeba było cały czas palić, bo już we wrześniu zaczął padać śnieg mieszka w nim pani Jadwiga 80 latka z zaawansowaną demencją do po zjedzonym śniadaniu ani odkładała brudne talerze do zlewu pani Jadwiga za 10 minut ponownie prosiło śniadanie nie mogła spać w nocy krzyczała była smutna i rozdrażniona wiele razy mówiłam do syna, który mieszka w Kętrzynie, że ona potrzebuje nowych leków, bo te, które mają za słabe obiecywał, że załatwi, ale nie przyjeżdża stan Jadwigi pogarsza się z dnia na dzień jesienne wichury powodowały przerwy w dostawach prądu trwające nawet 2 dni, ale nie miała wtedy, gdzie doładować telefonu płakałam codziennie wytrzymałam tam 2 miesiące tak obiecywała, ale tylko dzięki sąsiadce czasem zrobiła dla nas zakupy czasem, gdy ja jechałam kilka kilometrów na rowerze do sklepu została na 45 minut z panią Jadwigą w Kętrzynie był warszawski Żoliborz potem Ochota Wola mieszkania się zmieniało, ale warunki współpracy z rodzinami nie dziś pijemy herbatę w mieszkaniu wynajmowanym przez nie, w którym mieszka razem z córką mężem tułaczka po cudzych mieszkaniach trwała 4 lata, bo córka miała internat w szkole, a mężowi mostek zapewniała firma ja wtedy naprawdę nie miał, dokąd uciec po prostu chciałam być bliżej bliskich osób na koniec naszego spotkania, gdy już założy kurtkę pochyla się moją stronę i pyta z niepewnością w oczach, a ty co zrobiła w mojej sytuacji słoneczniki rosną do nieba początkowo myślałam czy nie przeprowadzić uczestniczkami spotkań bardziej typowych dla sztuki zaangażowanej społecznie opowiada Marta Roman piw dużo łatwiej z perspektywy rozliczenia rezydencji potem stypendium Gaude Polonia, w ramach którego kontynuowała projekt byłby np. stworzyć razem rzeźba projekt miałby konkretnej pewny rezultat, ale zobaczyłam, że potrzeba grupy jest zupełnie inna skupiam się na samych spotkaniach i powstających w ich ramach relacjach raz rozdała im notatniki i poprosiła, aby zapisały w nim swoje sposoby na odpoczynek podpowiadała może usiadło wieczorem z kubkiem ciepłej herbaty albo było na spacerze, ale to zupełnie nie chwyciło i Marta szukała innej formy, aby pokazać, że odpoczynek jest niezbędnym elementem zadomowienia się dla nich może być też formą oporu zadziałało co innego przy domku fińskim na osiedlu Jazdów, w którym się spotkały urządziło ogródek zasadziły pomidory ogórki dynie i słoneczniki to ostatnie przerosły nawet dom niedaleko parku posadziły Kalina bohaterka wielu ukraińskich piosenek to było jak oaza wspomina pracę w ogrodzie rosła na pobieżnych dziewczyny przestały się stresować 1 chwyciła grabki drugą łopatkę, a potem wymieniały się dyżurami, która podleje pomidory dynia plony zabieraliśmy do domu miałyśmy poczucie, że to jest nasze miejsce rosła bardzo dobrze pamięta swój przyjazd do Polski 20 lat temu na rękach swojej mamy zostawiła wtedy sześcioletniego syna było lato i przez pierwsze 3 noce razem z koleżanką spała na terenie osiedla zamkniętego ochroniarz znał kierowcy busa, którym przyjechał do stolicy ze zbioru truskawek i wpuszczał je tam po zmroku Spały w krzakach przykryty kocami teraz ma już w Polsce stały pobyt i własny samochód mówi o sobie ja już ustawiona dzwonią do mnie osoby płacą do słuchawki tak jak ta koleżanka, która miała się zajmować starszą panią w Grójcu i jej syn zaczął ją zmuszać do gotowania dla całej rodziny, a w międzyczasie do pracy w polu i to wszystko w pierwszym tygodniu pobytu, kiedy ona była na kwarantannie pod koniec tygodnia zamiast zapłacić 800zł na 400 tłumacząc, że przecież musi odliczyć zamieszkanie w tej informacji wsiadło samochód i stamtąd wyciągnęła zapłacił wszystko myślę, że druga taka przyjedzie, która się boi opowiada z błyskiem w oku uważam, że te kobiety, które są tu dłużej mogą wesprzeć ich strzec te, które przyjeżdżają dlatego gdy tylko znalazłam ogłoszenie w internecie w spotkaniach bardzo się cieszyłam, choć na początku nikt nie mówił o żadnym związku po prostu dzieliliśmy się historiami uruchamianie niezgody zaskoczyła mnie częstotliwość nadużyć, z którymi spotykają się uczestniczki to jest stały element codzienności mówi Marta Roman Heath wystarczyło na początku spotkania zadać pytanie, z czym dzisiaj przychodzicie, a ta historia od razu zaczynały płynąć uczestniczki mogły porównywać własne sytuację wspierać się nawzajem i weryfikować to jest dopuszczalna co nie pojawiały się tam też pytania, na które żadna z nich ani też ja nie miałyśmy odpowiedzi czy mogę założyć własną firmę czy w momencie nadużycia mogę zadzwonić na policja czy mam prawo do umowy o pracę, kto wtedy pokrywa składki dlatego, aby na nią odpowiedzieć zaczęłyśmy zaproszenia spotkania gości zaczęło się od autorów raportu domu ukraińskiego potem z grupą spotkała się radczyni prawna zmiana zasady, która objaśnia możliwości legalnego zatrudnienia na stałe do spotkań dołączyła Ania Rosińska socjolożka zajmująca się sektorem prac opiekuńczych, która nadawała ich dyskusjom kontekst międzynarodowy, opowiadając np. o tym, że są takie kraje jak Niemcy Włochy, gdzie zmieniono prawo pracy i dostosowano jego zasady do 24 godzinnego trybu pracy i często uczestniczki łączyły się też przez Zooma z Anią Jakubek z raj Chicago amerykańskiego centrum pracowniczego, które od 10 lat wspiera m.in. pracownicy i pracowników sektora opiekuńczego i sprzątającego prowadzi szkolenia organizuje manifestację zapewnia pomoc prawną i psychologiczną, gdybym zaczęła organizować spotkania pod hasłem zakładamy związek zawodowy to zapewne nigdy nie przyszedł podkreśla Marta, a tak powoli widać było jak kobiety zaczynają wzajemnie wspierać i motywować do niezgody na łamanie ich praw Olga Glińska szła do swojego pokoju i płakała od 3 lat próbowała doprosić się o umowę, a co za tym idzie ubezpieczenie od rodziny, której ojcem się opiekuję wcześniej przez 2 lata opiekowała się też matką zawsze słyszała nie mamy pieniędzy w końcu przyjęła za pewnik chodzi o kolejne spotkania grupy możesz na mnie liczyć okazało się, że po pierwsze za taką pracę, jaką wykonuje mogę zrobić więcej, a po drugie, mogę być legalnie zatrudniona jak wracam do domu to człon nie tyle smutek złość człon się oszukana, bo nie dość, że nie mam umowy, a inne kobiety mają to samo muszą organizować sobie legalny przyjazd do Polski jest z Otwocka wiesz, skąd znam miasto musiało nauczyć się tej nazwy, bo miałem wizę do pracy do Otwocka między nie pogranicznicy zapytał na granicy, gdzie jadę to muszę bez zająknięcia odpowiedzieć rodzinom, które pracuje to zupełnie nie interesuje podobnie jak mój codzienny stres i idąc ulicą zawsze się boję, że policjant nie sprawdzi zapyta, dlaczego ty jesteś ani w Otwocku albo na granicy jak będę wyjeżdżać pogranicznik zadzwoni do pracodawcy w Otwocku i okaże się, że to nie pracowała i będę mieć zakaz wjazdu karę pieniężną i to za co za to, że opiekowałam się starszym mężczyzną dla mnie najważniejsze spotkanie odbyło się wtedy, gdy wypracowaliśmy nasze postulaty wcześniej tylko pokazałyśmy od tego momentu zaczęliśmy mówić co jak chcemy zmienić wypracowane zostało 10 postulatów dotyczą legalizacji pracy prawa do czasu wolnego prawa do bezpiecznego miejsca pracy wolnego od molestowania seksualnego wszystkie składają się na manifest, który został przez autorki rozpisany w 2 wersjach językowych polskiej ukraińskiej i litera po literze namalowany na 2 dziesięcio metrowe płótnach wywieszonych okien domu na Jazdowie, a potem budynku szkoły przy ulicy Emilii Plater free odbył się finisaż projektu Marty Romanka w to było 6 lat temu tłumaczy Ignacy Jóźwiak z inicjatywy pracowniczej badacz migracji wtedy liczba osób pracujących z Ukrainy zaczęła się radykalnie zwiększać powodem była okupacja Krymu wojna w Donbasie zaczęła upadać gospodarka spadał kurs hrywny zmieni się też kurs migracji z Ukrainy wcześniej popularnym kierunkiem była Rosja po 2014 roku bardzo dużo osób zaczęło wyjeżdżać do Polski pomogły w tym także uproszczone procedury w dostępie do rynku pracy w naszym kraju oraz obowiązujący po 2017 roku ruch bezwizowy między polską Ukrainą natomiast do nas zgłaszały się pojedyncze osoby z prośbą o pomoc nie mogliśmy działać systemowo, tym bardziej cieszymy się, że nasz związek powiększy się o kolejne komisję mam zespół prawników, który nas wspiera pracujemy w różnych sektorach, a nasze wewnętrzne dyskusje przykuwają się we wspólne strategie działania dlatego wspólnie możemy myśleć o kolejnych krokach zmieniających system w pierwszym zdecydowaliśmy się wypracować wzory umów i standardy legalnego zatrudnienia, czyli nie będzie można już zatrudniać na czarno pytam dążymy do tego, aby wszystkie opiekunki z Ukrainy pracujący w Polsce miały zapewnioną umowę o pracę zmiany systemowe to zadania na lata, ale ważne jest, że wreszcie została rozpoczęta mam wizę do końca grudnia nie wiem co będzie potem czy to jeszcze wrócę dzieli się obawami tania Jović mógł, ale wie pani, czego najbardziej cieszy z tej Kaliny jeśli kiedyś przyjedzie mój wnuk to zobaczy, że ja tutaj coś zostawiłam dodaje wyjmuje chusteczkę, aby wytrzeć łzy kilka dni po założeniu komisji Marka Romanka Yves wraz z uczestniczkami znowu odwiedziły Kaliny wykopał obok dziurę wsypał tam cement i zalały wodą po to, aby na stałe umieścić przy niej tabliczkę w 2 językach, na które jest napisane drzewo zasadził opiekunki z Ukrainy, aby upamiętnić własną pracę w Polsce i to wskazówka dla wnuka tani Kalina czeka na niego przy parku Ujazdowskim na skraju osiedla Jazdów w okolicy otwartej pracowni Jazdów teraz wróciła już liścia, ale na wiosnę zakwitnie drobnymi białymi kwiatami, tworząc kuliste kwiatostany odpoczywa i magazynuje siły nazwisko jednej z bohaterek zostały zmienione 10 postulatów składających się na manifest wywieszono okien domu na Jazdowie Marta Ojrzyńska tak dla państwa przeczytała reportaż Joanny kurskiej pt. zatrzaśnięte w domach polecamy się z nowym odcinkiem Mistrzów słowa już kolejną sobota zapraszamy też do słuchania naszych innych podcastów o ósmej 10 i Warszawa nadaje dziękujemy, że są państwo z nami w klubie wyborczej wszystkiego dobrego Urszula pijaczek
Zwiń «
PODCASTY AUDYCJI: GOŚCINNIE: MISTRZOWIE SŁOWA GAZETY WYBORCZEJ
-
08:34
-
-
-
-
REKLAMA
POPULARNE
-
25.02.2023 06:15 Gościnnie: Mistrzowie Słowa Gazety Wyborczej08:34
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
REKLAMA
DOSTĘP PREMIUM
Wszystkie audycje, kiedy chcesz! Teraz TOK FM Premium 30% taniej: podcastowe produkcje oryginalne, Radio TOK FM bez reklam i podcasty z audycji. Nie zwlekaj, słuchaj wygodniej!
KUP TERAZSERWIS INFORMACYJNY
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
-
TOK FM
-
Polecamy
-
Popularne
-
GOŚCIE TOK FM
-
Gazeta.pl
-
WYBORCZA.PL