REKLAMA

Amerykański dziennikarz przez osiem lat próbował zrozumieć zachowania brytyjskich pseudokibiców? Czy mu się udało?

Poczytalni
Data emisji:
2022-02-12 17:00
Audycja:
Czas trwania:
28:05 min.
Udostępnij:

O książce Billa Bufforda "Między kibolami" (Wydawnictwo Cyranka) rozmawiają Agnieszka Lichnerowicz, Anna Piekutowska, Filip Kekusz i Adam Ozga.

POLECAMY KSIĄŻKI

Między Kibolami
Bill Buford

AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA PODCASTU

Transkrypcja podcastu
sobotnie popołudnie audycja poczytalni, czyli nasz radiowy klub książki Filipka kurz przy mikrofonie dzień dobry państwu sam w studiu, a jednak w tłumie, dlatego że nie widzę, ale doskonale słyszał Agnieszka Lichnerowicz dzień dobrem dzień dobry serdecznie państwa ciebie pozdrawiam Anna Piekutowska dzień dobrem dzień dobry Adama Ozga dzień dobry w tłumie dzień dobry w tłumie tak wirtualnie SUV ładnie w naszych aktu dokładny domowych pieleszach przy komputerach czasem w Rozwiń » innych studiach nagraniowych być może spotykamy się ze sobą z państwem de porozmawiać o książkach, które nas zainteresowały pozycji Czytelników nie krytyków i zaznaczam to już teraz, bo dziś w trakcie audycji rozróżnienie może nam się przydać, bo w trzeciej części audycji będziemy rozmawiać o książce trwale teriera anomalia, ale nim to nastąpi inny bestseller książka, która została wydana po raz pierwszy w 1990 roku, ale do Polski trafiła dopiero w roku zeszłym za sprawą wydawnictwa cyranka między kibolami książka Billa forda przełożył ją na polskich Krzysztof Cieślik Bilba Ford brytyjski dziennikarz amerykański amerykański przepraszam najmocniej, który jak pisze we wstępie w 1982 roku wsiadł do pociągu, który był wypełniony po brzegi kibicami pseudo kibicami Manchesteru United i to doświadczenie było początkiem jego ośmioletniej przygody relacji związków uczestnictwa w różnych wydarzeniach pseudo kibicowskich i w trakcie tego doświadczenia ba Ford próbował pochylić nad zagadnieniami miłości do drużyny obserwował jak rodzi się tłum potem jak w tym tłumie rodzi się agresja panika pochylał się też nad losami poszczególnych pseudokibiców, których spotykał na swojej drodze obserwował ich poświęcenia, kiedy próbowali np. podróżować ze swoją drużyną po całym świecie nie mając grosza przy duszy i stworzył z tego taki reportaż uczestniczące w wiele pozytywnych recenzji tak w wielkiej Brytanii te dekady temu, jaki w Polsce w ostatnich miesiącach się zebrało sięgnęliśmy po książkę i mam wrażenie, że sięgnęliśmy po nią z różnych pozycji i chyba chcieliśmy tej książki mam takie wrażenie jeszcze nieco poprawcie mnie bardzo proszę każdy z nas czegoś innego i do mojego standardowego pytania jak wam się czytało chciałbym dorzucić podpunkt czy dostaliście w tej książce to, czego chcieliście bądź spodziewaliście Agnieszka Lichnerowicz, a są trudne pytania, bo mam bardzo ta lektura była dla mnie dużym wyzwaniem, ale powiedziałabym, że nie dostałam coś innego dużo ciekawszego niż się spodziewałam natomiast lektura nie była dla mnie prosta przed tym, dlatego że ja nie jestem fanką czasami nazywa się do tego stylu Gonzo, czyli właśnie takiej bym powiedziała szalonej wcieleniu póki szalonej nie tylko ze względu na doświadczenia jego, czyli no taką i Marsylii totalną łącznie z upiększaniem się i dostosowaniem od policji bata ami, ale też takiego no i kontrolowanego szaleństwa w komisji językowego ekspresyjnego i dla mnie zawsze jest trudne przebijanie się przez taką opowieść natomiast myślę, że dostałam coś dużo dużo dużo ciekawszego cały czas jeszcze o tym myślę recenzje też czytanie recenzji wspiera mnie w jakby wykopywanie tego, bo jednak myślałam i on też zresztą z tego punktu wychodzi, że to będzie trochę taka lewicowa opowieść o kim polskie, czyli taka, która powie się szuka korzeni tego zjawiska tej nieprawdopodobnej przemocy, bo on tutaj nie oszczędza czytelnika pokazuje niebywale taką niźli styczność destrukcyjną przemoc są kibice brytyjscy w latach 8 i dziewięćdziesiątych nawet 880 tych no bo to jest początek wydane w dziewięćdziesiątym pierwszym w każdym razie wychodzi z tej perspektywy tak jak rozumiem bardziej lewicowej, czyli rozumiejąc bez, skąd biorą ci chłopcy mężczyźni, ale dochodzi wydaje mi się niemal pewne już teraz o tym mówić pewnie tych wniosków dojdziemy, ale dochodzi wydają się rzeczy opowiada czy nawet diagnozuje wydaje się dużo ciekawsze zjawiska dotyczące w współczujemy wspólnoty jego pewnej cielesności przyjemności, którą można czerpać z przemocy, a przez to, a mechanizm radykalizacji może tylko dodam na zachętę już oddaje głos znalazłam taki bardzo ciekawą recenzję nawet nie recenzję artykuł sprzed wielu wielu lat, bo tworzyliśmy książkę tutaj dotarło 30 letnim opóźnieniem i mówił Ricciardo Dance bardzo ciekawa wypowiedź, który miał być jednym z tam wysokich współpracowników prezydenta Obamy dokładnie go doradcą do spraw bezpieczeństwa Narodowego ją po pamiętajcie państwo Obama wkraczał w czasie tzw. wojny te z terroryzmem czy kiedy ten w dosyć oczywiste, że ochrona nie ma sensu i on mówiąc o tym jak ta wizja Obamy polityka Obamy będzie wyglądała odwoła miał ciekawe odwołania literackie, bo z 1 strony to były nie typu, czyli właśnie wyleciała jest po polsku i punktem współ Marek dziękuję Kubusia Puchatka, a jego filozofię dotyczącą tego, że jeżeli coś powoduje czy zbyt dużo bólu to po prostu spróbuj czegoś innego, a drugą rzecz, którą powiedział, które wydają się niezwykle znaczące bardzo dużo o nim myślę powiedział że, bo wtedy jeszcze moment, kiedy wszyscy się tu na Zachodzie obawiali fascynowały próbowali zrozumieć naturę terroryzmu fundamentalistyczny ego tego związanego z fundamentalizmem islamskim, bo wiedzą, że jedną z najlepszych książek jak przeczytał na temat terroryzmu w ostatnich latach nie była książka o terroryzmie, ale była właśnie książka Billa forda, która opisuje, które z opisem stadionowej przemocy w wielkiej Brytanii, ponieważ on właśnie tam opisuje to jak przemoc może być obrzydliwie obrzydzają co atrakcyjne jak bardzo ten, przy którym zwyżkę adrenaliny no może być dla człowieka przyjemne ostatecznie to są straszne rzeczy, które mówi upraszcza, ale wydaje się, że on w książce jakoś uchwytu jest bardzo przekonujący sposób Anna Piekutowska damie ta książka przede wszystkim jest wielką rekonstrukcją mitu u buziaka niegrzecznego chłopca mitu takiego popkulturowego, które do tej pory mi się z tym brytyjskimi kibicami kojarzy, bo dla mnie bardzo ważne i jakiś fascynujący do tej pory nie pamiętam był film Hooligans przez chyba 15 czy nawet 20 lat, który grał light dołu, który z kolei opisywał losy oczywiście fikcyjne kibiców West Ham, ale mniej więcej tam panował ten sam klimat który, który panuje oba forda i takim przekazem tej książki tego filmu i przekazał też innych kulturowych tworów, które do tej pory oglądałam właśnie brytyjskie filmy jakich LEED BREEAM ten czy spoty to było także no ci chuligani niegrzeczni chłopcy, którzy może bio może używają przemocy, ale generalnie jest w nich coś pociągającego uroczego natomiast no one Ford on odziera cały ten etos kibicowski całą tą historie na temat tego, że kibice się między sobą tłuką z tej filozofii znaczy tam liczby nie ma tej narracji, że coś chodzi, że jest to, że mają zasady, że np. nie wiem nie biją rodzin z dziećmi albo, że nie było właśnie dzieci, a w książce, bo forda cały czas przewija się to, że tego etosu tak naprawdę nie ma i że AM i że w sumie nie wiadomo, o co chodzi do końca Zień, że nie wiadomo co za tym stoi za to właśnie z wulkanem przemocy zatem wulkanem brutalności i walkami które, które toczą się w okolicy każdego meczu, więc tam nie ma pytań o honor nie ma pytań lojalność nie ma pytań o poświęcenie dla przyjaciół i to bardzo mnie uderzyło w tej książce to mnie zaskoczyła, a Adam Ozga dużo odniesień to ja może najpierw powiem o punkcie wyjścia jak i ja miałem dla mnie punktem wyjścia było to, że raz w swoim życiu na stadionie byłem dziś z boku przyglądałem to już jednak oczywiście były lata dwutysięczne i w Polsce nie w wielkiej Brytanii, więc to są 2 zupełnie odrębne historie, ale też trochę widziałem jak ten tłum działa trochę czułem jak ten tłum działa, chociaż starałem się uczestniczyć pozytywnie, która mi się, żeby się to udawało, a po drugie, dla mnie punktem wyjścia coś do sięgnięcia po książkę był pewien było pewne zaobserwowanie zapisu czasu o to są to jest opis lat, które w brytyjskiej piłce nożnej wygląda na to, że odeszły już w zapomnienie właśnie na początku lat dziewięćdziesiątych przez różne reformy, które wydarzyły się w samym futbolu i wokół niego to jest stopić czasów, które doprowadziły do tych słynnych tragedii czy to Hazel czy jest, bo i szukałem w tej książce dziś właśnie Ruby z rozumienia też trochę tego ruchu kibicowskiego lat osiemdziesiątych w wielkiej Brytanii wywodzącego się z ze środowisk klasy pracującej i mam wrażenie, że ta książka zostawiła mnie przy tłoczonego absolutnie przemocą przemocą, jakiej sobie nawet nie wyobrażałem, mimo że co nieco na ten temat widziałem i zostawiła mnie z pewnym chyba niedosytem związanym z brakiem jednoznacznych diagnoz to co natomiast, jeżeli chodzi o o to tradycyjne pytanie, które sobie zadajemy, czyli jak nam się czytało książkę z to co bardzo wyraźnie chciałbym powiedzieć że, choć też nie jestem tak jak Agnieszka fanem czy też nawet kibolem Gonzo to myślę, że tutaj wejście w ten tłum było bardzo celne też literacką im pewnie zasługa niemała w tym również tłumacza ta książka jest pisana z taką z wadą początkowo również z ogromnym poczuciem humoru i i w tym sensie wsi wciąga do pewnego momentu wciąga, a od tym robi się gęsto się trochę zaczyna mieszać i ja miałem takie chwile, że już wiedziałem, kto jest kim, dlaczego w, którym miejscu i to był taki bałagan bijącego się tłumu odrobinę plan tutaj co chwilę swoją opinię musimy poczekać tak stawiamy wielokrotnie dlatego urządzenia skrót informuję również występy to były 2 taryfy tak, ale bardzo bardzo pouczające dla mnie, bo ja się spodziewać czegoś zupełnie innego za kilka chwil skrót informacji Japonii wracamy będziemy dalej rozmawiać o książce Billa forda między kibolami druga część audycji poczytalni przy mikrofonach cały czas Agnieszka Lichnerowicz Anna Piekutowska Adam Ozga Filipka kurz dzień dobry państwu po raz drugi rozmawiamy cały czas w książce Billa forda między kibolami wydanej przez wydawnictwo cyranka przetłumaczonej przez Krzysztofa Cieślika ja podchodziłem bez żadnych oczekiwań do tej książki to znaczy to nie jest sponsorowane co powiem teraz, ale chcę zauważyć, że wydawnictwo cyranka w zeszłym roku wydało tyle świetnych książek, że pomyślałem, że pójdą tą, ale dostałem pewną diagnozę, której wydaje mi się, że oczekiwałem, którą gdzieś tam instynktownie czułam nie na temat całego środowiska pseudokibiców, ale na temat tego jak rodzi się tłum, bo tak jak ja Agnieszka i Adam gdzieś tam zaznać liście, że nie ma tutaj takich odpowiedzi makro to znaczy, skąd to się wszystko bierze tu Bilba Ford wydaje się bezradny, kiedy próbuje stworzyć jakąś prostą genezę tego jak takie ruchy powstają i się utrzymują tak o wiele ciekawiej mu wychodzi opisywanie tego jak ten ruch powstaje w danej chwili to znaczy to jego wejście do tłumu służy temu, żebyśmy rzeczywiście mogli poczuć ten moment początkowo niedostrzegalne, kiedy grupy ludzi formuje się tłum, kiedy ten tłum zaczyna istnieć jak 1 organizm, a więc dla mnie to było niezwykle pouczające, bo ja się tłumu boję wychodzę z takiego założenia, że im więcej osób mniej rozumu i tutaj gdzieś to bardzo oczywiście upraszczam płytami prymitywizmu, ale gdzieś tutaj jest to jest to pokazane a, a jeśli chodzi o ten język, bo tam jeszcze utknęło Adam o tym mówił tuż przed skrótem informacji on rzeczywiście był w dużej mierze na początku wciągającej takich szarżujący, a potem rzeczywiście nastąpiło coś takiego rząd zaczął być, wypychając zresztą to też wiązało z nastawieniem autora, który w kolejnych uczestniczył w kolejnych Burda próbował dostać na kolejne mecze się dostawał mniej lub bardziej aktywny był podczas tych gania z policją, ale za każdym razem sprawia wrażenie mówił wprost Żegota tak straszliwie męczy, że już chciałby skończyć, że już chyba wystarczy, chociaż z drugiej strony też miał wrażenie, że to jeszcze nie polizać polizał to zjawisko, ale nie potrafił się nie do końca gryźć na interes stara się pojawia pytanie to zjawisko jest rzeczywiście do powiedzenia na takim poziomie czysto czysto rozmowy, bo mam wrażenie, że tutaj jednak grają niezależnie od tego, skąd się wywodzą ludzie czasem jakieś recepty to jednak grają instynkty, które nie są nie są do końca uświadomione z tej perspektywy dostajemy przede wszystkim zapis tego jak wyglądał świat wokół Billa forda ta wąska bańkę, do której on się dostał, poświęcając trochę czasu i wątrobę a, a natomiast nie dostajemy odpowiedzi, skąd ta bańka się wzięła ani, dokąd nas to może doprowadzić jak Solidarność wynika w pewnym sensie z tego jak jest stworzona narracja wokół samych kibiców, z którymi on rozmawia, dlatego że na początku o on opowiada o tym jak dziękuję to on wchodzi jako Amerykanie jako dziennikarz pisarz do tego środowiska nie jest jakoś tak nie jest dobrze przyjęte, że on jednak balansuje na na krawędzi jakiegoś niebezpieczeństwa tego, że nie jest przyjęte do grupy i że nie chcą z nim gadać nagle okazuje się, że tak naprawdę to nie jest zasada Night Clubu, że nie rozmawiamy o tym co się dzieje w Night Clubie, że mimo wszystko mimo tego, że oni mówią na początku bohaterowie książki mówią, że nie chcą z nim rozmawiać, bo nie będą zdradzać tajemnic tron potem akcyjne i otwierają, ale myślę też bardzo mocno sterują tą narracją, która w, które się pojawia Książ w książce to znaczy trochę opowiadają o nim tak jak sami chcieliby być widziani w niemym w mediach właśnie w prasie trochę do, powtarzając te różne też hasła na swój temat i i właśnie ma wydaje się, że może to wynikać to mówi film może wynikać z tego, że ja miałam czas wrażenie, że to ci kibice kontrolują narracji to co o nich Ford myśli, a jest trochę przyznam z wami nie zgadza to znaczy to nie jest tak to jest właśnie to nad tym cały czas myślę i duma, bo my to jest właśnie to po co ja wchodziłam w sięgam po książkę, czyli po to, czego wy mówicie, że nie ma on ten się no właśnie tego nie diagnozuje się z takiej perspektywy czysto socjologicznej jest taki 1 cytat, który pozwolę sobie zacytować, który wydaje się, jakby kluczem do tej tezy, aczkolwiek to wszystko mówię cały czas myśląc o tym, ale nie spodziewałem się, że przemoc może sprawiać tyle przyjemności i pisze dalej, że to nie jest przemoc przypadkowa to jeśli wolicie odpowiedź na pytanie za 100 dolców, dlaczego młodzi mężczyźni co sobotę urządzają burdy robią to z tego samego powodu, dla którego inne pokolenie za dużo Piła albo paliło trawę albo zarzucało grzybki halucynogenne albo zachowywało się fatalnie czy buntowniczą przemoc to antyspołeczne od lat psychodeliczna jazda wywoływana adrenaliną euforia, któremu być może jest nawet potężniejsza, dlatego że wytwarzają sam organizm i ma ona byłem przekonany wiele tych samych uzależniających właściwości co syntetycznie produkowane narkotyki i z tej perspektywy właśnie i ja nie jestem pewna i też, jakby nie mam poczucia po zamknięciu tej książki on właśnie dało diagnozy analizę ale, że to jest gdzieś trop stąd to porównanie tej radykalizacji, a wręcz to porównanie doradcy Obamy, że kluczem zrozumienia w pewnym sensie Oasis czy jakiejś jednej z tych grup może być ta książka właśnie to nie jest taka ani jakaś taka bym powiedział klasyczna opowieść tylko wyłącznie, bo pewnie, bo te elementy też są o klasie Robotniczej tam w regionach przejechanych przez reformę Czerskie nie jest to też właśnie romantyzm żyjąca opowieść bynajmniej, chociaż mi się wydaje, że on jednak jest jakimś sensie urzeczony tym, czego jest częścią z drugiej strony to popycha odpycha to też taki klucz do zrozumienia, ale dlatego dla mnie to było zaskakujące, że wydaje się, że tu jest dziś klucz, czyli ten tłum cielesność i ta przemoc i czyli trochę inny język analityczny takimi się wydaje jak posłuchałem tego cytatu, który przytoczyła to mam taką myśl, a może to jednak tam jest tylko ja w tej gęstwinie w tej chmurze, z której co jakiś czas wystaje kawałek nogi innym razem krzesła po prostu to to przegapiłem zastanawiam się też czym może z nas jest taka podświadome potrzeba, żeby było to chłodniejsze spojrzenie z transz, a sza siłą tej książki tez to, żeby się po prostu zanurzamy te brud do samego końca i nie ma w niej po prostu chłodu po chłód zapraszamy do innych książek, których ta nota bene nie brakuje na rynku, ale ten cytat Agnieszki jest o tyle dobry rząd rzeczywiście takim poziomie podstawowym tłumaczy się zgadzam, jakby z z każdym słowem tego cytatu no jak każde uzależnienie działa tutaj ta przemoc tłumu rzeczywiście można wpisać dowolne rzeczy tylko pytanie czy my byśmy nie chcieli jakiś większy odpowiedzi na to, skąd bierze, a to ważne pytanie kupujesz, bo jeśli odpowiedzią jest tylko to ja to przyjmuje ja się z tym zgadzam ja się czuje spokojniejsze, że nie muszę synek też tak by nie musiał myśleć komik tom każe myśleć, ale by, że tutaj tutaj się kończy ta sprawa i mogę zamknąć nam zamknąć tę książkę stwierdzić, że raczej to nie wpadnę i pójść pójść dalej go właśnie zastanawiam się czy to jest wszystko i z 1 strony mam nadzieję, że tak, a z drugiej obawia się, że nie ja jak dodaje skończy się z tą zgadzam w tym sensie co czas zmagań z tą książką też miałam się wcale tak lekko czytało czasami wręcz się już nie chciało czytać nie tylko z powodu przemocy tylko zrządzenia co wszyscy zastanawiałam czy nad interpretował je, szukając czegoś w tym czy po prostu właśnie przez to, że to jest jakiś zupełnie inny język i zupełnie inne podejście nie dostrzegam, więc zgadzam się szyb natomiast mnie ten język początkowo to co ciebie Adam chyba wciągało to jest ten kazał się Charliego LeDuff troszeczkę, że to też ma tak lubi tak ten tak Legia to granice błazenady, która występuje i na samym początku to mnie zniechęcało bardzo bimba Ford był przyhamowany w tym te co tworzonej, gdyby nie to rzeczywiście wszedł tak głęboko i potrafił bardzo plastycznie opisać co mnie najbardziej interesuje, czyli właśnie te reakcje, jakie zachodzą w tłumie to, aby mógł tę książkę odłożyć bo, gdyż byłem świadom stopnia przemocy, który następuje w takich sytuacjach natomiast natomiast na no mówię troszeczkę troszeczkę ktoś chciał być za za za fajne za frywolne, kiedy otworzą natomiast na szczęście te formę trochę udało musi budować treścią zjadą też nie miała to jest do pewnego momentu IT wieku to jest na 100 stron Góra potem już się nudzi i zaskoczona, że o tym realnie nim sprawy jestem zaskoczona, bo i poza wydziałem zły punkt odniesienia, dlatego że ostatnia książka, która mnie zirytowała sposobem opisu m.in. przemocy to było czarne słońce Jakuba Żulczyka tam po prostu nie byłam w stanie w ogóle przejść tego tam po prostu literacki Tarantino, a tu miałam miał poczucie, że nie przeszedł mój rząd jednak tam jak opowiada o ich umów mówi o przemocy tych uciekających żebrach i Ross oraz plac skany nosach i kałużach krwi to jednak było to jeszcze moim poziomie akceptacji to cała willa Hel sukcesem jest na pewno książka zwrócił uwagę jak strasznie dużo tu wątków tak jak walczył na samym początku kasty trochę tam czytał coś co jakoś mu pogłowie chodzi trochę się nie zgadzam też spędzania powiedziała mi się przypomniała w pierwszym wejściu z tym, że ci pseudo kibice, których opisuje Bilba Ford nie mają etosu to znaczy ten etos jest tylko nie jestem etos, którego my byśmy chcieli się spodziewać mitologii trujące, kto się mitologii czuje różne grupy tak jak trochę chcielibyśmy przepisać tym pseudokibicom być może po to, żeby normalizować takie wartości typowo harcerskie tak nie mówiłaś o tym, że nie bijemy kobiet i dzieci, że troszczą obrabiać broni tak dobrze tak było no jesteśmy patriotami jesteśmy patriotami na to są, jakby to inne grupy społeczne inne grupy są są sądy są od tego, ale wydaje się, że jeśli chodzi o pseudo kibiców ten etos w postaci pewnej lojalności, chociaż wobec takich pojęć abstrakcyjnych jak honor rozumiany przez bronienie barw drużyny czy sama drużyna tu istnieje tylko to nie jest taki etos, w którym chcielibyśmy się na co dzień na co dzień spotykać wydaje mi się to wszystko nie jest tak zupełnie przypadkowe, że gdzieś tam jakiś ten kodeks występuje, aczkolwiek on jest hermetyczne i trochę wbrew normom społecznym, do których normom społecznym kropkę ja nie wiem, a może po prostu doszukuje się tak Kodek może ja się dziękuję, że Sowieci krok może jestem w stanie powiedzieć jeszcze rzucić 1 wątek, którym deszcz nie był zaskakujący oni z tego już poza samym światem kibiców tylko raczej, opisując świat zewnętrzne to znaczy kwestie strategii w ogóle wobec nich, jakie państwo przyjęło takiego po prostu przesuwania granic pozwalanie temu tłumowi na to, żeby robił co chciał tylko dlatego, żeby to bardziej nie eskalowała jak i Adam opisywał te tragedie, które miały miejsce na stadionach to największa na najskromniejsze katastrofy czy Hillsborough Hanzel to to właśnie to pokazało katastrofy tego tego przyzwolenia dlatego tak mocno potem o nich Margaret Thatcher poszła po tych kibiców i jednak ukróciła się jednak w latach dziewięćdziesiątych już było bezpiecznie na Amerykę na angielskich brytyjskich stadionach, więc to było też dla mnie bardzo zaskakujące chciała sama policja działało wojsko i ich po prostu im strasznie dużo im strasznie dużo pozwalano to prawda gdzieś tam w tle pojawia się postać, która jak wiele innych, ale ma swój specyficzny komiczny wymiar ministra sportu, który lata z kibicami poszczególnych drużyn i zabiegał przesuwanie granic chociażby na mistrzostwach świata we włoszech, przekonując Włochów, że nie wolno sprzedawać alkoholu w dniu meczu i to jest to jest taka źle pojmowana redukcja szkód chyba ta polityka takie zaakceptowanie, że no służb tak już musi być to jest 1 kosz ważniejszy koszmar mniejszych wątków około przemoc całych tam mam wrażenie, że ten także Zwolenia na przemoc posiadania na przemoc tak i to jakby przez osoby, które są ostatnimi, które powinny na tę przemoc przyzwalać polecamy strategia radzenia sobie trzeba też w absurdach polecały, że nie polecamy ja polecam, chociaż z takim nowym poznawczo, gdyż uważam, że to jest coś co warto część skonfrontować, a wynik konfrontacji nie jest dla mnie wsie są istotne w ja nie wiem co jest zachęcające czy zniechęcające co powiedziała Agnieszka polecenie poznawczo noc za litr, ale wyszło jak deklasuje w Amice książka bardzo podobała bardzo polecam, a mówiliśmy o książce Billa Bassa Bilik, ale radość chciałem się ślizgać, bo nie jest do końca pewien przeczytałem z uwagą od początku do końca nie mam poczucia straconego czasu bardziej przezroczyste, jeżeli nie mogło w, a rozmawialiśmy o książce Billa forda między kibolami to jest książka wydana przez wydawnictwo cyranka przetłumaczona na język Polski przez krzyż przez Krzysztofa Cieślika Adam Ozga bardzo dziękuję dzięki, a Jakubowska bardzo ci dziękujemy również, ponieważ my z Agnieszką zostajemy i słyszymy się z państwa mieście po skrócie informacji dołączy do nas Paulina Nawrocka Zwiń «

PODCASTY AUDYCJI: POCZYTALNI

Więcej podcastów tej audycji

REKLAMA

POSŁUCHAJ RÓWNIEŻ

REKLAMA

DOSTĘP PREMIUM

TOK FM Premium 40% taniej. Radio TOK FM bez reklam, podcasty z audycji i podcasty tylko dla Subskrybentów.

KUP TERAZ

SERWIS INFORMACYJNY

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA