jest poniedziałek skoro poniedziałek to czas na cotygodniowe podsumowanie roku jeśli nazywam Rafał Hirsch ten podcast cotygodniowe podsumowanie roku witam wszystkich bardzo serdecznie przed nami 10 najciekawszych wydarzeń związanych z gospodarką, które miały miejsce w ciągu ostatniego tygodnia uszeregowanych od dziesiątego do pierwszego miejsca w sposób całkowicie subiektywny jest tutaj kilka wydarzeń związanych z naszą gospodarką i parę wydarzeń takich bardziej
Rozwiń »
międzynarodowych zresztą w niektórych przypadkach jedną z2 się dość wyraźnie łączy cotygodniowe podsumowanie roku podcast Ekonomiczno polityczny Rafała Hirscha w tym zawsze w poniedziałek 19 lat tylko na tokfm PL w naszej aplikacji mobilnej no i zaczynamy jak zwykle od miejsca dziesiątego przechodzeń niniejszym do Meritum tzw i na miejscu dziesiątym sań sprawozdanie budżetowe za ostatni miesiąc ubiegłego roku, który wygląda absolutnie niesamowicie wygląda rekordowo, ponieważ chociażby, dlatego że wydatki budżetu tylko w ciągu 1 miesiąca w ciągu grudnia 2020 pierwszego roku przekroczyły 120 000 000 000zł kiedyś parę lat temu 20 000 000 000 to robił 4 miesiące teraz nasz rząd był taki pomysłowy zdolny, że wydał też zaksięgował wydatki tak duże w ciągu 1 miesiąca no i efekt jest taki, że tak jak wcześniej rząd zapowiadał udało mu się przerobić w grudniu o ponad 50 000 000 000zł nadwyżki, bo przypomnę, że po listopadzie po 11 miesiącach budżet centralny budżet miał ponad 50 000 000 000zł nadwyżki udało mu się w ciągu 1 miesiąca zamienić 50 000 000 000 nadwyżki 25 000 000 000 czy też mówiąc bardziej dokładnie 26 000 000 000zł deficytu budżetowego tyle miało być no i z prostych porównań sprawozdania po listopadzie z tym najnowszym wynika, że deficyt w grudniu sięgnął 76 700 000 000zł, czyli był największy to jest największy jedno miesięczny deficyt w historii trzeciej RP i jest to drugi rok z rzędu, który kończy się w tym stylu, ponieważ w grudniu 2020 roku mieliśmy dokładnie taką samą sytuację, czyli przez większość roku nadwyżki budżetowej potem wielkie boom w grudniu ogromne wydatki i rok temu w grudniu ten deficyt sięga blisko 72 000 000 000, a teraz przekroczył 76, więc ten rekord wydawało się, że ten rekord będzie przez długi czas niepobity okazało się, że rok później rząd zrobił dokładnie to samo no i nawet ten rekord nieco poprawił zrobił dokładnie to samo, czyli tak właściwie co dokładnie zrobił co się stało w grudniu jak można wydać tyle pieniędzy w ciągu 1 miesiąca chodzi o to, że po prostu wydawał pieniądze na zapas tak samo było rok temu księgując wyprzedzeniem szereg wydatków, które tak naprawdę będą miały miejsce dopiero w przyszłym roku, ale już teraz zaksięgowano Azji w komunikacie Ministerstwa Finansów część tych wydatków jest precyzyjnie wskazana np. w grudniu zaksięgowano 14 200 000 000zł wpłaty do funduszu przeciwdziałania covid-19, który fundusz jest BGK co ciekawe do tej pory wydatki z tego funduszu były poza budżetem, a teraz, jakby uzyskują powiązanie z budżetem, bo budżet przelał pieniądze do tego funduszu i to całkiem sporo ponad 14 000 000 000zł kolejne 12 000 000 000zł zaksięgowany w grudniu jako wydatek to jest to są pieniądze dla funduszu solidarnościowego z tego funduszu w ubiegłym roku były wypłacane dodatkowe emerytury tzw. czternastki, więc pewnie teraz będzie tak samo tutaj też pewnie to to jest skazana na dodatkowe wypłaty emerytur wiadomo, że one zostały zapowiedziane no i nie będą obciążać żadnych budżetów czy to budżetu państwa czy też budżetu w ZUS-ie w przyszłym roku, ponieważ zostało zaksięgowane już 2021 co tutaj jeszcze mamy mamy 9 000 000 000zł wydatków na fundusz kolejowy pewnie mało, kto wiedział, że w ogóle mamy takie coś jak fundusz kolejowy, ale mamy i rząd przeksięgowanie na ten fundusz 9 000 000 000 w grudniu no i do tego jest ponad 7,51 000 000 000zł z tytułu tzw. wydatków niewygasających, które przychodzą na kolejny rok jak to się wszystko zsumuje to oczywiście nie wychodzi z tego 120 000 000 000 mało oprócz tego oczywiście w tym miesiącu wydawano pieniądze tak samo jak w każdym innym miesiącu i w każdym innym miesiącu wydaje się tych pieniędzy dziś w okolicach 50 000 000 000zł taka skala comiesięcznych wydatków z budżetu państwa w tej chwili, więc może nie w całości, ale w większości te wydatki są dość precyzyjnie tutaj wytłumaczone, czyli kolejny raz zrobiliśmy taki my jako sztuczkę na koniec roku część wydatków kolejnego roku zaksięgował piszmy wyprzedzeniem dzięki temu tych wydatków będzie mniej w przyszłym roku przez większość roku i przez większość ruchu będzie można się chwalić mamy nadwyżkę w budżecie i że jest tak Super, bo zwykle wynik wynik budżetu państwa podaje się w taki przedziale od początku roku do końca któregoś tam kolejnego miesiąca prawda, a nie bierze się pod uwagę tego, że w grudniu poprzedniego roku wydano 120 000 000 000 było tam 77 000 000 000 deficytu tak było takie można było od mieć wrażenie w ciągu ubiegłego roku tak właściwie przez wiele miesięcy podawano, że jest nadwyżka była nadwyżka liczone od stycznia od początku stycznia, gdyby uwzględniać ten wcześniejszy grudzień to cały czas byłyby to mniej więcej podobne deficyty gdzieś w okolicach 2030 000 000 000zł budżet ma też stronę podatkową, która jest bardzo interesujące, bo po tej stronie można zobaczyć mniej więcej w jakiej kondycji jest Polska gospodarka, bo jeśli w dobrej kondycji to więcej podatków płaconych jak to się zaczyna psuć w gospodarce to tych podatków jest mniej prawda no i tym razem mamy taką sytuację, że mamy wzrost dochodów podatkowych w grudniu o 104 proc w stosunku do grudnia 2021 roku z 1 strony 104 wygląda nieźle, ale z drugiej strony trzeba pamiętać, że to jest wzrost nominalny mamy coraz wyższą inflację sięgającą w grudniu na sięgała prawie 9% więcej naprawdę realnie ten wzrost jest dość niewielkim nominale nie też jest najmniejszy wzrost od lutego 2021 roku, więc tutaj, jakby ktoś chciał to można troszeczkę ponarzekać dynamika wygląda tak słabo głównie przez VAT, z którego wpływy w grudniu było ponad 3% mniejsze niż rok temu natomiast z drugiej strony mieliśmy wzrost o 46% dochodów z podatku CIT i o 24% dochodów z podatku PIT no i generalnie wpływy z podatku PIT w grudniu były najwyższe w historii sięgnęło 8 200 000 000zł jeszcze nigdy nie zapłaciliśmy tak duże podatku dochodowego od osób fizycznych w ciągu 1 miesiąca do budżetu może nie tyle zapłaciliśmy co jeszcze nigdy nie wpłynęło tak dużo z tego podatku do budżetu państwa ma akurat podatek PIT jest rozdzielany pomiędzy budżet państwa samorząd no, więc tutaj mamy rekord i tak sobie myślę, że być może tak wysokie wpływy z tego podatku to jest efekt przesuwania na grudzień różnego rodzaju premii dodatków, które wypłacane na koniec roku przesuwano je na wszelki wypadek, żeby zdążyć z nimi przed wejściem w życie przepisów związanych z tzw. polskim ładem, czyli z tymi zmianami podatkowymi, które o, których dzisiaj wiemy, że spowodowało totalny chaos podatkowy i bałagan być może niektórzy obawiali się tego, że tak właśnie będzie, więc woleli zdążyć z tymi dodatkowymi wypłatami przed wejściem w życie tych nowych przepisów stąd więcej pieniędzy wypłacano pracownikom i w związku z tym zapłacono od tych większych wypłat większe zaliczki na podatek dochodowy i stąd rekord akurat w przypadku podatku PIT to też wygląda interesująco w sprawozdaniu budżetowym za grudzień grudzień 2021 roku, które zostało opublikowane przez Ministerstwo Finansów dowodzone przez ministra Kościńskiego jeszcze wtedy, ale tutaj mamy zmianę i więcej na ten temat już teraz na miejscu dziewiątym Jagła ostatni tydzień czy ten moment, w którym minister finansów Tadeusz Kościński definitywnie przegrał z polskim ładem nie dał mu rady po prostu co wygląda intrygująco, bo sam ten Polski ład przygotowywał nie przygotowywał go osobiście samodzielnie, ale przynajmniej był za niego politycznie odpowiedzialny prawda to odpowiedzialność polityczna właśnie z ściga się w ostatnim tygodniu w postaci jego dymisji i on już teraz nie jest ministrem finansów co ciekawe w całej tej sytuacji moim zdaniem najciekawsze w tym wszystkim było to, że w ogóle rynek finansowy na to nie zareagował tak jakby doskonale zdawał sobie sprawę z tego i pewnie tak właśnie jest pewnie sobie doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że w Polsce w obecnym systemie politycznym i tak tak naprawdę wszystkich kluczowych decyzjach także tych finansowych decyduje ktoś inny, czyli prezes partii Prawo i Sprawiedliwość, więc rynek mógłby pewnie i zapewne reagował dość mocno, gdyby nagle odszedł na emeryturę prezes Jarosław Kaczyński tak, czyli gdyby, gdyż zmieniła osoba prezesa tej partii albo ewentualnie, gdyby po prostu zmienił się rząd czy koalicja rządząca, gdyby się zmieniła większość parlamencie i Jarosław Kaczyński w niniejszym przeszedłby do opozycji to też byłaby dość istotna zasadnicza zmiana i na takie zmiany rynek finansowy pewnie by reagował natomiast to kim jest minister finansów konkretnie, jaka osoba pełni tę funkcję to jest mam wrażenie już od dobrych kilku lat raczej taka z wiadomości no drugoplanowa tutaj nie ma czegoś na co można by reagować, bo to jest kwestia drugorzędna i świetnie właśnie było to w ostatnim tygodniu widać swoją drogą potwierdzeniem takiej właśnie konstrukcji systemu politycznego w państwie była wypowiedź rzeczniczki partii PiS o tym, że decyzję ministra Kościńskiego o rezygnacji zaakceptowało ścisłe kierownictwo PiS tak naprawdę, jakbyśmy zaczęli czytać konstytucję zamiast napisane, że dymisje, że dymisja ministra to jest kwestia premiera potem także prezydenta prawda żaden prezes partii nie ma tutaj nic dopowiedzenia do akceptowania, a tymczasem oczywiście są jakieś tam realia polityczne zawsze za rządem stoi jakieś ugrupowanie polityczne, które ten rząd stworzyło natomiast w krajach ugruntowanej demokracji to jest także jak już dana partia ten rząd stworzy no to potem ten rząd jednak cieszy się dość dużym zakresem niezależności takiej partii potem jest niezadowolona z tego rządu to może go odwołać powołać jakiś inny dysponując większością w parlamencie prawda, więc jest tutaj jest też kwestia relacji na styku rząd parlament natomiast raczej nie robi się tego taki sposób, że rzeczniczka partii mówi, że szef partii zaakceptował dymisję ministra to zajeżdża PZPR ewidentnie albo jakoś tam Białorusi czy innym systemem mało demokratyczny rozwój wyobrazić, że nie w stanach Zjednoczonych np. dymisję dajmy na to nie ma sekretarza obrony przyjmuje szef partii, która poparła prezydenta przykład prezydent Dziuba 1, który był kandydatem partii Demokratycznej i teraz jakiegoś dymisja jakiegoś sekretarza, który działa w jego gabinecie przyjmuje szef partii Demokratycznej w ogóle czy ktoś wie jak się nazywa się w partii Demokratycznej w stanach Zjednoczonych podejrzewam, że niespecjalnie tam jednak te organy instytucje państwa zdecydowanie na pierwszym miejscu i oczywiście, że partie są ważne i organizują kampanie wyborcze wystawiają swoich kandydatów i walczył o władzę, ale jak już któryś z tych kandydatów władze zdobędzie no to on jest na pierwszym miejscu jego gabinet, a ta partia gdzieś tam się chowa z tyłu prawda, przygotowując się do kolejnej kampanii w u nas zupełnie inaczej i dlatego jak minister finansów odchodzi podaje się do dymisji to rynek finansowy w ogóle na to nie reaguje do czasu wyłonienia nowego ministra i jego funkcję będzie pełnił premier Mateusz Morawiecki swoją drogą o tym też nie poinformował on osobiście tylko rzeczniczka partii i dopiero potem potwierdził rzecznik rządu toteż, jakby pokazuje, jaką pozycję ma premier także w tym układzie całym tym systemie władzy no i oczywiście natychmiast pojawiło się jakoś tam giełda nazwisk, kto może być docelowo kolejnym ministrem finansów no i najgłośniej jest szefowej ZUS obecnej szefowej ZUS Gertrudy Uścińskiej bardzo możliwe, że to będzie ona natomiast jak się okaże, że to jest ona to wtedy pewnie, że ktoś nie będzie specjalnie na to reagował, bo to też nie zmieni niczego w układzie władzy w każdym razie Tadeusz Kościński minister finansów nie jest trudno powiedzieć czy to dobrze czy to nie poprze to było miejsce dziewiąte przed nami miejsce ósme aż jeszcze ciekawiej niż Ministerstwo Finansów jest chyba w tej chwili w radzie polityki pieniężnej od strony personalnej oczywiście, ponieważ kończył się kadencje dotychczasowych członków trzeba wybierać nowych no i Czasna wybór przez Sejm była trójka kandydatów jeszcze tydzień temu Cup Wiesław Jańczyk szef Komisji Finansów Publicznych w sejmie Gabriela Masłowska zastępczyni szefa Komisji Finansów Publicznych w sejmie wiem czy to zbieg okoliczności czy nie obydwaj obydwie kandydatury wysunięte przez PiS i był Jakub Dorosz by Borowski wysunięty przez opozycję znany ekonomista szef główny ekonomista Credit agricole bank Polska no i wiadomo było, że miejsca do obsadzenia są 2 no i skoro mamy 2 kandydatury PiS-u i są 2 miejsca do obsadzenia to wiadomo, że Borowski odpada w takiej sytuacji prawda, że PiS zagłosuje za swoimi kandydatami niepokoi zgłaszał, żeby ich nie popierać ten, ale nagle się okazało, że Gabriela Masłowska zrezygnowała z kandydowania w ostatniej chwili tak właściwie w tym samym dniu, w którym miały się odbyć głosowania no i nagle się okazało, że są 2 miejsca do obsadzenia kandydatów jest 2 tylko tylko, że jeden z tej dwójki jest kandydatem opozycyjnym, chociaż z drugiej strony bardzo wysoko ocenianym w środowisku bankowym jako profesjonalista, a drugi z tych kandydatów szef Komisji Finansów Publicznych nie jest dobrze oceniane w środowisku bankowym, ale za to jest człowiekiem z koneksjami politycznymi jest po prostu posłem partii rządzącej no i wydawać by się mogło, że w takiej sytuacji być może dojdzie do jakiegoś kompromisu mamy nie doszło do kompromisu efekt jest taki, że przegłosowano Wiesława Janczyka i wszedł i jest nowym członkiem rady polityki pieniężnej, a Jakub Borowski przepadł w głosowaniu pomimo tego, że w tym samym w tym momencie nie było żadnej konkurencyjnej dla jego kandydatury to i tak go nie wybrano i efekt jest taki, że jest wakat w radzie polityki pieniężnej po prostu natomiast jest wakat tymczasowej i mam wrażenie, że zupełnie niegroźny jest taka ciekawostka tylko prawda pokazująca kolejną dysfunkcje polskiego państwa natomiast nic złego się nie stanie z polityką pieniężną w Polsce w związku z tym, że na najbliższym posiedzeniu rady polityki pieniężnej będzie 9 osób ani 10 tak jak to powinno być 30marca, czyli za 1,5 miesiąca kończy się kadencja kolejnego członka rady wybranego przez Sejm, czyli Jerzego Czyżyńskiego podejrzewam, że wtedy znów Sejm będzie wybierał dwójkę kandydatów, a nie 1, bo miało być także teraz jest dwójka potem jeszcze trzeci dodatkowo to na razie wybrano 1 i za 1,5 miesiąca zostanie wybrana kolejna dwójka na razie mamy wakat, ponieważ zakończyły się kadencje Grażyny Ancyparowicz Eryka łona oni już skończyli 9lutego swoje kadencje na ich miejsce jest tylko Wiesław Jańczyk najbliższe posiedzenie jest 8marca no to posiedzenie najprawdopodobniej odbędzie się w niepełnym składzie, chyba że Sejm zdąży do 8marca wybrać jeszcze kogoś do rad no to zobaczymy czy się uwinąć się nie winą na razie nie ma nazwisk żadnych kolejnych kandydatów czy też kandydatek natomiast jeśli chodzi o posiedzenie 8marca notorycznych oczekuje na nim kolejne decyzje podwyższy stóp procentowych pomimo wakatu podejrzewam, że spokojnie większość tych decyzji się znajdzie bez żadnego problemu natomiast tego typu dodatkowe problemy na pewno nie poprawiają wizerunku rady polityki pieniężnej, a co za tym idzie także jej wiarygodności, więc no niestety tak wygląda sytuacja to było miejsce ósme teraz przed nami miejsce siódmy i to będzie temat zupełnie niezwiązany z polską politykę pan bardzo ciekawą sytuację na jednym z rynków międzynarodowych na szczęście ta sytuacja jest ciekawa i korzystna dla nas także napisało niej Bloomberg ona przykuwa uwagę, ponieważ zwykle tak jest, że nasza uwaga jest przyciągane w momencie, w którym coś kosztuje mniej niż 0, kiedy pojawiają się jakieś ujemne ceny tak było np. z ropą naftową w kwietniu czuć się w 2020 roku na początku pandemii koronawirusa, kiedy na 1 dzień cena ropy naftowej spadła wyraźnie poniżej zera, a teraz poniżej zera w ubiegłym tygodniu spadły opłaty za wynajęcie tankowca do przewozu gazu LNG przez Atlantyk ze Stanów zjednoczonych do Europy co oznacza, że po prostu koszty transportu tego gazu zdecydowanie zmalały i to dobrze, bo to wpływa na ostateczną cenę tego gazu też już na tym docelowym rynku europejskim, więc m.in. w Polsce dlatego z naszego punktu widzenia to bardzo dobra wiadomość, chociaż oczywiście to na pewno nie jest trwała sytuacja jest raczej taka chwilowa ciekawostka Bloomberg doniósł, że koszt wynajęcia takiego tankowca jeszcze pod koniec listopada sięga ponad 280 000USD dziennie niesamowicie wysoki teraz wynosi -750USD dziennie 750 000 do -750 po prostu dolar dziennie, czyli firmy, które zarabiają na udostępnianiu tych jednostek firmom, bo rynek jest tak zorganizowane są firmy, które po prostu są właścicielami tych tych statków i zarabiają na tym, że udostępniają statki, a oprócz tego są zupełnie inne firmy, które zarabiają na tym, że przewożą gaz i dla nich wynajęcie takiego tankowca jest kosztem ani przychodem najpierw zapłacić za wynajęcie tankowca potem przewożą nim towar i zarabiają na tym przewozi prawda, więc są, jakby osobne części tego samego rynku no i sytuacja wygląda tak, że firmy, które zarabiają na udostępnianiu tych jednostek firmom, które chcą nimi przewozić gaz są w stanie teraz leciutko dopłacać wręcz do tego, żeby to właśnie ich jednostka została, jakby zatrudniona można powiedzieć prawda to nagła zmiana wiąże się jak łatwo się domyślić z potężnym przyrostem podaży tych jednostek na akwenie atlantyckich jest zdecydowanie więcej tankowców właśnie na trasach atlantyckich łączących stany Zjednoczone z Europą więcej niż wcześniej, ponieważ wcześniej większość tych tankowców obsługiwała trasy do Azji ze Stanów zjednoczonych stany Zjednoczone są punktem wylotowych tak, bo to jest eksporter gazu LNG i przez większość ubiegłego roku było także większe wyższe ceny za gaz były w Azji nie w Europie, więc gaz wędrował tam, gdzie jest drożej, gdzie można więcej zarobić, więc zdecydowana większość tych naukowców była na oceanie spokojnym Pacyfiku ani nasz artykuł dlatego koszt wynajęcia tankowca na trasie do Europy przez Atlantyk był niesamowicie jest wysoki po prostu tutaj było bardzo mało tych naukowców, a potem nastąpiła zmiana jeśli chodzi o relacje cen między Azją Europą w Europie ceny gazu tak bardzo poszły w górę, że przebiły te ceny azjatyckie i nagle okazało się bardziej opłaca się wozić gaz do Europy nie do Azji no i trwało kilka miesięcy, bo oczywiście taki tankowiec to nie jest rzecz wirtualna tego nie da się załatwić kliknięciem Enter tylko po prostu musi przepłynąć pół 1 oceanu pół drugiego oceanu i to trwa na końcu ten czas upłynął nagle się okazuje, że mamy pełne tankowców na na oceanie Atlantyckim i one wszystkie starają się o kolejne zlecenia prawda mi się okazuje, że tych zleceń, że przepustowości tych instalacji na Wybrzeżu amerykańskim jest mniejsza niż liczba tych tankowców, które starają się o to zlecenia w związku z tym, że jest zadłużony konkurują między sobą no i okazuje się, że ta konkurencja jest tak duża, że cena wręcz spada do zera, a momentami spada nawet poniżej zera ma tutaj powstaje pytanie, dlaczego cena nie zatrzymuje się na zerze prawda jakiś sens w ogóle tego, że ona jednak spada poniżej zera no i okazuje się, że przynajmniej Bloomberg tak to w ten sposób tłumaczy, cytując fachowców branży, że dopłacanie przez firmę wynajmującą tankowiec niewielkiej kwoty, żeby zdobyć zlecenie się wciąż opłaca bardziej niższy ten koszt paliwa, które trzeba byłoby spalić w sytuacji alternatywnej spalić w drodze do domu, czyli w takiej sytuacji, w której ten tankowiec jest nie zatrudnionej i po prostu wraca do swojego portu macierzystego ten powrót do portu też wiąże się z wysokimi kosztami, więc tam minimalnie ujemna stawka jest mniejszy kość niż koszty powrotu statku do domu, a tak to one po prostu nie wracają do domu tylko tam się kręcą pomoże gdzieś w pobliżu amerykańskiego Wybrzeża czekając na zlecenia być może też czekając na na poprawę sytuacji na rynku być może czekają na to, że inni zrezygnują i odpłynął i wtedy automatycznie tych tankowców zrobi się troszeczkę mniej cena znowu wzrośnie prawda jest też pewnie taka gra na przeczekanie, a z ich punktu widzenia zachęcające do takiej gry są zapowiedzi zwiększenia pomocy w dostawach gazu dla Europy, gdyby doszło do eskalacji konfliktu ukraińsko-rosyjskiego w Europie i gdyby Rosja zakręci zakręciła Kurek z gazem prawda wtedy Amerykanie dziś amerykański prezydent generalnie Waszyngton zapowiadał, że stany Zjednoczone wtedy pospieszą ze zwiększoną pomocą jeśli chodzi o dostawy gazu dla Europy no to jest jakaś perspektywa zleceń dla tych właśnie wszystkich bankowców dlatego, choć nie odpływają tylko tam czekają cały czas i czekając licytują się między sobą i w ten sposób cena spada poniżej zera są niższe koszty dla transportu z naszego punktu widzenia, więc niższe niż ostateczne ceny troszeczkę niższy oczywiście nie znaczy, że jakoś tam zasadniczo niższe troszeczkę niższe ceny gazu, a więc jakiś tam trochę większe szansę na spadek inflacji, więc generalnie to jest takie zjawisko pozytywne, chociaż tak jak mówiłem na samym początku zapewne jednak krótkotrwałe taka ciekawostka w tematach inflacyjnych zostajemy na dłużej teraz przed nami miejsce szósta sesja przed chwilą była mowa o takim ciekawym zjawisku, które generalnie jest dla nas pozytywne z punktu widzenia naszej własnej inflacji, która jest dla nas dużym problemem na miejscu szóstym informacje, które są raczej dla nas negatywne od tej samej strony patrząc chodzi o inflację w stanach Zjednoczonych w ostatnim tygodniu pojawiła się informacja o tym, że inflacja w stanach sięga już 7,5% rok do roku, czyli jest najwyższa od lutego 1982 roku sprawdziłem w ciągu tygodnia, że np. w kinach w stanach Zjednoczonych w Polsce jeszcze nie, bo w Polsce wtedy firmy puszczano też dużym opóźnieniem w stosunku do rynków zachodnich, ale w stanach Zjednoczonych w kinach to był taki moment zaraz po poszukiwacze zaginionej Arki z Harrisonem fordem, a tuż przed ITI i łowcę Androidów Ryn wtedy ostatni raz jak ktoś pamięta był mały był oglądał i no to wtedy to był ten moment, kiedy ostatni raz inflacja w stanach Zjednoczonych była tak wysoka jak teraz luty 1982 roku jeśli chodzi o inflację bazową to ona sięgnęła 6% w skali roku to też jest najwyżej od 1982 roku, więc stany Zjednoczone mają cały czas bardzo duży problem inflację, a to oczywiście zwiastuje zmianę polityki monetarnej i wyraźne podwyżki stóp procentowych, które mają się rozpocząć już za chwilę cały rynek obstawia, że to będzie marzec i po publikacji tych danych zaczęły przeważać zaczął przeważać prawdopodobieństwo, że pierwsza podwyżka będzie 50 punktów bazowych ta marcowa właśnie co w stanach Zjednoczonych będzie sytuacja dość wyjątkowa, ponieważ w Polsce np. stopy ostatnio idą w górę w takich właśnie interwałach 50 punktów bazowych w stanach przyjęto, że podwyżki są 25 punktów bazowych o 50 to wtedy już sytuacja naprawdę jest nadzwyczajna robi się to niezwykle rzadką oczekiwanie jest takie, że tak właśnie się w stanie już w najbliższym w marcu ciekawe było to, że po tych danych zareagowały dzieł Wdy i rynek obligacje rynek obligacji i obligacje akcje bardzo wyraźnie poszły w dół potaniały o indeks Nasdaq spadł o ponad 2% rentowność obligacji dziesięcioletnich urosła ponad poziom 2% pierwszy raz od sierpnia 2019 roku, więc stare akcje tej była bardzo silna na rynkach amerykańskich natomiast ciekawe jest to, że dolar zareagował bardzo delikatnie prawie właściwie w ogóle nie było reakcji i sytuacja zmieniła się dopiero kilka godzin później, kiedy James Bullard z oddziału Fed w celu powiedział, że rzeczywiście stopy procentowe w stanach Zjednoczonych powinny w tym roku w tym półroczu do końca czerwca urosnąć łącznie 1 punkt procentowy co jak sobie można łatwo policzyć oznacza podwyżkę na każdym najbliższym posiedzeniu Fedu w tym jedna z tych podwyżek musi być 50 punktów bazowych, bo mamy pod, bo mamy posiedzenia jeszcze 3 w tym półroczu, więc w ciągu 3 po posiedzeniu jeśli stopy mają iść w górę o 100 punktów bazowych no to 2 podwyżki od 25150 tak to wy tak to wychodzi prawda, więc on, jakby potwierdził ten scenariusz, który zyskiwał na popularności na rynku w tym momencie ten scenariusz stał się scenariuszem bazowym no i wtedy dopiero dolar ruszył się nieco bardziej się umocnił, chociaż nadal bez przesady u nas podrożał wtedy raptem 2gr do 3zł 96gr natomiast no mieliśmy taki okres dość krótki, w którym to euro zyskiwało na wartości bardziej niż dolar, ponieważ było więcej doniesień ze strefy euro o tym, że europejski bank centralny zacznie coś robić ze swoją politykę pieniężną, a teraz po tym okresie znów dolar jak gdyby wraca na miejsca pierwszej znów OFE, gdzie jest więcej, bo akurat były dane o inflacji w stanach Zjednoczonych no i znów bliższy nam jest ten scenariusz, w którym to dolar będzie się umacniał natomiast gdyby się okazało, że on jednak już niema siły bardziej rosnąć, bo takich już mówiłem no to reakcja jednak była dość ograniczona, gdyby się okazało, że dolar już niema siły dalej rosnąć nawet przy dużych podwyżkach stóp procentowych w stanach Zjednoczonych to dla nas to też byłaby Super informacja bo to by oznaczało, że nam jest też łatwiej walczyć z naszą własną inflację, ponieważ drożejący dolar podbija inflację u nas to jest jakby taki eksport inflacji ze Stanów zjednoczonych, bo jak dolar drożeje to wszystkie rzeczy z importu są droższe w tym m.in. paliwa ropa naftowa gaz, bo na tych rynkach rozliczenia z amerykańskim dolarze, więc jak dolar, gdyby dolar dalej drożał no to te paliwa też byłyby droższe, wpływając na dalszy wzrost inflacji także w Polsce też wielu innych krajach więc, gdyby miało okazać tak jak to było widać kilka dni temu, że amerykańska waluta jest niespecjalnie reaguje na te doniesienia dotyczące stóp procentowych w stanach to byłoby to całkiem całkiem korzystna dla nas nowość na rynku walutowym to jest miejsce szóste, a na miejscu piątym kolejny czynnik, który może mieć duże znaczenie dlatego, w którym miejscu będzie się znajdować najbliższy za kilka tygodni może za kilka miesięcy nasz Polski złoty jak na piątym miejscu w tym tygodniu kwestia konfliktu polskiego rządu komisja europejska jeśli chodzi o zasady praworządności i blokady funduszu odbudowy to jest taki temat że, gdyby w nim doszło do jakieś porozumienia do jakiegoś kompromisu to też na pewno miałoby to bardzo pozytywny wpływ na Polski rynek finansowy na polskiego złotego, który pewnie wtedy mógłby się śmielej umacniać mówi o tym w tym tygodniu, dlatego że wygląda NATO pierwszy raz poddać długiej przerwie, że PiS chyba coraz bardziej stara się załagodzić właśnie ten konflikt z komisją i odblokować tym samym drogę do pozyskania pieniędzy z tego unijnego funduszu odbudowy niedawno swój projekt zmian w Sądzie Najwyższym likwidujący izbę dyscyplinarną przedstawił prezydent Andrzej Duda, chociaż to likwidacja Izby była do pewnego stopnia pozorna tak naprawdę to dzisiejszą izbę zlikwidowano, ale w jej miejscu powstawała inna izba, która troszeczkę inaczej się nazywała, ale też miała pełnić funkcje dyscyplinarne tak naprawdę teraz własny osobny projekt składa w sejmie grupa posłów PiS ten projekt z kolei pozostawia przeżyciu izbę dyscyplinarną, ale precyzuje, że sędziów nie można pociągnąć do odpowiedzialności za treść orzeczeń, które wydają obecnie taka City takie sytuacje się zdarzają co jest moim zdaniem drastycznym złamaniem zasady niezawisłości sędziowskiej i przyczyną problemów polskich relacjach z Unią europejską więc, gdyby ta możliwość została wyeliminowana za pomocą tej nowej ustawy faktycznie byłaby to dość istotna zmiana i znaczący krok w stronę porozumienia właśnie z komisją europejską wadą obydwu tych projektów i całkowity brak odniesień do sedna problemu braku praworządności w Polsce, czyli do krajowej rady sądownictwa, którą wybrali posłowie, niszcząc w ten sposób, których podział władzy KRS jest właściwie w całej Europie w Polsce w środowiskach poza PiS-em postrzegana jako ciało obciążone poważną wadą właśnie tak sędziowie wskazani przez radę nie są postrzegani jako sędziowie wyroki wydawane z ich udziałem są obarczone poważnym ryzykiem podważenia w każdym prawdziwym sądzie, więc tutaj właśnie tkwi sedno problemu, ale z drugiej strony komisja europejska, gdy wymieniała warunki do odblokowania kasy funduszu odbudowy to też nie wspominała akurat krajowej radzie sądownictwa, bo ona jest już objęta innym postępowaniem Brukseli, więc jeśli chodzi tylko odblokowywanie kasy Unii Europejskiej z funduszu odbudowy to być może te projekty, które zgłoszono wystarczą nawet jeśli nie ma tam nic na temat krajowej rady sądownictwa wg autorów proponowana ustawa spowoduje też wyłączenie odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów za wnoszenie pytanie prejudycjalne do Trybunału sprawiedliwości Unii Europejskiej to też byłby znaczący znacząca taka zmiana przywracająca normalności, bo właściwie w tej chwili zdarzają się też takie kompletnie absurdalny moim zdaniem sytuację, że sędziowie są karani za to, że pytają co Trybunał sprawiedliwości Unii Europejskiej wg polskiej agencji prasowej treść projektu nie była konsultowana ani prezydentem ani co ciekawe ministra sprawiedliwości Zbigniewem Ziobro, który jest tutaj głównym odpowiedzialnym za to w jakiej sytuacji znalazł się Polski wymiar sprawiedliwości prawda, więc to oznacza, że tak naprawdę nie wiadomo czy znajdzie się w parlamencie większość gotowa ten projekt poprzeć w głosowaniu, bo najprawdopodobniej Solidarna Polska Zbigniewa Ziobro zatem nie zagłosuje, więc trzeba byłoby znaleźć kogoś po stronie opozycji, żeby to poparł na ale, żeby opozycja poparła musiałoby to wyglądać faktycznie no musiałoby oznaczać faktycznie jakąś realną zmianę, a nie tylko pudrowanie obecnego systemu natomiast no niewykluczone, że rzeczywiście PiS może poczuć się przyciśnięty do ściany i może uznać, że bardzo potrzebuje tych pieniędzy funduszu odbudowy i zrobi wszystko czy też może zrobić dużo, żeby zdobyć być może na serio zamierza załagodzić akurat ten konflikt i porozumieć z komisją europejską i byłoby Super, gdyby faktycznie, gdybyśmy faktycznie nagle okazało się, że jesteśmy na tej drodze wiodącej właśnie do tego celu takiego porozumienia byłaby to duża jakościowa zmiana i wtedy na końcu, gdyby się okazało, że mamy pieniędzy odblokowane to też mogłaby być moglibyśmy zaobserwować dość dość pewnie istotną reakcję na rynku walutowym i wszyscy byśmy na tym tylko skorzystali, więc trzymam kciuki za to, żeby szło to jakimś przyzwoitym tempie w tym właśnie kierunku, chociaż nie ma żadnej pewności w tej chwili, że tak będzie natomiast warto zauważyć, że coś zaczęło dziać w tym temacie postępują, jakie następują jakieś tam zmiany podejścia od strony pisowskiej pojawiają się jakieś nowe projekty ustaw, które miejscami w niektórych miejscach wyglądają zupełnie interesująca to było miejsce piąte teraz przed nami miejsce czwarta w czwartym miejscu w tym tygodniu kolejna rzecz, która wygląda negatywnie może nam utrudniać walkę z obniżeniem walkę z rosnącą inflacją i próby jej obniżania chodzi o ceny paliw FIO ropę naftową, która ostatnio znów bardzo wyraźnie drożeje na rynkach światowych baryłka ropy Brent dotarła już do poziomu 95USD to oznacza, że ropa jest najdroższy 2014 roku to jest oczywiście z naszego punktu widzenia niedobrze oczywiście ceny paliw w Polsce są teraz wyraźnie niższe niż jeszcze miesiąc temu od początku lutego weszła w życie obniżka podatku VAT natomiast jak popatrzymy na ostatni tydzień to tutaj sytuacja wygląda już zdecydowanie inaczej, bo w ciągu ostatniego tygodnia wg danych biura Maklerskiego Reflex litr benzyny dziewięćdziesiątki piątki podrożały aż 10gr w ciągu tygodnia tydzień temu średnia cena w kraju to było 5zł 21gr po obniżce VAT-u no i dalej ten VAT jest obniżony, ale dzisiaj średnia cena to już jest 5zł 31gr litr oleju napędowego tydzień temu 526, a teraz już 535, więc dzięki obniżce VAT-u mieliśmy takie jednorazowe tąpnięcie o ponad 60gr w dół natomiast oczywiście nie unieważnia tych trendów, które cały czas są obecnie na rynku obecne na rynku i one wyglądają bardzo nieciekawie oczywiście gdyby, gdyby nie ta obniżka podatku VAT to mielibyśmy w tym momencie na stacjach benzynowych ceny pewnie już wyraźnie powyżej 6zł mieli moi moglibyśmy mówić o nowych rekordach, więc po ta pod ta obniżka podatku i tak dużo dała i bardzo mocno pomogła jeśli chodzi o wydatki kierowców na paliwa natomiast tak jak mówi jeśli dalej będzie się tak utrzymywać na rynku na rynkach finansowych na rynku ropy naftowej tutaj kwestia kilku tygodni pewnie i znów wrócimy gdzieś tam w okolice 57580 i ta różnica w po to w porównaniu do tego co było przed obniżką VAT-u znów stanie się mało zauważalna tak, a pewnie nie wszyscy będą rozmyślać w ten sposób że, gdyby nie ta podwyżka to byłoby już pewnie 640, więc i tak dobrze, że ją wprowadzono raczej pewnie częściej będzie można spotkać się z narzekaniem, że ona nic nie dała co będzie zafałszowanie tego obrazu, bo ona jednak dała natomiast kurcze sytuacja na świecie jest taka, że te pozytywne skutki tak niestety są ograniczone w związku z tym, że ropa jest na świecie coraz droższe to ona się przekłada na ceny na rynku hurtowym z pewnym opóźnieniem, a z kolei kolejne opóźnienie towarzyszy przekładaniu się cen rynku hurtowego na ceny detaliczne, więc to, że w ciągu ostatniego tygodnia ceny na stacjach benzynowych poszły w górę średnio 10gr to nie jest zasługa w cudzysłowie tego ostatniego ruchu ropy naftowej w górę w ciągu ostatnich kilku dni ten ruch dopiero zobaczymy na stacjach benzynowych pewnie nie wiem za tydzień za 2 za 3 tygodnie to co widzieliśmy na stacjach w tym tygodniu to było odzwierciedlenie tego co działo się z ropą parę tygodni temu, więc niestety trzeba tutaj brać pod uwagę jednak jeszcze właśnie to opóźnienie, a to sprawia, że powinniśmy oczekiwać, że w kolejnych tygodniach ceny dla nadal niestety będą szły w górę, a jeśli będzie złoty tracił w stosunku do amerykańskiego dolara to pewnie podwyżki będą niestety jeszcze większe jest tutaj także z punktu widzenia walki z inflacją w Polsce ta informacja jest jednoznacznie negatywna paliła na stacjach benzynowych znowu nam szybko drożeją to było miejsce czwarty no i została nam już tylko pierwsza trójka na trzecim miejscu w tym tygodniu rada polityki pieniężnej, która podniosła stopy procentowe kolejny raz 50 punktów bazowych z poziomu 25275% zgodnie z oczekiwaniami, więc właściwie można by powiedzieć, że ani wielkiego nie było w tej żadnej niespodzianki ciekawsze były takie dodatkowe okoliczności też dodatkowe szczegóły, które towarzyszyły tej decyzji i o nich bardziej chciałbym mówić przede wszystkim można było zaobserwować, zwłaszcza w czasie konferencji prasowej dzień później prezesa NBP Adama Glapińskiego, że naprawdę coraz bardziej bardziej niż kiedykolwiek zależy na tym, żeby umacniać złotego Glapiński mówił na konferencji prasowej, że im mocniejszy złoty tym lepiej czy naprawdę przeszedł daleką drogę w ciągu ostatnich 12 miesięcy, bo jeszcze rok temu mówił coś dokładnie odwrotnego, że im słabszy złoty tym lepiej teraz już zmienił zmiękł zmienił swoją pozycję można powiedzieć jeśli chodzi o ten temat twierdzi, że mocniejszy złoty tym lepiej, że liczy na umocnienie złotego zrobi wszystko, żeby do niego doszło i bardzo ciekawe było to co powiedział na koniec konferencję dorzucił wtedy jeszcze, że NBP bierze pod uwagę także zaprzestanie wymiany środków unijnych otrzymywanych przez Polskę na złote to jest bardzo interesujące deklaracja, ponieważ nie wszyscy może znają szczegóły nie wszyscy może zadawali sobie w życiu pytanie co właściwie dzieje się z tymi euro, które dostajemy z Unii Europejskiej cały czas jednak dostajemy dość dużo tych funduszy prawda, ale fundusze są euro w Polsce obowiązuje w obrocie złoty, więc w pewnym momencie trzeba euro wymieniać na złote jak to się dzieje i gdzie co się dzieje no i są na to 2 sposoby 1 sposób jest taki, że pieniądze trafiają do rządu no bo one są dla rządu na początku i to rząd sobie wymienia te pieniądze po prostu na rynku walutowym sprzedaje euro kupuje złote drugi sposób jest taki, że rząd przekazuje pieniędzy te pieniądze do Narodowego Banku Polskiego Narodowy Bank Polski wymienia je jak gdyby poza rynkiem i różnica między tymi 2 sposobami jest taka główna różnica polega na tym, że jeden z tych sposobów, czyli ten polegający na wymianie pieniędzy w ramach NBP nie wpływa na sytuację na rynku walutowym, a drugi sposób, w którym rząd robi to bez udziału NBP ma już na rynku walut na rynek walutowy, ponieważ de facto się właśnie wtedy odbywa na tym rynku i najczęściej robi się także wymienia się pieniądze przez poprzez MBP właśnie o to, żeby nie wpływać na rynek, żeby nie zakłócać w ten sposób, bo to jednak dość duże kwoty i można w tym momencie wpłynąć na notowania zarówno złotego jak i walut obcych na naszym rynku walutowym jeśli rząd będzie wymieniał pieniądze właśnie na rynku urząd zazwyczaj w normalnej sytuacji nie ma żadnego interesu w tym, żeby w ten sposób wpływać na rynek walutowy, więc robi to za pomocą Narodowego Banku Polskiego wtedy odbywa się to jak gdyby poza rynkiem i Adam Glapiński na tej konferencji mówi jeszcze raz to powtórzę teraz mówi, że bierze pod uwagę zaprzestanie wymiany środków unijnych otrzymywanych przez Polskę na złote, czyli kreuje taką wizję, że być może za chwilę rząd będzie to robił samodzielnie na rynku na rynku walutowym, a ten wpływ poprzez te transakcje na rynku to jest wpływ jednoznacznie umacniające złotego to transakcje polegające na tym, że się sprzedaje euro kupuje złote, więc co pojawia się duży dodatkowy popyt na polską walutę prawda, więc to też jest zapowiedź jak gdyby takiej specyficznej interwencji walutowej w obronie siły polskiego złotego bardzo interesujące co zabrzmiało, bo już dawno nie mieliśmy w ogóle do czynienia z tym tematem w Polsce, więc to jest rzecz zupełnie nowa i brzmi bardzo ciekawie prezes Glapiński mówił też m.in. że stopy procentowe powinny dalej rosnąć jego zdaniem nawet jeśli główna stopa urośnie powyżej 4% to nadal powinno to być bezpieczne dla gospodarki do tej pory większość ekonomistów chyba brała pod uwagę to, że stopy procentowe dotrą do 4% na tym koniec, że wyżej już zrobić zbyt niebezpiecznie, że wtedy za za mocno sobie chodzimy gospodarkę, walcząc z inflacją prezes barierę też usuwa mówi, że nawet jeśli stopa pójdzie powyżej 4% to jest dalej bezpieczne dla gospodarki, więc to też tworzy pewną taką dodatkową perspektywę prawda i jest jeszcze 1 sprawa, która wygląda bardzo interesujące Otóż na tym posiedzeniu rada polityki pieniężnej nie tylko podniosła stopy procentowe, ale też podwyższyła stopy rezerwy obowiązkowej z 2% do 3,5% tutaj w ogóle pojawia się nam cały złożony i szeroki temat rezerwy obowiązkowej, wokół której krążą mity wśród ludzi wielu ludzi wielu ludziom wydaje się, że rezerwa obowiązkowa działa w ten sposób, że jak bank komercyjny zbiera i depozyty od ludzi to część z tych depozytów musi odłożyć na półeczkach w banku centralnym i nie może tych pieniędzy puszczać w obieg dalej jak gdyby prawda wypożyczać dalej, że może wypożyczać tylko część zdobytych depozytów, ale jakoś tam część musi odłożyć to jest taka rezerwa, która sobie leży w NBP na wypadek, gdyby coś się zadziało niepokojącego niebezpiecznego, gdyby nagle rzucili się do banku ludzie wszyscy swoje pieniądze wtedy można ta rezerwa pomaga obsłużyć tych wszystkich ludzi i cały zestaw ten ten cały zestaw tych poglądów całkowicie błędnym nie tak działa rezerwa obowiązkowa nie po to, ona funkcjonuje bank komercyjny, żeby udzielać kredytów nie musi korzystać z depozytów swoich klientów on kreuje nowe pieniądze, udzielając nowych kredytów, więc nie jest tutaj żaden sposób ograniczony wielkością depozytów a gdyby się zdarzył jakiś ROM na bank nota wielkości rezerwy obowiązkowej też niewiele by pomogła natomiast w takiej sytuacji często po prostu pomaga bank centralny udzielających kredytów pomostowych ratunkowych i w ten sposób można zażegnać panikę na rynku bankowym i w ten sposób się odbywa w dzisiejszym świecie, więc to też nie jest funkcja rezerwy obowiązkowej po co tak właściwie, więc 2 jest, więc rezerwa obowiązkowa i jakie znaczenie ma to, że podniesiono jej stopy 2% do 3,5% no, więc rezerwa obowiązkowa w dzisiejszym systemie bankowym wskazuje ile pieniędzy banki komercyjne muszą trzymać na swoich rachunkach NBP, czyli to się jak tutaj jak gdyby nie zgadza i faktycznie ta wartość jest określana jako odsetek wartości depozytów zgromadzonych w danym banku, ale to nie oznacza, że to jest część tych depozytów to 12 wielkość depozytów służy do tego, żeby obliczyć wysokości wysokości rezerwy no i wzrost rezerwy oznacza, że wszystkim bankom, a więc na rynku międzybankowym zostanie mniej wolnych pieniędzy, bo oni będą musieli mieć więcej tych pieniędzy odłożone w formie rezerwy obowiązkowej co oznacza zmniejszenie tzw. nadpłynności w tej chwili na rynku międzybankowym mamy bardzo dużo pieniędzy mamy tzw. nadpłynność i dlatego stopy procentowe od wielu lat były bardzo niskie, ponieważ tych pieniędzy było, tyle że tak naprawdę każdy bank miał tyle pieniędzy ile chciał nie musiał walczyć o dodatkowe środki, walcząc podnosił by automatycznie stopę procentową na rynku między bankowym, ale nic takiego się dzieje, więc ona pozostaje niska i teraz bank centralny decyduje o tym, żeby troszeczkę tych pieniędzy zdjąć, gdyby z rynku i to jest taki ruch, który ma sprzyjać temu, żeby faktycznie pieniędzy było na rynku mniej być może to spowoduje, że stopa procentowa na tym rynku międzybankowym też zacznie rosnąć ekonomiści banków wyliczyli dość szybko, że podniesienie stopy rezerwy obowiązkowej w 2% 3,5% jest zdjęcie z rynku około 25 000 000 000zł tyle pieniędzy wszystkie banki łącznie będą musiały mieć o tyle więcej pieniędzy wszystkie banki będą musiały mieć odłożone właśnie w formie rezerwy obowiązkowej o tyle pieniędzy będzie mniej na rynku, więc to może wywołać faktycznie jakiś tam wzrost stóp procentowych na rynku międzybankowym, a jeśli będzie to oznaczać wzrost popytu na złotego na rynku międzybankowym wzrost stopy procentowej automatycznie to też może oznaczać właśnie umacnianie się złotego, czyli to jest kolejny kolejna metoda na to, żeby próbować umacniać polską walutę bardzo interesujący zabieg tak samo jak to jak to na pomoc i jak ten cytat prezesa Glapińskiego o tym, że być może NBP nie będzie już wymieniał pieniędzy Unii Europejskiej u siebie tylko pozwoli rządowi robić to na rynku finansowym bardzo ciekawe nowe metody tutaj zostały zastosowane na to, żeby próbować umacniać złotego są rzeczy moim zdaniem znacznie bardziej ciekawsze niż to od tego, że kolejny raz podniesiono stopy procentowe to było miejsce trzecie w tym tygodniu teraz przed nami miejsce drugie, a na drugim miejscu w tym tygodniu premier Mateusz Morawiecki, który bardzo interesująco wygląda, zwłaszcza na tle prezesa NBP Adama Glapińskiego, który sprawia takie wrażenie, że stał się takim bardzo zdeterminowanym Jastrzębiem bardzo wyraźnie walczy o to, żeby inflacja więcej nie rosła, żeby zaczęła spadać chce umacniać złotego jest taki bardzo konsekwentny w tych swoich działaniach on oczywiście jeszcze kilka miesięcy temu miał zupełnie inne poglądy no zreflektował się niektórzy twierdzą, że zbyt późno inni twierdzą, że lepiej późno niż wcale w każdym razie dzisiaj nikt nie ma żadnych chyba wątpliwości nie może mieć wątpliwości co do poglądów postawy prezesa NBP, a propos inflacji kursu Walutowego natomiast premier Morawiecki z 1 strony wydaje się, że z tą inflacją chce walczyć z drugiej strony 1 ręką walczy z inflacją, a z drugiej strony to inflację podkręca to świetnie było widać właśnie w ubiegłym tygodniu to jest taki piękny przykład, bo z 1 strony premier Mateusz Morawiecki w piątek powiedział że, gdy upłynie 6 miesięcy z obniżonymi stawkami podatku VAT w ramach tarczy antyinflacyjnej to powrót do poprzedniej rzeczywistości powinien być stopniowy selektywną nawet jest cytat z polskiej agencji prasowej mówi tak po sierpniu tego roku raczej przewiduje taki scenariusz, żeby nie było gwałtownego powrotu do poprzednich stawek, żeby ten powrót był łagodny, żeby był selektywny, żeby odpowiadał projekcji inflacji w kolejnych miesiącach, czyli można rozumieć jako taką zapowiedź przedłużenia tego okresu z niższymi stawkami VAT prawda, czyli wprowadzono tarczę antyinflacyjną, żeby zbić poziom inflacji od początku lutego to się prawdopodobnie udało, chociaż nie ma jeszcze danych natomiast VAT jest niższy natomiast większość ekonomistów zastanawia się co się stanie jak ten półroczny okres się skończy jak bardzo podkręcić się wtedy inflacja ponownie prawda, kiedy znów trzeba będzie podnosić podatek VAT na paliwa np. 8% 23% czy to się nie skończy jakąś katastrofą polityczną jeśli nagle z dnia na dzień paliwa podrożeją o 60gr np. tak jak teraz z dnia na dzień potaniały o 60gr jak ocenia 60gr ekstra natomiast jak kilka miesięcy przed wyborami podrożeją o 60gr 1 dnia pewnie ludzie się mocno zdenerwują, więc można było podejrzewać do tej pory być może jakoś zostanie ten powrót do starych stawek rozłożony w czasie albo po prostu opóźnione, o co zresztą apelował ostatnio także prezes NBP Adam Glapiński no i premier Morawiecki już zasygnalizował, że będziemy ich w ten strony właśnie, czyli właściwie można odważnie dzisiaj próbować twierdzić, że tarcza antyinflacyjna jednak będzie trwać działać dłużej niż pierwotne 66 miesięcy co może oznaczać, że inflacja wcale nie wróci wyżej w sierpniu tego roku tak jak prognozują niektórzy ekonomiści wcale nie przebije w tym w sierpniu właśnie 10% tylko zostanie jakoś tam inaczej rozłożone w czasie, więc to jest taka działalność czy też zapowiedź zdecydowanie anty inflacyjna na, ale z drugiej strony w tym samym momencie ten sam premier postanawia podnieść skalę waloryzacji emerytur w tym roku do 7%, gdyby trzymać się twardo przepisów ustawy na ten temat to ta waloryzacja powinna wynieść 570%, ale podniesiono ją dobrowolnie rząd podnosi do 7%, a do tego jeszcze dorzuca dodatkowe wypłaty emerytur w tym roku, czyli tzw. trzynastkę czternastkę także, o której czternastce minister finansów Kościński mówił kilkanaście dni temu, że jej nie będzie w tym roku, ale on już nie jest ministrem przecież, więc co mówił wcześniej nie ma już znaczenia, więc sytuacja dochodowa emerytów wyraźnie się poprawi z punktu widzenia oczywiście sytuacji dochodowej emerytów to bardzo dobrze ta sytuacja jest na tyle cały czas słaba, że ona wymaga poprawy natomiast no nie można nie dostrzegać efektów makroekonomicznych takiej sytuacji, ponieważ od strony makroekonomicznej to jest dolewanie oliwy do ognia, czyli to jest kolejny zastrzyk dodatkowych pieniędzy dla gospodarstw domowych i dzięki temu kolejnemu zastrzykowi zwiększy się w siłę popytu rynkowego wg minister rodziny polityki społecznej Marleny Maląg koszt tych wszystkich zmian w tym roku, a więc nie tylko waloryzacji, ale też dodatkowych wypłat trzynastek Czternastek będzie ponad 40 000 000 000zł, więc tak, jakby rząd po prostu wpompował kolejne ponad 40 000 000 000 gospodarkę w portfele gospodarstw domowych, które gospodarstwa dysponującymi dodatkowymi pieniędzmi pewnie od razu pójdą będą pieniądze wydawać mu tak zachowują się gospodarstwa domowe bardzo dobrze się tak zachowują na tym w ten sposób właśnie kręci się gospodarka tylko, że jak będziemy wydawać pieniędzy znowu więcej no to to utrudnia walkę inflacji, ponieważ inflacja jest podkręcona przez wiele różnych czynników, ale wśród tych czynników m.in. właśnie jest ten czynnik popytowy to znaczy gdyby, gdyby gospodarstwo domowe po prostu nie miały pieniędzy to nie byłoby też inflacji bo gdyby mniej tych pieniędzy wydawały prawda to jak duży popyt na rynku jest dość silnie skorelowane z tym, jaki jest poziom inflacji albo, którą stronę inflacja zmierza jak podnosimy popyt na rynku to jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że w ten sposób będziemy podnosić także inflacja mamy akurat taką sytuację, że nie zależy nam na tym, żeby podnosić inflację raczej zależy nam na tym, żeby ją obniżać więc, żeby osiągnąć obniżkę inflacji powinniśmy raczej działać taki sposób, żeby jakoś tam próbować hamować popyt na rynku oczywiście nie chodzi o drastyczne metody, które będą skutkować przegraną w wyborach typu zabieranie ludziom pieniędzy obniżanie im pieniędzy albo podnoszenie podatków takie celowe podnoszenie podatków niechcący natomiast i na pewno nie chodzi o to, żeby jeszcze dodatkowo im tych pieniędzy dokładać, zwłaszcza kiedy wcale nie prosili tak nie było jakichś demonstracji w Polsce w sprawie tego, żeby znów była czternasta emerytura wypłacana to jest event ewidentnie taka kiełbasa wyborcza przedwyborcza już wpisująca się w kampanie przed przyszłorocznymi wyborami i można pewnie oczekiwać, że w przyszłym roku jeszcze więcej tego typu prezentów właśnie będzie w ten sposób władza będzie próbować zachęcać do głosowania na samą siebie będzie próbować kupować sobie po prostu wyborców i w kontekście inflacji to fatalnie wygląda, bo to będzie znacząco utrudniać będzie znacząco utrudniać walkę z inflacją i tym samym rząd wyraźnie utrudnia zadanie też radzie polityki pieniężnej, która walczy z inflacją, podnosząc stopy procentowe, więc jeśli rząd będzie wykonywać takie ruchy i idące w drugą stronę no to rada będzie musiała te stopy procentowe podnosić jeszcze bardziej, żeby uzyskać ten sam efekt, więc na końcu przez to, że Mateusz Morawiecki postanowił dać więcej emerytom emeryci w tej w ogóle nie są niczemu winni, ale w związku z tym rząd akurat w tym momencie, w którym inflacja jest blisko 10% postanowiła zwiększyć te transfery NATO na końcu efektem tego wszystkiego może być to, że stopy procentowe pójdą w górę nie do 4% tylko do 5% np. co będzie oznaczać znacznie trudniejszą sytuację finansową w śród tych gospodarstw domowych, w których istnieje jakiś tam zadłużenie z tytułu kredytów bankowych, więc tak wygląda sytuacja interesująca trudno powiedzieć w jaki sposób ona się zakończy no bo poza tym wpływem popytu rynkowego na inflację także dużo różnych innych czynników, które wpływają na tę inflację, więc być może akurat one ułożył się na tyle korzystnie żona wcale aż tak bardzo nam nie urośnie natomiast ten to sprzeczność wewnętrzna premierze, który z 1 strony walczy z inflacją, a z drugiej strony sami podkręca jest moim zdaniem niezwykle intrygująca interesujące i to jest miejsce drugie w tym tygodniu zostało nam już tylko miejsce pierwsze jak na początku tylko nadmienię, że kiedy nagrywam w poniedziałek 14lutego wojny pomiędzy Rosją Ukrainą jeszcze niema Niewiem czy słowo jeszcze jest tutaj odpowiednie, bo ono tak jakby zakładało, że one w końcu prędzej czy później wybuchnie co do tego wcale nie jestem jakoś specjalnie mocno przekonany w każdym razie na razie nie ma tak być może jeśli słuchacze tego po kilku dniach to to stwierdzenie jest już nieaktualne natomiast to jest z pewnością nr 1 w tym tygodniu jest taki temat, który oczywiście istnieje od wielu tygodni starałem się go unikać, ponieważ oczywiście pomimo tego, że jest tutaj cały czas jakiś tam aspekt gospodarczy to jest jednak potencjalne wydarzenie przede wszystkim bardzo mocno nie gospodarcze i też niespecjalnie rynki finansowe na to jak do tej pory reagowały, zakładając pewnie, że nic nie stanie, więc też wychodziłem z tego samego założenia natomiast sytuacja się zmieniła bardzo wyraźnie w ciągu ostatniego tygodnia to już jest bardzo ciekawe bardzo ważne i pewnie wymaga jakiegoś tam omówienia zmieniła się, ponieważ pojawiło się zdecydowanie więcej komentarzy mówiących o tym, że lada chwila ta wojna może faktycznie wybuchnąć tych tych komentarzy jest bardzo dużo no i przede wszystkim kluczowe jest to, że są komentarze płynące także z białego domu w Waszyngtonie rynek to ryzyko przez dłuższy czas ignorował, zakładając zapewne zakładając, że z punktu widzenia Rosji tak naprawdę agresja na Ukrainę niespecjalnie ma sens, bo w ten sposób nie ma pewności, że Rosja osiągnie swoje cele, a z drugiej strony jest pewności, że poniesie bardzo wysokie koszty, więc tak patrząc chłodno Rosjanie powinno się decydować na taki ruch natomiast też trzeba pamiętać o tym, że te komentarze białego domu mówiące o tym, że Rosja zgromadziła już na granicach z Ukrainą tyle wojska, że ta in, że ta inwazja może się rozpocząć praktycznie w każdej chwili no, toteż trudno ignorować będąc zwykłym inwestorem rynkowym w związku z tym rozpoczęła się może nie pamięta panikę, ale pojawił się taki dość spory popłoch na rynkach pod koniec ubiegłego tygodnia w piątek indeksy giełd w stanach Zjednoczonych pospadały o 23% w Europie jeszcze nie pospadały, bo te komentarze pojawiło się już po zamknięciu rynków europejskich pojawił się wieczorem naszego czasu giełdy w stanach jeszcze były otwarte zareagowały bardzo wyraźnym spadkiem jeśli chodzi o notowania dolara czy też euro tutaj nie było jakiś znaczących ruchów natomiast wyraźnie zaczęły tracić na wartości te wszystkie waluty, które są w pobliżu tego potencjalnego teatru wojennego, czyli nie tylko rubel nie tylko hrywna, ale także np. złoty dość mocno oberwał w piątek euro u nas w piątek rano kosztowało 4zł 50gr w piątek wieczorem już 4zł 58gr dolar w ciągu 1 dnia podskoczył z 395403, więc są ruchy mniej więcej 8gr w ciągu 1 dnia no i potem w poniedziałek rano Europa już mogła zareagować w piątek jeszcze nie zdążyła, ale w poniedziałek rano też mieliśmy już spadki na giełdach europejskich 23 czy nawet 4%, chociaż trzeba też zauważyć, że złoty był już spokojniejszy nie odzyskiwał swoje wartości, ale mniej więcej stały w miejscu w poniedziałek w okolicach południa jeszcze 1 bardzo ważny jeszcze 1 bardzo ważna reakcja rynkowa ropa naftowa baryłka Brent mówiłem już dzisiaj o niej, że podskoczyło do poziomu 95USD za baryłkę to cena no ona właśnie podskoczyła, dlatego że pojawiło się zwiększone ryzyko nowego konfliktu wojennego Europie, więc tutaj też reakcja właściwa można powiedzieć że, że nie była zaskakująca prawda, więc w tym momencie zrobiło się to zrobiło się to wydarzenie już zdecydowanie rynkowe w tym kontekście rynki finansowe znów widzą i reagują przestraszy, czyli szukają różnych bezpiecznych przystani w roli takiej bezpiecznej przystani tradycyjnie występuje m.in. frank szwajcarski, więc franki szwajcarskie też podrożały co też ma znaczenie dla tych wszystkich, którzy spłacają kredyty walutowe w Polsce to jest osobna historia natomiast przy tym wszystkim warto zauważyć moim zdaniem, że całe to wzmożenie nastąpiło po tym, jak biały dom powiedział, że Rosja budowała swoje pozycje militarne i budowała budowała przez wiele tygodni no i w tej chwili taki jest zbudowała tak mocno, że teraz już może uderzyć w każdej chwili na Ukrainę i z 1 strony brzmi to faktycznie bardzo groźnie przerażająco wręcz, ale z drugiej strony, jakby popatrzeć na chłodno to jest jakby logiczne prawda czy po to, właśnie się buduje te pozycje militarne, żeby w końcu jest budować nie po to, żeby przestać w połowie i to, że w końcu Rosja osiągnęła to optymalna ze swojego punktu widzenia pozycję militarną na granicach z Ukrainą nie oznacza nie musi jeszcze oznaczać pewności ataku, bo taka sytuacja po prostu jak mamy w tej chwili daje Moskwie większą przewagę w negocjacjach, a agresja na Ukrainę z kolei te negocjacje znacząco utrudni albo może nawet wręcz uniemożliwi ja cały czas nie jestem pewien czy to właśnie o to chodzi Putinowi, żeby mam wrażenie, że jemu cały czas chodzi o to, żeby ugrać jak najwięcej w negocjacjach, zwłaszcza że zachód jest bardzo chętny do tych negocjacji, więc pewnie można zakładać, że będzie w stanie pójść na duże ustępstwa tylko trzeba go odpowiednio mocno wystraszyć i przez przycisnąć do muru i ta eskalacja przygotowań militarnych i tysiące żołnierzy na granicach z Ukrainą podejrzewam, że temu mają służyć przede wszystkim natomiast groźba, żeby była skuteczna no to musi wyglądać tak jakby faktycznie Rosja była w ciągu kilku godzin wstanie rozpocząć inwazję faktycznie inwazji na Ukrainę, więc musi w ten sposób wyglądać, ale to nie oznacza, że na pewno tak się stanie mam wrażenie, że to jest ewentualnie PlanBe Rosji Putina natomiast planem, a pewnie jest osiągnięcie swoich celów w ramach negocjacji, bo tak będzie taniej po prostu tak będzie i tak będzie korzystniej i poza tym tkwiąc w tej sytuacji, którą mamy w tej chwili Rosja ma zdecydowanie większe pole manewru może manipulować tak wpływać na swoją sytuację agresja militarna na Ukrainę de facto bardzo mocno zawęża pole manewru tego się nie da już potem cofnąć istnieje potężne ryzyko, bo de facto nie wiadomo jak długo taki konflikt militarny potrwa on jest on wcale nie musi skończyć po kilku dniach przecież to po pierwsze po drugie na pewno będzie bardzo dużo kosztować na pewno będą jakieś sankcje nałożone na Rosję, a trzeciej strony nie ma żadnej gwarancji sukcesu, więc powiem szczerze, że patrząc na to od strony takiej czysto logicznej moim zdaniem nadal ten konflikt jest mało prawdopodobne natomiast oczywiście nie da się ignorować tego, że biały dom dzieli się swoimi informacjami z publicznością i wskazuje na to co tam się dzieje na pewno sobie tego nie zmyśla nie sposób ignorować tego, że właściwie wszystkie placówki dyplomatyczne w tym momencie pustoszeją wszystkie może nie wszystkie, ale większość państw zachodnich namawia swoich obywateli do tego, żeby jak najszybciej uciekali z Ukrainy to wszystko wygląda faktycznie bardzo groźnie, więc trudno się dziwić rynkom finansowym, że zaczęły też na tę sytuację reagować natomiast wracając do tych rozważań na temat faktycznych celów Moskwy i Putina w całej tej sytuacji to trzeba się zastanowić nad tym, jakie cele są tak, żeby móc ocenić w jaki sposób można je osiągnąć my się wydaje, że Rosja ma przede wszystkim 1 główny nadrzędny cel całej tej sytuacji i tym celem jest niedopuszczenie do tego, żeby Ukraina weszła do NATO do Unii Europejskiej chodzi o to, żeby do tego absolutnie nie dopuścić oni kierują się jakimś tam swoimi interesami oczywiście to już kwestia drugorzędna, dlaczego oni tego nie chcą kluczowe jest to, że to jest ich cel w tym momencie tak i oczywiście przy okazji pewnie też chcą uniknąć sankcji nałożonych na Nord Stream 2, bo to jest z kolei bardzo żywotny interes biznesowy, żeby ten gaz do Europy szedł tą nową rurę, żeby mogli na tym zarabiać pieniądze agresja na Ukrainę osób stuprocentowo pewne sankcje na tym gazociągu, więc to od razu przegrywają na dzień dobry, a z drugiej strony patrząc realnie na sytuację, zabijając Ukraińców, niszcząc państwo zapewne dodatkowo wzmocnią pragnienie integracji Ukrainy z Zachodem i tych ludzi, a nie osłabią, więc też to będzie z ich punktu widzenia dodatkowe dodatkowa komplikacja tej sytuacji oczywiście można można nie dopuścić do wejścia Ukrainy do NATO, niszcząc Ukrainy i paląc po prostu tak, ale to chyba nie jest optymalne wyjście mam wrażenie że, że dla Putina to też chyba nie jest optymalne wyjście, chociaż oczywiście nie można tego niestety wykluczyć, że to jest mam wrażenie, że Ukraina też chyba gotowa na różnego rodzaju ustępstwa pojawiło się dzisiaj rano nawet taka wypowiedź ze strony ambasadora Ukrainy Wielkiej Brytanii, że Ukraina mogłaby zrezygnować ze swoich planów wejścia do NATO to było bardzo takie sensacyjne oświadczenie, które kilka godzin później zostało zdementowane, czyli u, czyli ambasador stwierdził, że został źle zrozumiany tak naprawdę nie o to chodziło natomiast niewykluczone, że to był jakiś balon próbny wypuszczony właśnie tak być może nawet państwa zachodnie namawiają Ukraina NATO, żeby ona oświadczyła, że jednak nie będzie wchodzić do do NATO, zwłaszcza że i tak część nie ma na to zbyt duży chciałem w najbliższych latach prawda i być może jest to jakiś tam wyobrażalne kompromis czy też wyobrażalne ustępstwo w Kijowie tak właściwie takie taka dyplomatyczna kapitulacja, ale jeśli dzięki temu będzie można uniknąć rozlewu krwi i tej agresji być może jest to do zrobienia akurat w tym momencie oczywiście mając gdzieś tam z głowy nadzieję, że sytuacja się zmieni za kilka kilkanaście lat wtedy będzie można powrócić do tych wcześniejszych celów integracji z Zachodem natomiast no tak czy inaczej mam wrażenie, że Rosja ma zdecydowanie większą przewagę w tych wszystkich rozmowach i naciskach, kiedy ta armia stoi u granic Ukrainy niż wtedy dni, kiedy ta armia faktycznie wejdzie na Ukrainę paradoksalnie wtedy Rosja mam wrażenie straci bardzo dużo z tej swojej przewagi, bo to już będą fakty dokonane już nie będzie wtedy, o czym rozmawiać jak nie będzie, o czym rozmawiać to nie będzie jak osiągnąć swoich celów, więc ja cały czas liczę na to, że jednak do tego do tej eskalacji na Wschodzie na Ukrainie dojdzie, chociaż kieruje się tutaj oczywiście jakimiś przesłankami racjonalnymi, a ludzie, którzy wywołują wojny zwykle nie są racjonalnie, więc nie można wykluczyć, że jednak nastąpi tam jakiś bardzo mocno negatywny rozwój wypadków i rynki finansowe ewidentnie tego się przestraszyły w tym tygodniu i to z pewnością jest najważniejsze najciekawsze wydarzenie ostatniego tygodnia dlatego jest tym razem na miejscu pierwszym mam nadzieję, że za tydzień sytuacja będzie wyglądać troszeczkę lepiej, a dzisiaj w tym wydaniu podcastu to już wszystko dziękuję bardzo, do usłyszenia cotygodniowe podsumowanie roku podcast Ekonomiczno polityczny Rafała Hirscha zawsze w poniedziałek po dziewiętnastej na tylko na tokfm PL w naszej aplikacji mówi kolejny odcinek za tydzień w poniedziałek po dziewiętnasty
Zwiń «
PODCASTY AUDYCJI: COTYGODNIOWE PODSUMOWANIE ROKU
-
01:11:26 TYLKO W INTERNECIE
-
01:10:41 TYLKO W INTERNECIE
-
01:16:33 TYLKO W INTERNECIE
-
01:12:17 TYLKO W INTERNECIE
-
01:14:56 TYLKO W INTERNECIE
REKLAMA
POSŁUCHAJ RÓWNIEŻ
-
-
-
-
-
-
02.12.2023 23:00 Weekend Radia TOK FM42:07 W studio: Anna Kamińska
-
-
-
10:00 Nagłe zastępstwo51:41 W studio: Karolina Felberg
-
-
-
-
11:00 Magazyn Radia TOK FM10:57 W studio: Jarosław Kociszewski
-
-
12:00 Magazyn Radia TOK FM10:52 W studio: Szymon Żyśko
-
-
-
-
-
-
-
14:00 Magazyn Radia TOK FM24:10 W studio: Marcin Perfuński
-
-
-
-
16:00 U TOKtora34:15 W studio: dr n. med. Tadeusz Tacikowski
-
-
-
19:00 Sprawy Różne50:26 W studio: prof. Andrzej Friszke
-
REKLAMA
DOSTĘP PREMIUM
Black Weeks w TOK FM Premium to 60% zniżki na wszystkie pakiety. Podcasty i Radio TOK FM bez reklam w najniższej cenie w roku! Poznaj nowy pakiet "RAZEM" dla 3 osób.
KUP TERAZSERWIS INFORMACYJNY
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
-
TOK FM
-
Polecamy
-
Popularne
-
GOŚCIE TOK FM
-
Gazeta.pl
-
WYBORCZA.PL