dobry wieczór państwu Ewa Podolska proszę państwa, zanim rozpoczniemy ten program chcę zapowiedzieć audycja, która będzie po godzinie dwudziestej trzeciej 2008. będzie dzień chorób rzadkich 28lutego i chcę państwa zaprosić na rozmowę, z czym ojcem z ojcem chłopca chorego na rzadką chorobę chorobę pisze o tym kilka miesięcy temu dostałam maila i ten mecz my tak poruszył, że właśnie efektem tego tych moich emocji, ale tego tego co się dowiedziałam będzie ta rozmowa
Rozwiń »
przy czym nie poruszył mnie Mb opisem ciężkiej sytuacji opisem ciężkiego życia, jaki sobie przecież wyobrażamy, jakie jest, jeżeli mamy dziecko chore, ale tym wszystkim co ojciec zrobił czym się zajmuje jak zmienił swoje życie i jak działa na rzecz wszystkich chłopców dotkniętych tą chorobą, bo właśnie te choroba dotyka tylko chłopców i zapraszam państwa na spotkanie z panem Dariuszem Żebrowskim dziś po godzinie dwudziestej trzeciej w programie cyklu Opowiedz mi swoją historię, a teraz proszę państwa ten program czym tak myślałam jak zacząć jak też się zasoby kiedyś późnym wieczorem bardzo późnym no jej grzebie Facebook Facebook jak Facebook wie, że często wchodzę na strony poświęcone zwierzętom i pojawiło się takie dziwne zdjęcie noc też zdjęciu mężczyzna w kapturze w takiej kurtce nie wojskowe kurtkę kaptur nie widać jego twarzy, gdy nie widać twarzy zawsze taki na te dobre strony taki niepokojący problem, gdy spotka drugiego mężczyznę ciemną nocą dam się troszeczkę przeraziła, gdyby tak przed vis-a-vis mnie naprzeciwko mnie i nie Niechciał zejść drogi, ale ten mężczyzna tuli, bo trzeba określić określenie tuli do siebie psa pies stary to widzę PiS jest tych jest w ubranku pies jest opatulony one jakoś tak go by to przecież tu LIGO przytulając ochraniającą częścią swojej kurtki w Novym sadzie położył sobie na piersiach i ten kontrast z, a my znów w kapturze, którego twarzy nie widzę z tym psem, którego Antek tuli spowodował, że prawdę punkt obudziłam się z tego takiego bezrefleksyjnego przeglądania Facebooka jest i zaczęłam czytać naprawdę nie wiedział na początku, o co chodzi o laniu 1 przyjechałeś nie przyjechałem sobie Nobis czyli jakby ktoś mówił turysta rynki ktoś nie ma zębów Hana w ten sposób co zobaczyłam zobaczyłam Facebook organizacji Facebook fundacji sierociniec i zadzwoniłam do pani Anety Sitkiewicz dowiedziałam się, że mężczyzna jest, chyba że lać i teraz obydwoje są razem ze mną przedstawiam, więc Aneta Sitkiewicz prezes fundacji przy rodzinie dzień dobry dzień dobry państwu i Kuba Grzelak wolontariusz kiedyś pracował w tejże fundacji dzień dobry dzień dobry państwu jak wygląda w tej chwili pani dzień pani Aneta mój dzień tam więzienie od dziś kilku ładnych lat wygląda podobnie w każdy dzień podobne do kolejnego, a ośrodek praca ośrodek praca ośrodek praca jak pani mówi ośrodek to co pani ma na myśli mówiąc ośrodek sierociniec, czyli co fizycznie też to by przyjechał co zobaczył to zależy, której po, żeby przyjechał, ale generalnie zawsze widzisz jakichś ludzi, którzy są w sierocińcu i dzisiaj zwierzęta, które są w sierocińcu zawsze ktoś po prostu musi nad nimi sprawować opiekę 24 godziny na dobę czy pisze rodzinie jest czym schroniskiem z LM dawniej mówiono czy czym jest właściwie to miejsce ten zawsze podkreślam, że się, że przy rodzinie schroniskiem nie jest nie będzie i nie mamy takich aspiracji schronisko niestety w moim odczuciu jest kiepskim pomysłem, bo znam mało schronisk, które zapewniałyby dobre warunki zwierzakom jesteśmy po prostu środkiem fundacyjnych małym ośrodkiem fundacyjnym jak pani mówi nie mamy takich aspiracji raczej brzmi to nie to, że chce nie nie jesteśmy w stanie osiągnąć czegoś lepszego Wyka raczej pani mówi nie chcemy nie chcemy być takim schroniskiem zapadni powiedziała, jaki jest większość je zobaczyłam film film, który ma tytuł taki bardzo suchy taki mąk, a nie zwraca uwagę ten tytuł na na film zaspokajanie potrzeb przy warunkach schroniskowych i powiem pani dawno nic tak nie poruszyło jeśli idzie o kwestię zwierząt jak ten jak ten film ten film na początku zadedykowała pani pisze pani takie słowa od jemu, który nauczył mnie, że schronisko staje się często dla psów o ostatnim domem czy zrobić wszystko by były w nim szczęśliwe, a potem pani mówi opowiem wam o miejscu wyjątkowym synteza miejsce było jest było było obudziły się wspomnienia, bo przez kilka lat pomagałam w schronisku dla zwierząt takim przeciętnym schronisku, w którym przeciętny mam na myśli ilość psów, bo o są schroniska molochy, a to schronisko jest średnie pomagałam tam dzień dzień i któregoś razu pojawił się w tym schronisku od tak nazwałam koleżanką siaka, który pojawił się magla nie wiadomo było, skąd się tam wziął nie wprowadził go żaden z pracowników po prostu tak jakby ktoś uchylił bramę i zepchnął tam swojego psa albo przez ulice i tam pies zaczął sobie chodzić po schronisku staruszek dostojne spokojne zaczęłyśmy z koleżanką się nim zajmować w sensie wzięliśmy pod swoje skrzydła pod swoją opieka jako wolontariuszki bo, bo mówię tu cały czas o wolontariacie w schronisku to było schronisko, które wtedy należało do wozu potem stało się schroniskiem miejskim no i co dalej zaczęliśmy zaczęłyśmy z koleżanką opiekować się tym psiakiem wkrótce okazało się, że jest z kory i potrzebował lepszego jedzenia potrzebował opieki zaczęliśmy gotować jedzenie niestety w schronisku w tamtym czasie bardzo źle karmiono były różne zarazki, ale jakieś stare mięso czasami psy dostawały kocie jedzenie, które absolutnie nie służy i w związku z tym zaczęliśmy z koleżanką gotować mu jedzenie i codziennie przynosić ciepłe żeby, żeby go po prostu podratować no i udało się wyszedł na prostą, ale okazało się, że ma chore nerki i gdy było już z nim bardzo bardzo źle w porozumieniu z kierownictwem schroniska poprosiliśmy, żeby lekarka weterynarz przyszedł do schroniska i dokonał eutanazji i to właśnie od i od niego tak naprawdę ta moja historia się zaczęła, ale co się zacięło panika była wolontariuszką wołali no tak, ale zaczęło się dość, że stało się w tym sensie, że mam to pies, który zmusił nas do codziennej pomocy schronisku do tego, żeby pofatygować tam codziennie, żeby spędzić tam ładnych parę godzin mam to nie przychodziło się po prostu to drugi co trzeci dzień nie zależy jak człowiek miał czas natomiast tutaj już czym nie było wyjścia po prostu trzeba było codziennie ugotować codziennie jechać no bo nie chciałyśmy żyć ze świadomością, że ten psiak, więc nic nie zjadł albo zjadł rzeczy, które nie służyły, które jeszcze bardziej uszkodziły, więc od niego się zaczęła moja pięcioletnia przygoda z ze schroniskiem to coś tak jak teraz zaraz wrócimy do pani przygody, ale coś tak jak teraz, gdy mówię do pana Kuby, gdy pan powiedział, że pan codziennie nie jest, bo no, bo czeka na pana te suczka, którą widział pan na ramionach o imieniu Leokadia tak skakać się go nie wyobrażam sobie w tej chwili przy tak powiem codziennie nie poświęcić swojego czasu po bo po prostu zdaniem też tęsknię tak jest tym bardziej że ona się stała no tak, ale rozumiem, że więcej psów, dlaczego ona się stało dla pana tak ważny cel co znaczy powiem pani tak wszystkie psy w sierocińcu kie są bliskie mojemu sercu, ale z lokat jakoś szczególnie, dlatego że ja zawsze miałem duże psy, a w momencie, kiedy trafią do sierocińca Leokadia zawsze tak się działo się działa rozglądała się jak to on ma w zwyczaju i ja powiem szczerze, że też na nie myślałem, że po śmierci mojego mojego psa mojego operatora czternastoletniego jeszcze jakiś pies będzie w stanie tak skreślił je w sercach najpóźniej, gdyż podczas codziennych obowiązków przez 8 miesięcy pracy jakoś tak no Akademii towarzyszyła w tych obowiązkach, więc kiedy tylko mogłem to o to zabierałem ją ze sobą na siłę i razem, że tak powiem mową i przy innych psach przy innych psa żeśmy wypełniali te nasze codzienne obowiązki proszę pani tak no ciężko jednoznacznie stwierdzić, dlaczego po prostu po prostu no śmieje się, że także dała sobie mnie nam, więc sposób chociaż, chociaż też no mu mówię wszystkie psy bardzo bardzo jak wiadomo, że niektórym jest związany bardziej z niektórymi mniej niektórym trzeba było poświęcić więcej czasu tak ze względu na jakiegoś rodzaju zabiegi itd. innym, ale tam się pojawia taki wątek odjazdu pana i przyjazdów vana mając w komentarzach dlań wyjechał przyjechał, bo jak Jan Janczy drań Leokadia tak jak mu się wątek mojego wyjazdu, dlatego że ja to był bodajże sierpień zeszłego roku ze względów prywatnych musiałem opuścić sierociniec tak i gdzieś tam podczas po prostu moich wizyty wizyt tutaj tutaj po okolicy Zbierski tak czy, jeżeli jestem dziś blisko to to za każdym razem, że tak powiem starałem się je odwiedzać i spędzić z nimi też jak najwięcej czasu i ma w tej chwili w tej chwili to po prostu nagła choroba Leokadii też i pogorszenie stanu zdrowia sprawiło że, że też chciałem przyjechać, żeby przy niej przy niej być w tej chorobie tak bo, bo też no i nie wiedzieliśmy tak naprawdę chyba wszyscy jak to się skończy tak, o ile lokat ma lat jak trafiła do do przełęczy pytanie do do Anety myślę tak pani Anny to, a prawdopodobnie około 1819 może nawet lat nie ma ani 1 zęba nie miała jak do nas trafiła i mniej więcej takie, jakie dają lekarze także części wynika, że pierwsza w poprzednim życiu, a pani wiemy o poprzednim życiu wiemy tylko tyle ile dowiedzieliśmy się w schronisku, z którego była przeznaczona budowana, że została znaleziona na ulicy i tylko tyle, a pani mówi ze schroniska była przez was adoptowana co znaczy sierociniec ADO, kto adoptował lokal jest ze schroniska tak tak i co i tak trafiają też trafiły też inne psy one w jaki sposób trafiają do państwa psy tak dokładnie najczęściej są to psiaki, które ratujemy ze schronisk i ludzie podsyłają nam różna ogłoszenia o psach starych chorych, którym trzeba pomóc sami czasem trafiamy na takie ogłoszenia, bo tak jak pani pani powiedziała wcześniej Facebook pod podsuwa nam pewne treści, na które często wchodzimy w, więc siłą rzeczy codziennie odpalając Facebooka bić się takie ogłoszenia i po prostu no jeśli psiak czy kot rzeczywiście wymaga pomocy i mamy taką możliwość podkreśla mamy taką możliwość to wtedy może do nas trafić, ale z tego co pani mówi wynika, że w pani mówi ratuje ze schroniska to znaczy z tego wynika, że w tym schronisku to zwierzę by w dosyć szybkim tempie odeszło z tego świata jego stanie zły jest zwierzę stary chory albo chore przynajmniej czy dobrze rozumiem tak generalnie Generali chodzi o to, że schroniska nie mają takiej możliwości otoczyć zwierzęta właściwą opieką nawet jeśli bardzo czczą to zwykle albo finanse na to nie pozwalają, żeby np. dokładnie przebadać zwierzaka zabrać do specjalistów leczyć podawać określonych porach lekarstwa, więc albo nie ma na to pieniędzy albo nie ma takiego personelu żeby, żeby się po prostu bywają albo nie ma infrastruktury np. stare psy często w schroniskach siedzą w boksach zewnętrznych, gdzie no możemy sobie wyobrazić jak to jest na mrozie dach kilku czy kilkunastostopniowe ME takie psy po prostu sobie radzą w takich warunkach dlatego nastawiliśmy główna stawiliśmy się głównie na starsze chore psy, a to nie jest tak wydaje, kiedy Fundacja dla szczeniąt Judyta też nastawiła na szczenięta, które potrzebują pomocy na jej, jakby została zasypana także to jest w ogóle przykład wielu tras zajmuje się nie tylko szczeniętami i jest przykład jest jest przypadek wielu osób organizacji, które zaczynają się zajmować zwierzętami i nagle są zasypywane wstyd i muszą nie wiem muszą odmawiać bardzo często albo też nie odmawiają i Rozdrażew rozrastają się do rozmiaru, w którym nie potrafią zapanować czasami idzie o osoby uso gdyż, że takimi zwierzętami zajmuje się 1 osoba nie raz tak też bywa to pali państwo musi dokonywać jakiejś selekcji, bo nie wierzę, żeby zwierząt, na które się na tych kacze po, których wam powiedziano nie było więcej niż dziś niż chcecie niż możecie otoczyć opieką oczywiście, że tak oczywiście, że ta wartych w urzędzie ogłoszeń o potrzebujących zwierzakach jest cała masa, a i tak naprawdę w większości przypadków musimy odmawiać, bo nie jesteśmy gumę i nie mamy takiej możliwości lokalowych, żeby zabrać wszystkie zwierzaki nie mamy takich możliwości jeśli chodzi o personal, żeby zabrać wszystkie zwierzaki, bo na obsługę już kilkunastu zwierząt potrzebna jest co najmniej jedno osoba tak, żeby to miało ręce nogi, bo co innego jest jak ma się psy nie wiem roczne dwuletnie trzyletnie, które generalnie no mogą zachorować, ale powiedzmy, że nie są takie przypadki, że codziennie chorują natomiast staruszki zwykle mają choroby przewlekłe jeśli się akurat nie przekląć jakaś ostra faza, ale przy takich tablicach to czasem są sytuacje, że np. jakiś pies dostaje ataku trzeba natychmiast zabrać do weterynarza i nie można zostawić resztę psów bez opieki, bo już miałam takie sytuacje, że ratowałam 1 umierającego psiaka, a w tym czasie drugi pies zataczał się na podłodze, bo coś się zaczęło z nim dziać i teraz jeśli jestem sama to jest problem tak, bo mam robić, którego ma ratować także przy przy takich starych twarz po prostu musi być kilka osób nie da się tak zrobić inaczej dobrze czym się pani kieruje, wykonując owego wyboru pani Aneta, bo to wybory są chyba ciężki jak pani z tym radzi, jakie pani ma tutaj kryteria to znaczy ten jest, że ten pies nie pierwszym kryterium jest to a dlaczego pies potrzebuje naszej pomocy, a drugim czy my jesteśmy w stanie pomóc tak podam prosty przykład Ellen zdarzają się zgłoszenia psiaków, które np. wagowo mają powiedzmy 3040 kilo i które np. przestały chodzić i ostatnio niestety odmawiam w takich przypadkach, ponieważ fizycznie nie jesteśmy w stanie takie psy zawalczyć nie mamy obecnie żadnego pracownika mężczyzny, gdyby Kuba był to może tak, ale musiałby być 24 na nowe piąta kobietą ciężko jest takiego psiaka postawić na nogi próbować z nim chodzić podtrzymywać przechodzeniu wysikać go przechodzeniu to są naprawdę czynności wymagające siły fizycznej, a niestety no każda każda z nas, które jesteśmy w ośrodku ma jakieś swoje przypadłości tak kogoś bolą kolana ktoś ma chory kręgosłup covid ktoś danego dnia np. czuje się chory, więc muszę brać pod uwagę takie sprawy czy jesteśmy w stanie fizycznie nad zwierzakiem zapanować, bo np. obecnie Mysia jeden z krzaków, który u nas jest, który nie chodzi na tylną łapę i co z tego, że ma w miarę silne przednie łapy jak tylna już zupełnie odmówiły posłuszeństwa, a wianie myszy, która waży w tym 17 kilo wydawałoby się to jest nic mi też kiedyś wydawało, że 17 kilo bez problemu z tym poradzę i może tak było w przyszłości, ale codzienne zmęczenie to, że codziennie robi to samo zrobi się to zupełnie większym zakresie niż powinno robić powoduje po prostu, że chodzenie z Mysią o 17 kinową też jest wyzwaniem branie psa tylko po to, żeby go w cudzysłowie uratować i będzie leżał w koncie nie zaopiekował, bo żadna z nas nie będzie miała tyle siły, żeby go codziennie rehabilitować stawiać próbować robić z nim cokolwiek jest kompletnie bez sensu dobrze, skąd państwo biorą pieniądze na prowadzenie tego miejsca na lekarza weterynarii tak dali no problem polega na tym, że takie ośrodki fundacyjnych nie są finansowane przez państwo, więc musimy sami myśleć jak te pieniądze zdobyć no dzięki ludziom dobrej woli, który na szczęście wokół nas nie brakuje funkcjonujemy już piąty rok także bardzo bardzo bardzo wszystkim dziękuję za pomoc za to, że jesteście z nami, a poza tym bierzemy udział w konkursie jeśli widzimy jakiś konkurs dla fundacji to staramy się wziąć w nim udział, bo to zawsze, a zwiększa jakieś szanse, że ktoś nas dostrzeże nawet jakiś sponsor tak jeśli zdobędziemy jakiś tytuł to zawsze jest jakaś karta przetargowa dla sponsora, że warto z nami rozmawiać mieli państwo w przyszłości takie sytuacje, że wygrywać np. jakiś konkurs pojawia czy pojawia się sponsor zmywać takie sytuacje tak myślę, że tak kilka rozmów jeszcze trwa myślę, że coś z tego wyjdzie ciekawego, a po prostu łatwiej jest rozmawiać z firmami jeśli i jeśli dobrze się kojarzymy po prostu tak jeśli nie bralibyśmy w niczym udziału nie byłoby nas w ogóle słychać no to te rozmowy pewnie wyglądało inaczej w kilku konkursach udało nam się wygrać parę tysięcy złotych to też jest ogromny zastrzyk gotówki, więc za pieniądze zostały postawione pewne budynki na naszym terenie postawmy kropkę i Podsumujmy tę część znaczy z tego co zrozumiałam można przekazać wam darowiznę tak i można przekazać wam 1% dobrze myślę tak tak tak oczywiście od paru lat zbieramy też i 1% myślę, że dla ludzi to jest Super opcja ze względu na to, że tak naprawdę te pieniądze są z ich kieszeni, a jednocześnie nie są ich kieszeni nie odczują braku tych pieniędzy, więc LM 1% wiele organizacji ratuje nam też daje możliwość no zapewnienia takiej solidnej codziennej opieki nad zwierzakami nie będę będę prosiła o podawanie KRS boja wiem ze świadczenia, że osoby, chociaż pamięta pani KRS tak oczywiście trzeba to proszę podać może akurat może akurat ktoś, kto nie korzysta z Interia na zainteresowane to proszę podać zanotuje potem przypomnę jeszcze raz dobrze na początku są 4 zera, a potem 649237 w tym szczegółowe sierociniec sierociniec powtórzę 40649237 tak dla tych państwa, którzy poruszają się w sieci zanotowali wystarczy jak państwo rzucą Fundacja prawda sierociniec nadal państwo czy to Facebooka strony, bo nie wiem czy państwo prowadzą stronę też, jeżeli Bóg jest w trakcie tworzenia czy na Facebooku z pewnością mogą państwo znaleźć ten numer KRS by przekazać 1% ta ku, bo jak pan trafił do sierocińca jak to się stało, że zaczął pan pracować ze zwierzętami, które mu już pani Aneta szczególnie potrzebującymi pomocy na pewno nie jest prezydent to znaczy powiem tak w obszarach im powiedziałem troszeczkę wcześniej od swoich znajomych, którzy też właśnie gdzieś tam obserwowali na Facebooku, ale też miałem taką obawę powiem szczerze przed jakąś Szcze wcześniejszą wizytą pan, dlatego że raz w życiu gdzieś byłem w schronisku przy jakiejś okazji i po prostu stwierdziłem że, że nie wiem jak wytrzymam patrząc na no właśnie takie starsze chore psy najlepsza lecznica, trafiając w sumie przez kompletny przypadek po akurat będąc w Kaliszu i widzieć tam po prostu na uznaje znalazła się w takim momencie mojego życia, że musiałem musiałem tak powiem zacząć za rozejrzeć za jakimś zajęciem no tutaj trafiłem też na na post Anety, która akurat tam w tym czasie szukała szukała kogoś do do pracy do pomocy no i umówiliśmy się że, że spróbuje tak ich praca obcowanie z tymi psami i dały dały mi na pewno też to że, że bardzo szybko zmieniła zmieniłem data troszeczkę swoją optykę tak to znaczy wiadomo że, że było bardzo duszą o sytuacji smutnych czy przykre kiedyś walczyło faktycznie to do końca o jakiegoś psa nie zawsze ta walka niestety niestety udawała nam się nie schodziliśmy z niej zwycięsko, ale też zrozumiałem że, że te psy naprawdę bardzo swoim poddanym swoją wiernością i tym jak bardzo potrzebują człowieka zasłużyły sobie na to, żeby po prostu też ktoś nigdy, nawet jeżeli to są ostatnie chwile tak to, bo one po prostu nie były same, a z drugiej strony też zobaczyłem jak troska wizyta z psem, który nie jest ustawa teologa i popracowania nad jego zębami powoduje że, że pies odzyskuje apetyt i całkiem dobrze sobie radzić funkcjonuje, tak więc między, jakby też miałem na uwadze trochę sta postanowił, dlatego że chciałem robić coś czemu w tym widziałbym sensu tak i myślę sposób trafiłem do sierocińca tak, a proszę mi powiedzieć czy wydajecie czasem przy adopcji co znaczy bywają psy, które wychodzą z sierocińca do własnych domów, zważywszy specyfikę tych zwierząt tam są bywa to bardzo rzadkie to zaczyna ten ta może powie ja tylko powiem, że akurat od jakiegoś miesiąca z cieszyć się o odpadach ratowałem Pedro także bardzo fajne są Piotr Pietrasik to jest tutaj wtrąca tu tak tak jak otwierałam ośrodek to miałam takie przeświadczenie że, że maksymalnie potrwa rok, bo tak naprawdę ośrodek powstał, dlatego że miasto zaczęło kończyć współpracę z wolontariatem i PiS razem z koleżanką, z którą wtedy opiekowaliśmy się kilkoma psiakami kilkoma kilkunastoma przepisami schronisku stanęliśmy przed takim problemem, że za chwilę nie będziemy mogły w ogóle kontaktować się sami, które miałyśmy od 5 lat pod opieką, ale obrót ubywa osobny temat, dlaczego miasto kończy pracę z wolontariatem pewnie tego nie będziemy rozwijać działem to nie jest fajna rzecz nie jest też chyba wolałabym już tego nie rozwijać, bo to rzeczywiście długa historia, ale chcę tylko powiedzieć, że pojawił się pomysł na właśnie założenie czegoś swojego chociażby po to, żeby uratować te psy, które były z nami emocjonalnie związany i które miałyśmy pod opieką i tak powstał sierociniec i wracam tutaj do tego założenia, że potrwa rok, a ponieważ dynamice wydawało mi się wydawało mi się, że będzie możliwe, żeby przez rok czasu te psiaki były pod opieką ale, żebyśmy szukali im domów i że znajdą się chętni na te psy wezmą je do swoich domów i wtedy wrócimy do normalnego życia, ponieważ obydwie miałyśmy świadomość, że zakład, że założenie ośrodka wywróci nasze życie do góry nogami i tak też stało natomiast po roku okazało się, że chyba tylko 1 pies znalazł swój dom mimo stałego nagłaśniania, że po prostu, jaki sąd adopcji, więc stanęliśmy przed tym czy problemem po prostu dalszego istnienia ośrodka i konieczności dalszego prowadzenia ośrodka oczywiście żadna z nas już, żeby nie wyobrażała, żeby mogło być inaczej także ośrodek przetrwał, ale właśnie tyle chcę powiedzieć na temat tych adopcji, że na początku mogło być dużo wszystkie psy mogły wejść do adopcji, a potem jako środek zmienia trochę charakter pojawiało się w nim coraz więcej chorych starców to zmieniało się też nasze podejście do tego, bo mamy w ośrodku wszystko czego, czego potrzebują takie starsze psiaki mamy wiedzę jak się nimi opiekować i mamy kontakt ze świata ze specjalistami, którzy nam doradzają jak to robić, więc nie muszą już wychodzić do swoich domów, bo uważamy, że to, że mają tutaj wszystko, czego potrzeba także tych adopcji na pewno zrobiło się mniej na pewno są wyjątkowe też dla nas i wychodzą tylko wtedy do domu jeśli rzeczywiście jest to przykład sytuacja wyjątkowa jest ktoś świetnie nam znane wiemy, że pies będzie miał świetne warunki niestety od początku istnienia ośrodka mieliśmy raz bardzo złą opcję, która miała być świetną, ale życie pokazało nam, że nawet ludzie, którzy na początku wydają się Super i sprawiają wrażenie świetnych opiekunów zwierzęcia potrafią wywinąć taki numer, że zwierzę znajduje się na bruku nie zawiadomią fundacji o tym, że zwierzę zginęło i tylko dzięki obcym osobom taką sytuację udało się wyprostować zwierzę do nas wrócił mówię tutaj Antoś u, ale ta sytuacja dała nam wiele do myślenia i ta adopcja nie stały się takim priorytetem jest doskonale panią rozumiem pani też też pani wie o tym nie rozumiem, jakby to podejście absolutnie nie wiem czy bardzo podobne nie miała zdanie co co pani w tej kwestii natomiast równocześnie coś za coś prawda że, że nie ma właściwych domów takich, których panie mogły z całym poczuciem zaufania dać za powoduje to, że nie zwalnia się miejsce dla innego za potrzebujących go prawda tak, ale no, ale nie mam z tego powodu jakichś wyrzutów, ponieważ ratuje tego konkretnego zwierzaka jeśli on odchodzi wtedy zwalnia się miejsce na kolejnego to nie ja nigdy nie myślałam, że by ośrodek stał się takim, żeby tutaj zwierzęta wchodziły chodziły chodziły wychodziły, bo tak się dzieje w zwykłym schronisku natomiast my jesteśmy domem naprawdę jesteśmy czymś rodzaju domu i ja nie po to, zrezygnowałam ze swojego normalnego w cudzysłowie mówię życia, żeby wyjmować te zwierzaki ze schronisk i upychać gdziekolwiek po to, żeby brać kolejna tylko ja też z tymi zwierzętami związuje ja kochał i mają takie rozwiązanie byłoby dla mnie emocjonalnie bardzo trudna jak każdego z nich traktuje indywidualnie wiadomo, że ma się tak jak powiedział Kuba z 1 lepszy kontakt z drugimi troszeczkę gorszy, bo to też kwestia dopasowania charakterów, ale naprawdę każdy z tych zwierząt z tych psów jest mi drogi i nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, żeby po roku 23 posiadania w ośrodku dawać gdziekolwiek po to, tylko, żeby brać kolejnego wie pani, że istota rzeczy leży w tych 2 słowach upychać go gdziekolwiek trochę się ci, którzy szukają dobrych domów adopcyjnego burzyli, że ani nie upychają gdziekolwiek go oczywiste no tak też też istnieje wiele nieudanych adopcji rozwiązań właśnie no właśnie o to chodzi, jeżeli ja mam 3 psy i nie mogę mieć czwartego żaden sposób zostaje na głowie i nie pytam go gdziekolwiek szli tak wielką presję problem pojawia się wtedy, kiedy życie samo to weryfikuje i my znajdujemy świetne dom jak nam się wydaje dajemy tam zwierzaka, a potem się okazuje po nie wiem pół roku po 2 miesiącach w przypadku Antosia chyba były 2 miesiąca że, że wychodzi na to, że utknęliśmy gdziekolwiek, ponieważ znalazł się na bruku i nikt nawet nam o tym nie powiedział no tak to jest artysty kwestia pewnej statystyki prawda osoby, które szukają domów adopcyjnych godzą się na to godzą się muszą się wewnętrznie zgodzić prawda, że pomimo wszystkich starań nie do końca mogą dać gwarancję tego, że ten pies nie wróci nie to jest kwestia po prostu kwestia podejścia wyboru, jakkolwiek rozumiem pani wybory i szanuje i rozumiem kwestię przywiązania, gdy pani mówi to nie jest schronisko są to są po prostu nasze psy na chciałem zapytać jeszcze jedno tylko chce wtrącić wszystkie psy, które miałam pod opieką schronisku były dla mnie naprawdę bardzo bardzo ważne czasami miałam wrażenie, że stają się dla mnie ważniejsze niż moje osobiste, które miałam na co dzień w domu, bo boję myśli cały czas były przed 3 ze schroniska i powiem pani, że do dzisiaj utrzymuję kontakt z wieloma psami, które miałam wtedy pod opieką, która jeszcze żyją i gdy dowiaduje się od ludzi, że kolejne zmarłą to jest naprawdę straszna wiadomość dla mnie, ale po prostu chcę wiedzieć co się z nimi dzieje do samego końca, bo uważam, że opieka nad psem to jest dzień jeśli raz poznałam SA chce znać jego los chce mieć też wpływ na to, żeby ratować żeby, żeby móc mu pomóc jeśli będzie tej pomocy potrzebował, a decyzję, o którym pani mówi, gdy kiedyś pani znała tak, a to, gdy teraz pani się dowiaduje to one są jeszcze, gdzie w schronisku czy często są już to psy, które znalazły jednak dobre domy i tak i tak i schronisku w domach im mogą państwo zobaczyć filmy, które już wspomniałam, który ma tytuł zaspokajanie potrzeb warunkach schroniskowych potem dosyć suchym tytułem kryje się coś co pani nazwała jak boksie eksperymentalnym tak boksem eksperymentalnym bardzo ciekawych firm w tym pani pokazuje wyższość sytuacji, w której stworzone z są dane z przestrzeni, której one mogą bawić się kąpać zawiązywać relacje różne, której mogą się poruszać mogą ważyć mogą zaspokajać swe różne potrzeby sytuacji w kontrze do sytuacji, gdy pies siedzi w końcu naprawdę wszystkich państwa namawiam by państwo zobaczyli ten film czy on się znajduje na Facebooku pani czy czy nie, bo to, jakby się nie łączy z sierocińca być bezpośrednio prawda, bo to obu, bo to był ten boks eksperymentalny, bo w tamtym schronisku, gdzie pani pracować dobrze rozumie, gdzie pani była wolontariuszką czytałem je tutaj gdzie, gdzie pomagałam jako terapeuta psów tak sądów w schronisku został stworzony przeze mnie inni nie łączy się z rodzicem natomiast gdy istniał boks eksperymentalne gdzie, gdy działała na jego terenie myślałam, że tak będzie do końca świata nie miałam potrzeby tworzenia ośrodka także z paradoksalnie władze, zabraniając wolontariat wolontariuszom niektórym przychodzi na teren schroniska sprowokowali mnie do tego, żeby założyć ośrodek celnicy likwidowały ten boks terytorialny tak on przestał to po moim i moich koleżanek odejściu przestał istnieć stał się po prostu wybiegiem, a potem potem marniał zaczęto wyrzucać to co tam było i nie istnieje obecnie wielka szkoda, ponieważ czyli, gdy zobaczy ten film to uważa, że w każdym schronisku tyle, o których była na początku mowa powinien istnieć taki boks terytorialny to znaczy pozwalający sam zaspokajać swoje potrzeby tak się nie stanie z różnych powodów z bardzo różnych powodów 1 podstawowy też myślę sobie argumentów osób, które czy to pracują czy prowadzący schroniska jego fundację na różne sytuacje prawda różne statusy schronisk jest do, ale w szczególności, gdy to jest traktowane jako po prostu jakaś instytucja prawda coś co jest schronisko miejskiej tak dalej jest to, że ty myślę psy się pogryzą tutaj taki pierwszy pierwsza reakcja człowieka wypatrzyć no ja wypuścili z boksu sobie tak biegają i pies pogryzł nie można wypuścić tak boksu, bo się pogryzą oparzeń tutaj skaczą do siebie nasze jasne gryzą ludzie generalnie mają duży problem z agresją natomiast agresja jest częścią życia ca człowieka w każdym gatunku zwierząt występuje agresja i to jest, a i to nie jest nic strasznego nad tym po prostu trzeba przejść do porządku dziennego i nie mówię, że akceptować agresję, bo ona może polegać wyłącznie na zamknięciu np. i podaniu koledzy komunikatu odsłoni się tak tam ludzie spodziewają się najgorszych rzeczy po tym, jak kilka psów się spotyka ze sobą natomiast na umiejętne komunikowanie psów nie powinno stwarzać dla nich zagrożeń jeśli dzieje się to na dużym terenie jeśli są by zrównoważonym podkreślam wydaje się wybór czy mają podejść do innego trzeba czy nie muszą tego robić to do niczego nie dochodzi i najczęściej te psy, które nie życzą sobie kontaktu z innymi po prostu omijają szerokim łukiem inne psy te, które są bardziej towarzyskie mogą podejść próbować nawiązać kontakt i i tyle że to wszystko zaś dokładnie pokazane na tym filmie, ale także zacząłem zastanawiać są psy pani użyła określenia przez zrównoważone prawna tak są psy, które wymagają dużej pracy ze strony osoby, która potrafi z nimi pracować i one nie mogłyby być się deseczkę takie błędne koło myślę sobie na czy może, dlatego że ludzie postrzegają tego psa jako psa, który się nie nadaje do tego, żeby być od innych psów, więc trzymają go boksie i pobyt w boksie wzmacnia stres tego psa czy to na raty tego psa wzmacnia jego zaburzenia wszelakie w związku z tym zbyt błędne koło się na tym polega nie wypuścimy go, bo się będzie źle zachowywał zostaje w boksie, a to, że jest boksie powoduje, że on, tym bardziej, tym bardziej w nim narasta to wszystko co powoduje, że potem się źle zachowywał jest to problem jasne w tej jak pani muruje mówiła przyszło do głowy przyszedł do głowy przykład psiaka, który ostatecznie znalazł się u nas w ośrodku rodzie to był Krzak, które był w schronisku przez rok 2 nie pamiętam już trzymane w pojedynczym boksie i któregoś razu, gdy chodziłam po schronisku, szukając tak, jakby psiak, który nadawałby się obok eksperymentalnego, aby był tam już pewien skład psów, które mieszkały ze sobą mówiła na niego spojrzałam zaś zacząć zastanawiać, dlaczego ten pies siedzi sam, bo nie wyglądał na jakiegoś agresora nie sprawiał wrażenia obca niezrównoważonego wyjęłam go wtedy boksu na smyczy poszłam do boksu eksperymentalnego nadzorowała jego pierwszy kontakt z psami i uznałam, że nie jest to pies, który by komukolwiek zagrażał zamieszkał w boksie eksperymentalnym nigdy nie zrobił żadnej krzywdy żadnemu psu potem znalazł się u nas w ośrodku tym również był bardzo zrównoważonym fajnym sam, który w dodatku właśnie był najbliższym przyjacielu ludzi, którym wspomniałam, więc wiele jest takich przypadków schronisku wiele takich służy nam znałam Goliat wielki pies, który na widok innych psów zaczyna biegać po całym boksie szałem mam na wypisane na dysku na początku sama bałam się do niego wejść, ale okazało się, że jest to fantastyczny pies, który ostatecznie potrafił chodzić luzem między krzakami, bo się 4 mentalnym nie zrobił nikomu żadnej krzywdy potrafił normalnie przywitać z innym sam także bardzo denerwuje mnie ten fakt, że wielu kierowników w schroniskach i zmierza właśnie w tym kierunku, żeby przesiedziała pojedynczo nie bacząc na to, że czy naprawdę potrzebują Towarzystwa innych psów i odpowiedni podkreśla odpowiedni dowód tych psów sprawiłby, że czułby się w schronisku znacznie lepiej miał jakieś otwarcie przyjaciela obok siebie, ale ktoś powie boksie jest boks mało miejsca pani jeszcze chce, żeby tam było, lecz psów w tym boksie to, że będzie za mało miejsca cóż 1 drugiego za gryzie to znaczy wydaje mi się, że w tradycyjnych standardowym boksie jakie, jakie widziałam 2 psy to nie jest nic nic strasznego oczywiście mówię o takich, bo krzew, który 2 psy się pomieszczenia jakiś małych klitkach, bo być może są schroniska, w których takie takie pomieszczenia też są, ale dla mnie straszne było obserwować, że w schronisku były 3, które przez całe swoje życie, a proszę mi wierzyć psy potrafią kilkanaście lat przeżyć niż uznała takie psy, które były w schronisku od urodzenia do kilkunastu do osiągnięcia kilkunastu lat i że te psy dzień dzień mają dokładnie takie same bodźce są dawane na wybieg sama albo jakimś 1 psem, z którym przez całe życie po prostu się kontaktują z nikim innym i te psy są w strasznym położeniu, bo one nie rozwijają w ogóle swoich umiejętności społecznych nie mają żadnych dodatkowych bodźców i nic emocjonującego takiego pozytywnie emocjonującego dzieje się w życiu to tak, jakbyśmy całe życie mieli tylko 1 człowieka, z którym się widujemy całą resztę widzimy za jakąś ścianą no sensu nie rozumiem tego jak może nas do tego dopuszczać jak rozumiem jak można dopuszczać, dlatego że po pierwsze to jest wygodne i BM w wygodne dla tych, którzy prowadzą schronisko czy pracują w PIT każdy pies zamknięty w boksie, a po drugie, by zrobić to co pani zrobiła co widzimy na filmie boksie eksperymentalnym co przypuszcza właśnie jest teraz miejscu, gdzie państwo zajmują się sami szli w sierocińcu, a trzeba mieć wiedzę bardzo dużą wiedzę na temat zachowań psów i trzeba oddać temu serce tak trzymać dużo czasu takie proste trzeba wiedzieć trzeba no, czyli oddać serce oddać siebie oddać swój czas oczywiście to odpowiedź jest wprost wcale tak dlatego ludzie jest niemożliwe do zrobienia dlatego też boksie eksperymentalny przestał istnieć z chwilą naszego odejścia ponieważ, ponieważ wrzucania tam kilku kilkunastu psów i pozwolenie, żeby żyły tak jak inne, które są w pojedynczych boksach na pewno skończyłoby się w końcu pogryzienia mi, bo jak my działaliśmy to my potrafiliśmy 678 godzin być w schronisku przy tych psach nadzorować kontami umysł trwała czy któryś się nie czuje źle w tym zastawieniu czy czy czują się dobrze czy któremuś nic nie dolega także tam po prostu przypraw potrzebny jest człowiek, który będzie je nadzorował doglądał kochał to tu pani sama odpowiedziała na to pytanie, dlaczego bok został tylko posłem eksperymentalnym, a potem przestał istnieć pani tak go zwracam się do pana mamy jeszcze mamy jeszcze kilka kilka minut lokat dia jest to jeden z psów, który znajduje się i który jakby jest znany sposób pana prawda ta uczy, jeżeli została Ewelina Zając ona wzrasta ona na wojnę ja jej tak o pewnym sensie na pewno zapewne, ale ja rozumiem doskonale tutaj Żaneta protestuje także bo, bo to jest to, o czym, o czym mówiła, więc ja jak najbardziej to rozumiem, że będąc tymi sami na chodzie no i również również wiem, że jesteś bardzo związana także także rozumiem te protesty i pan wymienienie, bo ktoś powie wysokie ocenia odpowie na związek tak Sobiecha i teraz tak np. na jakim nie wyobrażam jechaliśmy za blokadę wyszła z tej choroby i nie wiem oni z nami staram się zrobić to trwa deklaracja nie ma powiem tak nie mogę sobie na to pozwolić na takie deklaracje, ale w tej chwili wyobrażam sobie no i też oczywiście wiem, że chciałbym, żeby Katarzyna jak najdłużej, ale też mam świadomość tego, że starszy piasek i dlatego też chciały przybyć jak nikt w tym czasie, które jaj, który został tak i ten nie wyobrażam sobie z nowelą lub socjalne statusy panowie panie jak na małego psa no to stare leki, ale to też jeszcze jeszcze nie jest no teraz w momencie tej choroby w momencie tej choroby czytając komentarze gdzie, gdzie faktycznie już często komentarze były że, dlaczego ten pierwszy męczy tak dalej no, a to było chyba dla nas też takie dosyć przykre, dlatego że że tak naprawdę ten jest z tego wyszedł i willi funkcjonuje teraz całkiem normalnie wymaga kontroli mijając, więc to też no i tutaj pojawia się wątek, który nie zostanie rozszerzony, mimo że pani Aneta go poznała jako punkt, czyli o krytyce hejcie w internecie w związku np. z życiem wierzących śmierć itd. pani metod po prostu musimy się jeszcze raz spotkać, bo widzi pani są mniej zapłacić to jest bardzo dużo czasu je 50 minut, ale na gadamy no nie miesięcy ja tylko rzeczą jak tylko dodam coś do wypowiedzi Kuby, a propos właśnie Leokadii tego, że wyszła wiedźmy mi nie cieszmy się zawczasu, ale na razie wyszła na prostą, że to co obserwuje od początku istnienia ośrodka i nawet wcześniej działała w schronisku to, że ludzie za wcześnie rezygnują, że ludzie jak tylko zetknął się z cierpieniem to natychmiast natychmiast uśpić, żeby się nie męczyło natomiast mam nie chodzi o to że, żeby to zwierzę się męczyło tak my też nie nie chcemy żeby, żeby po żył w bólu prawda cierpieniu, ale po to, są środki przeciwbólowe to leczy się to zwierzę, żeby z tego wyszło, więc no jeśli to zwierzę miałoby żyć w z okropnym bólem cały czas to rzeczywiście nie ma sensu, ale jeśli to jest chwilowy ból i albo ból, który da się jakoś okiełznać lekami no to nie widzę problemu, żeby leczyć tak wejście państwa na Facebooka zobaczy chociażby historię penelopy prawda a, ale także innych psów innych psów, które są pod opieką fundacji się rodzinie prze rodzinie bo, którzy głośno i wyraźnie Ks 4 zera 649237 wtedy zaraz 6927 państwo zbierają 1% oczywiście można przekazać darowiznę jak bardzo serdecznie państwu dziękuję Aneta Sitkiewicz prezes fundacji przy rodzinie była naszym gościem i Kuba Grzelak osobisty opiekun lokacji dziękuję bardzo, zaproszenia dziękuję również z
Zwiń «
PODCASTY AUDYCJI: WEEKEND RADIA TOK FM
-
41:03 W studio: Krzysztof Tomasik
-
40:36 W studio: Bartosz Rakoczy , dr hab. Jerzy Bieluk
-
42:09 W studio: Anna Treit , Radosław Ślusarczyk , Sylwia Kulińska
-
48:48 W studio: Marianna Fijewska
-
53:33 W studio: Łukasz Woźniak
REKLAMA
POSŁUCHAJ RÓWNIEŻ
-
22.09.2023 08:20 Poranek Radia TOK FM23:12 W studio: Marcin Celiński , Tomasz Sawczuk
-
-
22.09.2023 07:20 Poranek Radia TOK FM11:28 W studio: Tomasz Orłowski
-
22.09.2023 06:40 Pierwsze Śniadanie w TOK-u14:42 W studio: dr Mirosław Oczkoś
-
22.09.2023 08:00 Poranek Radia TOK FM09:48 W studio: Stefan Krajewski
-
22.09.2023 07:40 Poranek Radia TOK FM13:41 W studio: dr hab. Adam Bodnar
-
22.09.2023 06:59 Codzienny podcast gospodarczy06:15 TYLKO W INTERNECIE
-
22.09.2023 06:00 Pierwsze Śniadanie w TOK-u10:24 W studio: Beata Chmiel
-
-
-
-
22.09.2023 09:20 EKG - Ekonomia, Kapitał, Gospodarka25:20 W studio: Dariusz Ćwiklak , Patrycja Maciejewicz , Sylwia Czubkowska
-
-
-
22.09.2023 09:00 EKG - Ekonomia, Kapitał, Gospodarka13:17 W studio: Jacek Protasiewicz
-
-
22.09.2023 10:10 Gościnnie: Wyborcza, 8:1030:06
-
-
-
22.09.2023 11:00 OFF Czarek21:43 W studio: Tomasz Kolankiewicz
-
22.09.2023 13:40 Połączenie13:50 W studio: Piotr Andrusieczko
-
22.09.2023 13:00 Połączenie22:10 W studio: dr Agnieszka Bryc
-
22.09.2023 10:00 OFF Czarek32:56 W studio: dr hab. Jacek Friedrich
-
22.09.2023 14:00 Połączenie08:34 W studio: dr Krzysztof Winkler
-
22.09.2023 14:59 Półka z książkami
-
22.09.2023 14:20 Połączenie09:37 W studio: dr Łukasz Pawłowski
-
22.09.2023 17:00 Wywiad Polityczny13:03 W studio: Krzysztof MIeszkowski
-
22.09.2023 15:50 Gościnnie: Wysokie Obcasy26:07 TYLKO W INTERNECIE
-
22.09.2023 14:40 Raport Gospodarczy12:24 W studio: Grzegorz Maziak , dr Mariusz Dziwulski
-
22.09.2023 17:40 Wywiad Polityczny13:04 W studio: prof. Sebastian Gajewski
REKLAMA
DOSTĘP PREMIUM
TOK FM Premium 40% taniej. Radio TOK FM bez reklam, podcasty z audycji i podcasty tylko dla Subskrybentów.
KUP TERAZSERWIS INFORMACYJNY
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
-
TOK FM
-
Polecamy
-
Popularne
-
GOŚCIE TOK FM
-
Gazeta.pl
-
WYBORCZA.PL