REKLAMA

"Dlaczego przy granicy z Ukrainą przyjmujemy uchodźców, a 100 km na północ nadal odbywają się łapanki w lesie?”

TOK360
Data emisji:
2022-03-22 18:50
Audycja:
Prowadzący:
Czas trwania:
06:27 min.
Udostępnij:

O wciąż trudnej sytuacji przy granicy polsko-białoruskiej mówił Wojciech Radwański, koordynator punktu interwencji zorganizowanego przy granicy przez warszawski Klub Inteligencji Katolickiej.

AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA PODCASTU

Transkrypcja podcastu
TOK 360 minionej doby 134 osoby próbowały dostać się nielegalnie do Polski z Białorusi to najwięcej od początku roku Białoruś nie likwidują obozowisko cudzoziemców w centrum logistycznym w Bruzgach niedaleko przejścia w Kuźnicy cudzoziemców wypychają do Polski to są suche komunikaty, bo to są komunikaty wydawane przez polską Straż Graniczną Wojciech Jabłoński koordynator punktu interwencji zorganizowanego przez warszawski klub inteligencji katolickiej punktu interwencji Rozwiń » przy polsko-białoruskiej granicy jest gościem TOK 360 dobry wieczór dobry wieczór państwu ile sygnałów o koniecznej pomocy dociera do państwa w ostatnich dniach no rzeczywiście w ostatnich dniach w związku z likwidacją oba obozy w Bruzgach tych sygnałów jest dużo więcej niż w ostatnich miesiącach samej tylko same tylko ostatniej rozumieliśmy 80 ponad 80 prawie 90 prosi o pomoc o zasadzie prośby dotyczących 88 osób z tego trzydzieścioro 2 osoby to były osoby nieletnie dzieci jak młode dzieci, bo słyszałem też informacje o dzieciach urodzonych w lesie na granicy polsko-białoruskiej tak LED w ogóle umiesz mówimy o opróżnieniu obozów w Bruzgach warto zaznaczyć, że tam zostały osoby, które do tej pory jakieś różnych powodów nie zdecydowały się tego obozu oprócz opuść opuści, więc były to najczęściej osoby słabsze albo właśnie rodziny z małymi dziećmi najmłodsze osoby, o których wiemy, że były dzieci czterdziesto 40 nie miała o łódzką to są osobie prawnej oraz orzec dzieci urodzone na pewno do ryzyka mamy przynajmniej dwójce takich dzieci jak wygląda państwa pomoc przy granicy na Ilona różni od tego o czym rozmawialiśmy wielokrotnie na antenie Radia TOK FM przed kilkoma tygodniami, ale też kilkoma miesiącami znaczy ZOZ wobec tego co robiliśmy przed kilkoma miesiącami na pograniczu białoruskim nie różni się z tak pod względem dostarczonej pomocy wcale czy dostarczamy humanitarną pomoc w jedzenie ubrania amisze ludzi ogrzać jeśli są wychłodzeni zapewniamy pomoc medyczną, która jest bardzo często potrzebna to są dosyć trudno też przypadki dodam tylko, że nasi aktywiści ostatnio mułu tygodniu z dni pomagali np. rodzinie, w której było aż ponad 65 letnia starsza pani o niej o córkę w ósmym miesiącu ciąży i jeszcze trzecie pokolenie średnio z dnia Łódź czy cienka jest dostarczano im wszystko, czego potrzebują, żeby przetrwać zimy się też często informujemy o sytuacji, w której się znajdują dostarczamy pomocy prawnej jeśli zachodzi taka potrzeba no tym względem nic nie w imieniu czy zmieniły się zatem warunki jakich musicie musi tam działać, bo wyobrażam sobie, że tak samo jak uwaga skierowana jest w tej chwili nie na granicę polsko-białoruską granicę polsko-ukraińską taki siły zasoby ludzkie również mogą być w tamtym rejonie 270km dalej, iż rozumiem rzeczywiście jest tak, że jest nas po prostu mniej na miejscu a, toteż ma związek z tym, że mniejsze działo przez ostatnie miesiące część osób wyjechała swoich powróciła do swojego życia i proszę pamiętać, że jesteśmy normalnymi ludźmi, którzy mają swoje rodziny pracę i stałe zajęcia i idziemy tam z potrzeby udzielania pomocy ratowania tych ludzi, ale robimy to z oprócz swoich normalnych rzecz, więc dużo osób wróciło w do tego normalnego trybu i teraz rzeczywiście od miesiąca też mamy dodatkowo z dużo na głowie w kontekście ukraińską część osób jest też zaangażowana przy pograniczu ukraińskimi tam też staramy się pomagać w tym osobom np. któryś mniej mówi tak jak osoby z kolorowej, która również przeżywają oni nic z Ukrainy u mówimy przecież to kilkudziesięciu tysiącach studentów w tym krajów afrykańskich, którzy nagle się znaleźli na pograniczu polsko-ukraińskim z jak pan rozumie różnice w ogóle czy pan rozumie te różnice w podejściu do cudzoziemców przekraczających granicę polsko-białoruską polsko-ukraińską stycznym to jest pytanie, które jest trudno będzie po nie rozumiem tej sztuce czy wypita sądzę to są ludzie ci, którym staramy się nieść pomoc białoruskim lesie są jeszcze dodatkowo bardzo dramatycznych okolicznościach sami walczą o przetrwanie naprawdę dzisiaj naturze w przypomną, że mimo, że teraz mamy serię słonecznych zmniejsz temperaturę w ciągu dnia 2 całkiem przyjemne po północy na Podlasiu temperatura spaść poniżej zera cały czas jest to jest to warte groźne nie widzę żadnej różnicy czy pomagaliśmy Afgańczykom w lesie w Davos i Branice i pomagaliśmy Afgańczykom, którzy przyjechali ze studiów w Charkowie z cen nie umiem określić na czym polega różnica to pytanie powinno być skierowane do naszego rządu, dlaczego 100 km na południe jesteśmy w stanie przyjmować z otwartymi ramionami, a na północ te wciąż wciąż i podkreślę odbywają się w UE banki w lesie i osoby są złożone wypychane na granicy białoruski bardzo dziękuję Wojciech Radwański koordynator punktu interwencji na polsko białoruskiej granicy zorganizowanego przez warszawski King był gościem TOK 360 za chwilę najświeższe informacje o nich sport 360 także dr Aneta Afelt z interdyscyplinarnego centrum modelowania matematycznego komputerowego Uniwersytetu Warszawskiego, bo koronawirus wcale nie odpuszcza Zwiń «

PODCASTY AUDYCJI: TOK360

Więcej podcastów tej audycji

REKLAMA

POPULARNE

REKLAMA

DOSTĘP PREMIUM

Wszystkie audycje, kiedy chcesz! Teraz TOK FM Premium 30% taniej: podcastowe produkcje oryginalne, Radio TOK FM bez reklam i podcasty z audycji. Nie zwlekaj, słuchaj wygodniej!

KUP TERAZ

SERWIS INFORMACYJNY

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA