Debby wieczór państwu Ewa Podolska proszę państwa witam w kolejnym programie cyklu Opowiedz mi swoją historię w ciągu ostatnich kilku tygodni spotykam się z państwem opowiedzieć właściwie nie opowiada, ale inni swoje historie historie osób, które pomagają uchodźcom i historie tych, którzy tej pomocy od nas potrzebują najwięcej miejsca czasu poświęciłam szkoleń alpejskiej tak się potocznie nazywa to liceum w Wawrze, gdzie powstał punkt recepcyjny zrobiłam 2 programy w
Rozwiń »
tym jeden z 2 raport aż, a także zrobiłem audycję o ludziach, którzy pomagają ludziom i zwierzęta, a dzisiaj chce porozmawiać o 1, a właściwie z 1 osobą, która właśnie pomaga uchodźcom zaczęłam trochę się uśmiechnęła przed tym programem, ponieważ naszym gościem jest naukowiec naukowiec jak naukowiec bada pisze mądre rzeczy na temat jak uchodźcy są przyjmowani trzeba mądrych słów percepcja integracja i tak dali itd. tym razem przyszło mu, a mianowicie pani Magda niekiedy, która jest z nami na uczestniczeniu w czymś co naukowcy czasem opisują na podstawie badań innych eksperyment uczestniczący tak to nazwałem witam już jest z nami właśnie pani Magdalena Dudkiewicz prof. Uniwersytetu Warszawskiego socjolog z Instytutu stosowanych nauk społecznych dzień dobry dobry wieczór właściwie dzień dobry dobry wieczór właściwie c jak dobrze pamiętam eksperyment uczestniczący obserwacja uczestnicząca obserwacja uczestnicząca oraz obserwować niebo to eksperyment tak jednak manipuluje obserwacja uczestnicząca może trochę farba etyki zapytałam, ponieważ ja podobnie jak pani skończyłem socjologię czy może potem już nigdy i zawodowo nie zajmowałem się socjologiem, ale no właśnie miałam takie skojarzenie Nolla osoby, która opisuje z zewnątrz analizuje wyciąga wnioski używa całego tego aparatu naukowego, a rola osoby, która no to przeżywa na własnej skórze pani właśnie jest taką osobą, ponieważ od 5 tygodni pod dachem pani domu pani pani męża mieszkają właśnie no właśnie, kto mieszka gości uchodźcy jak panią mówi no właśnie to jest to się zmienia, dopóki ich nie poznałam dopóki do mnie nie trafiła rodzina to byli to dla mnie uchodźcy były to anonimowe osoby nawet nie wiedziałam, kto przyjedzie potem Stali się gości musiałam ich ugościć, czyli pokazać im pokoje, które dla nich oddałam pokazać jak korzystać z łazienki, którą dostali od nas kuchni jak się tutaj obchodzić no ale mijały tygodnie i które w momencie pomyśle Otóż nie są, choć u, że to ani nie są, choć ani nie są goście tylko są rezydenci UE u nas w domu często jest przyjeżdżają przy znajomi, ponieważ nie mieszkamy w Warszawie w mojej miejscowości pod Warszawą i zostają na dzień 2 ja wtedy mówię, że nie są rezydentami to znaczy mówiąc nieco kolokwialnie jako unik już nie skacze jako godzinę i w tym tylko pokazuje tu jest lodówka Tur tu sobie wejść coś tu ne touché musisz sam sobą zająć się boja nie jestem w stanie wejść aż 4 godziny na dobę znaczy poświęcić moim w tak długim czasie jak 5 tygodni to jest jeszcze jeszcze mocniejsze zjawisko tak czy to to są trochę 2 żyjące obok siebie rodziny, które od czasu do czasu spotykają i funkcjonują trochę swoimi torami ja chcę coś doprecyzować ma znaczenie, gdy pod naszym dachem właściciel, a gościmy tych, którzy przyjechali do nas, uciekając przed wojną czy państwa domu dobrze zrozumiałam przestrzeń jest taka, że państwo mogli oddać właśnie goszczą Ukrainy osobną łazienkę osobną kuchnię nie wiem osobne wejście czynnie Przytyk czy będziemy poruszać się no jak ktoś mieszka w bloku prawda ma razie dbanie Okraj oddaje oddaje te 2 albo daje 1, ale ta przestrzeń wspólna po prostu musi być bardziej to jest druga wersja to znaczy mieszkamy razem wspólnym domu i nasi, a rezydenci mieszkają w 1 pokoju na górze w 1 pokoju na dole, a my też mieszkamy na górze mamy tutaj swoje sypialnie, a tu pracujemy też na dole jest wspólny w tym momencie salon kuchnia łazienka jedno jest na górze druga jest na dole, więc tę dolną oddaliśmy naszym goszczą, a my się przez przenieśliśmy razem do 1 na górze tak to wygląda, czyli ta przestrzeń jest trochę wspólną trochę oddzielono oczywiście to nie jest tak, że mamy zakaz wstępu do tamtej łazienki odwrotnie, ale generalnie na dole są rzeczy na naborze są nasze rzeczy staram się też robić osobne prania, ale już zmywarka oczywiście pracuje razem, a więc nie ma jak takiego takiego jak ja odpowiedzi na pani pytanie tak trochę tak trochę tak, gdy słucham pani to pomyślałam, że czy dobrze rozumiem państwo były 2 osoby zasadniczo pani mąż, a teraz ile 7 czworo jest jej środka nasz razem znaleźli się nasi synowie obaj dawno wyprowadzili już w domu jakieś 5 się, jakie się 5 lat temu, więc no trochę też przeznaczanie do mieszkania we dwoje naszymi u nas mieszkają 4 koty i pies co zresztą okazało się bardzo ważny w relacjach z naszymi gośćmi, ale o tym za chwilę wiele można powiedzieć, że było nas 5 plus właśnie mój pies wszedł do pokoju mam nadzieję, że będzie grzeczny, a więc nie było nas 5 pięcioro zwierząt i dwoje ludzi, a teraz jest pięcioro zwierząt i 6 robić, skąd wzięli mówiąc w pozycji, a my zgłosiliśmy po prostu gotowość przyjęcia tak tak określiliśmy 4 osoby te z nas optymalnie możemy oddać 2 osobne pokoje więc, że możemy przyjąć 4 osoby wypełniliśmy formularz mnie grupy granica to się nazywa chyba grupa zasoby w tej chwili, czyli taki kawałek grupy granica, który zajmował się właśnie rozlokowanie uchodźców, kiedy oni przebywali do do Polski no i po prostu, w którym momencie był telefon czy możemy przyjąć te 4 osoby późną nocą przyjechali do zostali przewiezieni do do pod nasz dom i w ten sposób do nas trafili oczywiście myśmy wypełniali to w tym formularzu jak długo możemy przyjąć naiwnie napisaliśmy na miesiąc oczywiście samo czysta teoria, ponieważ niestety nie ma żadnego systemu, który pozwoliłby ich sensownie rozlokować je odebrać od nas i gdzie sensownie umieścić taki system po prostu niestety nie powstał, a czy ktoś wcześniej był państwa był w, weryfikując warunki i jakich będą mieszkanie czy jakby na wiarę na wiarę no może to jest trochę także, ponieważ ja jestem związana z sektorem pozarządowym i obaj moi synowie są związani od dawna, toteż na tych osób z grupy zasoby nie byliśmy zupełnie anonimową, ale czy taka była procedura czy procedura była taka, że sprawdzano miejsca nie mam zielonego pojęcia to znaczy ja już nie miał czasu tym zainteresować się zająłem naszym naszymi gośćmi, a nie rozprawianie jak to jest załatwiana, więc nie wiem czy sprawdzania czy nas nie sprawdzali czy w ogóle sprawdzali tego nie być może rzeczywiście, dlatego że państwo nie byli anonimowi tego nie było po prostu pytałam o to tych, których tutaj w centrum Warszawy znam ich rzeczywiście przyszła osoba z Urzędu Miasta albo nie wiemy z instytucji ale, ale sprawca może to trochę też zależało od tego czy to osoby trafiały przez organizację pozarządową tak mądrze jest urząd i instytucje publiczne może od tego zależało nie mam pojęcia tak sobie znalazłam taki taki cytat, który dosyć dobrze oddaje moje samopoczucie dosyć bym powiedziała niestabilne w tej chwili w odniesieniu do tej sytuacji to jest refren piosenki zespołu kwiat jabłoni i piosenka nazywa się niemożliwe ten refren brzmi tak niemożliwe nam się dostało nie ma powodów do łez, a każdy mówi, że mało musisz więcej niż chcesz mi trochę to jest w takim jestem w tej chwili nastroju tak mam poczucie, że muszę więcej niż chce muszą oczywiście w sensie takiego imperatywu, a nie, dlatego że ktoś mi każe nie, ale mogą mieć Anima w głowie pani Marze to, że to co pani robi to za mało że, że ciągle mogłabym więcej powiem szczerze, że mam też takie poczucie, że trochę to jest spłacanie długów wiem, że to obrzydliwe co w tej chwili powiem, ale cały czas mam stołu głowy to co się dzieje na granicy polsko białoruskiej i to, że wtedy byliśmy kompletnie bezradni i to, że wtedy jedyne co mogłam to przez jaki zaprzyjaźnione osoby przekazać jakieś rzeczy jakieś pieniądze i nic poza tym tak to pomoc była kompletnie nieskuteczna i nadal jest tak straszliwie skuteczny tak, bo to niestety nie przeszłość prawda nie można o nim w czasie przeszłym mówić o tym tak no ale to jest w czasie przeszłym artysty w czasie teraźniejszym ciągle dzieje się ludzie tam ciągle są i to jest coś co, o czym ja nie mogę myśleć spokojny i czasem myślę, że to co robię w tej chwili to jest takie trochę na załatanie tej dziury we własnej głowie tak takie trochę taka próba zmierzenia się z tym no dobra nie mogła zrobić wtedy nic teraz robić co możesz, ale może mogłaby więcej to to jest huśtawka to nie jest proste od strony taki psychologiczny nie jestem psychologiem jest nam się na tym ale, ale wiem, że to, że nie jest łatwo tyle ogrodzić myślę, że nie, bo jedyną osobą, że bardzo podobne odczucia ma wiele osób też będę brutalnie teraz schab pomoc jest dla nas łatwiejsze oczywiście oporne pewna bo kto zna wielu z nas rzuci pracy no i tam pojedzie tak, narażając się na te wszystkie represje tak dalej tak dalej tu to jest łatwiejsze do zrobienia dlatego też dlatego też rzeczywiście może być taki mechanizm takiej kompensacji za to nie zrobiłam i nie robię właśnie tam z tamtych tak nie i myślę, że powinniśmy mieć cały czas głowy ja powiem szczerze byłam wstrząśnięta jak przeczytałem relację ze spotkania naszego prezydenta Andrzeja Dudy z papieżem, które papieżowi Franciszkowi opowiadał o 2 typach i no właśnie imigrantów tych dobrych i tych złych tłumaczył, dlaczego tamci są dzieli dla mnie to było wstrząsająca znaczy przeraża mnie, że ciągle mamy w przestrzeni publicznej wśród najwyższych osób w państwie taką taką narrację i że można tak dzielić ludzi tak łatwo ich oceniać ja myślę, że to jest jedna z rzeczy, które mnie nauczyła cała ta historia ostrożnie z tymi ocenami tak, ale pani zdaje sobie sprawę ten tylko kwestia najwyższy postawiliście decydentów także postaw na ludzi pan jako socjolog zdaję sobie z tego sprawę, jakie mechanizmy też wpływają na to, że z inaczej ja przylegać kogoś to jest dla nas odleglejszych pod wróżby wróżby podróżnymi jeśli różne aspekty prawda za drogi, a tegoroczne pełna zgoda pełna zgoda, ale to odpowiedzialność po nas czy osób na świeczniku jest, żeby próbować się prostować to myślenie, a nie pogłębiać tak nie nie przy takiej właśnie takim się wydaje po prostu, ale no to jest taka moja osobista, bo takie osobiste EW zadość uczynienia nie wiem komu światu w taki sposób w jaki jaki mogę to zrobić inni, a wobec tego powinny coś więcej od tych, którzy są pani rezydują, którzy pani rezydują, kto to jest naszymi gośćmi jest ta jest mama z trójką dzieci, a oni pochodzą spod Kijowa i uciekł i w miarę wcześnie tak przyjechali w miarę wcześnie w związku z tym, jakby to najgorsze rzeczy nie było ich doświadczeniem tak to znaczy taki najgorszy w sensie spadających bomb czy straszliwych widoków poranionych czy zabitych ludzi jest mama jest kilkunastoletnia córka i którą udało mi się zapisać tutaj do liceum lokalnego i dwoje dwoje dzieci chłopiec dziewczynka w wieku szkoły podstawowej, a oni chodzą też do szkoły tutaj w okolicy najbliższej i co ja mogę jeszcze więcej powiedzieć o nich nie chcę mówić taki sposób, żeby oni byli w jakikolwiek, jakkolwiek możliwe do zidentyfikowania, bo to chyba nie powinniśmy tego robić, a więc trochę mówi ogólnikami tak my natomiast inne każde z nich zachowuje się trochę inaczej każdy troszeczkę inaczej funkcjonuje, a mama zaangażowała się tutaj wolontariat na rzecz uchodźców, których organizowane w naszej miejscowości i to prawie codziennie chodzi o natomiast właśnie jest starsza córka chodzi cały jestem tą szkołą zachwycona społeczne liceum, do którego udało się zapisać natomiast dzieci chodzą do szkoły tutaj pobliskiej publicznej szkoły, gdzie zresztą sala gimnastyczna została oddana na rzecz uchodźców, więc oni jak widzą też mają o tym taki kontakt też z innymi osobami zresztą sporo sporo Ukraińców już jest w naszej miejscowości no słyszysz ich na ulicy spotyka się w sklepach, a więc, więc ta społeczność rośnie niewątpliwie dzieci chyba trochę gorzej te mniejsze się aklimatyzują, zwłaszcza chłopiec mam poczucie, że on jest raczej w takiej postawie obronnej i niechęci do wszystkiego dzisiaj na moje pytanie rano czy może podobnie będzie po polsku wydarzenie będzie mógł po polsku, więc sem natomiast dziewczyny jakoś jakoś lepiej funkcjonują na pasie, a propos tego polskiego chciał zabrać jak jak sobie radzą z językiem polskim i nie mówią w ogóle po nocy przyjechali bez żadnej znajomości tak mówią po rosyjsku gorzej po ukraińsku no większości po rosyjsku ja przypomniałem rosyjski ze szkoły, więc jakoś tam się żeśmy na początku porozumiewali starsza córka bardzo chce się uczyć no bo ona nie znając polskiego poszła do szkołę fakt, gdzie do niej przecież naokoło przez polską, bo na, jakiej szkole, gdzie w klasie, gdzie są też inne Ukrainie kilkoro w całej szkole za chore dzieci ni, a natomiast ono bardzo spokojnie do tego podchodzi uczy się ile może cały czas ze mną rozmawia stara się rozumieć po polsku ja nie mówię po polsku na większości rozumie dokonał ciekawego odkrycia miał o tym zielonego pojęcia oczywiście, że ukraiński dużo bardziej podobny do polskiego niż rosyjski, więc czasem jest śmiesznie to znaczenia w oczy nie są kompletnie ukraińskiego mówi raczej po rosyjsku, jeżeli w ogóle można teraz człowiek po rosyjsku i przychodzą raczej rosyjskie słowa do głowy, o czym mówił po polsku wtedy słyszę po ukraińsku tak samo po, a także także w tym sensie jest trochę zabawnie w imponował mama mama ona znalazła szybko uczy polskiego, bo skoro pomaga to ma do czynienia ze swoimi tak mówi tak mówisz, a z drugiej strony do mnie nie chcę mówić po polsku jak jest Afromental chcemy czy nie na razie jest psycholog Janie umiem wytłumaczyć po prostu się wściekam czasem na każdy mówił w swoim każdy może każdy mówił swoim czasem używam tłumacza Googlea, a i jak już jest jakaś kwestia dłuższa co też prowadzić do zabawnych nieporozumień, bo ten tłumacz tłumacz różnie, a czasami nie mogę zrozumieć właśnie w jeszcze bardziej nie mogę zrozumieć, o co chodzi, ale generalnie nie jest to jakiś wielki problem to znaczy dogadujemy się no czytnik już 5 tygodni myślę, że rząd z tym to jest akurat najmniejszy problem w sensie takiej takiego dogadywania się z językowego skoro mama nie pracuje rozumiem tak zawodowo w żaden sposób tego jest wolontariuszką w tym punkcie Graala tak dotkniętej spraw ważnych czy są dla wielu delikatnej, czyli pieniędzy, czyli czym nie zarabia nie zarabia nie dostaje jeszcze chyba jeszcze nie weszła w system ten, który będzie dostawała na dzieci 500 plus do jest bardziej złożona sprawa najpierw oczywiście na przez ostatnie 5 tygodni po prostu my utrzymujemy ich no oni mają trochę pieniędzy czasem, robiąc jakieś zakupy, ale to są raczej takie mniejsze rzeczy zasadnicze rzeczy po prostu kupujemy i kładziemy w lodówce i oni skorzystają, a złożyłam po 3 tygodniach złożyłem pierwszy wniosek o te pieniądze, które mają pomagać właśnie rodzinom przyjmującym na 40zł na atak na osobę dziennie usłyszałam w Urzędzie Miasta przez mogę złożyć na koniec wiedział, że no oczywiście, że mogę tylko, że nie śmie pieniądza i w związku z tym wolałaby dostawać na raty, żeby cokolwiek dostać KO, a zwłaszcza, że okres oczekiwania od momentu złożenia to miesiąc ta czynienie, kiedy te pieniądze zostaną na razie minęło 2 tygodnie oczywiście nie dostałam natomiast mama złożyła kilka dni temu, ponieważ po drodze jeszcze było parę przygód oprócz zapisywania do szkoły była przygoda po tym, szczepieniu na covid, a potem była i to akurat łatwo poszło potem była szczególna przygoda po tytuł wyrabianie SLA, bo też udało w związku z tym mam złożył potem zakładanie konta banku w marszu udało i potem właśnie mama złożyła w urzędzie wniosek o taką jednorazową zapomogę, którą państwo polskie przyznaje, że 300zł losowe, która nas przybywa moi czeka oraz złożyła wnioski o 500 plus też czeka więc, jakby 1 zdaniem miała odpowiedzieć to jak z pieniędzy na razie wydajemy i czekamy ba w skrócie pani użyła określenia przygody, a propos sumienia, a propos bez celu proponuje ma konta wdrażania tutaj podkreśliła pani, że to stosunkowo łatwo posłowie pani co ja wczoraj słuchałam takiego wygina dr Grzesiowskiego, który jest on plan każdy piątek w parze tam zajmują zabrał głos lekarze i różne osoby, które go słuchają i pojawia się taka w taki wątek, że moi Ukraińcy na na moje nagabywanie na moją chęć pomocy też w tym by się zaszczepili odpowiadają, że nie muszą pochodzą do cerkwi ja czyli jakby tutaj z dr Grzesiowski to z paniką słusznie skomentował u nas takie postawy te są prawda niewielu reformie krajowymi i Bóg mi pomoże po prostu ja nie zachoruje, a rozumiem, że to nie było nie tutaj tego nie było mama przyjechała już po pierwszej dawce, a dzieci nie są szczepione na Ukrainie w związku z tym dzieci nie były w ogóle zaszczepione natomiast moją propozycję szczepienia, która padła dosłownie drugiego dnia ich pobytu tutaj powiedział, że oczywiście tak ja zadzwoniłam do pobliskiego punktu, który zapisał no i ich na następny dzień i co więcej nawet te poproszono o wsparcie lekarkę rosyjskojęzyczną w, która z nimi przeprowadziła wywiad zaszczepiła całą całą grupę bez kłopotu, mimo że nie mieli PSL udało się spokojnie wprowadzić do systemu nie było z tym żadnego problemu na podstawie paszportu po czasy i to się udało potem, jeżeli chodzi o PSL to jest dla mnie dosyć tajemnicza historia to olbrzymie kolejki są pokazywane Aliora, ale pani Acta oni nie są na stadionie nie mieszkają w farmy w Warszawie może tam na miejscu myślę, więc bym się, że podobnie trochę zagadkowa historia, a mianowicie mój mąż za wirus mamy i starszą córkę, bo one się w takim wieku musiała odcisk palca montować oraz z tymi wszystkimi papierami i zdjęciami zamiast do urzędu no jej zadzwonił do mnie mówi słuchaj zostawiam ich tu, ponieważ mnie oni do teraz czekają na złożu to dostaną numerek na podstawie tego numerki za tydzień dostaną termin, kiedy dostaną PESEL, a do urzędu, jakiego urzędu uważa do miasta tutaj miejscowa no aha no ale, że to właśnie teraz czekają na numer, a potem sumy itd. ja mówię no dobra to trudno to też potrwa nie moim, po czym robi to ja wracam zostawiam tu kolejka tu jest pani, która pomaga wypełnić limity, więc ja zostawiam i wracam do moich oczu a po czym minęły 4 godziny to wróciła najstarsza córka działamy PSL no jasne mówi ja to ona mówi, bo ma pokonać ona mówi do mnie takim łamanym rosyjskim polskim ale, tłumacząc mama spotkała jakąś koleżankę, która miała 2 numerki i ona się tam zepchnęła podział żona potrzebuje 4 wyszliśmy z salami, a także, jakby jak to się odbyło nie potrafię powiedzieć tak odbyło konto bardzo łatwo przyjemnie trzeba, tyle że nie można przez internet założyć konta, ale to 1 jedyna trudność pojechali do banków większej miejscowości w naszej okolicy założyli konto następnego dnia przyszła pocztą karta także wszystko wszystko to akurat zadziałało bez pudła jak dzięki odnajdują w kwestii czysto psychicznie czy to jest związane z postawą jesteśmy tutaj i co dalej tak na początku bardzo źle i trochę tak jest ciągle, ale już mniejszym stale to znaczy bardzo to znaczy mama żyła tak naprawdę była głową u siebie tam w Kijowie, a tuszy nie angażowało właściwie nic całe dnie siedziała w telefonie oglądała ta nasza gości nie jest to bardzo aktywna ta musi być na miejscu również działalności charytatywnej i w związku z tym ona się też bardzo czuła winna, że jej tam nie ma i jej współ, a no osoby, z którymi pracowała tam na miejscu też miały do nich o to pretensje, że wyjechała ona zostawiła tam został jej mąż pani my nie ona jest dobrą matką u nas samotną matką nikogo tam chyba nie ma ustawy to się zorientował i zostawiła tam dom mieszkanie no i tyle i kota, którego na szczęście ktoś chyba znalazł i przygarną natomiast natomiast zostawiła tam po prostu całe swoje serce i pracę nie mogła się to oderwać miała, bo taką huśtawkę bardzo emocjonalną nawet udało nam się zorganizować wizytę u psychoterapeutki mówiących po rosyjsku, ale noszą gości nie była zadowolona z tej wizyty jak potrafisz dogadać no to nie jest moja moja działka, żeby o tym rozmawiać a, ale była tam generalnie dopiero właściwy dobrze zrobiło to kiedy trafiła do tego punktu, bo to jest jakąś organizuje życie, bo no dzieciom siłą rzeczy lepiej gorzej rzecz organizuje szkoła takie są śrutem, a więc to jakoś jakością układu natomiast można sobie sama poszukała państwo znaleźli vany i chyba był przypadek to znaczy myśmy wiedzieli, że jest taki punkt nawet mój mąż zabrał tam dzieciaki, żeby tam znajdowało jakieś rzeczy, bo to jest taki taki punkt, gdzie tam są ubrania i dla mnie rzeczy, ale jakoś nie skojarzył że, że nisko wierzyliśmy, że to może być jakieś rozwiązanie, a ono po prostu wracając do Urzędu Miasta tam trafiła zaprowadziła ją tam córka już nie pamiętam i po prostu wciągu dachy okazało się, że niezwykle przydatna, bo pomaga tym wszystkim paniom z Ukrainy, które tam się pojawiają pomaga znaleźć odpowiednie jakieś ubrania rzeczy, którym są potrzebne też przynosi tutaj do domu różne rzeczy jakieś jedzenia jakiś środki higieniczne teraz nawet wysyłać fizyczna Ukrainy też z tych darów mającą czytać tego będzie, ale w każdym razie od strony psychologicznej na pewno to pomaga, a to znaczy to jakoś też życie lepiej gorzej organizuje no ale ciągle wracają takie rzeczy wraca ona przykładem nagle zaczyna mówić o tym, że wyleciały wszystkie szyby w domu w jej oknach a bo tam gdzieś obok był wybuch, a my akurat nie na jej dom i tak cały czas się pojawiają to opowieści to szczerze coraz rzadziej wczoraj wczoraj nasza gościnni miała swoje święto miał urodziny, a i powiedziała żona ma jakieś znajome, które mieszkają w Warszawie i powiedział, że natychmiast odpowiedział, że przy mogą przejść na urządziła przyjęcie po prostu ja uciekłam na górę nie chciał im przeszkadzać uciekłam mówi w cudzysłowie co wam się na Boże, żeby nie przeszkadzać, a tam się odbyło bardzo sympatyczny fajne przyjęcie dla kilku osób, a które ona zorganizowała i bogatych gości przyjąć powiedział mi, że to jest kawałek normalnego życia i on mam wrażenie żona to bardzo docenia, że to jest dla niej ważne, że tutaj mogą się zachowywać swobodnie, że nie stawiam żadnych ograniczeń, kiedy ta starsza córka chce gotować albo piec to jej po prostu mówię, żeby szukała w szafkach w kuchni wszystkiego co potrzebne i ona szuka i może czuć swobodnie może przyjść do mnie porozmawiać w każdej chwili, że ja nie oddzielam się od nich, ale jednocześnie staram się, żeby byli samodzielni np. dosłownie kilka dni temu wprowadziła osobne półki na lodówce szafce osobny pojemnik na chleb nie po to, żeby nie nie zaopatrywać tych miejsc tylko po to, żeby oni mieli poczucie, że mają też kawałek swojego tutaj życia i że od nich zależy też to co się tam znajdzie jak chleb tam włożą np. jeżeli wolą inne niż ten, którym kupujemy, a więc się myślę, że to też jest bardzo ważne także z 1 strony żyjemy razem, ale z drugiej staram się te światy trochę oddzielać, a co jest najtrudniejszy znaj trudniejsze jest młody najtrudniejsze zmieniało na początku władz innego teraz co innego, bo to zmienia się ta i także ważną relację na nasze relacje się zmienia, chociaż już w tej chwili mniej gwałtownym tempie się zmienia niż dawniej niż na początku te zmiany nie są już takie takie istotne np. to tylko powierzy jedna z fajniejszych satysfakcji, kiedy starsza córka poprosiła mnie o kupienie książek po rosyjsku i ja kupiłam te książki dziś na Allegro i one przeszły następnego dnia jej radość to był po prostu szaleństwo, więc to jest niezwykłe książki to był książki panowie wybrała ona wybrana droga do czytania niedoczekanie niego czytanie do czytania literatura piękna, jaka jest psychologiczny książki i po prostu niesamowicie się cieszyła po prostu sieci w tych książkach mówi żona kocha czytać takie książki prawdziwe nie nie na ekranie im śmieszny to, ale co pytała pani co jest najtrudniejsze myślę, że najtrudniejszy brak perspektywy najtrudniejsze jest to, że to my sztucznie moim mężem wyznaczyliśmy sobie taką granicę, czyli koniec roku szkolnego, czyli uwaga jeszcze 3 miesiące no, chyba że coś się wcześniej wydarzy wolę już przestałam żyć jak my no ponad 2× tyle niż do tej pory tak tak, bo 3 miesiące 12 tygodni na czarnym godnie oraz 5 tygodni tak tak to znaczy to jest także ja myślę o tym, żeby dzieci skończyły rok szkolny, chociaż oczywiście no szkoła też szaleństwo ja nie wiem czy to się uda czy nie uda generalnie zakładamy rzecz następującą, że jeżeli coś takiego się zmieni, żeby chcieli wracać także, jeżeli nie wiem nastąpi jakiś rozejm i będą mogli wracać to pewnie wrócą po prostu szkoła tutaj nie będzie najistotniejsza natomiast, jeżeli nie będą mogli wracać no chyba dobrze, żeby dzieci nie zmieniały miejsca zamieszkania tym samym szkołę tylko, żeby tutaj już już mogły skończyć ten rok szkolny taki jest moje myślenie takie na logikę, chociaż logika tutaj trochę zawodzi i przewidywanie słabo wychodzi, ale no coś muszę coś muszę, bo po prostu musi to jakoś w głowie poukładać, a rozmawia pani z nimi albo może raczej z mamą nie na temat tego na razie nie pojawia się ten wątek dniach przyszłości pojawia się wątek my chcemy jak najszybciej je nie tylko wracać do siebie nie nie nie w ogóle ten wątek nie wypływa jak też nie zaczynam no wydaje mi się, że nie dni mogę oczywiście rozpocząć go potem nie będę wiedział jak skończyć znaczy nie bardzo będę wiedziała co z tym dalej zrobić z tym co o nim, bo więcej nie mogą odpowiedzieć na pytanie, kiedy chcecie wracać wobec nie wiem po co mają powiedzieć, a ja robię też taki eksperyment w głowie dosyć banalny wypowiedziała żadne cuda wianki i próbuje się postawić ich sytuacji próbuje wyobrazić ląduje w kraju nie wie we Francji np. słowa nie mówię po francusku, a ląduje tam w obcej rodzinie nie wiem co ze mną będzie nie wiem czy mój dom przetrwa nie wiem co się stało z moimi kotami i mam nie umiem nic takiego zrobić coby było pożyteczne mogłabym za to brać pieniądze mam troje dzieci pod opieką no mam mówić dalej znaczy to jest coś co się samemu trudno wyobrazić, więc ja bardzo trudno jest z nami opanowywania emocji czasem mi się zdarza, że mam ochotę, ale raczej to wykrzykuje do mojego męża co różne pretensję, które mam do nich staram się i do nich nie wykrzykiwać tych pretensji ponowi poniesione nie są dom do nich tak to nie oni są tutaj winni, nawet jeżeli oni zrobią nie tak to to robią nie tak w sytuacji, która jest dla nich totalnie nie tak, a więc te drobne nie tak myślę, że to jest zawracanie głowy w tym kontekście moja furia przepraszam powiem wprost idzie w kierunku rządzących, którzy nie próbują tego problemu żaden sposób rozwiązać i mam wrażenie, że to jest strategia z covidem, że przeciekami, a że w covidzie 100 kilkadziesiąt tysięcy ludzi nadmiarowe umarł no to trudno nie, a to teraz, jeżeli nie wiemy parę milionów ludzi znajdzie się na ulicy, bo nie każdego będzie stać na to, żeby dalej utrzymywać, a hotelarze powiedzą sorry, ale my po pandemii już nie damy rady i za takie stawki nie będziemy utrzymywać to zobaczymy co będzie tak to może wojna się do tego czasu skończy, a znaczy to jest myślenie, które mnie powiem szczerze wyprowadza z równowagi myślę, że moje emocje tutaj słychać i w momencie, kiedy jestem coś zła na naszych rezydentów to staram się tą złość przekierować we właściwą stronę nawet jak są po prostu krzyczy do telewizora i i parę brzydkich słów powiem pod adresem naszych polityków i tutaj powiedziała pani na ulicy czy dostała pani problemu, który bez problemu najpoważniejszym co znaczy zapewnienie miejsca do mieszkania tak w Polsce tak słucham różnych mądrych, kto się na ten temat wypowiadają różne, kiedy cząstkowe rozwiązania, które jedno razem zapewne z drugim itd. zawsze poszerzyły typu, żeby tych mieszkań, które mogliby właśnie goście rezydenci obecnie pani zająć bo o ile sprawa pracy nie wydaje się aż tak dramatyczna w rozprawach mieszkania no taką się jawi zdecydowanie tak i ja nie wiem ja się nie znam na polityce mieszkaniowej nie znam się na na tym co należało w ogóle nie znam kwestii uchodźczej to nie są to nie tym się zajmuje zawodowo jako socjolog, ale wydaje mi się że, że sytuacji, w której tak mnóstwo pieniędzy możemy marnować jakieś bardzo dziwne lotnisko, gdzie i kupa ludzi bierze pieniądze za pilnowanie łąki przez parę lat, a czy budowę elektrowni, którą trzeba zburzyć czy przekop Mierzei Wiślanej czy to jeszcze jakieś dziwne inne rzeczy, a to powinny być pieniądze na to, żeby np. porządnie zapłacić hotelom, że najmniej tak, żeby pokryło to ich koszty i zakwaterować tych ludzi, bo sama na jesieni byliśmy Anne, kto po prostu pojechaliśmy sobie kilka dni do Lublina mieszkaliśmy w wielkim zupełnie pustym hotelu, a więc wyobrażam sobie, że wielu hotelarzy byłoby chętnych, gdyby to mogło pokrywać koszty, ale powtarzam ja swoim małym rozumiem zupełnie nie specjalisty, a inne się wypowiadam natomiast ta ja sobie mogę mieć mały Rozumek, ponieważ ja przyjęłam ludzi pod swój dach i myślę w kategoriach tej czwórki, a nie kategoriach kraju i kryzysu, z którym się w tej chwili, a inne zmagamy i nie potrzebujemy pomocy jak usłyszeliśmy od 1 polityka nie będzie chodzić na Żebry, więc może on nie potrzebuje ja potrzebuję i myślę, że mnóstwo ludzi, którzy przyjęli, że pod swój dach uchodźcę z Ukrainy też potrzebuje, więc może być tak łatwo nie rezygnować ze wsparcia które, które mogą można by tam ludziom ofiarować nie czekać założonymi rękami, że jakoś to będzie jakoś sobie poradzą przepraszam za ten trend polityczny ale, ale po prostu nie mogę powstrzymać bo, bo tutaj to wszystko rozgrywa tak naprawdę co panią zaskoczyło proste 5 tygodni najbardziej dziękujemy, że takie elementy, których państwo naprawdę nie spodziewała wiem szczerze mówiąc ja się w ogóle niczego nie spodziewał mówi o sobie nie byłem w stanie wyobrazić co będzie efektem będzie na czy czułem właśnie te taki przymus wewnętrzny taki imperatyw re, w którym momencie ta była kwestia, że proponowano, żebyśmy przyjęli 7 osób co było naprawdę byłoby bardzo trudne musielibyśmy się jeszcze bardziej posunąć jeszcze jakiś pokój oddać ich wtedy żył, ale wtedy też mieliśmy takie taką myśl, że jak niemy, kto tym, że jednak mieszkamy sami w dużym domu no to może jednak trzeba posunąć 6 w nieszczęściu, że akurat tamta rodzina znalazła inne miejsce myśmy dostali tą tych czworo jak to nie pyta jak leci hit to ja mówię to zależy do czego porównać do Świętego spokoju, który był wcześniej nawet w pandemii to ciężko, a do tego co mogło nam się trafić czyli jakie o jakich problemach słyszy z jakimi czytam z jakimi stykają się inne osoby goszczące to Super, tak więc ca wszystko zależy od czego porównamy tak ja nie porównuje w tym sensie nie porównuje do niczego, że nie miałam zielonego pojęcia jak to będzie wyglądało i trochę żeśmy się boję rozpoznawali sytuację i Need no i Noise rozpoznała przez 5 tygodni mniej więcej tak już to mamy jakąś jakoś ogarnięty jakoś to życie się toczy co nie znaczy, że od czasu do czasu nie następuje jakieś spięcie krótkie albo albo coś trzeba jeszcze zmienić, ale spięcie występuję z powodów różni postrzegania pre i organizacyjnych taki wysoki, ale bzdur zwykle takich typu, że nie wiem, że nazbierało się strasznie dużo ich prania, bo nie dawali systematycznie do ubrania tak, bo taki duperelami no ne natomiast, ale to są to są naprawdę kompletnie nieistotne rzeczy dla mnie wrócę do tego największym zaskoczeniem jest to, że minęło 5 tygodni i dalej nikt nic nie, że jesteśmy dalej jak na początku tego kryzysu, a ludzie się wypalają rodziny goszczące wypalają, ale też wolontariuszy na dworcach się wypalają w tych punktach na granicach ile można i po prostu w momencie, kiedy nie wchodzi to żaden system teraz to się i tak wszyscy modlimy żeby, żeby ta, że Putin nie przeszedł bliżej pod naszą granicę, czyli tutaj na zachodnie Anny granice Ukrainy, bo wtedy się zacznie kolejna gigantyczna fala styczny rejonów, bo tam przecież jest mnóstwo tych uchodźców wewnętrznych i nagle oni wszyscy zaczną uciekać do Polski i co wtedy Robin już w tej chwili ledwo pijemy i przede wszystkim ledwo zipią ludzie, a więc to jest chyba największe moje zaskoczenie pani redaktor, że można przez 5 tygodni niczego nie zorganizować i forsować choćby idiotyczny pomysł, że dzieci mają przystępować do egzaminów maturalnych do i do tamtych egzaminów ósmoklasisty tak jak nie znając słowa po polsku albo Zając 20 osób po polsku pani powiedział ludzie się wypalają pani boi się tego momentu, że pociąć państwowy, ale i ja już czuć wypalona tak tak czy naprawdę, gdyby akt, gdy ktoś złotą różdżką w sieci powiedział ja zabieram, ale gwarantuje, że będą mogły dzieci chodzi dalej do tych szkół będą mieli dobre warunki to powiedziała zamiera, ale oczywiście nie ma takiej możliwości w związku z tym Trwam tak ja mój mąż, który jeszcze więcej pracuje w domu i jakoś funkcjonujemy staramy się czasem gdzieś wyrwać sami osobno do znajomych gdzieś coś innego zrobić, ale to nie jest komfortowa sytuacja i ja nie wiem czy pan takie nie wiem czy jestem wypalona były też jestem mądrala takich rzeczy ja się już niesie z tym nie czuje dobrze to nie jest dla mnie sytuacja komfortowa bardzo chciała zostać sama we własnym domu, ale na Boże drogi moje chciałabym zostać co ma we własnym domu versus oni uciekają nie wiedzą czy będą mieli gdzie wracać tu oczywiste, ale co leży na szali prawda powiedziała pani, że zwierzęta odegrały pewną rolę w tej historii waszych wzajemnych relacji tak zrozumiałam tak tak tak my, wypełniając ankietę dla grupy zasadę wpisaliśmy, że w domu są 4 koty i duży pies 40 parę kilo bardzo łagodny, ale duży i taki no żywiołowych to młoda suka dosyć, którą żyliśmy w pandemii ze schroniska i w związku z tym prosiliśmy, żeby nam nie przesyłano ludzi z małymi dziećmi nie, dlatego że ten pies mógł zrobić krzywdy, dlatego że mógłby np. ze schodów zrobić test w tym są schody i np. chcą się bawić mógłby po prostu zrobić krzywdę tak, a ich rzeczywiście rodzina, która przyjechała bardzo lubi zwierzęta zupełnie nie przeszkadza, że koty włażą do łóżek i śpią z nimi, a chłopiec, który tak jak powiedziałam jest najbardziej wycofany właściwie najbardziej ożywia się bawiąc się z psem przechodzące, tuląc się do niej i do niej zagadując na bardzo lubi ludzi, więc bardzo spokojnie wszystko przyjęła i nie jest prze szczęśliwa, że to rzeczy się dzieje i myślę, że jest niezwykle ważne to znaczy ja mówię, że nasza suka jest terapeutką i Chin pewnie trochę jest koty mniej jak to koty one żyją trochę własnym życiem, ale też przychodzą do łóżek czasem mruczą czasem się dają pogłaskać, a i przede wszystkim te zwierzęta nie przeszkadzają wręcz przeciwnie czasem mam wrażenie, że jak schodzą rano na Dudu do witania się głównie z psem nie ze mną i to bardzo dobrze bardzo dobrze ten myślę, że to, że to jest bardzo dobry czynnik, o ile jest dobrze dobrane tak, o ile tam nie ma kwestii strachu alergii no i mnóstwo czynników może być, które by taką relację utrudniły tutaj tu pod tym względem ułożyło się na 11 na 10 punktów, a pani powiedziała, że mama, gdy docenia to, że państwo oddają im taką swobodę prawda chociażby przykład może zaprosić, że pani zaprosić skoro są pani jesteśmy jesteśmy tutaj na tym byśmy zwariowali na sobie pani mówi czy 3 panie rezydenci czym mówiącą dzielą się, jakim miejscu ktoś z dniami odpowiadają jest zdania na temat tego jak postrzegają nas i z o nas ich problemy chyba nie chyba chyba nie nie było żadnej takiej rozmowy my prowadzimy właściwie albo takie bardzo praktyczne rozmowy albo, jeżeli coś wydarzy to jest komentowany par np. coś wydarzy w Kijowie i i to mama opowiada o tym co się tam wydarzyło no oczywiście tutaj często jest włączone radio proszę zgadnąć, jakie a, więc informację przelecą pytanie takie mają telewizor, który oglądają, więc jestem ogrzewanie, gdy nie chcieli nigdy nie chcieli, ale oni siedzą w smartfonach no, tak więc wszystko mają na bieżąco tutaj podłączyli po prostu pod sieć internetowa naszą i cały czas w smartfonach siedzą, więc myślę, że wszystko wiedzą ne tylko, że jak ja tematu nie zaczynam no bo po co oni i tak psu pewnie mocno w mocnej traum jestem ja i tak nic mądrego nie powiem, bo nic mądrego nie wiem, a więc raczej staram się, żeby to życie toczyło się tu i teraz, a nie tam i właśnie dawni albo w przyszłości myślę, że lepiej lepiej żyć tu i teraz to jest znowu się wymądrzać na temat, których nie mam nie mam dopowiedzenia i tak się wydaje, że tak jest prościej od wydarzenia do wydarzenia od dnia do dnia od pójścia do szkoły do zakupów, ale no i tak żyjemy, bo języki wątek Wit chodzi mamy problem, która jest wolontariuszką wątek jej ewentualnej przyszłej pracy ona salezjanie z pieniędzy ona ma inny zawód nie chcę nie chcę mówić, jakie byłyby nie była rozpoznawalna ma inny zawód tylko, że nawet, kiedy pojawiały się oferty pracy było napisane w tych ofertach pracy tam trochę grzebał w internecie, że może to być osoba z Ukrainy zawsze padało, że musimy być polską, ale to jest zawód, który związanej z kontaktem ludzi, a więc nie bierze pod uwagę nie bierze pod uwagę takie potrzeby zarobienia pieniędzy, czyli zatrudnienia żony, ale także realnej pójdę będę sprzątać chociażby mówiła mówiła o tym na początku w tej chwili nie mówi, a szczerze mówiąc ja nie naciska, bo trochę nie wiem czy one na to gotowa ten wolontariat jest jednak bardziej swobodny niż byłaby normalna praca no miejscy, więc tutaj może funkcjonować bardziej swobodnie wydaje mi się, że ona do tego nie jest nie jest na to gotowa tak mi się wydaje ale, ponieważ one nie wraca do tego tematu to ja też nie wracam do tego tematu, zwłaszcza że tu nie pieniądze są największym problemem, a jeżeli w tej chwili nie znaczy w tej chwili można ich w tej chwili w tej chwili, ale nie wiem czy oni chcą zostać ja zakładam, że może wojna się skończy na Boga, że może jednak nie po prostu wrócą to moje swój dom swoje mieszkanie swoje życie swoje szkoły nie wiemy na nocy nie umiem odpowie na to pytanie sprawa pracy nie wraca jest na razie wolontariat co szkoły i pieniądze nie są takim wielkim problemem mam nadzieję, że wreszcie dostaniemy jakieś jakieś pieniądze na razie no jesteśmy na tyle dobrej sytuacji materialnej, że stać nas, żeby ich kredytować tak powiem tak może może dostaniemy zasiłki nie wiem bo, bo niczego szczęśliwi, gdyby pani miała już naprawdę mamy nieco minutę, gdy pani miała 1 zdaniem coś doradzić tym, którzy można teraz wahają się albo dopiero na początku, bo tak też jest decyzji o wzięcia pod swój dach właśnie uchodźców z Ukrainy to co pani powiedziała muszę odwrócić troszkę pani pytanie nie umie doradzić z umiem powiedzieć, że ja po tym, naszym przeżycie potem naszym doświadczeniu wiem, że ja nie oceniam ludzi, bo i, że na początku miałam takie myśli o mieszka sama w trzypokojowym mieszkaniu mogłaby się posunąć teraz nie mam takich myśli wobec ludzi uważam, że nie wolno nam tak łatwo oceniać, że sprawa jest bardzo złożona są tysiące powodów, dla których jedni robią ani tego nie robią, jeżeli ktoś podejmuje taką decyzję, ale to to musi wiedzieć, że to jest jak przepraszam taka nie sprint tylko maraton teraz już wiemy ja, decydując się myślą, że może to jest sprint teraz już wiem, że to jest maraton, więc trzeba powiedzieć i trzeba odpuścić sobie zastanawianie się o jej, jaka jestem niedobra czy nie dobre, bo ja się nie posunął nie zostaną się może nad tym jak możesz pomóc czy finansowo czy rzeczowo wszystkim porozmawiać na koniec tylko powiem, że pojawiają się akuratnie u nas, ale pojawią się takie inicjatywy a gdzie ktoś organizuje jedno czy przyjmuje pod swój dach i osoby, które uciekają z Ukrainy, ale jednocześnie społeczność wspiera ktoś zabierze dzieci na basen ktoś się zabierze kogoś do kina ktoś gotuje obiad dla całej rodziny może to jest formuła, którą w małych miejscowościach można by było implementować pomyślałem, że porozmawiamy za kilka miesięcy dobro pani nie jest gotowym panie, bo jestem na posterunków, a tak trzymać dzięki państwa na nas z państwem była ze mną była pani Magdalena Dutkiewicz socjolog prof. Uniwersytetu Warszawskiego, gdzie pracuje w Instytucie stosowanych nauk społecznych bardzo serdecznie pani dziękuję i ja bardzo dziękuję
Zwiń «
PODCASTY AUDYCJI: WEEKEND RADIA TOK FM
-
52:25 W studio: Monika Stasiak , Sylwia Szczutkowska
-
52:22 W studio: Dorota Metera , Justyna Zwolińska
-
41:03 W studio: Krzysztof Tomasik
-
40:36 W studio: Bartosz Rakoczy , dr hab. Jerzy Bieluk
-
42:09 W studio: Anna Treit , Radosław Ślusarczyk , Sylwia Kulińska
REKLAMA
POSŁUCHAJ RÓWNIEŻ
-
-
27.09.2023 07:40 Poranek Radia TOK FM14:28 W studio: prof. Mikołaj Cześnik
-
27.09.2023 08:20 Poranek Radia TOK FM23:23 W studio: Agata Szczęśniak , Bianka Mikołajewska
-
27.09.2023 07:20 Poranek Radia TOK FM11:06 W studio: Katarzyna Kotula
-
27.09.2023 08:00 Poranek Radia TOK FM11:10 W studio: Jan Grabiec
-
27.09.2023 06:40 Pierwsze Śniadanie w TOK-u12:11 W studio: dr Bartłomiej Biskup
-
27.09.2023 06:59 Codzienny podcast gospodarczy07:21 TYLKO W INTERNECIE
-
27.09.2023 06:39 Półka z książkami
-
-
-
27.09.2023 05:59 Gościnnie w TOK FM: Wybieram klimat
-
-
27.09.2023 06:00 Pierwsze Śniadanie w TOK-u10:07 W studio: Weronika Czyżewska-Waglowska
-
27.09.2023 09:00 EKG - Ekonomia, Kapitał, Gospodarka15:37 W studio: Przemysław Wipler
-
27.09.2023 06:20 Pierwsze Śniadanie w TOK-u08:01 W studio: Małgorzata Łuba
-
-
-
27.09.2023 11:00 OFF Czarek23:30 W studio: prof. Paweł Borecki
-
-
-
27.09.2023 12:00 A teraz na poważnie10:19 W studio: dr Michał Piekarski
-
27.09.2023 11:59 Świat wyborów
-
27.09.2023 12:20 A teraz na poważnie13:50 W studio: Borys Budka
-
27.09.2023 12:40 A teraz na poważnie15:11 W studio: Jacek Harłukowicz
-
27.09.2023 13:00 Połączenie10:43 W studio: Piotr Moszyński
-
27.09.2023 11:40 Kultura Osobista14:50 W studio: Janusz Marynowski , Tamara Pieńko
-
-
27.09.2023 14:20 Połączenie08:49 W studio: dr Małgorzata Lorencka
-
27.09.2023 06:34 Audioprezentacja
-
27.09.2023 14:00 Połączenie08:44 W studio: dr hab. Maciej Bernatt
REKLAMA
DOSTĘP PREMIUM
TOK FM Premium 40% taniej. Radio TOK FM bez reklam, podcasty z audycji i podcasty tylko dla Subskrybentów.
KUP TERAZSERWIS INFORMACYJNY
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
-
TOK FM
-
Polecamy
-
Popularne
-
GOŚCIE TOK FM
-
Gazeta.pl
-
WYBORCZA.PL