REKLAMA

Co się stanie z cenami mieszkań

Gościnnie: Puls Biznesu do słuchania
Data emisji:
2022-05-20 20:00
Prowadzący:
Czas trwania:
51:46 min.
Udostępnij:

Analitycy rynku mieszkaniowego i przedstawiciele branży deweloperskiej mówią o zmianie koniunktury i o tym, jak będą się kształtować ceny. Rozwiń »

1'19" Małgorzata Wełnowska o nieruchomościowym wstrząsie
8'50" Kazimierz Kirejczyk o wojennym wpływie
19'27" Konrad Płochocki o problemach deweloperów
29'57" Tomasz Narkun o dynamice cen
38'21" Wojciech Matysiak o polskim mieszkalnictwie Zwiń «

AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA PODCASTU

Transkrypcja podcastu
na program zaprasza sponsor bank BNP Paribas oferujący produkty usługi dla przedsiębiorstw i korporacji dzień dobry nazywam się Marcel Zatoński, a to jest Puls biznesu do słuchania dzisiejszą audycję zaczyna od cytatu brzmią tak władze publiczne prowadzą politykę sprzyjającą zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych obywateli w szczególności przeciwdziałają bezdomności wspierają rozwój budownictwa socjalnego oraz popierają działania obywateli zmierzające do uzyskania Rozwiń » własnego mieszkania to art. 70 piąty konstytucji RB nie da się ukryć, że działania obywateli zmierzające do uzyskania własnego mieszkania napotykają coraz stanowi przeszkodę w ostatnich latach ceny nieruchomości szybko rosły, a teraz na to wszystko nałożyły się rosnące stopy procentowe spadająca zdolność kredytowa Polaków dlatego postanowiłem porozmawiać z analitykami rynku mieszkaniowego i przedstawicielami branży deweloperskiej o tym w którym miejscu dziś jesteśmy jak ostatnie wydarzenia wpłynęły na koniunkturę, jaka będzie dynamika cen nieruchomości, jakie koszty rosną co można z tym zrobić jak będzie to miało wpływ na zaspokojenie naszych potrzeb mieszkaniowych niezależnie od tego czy macie państwo własne 4 Kanty czy żyjecie w wynajmowanym mieszkaniu zapraszam do słuchania co miesiąc Puls biznesu i nasz bratni serwis Bankier PL publikują indeks Urban one przygotowywane przez firmę Cenatorium mówiący o koniunkturze na rynku lokali mieszkalnych w Polsce ostatnia publikacja na ten temat mówiła o panujących od kilku miesięcy pesymistycznych nastrojach co do przyszłości rynku nieruchomości w szczegółach postanowiłem porozmawiać z Małgorzatą Janowską starsza analityczka do spraw rynku nieruchomości Cenatorium to na początek pytam o to jak obecnie kształtują się ceny transakcyjne i czy widać różnicę między rynkiem pierwotnym i wtórnym na razie rynek, które siłą rozpędu nie widzimy żadnych spadków na rynku zarówno pierwotnym jakich durnym ceny nadal stabilnie rosną, jeżeli chodzi o Polskę to rynku pierwotnym etc oraz na mniej więcej 13% rok do roku natomiast na rynku wtórnym około 12% pierwsze dane za pierwszy kwartał tego roku pokazują, że ceny rosną różnie w zależności od miasta tutaj wy największych miastach Polski, czyli w Warszawie Krakowie Poznaniu czy we Wrocławiu te wzrosty są mniejsze takie na poziomie 2 do 5% natomiast świni oraz na rynki regionalne takie mniejsze typu Lublin Szczecin i tutaj wzrosty są na poziomie około 68%, a to jakieś odwrócenia trendu, bo myślę, że to właśnie w największych miastach nieruchomości drożeją najszybciej, a tu widzę, że jest odwrotnie tak to prawda, że w poprzednich latach poprzednie powiedzmy 3 lata był jednak wzrost większy na tych głównych rynkach natomiast tendencja się odwróciła co prawda jak będą finalnie wzrosty w tych mniejszych miastach chcą mniejszego one wynoszą powiedzmy 300400zł kwartały kwartały natomiast nie ma np. w Krakowie czy Warszawy tym jest 600700zł czy raczej kwestia bazy, a nie kwestia tego, że np. przeprowadzamy się z największych miast do mniejszych tam szukamy mieś nie to jest właśnie kwestia bardzo, a co obecnie największy wpływ na ceny mieszkań rosnące koszty czy może wojna na Ukrainie i napływ uchodźców, jakie czyny oczywiście wskazali do tej pory przede wszystkim popyt był czynnikiem, który by oddziaływały ceny o 2020 pierwszy roku w sumie już pod koniec 2020 roku zauważyliśmy, że popyt na mieszkania zarówno na rynku pierwotnym jak na rynku wtórnym jest bardzo duże natomiast podaż jest stosunkowo niska, więc tutaj zarówno sprzedający i deweloperzy podnieśli ceny w związku z tym, że popyt był wysoki na ostatnim czasie to przede wszystkim cen oddziałują koszty koszty materiałów budowlanych, a tutaj grupa PSB odnotowała, że ceny rosną około 30% rok do roku tak samo każdym materiałów wykończeniowych tutaj wzrosty rodziny są ponad 20% w wyroku na pewno też na ceny mieszkań oddziałują stopy procentowe jak pan po stronie deweloperów szczególnie tych, którzy finansują się kredytem tutaj przy wzroście stóp procentowych rośnie po prostu koszt inwestycji na pewno także wojnę na Ukrainie miała swój wpływ szczególnie w tych powiedzmy następnych 2 miesiącach mówiliśmy świadkiem tego, że część pracowników budowlanych od końca lutego opuściła swoje miejsca pracy udała się na Ukrainę bronić ojczyznę, więc deweloperzy mieli problemy z uzupełnieniem kadry pracowniczej to oczywiście spowodowało, że nastąpiła presja płacowa po stronie pracowników mojego domowego proszę też szedłem nie chce schodzić ze swoich marż, więc na ceny automatycznie poszły do góry rosnące koszty pewnie mogą się przełożyć na ceny mieszkań również w kolejnych miesiącach, ale właśnie jak panie będą się kształtować celnicy będzie miała poznać dynamikę, bo rozumiem, że są i czynniki sprawiające, że może być drożej, ale też samą pewne czynniki, które sprawiają, że może być tani, bo trochę też popyt szat jak rozumiem no tak sens zarówno czynniki profesora sprawę, jakie czynniki, które będą hamować wzrosty do czynników napędzających ceny na pewno trzeba zaliczyć rosnące koszty realizacji inwestycji deweloperskich koszty materiałów budowlanych i koszty wykończenia mieszkań większych rynku wtórnym na pewno problem właśnie z pracownikami tarce słyszany import kilku miesięcy poza tym przy rynku pierwotnym jest nadal problem z pozyskaniem gruntów pod zabudowę tego grunty szczególnie dużych miast są drogie bardzo często nie mają miejscowych planów, które pozwalałoby na zabudowę wielorodzinną z tej też czas oczekiwania na pozwolenie na budowę jest długi, toteż generuje koszty i właśnie wzrost kosztów finansowania inwestycji w związku ze wzrostem stóp procentowych także, jeżeli chodzi o rynek pierwotny to tutaj ważnym meczem jest 1lipca od 1lipca wchodzi nowelizacja ustawy deweloperskiej, która będzie nakładała na deweloperów szereg nowych obowiązków i to po stronie deweloperskiej wzrosną koszty prowadzenia działalności, toteż zapewne zostanie uwzględnionych w cenach mieszkań na rynku wtórnym w związku z tym, że w ostatnich 2 miesiącach wystąpił bardzo duży spadek mieszkanie ze względu na napływ uchodźców też spodziewamy się ten popyt my utrzymuje się i będzie też dość duży popyt na rynku wtórnym właśnie mieszkania z tego powodu sądzimy, że tradycyjne filmy, które były pakujemy w 2019 jeszcze na początku 2020 roku znów wrócono jest czym są tradycyjne Philippe dopytał dla ludzi, którzy tak jak ja niesie za mocno w branży mieszkaniowej deweloperskiej polega na tym, że kupujemy mieszkanie z rynku wtórnego najczęściej do remontu wykończeniu takie mieszkania w przeciągu kilku tygodnie i sprzedajemy jest zyskiem po tych kilku tygodniach i rozwiąże coś takiego tras znaczną trudno tak dokładnie, szczególnie że właśnie pandemia spowodowała to, że na początku 2020 roku byłyby zmniejszenie popytu na tego typu mieszkania, a teraz my też problemy z materiałami wykończeniowymi z pracownikami budowlanymi, a więc w tej tymczasem by tego Filipa czy wydłużył c dla inwestorów, którzy inwestują w rynku na Sejm stratą pieniędzy tak duże czekamy na wykończenia w tym lekami klienta a jakie czynniki mogą pani zdania w dłuższej perspektywie wpłynąć na spadek cen mieszkań czy może jednak nic nie wpłynie nie ma się spodziewać, że będzie tak inne pewne będą już są czynniki, które powodują, że lokalnie możemy zaobserwować spadki cen tej przede wszystkim zresztą procentowych takie ograniczenie akcji kredytowej to jest główny czynnik, który jednak ten popyt hamuje nadal będzie hamował i nie ma o tym, że karny wydał rekomendację, więc o tym, żeby banki wyliczyły zdolność kredytową 5 punktów procentem wyższym terenie aktualnie pomiędzy między istotą, więc tutaj to jest bardzo duży czynnik, który hamuje właśnie wokół, szczególnie że mu zakupy na kredyt stanowią większość zakupów mieszkaniowych w naszym kraju bardzo dziękuję za rozmowę pani Kasia była Małgorzata Tarnowska starszy analityk do spraw rynku nieruchomości Cenatorium dziękuję bardzo, my się teraz bardziej szczegółowo wpływem wojny na rynek nieruchomości do rozmowy zaprosiłem Kazimierz Kirejczyk przewodniczącego panelu strategicznego i głównego analityka do spraw rynku mieszkaniowego JLL Polska miłość swój komentarz do ostatniego raportu kwartalnego JLL zaczął słowami od ponad 20 lat piszącą kwartał sytuacja na rynku jego perspektywach, ale czegoś takiego jeszcze nie przeżyłem no to co z perspektywy rynku nieruchomości różni ten kryzys od poprzednich nietypowy jest wystąpienie kilku bardzo silnie negatywnych czynników w krótkim czasie i jednocześnie my bardzo wysoki poziom niepewności pierwsza rzecz, której się nie tylko nie spodziewaliśmy, że w większości również nigdy nie przeżyliśmy do Wolina czująca się na terytorium naszego sąsiada, którą prowadzili z nim drugi nasz sąsiad i to w dodatku Wolina, która może oczywiście skrajnie niekorzystnej sytuacji objąć nawet jakiś fragment terytorium naszego kraju co ma z kolei przełożenie na postrzeganie naszego kraju przez część zagranicznych inwestor do tego dochodzi bardzo szybki czy właściwie nie mieliśmy w ostatnich 30 latach takiej sytuacji bardzo szybkim wręcz szokowy wzrost stóp procentowych to do tego jeszcze mamy ogromny napływ uchodźców wojennych co oznacza destabilizacji normalnego życia, ale z drugiej strony mieliśmy też bardzo szybki odpływ w dużej części pracowników z sektora budowlanego jeszcze w tle mieliśmy piątą falę pandemii i związane z tym wszystkim co się dzieje wokół na świecie zakłócenia funkcjonowania rynku dostaw niż surowce, zwłaszcza energetycznych, ale także bardzo żyły innych produktów do tego wszystkiego mnie obecność wód czy może utrzymywać się jeszcze dość długo przez długie miesiące na niekorzystnym scenariuszu może nawet lata to może najpierw uproszczone jednym z tych aspektów Luba pierwsze tygodnie po wybuchu wojny było przede wszystkim ofert najmu mieszkań czy widać to dalej czy sytuacja na rynku najmu zaczyna się normować stabilizować trudno mówić dzisiaj unormowaniu sytuacji na rynku najmu, bo oferty jest nadal bardzo mało to jest 2025% tego co był w uchwalić jakieś pół roku temu 9 miesięcy temu nie widzimy także oznak jakiegoś spadku czynszów, ale trzeba pamiętać, że jak mamy tak mało ów tytuł jest mało reprezentatywna w tej podaży mamy relatywnie więcej niż zwykle drogich apartamentów, które się zawsze duży urzędzie trudniej wynajmowała ten wzrost popytu na mieszkania na wynajem kilka przyczyn czy wcześniej jeszcze przed wybuchem wojny był powrót studentów nauczycieli pracowników do biur i to widzieliśmy w drugiej połowie ubiegłego rok od nastąpił napływ uchodźców i gwałtowny wzrost popytu na mieszkania na wynajem, a na nałożyło się nad jeszcze zjawisko takiego stopniowego napływu na rynek najmu osób, które muszą odłożyć w czasie zakupu mieszkania jeśli myśli no jakiś poprawie to tak naprawdę wyraźna poprawa nastąpi wtedy, gdy uchodźcy z Ukrainy zaczną masowo wracać do swojego kraju dzisiaj trudno przewidzieć, kiedy nastąpi jeśli chodzi o te 2 pozostałe strumienie popytu na rynku najmu to Litwa studentów pracowników poszukujących mieszkań na wynajem powinna się jakoś ustabilizować, kto nie to jeszcze trochę potrwa w ciągu tego roku to już powinno nam się stabilizować to liczba powinna już bardzo wyraźnie rosnąć natomiast problemy z zakupem lokali na kredyt w związku z tym taki stały dopływ, ale stopniowy osób, które nie mogą sobie pozwolić na zakup mieszkania chcą się jakoś usamodzielnić to zjawisko pewnie pozostanie z nami nad dużymi to teraz rozmawiają przez chwilę o cenach transakcyjnych mieszkań i o tym w jaki sposób wojna za wschodnią granicą rosnące stopy wysoka inflacja wpływają na obecnej podaż mieszkań, bo co teraz bardziej cierpi ma popyt ta może zacznijmy od popytu i przede wszystkim trzeba podkreślić, że mamy do czynienia z 2 różnymi kategoriami nabywców tych, którzy muszą chcą skorzystać z kredytu przy zakupie i tych, którzy w całości albo w ogromnej części planują sfinansować zakup za gotówkę i pierwsi to umownie ci, którzy chcą kupić własne oczy po to, żeby w tym mieszkaniu mieszkać w tej drugiej grupie przeważają ci, którzy nie muszą kupić mieszkania dziś po Unii chcą przede wszystkim uchronić swoje pieniądze swoje czynności przed inflacją chcą rozsądnie zainwestować swój kapitał podwyżki stóp procentowych i te, zwłaszcza nowe zasady liczenia zdolności kredytowej od kwietnia sprawiły, że część potencjalnych nabywców kredytowych po prostu z rynku zniknęło topić kredytowe wciągu 2 miesięcy zmalał o kilkadziesiąt procent w porównaniu z sytuacją sprzed kilku miesięcy ten miał zupełnie inna jest sytuacja nabywców rozważających zakup za gotówkę uli nadal mają problem ten nadal moje pieniądze i nadal wysoka inflacja skłania do poszukiwania bezpiecznej inwestycji natomiast to co wstrzymuje jakąś część nabywców w tej grupie to wątpliwości ceny nadal będą Ross i czy nie mówi jednak trochę poczekać z kupę oczywiście dowiedzieć celny przypadkiem nie spadną czy to na pewno będzie dobra inwestycja z drugiej strony jak patrzymy na podaż to ona też wystawa silnie ograniczona dotknięte silnymi ograniczeniami, a przede wszystkim ze względu na wzrost kosztów budowy, a może dać jeszcze bardziej ze względu na nieprzewidywalność kosztów, bo ten proces budowy trzeba przecież tak przeciętnej inwestycji 2 lata albo nawet czasem trochę dłużej, a jeśli patrzymy na poddasze wykonał większość ofert mieszkań, które są do kupienia ma na to wpływ jeszcze, zbliżając się termin wejścia w życie ustawy o deweloperskim funduszu gwarancyjnym, ponieważ część inwestycji, które teraz pojawiają się w sprzedaży, które jeszcze się mogą do końca czerwca pojawić sprzedaży może mieć taki charakter papierowy, czyli służyć temu, żeby sobie zapewnić możliwość sprzedawania, czyli gdyby, toteż mogli zapewnić godziwe sprzedawania w przyszłości pewnej puli mieszkań bez konieczności spełnienia wymogów nowej ustawy w związku z tym jest problem z liczeniem tej podaży trzeba będzie popatrzy na nią tak naprawdę w perspektywie całego roku może się okazać, że w drugiej połowie roku liczba mieszkań wprowadzanych do sprzedaży z kolei bardzo wyraźnie się zmniejszy to już na koniec w takim razie przejdźmy do tego co pańskim zdaniem strona publiczna mogłaby zrobić by nie nakręcanie spirali inflacyjnej trochę ułatwić życie deweloperami i konsumentom, którzy chcieliby kupić mieszkanie jak rozumiem chodzi niedługo ustawa, która trochę życie utrudni przynajmniej deweloperem na to może pora na jakiś program deweloper plus obawia się, że to, o czym mówiliśmy, czyli ten wzrost stóp spadek zdolności kredytowej pozostanie z nami na dłużej i grupa osób kupujących mieszkania na własne potrzeby się skurczy rząd nie ma przy żonie na, a polityk i liczenie zdolności kredytowej i można oczywiście negocjować to wycofanie się zaostrzenia sposobu liczenia zdolności kredytowej, ale bezpośredniego Kuzio ta nie ma natomiast moim zdaniem głównym zmartwieniem, że dzisiaj powinno być zwiększenie podaży mieszkań na wynajem i podtrzymanie skali produkcji nowych mieszkań u jak tego się nie zrobi to deweloperzy po prostu będą budować mniej będą budować tyle ile będą w stanie sprzedawać dobrze jak można było zrobić dotrzyma, aby zachęcić prywatny kapitał, zwłaszcza instytucjonalny jak ten pochodzący z oszczędności osób fizycznych do inwestowania lokalna wydaj ja przypomnę, że w latach dziewięćdziesiątych prostym skutecznym mechanizmem była ulga podatkowa w ten sposób właściwie bez żadnego wysiłku ze strony władzy centralnej powstało ponad 100 000 mieszkań tam 67 lat no problem polega na tym, że miała poważną wątpliwość czy warunkach zbliżających się kampanii wyborczej, że rząd będzie chciał wspierać posiadaczy większych oszczędności i sektor deweloperski czy raczej niestety wybierze walkę z właścicielami mieszkań, które albo są wynajmowane, ale tu mogłyby być wynajmowane bardzo dziękuję za rozmowę moim gościem był Kazimierz Kirejczyk szef strategicznego panelu doradczego główny analityk do spraw rynku mieszkaniowego JLL Polska dziękuję bardzo, raz spójrzmy na sytuację na rynku z perspektywy deweloperów do rozmowy zaprosiłem Konrada Płochockiego dyrektora generalnego polskiego związku firm deweloperskich związek niedawno prognozował, że w tym roku sprzedaż nowych mieszkań spadnie nawet 2030%, jakie będą przyczyny tego spadku rzeczywiście spodziewamy się, że ten rok wojenną inflacyjnego myślę, że to jest najlepsze określenie będzie trudniejszy niż perturbacje, które spowodowana epidemia covid i choć oczywiście wielu ekspertów porównuje 2 okresy do siebie i mówiono, ale przecież po covidzie okazało się, że tak naprawdę nieruchomości okazały się być dema aktywa, które jednak sprzedawało się dobrze były potrzebne Polakom dzisiaj dużo bardziej nas martwi wzrost kosztów to jest rzeczywiście pkt 1, który będzie powodował tak spadek sprzedaży, jaki spadek nowo rozpoczynanych inwestycji o tym za kilka możemy rozwinąć no i druga rzecz, która nas martwi tuż za tym to jest rzeczywiście spadek zdolności kredytowej Polaków, czyli mówimy tutaj nie tylko o tym, że same stopy procentowe spowodowały, że właściwie zdolność kredytowa spadła o 30 w niektórych przypadkach 40% mniej metrów kwadratowych po prostu mogą kupić sobie polskie rodzinę ten spadek może być jeszcze większy, ponieważ komisja nadzoru finansowego zmieniła rekomendację IS, która nakazuje bankom badanie zdolności kredytowej w taki sposób, aby przyjąć, że dzisiejszy stóp procentowych jeszcze dodatkowe 5 punktów jest doliczany jest 5% więcej czyli jakby banki mają policzyć czy my jako taki potencjalny Kowalski, który kupić mieszkanie wytrzyma ratę kredytu, kiedy ona będzie jeszcze droższa o wyniku wyższych stóp procentowych o 5% rzadziej udzielanie na dzień analizy to rzeczywiście powoduje, że ta zdolność kredytowa dla niektórych właściwy spadła o połowę, czyli rodzina, która rok temu już rozmawiała nad zakupem przed 60 metrowego mieszkania dzisiaj do zakupu właściwie tylko 3540 lat równo, a to może się okazać dalece niewystarczająca dla potrzeb i spowoduje nam decyzję o tym, że przetrwamy pan, gdzie byliśmy, czyli czasu będzie po prostu jeszcze z rodzicami na mniejszym mieszkaniu gdzieś dalej od miejsca, którą chcieliśmy mieszkać i rzeczywiście spodziewamy się, że te perturbacje spowoduje spadek sprzedaży po stronie kredytowej na pewno silnie cały czas będą wyglądały zakupy osób, które uciekają przed inflacją, czyli osób polskich rodzin głównie, które mają rzeczywiście jakieś oszczędności i widzą jak oszczędności topnieją w oczach dzisiaj pewnie wiele osób żałuje decyzji, że w 2020 roku nie zdecydowała się nabyć mieszkania, bo dzisiaj te ceny największych miastach poszły w górę skumulowany sposób 20 kilka procent niektóre miasta to jest 30 proc w ciągu 2 lat, a do tego jeszcze trzeba pamiętać, że miałyby cały czas przychód z wynajmu takiego mieszkania, jeżeli nie używały wykona własne potrzeby i dzisiaj ten sam TOK myślenia powoduje, że faktycznie wiele polskich rodzin decyduje się na nie trzymanie pieniędzy banku tylko na zakup nieruchomości i wynajem, nawet jeżeli to nie jest na własne potrzeby na chwilę obecną to potrzeby powiedzmy będą dzieci za kilka lat taka jest szczytem ma być mieszkanie, które będzie zabezpieczenie emerytury i rzeczywiście dzisiejsze porównywanie zwrotu, bo często w mediach możemy zobaczyć, że porównuje się zwrot z najmu mieszkania z oprocentowaniem na lokacie bankowej czy oprocentowaniem na świat obligacji skarbowych tylko zapomina się cały czas 1 rzeczy, bo porównuje się, że załóżmy najem dzisiaj może przynieść zwrot w okolicach 4%, a zyskowność najmu spadła już niema co oszukiwać ona jeszcze przed pandemią to było 5% w czasie pandemii ona spadła poniżej 4% teraz pewnie w okolicach 4%, bo ten rynek najmów rzeczywiście trochę poprawił na, ale musimy pamiętać, że jeżeli ktoś ma załóżmy 1 000 000zł, żeby było łatwo liczy też będzie więcej niż przeciętny kupujący mieszkanie wydaje mieszkanie, ale powiedzmy, że 1 000 000zł mamy, jeżeli wydaje na mieszkanie to po roku odbierzemy około 4% zwrotów w postaci opłat za najem, ale dodatkowo sprzedamy mieszkanie i teraz sprzedamy nie wartości nominalnej 1 000 000 tylko po wartości tyle ile będzie warte na rynku no dzisiaj, gdyby ktoś spojrzał sobie na taki zakład z 2020 roku załóżmy, że wydał wtedy 1 000 000 okazałoby się, że odzyskał po 4% rocznie z najmu, czyli jakieś dot tutaj prawdopodobnie 80 000 minus podatek, który trzeba zapłacić powiedzmy 60 000 zostało na czysto, czyli ma 1 000 060, ale ma mieszkanie, które jest warte dzisiaj więcej o około 20 może będzie kilka procent, czyli realnie mógłby sprzedać zamień 260 to powoduje, że taka skumulowana wartość inwestycji jest absolutnie nieporównywalna w stosunku do żadnych innych bezpiecznych instrumentów lokowania oszczędności oczywiście można porównać te zwroty z rynkami akcji z takim bardziej ryzykownymi instrumentami, które oczywiście mogą być nawet jeszcze lepsze zwroty, ale prezes nieruchomości po prostu dużo bardziej stabilne i zdarzają się tak rozterki zdarzają się wpadki trzeba sobie to sam ponoszą trzymać głowy to myślę, że tak spadki cen nieruchomości mogą się przytrafić okresowo natomiast, jeżeli patrzymy NATO w długim horyzoncie to rzeczywiście historycznie nieruchomości jednak pokazują tendencję, że one podążają za gospodarkę i wraz z rosnącą gospodarką drożeją nawet trochę szybciej niż wzrost gospodarczy co teraz spójrzmy przez chwilę na koszty firm deweloperskich na jak rozumiem w porównaniu z ubiegłym rokiem koszty budów znacznie wzrosły to, jakie może mieć ta konsekwencje dla rynku Knight co wam najbardziej drożej oczywiście najbardziej szokowy wzrost jest na rynku cen Stali niektórych materiałów izolacyjnych natomiast, żeby powiedzieć coś takiemu słuchaczowi niebędąca mu ze środka branży na początku tego roku czy też pod koniec 2021 roku już w warunkach bardzo dużej inflacji już w warunkach, kiedy rzeczywiście wykonawcy mówili nam, że te ceny będą bardzo szybko rosły i podnosi nam cenę, ale my byliśmy jeszcze w stanie średnio zakontraktować około 5 pół 1000zł netto za metr kwadratowy mieszkania, które budowaliśmy te 51000 to jest taka średnia kwota mówimy o budynku, który ma 67 kondygnacji 1 poziom garażu podziemnego czy taki bardzo standardowy budynek deweloperski do tego oczywiście trzeba doliczyć koszty działki koszty finansowania architekta koszty miękkie, czyli takiej ogólnego funkcjonowania firmy prawda jest księgowość administracja są kadry są pracownicy, którzy odpowiadają po prostu za, żeby firma sprawnie działała informatycy są takie koszty miękkie oczywiście koszty sprzedaży set 5,51000 na początku roku czy też na koniec 2021 roku w ciągu 3 miesięcy doszliśmy do ofert, które dostajemy na 7,51000 czasami wyżej za metr kwadratowy i to powoduje, że kiedy my liczymy, że wykonalność tych najtańszych obecnie nawet dzielnice dużych miastach okazuje się, że przez całe państwo na przykładzie Białek, że jeżeli na Białołęce oferty składane na 72010 ofert wykonawców są składane tej samej cenie wszędzie, bo ta ta kosztuje tyle samo centrum Warszawy i tyle samo kosztuje bardzo małe miejscowości na Mazurach oczywiście są drobne różnice wynikająca wobec nas jakiś tam różni drobnych w cenach hurtowych, ale generalnie to jest ten sam produkt nie ma dużych różnic w jego ocenie no, więc jeżeli 7 pół 1000zł na to kosztuje samo wykonanie na przykładzie warszawskiej Białołęki, czyli takiej historycznie jednej z najtańszych dzielnic, gdzie można było nabyć mieszkania na stolice meczy potencjalnego mieszkania, które kupujemy w postaci działki i przeliczamy na metry kwadratowe dochodzi w tej chwili do 22 pół 1000zł za metr kwadratowy jesteśmy na wysokości 10 000zł, kiedy doliczymy do tego koszty architekta kredytów różnego rodzaju prawników przygotowania decyzji, a to łącznie zajmują się od 3 lat zajmuje przygotowanie takiej formalnoprawne budowy kończymy na co najmniej 11,5 może 12 000zł za metr kwadratowy, a jeszcze nie dodaliśmy żadnej marży, która jest niezbędna dla funkcjonowania firm to są ceny, które powodują, że wiele firm deweloperskich mówi przy tak wysokich kosztach my nie kupimy tej działki albo my kupiliśmy działkę, ale dzisiaj boimy się wystartować z inwestycją, bo mamy obawę czy kogokolwiek będzie na to stać po prostu znajdziemy na to klientów tak wysokich cenach i to jest ewidentnie bardzo dużym problemem nawet widzimy w tych najtańszych lokalizacjach takich, gdzie jeszcze do niedawna mieszkania były po 6 pół 7000zł, że mamy jakiś etap inwestycji, która jest sprzedaże sprzedawaliśmy założył po 7000zł, a w tej chwili dostajemy oferty na kolejne tej samej inwestycji i okazuje się, że my nie jesteśmy w stanie wyjść samych kosztach na 7000zł, a co dopiero powiedzieć jeszcze gdzieś jakieś marży, czyli my nie jesteśmy w stanie odtworzyć samej substancji mieszkaniowej, żebyśmy mieli sprzedawać takich cenach, jakie do niedawna sprzedawaliśmy tych najtańszych lokalizacjach i te najtańsze rynki będą najbardziej wrażliwe oczywiście, czyli to właśnie w mniejszych miejscowościach ten wzrost będzie najważniejsza, a w dużych miastach jest większy bufor pozwalający na amortyzację tego, ale na mniejszych miastach będzie na pewno najtrudniej, a tam właśnie jesteś najważniejszy klient, czyli te dochody z małych miastach najczęściej nie pozwalają na to, żeby klient powiedział okej bez problemu mogę dołożyć dodatkowy 1000zł za metra kwadratowego, bo to rzeczywiście jest już poza możliwościami bardzo dziękuję za rozmowę moim gościem był carat Płochocki członek zarządu dyrektor generalny polskiego związku firm deweloperskich dziękuję bardzo, przedstawiciele branży nieruchomościowej zazwyczaj mówią, że będzie drożej i dobra pora na zakup mieszkania była wczoraj, ale w ostateczności można kupić jeszcze dzisiaj Eleni jutra to jak będzie drożej jeśli tak, dlaczego odpowiedź na te pytania poprosiłem Tomasz Narkun analityka i inwestora na rynku nieruchomości to zależy, kiedy mamy tutaj 2 perspektywy perspektywa taka przyszłościowa, która się wydarzy dziś powiedzmy za 34 lata no to mogę dziś powiedzieć, że będzie drożej z tego względu, że deweloperzy mają coraz bardziej rygorystyczne warunki jakich muszą budować budynki te budynki będą musiały być bardziej ekologiczne poza tym sam rynek wymusi zmiany, które drążą ten koszt budowy m.in. lepsze części wspólne to będzie bardzo popularne budownictwo mixed-use deweloperzy będą budować takie miasteczka mieszkaniowe piętnastominutowe co oczywiście podroży koszt budowy dopytał od razu co to znaczy piętnastominutowe miasteczka to znaczy, że będzie tam cała infrastruktura niezbędna, że wszystkie sprawy generalnie będziemy mogli załatwić w ciągu 15 powiedzmy minut nie, udając się, gdzie indziej to się winne rejony miasta także to będą wszelkiego rodzaju np. sklepy siłownie apteki przedszkola itp. jakiś tam publiczne kwestie także ten trend jest jest wszędzie poza tym same tereny takie dość atrakcyjne się kończą i deweloperzy będą zmuszeni do budowania na terenach np. poprzemysłowych albo na terenach, które będą pod konserwatorem zabytków także ta dostępność gruntów dobrych lokalizacjach się kończy poza tym, dlaczego jeszcze będzie drożej kiedyś z tego względu, że nasza siła nabywcza się przede wszystkim będzie coraz bardziej zwiększała coraz większe pieniądze z rynku nie tylko tego naszego krajowego chciałbym wiedzieć, że Urban land Institute jest taki Instytut, który bada jak atrakcyjność miasto pracuje już Warszawę z roku na rok coraz wyżej pod względem inwestycyjnym i teraz kapitał zaczyna się powoli przesuwać takich Shake Heaven nieruchomościowych jak Berlin Londyn Paryż to wielka trójka niezmienne od lat w kierunku no oczko puszczają już zagraniczni inwestorzy na Pragę na Bukareszt na Warszawę także myślę, że jeżeli chodzi o to to w dużej perspektywie będą będą inwestowali w naszej stolicy nasz kraj się cały czas jest na ścieżce wzrostu, a nieruchomości są bardzo bardzo uzależnione od ścieżki wzrostu, a teraz przejdźmy do drugiej kwestii no jesteśmy dziś na szczycie takiego dziesięcioletniego cyklu deweloperskiego to jest książkowy można powiedzieć, który omija co drugi cykl koniunkturalny w związku z tym można się spodziewać około 8 do 10 kwartałach takiej gorszej koniunktury na rynku nieruchomości czy się ten koniec cyklu charakteryzuje książkowo to przede wszystkim gospodarka stwarza takie ożywienia przechodzi fazę recesji zaczyna rosnąć bezrobocie spada siła nabywcza ludności pesymizm panuje konsumenci zaczynają ograniczać wydatki, obawiając się niższych zarobków jest taka zasada akceleratora ciągnie gospodarkę faza kryzysu, więc wydaje mi się, że nieruchomości też oberwał w jaki sposób ciężko powiedzieć bardziej na pewno rynek wtórny niż rynek pierwotny poza tym rynek wtórny nie jest związany z kosztem wytworzenia, więc ja spodziewam się korekty nie teraz nie to lato zacznie się późną jesienią będzie myśl ta korekta trwała około 8 kwartałów potem fundamenty nadal są bardzo silna chociażby jeden z głównych fundamentów, czyli rosnąca liczba gospodarstw domowych oraz centralizacja oczywiście tak, czyli gromadzenie się ludności wokół dużych miast ceny mieszkań rosną, ale nie wszędzie nie we wszystkich segmentach w takim samym tempie to, jakie mieszkania mogą stać się dla deweloperów na tyle trudna sprzedawanym produktem, że trzeba będzie szybciej obniżyć ich cel przede wszystkim do mieszkania powyżej 60m², które dotychczas były kupowane przez z rodziny czy osoby, które kupowały je na własne cele mieszkaniowe one były w większości finansowane kredytem mieszkaniowym duża mówi o tym, że nieruchomości były kupowane za gotówkę oczywiście były kupowane w dużej części jednak dotyczyło to nieruchomości mniejszych mniejszym metrażu większe były Szala co najmniej 70% kupowane przy pomocy kredytu mieszkaniowego, który jest dziś praktycznie niedostępny prawdopodobnie nie będzie on również dostępne w tym roku do połowy przyszłego, więc spodziewam się korekty zarówno na rynku wtórnym jak na rynku pierwotnym na mieszkaniach dużych 60 metrowych, które po prostu zostały wykluczone ze zdolności mieszkaniowej jak korekta myślę, że rynek wtórny to będzie 5 do 15% rynek pierwotny do 10% to odejdźmy na chwilę od bieżącej sytuacji, bo chciałbym zadać pytania w bardziej filozoficzne i pańskim zdaniem proszek mniejsza praca zdalna czy hybryd dała wpłynie na ceny mieszkań w największych miastach, gdzie najwięcej pracowników biurowych, bo ja mam takie dowody anegdotyczne rozmów ze znajomymi 30 paru lat kamienic warszawki to, że coraz częściej mówią o budowie domów na wsi albo już budują nawet takie domy albo o wyprowadzce do średnich miast, bo jak ich nie trzyma praca biurowa do nie trzyma ich właściwie nic powiem tak generalnie ten od ludzi, którym pan mówił związany właśnie z pracą zdalną zostanie w większości zrekompensowane to z nawiązką poprzez np. ludzi, którzy przeżyli Doda z zagranicy, a także ludzi, którzy właśnie wyjeżdżających średnich i mniejszych miast, które nie oferują aż tak dobrze płatnej pracy i jest trend ogólnoeuropejski, że jednak przechodzi się z małych średnich maseczek do dużych miast i następuje centralizacja to co pan wspomniał ta budowa domów to jest konsekwencja naturalnego rozwoju rynku mieszkaniowego dziś chodzimy tak naprawdę erę domów nam się wydaje, że dużo się buduje domu, że ich domu jest bardzo duża moim zdaniem bardzo mało tak naprawdę wchodzimy dopiero erę takich podmiejskich domów marzenie Polaka to jest właśnie mieć dom to będzie nadal myślę, że przez 1015 lat ten segment się rozwijał pandemia tylko ten proces przyspieszyła, więc miasta będą się bardzo mocno rozlewać co doprowadzi do tego, że władze tych miast będą musiały tworzyć jakąś dobrą infrastrukturę drogową podam przykład z Orłem inne miasta w innych krajach np. w wielkiej Brytanii jest trudny prostej lub ojciec 100 to są takie kolejki podmiejskie tam się właśnie rozwijają te osiedla mieszkaniowe domów także to też będzie tutaj zobaczmy co się dzieje we Francji np. słynne Gran Marii w rejonie rozwój miast rozwój chęć posiadania domów wymusi zamiast tworzenia infrastruktury drogowej agent ciężarem może być np. przyszłości indywidualny transport powietrzny to jest taki segment, który się bardzo rozwija albo taki transport magnetyczny, który nie wymaga budowania szerokich jakiś jezdni pasów drogowych tak dalej myślę, że to będzie rozwój takiego transportu na dużą skalę przyszłość niedługo zacznie funkcjonować rządowy program mieszkanie bez wkładu własnego czy pańskim zdaniem konstrukcja sprawia, że realnie może skorzystać z niego wielu kredytobiorców, zwiększając popyt na mieszkania nowe mieszkania na rynku wtórnym czy spodziewa się pan raczej ograniczonej i pozytywnej skali tego wpływu na punkt do dziś udział tych klientów w tym programie będzie bardzo marginalny, ale to nie ze względu na to konstrukcja tego programu tylko ze względu na 2 kwestie pierwsza kwestia jest przede wszystkim zdolność kredytowa, bo w tym programie 2 musi posiadać zdolność kredytową nie na 80% wartości mieszkania tak jak w przypadku takiego wkładu własnego dwudziesto procentowego tylko na 100% wartości, a wiemy, że dziś zdolność kredytowa spadła o połowę poza tym klienci, którzy w większości górzystego g te są klienci, którzy odłożyli środków, więc naturalnie ich jakby zarodki nie pozwolą na to, aby przez rok przez 2 tłumnie korzystać z tego programu wydaje mi się, że program jest długoterminowy to nie jest program na rok 2 ten rok 2 można powiedzieć, że ten program startowy jest taka faza startu dla tego programu mieszkanie bez wkładu w szkolnych zobaczymy co będzie za trzy-cztery lata się za 4 lata wejdziemy w kolejną fazę takiego wzrostu na rynku nieruchomości ten program może rzeczywiście mieć wtedy rację bytu dziś w tym roku w przyszłym będzie to bardzo mały udział bardzo dziękuję rozmowa z moim gościem był Tomasz Narkun inwestor analityk na rynku nieruchomości dziękuję bardzo, na zakończenie dzisiejszej audycji spójrzmy na wszystko z perspektywy makro mój ostatni gość to Wojciech Matysiak kierownik zespołu analiz nieruchomości PKO banku Polski bank 1 ze swoich ostatnich raportów przytaczał statystyki OECD, w których Polska wypada bardzo słabo pod względem strukturalnym mówiąc krótko mieszkania mamy stare ciasne przeludnione te jak jest stan ogólne naszych zasobów mieszkaniowych i jak to się zmienia faktycznie, jeżeli popatrzymy sobie na liczbę mieszkań na 1000 mieszkańców na tle innych krajów w szczególności na tle krajów europejskich Polska wypada tutaj słabo wypada to około 4100 mieszkań na 1000 mieszkańców to jest znacznie mniej niż w krajach Europy zachodniej nawet naturalne, bo są kraje wyraźnie bogatsze, ale jesteś mniej niż w krajach naszego regionu Europy środkowo-wschodniej jedynie na Słowacji ta statystyka jest niższa oczywiście tutaj nie możemy porównywać powiedzmy do krajów południa Europy, czyli taki państwo wyjątkowo rozwiniętej turystyce, gdzie popularny jest motyw posiadania drugiego domu o jest jakby troszeczkę inna historia, niemniej jednak, mimo że mamy bardzo wysokie tempo odnawiania zespołu mieszkaniowego w ostatnich latach powstało bardzo dużo nowych mieszkań to jednak trzeba pamiętać o tym, że wciąż mamy dużo do nadrobienia, a wraz z tym jak społeczeństwo staje się coraz zamożniejsze lotu te potrzeby się pojawiają, bo pojawia się choćby te potrzeby posiadania drugiego domu czy drugiego mieszkania pojawia się też potrzeba po prostu poprawy jakości mieszkania to jest chyba także nie tylko mamy mało mieszkań na 1000 mieszkańców, ale też mało metrów kwadratowych w tych mieszkaniach, które sam przypada na mieszkańca tak mamy mało metrów za osobę mieszkającą w gospodarstwie domowym te gospodarstwa domowe ciasto są wielopokoleniowe oczywiście to jest różnie w różnych krajach, bo np. Włochy kraj wyraźnie zamożniejsze charakteryzuje się taką wielopokoleniową ością gospodarek domowych, ale to są względy kulturowe w Polsce być może też po części względy kulturowe, ale zaryzykowałbym tak on tezę, że raczej to wynika z tego że, gdyby nas było stać na więcej metrów na to, żebyśmy mieszkali z rodzicami mogli sobie kupić własne mieszkanie wcześniej założyć własne gospodarstwo domowe no pewnie byśmy to chętniej robili i ta liczba osób gospodarstw domowym czy liczba metrów przypadająca na gospodarstwo domowe byłaby mniejsza wspomniał pan już, że w szybkim tempie odnawiamy zasoby mieszkaniowe w Polsce w ostatnich latach tempo budowy mieszkań wskazuje 1 ze swoich raportów było u nas najwyższa od końcówki lat siedemdziesiątych do dużo czy jednak biorąc pod uwagę popyt i tak zdecydowanie za mało o podaż idzie w ślad za popytem w momencie, kiedy pojawia się wysoki tropy co z opóźnieniem roku 2 na rynek trafia coraz więcej mieszkań natomiast warto podkreślić, że potencjał wzrostu podaży jest ograniczone przede wszystkim dostępnością gruntów dużych miastach też tempo przyrostu zasobu mieszkaniowego o w ostatnim czasie mogłoby być szybsze, ale bardzo długie były procedury administracyjne mówi czytało się na wydanie pozwolenia na budowę i deweloperzy wskazywali po jako przeszkody do tego, żeby budować jeszcze więcej popyt na pewno w ostatnim czasie był ponad standardową wysoki i podaż była niewystarczająca w tym momencie wydaje się, że przy mniejszym popycie podaż może jest już odpowiadająca być może nawet troszeczkę większa niż zapotrzebowanie, ale to jest taki cykl koniunkturalny Tomasz po ostatnich 6 latach takiego miałem boomu na rynku teraz będziemy mieli pewnie za 2 lata gorszej koniunktury Knighta relacja popytu podaży będzie bardziej znormalizowany niż w latach poprzednich natomiast tak patrząc w długiej perspektywie państwo dziesięcioletniej myślę, że tutaj potencjał do wzrostu budownictwa mieszkaniowego jest wciąż bardzo duże choćby ze względu na te statystyki, które przytoczyliśmy, czyli liczba osób, które zamieszkują w gospodarstwie domowym w mieszkaniu czy biorąc pod uwagę jakości zasobu mieszkaniowego, która też będzie musiała być podnoszona wraz z jak rosną potrzeby społeczeństwa chociażby taki przykład, że mieszkanie na czwartym piętrze bez windy w bloku wielkie płyty będzie właśnie za chwilę nieakceptowane dla większości społeczeństwa tuż przed wybuchem wojny Ukrainie opublikowaliście raport o dobrych perspektywach polskiego rynku mieszkaniowego kilka tygodni później o wyraźnym spadku popytu i niepewności po stronie podaży na to jak wojna i fala uchodźców w Polsce wpłynęły na Polski rynek mieszkaniowy, jeżeli chodzi o dobre perspektywy budownictwa mieszkaniowego to one są właśnie tak jak wspomniałem w perspektywie długookresowej perspektywa 2 najbliższych lat to są raczej słabe perspektywy dla firm deweloperskich tutaj spełnione muszą liczyć z wyższymi marżami niż w ubiegłych latach, żeby mieć grubą rynku jak płynęła fala napływu uchodźców na Polski rynek przede wszystkim wpłynęła mocno pozytywnie na rynek najmu pozytywnie w kontekście stawek najmu, które poszybowały w górę nawet 50% w przypadku niektórych miast tych najpopularniejszych wśród osób uciekających przed wojną Ukrainie mam na myśli Wrocław Kraków Gdańsk jednocześnie tak wzrost stawek wynajmu był konsekwencją spadku oferty oferta na rynku najmu w razie się zmniejszyła, bo po pierwsze, pojawiło się dodatkowe zapotrzebowanie ze strony uchodźców, a po drugie trzeba właścicieli mieszkań zdjęła mieszkania z oferty, chcąc je zaoferować osobom uciekającym przed wojną być może motywacją do takiego zachowania był ten program pomocy finansowej wsparcia finansowego w postaci 40zł za dobę za pomoc dla uchodźcy no w tej chwili to co mogę zauważyć to na pewno fakt, że presja, która towarzyszyła na wpływowi uchodźców ona w tych regionów Zachodu południa kraju rozlała się troszeczkę na cały kraj równomiernie bardziej para wygląda no i coraz więcej mieszkań jednak trafia z powrotem na rynek najmu, jakie to będzie miało perspektywę dla rynku mieszkaniowego na pewno obserwujemy wzrost rentowności najmu skutek wzrostu stawek najmu i rentowność pewnie nawet, mimo że teraz sytuacja powoli zaczyna normalizować ona pozostanie na podwyższonym poziomie, dlaczego chociażby przez wzrost stóp procentowych, który powoduje, że część osób, które z byłyby potencjalnymi nabywcami mieszkania nie może sobie pozwolić na kupno mieszkania, bo spadła wyraźnie zdolność kredytowa nie te osoby są zmuszone do wynajmowania mieszkania dodatkowo z punktu widzenia właścicieli mieszkań wyższe stopy procentowe uzasadniają oczekiwanie wyższej stopy zwrotu znają i to też powoduje, że najemcy będą niechętnie obniżali stawki najmu w kontekście budownictwa mieszkaniowego może to wpłynąć długiej perspektywie na wzrost zainteresowania funduszy Pijar z polskim rynkiem najmu to zainteresowanie już było rosnące i fundusze zgłaszały chęć większego zaangażowania na polskim rynku i wydaje się, że wzrost rentowności na rynku najmu może to zainteresowanie podtrzymać czy nawet wzmocnić to na koniec posłała perspektywy takiej bardziej krótkoterminowej, czyli latem w jakim tempie pańskim zdaniem ceny mieszkań mogą się zmieniać w perspektywie najbliższego roku i co będzie miało największy wpływ na dynamikę tych cent no to jest dobre pytanie jak będą zmieniać, bo niedawno byśmy pytani, o ile będą rosnąć natomiast w tym momencie faktycznie zasadne jest postawienie pytania jak nasi będą zmieniać faktycznie wydaje się, że ceny mieszkań mogą prosić czka chciał obniżyć, dlaczego tak uważam no mamy główne czynniki za ewentualnym spadkiem cen mieszkań wzrost stóp procentowych bardzo agresywny cykl zacieśniania polityki pieniężnej przez nasze władze monetarne powoduje, że wyraźnie spadła zdolność kredytowa, a obok wzrostu stóp procentowych mamy jeszcze dodatkowy czynnik zalecenia komisji nadzoru finansowego dla banku, żeby przy wyliczaniu zdolności kredytowej stosować dodatkowe bufory 5 punktów procentowych dla ich potencjalny dalszy wzrost te czynniki obniżyły zdolność do o nawet 60 proc względem tego co było w 2021 roku 2 sesji za spadek zdolności odpowiada wzrost stóp procentowych, a w 13 właśnie to zalecenie KNF-u, lecz przy wyraźnie obniżonej zdolności kredytowej popyt kredytowy będzie odpowiednio niższa popyt kredytowy to jest około 60% udział akcji na rynku to znaczy transakcje, których kredyt bierze udział również, wliczając wkład własny przy tych transakcjach to około 60% transakcji na rynku mieszkaniowym, więc to jest jednak dominująca część kolei tutaj spadek zdolności kredytowej ma kluczowe znaczenie ograniczające popyt drugi ważny czynnik, który może obniżyć popyt to jest duże popytu inwestycyjnego, bo w sytuacji, gdy mieliśmy bliskie zeru stopy procentowe wydawało się dobrym pomysłem dla wielu osób zainwestowanie oszczędności mieszkanie, zwłaszcza w sytuacji wysokiej inflacji w tym momencie inflacja nadal pozostaje wysoka, ale no chociażby ustawki depozytowe zaczęły ostatnio wyraźnie rosnąć i rentowność najmu na poziomie 5% już nie jest taka atrakcyjna przy depozycie oprocentowanym podobnej skali jak była przy depozytach o blisko zerowym oprocentowaniem również takie spekulacyjne zakupy mieszkań nie wydają się dobrym pomysłem, bo do niedawna ceny rosły bardzo szybko dwucyfrowym tempie i popyt był rozgrzany do czerwoności blok pojawia się taki motyw zakupu mieszkania, żeby odsprzedać z zyskiem w perspektywie nawet krótkoterminowe no w tym momencie taki spekulantów musi się naprawdę dobrze zastanowić raczej nie będzie szukał mieszkania na rynku pierwotnym raczej szukać okazji na rynku wtórnym no bo nie można już tak wprost zarobić na szybkim wzroście cen mieszkań należy liczyć się z tym ryzykiem, że w warunkach osobistą procentowych ceny mieszkań mogą się na koniec oczywiście jeszcze ta druga strona na rynku, czyli strona podażowa na tutaj po stronie podażowej mamy pewne kariery one nawet się wzmocnieniem wraz z wybuchem wojny, a bardzo silnie ponownie wzrosły koszty materiałów budowanych podrożała energia część pracowników wyjechała do Ukrainy i to wygenerowało dodatkową presję płacową naj teraz firma deweloperska, widząc wzrost kosztów produkcji musi kalkulować czy jest w stanie podnieść ceny tak, aby znaleźć nabywcę mieszkania po jeszcze wyższych cenach efektem tylko plac jest często stwierdzenie, że nie możemy już więcej podnieść cen, bo i tak mamy problemy ze sprzedażą, bo ona wyraźnie nam spadła i często konkluzją będzie ograniczanie nowych inwestycji mieszkaniowych przez firmy deweloperskie w związku z tym w perspektywie pewne 2 lat podaż, że mieszkał możesz się wyraźnie zmniejszyć i z tym mówią żałobę ewentualne perspektywy ożywienia rynku to znaczy właśnie za jakieś 23 lata, gdzie popyt może zacząć odbudowywać może przy tym obniżki stóp procentowych może gospodarka wyjdzie z recesji wejdzie w fazę ożywienia gospodarczego, a z drugiej strony będziemy efekty redukcji podaży, które będą efektem tych decyzji, które zapadają teraz bardzo dziękuję za rozmowę moim gościem był Wojciech Matysiak kierownik zespołu analiz nieruchomości w PKO banku polskim dziękuję bardzo, na tym kończymy dzisiejszą audycję mam nadzieję, że była ona ciekawa dla tych, którzy dopiero myślą o kupnie własnego mieszkania dla tych, którzy rozglądają się za nieruchomościami inwestycyjnymi za tydzień w państwa głośnikach słuchawkach zawita Marcin Bałtyk, a skoro Marcin to temat będzie motoryzacyjny tym razem będzie mowa o produkcji aut w Polsce serdecznie polecam i dziękuję za uwagę nazywam się Marcel Zatoński, a to był Puls biznesu do słuchania ram zaprasza sponsor bank BNP Paribas oferujący produkty i usługi dla przedsiębiorstw korporacji Zwiń «

PODCASTY AUDYCJI: GOŚCINNIE: PULS BIZNESU DO SŁUCHANIA

Więcej podcastów tej audycji

REKLAMA

POSŁUCHAJ RÓWNIEŻ

REKLAMA

DOSTĘP PREMIUM

TOK FM Premium 40% taniej! Dostęp do nagradzanych podcastów, wszystkich audycji z anteny oraz Radio TOK FM bez reklam w świątecznej zniżce.

KUP TERAZ

SERWIS INFORMACYJNY

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA