REKLAMA

Co jest gorsze: inflacja czy recesja? A stopy w Europie dopiero pójdą w górę

Cotygodniowe podsumowanie roku
Data emisji:
2022-05-23 18:40
Prowadzący:
Czas trwania:
01h 12:24 min.
Udostępnij:

Pytania o inflację mają co najmniej kilka odmian: bo inaczej trzeba patrzeć na inflację w Polsce, w dużym stopniu rozkręcaną zresztą przez rząd a czym innym na przykład - to, jak radzą sobie z nią, czy też będą radzić na przykład kraje europejskie. W tle cały czas mamy poważny problem z gospodarką, jaki mają Chiny i coraz więcej dowodów na marginalizację gospodarki rosyjskiej. O tych rzeczach dziś w podcaście, ale oczywiście - nie tylko o nich.

AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA PODCASTU

Transkrypcja podcastu
jest poniedziałek w 23maja już jak ten czas leci z pora na nowy odcinek cotygodniowego podsumowania roku zapraszam jeśli nazywam Rafał Hirsch ten podcast cotygodniowe podsumowanie roku opowiada w nim co tydzień o najciekawszych moim zdaniem wydarzeniach związanych z gospodarką i to na świecie i to w kraju jedno drugi zresztą jest powiązane z po sobie taki ranking w związku z tym te wydarzenia są uszeregowane od dziesiątego do pierwszego miejsca i wszystko jest robione w sposób Rozwiń » subiektywny i tak się toczy już od jakiegoś czasu cotygodniowe podsumowanie roku podcast Ekonomiczno polityczny Rafała Hirscha w tym zawsze w poniedziałek po dziewiętnastej landu tylko na to SN PL w naszej aplikacji mobilnej w tym tygodniu i na czołowych miejscach będą takie dobrze nam znane tematy, które właściwie są z nami przez cały czas od pewnego czasu przez cały czas od pewnego czasu właśnie w natomiast zaczynamy tym razem odliczanie od szybkiego rzutu oka na to co słychać w gospodarce rosyjskiej, bo tam się dzieje ciekawe rzeczy dużo ciekawych rzeczy się dzieje np. rubel rosyjski bardzo mocno zyskuje na wartości w tej chwili chyba, jakby popatrzeć na te statystyki rynkowe to chyba najsilniejszą walutą na świecie w tym roku oczywiście, dlatego że nie jest w pełni wolną walutą naczynie porusza się na wolnym rynku wiadomo, że kurs walutowy tak jak ceny wszystkich dóbr to jest kombinacja też gra podaży i popytu w przypadku rubla rosyjskiego władze dość mocno zablokowały podaż w za bardzo nie ma kto sprzedawać tego robić na tym rynku nie ma kto sprzedawać to on siłą rzeczy zyskuje na wartości w i tak wygląda na to jeszcze ciekawiej wygląda moim zdaniem to co się wydarzyło czy też dopiero będzie się dziać w pewnej fabryce pod Moskwą będzie to efekt tego, że z rynku rosyjskiego postanowił wycofać się koncern Reno motoryzacyjnym w sanie tak jak wiele innych zachodnich koncernów doszli do wniosku że, że nie będą jednak tam robić żadnych biznesów się wycofali z składniki majątku kontrolowanego przez Jana w Rosji to przede wszystkim pakiet kontrolny w takiej spółce AwtoWAZ, ale także Reno miało taką fabrykę samochodów pod Moskwą i to fabrykę ten tego, a towar zakupił ktoś inny natomiast fabrykę kupiło miasto Moskwa i ogłosiło, że zamierza wznowić tam produkcję motoryzacyjną będą produkować tam samochody, ale nie takie jak do tej pory ja się Irena wcześniej robiło tam modele Reno kaptur dacie Duster i nissana terrano natomiast władze Moskwy zamierzają wprowadzić tam uruchomić produkcję samochodów marki Moskwicz naj młodsi pewnie nie pamiętają co za Marka troszeczkę starsi mogą pamiętać, że samochody z PRL-u także polskich ulic jeden z bardziej legendarnych pojazdów radzieckich, który nie przeżył oczywiście transformacji końca komunizmu i pod na początku lat dziewięćdziesiątych Moskwicz upadł i ślad po nim zaginął aktywa zostały tam sprzedane przez syndyka i potem po w kilku różnych przekształcenia w końcu trafiły w ręce Ireną jakieś 20 lat temu w natomiast no wcześniej przez cały okres po drugiej wojnie światowej powstawało w tej fabryce tam pod Moskwą 180 000 samochodów rocznie nie wiem czy dokładnie tyle powstawało tyle mogły powstawać w taki był potencjał tej i tej linii produkcyjnej tam przywiezie przywieziony zresztą z Niemiec zaraz po drugiej wojny światowej to była linia produkcyjna opla w natomiast Rosjanie ludzie radzieccy pracowali tam sobie projekt swojego własnego samochodu i go robili to historia pięknie naczytał współczesna obecna historia tego, że był tam Renu już niema no zaraz znowu będziemy tkwić pokazuje, jakie ma możliwości rosyjska gospodarka rozwoju w tej chwili właściwie czy oni oni są odcięci od jakiegokolwiek importu, a zwłaszcza od importu jakichkolwiek technologii nowoczesnych, więc nie są w stanie uruchomić tam jakiejkolwiek produkcji, która sama wymagałaby jakiegoś istotnego wkładu z zewnątrz, zwłaszcza z Zachodu być może mogliby robić jakieś samochody razem z nie wiem z Indiami np. dla Czech mają robić z Indiami równie dobrze sami zrobić, więc zamiast iść jakąś nową operację, która pewnie byłaby możliwa, gdyby sytuacja polityczna, gdyby nie wojna no to są skazani na to, że będą teraz rozgrzebywać jakieś zajmował się stare trupy z grobów i i korporacyjne i będą próbować robić coś co przestało się sprzedawać na rynku 30 lat temu, tak więc jest sytuacja w tym momencie w Rosji w rosyjskiej gospodarce czy też w rosyjskim przemyśle ciekawe, jakim będzie szło czy ktoś w ogóle będzie chciał kupić 4 modele będą wyglądać tak jak 30 lat temu czy jakiś lifting przejdą zobaczymy trzeba poczekać w każdym razie Moskwicza mają wracać na drogi przynajmniej na rosyjskie drogi to miejsce dziesiąte w tym tygodniu teraz przed nami miejsce dziewiąte drugi w Polsce znowu jest dość głośno o tym, że lada chwila dostanie pieniądze unijne z funduszu odbudowy rząd przechodzi przez takie fazy w niektórych czasami ma takiej szansy, kiedy mówi, że już woli liczny mówi niczego zapowiadać, bo w sumie sam już nie wie jak to będzie w tych negocjacjach z komisją europejską, a potem jednak zmienia zdanie zaczyna zapowiadać już parę razy tak było i to jeszcze nigdy nie sprawdziło, bo już kilka razy tak było w ciągu ostatnich miesięcy, że niektórzy ludzie z rządu mówili, że już tuż tuż za chwileczkę będzie porozumienie z komisją europejską jednak nie było potem potem się okazywało, dlaczego nie było zresztą mniej ważne w każdym razie raz na jakiś czas jednak powraca ta odwaga ludzie rządu, żeby znów zapowiadać i teraz znów mamy ten ten etap także wiceministrowie czy też ministrowie są na tyle odważni, że mówią, że tak właściwie albo rzecznik rządu mówią, że właściwie już załatwione już lada chwila się nawet premier Morawiecki coś takiego mówił w ostatnich dniach, chociaż muszę przyznać, że nie śledzę pilnie wszystkich jego wypowiedzi co sobie zresztą bardzo chwalę natomiast warto w związku z tym zauważyć, że zakładając, że to jest prawda, że faktycznie to porozumienie z komisją europejską zostanie za chwilę osiągnięte, ponieważ także sygnały z Brukseli były o tym, że już naprawdę bardzo blisko swoją drogą podobno komisja europejska była gotowa na to porozumienie już ponad miesiąc temu, więc w związku z tym, tym bardziej warto zauważyć, że mówienie, że lada chwila w Polsce będzie kasa funduszu odbudowy jest kompletną nieprawdą, ponieważ w tym momencie trzeba bardzo mocno odróżniać otrzymanie pieniędzy funduszu odbudowy od porozumienia z komisją europejską na ten temat, bo to porozumienie faktycznie podobno jest już bardzo blisko, ale nawet jak zostanie zawarte co do kasy wciąż będzie bardzo daleko, bo nawet jeśli zostanie to porozumienie zawarte z komisją europejską to potem jeszcze będzie musiała to porozumienie klepnąć rada Unii Europejskiej tam się odbywa to za pomocą głosowania większości głosów w teoretycznie można można uznać, że ktoś będzie miał coś przeciwko temu, żeby w Polsce przyznawać pieniądze wiadomo, że cała masa polityków na Zachodzie Europy, którzy tego nie chcą parlament europejski np. jest bardzo nastawiony tutaj i tak dość radykalnie oczywiście w kwestii przestrzegania przez Polskę zasad praworządności, bo toczy się cały spór to właśnie przez ten spór ciągle nie dostaliśmy od ponad roku nie dostaliśmy zgodę na fundusz na dostęp do funduszu odbudowy, ale ja zakładam, że jednak aż takich jak i że tak powiem nie będzie na całą Europę i rada Unii Europejskiej letnie też zgodę dla Polski natomiast potem zaczynają się schody ponieważ, żeby jakiekolwiek pieniądze dostać trzeba będzie spełniać warunki określone tzw. kamieniach milowych i w pierwszym w tym Kamieniu milowym dla polskiej jest ustalony właśnie przywrócenie praworządności, czyli przyjęcie przede wszystkim ustawy tej, która jest procedowana w sejmie o izbie dyscyplinarnej, która likwiduje izbę dyscyplinarną w Sądzie Najwyższym i poza tym trzeba też będzie spełnić parę innych warunków postawionych przez komisję europejską m.in. przywrócić do pracy tych wszystkich sędziów, którzy zostali pozbawieni poprzez takie szykanowanie ze strony tej Izby dyscyplinarnej i bardzo wyraźnie w ostatnim tygodniu mówiła o tym szefowa komisji europejskiej Ursula von der Leyen, która byliśmy mówiła to może złe słowo było naszą napisała w liście do europarlamentarzystów że, że Polska nie zostanie ani pół euro, dopóki nie załatwi tego co ma załatwić w sprawach związanych z sądownictwa, czyli nie zlikwiduje Izby dyscyplinarnej nie przywróci do pracy sędziów odsuniętych od dużych Ania zarządzeniami tej Izby i sprecyzowała też w tym liście, że nowe przepisy dyscyplinarne w Polsce, które mają być uchwalony po zlikwidowaniu Izby dyscyplinarnej nie mogą umożliwiać karania sędziów za treść ich wyroków oraz za to, że w ogóle zadają pytania Trybunałowi sprawiedliwości Unii Europejskiej w tej chwili tak jest tak się dzieje właśnie i do tego powrotu być nie może także z jakichkolwiek nowych przepisach uchwalonych w tej sprawie przez przez Polski parlament, więc tutaj zostały podtrzymane podtrzymane warunki kasa zobaczymy dopiero jak te warunki zostaną wdrożone, więc jeszcze troszeczkę trzeba będzie na to poczekać warto być na to uczulonym, bo ta ewentualna zgoda komisji europejskiej to będzie zaledwie początek drogi będzie duży sukces oczywiście będzie na pewno też duży sukces w politycznej będzie się sporo o tym mówić ale tym bardziej właśnie uczulam przestrzega, żeby nie utożsamiać tego z tym, że właśnie dostaliśmy pieniądze zostały otwarte drzwi, które prowadzą do tych pieniędzy, ale droga do pieniędzy będzie jeszcze dość daleko w to miejsca dziewiąte teraz przed nami PiS usmaż 8 miejscu bardzo ciekawa dyskusja, która toczy się w tym momencie w Polsce, a propos tego co będzie ze stawką WIBOR, a tak właściwie bardziej co będzie po stawce WIBOR wiadomo, że WIBOR przestaje istnieć już wkrótce najpóźniej od nowego roku będzie nowa stawka, która będzie wykorzystywana w umowach kredytowych no i OBI obietnice polityczne ze strony premiera są takie, że te, że to nowa stawka ma być tak zbudowana, że ma zapewniać kredytobiorcom niższe oprocentowanie niż WIBOR obecnie, czyli ma efekt ma być taki, że wszyscy będą płacić mniej rat za kredyty mieszkaniowe co ciekawe właśnie nowa stawka ma dotyczyć tylko kredytów mieszkaniowych, więc troszeczkę komplikuje sytuacja w każdym razie taki plan polityczny tak jest zlecenie polityczne można powiedzieć prawda, że-li klienci banków mają płacić niższe raty, więc ilość zastąpić jakąś nową stawką wszystko jedno, jaką system sektor bankowy ma się tutaj dogadać między sobą razem z regulatorami iska Nsm i chodzi o to, że wymyśli coś innego efekt w każdym razie ma być taki, że nowa stawka ma być niższa niż obecnie WIBOR i na to nakłada się to było bardzo ładnie widać w ubiegłym tygodniu taka rzeczywistość, o której opowiadają ci, którzy faktycznie się tym zajmują i są troszeczkę obok polityki np. był w biznesie zależy zjazd z prezesem giełdy papierów wartościowych Markiem Gilem, który ta instytucja, która generalnie organizuje ten rynek i te stawki referencyjne i zarządzać wyborem NATO ta instytucja się właśnie ta będzie marki to jest część warszawskiej giełdy papierów wartościowych, więc szef giełdy właściwy jest człowiekiem, który w największym stopniu odpowiada za to, w którą stronę to teraz będzie ewoluować przyznał w tej rozmowie, że istniejące rozporządzenia unijne tak właściwie zabraniają takiego ruchu polegającego na tym, że w sposób sztuczny na zamówienie polityczne jakoś drastycznie obniżamy stawkę, wg której są oprocentowane kredyty można tu stawka oczywiście, choć zmodernizować wymienić na zupełnie nową natomiast warunek jest taki, że ta nowa ona może być bardziej transparent na bazie bardziej przejrzysta w nieco inny sposób wyliczana, ale ma być porównywalna jeśli chodzi o wysokości do tego co było wcześniej, więc nawet jak myślimy nową stawkę to ona, aby zostać tak skorygowana, żeby była mniej więcej na ten sam na tej samej wysokości co poprzednio WIBOR co oczywiście oznacza, że jeśli chcemy osiągnąć cel polityczny postawiony przez rząd musimy złamać rozporządzenie unijne w, a jeśli chcemy być w zgodzie z rozporządzeniem unijnym to nie osiągniemy celu politycznego, który został przedstawiony przez premiera tutaj sytuacja robi się bardzo ciekawa i wszystko dotyczy tzw. spreadu korygującego spread korygujący to jest to o ten element matematyczny wzoru nową stawkę referencyjną, który właśnie w sytuacji, w której ta nowa stawka jest zupełnie inna niż dotychczasowa no to nowe trzeba skorygować do tego właśnie stosuje się tzw. spread korygujący i po zastosowaniu tego spreadu to nowa stawka jest praktycznie tak samo jak stara robili już to Szwajcarzy ci wszyscy, którzy mają kredyty we franku szwajcarskim to pewnie zauważyli, ponieważ jakiś czas temu kredyty były oprocentowane stawką LIBOR trzymiesięczną, po czym Szwajcaria zlikwidowała LIBOR trzymiesięczny przeszła na zupełnie nowe stawki referencyjne ta nowa stawka nazywa się SARON ten LIBOR trzymiesięczny ten SARON jest jednodniowe to stawka were light, a jednak po zastosowaniu tego spreadu korygującego ona jest dokładnie na tym samym poziomie co ten wcześniejszy LIBOR ani stopy procentowe szwajcarskiej nie urosła ani nie spadły z tego powodu, że wymieniono stawki podobnie powinno być w Polsce, gdyby zrobić wszystko zgodnie ze sztuką i gdyby nie było tutaj żadnych nacisków politycznych natomiast w Dzienniku Gazecie prawnej ukazał się dzisiaj, czyli w poniedziałek zjazd z wiceministrem finansów Piotr Patkowski i on mówi kolejna bardzo ciekawą rzecz mówi także faktycznie jesteśmy zobowiązani tym rozporządzeniem unijnym do dodania spreadu korygującego, który spowoduje, że ekonomiczna wartość umowy przed i po wystąpieniu tych gamoni zamienników pozostanie na podobnym poziomie zwraca jednak uwagę na to w jaki sposób ten spryt ma być wyliczany, bo to już jest nasza wewnętrzna sprawa rozporządzenie unijne mówi o tym, że mamy zastosować spryt natomiast co ten spryt konkretnie będzie sobą przedstawiał to już jest nasza sprawa i ten z pracy wszystko zależy od tego jak długiego okresu czasu będziemy go wliczać, bo wiceminister Patkowski wskazuje, że jak popatrzymy na różnicę pomiędzy wyborem innymi wskaźnikami terminowymi to zauważymy, że istnieje dość spore rozwarstwienie, czyli WIBOR jest wyżej na, ale to rozwarstwienie właściwie jest dopiero od kilku miesięcy, gdyby ten spread korygujący wyliczać na podstawie średniej za ostatnie np. 6 miesięcy to skład byłby duży i faktycznie zniszczyłby ten cel polityczny bo gdyby go zastosować wtedy nowa stawka byłaby taka sama jak poprzednia natomiast w poprzednich miesiącach czy też w poprzednich latach też różnic na rynku tak bardzo dużych nie było i gdybyśmy sobie wzięli spryt korygujący wyliczony jako średnia za ostatnie nie np. 10 lat albo 5 lat to oni wtedy będzie znacznie mniejszy i jeśli taki malutki spread korygujący wyliczony w ten sposób zastosujemy do tej nowej stawki to nawet po to, po tym manewrze ona i tak pozostanie wyraźnie poniżej obecnego wyboru, więc jak wiceminister Patkowski zdradza też mam wrażenie rząd zwraca w tym momencie, którą stronę pójdzie rząd jak minie to przeszkodę w postaci unijnego rozporządzenia na drodze do osiągnięcia wyraźnie narysowanego celu politycznego, więc tak to się może będzie odbywać, ale też wiceminister Patkowski nie mówi o tym, że to jest przesądzone, że na pewno tak będzie tylko, że można tak zrobić, że może tak się stanie tak właściwie nie wiadomo, że tak będzie liczyć się zdanie KNF-u np. zdanie GPW benchmark właśnie, więc tutaj może się okazać w ciągu najbliższych tygodni, że sprawa niż załatwiona do końca, że mogą się jeszcze różne ciekawe rzeczy tutaj zdarzyć warto będzie na to mieć baczenie z kolejnych tygodniach w każdym razie ten nas LIBOR, który nie da się wykluczyć, że nawet jeśli zostanie wprowadzony po zmianach to będzie bardzo podobne do starego wyboru to jest wydarzenie na miejscu ósmym teraz przed nami miejsce siódme tak na miejscu siódmym jeszcze raz patrzymy sobie na Rosję, chociaż teraz bardziej w takim kontekście globalnym amerykańsko-rosyjskich tak właściwie można powiedzieć chodzi o to czy Rosja będzie bankrutować nie będzie, ponieważ w ubiegłym tygodniu okazało się, że stany Zjednoczone raczej nie przedłużą poza 25maja to już niedługo być może, kiedy słuchacze, czego podcastu to już jest nawet później, bo nagrywam w poniedziałek dwudziesty 5maja środa, więc bardzo możliwe wszystko na to wskazuje, że Amerykanie nie przedłużą poza tą środę zgody, która pozwala amerykańskim inwestorom pobierać odsetki od rosyjskiego długu zgoda ona jest wyjątkiem sankcjach nałożonych na Rosję pod koniec lutego i sekretarz skarbu amerykańskiej żony Yellen powiedziała w środę, że ta, że ta zgoda będąca wyjątkiem ona w założeniu miała być tymczasowa czy wprowadzano ten pakiet sankcji w lutym żeby, żeby nie szokować inwestorów amerykańskich w tym, że nagle tracą jakieś tam źródło dochodu, którym myśleli, że jest bezpieczne i że uformowali w swoich jakiś tam rozliczeniach oraz rachunkach no to dano im taki okres przejściowy trzymiesięczne, żeby zdążyli się przedstawić nową rzeczywistość i ten okres właśnie mija jak ktoś dalej Mate rosyjskie obligacje no to jakby jest w tym momencie już sam sobie winien już nie może mówić o tym, że został zaskoczony przez sytuację, bo miał 3 miesiące na to, żeby się dostosować, więc Amerykanie raczej mówią, że ta zgoda wygaśnie 25maja jeśli tak się stanie to zniknie możliwość spłacania przez Rosję swoich zobowiązań zagranicznych nawet jeśli ona będzie dysponować pieniędzmi przeznaczonymi na ten cel i nawet jeśli znajdzie sposób na przetransportowanie tych pieniędzy swoich odbiorców co nie jest proste, ale jest możliwe, bo to się ostatnio udało tak, ponieważ ci, którzy mieliby być odbiorcami tych pieniędzy sami będą narażeni na restrykcje jeśli te przelewy przejmą, bo to jest w tym momencie będzie zakazane przez amerykańskie prawo, więc oznacza to kolejną bardzo poważne przeszkody do tego, żeby Rosja mogła realnie regulować swoje zobowiązania zagraniczne no jakiś nie ureguluje to będzie to w praktyce oznacza techniczne bankructwo Rosji prawda, o którym się mówi od kilku miesięcy do tej pory Kreml w ostatniej chwili unikał tego bankructwa głównie, dlatego że Amerykanie na to pozwalali jednak w ostatnim momencie zezwala na to, żeby te przelewy jednak trafiały do tych ostatecznych odbiorców oczywiście wierzycielami i Rosji posiadaczami obligacji są nie tylko Amerykanie, ale to wystarczy, że jakaś część inwestorów nie dostanie pieniędzy na swoje konta w odpowiedniej wysokości w odpowiednim czasie w żeby, żeby na rynku uznać, że wierzyciel nie wywiązał się ze swoich możliwości to będzie oczywiście takie triki trochę no można by powiedzieć, że zresztą Rosja NATO wskazuje, że oni są w tej sprawie de facto niewinni nie chcą płacić te odsetki mają z czego płacić odsetki w tylko, żeby świat pozwolił im na to świat nie chce pozwolić doskonale wiemy, dlaczego właśnie chodzi o to, żeby faktycznie ich doprowadzić do tego bankructwa, więc wydaje się, że po 25maja będzie to jeszcze bardziej prawdopodobne niż niż wcześniej, chociaż wcześniej tak właściwie można powiedzieć Rosjanie cudem tego bankructwa oraz uniknęli na początku maja takie instrumenty rynkowe Credit default sław z Odessy takie rynkowe ubezpieczenie od bankructwa emitenta długu, który każdy posiadacz obligacji może sobie wykupić w przypadku obligacji rosyjskich kosztuje w tym momencie na rynku tu, tyle że sugeruje to w blisko stuprocentowe prawdopodobieństwo takiego bankructwa DCS obejmują okres pięcioletni natomiast wiadomo, że rynek spodziewa się, że Rosja zbankrutuje znacznie szybciej nie za 5 lat tylko tak naprawdę wkrótce po 25maja przy okazji kolejnej jakieś tam spłaty raty i kolejne spłaty są właściwie kilka tygodni występują o tych obligacji jest wiele różnych, więc można się spodziewać, że w czerwcu pojawi się taka sytuacja potem zawsze jest 30 dniowy okres takiej tzw. gra inspiruje Ott, czyli taki dopuszczalny okres poślizgu, kiedy nawet jeśli wszyscy wiedzą, że po tych 30 dniach nic nie stanie to wiadomo, że zwyczaj na rynku jest taki, że nakazuje poczekać odczekać 30 dni, zanim się ogłosić czyjeś bankructwo, więc 30 dni to będzie Liwiec pewnie w lipcu w tym razem już Rosja bankructwa nie uniknie będzie to oczywiście bardzo specyficzne bankructwo, które nie będzie następstwem utraty płynności finansowej przez Rosję ani nie będzie następstwem jakiegoś krachu finansowego w Rosji natomiast takie historie też zdarzały, że bankructwa musiały ogłosić państwa, które po prostu na skutek sankcji nie miały jak regulować swoich zagranicznych należności, więc tyle, że zwykle dotyczyło to jakiś mniejszych gospodarek nigdy nie było to w takiej sytuacji, żeby tak duża gospodarka jak rosyjska to jest chyba 12 z tego co pamiętam miejsce w rankingu największych gospodarek świata w tej chwili, żeby spotykało, żeby takie coś spotykało tak dużą po prostu gospodarkę, ale wydaje się, że w tym momencie będzie to już tylko kwestią czasu i będzie to nieuniknione, więc to spodziewane bankructwo Rosji w tym tygodniu jest na miejscu siódmym teraz sprzedali miejsce szósta się szóstym miejscu zaglądamy w końcu do naszej krajowej gospodarki, w której też dzieje się bardzo dużo ciekawych rzeczy m.in. na rynku paliw, ponieważ w ubiegłym tygodniu średnia cena benzyny w Polsce przegoniła średnią cenę oleju napędowego już tak dawno nie było w początkowych dniach wojny olej napędowy był chyba nawet złotówkę droższy na litrze niż benzyna wtedy Deezer niesamowicie wyskoczył do góry benzyna też oczywiście mocno drożała, ale zupełnie nie w takim samym tempie co olej napędowy, a teraz sytuacja zmieniła zdanych biura Maklerskiego Reflex, który monitoruje co się dzieje na rynku paliwowym wciągu ostatniego tygodnia litr diesla potaniał o 10gr i jest cena zeszła do poziomu 7zł 27gr, a w tym samym czasie cena litra benzyny 95 urosła aż 41gr do poziomu 732, czyli litr benzyny dziewięćdziesiątki piątki z 5gr droższy średnio w Polsce oczywiście różnie bywa na różnych stacjach benzynowych, ale średnio w Polsce 5gr droższy od oleju napędowego i po pierwsze to jest ciekawe ostatni raz taka sytuacja miała miejsce w październiku ubiegłego roku, więc ponad pół roku temu swoją drogą wtedy i olej napędowy benzyny zbliżały się do poziomu 6zł za litr był niesamowity hałas w całej Polsce na ten temat co będzie jak sięgniemy 6zł dzisiaj te ceny są w okolicach 7zł 30gr mam wrażenie, że jest tak jakby ciszej na ten temat w ludzi się są w stanie do wszystkiego przyzwyczaić prawda nikt już myśli o 6zł za litr paliwa, bo jesteśmy zupełnie zupełnie innym miejscu, więc to, że benzyna wyprzedziła diesla to jest bardzo interesujące natomiast sam ten wzrost ceny benzyny 41gr w ciągu 1 tygodnia z nich są co takie wzrosty mieliśmy tylko na samym początku wojny wtedy, kiedy rynek był w szoku nie wiedział jak zareagować, ale teraz nie ma żadnego nowego szoku tak, więc skąd się bierze aż tak ogromny wzrost cen benzyny wszyscy, którzy przyglądają się temu rynkowi wskazują na takie gości tradycyjne wytłumaczenie aż się nie chce wierzyć, że tylko o to chodzi, ale może to ja nie jestem ekspertem od rynku paliwowego, więc przyjmuję to co mówią mądrzejsi ode mnie oni wskazują, że tutaj przyczyną przede wszystkim jest sezonowy wzrost popytu na benzynę, czyli zbliżają się wakacje będziemy jeździć na te wakacje często samochodami ruch jest oczekiwane znacznie większy niż poprzednio, bo ludzie są tak powiem spragnieni wyjazdów wakacyjnych, bo niektórzy przez 2 lata nigdzie nie wyjeżdżali ze względu na pandemię koronawirusa, więc można się można oczekiwać, że w tym roku na wakacjach w Europie naprawdę będzie duży ruch nie mówię tutaj teraz już tylko rynku polskim, ale mówi o całym rynku europejskim, bo te zmiany cen są bardzo podobne na całym rynku europejskim to nie jest tylko w Polsce taka z taka sytuacja, więc jest takie oczekiwanie, że będziemy spalać benzyny bardzo dużo w ciągu najbliższych miesięcy, więc popyt będzie na nią większy natomiast z drugiej strony moce przerobowe są dość ograniczone, bo cały czas jednak nie ma rosyjskiej ropy na rynku, więc nota benzyna powstaje z ropy, więc jeśli surowca jest mniej niż zwykle to produktu gotowego też może być mniej niż zwykle i stąd jest takie oczekiwanie czy też obawa rynku, że popyt będzie większy od podaży popyt jest większy od podaży do produkcji cena produktu idzie idzie w górę proza, dlaczego nie drożeje diesel w takim samym stopniu co benzyna w związku z tym, że idą wakacje niektórzy przecież mają samochody z napędzane olejem napędowym dlatego, że jeżeli już zdążył wcześniej podrożeć i tak diesel drożał jako pierwszy w ogóle, dlaczego diesel drożał jako pierwszy benzyna dopiero teraz Deezer olej napędowy podrożał bardzo mocno już w pierwszych dniach wojny napaści Rosji na Ukrainę, ponieważ już wtedy rynek oczekiwał, że zostanie tak czy inaczej zamrożone import paliw w Rosji do Europy, a ten import składa się przede wszystkim surowca, czyli ropy naftowej, a także sporej części właśnie diesla gotowego paliwa i cechy charakterystyczne jest taka, że Rosja sprzedaje do Europy znacznie więcej diesla niż benzyny jeśli chodzi o benzyny to import do Europy z Rosji jest bardzo niewielki natomiast jeśli chodzi o olej napędowy jest zdecydowanie większy jest w pierwszych dniach wojny obawa była taka, że w ogóle będzie mniej ropy, a zatem do tego dokładają, że będzie mniej diesla i że od razu będzie mniej nie tam za miesiąc za kilka tygodni tylko, że nad natychmiast okaże się, że jest mniej jest to uderzenie podażowe w jego przypadku było znacznie większe bardziej natychmiastowe i dlatego natychmiast zaczął szybciej drożeć benzyna wtedy drożała, ale jednak została z tytułu to ze względu na to strukturę handlu paliwami pomiędzy Rosją Europą przed wojną w no i od tamtej pory minęło kilka tygodni diesel podrożał bardzo mocna sytuacja zdarzyła się uspokoić nie można bez przez reagować na to samo prawda, więc ceny diesla złożyły się uspokoić, a nawet zaczęły nieco nieco spadać ze względu także na torze zrobiło się cieplej skończyła się zima, a diesel znajduje też czasami wykorzystanie jeśli chodzi o różnego rodzaju instalacje z wiązane z ogrzewaniem, więc popyt na diesel troszeczkę zmalał Europa też zaczęła szukać różnych innych źródeł dostaw, więc sytuacja się troszeczkę ustabilizowała natomiast jeśli chodzi o benzynę to ona dopiero teraz dodania tego diesla ze względu właśnie na ten dodatkowy nowy czynnik wakacyjny, który dostał dopiero teraz zaczął być istotne to podobno dlatego tak właśnie się dzieje, chociaż podejrzewam, że jest w tym też jak na każdym rynku dość istotny element spekulacji przypomnę jeszcze raz już mówiłem o tym już wielokrotnie, że ceny diesla ceny benzyn to nie są decyzje 1 drugiego prezesa koncernu naftowego tylko to są ceny produktów ustalane na giełdach towarowych tak samo jak cena ropy naftowej jest ustalana na giełdach towarowych tak samo ceny poszczególnych benzyn gatunków benzyn i innych produktów naftowych to jest tym wszystkim się handluje na rynkach finansowych i tam też ceny są ustalane w związku z tym nie da się wykluczyć, że są one także pod wpływem jakichś ruchów bardziej spekulacyjnych no i jeśli tak no to nie da się wykluczyć takiej sytuacji mamy w tej chwili, że diesel przestał drożeć nawet trochę to nie jest, a teraz z kolei mamy wyższe bardzo mocno w górę jeśli chodzi ocenę benzynę to jest miejsce szóste już za nami, czyli jesteśmy na półmetku tego wydania cotygodniowego podsumowania roku przed na miejsce piąte ja na miejscu piątym bardzo ważne wydarzenie z punktu widzenia rynków finansowych istotne również z punktu widzenia frankowiczów tych, którzy mają kredyty mieszkaniowe we frankach szwajcarskich Otóż okazuje się jest właściwie już chyba przesądzone rynek jest bardzo mocno przekonany, że tak się stanie europejski bank centralny będzie podnosić stopy procentowe już w lipcu już wkrótce wcześniej mówiono o tym na początku trochę ciszej potem trochę głośniej, ale było wszystko takim nieoficjalnym bardzo mocno bardziej były spekulacje różnych ekonomistów dziennikarzy, a w ostatnim tygodniu szereg przedstawicieli europejskiego banku centralnego dość wyraźnie wskazywał na taką okoliczność i sama Christine Lagarde szefowa europejskiego banku centralnego w też w czasie wywiadów holenderskiej telewizji powiedziała, że ona powiedziała, że podwyżka stóp procentowych może nastąpić już w ciągu paru tygodni po tym, jak bank wstrzyma operacje skupu obligacji rynku, a wcześniej już było wiadomo, że to wstrzymanie skupu obligacji nastąpi 1lipca, więc AGAR mówi o paru tygodniach po 1lipca, a lipcowe posiedzenie EBC jest zaplanowane na 21lipca, czyli akurat 3 tygodnie później się idealnie składa, więc wszyscy sobie to idealnie interpretowali na rynku, o czym mówi Chris Gard i teraz następstwo zdarzeń jest takie, że najbliższe posiedzenie europejskiego banku centralnego 9czerwca i tam jest oczekiwane, że na tym 9czerwca zostanie oficjalnie potwierdzone to, że jest koniec skupu 1lipca koniec skupu obligacji jak to niektórzy mówią drukowania euro, chociaż tak naprawdę nie jest drukowanie, więc to ma nastąpić 1lipca jest też takie oczekiwanie, że na tym posiedzeniu 9lipca 9czerwca europejski bank centralny w jaki sposób da do zrozumienia bardzo wyraźnie równie okiem do rynku, że na kolejnym posiedzeniu w lipcu już będzie podwyżka stóp procentowych jakiś tego typu tekst tego typu zapowiedź powinno się znaleźć albo w komunikacie po posiedzeniu po po posiedzeniu albo w kwestii jak powinna powiedzieć coś takiego w trakcie konferencji prasowej po posiedzeniu 9czerwca no i wtedy 1lipca jest koniec skupu 21lipca jest pierwsza podwyżka, a potem powinny być kolejne w tej chwili główna stopa w europejskim banku centralnym na poziomie minus pół procent istnieje dość szeroko wyznawane przekonania na rynkach finansowych w tej chwili do końca roku będziemy ze stopami w strefie euro na 0, a może nawet leciutko powyżej powyżej zera, a co to wszystko ma do kredytów z zestawu szwajcarskim skoro chodzi o europejski bank centralny Otóż, zanim ekonomistów ze szwajcarskiego banku lub jest jak tylko europejski bank centralny zacznie podnosić stopy procentowe to chwilę później Szwajcarzy zaczną swoje też podnosić, bo Schweitzer robią lubią trzymać mniej więcej taki sam niezmieniony dystans jeśli chodzi o poziom stóp procentowych do strefy euro w związku z tym już jest prognozuje, że jeśli europejski bank centralny pierwsza podwyżka będzie w lipcu to Schweitzer pierwsza podwyżka będzie we wrześniu w Szwajcarii przypomnę stopy są jeszcze niżej na poziomie -075 punktu procentowego i jest prognozuje, że jak Szwajcarzy zaczną już podnosić stopy procentowe no to zrobił to przy 5× w ciągu 5 kolejnych kwartałów broni się spotykają oraz na kwartał w efekcie do września 2023 roku stopy procentowe w Szwajcarii i mają urosnąć z obecnego poziomu -075 do poziomu +050 plus pół procent tak to nadal będą oczywiście bardzo niskie stopy procentowe znacznie niższe niż w Polsce, ale z punktu widzenia tych, którzy mają kredyty we franku no to trzeba się nastawiać na to, że wysokość rat bardzo wyraźnie wzrośnie i to wzrośnie nie tylko ze względu na to co się dzieje z kursem franka do złotego, ale ta wysokość raty wyrażona w samym franku szwajcarskim też tym razem zdecydowanie wzrośnie, tak więc koniec tego no ponad siedmioletniego okresu rekordowo niskich stóp procentowych Szwajcarii inflacja pojawia się wszędzie także tam ona tam wprawdzie bardzo niska jest poniżej 3%, ale to jest już powyżej tego celu inflacyjnego stawianego sobie przez szwajcarski bank centralny, więc oni mają jak najbardziej mają uzasadnienie do tego, żeby zacząć wykonywać jakieś ruchy w ślad za europejskim bankiem centralnym oczywiście takie oczekiwanie na podwyżkę stóp w Szwajcarii może umacniać franka szwajcarskiego i tak było też w reakcji na to notatkę ze strony banku już jest ona się pojawiła wsi zgodę i efekt był taki, że przez 2 dni środę czwartek frank szwajcarski u nas podrożał o 12gr z poziomu 442454 to nawet nie była decyzja banku na razie była tylko taka analiza ze strony ekonomistów banku komercyjnego w kolejnych dniach wprawdzie frank znowu taniało, ale to ze względu na inne wydarzenia na rynku walutowym i teraz jest w okolicach 4zł 47gr no ale jednak jak ktoś ci ma ten kredyt we franku szwajcarskim to przed nim nieco bardziej takie dynamiczne mam wrażenie jeśli chodzi o spłatę rat miesiące czy też kwartały, a może nawet i lata niż te poprzednie, bo stopy procentowe w Szwajcarii też powinny takie oczekiwania na rynku też powinna wkrótce zacząć iść w w górę no jak sobie procentowe idą w górę to podobno źle dla gospodarki i ona wtedy powinna spowalniać, a może nawet niektóre mogą wpadać w recesję więcej na ten temat teraz już na miejscu czwarty a gdyby chcieć tak podsumować, o czym się w ogóle nie wina rynkach finansowych na świecie to mam wrażenie, że teraz byłby temat nr 1 zdecydowanie najbardziej modna narracja, o której mówią inwestorzy na rynkach kapitałowych tych najbardziej rozwiniętych to jest narracja o tym, że chodzi recesja w bardzo możliwe, że taka globalna recesja, która będzie następstwem oczywiście gwałtownych podwyżek stóp procentowych, które w stanach już trwają jak słyszeliśmy przed chwilą za chwilę będziemy mieć także w strefie euro i Szwajcarii, a inne gospodarki rozwinięte rozwijające się już od dłuższego czasu podnoszą swoje stopy procentowe przecież, żeby walczyć z inflacją ta inflacja się nie poddaje cały czas jest coraz wyższa, więc trzeba będzie z nią walczyć z pewnie długo jeszcze przez przez wiele miesięcy, więc takie długotrwałe cykle podnoszenia stóp procentowych mogą faktycznie okazać się bardzo takie chłodzące czy też mrożące dla aktywności aktywności gospodarczej takich głosów jest coraz więcej, zwłaszcza że mamy też już pierwsze dane nie tylko prognozy, ale wręcz dane o tym, że ten scenariusz jest zaczyna być realizowany mieliśmy informację o tym jak wygląda wzrost PKB w strefie euro w pierwszym kwartale w ubiegłym tygodniu no i ten wzrost dla całej strefy jest na poziomie 3% w stosunku do czwartego kwartału 2021 Lida nie będzie nie jest dużo, ale jest jakiś tam wzrost, ale Francja Holandia są na 0 w tym momencie, czyli można powiedzieć są na granicy ta we włoszech i w kwestii PKB już spada w pierwszym kwartale tego roku mieliśmy także spadek, chociaż to było wcześniej ogłaszane, ale warto przypomnieć, że mieliśmy też pierwszym kwartale spadek PKB w stanach Zjednoczonych również komisja europejska niedawno obniżyła się euro prognozy wzrostu na cały ten rok z 4% tylko 2 i siedemdziesiątych, a jeśli chodzi o pierwszy kwartał to tutaj rok do roku mieliśmy wzrost o mniej więcej 5%, więc 5 trzeba zejść na 2,7 co oznacza, że kolejne kwartały naprawdę będą bardzo bardzo słabiutkie w strefie euro być może właśnie także na minusie w kolejny znaczący organizm gospodarczy na świecie Chiny tam w ogóle załamanie gospodarcze przez lockdowny tam wprawdzie nie ma szalejącej inflacji, ale tam szaleje cały czas koronawirus są lockdowny Goldman Sachs prognozuje, że w drugim kwartale PKB Chin kwartał do kwartału spadło o jakieś 180% oni wprawdzie prognozowali spadek o 7,5 aż, ale to jest spadek za mną realizowany, czyli taki mówiące o tym jak wyglądałby spadek PKB w ciągu całego ruchu, gdyby cały rok był taki jak ten 1 kwartał natomiast jak to od analizujemy to wychodzi spadek o 180% ale, toteż jest dużo od bardzo spory spadek no i prognozy wzrostu PKB w całym roku Goldman obniżył dla Chin do 4% wcześniej Citibank swoją prognozę dla Chin obniżył do poziomu 4 i 2% tak samo Morgan stale i 46,2, a raczej Morgan 4,3, więc prognozy dla chińskiej gospodarki są coraz niższe one cały czas w okolicach 4%, więc trudno tutaj mówić o jakiś recesji trwałej i długiej no ale proszę zauważyć, że pierwsze 2 miesiące chińskiej gospodarce były świetne oni zaczynali ten rok z znacznie wyższego pułapu, więc tak samo z podobną historię w przypadku strefy euro, żeby średnia dla całego roku zeszła do poziomu 4% to kolejne miesiące kolejne kwartały będą musiały być zdecydowanie słabszy, a ten drugi kwartał wręcz zdaniem Goldmana będzie bardzo na bardzo wyraźnym minusie i największe wrażenie jednak w ciągu ostatniego tygodnia zrobił sygnały ze sprawozdań kwartalnych amerykańskich spółek detalicznych chodzi o Walmart i spółki Target Otóż jest właściciel sieci sklepów, ponieważ obydwie spółki pokazały wyraźnie mniejsze zyski spadek marż na sprzedaży także i obydwie tłumaczą, że marże spadają, ponieważ oni nie są w stanie już dalej przerzucać rosnących kosztów na klientów tak jak robili to przez ostatnich parę kwartałów, ponieważ klienci się cofają swoim popytem po prostu doszli dość do ściany i przestają kupować, bo po prostu jest za drogo z tym, że warto zwrócić uwagę tutaj na 1 istotny czynnik Otóż w stanach Zjednoczonych realnie płace wyraźnie maleją już od pewnego czasu, czyli oni wzrost płac jest mniejszy niż niż wzrost cen taka sytuacja oczywiście zwykle tak przynajmniej można przeczytać w książkach ekonomii zwykle prowadzi właśnie do szybkiego zahamowania konsumpcji realnie no mniejsza konsumpcja od razu oznacza spowolnienie gospodarcze spowolnienie gospodarcze jeśli jest odpowiednio głębokie może też oznaczać recesję w związku z tym jak rynek finansowy giełda zobaczyła te wyniki te komentarze do wyników ze strony Walmart targetu i wpadła spory popłoch mieliśmy znów bardzo wyraźną przecenę jeśli chodzi o cenę akcji na giełdzie amerykańskiej, ale także na innych rękach dodać przy okazji właśnie rynek dyskontował to, że tak można powiedzieć, że rynek spadał, ponieważ dyskontował duże prawdopodobieństwo i rosnące prawdopodobieństwo recesji w stanach w stanach Zjednoczonych mieliśmy jeszcze te zostaną dane o tym, że jest coraz więcej wniosków o zasiłki dla bezrobotnych tak jakbym się rynek pracy zaczął troszeczkę może psuć to jest za dużo powiedziane, ale już nie poprawia mieliśmy dane o sprzedaży domów na rynku wtórnym, która w kwietniu spadła o24% to też jest taki, jakby sygnał ostrzegawczy fatalne są nastroje wśród prezesów firm biorących udział w sondażu przeprowadzonym przez Conference Board, ponieważ 68% prezesów spodziewa się, że walka się z inflacją za pomocą podnoszenia stóp procentowych wywoła w stanach recesję, więc jak 70% prezesów firm oczekuje, że recesja będzie to rośnie prawdopodobieństwo, że ona faktycznie może być odsetek osób, które twierdzą, że ich biznesie będzie gorzej niż teraz zwiększyła się do 60% kwartał temu w ten sposób odpowiadało 23% wydanych prezesów, a teraz już 60%, więc nastroje bardzo szybko się tam pogarszają no i jest oczekiwanie, że kolejne podnoszenie kolejne podwyżki stóp procentowych jeszcze nasilą te wszystkie negatywne efekty no i stąd recesja w recesję gotowa tak powstaje w związku z tym dylemat, z czym walczyć o kogo chronić przed czym tak czy walczyć z inflacją, podnosząc stopy procentowe wiedząc, że spędzamy gospodarkę w recesję czy może ważniejsze jest to, żeby tej recesji uniknąć, ale wtedy trzeba przestać walczyć z inflacją będzie dalej rosnąć i tutaj jest taki bardzo duże problemy, chociaż z tego co jak się wsłuchać w to co mówią przedstawiciele banków centralnych to zarówno w strefie euro jak w stanach Zjednoczonych na razie zdecydowanie dominuje ten pogląd w, że walczymy z inflacją, że pomimo tego, że pojawiają się prognozy obawy o recesję Fed cały czas oficjalnie twierdzi, że udało się uniknąć tej recesji dalej trzeba po prostu walczyć z inflacją w strefie euro dopiero będziemy odpalać podwyżki stóp procentowych, więc tutaj trudno oczekiwać, że podpaleniu natychmiast zostaną one przerwane, więc tutaj też raczej nie ma co liczyć na to, że ktoś będzie się przejmować tą perspektywą recesji, a skoro tak na to tym bardziej robi się ona bardziej prawdopodobne i dość podobne prognozy zaczęły się pojawiać także w Polsce ostatnią, chociaż tu sytuacja jest bardziej niejednoznaczna i bardziej skomplikowane więcej na ten temat teraz na miejscu trzeci w Polsce w ubiegłym tygodniu okazało się, że PKB w pierwszym kwartale urosło aż 8,5% rok do roku, więc mamy bardzo szybkie tempo wzrostu gospodarczego przynajmniej mieliśmy w pierwszym kwartale, więc w tym kontekście prognozy dotyczące jakichkolwiek recesji brzmiał u nas wyjątkowo dziwnie prawda, niemniej jednak zdaniem zdecydowanej większości ekonomistów tempo wzrostu w całym roku w Polsce będzie w okolicach 4%, więc jeśli zaczynamy od 8,5, a średnia dla całego roku ma być na poziomie 4 no to oznacza to, że po drodze musimy mieć potężne spowolnienie albo może właśnie nawet recesję taką techniczną recesję rozumianą jako 2 kolejne kwartały spadku PKB, ale spadku mierzonego kwartał do kwartału ani rok do roku, czyli mówiąc inaczej jeśli będziemy patrzeć tylko na dane rok do roku one są najpopularniejsze w Polsce najczęściej cytowane przez media no to dane rok do roku będą cały czas na plusie ten plus będzie coraz mniejszy z kwartału na kwartał, ale one będą cały czas na plusie natomiast ekonomiści patrzą też na dane może nawet bardziej patrzą na dany kwartał do kwartału wg tych danych w pierwszym kwartale mieliśmy wzrost o ponad 2% polskiej gospodarce, więc tutaj też jest świetnie zaczęliśmy świetnie rok rozpędzeni, ale większych pierwszy kwartał to jeszcze nie było wojny prawda, więc to dlatego ten kwartał wyglądał tak wcześnie tak świetnie natomiast kolejne kwartały 0203. czwarty już mają wyglądać zdecydowanie gorzej może nawet właśnie będą też na minusie formułują takie przypuszczenia niektórzy z ekonomistów nawet tutaj i potencjalnie możliwej recesji mówił w ubiegłym tygodniu szef polskiego funduszu rozwoju Paweł Borys powiedział tak w czasie konferencji Izby domów maklerskich wyniki gospodarcze będą trochę lepsze w tym roku trochę gorsze w przyszłym możemy zejść techniczną recesję za dwa-trzy kwartały polityka musi być zrównoważone trzeba walczyć o inflację, ale polityka fiskalna musi zapewnić miękkie lądowanie najbliższe miesiące to będzie balansowanie między poważnym łagodniejszym spowolnieniem gospodarczym właśnie w tej prezes Borys wskazuje właśnie na te dylematy tak co robić czy chronić gospodarkę przed recesją czy ostrzej walczyć z rosnącą inflacją i wskazuje, że to trzeba równoważyć życia w tej robić jakiś taki spacer na linii co jest oczywiście bardzo bardzo trudne nie wiemy czy się to uda natomiast podanych PKB w pierwszym kwartale pojawiło się też dane dotyczące kwietnia, czyli już pierwszy miesiąc drugiego kwartału było tych danych bardzo dużo natomiast największe rozczarowanie chyba pojawiło się w przypadku produkcji przemysłowej, czyli takie dość istotne dane i produkcja przemysłowa rośnie od 13% bardzo daleko od recesji jesteśmy wzrost o 13%, ale rynek oczekiwał wyliczał sobie, że będziemy mieć wzrost o ponad 16% jest, więc to wynik wyraźnie poniżej oczekiwań i co ciekawe pierwszy raz od dłuższego czasu mamy taką sytuację, że dane o produkcji w Polsce są poniżej oczekiwań, więc od razu się zapaliła lampka na pulpitach ekonomistów najróżniejszych, którzy zobaczyli wiedzieli o o coś zaczyna psuć polskiej gospodarce tak to cały czas bardzo wysoki poziom wzrostu bardzo szybki wzrost, ale już nie tak szybki jak w poprzednim miesiącu i wyraźnie poniżej jednak oczekiwań, więc coś tutaj zaczyna troszeczkę zgrzytać w tym mechanizmie, który do tej pory kręcił się kręcił się świetnie produkcja budowlana też wypadła zdecydowanie gorzej w marcu mieliśmy wzrost od prawie 28% w kwietniu tylko 9,3 i generalnie produkcja w kwietniu była prawie 6% mniejsza niż w marcu spadek miesiąc do miesiąca trudno to wytłumaczyć pogodą z sezonowością pachną w kwietniu podobnie jak w marcu zima już raczej nie ma jeśli jest prezes bardzo nisz niż w kwietniu oczekiwano wzrostu o 19% tej produkcji budowlanej, a wyszło 9 zdecydowane zdecydowanie bardzo mocno rozbieżność pomiędzy oczekiwaniami tym co się pojawiło nowe budowy mieszkań w kwietniu od 23% mniejsze niż rok wcześniej w przypadku deweloperów spadek o 26,5% z można powiedzieć cały czas ten sam segment gospodarki tak budowlanka rolnictwo, ale też istotne jednak segment gospodarki, więc jeśli ktoś tutaj się rozgląda szuka sygnałów dotyczących spowolnienia gospodarczego w Polsce być może prowadzącego nawet do recesji to pierwsze takie sygnały w ostatnim tygodniu się zaczęły pojawiać to nie są sygnały przesądzające cokolwiek jeszcze dużo rzeczy może się wydarzyć w ciągu tego roku mamy dopiero my te dane, które chodzą za kwiecień natomiast warto zauważyć, że wcześniej takich sygnałów nie było wcale, a teraz nagle pojawiło się kilka w ciągu 1 tygodnia natomiast jest cały czas też sporo takich ekonomistów, którzy twierdzą, że pomimo tego, że widać jakiś tam spowolnienie i są jakieś rozczarowania w tych danych to jednak u nas do do recesji nie dojdzie ponieważ, żeby do niej doszło musi się cofnąć popyt tak jak to się dzieje właśnie w stanach Zjednoczonych tak jak raportuje o tym Walmart np. w Polsce do cofnięcia się popytu nie Deutsche, ponieważ o to, żeby do tego nie doszło bardzo aktywnie swoją polityką 2 rząd, który w ten sam sposób jednocześnie podkręca niestety inflację więcej na ten temat na miejscu drugim a w jaki sposób rząd dba nasz popyt nie, pozwalając gospodarce na zejście w stronę recesji, ale jednocześnie siłą rzeczy podkręcając nam inflację kilka pomysłów aż wciągu 1 tygodnia po pierwsze, dowiedzieliśmy się, że będziemy mieć kolosalną wręcz podwyżkę płacy minimalnej w przyszłym roku będzie 2 etatach łącznie aż 163% bardzo duża podwyżka taką propozycję usłyszeli związkowcy przedsiębiorcy zasiadający w radzie dialogu społecznego ta propozycja pojawiła się właśnie w ubiegłym tygodniu to, że będą 2 podwyżki płacy minimalnej w przyszłym roku to akurat nie jest nic nadzwyczajnego to wynika z zapisów ustawy, kiedy przewidywane nadany rok wskaźnik inflacji jest powyżej 5% wtedy płacę minimalną trzeba podnosić dwukrotnie od stycznia potem od lipca natomiast sama wysokość planowanej podwyżki jest zdecydowanie większa od minimalnej wymaganej prawem tam jest odpowiedni wzór matematyczny jak się do tego wzoru podstawi przede wszystkim dane o inflacji tej faktycznej tej prognozowanej na kolejny rok no to tam wychodzą kwoty odpowiadające wzrostowi mniej więcej 10% płacy minimalnej o mniej niż 10% nie da się podnieść, bo to już byłoby niezgodne z ustawą za to miast to nie oznacza, że trzymają podnosić aż 16% między 1610 jest jednak istotne istotna różnica rząd, decydując się na podwyżkę aż 16% siłą rzeczy będzie syty dał nam pieniędzy do kieszeni i oczywiście ci wszyscy, którzy zarabiają najmniej, którzy zarabiają płacę minimalną będą się z tego cieszyć co więcej w normalnej sytuacji to jest pozytywne dla gospodarki, bo rzeczywiście to zmniejsza nierówności dochodowe i stwarza jakieś dodatkowe możliwości także dla firm, które mają na rynku więcej klientów, bo więcej ludzi ma więcej pieniędzy w portfelu może wydawać prawda, więc generalnie to jest zwykle pozytywne dla rozwoju gospodarczego w natomiast w sytuacji, w której mamy inflację już powyżej 12% taki dodatkowy dosypywanie pieniędzy jest dodatkowym podkręcanie popytu na pozycję jednym z ważnych źródeł inflacji w tej chwili w Polsce jest jedyne źródło wiadomo oczywiście, że trwa wojna jest coś takiego jak Putin inflacja i są cały czas jeszcze konsekwencje pandemii jeśli zaburzenia podażowe logistyczne opóźnienia braki różnych towarów co sprawia, że ceny są wyżej niż powinny być to wszystko prawda to wszystko można też zaobserwować, ale przy tym wszystkim występuje także bardzo wyraźny ten czynnik popytowy związany z tym, że płace w Polsce rosną cały czas szybko i że rząd dosypuje cały czas pieniędzy na różne sposoby no i jest czynnik oczekiwań inflacyjnych, które nam się zdecydowanie mam wrażenie od ćwiczyły w Polskiej gospodarce i w tej chwili już nie zachowujemy się tak, jakbyśmy byli nastawieni na to, że inflacja wynosi 2% i nawet jeśli teraz jest wyższa za chwilę wróci mam wrażenie, że i konsumenci klienci w sklepach oczekują, że jakby przyzwyczaili się do tego, że ceny rosną i są w stanie jakoś łatwiej zaakceptować, a przede wszystkim przedsiębiorcy producenci przestali bać się podnosić ceny to jest ogromnie ważny czynnik hamujący inflację w takich normalnych czasach nie ma tej inflacji tak wysokiej, ponieważ ceny większości rzeczy nie idą w górę, ponieważ producenci boją się podnosić ceny, ponieważ boją się, że stracą rynek stacji i ludzie nieprzyzwyczajeni do podwyżek cen obrusza się zbuntują się pójdą do konkurencji efekt podniesienia ceny będzie taki, że się straci klientów, więc się tej ceny nie podnosi natomiast w sytuacji, w której klient już nie buduje nie obrusza nie idzie do konkurencji, ponieważ wierzę wszędzie wszystko drożeje od w takiej sytuacji można podnosić ceny czemu nie i jak już firmy zaczynają robić to częściej nie raz na rok nie raz na pół roku tylko korygują cenniki oraz na tydzień np. na to się robi naprawdę bardzo poważne źródła inflacji takie, z którym trudno walczyć, bo o nie jakiś szok podażowy z zagranicy w końcu kiedyś skończy wojna na Ukrainie też w końcu kiedyś skończy przecież takie nawyki po stronie przedsiębiorstw, żeby korygować ceny raz na tydzień nie raz na rok NATO z tym może być z tym może być problem w, więc trzeba w takiej sytuacji jednak uważać w tym dosypywanie pieniędzy do gospodarki z tym zwiększeniem popytu, a wzrost płacy minimalnej, pomijając na boku to, że generalnie jest słuszne to jednak w dzisiejszej sytuacji będzie miał taki efekt właśnie to nie jest jedyny projekt, bo oprócz podwyżki kosmicznej podwyżki płacy minimalnej czeka nas też 14 wypłata emerytur rząd przyjął projekt ustawy wprowadzającej dodatkową wypłatę emerytur w tym roku ma kosztować 11,51 000 000 000zł w te pieniądze ma dostać około 9 000 000 osób emerytów i rencistów czternastki mają być zwolnione z podatku dochodowego i chociaż będzie od nich potrącana składka zdrowotna to są takie szczegóły natomiast kluczowe jest to, że to jest kolejnych 11,51 000 000 000zł, które ląduje w naszych kieszeniach tak, które są do wydania zwiększają popyt w sposób w sposób natychmiastowy, więc tutaj jest kolejny atak kwestia właśnie kontrowersyjna w kontekście inflacji w tym kontekście bardzo ciekawie brzmią słowa minister rodziny Marleny Maląg, która z okazji przyjęcia projektu tej ustawy powiedziała, że czternasta emerytura to nasza odpowiedź na inflację, czyli tutaj mamy stawianie sprawy kompletnie na głowie tak, ponieważ Pani Minister o 1 ze źródeł inflacji mówi tak jakby to było jakieś panaceum lekarstwo na inflację z zupełnie odwrotnie no i trzeci trzecia sprawa, czyli tzw. wakacje kredytowe, które mają być wprowadzane jeszcze w tym roku w ramach pomocy dla kredytobiorców, którzy pomoc podobno potrzebują tej pomocy ekonomiści Citi handlowego wyliczyli, że wprowadzanie wakacji kredytowych teraz będzie działać tak jakby rada polityki pieniężnej obniżyła teraz stopy procentowe o 150 punktów bazowych jak powiązać podwyżka stóp procentowych oznacza, że są wyższe raty prawda płacone przez wszystkich natomiast wakacje kredytowe oznaczają, że tych rad w ogóle trzeba będzie płacić no tak jakby tych podwyżek stóp procentowych w ogóle nie było, więc można przeliczyć o jak dużym stopniu niweluje to efekt podnoszenia stóp procentowych, a przypomnę te podnoszenie stóp procentowych ma nam obniżać inflację właśnie, a tymczasem w wakacje kredytowe tak jakby skasują nam podwyżki o 150 punktów bazowych, czyli dość spory na i teraz jest kwestia czy NBP to też w ten sposób zinterpretuje postanowi dorzucić nam właśnie kolejnych podwyżek 150 punktów bazowych, żeby zneutralizować wpływ wakacji kredytowych czy nie po prostu w tym momencie to przełożenie podwyżek stóp na gospodarkę będzie mniejsze i walka z inflacją będzie jeszcze trudniejsza sytuacja, więc jest mocno skomplikowana i to wszystko sugeruje, że z inflacją będziemy mieć jeszcze bardzo duże problemy natomiast z drugiej strony to wszystko nam podkręca siłę popytu na rynku i z tą siłą popytu na rynku nawet przy wysokiej inflacji bardzo możliwe, że jednak z recesję nie panujemy wcale tak, czyli mamy przegrzane gospodarkę ewidentnie bardzo wielu ekonomistów na to wskazuje no i rząd będzie starał się przegrzewa, chociaż wierzę to jest generalnie niedobre i że to się źle kończy to jednak będzie próbować jeszcze przez jakiś czas przegrzewać dalej i gotów pewnie ponieść tego konsekwencje dopiero jakiś czas jak długo będzie ją na siłę jeszcze przegrzewać tutaj odpowiedź jest raczej dość prosta podejrzewam, że do wyborów, czyli jeszcze nieco ponad rok wybory są zgodnie z kalendarzem wyborczym zaplanowane na wrzesień 2023 roku, chyba że będą wcześniej to jest miejsce drugie, a miejsce pierwszy jest dość mocno powiązane z miejscem drugim, ponieważ widać także już w tym momencie efekty właśnie tego podkręcania koniunktury przez rząd widać to w danych dotyczących właśnie cen przed na miejsce pierwsze lata była mowa o tym, że rząd swoimi pomysłami podkręca presję inflacyjną w gospodarce być może uchroni nas to przed spowolnieniem gospodarczym w ciągu najbliższych miesięcy, ale prędzej czy później jakoś za to rachunek trzeba będzie zapłacić pewnie dopiero po wyborach na razie natomiast efekt może być taki, że ceny będą spadać wolniej albo w ogóle nie będą spadać no imamy dane tego dotyczące inflacji wiemy, że wynosi 124% to są dane za kwiecień, które poznaliśmy jeszcze tydzień temu natomiast w tym tygodniu mieliśmy kolejne chyba nawet bardziej zatrważające informacje dotyczące cen w tym przypadku produktów rolnych jest taka kategoria ceny produktów rolnych to są przede wszystkim zboża tam jesteśmy lekko trzoda chlewna drut i ziemniaki takie najpopularniejsze rzeczy którymi handlują rolnicy, które sprzedają te rzeczy w skupach albo na targowiskach i GUS monitoruje też jak zmieniał się ceny w tych miejscach, czyli tutaj nie chodzi jeszcze oceny w sklepach można powiedzieć taki rynek hurtowy jeśli chodzi o obrót żywnością czy też artykułami, z którymi potem, z których potem to żywność się wytwarza no, więc ceny produktów rolnych w kwietniu poszły w górę o 870% nie rok do roku tylko w stosunku do marca poszły w górę 870% to oznacza, że wzrosty cen od wybuchu wojny, czyli od końca lutego przez ostatnie 2 miesiące przez marzec kwiecień to już jest 26% przez ostatnie 2 miesiące ceny produktów rolnych poszły w górę o 14 można inaczej powiedzieć coś z kosmiczną naprawdę kosmiczny wzrost natomiast w skali ostatnich 12 miesięcy to jest wzrost o 45% i to jest rekord oczywiście to wygląda absolutnie fatalnie i wiele na to wskazuje, bo tak się działo w przyszłości, że to się z parą miesięcznym opóźnieniem przełoży na podobne wzrosty cen w sklepach jeśli chodzi oceny żywności w kwietniu tak naprawdę z tych wszystkich artykułów, które wymieniłem wcześniej taniały leciutko 2% tylko ziemniaki nie wiem dlaczego, ale ziemniaki akurat potaniały dobrze natomiast wszystkie inne produkty wymienione przez GUS są rekordowo drogie szybko drożeje pszenica w ciągu roku podrożała o 73% Żyto o ponad 80% i kukurydza o ponad 50% to są zmiany w skali roku, ale w tym ostatnim miesiącu to też były skoki, o co najmniej kilka procent do góry w branży mięsnej jest samo Żywiec rzeźnych dróg w ciągu roku podrożały o ponad 50% trzoda chlewna 31%, a mleko w ciągu roku podrożało na tym hurtowym rynku 40% jak się popatrzy na dane dotyczące inflacji konsumenckiej to tam żywność oczywiście też drożeje coraz szybciej, ale ceny mleka np. nie drożeją o 40% w prawie rok do roku tylko tam kilkanaście, ale w hurcie już jest 40, więc sklepy to też pewnie będzie 40 za parę miesięcy tak jak mówił minister rolnictwa niedawno, w który spodziewał się, że na jesieni będziemy mieć wzrost cen żywności już w sklepach od 2030% to co się dzieje z cenami produktów rolnych w tej chwili, toteż zapowiada taki scenariusz i to tak fajnie operować liczbami, ale tak naprawdę to będzie bardzo bolesny scenariusz dla nas wszystkich niestety na żywność to jest największa część naszego koszyka inflacyjnego, czyli największą część naszych dochodów wydajemy właśnie artykuły żywnościowe i one będą bardzo mocno niestety drożeć, chociaż nie tylko one, ponieważ taki wskaźnik GPI, czyli wskaźnik cen różnego rodzaju towarów, które wychodzą z fabryki jeszcze niema ich sklepach tylko to jest na styku producent hurtownik ten wskaźnik cen producentów jest o notuje wzrost o 23% w kwietniu rok do roku, więc presja cały czas duża i wręcz coraz większa i skąd to się bierze no przytoczę jeszcze 1 dane, które pokazały przed weekendem wzrost płac w polskich przedsiębiorstwach są większe przedsiębiorstwa zatrudniające co najmniej 10 osób w tych przedsiębiorstwach mieszka pracuje prawie 7 000 000 osób, więc dość nie większość, ale jednak dość istotna część polskiego rynku pracy to jest i ten wzrost płac w Polsce z niósł w kwietniu 14% 141 dokładnie, a zatrudnienie w tych firmach przy okazji zwiększyło się o prawie 12 000 osób, więc to, że trzeba coraz więcej płacić tym ludziom nie zniechęca przedsiębiorców do tego, żeby zatrudniać kolejnych ludzi najwyraźniej potrzebują w tej pracy, a inflacja przypomnę na poziomie 124 płace 141, czyli płace ciągle rosną szybciej niż inflacja ja wiem, że to już funkcjonuje troszeczkę jako żart w Polsce często używał tego porównania prezes Narodowego Banku Polskiego ludzie generalnie to nie wierzą, ale prawda i jest niestety prawda ponieważ to jest jedno ze źródeł inflacji to, że przy 12%owej inflacji płace rosną o 14%, czyli jeszcze szybciej czy tak duży wzrost płac będzie nam dalej napędzał inflację dalej jest paliwo do tego, żeby ten ogień palił się coraz jaśniejszym płomieniem niestety no, żeby zgasić tę inflację trzeba było obciąć wzrost płac wzrost dochodów musielibyśmy zbiednieli to by doprowadziło do recesji faktycznie może jakiegoś tam wzrostu bezrobocia też, chociaż wielu ekonomistów twierdzi, że w naszym przypadku nie byłoby nie byłoby to poważne tak mamy tak ciasny rynek pracy, że to bezrobocie nie na pewno nie byłoby duże byłoby troszeczkę ręcznego większe niż w tej chwili, ale wydaje się, że to jest 1 sposób na to, żeby zahamować zahamować inflację no po prostu trzeba ściąć ludziom dochody i tych danych GUS-owskich dotyczących wynagrodzeń absolutnie nie widać żadnego sygnału, żeby się miało dziać płaca cały czas rosną szybciej niż niż inflacja dane za pierwszy kwartał dawały taką nadzieję wtedy w z pewnym momencie wydawało się, że inflacja dogoniła wzrost płac, że realnie one już przestały rosnąć w sosie z taką pierwszą zapowiedzią spowolnienia gospodarczego w stanach Zjednoczonych to się właśnie dzieje, o czym już mówiłem wcześniej tam płace rosną wolniej niż inflacja i wobec zaczyna się cofać i zaczyna się tam jakieś spowolnienie to niedobrze, ale z drugiej strony może to zahamować właśnie inflacja w Polsce w ogóle nie ma tej sytuacji tutaj płacę cały czas rosną zdecydowanie szybciej niż inflacja, a do tego oczywiście mówię przed chwilą pomaga rząd dosypując nam kolej kolejne prezenty na, obserwując za miliardy złotych, więc mamy cały czas coraz więcej pieniędzy do wydania przypomnę, że od 1lipca mamy obniżkę podatku PIT 17% 12%, więc na rękę też wszyscy będą więcej zarabiać, więc i też cieszy kolejna taka sytuacja z 1 strony dobrze fajnie prawda niższe podatki z sytuacji ponad 12%owej inflacji to nie jest dobry moment w na takie rozwiązania na jej pytanie co dalej co z tym wszystkim będzie dalej robić rada polityki pieniężnej czy ona się przejmie tym, że produkcja zaczęła rozczarowywać, że sypie się sektor budowlany czy jednak będzie ze zdwojoną energią walczyć z tą inflacją, która cały czas nie chce się zatrzymać i być może przed nami nawet poważniejsze podwyżki stóp procentowych z trzeciej strony na co te podwyżki stóp procentowych skoro rząd za chwilę wprowadzi wakacje kredytowe raty przez te podwyżki wcale nie będą będzie można ich uniknąć tak dużym stopniu, bo one będą większe, ale nie trzeba będzie tych rat płacić przez pewien czas sytuacja jest bardzo skomplikowana coraz groźniejsza mam wrażenie niestety coraz trudniej znaleźć wyjście z tej sytuacji takie, które byłoby skuteczne i byłoby mało drastyczne i mało bolesne mam wrażenie, że takich sytuacji takich rozwiązań chyba już niema i na stole pozostały tylko takie, które są albo nieskuteczne albo takie, które mogą być skuteczne, ale będą nas bolały niestety do tego doszło, a próbą rady polityki pieniężnej najbliższe posiedzenie 8czerwca, czyli już niedługo, a najbliższe kolejne wydanie podcastu cotygodniowe podsumowanie roku już za tydzień kolejny poniedziałek dzisiaj to jest wszystko dziękuję bardzo, do usłyszenia cotygodniowe podsumowanie roku podcast Ekonomiczno polityczny Rafała Hirscha w tym zawsze w poniedziałek po dziewiętnastej tylko na tokfm PL w naszej aplikacji mówi kolejny odcinek za tydzień w poniedziałek po dziewiętnasty Zwiń «

PODCASTY AUDYCJI: COTYGODNIOWE PODSUMOWANIE ROKU

Więcej podcastów tej audycji

REKLAMA

POPULARNE

REKLAMA

DOSTĘP PREMIUM

Wszystkie audycje, kiedy chcesz! Teraz TOK FM Premium 30% taniej: podcastowe produkcje oryginalne, Radio TOK FM bez reklam i podcasty z audycji. Nie zwlekaj, słuchaj wygodniej!

KUP TERAZ

SERWIS INFORMACYJNY

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA