REKLAMA

Matka Polka nie musi być umęczona – rozmowa matek z okazji Dnia Matki

Gościnnie: Wysokie Obcasy
Data emisji:
2022-05-26 15:50
Czas trwania:
38:01 min.
Udostępnij:

Dzień Matki dla nas, matek, jest wypełniony słodyczami, laurkami. To okazja do przyjmowania życzeń i spędzania czasu z dziećmi. I super okazja, aby o macierzyństwie porozmawiać. Często mówimy o problemach matek. A o radościach dużo rzadziej. Dlaczego? Czemu Matka Polka jest najczęściej zmęczona i trochę smutna? Czy macierzyństwo nie może po prostu cieszyć? Dlaczego wciąż kojarzy się z wyrzeczeniem, bohaterstwem, ciężarem? A może wcale nie musi tak być? O tym i innych tematach porozmawiamy w gronie matek. Nasze zaproszenie do rozmowy przyjęła Hanna Zielińska, dziennikarka mieszkająca w Norwegii, matka trójki dzieci.

AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA PODCASTU

Transkrypcja podcastu
dzień matki to dla nas matek dzień wypełniony słodyczami laurkami przytula sami jest też okazja do przyjmowania życzeń i spędzania czasu z dziećmi pozwólcie państwo drogi słuchaczki drodzy słuchacze, że będzie to dla nas także okazja, żeby porozmawiać o macierzyństwie o tym czym ono dla nas jest, jakie skojarzenia ze sobą niesie nazywam Agnieszka Rasińska ja nazywam się Magdalena Keller to jest podcast wysokich obcasów być rodzicem wysokie obcasy, gdy myślimy o matce Rozwiń » często mamy obraz tej pochylone nad łóżeczkiem niemowlęcym cierpliwym uśmiechem to obładowane szatami tej, która wozi na zajęcia dodatkowe pierze prasuje sprząta sprawdza prace domowe i ile byśmy mówili o równouprawnieniu ten model związane z wyrzeczeniem i poświęceniem chyba najbardziej popularny często mówimy o problemach matek rzadziej radościach związanych z macierzyństwem z czego to wynika, dlaczego matka Polka jest najczęściej zmęczona trochę smutna i czy macierzyństwo nie może po prostu cieszyć o tym innych tematach porozmawiamy w gronie matek nasze zaproszenie do rozmowy przyjęła Hanna Zielińska dziennikarka mieszkająca w Norwegii matka trójki dzieci dzień dobry Haniu dzień dobry dzień dobry witam bardzo się cieszę, że będziemy mogły porozmawiać no w gronie matek, ponieważ obie z Magdą również jesteśmy mamami pewnie mam jakieś przemyślenia na ten temat ja się nie eliminuje ten model, który przed chwilą wtedy mamy informację, że jest byłam troszeczkę tak właśnie bardziej niż proszek, a to słychać to zacznę w takim razie od siebie, żeby było odwrotnie pamiętam jak mówią znajomym, że zdecydował się zostać mamą, żeby było fajniej i 1 wbrew się wtedy sceptycznie w górę podniosła usłyszałam kobieto co ty wiesz teraz to się dopiero zacznie nieprzespane noce ty w ogóle nie wie, o co chodzi po prostu macierzyństwo to jest naprawdę ciężka robota, bo jakoś tak jest, że macierzyństwo kojarzy się z wyrzeczeniami bohaterstwem ciężarem, z czym jeszcze Haniu czym tobie się kojarzy, a no dla mnie macierzyństwo to jest takie trochę poszerzenie tożsamości rzeczywistości poszerzenie tej ankiety doznań to znaczy rzeczywiście to jest to jest więcej tych niechcianych i wyrzeczeń niedogodności w konsekwencji swoich wyborów, ale tamci tutaj też wychyla się drugą stronę w kierunku więcej więcej takich my odkryć egzystencjalnych zachwytów to trzecia w oczy komuś, kto zerka na nas naszymi własnymi niemal oczyma to jest nieprawdopodobne nieporównywalne to do niczego doświadczenie spojrzeć w oczy komuś, kto ma oczy dokładnie taki sam jak my airbag ktoś kogo wybraliśmy ne do współ rodzicielstwa ne tego się nie da nigdzie indziej w żaden inny sposób doświadczyć, a my, więc dla mnie macierzyństwo jest rozszerzenie amplitudy doświadczeń życiowych takich no dla mnie macierzyństwo to jest takie MO i jeszcze pełniejsze jeszcze jeszcze większe niż w innym przypadku do uznawania tego co co nazywamy życiem po prostu ja z kolei spotkają się z taką opinią i przyznam szczerze, że jak sobie zaczęłam nad nią trochę ostatnio myśleć to coś w tym coś czym jest mianowicie wiele matek mówi, że zostały matkami z takich pobudek egoistycznych po tak sobie pomyślały, że zawsze będą miały kogoś, kto będzie bezgranicznie kocha, że to jest taka totalnie bezwarunkowa miłość, która no, jeżeli nie wydarzy się nic złego to niema prawa się skończyć i tak sobie siadła pomyślałam, że kurczę coś w tym jest, że ja, decydując się na temat małżeństwa faktycznie chciałam poczuć takie takie spełnienie takie takie stuprocentowe zadowolenie zżycia i takie szczęście, które się skończy, które nimi nie umknie chyba coś w tym jest prawda takie się zgadzam i bardzo lubię w ogóle wprowadzanie do rozmów o macierzyństwie wątku świadomej decyzji o macierzyństwie i pomału przebija się ten temat przez stulecia udawaliśmy, że to się dzieje, że ciąża się jakoś pojawiają, jakbyśmy wstydzili się tego że, że to jest właśnie nasza potrzeba czy na poziomie ewolucyjnym czy właśnie gdzieś na poziomie wysoko humanistycznym, ale rzeczywiście to jest jedyny np. dostęp do doznania na własnym ciele umyśle i tej bezwarunkowej miłości absolutnie w pełni bezwarunkowej miłości ona niestety może nie tyle co się nie kończy co miewa różne i trzeba jej wyboje czerwone mówi prawda uchroni ono było ewoluuje tak, bo rzeczywiście ta bezwarunkowa miłość to jest w pierwszych latach życia, a potem jeśli ten rozwój psychofizyczny jest prawidłowy to w pewnym momencie życia to miłość musi zostać zweryfikowana rozwijające się dziecko mówi sprawdzam ono musi wystąpić z tego kręgu bezwarunkowej miłości ścisłej relacji z rodzicami mamą po to, żeby zobaczyć jak świat wygląda na zewnątrz potem zazwyczaj wraca i ta bajka się toczy już na bardziej dorosły warunkach my, więc to nie jest także to powiedzmy jest zawsze nad inne ta bezwarunkowa miłość na takim samym poziomie, ale tak my na pewno macierzyństwo czy decyzja o macierzyństwie wynika z pobudek egoistycznych dobrym czy złym tego słowa znaczeniu, a dzisiaj dużo się mówi też mi, zanim została matką na szczęście nie musiał rozważać kwestii związanych z argumentami anty Nata mistycznym mi się do tego jeszcze dochodzi taka odpowiedzialność my globalna za środowisko czy na pewno chcemy sprowadzać następne dziecko i tym więcej moim zdaniem trzeba myśleć o tym zastanawiać się, dlaczego chcę być świadomym po prostu, dlaczego w ogóle decydujemy się na tę rolę macierzyńską, dlaczego jest dla nas ważna, czego musi spodziewamy wiele z tego, o czym mówicie jest prawdą, bo nie ma takiej nie widzę takiej innej możliwości naszej ludzkiej egzystencji właśnie doświadczenia aż tak nieprawdopodobnego zaufania i absolutnie bezwzględnej adoracji bezwarunkowej miłości jak właśnie ta występująca między małym dzieckiem rodzicem, a matką w naszym przypadku no ale to pewnie wiemy dopiero tego doświadczymy, a z, zanim podejmie decyzję o macierzyństwie to pewnie jakiś tam mamy obrazy no i tak jak mówię mnie chodziło o to, że chciałam, żeby jeszcze fajniej, bo tak myślałam, że tak macierzyństwo może wyglądać jak u ciebie Haniu tak ja szukam jeszcze i może nie tyle jeszcze fajniej co jeszcze więcej ja my chciał właśnie rozszerzyć swoje doświadczenia rzeczywistości i poczuć poczuć po prostu coś więcej niż to jednostkowe życie i samo wyobrażenie sobie, że ja mogę stworzyć z własnego ciała drugiego człowieka no daje mi naprawdę niesamowita egzystencjalną utwory wręcz, szczególnie że akurat jestem osobą niewierzącą, więc ja nigdy nie miałem poczucia, że to życie jest mi dane odebrane, że to dziecko to jest jakiś dar tylko miałem absolutnie pełne przekonanie za każdym razem dla naszej części było także podejmowaliśmy decyzję, kiedy chcemy zostać rodzicami za każdym z 3 razów to się udawało dokładnie wtedy, kiedy mieliśmy takie plany, więc jest to nieprawdopodobna moc nasz kobiet szczególnie jeśli jeszcze ta płodności pod naszą kontrolą móc po prostu prowadzić naszą planetę kolejnego przedstawiciela Homo sapiens to dla mnie było zawsze niezwykle absolutnie ekscytujące nieprawdopodobna moc nie ma tylko, że ja rozumiem, że to jest również obciążone absolutnym banałem miliony kobiet dziennie to robią z wprowadzania ją życie na ziemie i być może nie ma granic już takiego wymiaru filozoficznego dla mnie MAH plus to, o czym mówicie właśnie ta potrzeba takiej nieprawdopodobnie wyjątkowej trwałe głębokie silnej chęci to jest rzeczywiście coś co za każdym razem z każdą nową historią z nowym dzieckiem przychodzi jest nieprawdopodobnym było ciężko przestać rodzić wszędzie słychać została przestałam skończyłam była to wspólna decyzja, chociaż jeszcze długo negocjowała, ale na tronie i nie mogą przestać wprost, ale coś w tym co mówi, dlatego że ja chyba ma starsze dzieci od moich nie mam w domu 5-latka i niemalże jedenastolatka i do tej pory patrzę na moją starszą córkę ja nie mogę wyjść z podziwu, że ona wyszła z mojego brzucha to jest dla mnie czasem tak absurdalne i tak niepojęte wręcz, że stoję na nią się patrzy, ale jak to jest możliwe w twoje dzieci Haniu mają 912 i 15 lat jeśli dobrze pamiętam te moje dzieci są rzeczywiście trochę starszy 91215 i nadal zatrzymuje się dokładnie w tym samym momencie uwielbiam te momenty, kiedy patrzy, na które moich dzieci dokładnie sobie wyobrażam, że pierwszy dom to jest mój brzuch dziś pierwszy adres jak będą kiedykolwiek chciał gdzieś zgłaszać to jest ulica Wileńska to jest to jest mój brzuch to jest pierwszy dom i pamiętam nawet jak to zachwycam się tym momentem zaraz po każdym porodzie wiedzący się każda ciężka każdy skrawek paznokcie powstał z komórek mojego ciała oczywiście materiał genetyczny jest dzielony na pół, ale fizycznie ciało tego człowieka w całości powstało z mojego ciała no to po prostu oczu wywołuje absolutną euforię słuchacze mówimy mówimy o miłości euforii o zachwycie to są takie bardzo pozytywne emocje no to wytłumacz mi, dlaczego jest także ten obraz matki jest naznaczone jakimś właśnie takimi Matko cierpię niczym mi cechami odbił się wydaje, że przede wszystkim przez naszą kulturę to niewiele ma wspólnego z z naturą i w tym, jakimi bylibyśmy matkami, gdyby nie te regulacje pozycji kulturowe i ograniczenia jesteśmy przyzwyczajeni myśleć o wszelkiego rodzaju osiągnięcia czy sukcesach no jako o ostatnich etapach ich bardzo bardzo trudnej drogi pełnej niedogodności wyrzeczeń, ale właśnie wyrzeczeń tak ciężkiej pracy znoju po to, panując nad Odrą Skorzystaj raz to się dopiero zacznie, chociaż to słyszysz sukcesywnie przez lata trwania dzieciństwa to dzieci, bo najpierw słyszeć Orany teraz będzie dziś nie będziesz spała, że Anatola kolejarzy łazienkę, ale teraz już po prostu nie słucha wtedy bowiem swoje wtedy no byłam taką jej co zrobiła się, iż to najgorsze w tym wszystkim stosować się, że to mamy nakręcają przeszła mamy, bo tak naprawdę najwięcej tych ostrzeżeń i tego jak teraz będzie źle to służy od koleżanki przyjaciółki od mamy od babci no przecież wszystkie nagrodzone no właśnie prawda to prawda ja się z tym nie do końca zgadzam czy mam wrażenie, że takie powiedziałabym nastawianie siebie nawzajem przeciwko sobie środkowy szczególnie między pokoleniowo on trochę odchodzi z przeszłością jest charakterystyczne dla takich społeczeństw my bardzo patriarchalny ech, gdzie właśnie taki model, że zła teściowa wciąga w hierarchii rodzinną to właśnie u nas w twarz, bo ja myślę raczej takich sporo w tej chwili społecznościach im społeczność hinduska to jest taka Stowa tam najmniejszej, gdzie czytamy pewnie jeszcze gorzej po prostu hop PE komisarz mający o ogromnych trudów macierzyństwie i i byciu żoną partnerką, a my gdzieś właśnie przekazuje tę to falę przemocy na synową mam wrażenie, że wśród kobiet nastawionych feministyczny równościową raczej pojawia się pomału coraz więcej takiej postawy siostrzanej wspierającej raczej właśnie można poznać też potem nastawienie inne kobiety czy jest bardziej takie konserwatywne czy się wstrzymamy czy w momencie, kiedy dziś wciąż pojawia się dziecko czy słyszy właśnie tekst na teraz zobaczysz teraz to już nie ma odwrotu tak przekroczyła tę granicę zaraz będziesz gruba brzydka myśmy tłuste włosy czy raczej buduje się ta wioska tak buduje to wioska wokół nas wokół naszego dziecka czy dostajemy wsparcie czy ktoś dodaje nam skrzydeł właśnie wreszcie się cieszy, że spadniemy powiedzmy nie wiem w hierarchii przynajmniej towarzyskiej, a jeszcze wracając do tego wątku, dlaczego skończy u nas to kojarzenie korelacja dobrego macierzyństwa czy macierzyństwem cierpię niczym to mam wrażenie to wynika też tego, że my nie wiemy, po czym poznać nasze macierzyństwo dobre, że spełnione dlatego właśnie by przygotowanie wychowani na kulturze, żeby egzaminów czy różnego rodzaju rywalizacji właśnie wydaje nam się, że jeśli poświęcimy trochę zdrowia trochę kariery trochę marzeń rozwoju osobistego i pasji to być może co prawda my wyjdziemy z dużym uszczerbkiem na naszej tożsamości, ale może wtedy możemy odhaczyć uznać że, owszem, jesteśmy w trudnej roli, ale za to poświęcenie życia nam się odwdzięczy to jest bardzo głośna odwdzięczy Otóż to, że to nie życia, ale potem oczekujemy od dziecka szklarza wody projektujemy własne nastawiona ambicje tak nadal czekamy rzeczywiście, żeby się od 2 Ciuła, ale wyczekuje się tak zastanawiam czy to nie jest trochę także kobietom po prostu tak w ogóle nie za bardzo wypada się cieszyć mieć satysfakcję np. przyznać, że się ma Super udane życie seksualne ma się Super orgazm albo, że nasze świetną pracę dobrze się zarabia jest człowiekiem spełnionym wypada być taką trochę przygaszone prawda i ja mam nadzieję też trochę zmienia w kolejnych pokoleniach dziewczyny chętnie opowiadają o swoich nie tylko o tym co mogą dać, ale też o tym, czego potrzebują o swoją częścią tak tego bardzo bardzo ważne trudne i śliski temat, bo rzeczywiście póki co tak działam w Spodku stąd kulturze taka narracja spełnionej matki to jest to jest jedyna funkcjonująca, więc nie wiem może w reklamach może firma Testa fałszywa nuta różowego szczęśliwego bobasa i malowanej mamy czyściutko im by domu siedzącej na białej są zmiany w mojej fałszywa nuta to nie jest faktyczne ta to takie odpuszczenie radość macierzyństwa satysfakcja w każdej chwili to jest jakiś wykreowany obraz wtedy w ogóle szczucie takim właśnie takim katalogowych macierzyństwem natomiast oczywiście warto, żebyśmy wszystkie tak jak teraz 3 rozmawiamy myślał o tym jak dopuszczać do głosu to takie właśnie spełnienie satysfakcję jak rozmawiać o tym, żeby nie było ni wzbudzała jakiś takich niepokojów innych kobiet czy nie nie wzbudzał takiej rywalizacji innej nuty jak i jak przeżywać to że, że czas płynie zbyt szybko, że są jednak te chwile, które są bardzo dobre warto się nad nimi zatrzymać np. pielęgnuje w głowie sobie takie króciutkie wspomnienia króciutki chwilę skończy z konkretnymi dzieci mam takie moimi my mam swoje ulubione momenty, które lubię sobie przeżywać, a nawet czasami świadomie sama prowokuje budowanie takiej bazie wspomnień najpierw to wymaga tego, że muszę sobie zorganizować czas 11 my z dzieckiem, ale rzeczywiście nie jest takie proste podzielić się tym publicznie, bo faktycznie czy w środowiskach progresywnych konserwatywnych najwięcej wsparcia zostanie tam matka, która da głos, że bardzo ciężko, że dźwiga za dużo, że konsekwencje macierzyństwa ją przygniata ją jak matka nie czuję tego obciążenia jest spełniona by nikt i potrzebuje współczucia rzeczywiście macie rację trochę nie ma miejsca w przestrzeni publicznych te podejrzane pełnia szykuję teraz można mieć normalną normy tak, tak więc być może być może to jest dobry moment żeby, żeby się zastanowić nad tym jak pokazywać publicznie dobre spełnione macierzyństwo w taki sposób, żeby to nie rani innych kobiet czynie spędzało jest poczucie niższości, bo oczywiście każda Polska mama w szczególności Polska mama to równo się z innymi to jest to jest kanał jest bardzo trudne to jest bardzo obciążające go nam się zawsze wydaje, że te inne kobiety to jakoś dają radę, a tych dzieci to jakoś jakiż to normalne tak, a u nas takie problemy i tu rzeczywiście wydaje mi się dobrze pokazywać macierzyństwo nie katalogowe, ale taki właśnie tylko momenty takie błyski byliśmy na wycieczce patrzyliśmy sobie w oczy mieliśmy tak ich dla siebie dla innych pokazywać, że ich naprawdę w tym macierzyństwie są momenty, które dają nieprawdopodobną satysfakcję, że branie trzeba się wspinać, bo jak się za bardzo będziemy wspinać to naciągana struna wciągu w końcu pęknie tylko możemy usiąść sobie przydomka to macierzyństwo było takim właśnie przyciąganiem ani jakimś właśnie filharmonicznych popisy nie realistycznym ani nikt poruszanie takich jak tylko wiecie czasem także między tym w tym pośpiechu w tym pędzie, żeby dogonić ten ideał matki my po prostu nie mamy czasu, żeby sobie muszę robić znowu działać do końca ta ładna, ale celowo absolutnie celowo, bo ja mam wrażenie, że większość z nas goni albo próbuje dogonić, a jak nie dogoni Słuchajcie to mamy takie jak nie dogonimy mamy takie poczucie winy i mój Boże, bo sąsiadka na jej wrażenia, że trochę trochę też napędzana jest wszystko przez na ostatnim lata bardzo popularne te wszystkie coachingu poradniki co zrobić było lepiej jak nakarmić cudowne diety bądź szczęśliwa Świć rozwija dziecko itd. itd. przez my jesteśmy tym nieustannie bombardowany w tej chwili tak to jest historia macierzyństwa nawet nie ostatnich lat, ale nawet ostatnich kilkuset lat pierwszy poradniki dla kobiet pouczające kobiety mają rodzić dzieci pojawią się w okresie pierwszych migracji w Europie, kiedy młode kobiety czy kilkaset lat temu, kiedy młode kobiety wychodziły z domu razem ze swymi mężami, przemieszczając się i traciły np. kontakt z kucharkami we wsi wtedy mężczyźni zabrali się za pouczanie kobiet w jaki sposób mają być matkami pojawiały się pierwsze broszury, toteż ciągle robią w innych przepisach też mężczyźni zabronili kobietom studiować medycynę, więc w ogóle odcięli kobiety od tej możliwości wzajemnego pomagania sobie to wtedy pojawi się ten pomysł żaków szewstwo ma być nielegalne, a tylko mężczyźni mając dostęp do tej wiedzy medycznej przyjmować porody to był nieszczęsny początek tego połączenia kobiet w jaki sposób one mają spełniać siebie macierzyństwie, bo jest bardzo ważne, żeby jednak ten właśnie element samo spełnienia był i te podręczniki ta narracja pouczania kobiet nosi to czy przez wiele lat w ostatnich latach mamy szczęśliwie nie powiedziałbym taką dosyć dobrą falę jeśli chodzi o treść jest bardzo dużo o odpuszczaniu sobie o luzowaniu o nastawieniu się na bliskość porozumienie nie na dyscyplinę i działanie wbrew sobie, jakby nam przyszło wykonywać dzieci nie wiem 30 lat temu czy 40 to byśmy od stawiały na siłę od piersi albo karmiły nosiły 3 godziny, bo takie były wtedy podręczniki takie były wtedy na zalecenia jest to niezwykle trudne, bo ostatecznie osobą, która podejmuje decyzję w zalewie wszystkich podręczników i przytoczeniu tymi wszystkimi dobrymi radami jest matka kiedyś kobieta miała 1 tego wsi owego doktora, do którego mogła się udać albo nie udać i skorzystać z jego poradę było jedno źródło wiedzy dzisiaj tak jak mówicie tych źródeł wiedzy alternatywnych oficjalnych medycznych psychologicznych jest bardzo dużą i cała odpowiedzialność za wybór tej ścieżki rozwoju dziecka i rozwoju siebie w roli matki całą odpowiedzialność właśnie im, iż temat, więc też to pozorne ułatwienie, że mamy przecież dostęp do takiej wiedzy, bo bardzo łatwo się w tym gąszczu zgubić to jest rzeczywiście niezwykle obciążające jedyny plus, jakie w tym widzę to, że mamy jest Raiola książki jest Raiola w Polsce mamy Agnieszkę z tej i ten ruch rodzicielstwa bliskości od kilkunastu lat ich coraz silniejszy czy edukacji Demokratycznej niekoniecznie musimy mieć swoje życie w swoim domu, ale generalnie ideały i takiego wydziału humanistycznego podchodzenia do ról w rodzinie one są trochę od parcia mające odciążające i czasami wystarczy, że tych książek czytamy w 23 w trakcie całego rodzicielstwa i nie musimy tak bardzo się spinać jak to było jeszcze niedawno, kiedy za mojego macierzyństwa przykład jeszcze na początku popularna była brytyjska położna rejsy chodzi o Anda, a tak tak, która w zasadzie zalecała tresura dziecka jakiś taki sztywny rzeczni my równomiernie rozłożone na okresy jeśli chodzi o cykl dobowy nie niemowlęcia, kiedy ma być aktywna, kiedy ma jeszcze kiedy spać w jakiej kolejności od tego się na szczęście odeszło moim zdaniem podążanie za tego typu poradami i nosiła dostosowywanie się do tabelek książki tam nawet były tabelki w tej książce jest dużo trudniejsze niż np. wsłuchanie się głosy Pera Jula, który mówi przede wszystkim bądź sobą bądź odpowiedzialny bądź autorytetem dla tego dziecka jak nie ma siły pozwól sobie na to jeszcze pokaż dziecku co zrobić wtedy, kiedy nie ma siły chcesz odmówić to zrób koniecznie tylko powiedz dziecku, że chcesz odmówić, że potrzebuję poleżeć na kanapie, więc 1 jest co z tego zalewu w dobie obecnych poradników widzę dobrego to, że jesteśmy na dosyć odciążający etapie tej narracji poradnikowe uczą to nie jest troszeczkę także my jako matki dojrzewamy trochę do takiej a takiej asertywności to pierwsze dziecko to jest bardziej tak Tracey, bo jesteśmy przerażone, a później tak się trochę rozróżniamy prawda w miarę może ona ze swoich przekłada na przykładzie ani tak ja jestem absolutnie dokładnie przykładem tego tego zjawiska najpierw była mi niezwykle samo zdyscyplinowaną matką oczywiście treść ich od pojawiła się, ale na szczęście na etapie pierwszej ciąży potem bardzo szybko inne książki wjechały, lecz i porzuciła myślenie Tracey Hok na bardzo wczesnym etapie macierzyństwa, ale tak no ja jestem matką, którą kształtowały lektury książki ja oczywiście miałem swoje wyobrażenie co nie żaden sposób wyjątkowy to właśnie dokładnie typowe no ja będę zupełnie inną matką i cieszy, że to pokolenie moich rodziców niż matki niektóre wokół mnie ja dokładnie jak to będzie wyglądało, po czym wszystko wyglądało zupełnie inaczej, ale uczyłem się książek i tutaj widzę akurat w tym nic złego mi lektury bardzo pomogły bardzo rozwinęły gdzieś tam w końcu znalazłam swoją drogę i podążaniu, ale faktycznie wysiłek, jaki włożyłam w pierwszych latach macierzyństwa i absolutnie nieporównywalny do tego, jakie koszty energetyczne poniosła w ich wykonaniu macierzyństwa w trzecim razem to trzecie Maciej macierzyństwo było macierzyste towarzyszącym mojemu życiu pierwsze macierzyństwo było macierzyństwem formacyjnym, ale też takim głównym głównym filarem mojej ówczesnej tożsamości gdzieś na peryferiach było radio TOK FM byli znajomi była cała reszta mnie, ale na początku był to gigantyczny wysiłek strony taki psychiczny intelektualny logistyczny emocjonalny no moje dziecko w wieku kilku miesięcy już trafiło pierwsze językiem migowym pokazywać jakieś słowa po to, że mogła się z nim porozmawiać, ale uczyła czytania, bo ja pamiętam życzą Ania uczyła liście, że nie lata, lecz niemowlaka było bardzo wczesne mówienie i to się to, żeby było pojawią się bardzo wczesne to faktyczne też czytanie był jakiś specjalny kurs właśnie stymulacji mózgu były kursy języka migowego wszystko było udało się skończyć szkołę muzyczną z najstarszym dzieckiem i wszystkie możliwe inne bodźce zapewniające moim ówczesnym pojęciu wszechstronny rozwój zostały zapewnione, a teraz jestem zupełnie innym etapie byłam przy trzecim dziecku to było po prostu też niemożliwe logistycznie, ale też to, czego doświadczyłam nie wiem czy to jest wspólne waszemu doświadczeniu, że ja mogę powiedzieć, że doświadczyło wypalenia zawodowego w macierzyństwie ja tak bardzo prze inwestowała w siebie swoje zdrowie karierę właśnie rozwój w to macierzyństwo potem zostałam bez zasobów drugie dziecko jeszcze się załapało szczyt maści nasze kręciła to koło napędowe radnych, jaką siłą odśrodkową jeszcze jeszcze kierowało, a potem przy trzecim dziecko potrzebowałam odpocząć tak się stało i teraz jestem na takim etapie podziału takiego wtórnego hipisowskiego macierzyństwa gdzieś się wstępnie oczywiście tak chciałam tak myślałam, ale trochę przestrzeliła trochę za dużo tych inwestycji do karne do Filharmonii wszystko teraz mieszkam na prowincji na wsi Norwegii nie ma filharmonicy okolicy kilkugodzinnego dostęp do dystansu samochodem najbliższe muzeum jest godzinę stąd samochodem jakiekolwiek ich nie ma żadnych innych zajęć dodatkowych poza takimi, które są owych stereotypowo dostępne w szkole, czyli piłka nożna, w którym dzieci korzystają ewentualnie dodatkowo plastyka czy dodatkowe muzyka i teraz ja osiada w takim małżeństwie odpuszczania patrzy na te dzieci jako osoby funkcjonują patrzy jak to jest, że nigdzie nie wozimy oraz wychodzą na dodatkowe zajęcia, które jest bardzo malutko same albo wcale albo rezygnują to jest szukaj i właściwie nie mam tutaj wyboru, więc jedyne co mogłam zdecydować właśnie nie porównywać siebie samej ze swoją poprzednią tożsamością odpuścić błąkać sobie na tym co mam to już jest ze to jest 1 strona ledwo naciągnięta, ale jest i dzięki temu nie doświadczą tego właśnie naciągania struny emocji nie kończy się to tutaj żadnym jakimiś nie za panowania nad emocjami krzykami dużym stresem pospieszyła wiem, że przecież zaraz mamy taniec taniec też był w naszym życiu no ale powiedz Haniu, ale jesteś w związku z tym bardziej szczęśliwa i spokojna czy pełna poczucia winy chciałabym znać utkać to pytanie, ale wcale nie jest dla mnie oczywiste oczywiście chciał widzieć tak dojrzała przeżyłam wszystko na własnej skórze łącznie z edukacją domową tego jeszcze nie powiedziałem prowadziłem dla swoich dzieci teraz już doświadczam tego spokoju i luzu podzieliła się odpowiedzialnością za wychowanie dzieci z innym niż część naszej wiosce taki przysłowiowej i teraz już wiem, że etap, na którym jestem to to jest ten etap takiego oświecenia macierze, a jak przyjechała na noże to rzecz jak przyjechała do Norwegii to miała takie poczucie inności właśnie jest jednak trochę taką inną mamą z tej to Słowiańskiej wioski bardzo byłam nawet rozczarowany, bo jest to jako matka wychowana na jest to, że euro, czyli duńskim pedagogów skandynawskim pedagogów i wydawało się, że to, czego ja się nauczyłam się tylko jakaś baza tutaj będę mogła pogłębić tymczasem te odkrycia skandynawskiej pedagogiki one tutaj osiadł w latach siedemdziesiątych i te, które dają tutaj nie ma tych wszystkich takich debat spotkań dyskusji wokół macierzyństwa rodzicielstwa, które toczą się w ciągu ostatnich kilkunastu lat u nas, bo się przytoczyli tutaj kilka kilkadziesiąt nawet lat temu i nie ma tego tego kotła tego wrzenia tych tych pytań, więc to było dla mnie wielkie wielkie rozczarowanie nie, więc czułam się tak jakby dołkach startowych jedno teraz to już wystartuje jeszcze bardziej, a właściwie wszystko tak sobie się buja, a do tego jeszcze co mnie zaskoczyło tu akurat niezwykle pozytywnie nauczyciele w Norwegii czują się odpowiedzialni za współ wychowanie dziecka za dobrostan dziecka przede wszystkim dobrostan dziecka na pierwszym miejscu przed taką edukacją merytoryczną programową i w zasadzie znalazło się też w życie w takiej sytuacji, kiedy między mną, a dzieckiem staje nauczyciel broniący dziecka przed ewentualnymi zapędami ambicji rodzica siatką brzmi jak bajka tak w moim przypadku tych ambicji i absolutnie nie było ja ich tutaj nie już wprowadzałam i niespecjalnie mnie nie walczy o nic więcej niż dzieci mogą dostać, ale mimo wszystko nasze spotkania z tutejszymi nauczycielami wyglądają przede wszystkim także nauczyciel przy dziecku opowiada rodzicowi z udziałem dziecka jak dziecko, żeby wspaniale radzi przy czym ta opowieść trwająca godzinę niezależne od tego jak dziecko sobie radzi w stosunku do wymagań do innych dzieci nie do punktów do programu tylko nauczyciel znajduje tyle powodów do zachwytu nad dzieckiem do opowiedzenia przez godzinę i Żyto robi pokazuje wyjmuje też pokazuje Zobacz tutaj nie zrobiłeś 7 zadań z 30, ale Zobacz, jakie to musiało być trudne zadania, które zrobiłeś, które dały radę i popatrz tutaj się zatrzymać w połowie, czyli ta pierwsza połowa była dla ciebie bardzo trudno jednak to zrobiłeś inne, jaką wykonałeś pracę to musi być dla ciebie bardzo trudne skupić akurat w tej chwili przypominam sobie spotkanie z im wczoraj z nauczycielką mojego syna, która właśnie go podziwiała specjalnie na głos odpowiada 3, jakie to musi być trudne, że on myśli po polsku odpowiada po norwesku jeszcze do tego uczy się angielskiego żona powie docenia patrzyliśmy jak poszło dyktando i rzeczywiście czasem po norwesku zapisuje jeszcze tak jak to usłyszał po polsku niektóre słowa jeszcze cały czas zapisuje powiedzmy na polską te czasy minione, ale widzisz to jest właśnie to, o czym powiedziałaś wcześniej, że to jest ten nieszczęsny krąg kulturowy u nas nie do pomyślenia tak u nas właśnie cały czas ten będą sukcesu to porównywanie te oceny rankingi i o ile no przepraszam, że to powiem, ale chyba tak trochę jednak łatwiej być mamą w tej Norwegii być może się mylę, ale taki mam uczucie, ale od dziś nie obcym i masz masz absolutnie pełną rację i ja jestem w stanie odporność jeść czułam zaginiona my bez przerwy porównywana oceniana, a jeszcze do tego chciałem pracować i to też były jakieś wieczne poczucie grzechu ja nigdy nie byłam na urlopie wychowawczym, a jednocześnie zawsze była bardzo blisko dzieci z 1 strony niewiele pracowałem po to, żeby być blisko dzieci, a z drugiej strony za każdym razem wracamy do studia po kilku tygodniach od porodu, więc to było wieczne wieczne poczucie winy i te czułam to czułam to po prostu, jakie to jest trudne tutaj w zasadzie mi jest taka atmosfera kojąca uspokajająca ich szkoła właśnie wysyła takie sygnały to do czego jesteśmy w przestrzeni w Polskiej szkole dowiadujemy się tylko co naszym dzieckiem nie tak tu nie dało radę tu trzeba popracować tu proszę porozmawiać to słynne proszę porozmawiać z dzieckiem tak za sytuację o sytuacji, które miejsce w szkole no przecież ta rozmowa musi się odbyć w szkole to nauczyciel wie co się działo można oczywiście porozmawiać z dzieckiem, ale szczególnie dla nas małe i kilka lat to jest sytuacja, która domyka się w szkole tutaj odwrotnie tutaj raczej raczej MO my taki sygnał, że spodziewamy się to dziecku tego co najlepsze bardzo często tutaj nauczyciele mówią piszą w notatkach dziecku, że widać, że ono robi to co jest jego by najlepszych możliwościach i to jest tutaj wystarczające tutaj też, czego u nas nie ma co bądź wydaje się szczegółem, ale ogromnie wpływa na rozwój i powiedział na atmosferę w domu i też na macierzyństwo te dzieci nie mają ocen przez pierwsze 78 lat edukacji w ogóle w ogóle jest dla nas niewyobrażalne, ale jakoś te dzieci piszą poszczególne testy zdają poszczególne przedmioty do następnych klas uczą się to się nauczycielom udaje motywować dzieci bez tego straszaka i bez tej nagrody generalnie biorąc nie zaburza się dzieciom motywacji wewnętrznej jak naj tak jak w Finlandii jak najdłużej się danie stosuje się tej metody kija i marchewki, bo to co nam też jest serial przyniósł i w ogóle właśnie taka pedagogika humanistyczna to też taką uważność na nagrody nam się wydaje, że kary to jest takie nieszczęście dla wychowania dziecka, ale nagrody też sztuczne nagrody nagradzanie dziecka za to, że jest dzieckiem tak naprawdę zaburza jego wewnętrzny napęd i tak mieszka w stajni o tym mówi, że już w Polskiej szkole wystarczy rok nauki pierwsza klasa, żeby dziecko przestało samo się chcieć rozwijać, żeby zaczęło zadawać pytania na plastyce, kiedy robi bardzo przyjemne rzeczy coś rysuje Hiszpania 4 ocenę, a nie tylko nas nie ja nie robię to jest skutek uboczny właśnie niepotrzebnych nagród takich stawiania piątki szóstek zabierze dziecko się rozwija, a to znaczy to nazwać trzeba docenić trzeba słowo odpowiednie znaleźć na wysiłek, ale nie na końcowy efekt, bo potem dla dzieci, które mają piątki szóstki to działa różańca one się boją w ogóle wykonać jakiegokolwiek kroku co jeśli stracę ten status tak piątkowych wszystko uczniów, więc może to znana też wskazówka dla dla mam właśnie sporo się można nauczyć od tych norweskich nauczycieli tak żeby, żeby nie jedno ani nie krytykować za bardzo właśnie w tym tak, oceniając co, porównując realizująca tutaj też bardzo uważać, żeby te dzieci najlepsze i nie były powodem do cierpienia innych dzieci w klasie po to, niema ocen i my dlatego z każdym dzieckiem to spotkanie są indywidualnie, żeby dziecko porównywała się do samego siebie w przeszłości i wyznaczą cele na przyszłość właśnie drogi należy jak powinny się na to była jednak realizuje tak właśnie tak powinniśmy postępować i w deptak sobie słucham słucham sobie o tej Norwegii to taka bardzo sielsko anielska wizja rozwinęła się w mojej głowie, ale myślę, że najważniejsze to co powiedział właśnie na koniec, że my po pierwsze, wydaje, że powinnyśmy się też same trochę nagradzać i dawać sobie odpuścić sobie zrobić sobie nagrodę w postaci właśnie, żeby usiąść po domkach sobie napić się w spokoju kawy tak po prostu, choć raz dziennie taką taką sobie sesję dla siebie zrobić się o pomoc, ale naprawdę jeszcze gorzej się czujemy, gdy jesteśmy zbyt przytłoczone, więc jest też niezwykle ważne nocnik pomoc tylko o współodpowiedzialności za dziecko partnera ojca czy dalszą rodzinę czasami to nie jest pomoc tylko po prostu inne osoby mają obowiązek wręcz współuczestniczyć w tym wychowaniu i my musimy egzekwować po to, właśnie to, żebyśmy docencie też dzieciom pokazać jak dbać o siebie jak usiąść na tej kanapie i mieć odwagę jest bardzo ważne powiedzieć ja teraz siedzę, bo potrzebuje odpocząć nie czy już musi spać jesteś zmęczony z jednej z tym, że nie ma nic złego jedzenia na kanapie nawet im Adama siedzi rak zrywa się różnią się, o czym jeszcze bardzo ważny dla dziecka jest wysłanie takiego sygnał teraz pokazujecie jak się odpoczywa, żebyś mógł nie pozwolił sobie wejść na głowę w przyszłości innym ludziom tylko też potrafi powiedzieć w pewnym momencie stop ja teraz na kanapę, czyli taką to troszeczkę bardziej optymistyczną wizją z tą taką wizję żeśmy są roszczenia luzowania zostawiamy wszystkie mamy i ojców również w naszym podcaście także do Hani bardzo serdecznie dziękuje naszą gościnią dzisiaj jest Hanna Zielińska dziennikarka mama trójki dzieci, które nie mogła przestać rodzić, czyli musiały się to macierzyństwo podawać bardzo serdecznie dziękujemy wszystkim mamom życzymy miłego sympatycznego dnia matki pomyślcie sobie drogę mamy do usłyszenia dziękujemy Zwiń «

PODCASTY AUDYCJI: GOŚCINNIE: WYSOKIE OBCASY

Więcej podcastów tej audycji

REKLAMA

POPULARNE

REKLAMA

DOSTĘP PREMIUM

Wszystkie audycje, kiedy chcesz! Teraz TOK FM Premium 30% taniej: podcastowe produkcje oryginalne, Radio TOK FM bez reklam i podcasty z audycji. Nie zwlekaj, słuchaj wygodniej!

KUP TERAZ

SERWIS INFORMACYJNY

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA