REKLAMA

Góra jest poza dobrem i złem. O powieści "Nazywam się Czogori" Maxa Cegielskiego

Magazyn filozofa  - Tomasz Stawiszyński
Data emisji:
28-05-2022 13:00 (Powtórka: 15-08-2022)
Prowadzący:
W studio:
Czas trwania:
24:33 min.
Udostępnij:

AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA PODCASTU

Transkrypcja podcastu
, a z nami jest Max Cegielski dzień dobry dzień dobry pisarz dziennikarz autor powieści wielu powieści, ale my się spotykamy z okazji publikacji najnowszej nazywam się co Gori wydawnictwo marginesy dodam od razu, że dzisiaj wprost od nas jedziesz na targi książki będzie podpisywał dałem za ofiarę za marginesu piętnasty, więc np. jeżeli też nie będzie się zgadza z naszą rozmową z naszymi tezami może przyjechać potem i albo dać zęby albo tak albo poprosić o autograf od 15 Rozwiń » lat, że wyłącznie ta druga opcja tak naprawdę chodzi gra ja absolutnie zachęcam do tego, bo to świetna powieść niezwykła w ogóle pod wieloma względami w sensie formalnym, bo to taka polifonia liczna rzecz z wielu różnych głosów wielu różnych perspektyw pisana i obejmująca kilka planów kulturowych geograficznych czasowych, ale też sięgająca w kierunku mitologii metafizyki trochę będąca horrorem trochę powieścią fantastyczną rzeczywiście niesamowita niesamowita kombi kompilacja kombinacja i gatunków i planów, ale w centrum jest Góra tytułowa Góra, która jest podmiotem w tej książce nie jest tylko obiektem, po którym się wspinają wspinacza tylko jest podmiotem Góra mówi powiedz jak to się stało, że ta Góra zaczęła mówić no proces oczywiście pobudzenia guzy przemówiła najpierw w mojej głowie, a potem do Czytelniczek i Czytelników osób czytających te długi trudny proces ja myślę, że to wszystko trochę wynika z powiedzmy takich badań postkolonialnych w ogóle pojazd trochę dyskusja o zasadzie, którą prowadzimy w kulturze od od dłuższego czasu to jest dyskusja o tym kto ma głos spraw dla tak jest i oczywiście począwszy od piwa jak jej słynnego tekstu czy wykluczeni inni mają głos to była historia jak wyzwalania się z kolonializmu czy dawania głosu różnym no właśnie upodmiotowienia różnych grup etnicznych religijnych oraz wszystkim oczywiście żyjemy w czasie, w którym staramy się oddać głos po prostu tym, którzy go nie mieli również tutaj mówi kulturze zachodniej, czyli mówię o kobietach wykluczonych niższych grupach społecznych na cały ostatni ostatni rok czy nawet więcej i wysyp w Polsce tych książek wszystkich o historii chłopów, a szczególnie pańszczyźnianych to znowu jest historia o tym, żeby dać im głos tak czy trochę żyjemy w czasach zwielokrotnienia tej ilości głosów naród również oczywiście na poziomie na poziomie jakieś próby zrozumienia natury tak no skoro mamy nie wiem do Harley mówimy o gatunkach sprzymierzone ich tak mówimy, jakby o relacji też ludzi ze zwierzętami i próbujemy różne sposoby wyobrazić sobie czy czy zbadać, bo jak 2 różne drogi naukowa i powiedzmy artystyczna tak próbuję wyobrazić co mówi natura do nas trochę mam też wrażenie, że w zasadzie zastanawiamy się co mówi natura na takim taki sam sposób jak antropolodzy chcieli zarejestrować znikające już społeczeństwa tzw. pierwotne podaż w niektórzy z nich już w pewnym momencie nawet w epoce kolonializmu zrozumieć żonę zaraz zniknął już nic nie nie przemówią tak wydaje się, że w stosunku do natury teraz jesteśmy też w takim momencie, bo ten nasz Ant ROPO cen przy tak silne, że w zasadzie nie tylko niszczymy naturę zmierzamy w stronę jakiś apokalipsę, że może trochę powinniśmy set prowadzi obrazić co ona mówi, bo za chwilę nic nie powie po prostu tak albo wtedy możemy też wyobrazić, że to co powie natura to powiezie nas po prostu zabija też w gruncie rzeczy prawda trochę, ale ja trochę poczucie, że to właśnie dawanie głosu, że dopiero zrobi jeszcze 1 kroku radykalnego trochę nam pokaże co to wszystko oznacza atak i właśnie mnie mamy strajk klimatyczny mamy na Instagramie kotki pieski liczne itd. ale co by tak naprawdę natura nam powiedziała i i właśnie sobie pomyślałem kurcze Góra Góra, którą uważamy właśnie tam trudno wybrać żona mówi, bo ona jest pozornie zupełnie martwa jakąś zimną skałą taki śnieg niemieckich procesem fizycznym atmosferycznym temperaturami i i co też bardzo istotne, że traktujemy góry jako w sytuacji alpinisty czynnej, bo nazywam się, czego ma za punkt wyjścia sytuacje wspinaczy traktujemy tę górę jako przeciwnika czy też przeciwniczkę w zarządzie trzeba zdobyć no właśnie od porządkowania stała się podporządkować, tym bardziej uprzedmiotowienie, tak więc też pomyślałem, żeby dokonać takiego radykalnego kroku co powiedziała Góra tak 3 no tak to coś czemu nie dajemy głosu szczególnie nasycona wypowiedziała na torze wysiedleniu wspinamy cena nie ty nie ja, ale wspinacze wspinaczki w i wy też jako koszt tak, ponieważ ta książka bardzo wielowątkowa, ale dla mnie też zastanawianie się w ogóle naturą nad światem przyrody to było też myślenie o śmierci po prostu pytam rok temu przydziałem dziś w Borach w okolic Brańska w i obsesyjnie fotografowałem na bagnach takim, które wychodzą z różnych drzew, które się, które padły i jakoś totalnie zafascynował też nie jestem jakimś przewodnikiem, ale zafascynował mnie ten proces właśnie naturalny proces, który każda śmierć po prostu początkiem, jakiego życia tak w no i do tego zaczęły choćby w różnym moe jakieś osobiste historie śmierci w rodzinie pośród przyjaciół i jakoś te 2 wątki się wtedy byli w Spalę ten rodzaj perspektywy, którą daje Góra, która jest poza dobrem złem Chiny realnie poza ludzkimi kategoriami tak tutaj opisuje to jest taki podmiot, który jednak myśli w innych kategoriach niż jednostka ludzka poza tym trochę kategoriami którymi my się my się posługujemy to jest to jest taki sposób spojrzenia na ten jednostkowy dramat śmierci właśnie, który znosi tą i tą tragedia, którą my trochę z perspektywy naszego indywidualnego ego wokół wokół śmierci wytwarzamy ma być rodzaj takiego ćwiczenia się właśnie dystansie do śmierci są, więc słowo dystans jest dobre bo, bo chyba to jest, że zaczęto od 1 uwagi, bo rzeczywiście problem z napisaniem głosu góry jesteś taki, że nie chciałem takiego kotka z Instagrama w skrócie to ważne jest tylko tak nas za ofertę czas, ale wiesz, o co chodzi to znaczy, że jak my często jako ludzie traktujemy naturę takie biali traktują nację razi innych innych kontynentów tak znaczy i czasami udajemy, że dajemy głos tak naprawdę, narzucając swoje wyobrażenie po prostu, czyli że ten kotek właśnie ta jest słodkim kotkiem pojazd to my o nim sądzimy tak nawet bym to pociągną, który wasz kota wrzuca zdjęcia Kongo podrapał np. by się wkurzył jak mnie jak jednak my w ZUS robimy tak to było jak naj młodsze tak i wydaje się, że z tym stosunku do innych kultur Europa albo właśnie wyrażane są po prostu bardzo złe brutalne i trzeba cywilizować albo dokonuje takiego infantylizm za co idealizacji dokładnie w aktach Darek, więc i tą górę, bo gdzieś wypoziomowanie no i to było to było trudne, a do śmierci to jeszcze wrócimy ba oczywiście Max Cegielski jest państwa gościem autor powieści nazywam się z góry no i za moment wracamy do tej rozmowy po informacjach o Max Cegielski wciąż z nami raz jeszcze dzień dobry dzień dobry dzień dobry główną bohaterką naszej rozmowy jest powieść nazywam się Gori Maxa Cegielskiego właśnie ukazała nakładem marginesów od razu bowiem, że mamy dla państwa egzemplarze tej książki podpisane przez autora przynajmniej 2 podpisy w wadze oświadczamy tak jest i mogą państwo oczywiście pisać do nas na adres dla was małpa TOK kropkę FM dla was małpa TOK kropkę FM no i kto napisze pan ten dostanie wprawdzie nie każdy, ale ale, ale na pewno ktoś dostanie całą pewnością wracamy do do rozmowy o książce ten kontekst alpinistyczne wydaje się bardzo ciekawy i trudne, bo to jest z 1 strony bardzo hermetyczne środowisko zamknięte kontrowersyjne sam temat wspinaczki to jest temat, wokół którego rytualnie wybuchają dyskusje spory, zwłaszcza kiedy o śmierci mówiliśmy umiera ktoś z góry mają do siebie także i tak Góra, która mówi w twoim twoim twojej książce że, że no pozostaje się tam zresztą tutaj ciała, która w po wielu wielu latach zostają wy Pluta czy przez górę czy odnalezione przez ludzi też też się pojawiają powiedz jak to w ogóle było, że akurat o tym postanowiłeś napisać od tych kwestiach związanych właśnie ze wspinaczką ty piszesz w posłowiu, że z tą się wiąże z pewnym cyklem rozmów na ten temat, który prowadziła, ale nosi znamiona naprawdę głębokiej Insidera ski wiedzy to co naj to co tutaj piszesz przy złotej strony korzenie tej książki są w moich wyprawach do Pakistanu w i tylko moje wyprawy w tym różniły od tych wielkich wypraw himalaisty licznych, że ja nie zajmował się zdobywaniem szczytu właśnie nie zajmowałem się próbami uprzedmiotowienia góry i lokalnej społeczności tylko wręcz odwrotnie mają podejście antropologiczne i przede wszystkim staram się rozmawiać z ludźmi zawsze tak w zarówno jako jako dziennikarz pisarz i niedokończony antropolog jeśli nie skończenia na Uniwersytecie akurat antropolog w i wieś i wyszła z tego dysku w jakiś taki problem pewnie pozostawania Polski wciąż jakiś paradygmat romantyczny, że z 1 strony właśnie trochę romantyzmu wiemy od lat bardzo romantyzm żyjemy tych wspinaczy i on się nam wydają mi po prostu posługi ludzkości na posągu świata, a z drugiej strony ja właśnie ze rozumiałem bywając czy północnych Indiach czy północnym Pakistanie, że we wspinaczce nie mają nic romantycznego w takt i jakby obraz w Frydrych sza z młodzieńcem patrzącym na morze głów ze Szczecinem pojawiają się swoją robotę wtedy takie, bo bardzo ważny przedstawienie tego właśnie mitu to znaczy tego, że może stanąć na szczycie góry po to, żeby coś zrozumieć to, żeby się zadumać napisać wiersz tak dalej żaden himalaista nie ma czasu na romantyczną zadumałem, ponieważ jest oczywiście wykończone samym chodzeniem, a tam bardzo szybko schodzi, żeby w ogóle przeżyć tak też ta rozmowa o naturze była znaczy ze stron myślenie o tym jak działa natura, a z drugiej strony np. czytam niesamowite zupełnie polskie badania pana rynek, który opisuje chorobę w wysokość czołową, który też taki bardzo drastyczne opisy się nie pojawiają też pewna fizjologia po prostu krwi uderzającej w skrócie do organizmu tak i tam u niego u mnie książce pokażemy też ranking gąbki na na basy państwo, że tak w sobotę o tej porze gąbki nasączonej krwią po prostu tak krótko mówiąc no żaden ze wspinaczy nie ma spokoju ducha ani czasu na żadne romantyczne przyglądanie się mgłą wykonują zdjęcia, które są oczywiście tym takim właśnie namacalnym dowodem szybko u uciekają ja, siedząc w dolinach rozmawiając z mieszkańcami Baltic stanu dolnych z mogą sobie właśnie taką romantyczną aż pozwolić one też o nich słyszałem opowieści o tym jak oni nie rozumieją himalaistów tak oni dla nich te rodzaje absurdu co zresztą ciekawe w tej chwili mamy oczywiście w głowach Szerpów, którzy już stworzyli swoją opowieść jest też bardzo ważny wątek dekolonizacji czy właśnie postkolonialne trzeba pamiętać, że oni to swoją opowieść o swoim sukcesie swoich możliwościach oni się uczyli opowiadania naszym językiem przez długie dziesięciolecia jeszcze w latach pięćdziesiątych sześćdziesiątych Nepalczycy Nepalu uważaliśmy, ale listu za osoby, które po prostu są ich mózgi są zawładnie przez demony, bo oni oczywiście to jest też stąd też bierze trochę całe to myślenie w tej książce, że ta Góra mówi, że są demony są duchy, ponieważ miejscowa ludność zarówno buddyjska w Nepalu, jakim muzułmańska w Pakistanie, ale są muzułmanie, którzy wcześniej byli buddystami oni jak nazywają rzeczy naszym racjonalnym językiem Zachodu była taka trudna sytuacja w latach trzydziestym którymś roku kiedy, kiedy ze wspinaczy był już prawie zdobywał K2 jak to nazywają Anglicy, czyli Bogorii, a Szerpa, który się z nimi wspinał zaczął ściągać po prostu powiedział później Szerpa, że poczuł, że długu się obudził chce zjeść także bardzo fizyczne jak wiesz w tych gdańskich opowieściach często takie bardzo demoniczne fizyczne sytuację i ten Szerpa powiedział, że Góra chce po prostu nas zjeść tak i było także wspinać się nabijali z jakich nieracjonalności ca Szerpowie ludzie wygadują, ale Aśka teraz wielu autorów opisuje tę samą sytuację w kategoriach racjonalnego działania sierpy tylko, że opowiedziane językiem właśnie demoniczny tak trochę też nas na wyż na zderzeniu racjonalności, jakby języka mitu właśnie w językach no taki lud no Ludowego i religijnego ta książka jak znajduje swój swój sposób opowiadania i dlatego czystej horrorem, bo jak wiemy legendy ludowe bardzo często są w horrorach wita mnie to się skojarzyło z dziełem takiego jak już antropologii byliśmy antropologa trochę zapomnianego właśnie na nie trochę zapomnianego dzisiaj Ernesto de Martino bardzo ocenił Mitcha Iliada to był człowiek już nie żyje bardzo dawna 1 książka po polsku ukazała świat magicznych nazywa no Mosze imion w dużym skrócie mówiąc miał taką hipotezę, że magia rzeczywiście działa to znaczy nie tak, że ludziom się wydaje, że ona działa ona rzeczywiście działa tam, gdzie ludzie faktycznie nią bardzo głęboko wierzą tam, gdzie jest częścią obrazu świata na to się w wiązało także w ogóle się jakimś poglądem na percepcję, że percepcja współtworzy rzeczywistość niejako i tutaj jak tam swoją książkę, w której właśnie pojawiają się i demony i mówiące góry i magia mitologia i magister kraulem jako jeden z bohaterów z tym to jest też się pojawia to myślałem o tym do partii, bo to jest oczywiście z pewnej perspektywy krajobraz tak kompletnie różne od wszystkiego czym nasza percepcja się ćwiczy od urodzenia nasza, czyli mieszkających na Zachodzie ludzi funkcjonujących w miejskich w miejskich okolicznościach, że jej że, że jak się trafia do takiego świata, w którym wszystko wygląda zupełnie inaczej i też ekstremalne pod wieloma względami wysokości ta też szczyt TEN-T ta pustka to to rzeczywiście mogą dziać dziwne rzeczy do, tak więc te dziwne rzeczy też wspomniałaś o tych badaniach RNA nad chorobą od wysokościowych i jak osoby, które słuchają przeczytają książkę zobaczą, że on Donald jesteś tak poprowadzona do końca wiemy co jest siedzieli naprawdę, a także może być po prostu skutkiem choroby wysokościowej to są absolutnie zbadane fenomeny naukowo udowodnione, czyli różnego typu halucynacje, które mają osoby wspinający się w tzw. strefie śmierci, gdzie z powodu właśnie zmęczenia za małe ilości tlenu tak dalej różne rzeczy się wydarzają oczywiście kwestią dyskutowaną jest to, jakiego stopnia to pozostaje w głowach tak ta książka niektórzy pytają czy ta książka jak przeciwko wspinaczy ona jest przeciwko wspinaczy tak ona jakby ten ten świat wspinaczki jest przesunięcie pewnych pytań po prostu do UE do ekstremum tak dla mnie nie chodzi też odpowiedź na pytanie czy wspinanie się w górach wysokich ma sens bo gdy robimy mnóstwo rzeczy w życiu, które nie mają sensu fakt i każdy z nas znajduje swój sens mamy nazwał się czy Gori no mamy bohaterkę górę mamy miejscowego szejka szamana też Iskander który, który opisuje też ze swojej perspektywy mamy tego powiedzmy takiego prowadzącego nas narratora młodego fotografa Ola, który mówi o tym, czego jesteśmy nauczeni za on jest pod młodym człowiekiem, który masz nie jest tabu zaraza, ale ma szansę jakąś poznać samego siebie, poznając zarazem lokalny świat tak i oczywiście w tle też jest rękopis znaleziony w Saragossie Potockiego nie tylko jako opowieść o dojrzewaniu tak, bo pamiętajmy o tym, że Alfons van orden nie wyglądał jak Cybulski w tym właśnie nastolatki w tej powieści myślę, że to jest takie nasze skrzywienie polskiej, że mamy po prostu film Hasa w tym racji gdzie, gdy wszyscy polskiemu straszny problem jest za stary już NATO o rolę chodzi o to, że powieść Potockiego jest też krótką o tym czy demony istnieją prawda jest jak o tym co sobie wyobrażamy co myślimy, a czym się staje kimś takim zetknięciu prawda takie właśnie w tych badaniach antropologicznych, o których o, których ty mówiłeś i my po prostu wspinacze o tym wszystkim co co mnie interesuje w górach oni akurat mnie PiS niż oba są skoncentrowani właśnie na tym zdobywaniu tak na właśnie uczynienie z góry tego przedmiotu swoich działań w tu jeszcze 1 kontekst, który na końcu chciałem przywołać w tej książce, czyli lata dziewięćdziesiąte na specyficzny klimat lat lat dziewięćdziesiątych ta wyprawa, której opowiada książka właśnie w latach dziewięćdziesiątych się wydarza i główny bohater po 10 latach od śmierci ojca, który zginął tam właśnie na tę górę wyrusza powiem szczerze dużo takich nostalgicznych elementów w jakość we mnie te opisy nie tak wcale rozległe lat dziewięćdziesiątych w Polsce udziela przez papierosy Golden mecha, a w 25 wpadce było dokładnie znam takie osoby, które chyba tej marki już, ale były takie osoby właśnie musiała miejsce 25 wysoko, ale trochę znowu chodzi o to, że lata dziewięćdziesiąte to nie czyta książkę tutaj nie jest nostalgiczna moim zdaniem ona jest postój chodziło też o to, żeby przyłapać wyprawy wysokogórskie w momencie, kiedy zmieniała się wzrostu ekonomia Polska również ekonomia po prostu wspinaczki, bo znowu ten element, którym nie myślimy tak jak myślimy o tym w perspektywie antropologicznej czy jakieś perspektywy przyrody to myśmy też o pieniądzach z tak wiesz jak w tym, że dżentelmeni o pieniądzach rozmawiają po prostu wiadomo, że takie sprawy himalaizm kosztują mnóstwo pieniędzy ci bohaterowie też są gdzieś pomiędzy jeszcze część tej ekipy, która się wspina są jeszcze z PRL-u którzy, którzy pamiętają stare uwarunkowania są młodzi już i na pewno, jeżeli chodzi o akt taki realny punkt odniesienia we wspinaczce wysokogórskiej tak samo w każdej innej dziedzinie bardzo widać po prostu różnica generacyjna w właśnie to zrobi ze śmieciami no starzy wspinaczy w ogóle szybkę w głowę był, ale należy coś śmieci, a młodzi wspinacze np. rozumieją, że należy coś z nimi zrobić przecież znają oczywiście na dyskusję i pytania natomiast częściowo też umiejscowienie akcji w dziewięćdziesiątym piątym roku brało się z tego, że w osiemdziesiątym szóstym akurat była właśnie to był jeden z tych czarnych czarnego rocznika naszego Orlika 2, kiedy osiemdziesiąty szósty tam zginęło 13 łan osób później 2008 znowu około około 15 czy mamy takie takie fale byłem i i my mera czy ma wrażenie, że himalaiści też mogą niewiele mówią o o śmierci tak naprawdę znaczy, jakby się koncentrujemy na tym, że zdobyła kobieta zdobył mężczyzna z 2 z tego kraju względem czy bez, a ofiary są gdzieś tam jednak spychane spychane w tło i tam chodziło też o to, żeby ten chłopak mógł wyruszyć właśnie po około 10 latach no po prostu śladem swego ojca tak, żeby mógł dokonać tego samo Poznania również w tej warstwie bardzo dziękuję za to spotkanie polecamy wszystkim książkę Maxa Cegielskiego nazywam się Gori powieść, która ukazała właśnie nakładem wydawnictwa marginesy autor za moment nie nie za moment, ale trzynastej, a także książki na targach książki będzie na stoisku wydawnictwa marginesy książka podpisywał no cóż bardzo dziękujemy państwu za to spotkanie sobotnie Maciej Gorczyński Krzysztofa Lesiewicz realizowali to audycja przygotowała ją i wydawała Katarzyna Morawska jest nazwa Tomasz Stawiszyński do usłyszenia Zwiń «

PODCASTY AUDYCJI: MAGAZYN FILOZOFA - TOMASZ STAWISZYŃSKI

Więcej podcastów tej audycji

REKLAMA

POSŁUCHAJ RÓWNIEŻ

REKLAMA

DOSTĘP PREMIUM

TOK FM Premium 40% taniej. Radio TOK FM bez reklam, podcasty z audycji i podcasty tylko dla Subskrybentów.

KUP TERAZ

SERWIS INFORMACYJNY

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA