dzień dobry sweter Dimitrowa i Tomasz Stawiszyński dzień dobry albo dobry wieczór o ukończeniu terapii będziemy rozmawiać, ale chyba od takiej strony specyficznej to znaczy niekoniecznie, przedstawiając szczegółowo ten procesji, analizując go bardziej jako taki punkt wyjścia rozważań na temat różnego rodzaju końców kończenia w ogóle Permit te kryte in vitro Ala des PET idea tak śpiewa Ameryka Bury w utworze ja finale o ukończeniu właśnie tego się nie spodziewał, czyli
Rozwiń »
pozwól, że zaproszenie na pożegnanie NATO państwa też chce może rozwinie ten wątek czy inspiracją muzyczną no jest to jeden z najpiękniejszych utworów Burego z płyty Flamengo ostatni utwór jak finał walc taki bardzo klasyczny, bo dużo utworów tego artysty ma taką bardzo klasyczną strukturę to jest utwór zresztą, który on często właśnie śpiewał na końcu na na koncertach no, a w tym roku okazało się, że tych koncertów więcej nie będzie ja przeżywam to bardzo mocno, bo mieliśmy bilety możemy chyba państwo tutaj ujawnić na choince w Madrycie na koncert w Barcelonie miało być we wrześniu te koncerty trasa się zaczęła w lutym tego roku od Meksyku na jej miała to być taka trasa na 35 lecie kariery po wydaniu 2 płyt o okresie pandemii zależy nam się zastanawiać czy rzeczywiście sporach do końca 2 FM poseł źle i kursowe lewitacja on intencji złoto są 2 albumy, które ukazały się właśnie w pandemii miała być trasa, ale po tych kilku koncertach w Meksyku Bury trasa przerwał i opublikował takie oświadczenie, że ma długotrwałe już bardzo poważne problemy z gardłem, że różni lekarze starali się na te problemy zdiagnozować, ale się to nie udało no i że niestety sprawia to, że koncertowanie dla niego praktycznie staje się niemożliwa no bo po 234 takich koncertach już garbu całkowicie odmawia posłuszeństwa dodatkowo jakieś napady duszności jakieś bardzo poważne objawy no i że ta trasa będzie trasą ostatnią el Ultimo Tour tak się druga część tej trasy nazywała, bo ta pierwsza to było po prostu rentę synka ani ZUS Tur no i kiedy został czy trasa była ogłoszona, więc wszystkie koncerty były było wiadomo gdzie, gdzie się odbędą, ale kiedyś ta druga część trasy rozpoczęła no to 2 koncerty tylko były Nowym Jorku Atlancie no i po tym koncercie w Atlancie pojawiło się oświadczenie, że więcej już koncertów nie będzie nigdy, że on musi przerwać tą trasę, że myślał, że da radę jeszcze zagrać te wszystkie koncerty do końca, ale niestety no właśnie te zdrowotne problemem na tonie nie pozwalają no to przyznam dla mnie jako dla wieloletniego wieloletniego fana, bo ja słucham mniej więcej od dziewięćdziesiątego trzeciego roku Burego najpierw zerwał z Islandią, a później właśnie całą jego karierę solową mu kibicowałem po prostu kocham tego artystę, a już koncerty to w ogóle jest dla mnie przeżycie bez mała transcendentny no, więc tak to mnie głęboką melancholią pełniło jeszcze Andy lecia umarł z depesz Mot niedługo później jakieś takie końce końce straty w różne formy pożegnań można oczywiście tę swoją opowieść do tego porządku przepisać, jeżeli ktoś z państw strefy stracił orientację, o czym rozmawiamy to o ukończeniu terapii czy taki był punkt wyjścia ukończeniu terapii, ale może coś takiego tutaj się dzieje właśnie że, ponieważ jest taki odcinek na koniec sezonu to jak to w procesie terapii i kończenia różne takie centralne węzłowe motywy i punkty się odradzają wracają wracają czasem taką dużą siłą to to tutaj czeka masz w trakcie tej naszej dzisiejszej rozmowy jeszcze pojawi się Herman być może też od różne inne light wyraziły Francja już tak właściwie już nie pojawił tak jeszcze nie tak rozbudowanej wersji jeszcze kilka takich stałych punktów, które w naszych rozmowach się pojawiały, jeżeli chodzi o swój wkład może się tutaj wyłonią, ale rzeczywiście w gruncie rzeczy to, o czym rozmawiamy to jest może właśnie konfrontacja z ze stratą z tym, że może to zabrzmi tak z 1 strony górnolotnie, ale z drugiej jest faktem śmierci istnieje, czyli końca istnieją śmierć istnieje koniec istnieje, ale ja tak pomyślałem, że przecież może to nie jest zupełnie oczywista myśl jak na mnie, który tematyką śmierci straty nieustannie działalności publicznej się zajmuje, że przecież nie każdy kończenie musi być właśnie stratą na ukończenie jest także domknięciem dopełnieniem jakiegoś procesu, więc kiedyś coś kończy np. wyobrażam sobie, że jak kończy się np. proces terapeutyczny owocny NATO wówczas odchodzi się z pewnym poczuciem satysfakcji coś tam oczywiście się przy okazji w takim prostym sensie traci, bo np. chodziło się ilość czasu i w określonej godzinie określone miejsce się rozmawiało, ale coś z tego wynikło coś uzyskało się teraz idzie dalej i to ma też swoje pozytywne bardzo wymiary są oczywiście nie wyklucza tego komponentu utraty, bo nie chodzi o to, że tutaj jakoś tak łatwo skomentowały stratę z takim wyraźnie można w takich kategoriach mówić o negatywnym doświadczeniem może po prostu ten proces rozwoju wpisany jest ten element właśnie utraty kończenia domykania też czegoś co jest dla nas niezwykle trudna i przed czym też na różne sposoby się bronimy w ogóle w swoim życiu każdy ma swoje strategie jest to jedna z tych rzeczy, z którymi no w pewnym sensie trudno jest tutaj mówić o czymś co można nazwać przepracowaniem w takim sensie rzeczywiście można być świadomy sposób przeżywać doświadczać całego spektrum uczuć związanych z utratą w też wypowiedziały się tej stałości o miejscu o pewnym rytmie pewnej strukturze, którą narzuca np. tryb relacji terapeutycznej takiej, która może być bardzo wieloletnia bardzo długotrwała, ale czasem ta perspektywa końca jest dosyć wyraźnie zarysowana jeszcze na samym początku przy ustalaniu kontraktów np. kiedy umawiamy się na terapię krótkoterminową, chociaż różne tutaj też mogą być scenariusze w takim sensie, że czasem podejmuje się to kolejne krótkoterminowe terapie itd. w każdym razie trochę inaczej doświadcza się prawdopodobnie tak, chociaż też jest bardzo wiele cech wspólnych właśnie w takim procesie, który jest na ma z góry określone ramy i w takim, w którym jeszcze jest to proces niejako otwarty to znaczy pozostawiony pewnemu takiemu przebiegowi, który dotyka kwestii właśnie wspólnych ustaleń pomiędzy terapeutą, a pacjentem czasem nie wynika z inicjatywy pacjenta czasem z jakiegoś też jakieś oceny po stronie terapeuty tutaj bardzo dużo niuansów nie wiem czy będziemy się nie wszystkie zagłębiać nie na pewno nie da rady zagłębić się we wszystkie na pewno nie, ale coś mi się tutaj takie gry wydaje bardzo interesującego w tym, że dzisiaj o tym rozmawiamy może też toczy się jakiś proces równoległy ja przynajmniej sobie tak wyobrażałam, że kiedy będziemy się zastanawiać rozważać kwestię ukończenia terapii to to będą wyłaniać różne takie wątki osiowe sporne, które się pojawiały między nami w toku tych rozmów w ramach naszych wewnętrznych konfliktów, czyli właściwie o celach terapii właściwie należałoby zadać takie pytanie, po czym poznać, że to jest ten moment zakończenia co to właściwie oznacza mówiąc w ogóle szerzej, bo do tego zmierzała, kiedy chodziło miał kiedyś, kiedy nawiązywała do tej no do tego przerwania czy zakończenia funkcjonowania w pewnej strukturze w pewnych ramach, jakimi są chociażby te godziny dni itd. to jest jednak też kończenie świadome przeżywanie odchodzenia mniej lub bardziej, bo różnie bywa, ale z ze znaczącej relacji znaczy jednak nie podejmowałaby znaczenia temu co się wytwarza w tym procesie relacji terapeutycznej, jakkolwiek jest to relacja bardzo szczególna bardzo specyficzna to jednak na dotykające tych wszystkich kwestii przywiązania owych, o których nieraz dano nam było tutaj mówić do facto to oczywiście wszystko też zależy od tego co to jest psychoterapia, bo są takie, w których się kładzie duży nacisk na ten wymiar relacji się tą relację właśnie traktuje specyficznie i przygląda się nieustannie temu co się w tej relacji dzieje tak jest w uprawianej przez siebie psychoterapii schody na liczne, ale są też takie nurty terapeutyczne, gdzie ta relacja jest drugorzędna to znaczy np. w podejściu poznawczo behawioralny czy behawioralne no to mamy do czynienia bardziej z taką sytuacją edukacyjną to znaczy z tym, że się przychodzi i na się wspólnie pewne ćwiczenia odmawia i wykonuje, które mają za zadanie doprowadzić do do pewnej zmiany do pewnej modyfikacji tego co jest jakoś doskwierają dolegliwa no i okoliczność, kto tak naprawdę jest tym terapeutą jest no dokładnie tak samo drugorzędna jak to kto jest lekarzem jakimś sensie to znaczy lekarz ma przede wszystkim za zadanie, chociaż oczywiście ten wymiar relacji jest ważne i on musi, ponieważ spotyka się z ludźmi często granicznych sytuacjach być jakoś czy dobrze jest w każdym razie jeśli ma pewne kompetencje interpersonalne taki lekarz, ale generalnie pracuje swoją wiedzą to znaczy najistotniejsze ja nie chcę, niemniej innymi słowy chirurg nie musi być dla mnie miłe jest to dla mnie warunek konieczny to pomaga istotnie jest mi wtedy przyjemniej w tych sytuacjach trudnych granicznych et Cetera natomiast nie jest to samo w sobie elementem skuteczności chirurgiczne tak to nazwijmy to trochę, jakby rozumiem, że w tych podejściach która, choć tu pracuje na psychice, więc zawsze ma znaczenie to zawsze jest zawsze jest istotna dlatego nie powiedziałem, że relacja się nie liczy, ale ona nie jest tak ważna żona jest, że ona jest drugorzędna w takich podejściach, których akurat na tę relację nie kładzie takiego nacisk, nawet jeżeli jest explicite to znaczy wg trochę drugorzędna powiedzmy to myślę, że zgodzimy się co do tego, że jednak, jeżeli chodzi w ogóle nawet, przyjmując taką definicję, jaką ty tutaj zaproponowały czyli, jeżeli chodzi o kwestie procesu uczenia się to jednak to od kogo przyswajamy wiedzę jest kwestią niezwykle istotną tutaj wracamy do meczu na wiedzy wiedzy o szerokim charakterze to znaczy tutaj jednak dotykamy różnych spraw, które nie są z kategorii na takiej na Halki podręcznika znaczy moglibyśmy równie dobrze stosować rozmaite ćwiczenia samodzielnie jednak to jest bardzo relacji inny proces, więc bez względu na to co jest jak rozkładane są akcenty czyli jaka jest teoria która, która towarzyszy temu procesowi to jednak wydaje mi się, że kwestia relacji, jakkolwiek opisywane, jakkolwiek definiowana jest fundamentalna kilku co najmniej powodów ja powiem od 21 jest taki, że w ogóle rozmaitych meta analizach badaniach dotyczących skuteczności psychoterapii to co wysuwa się jako czynnik wspólne skuteczności w różnych nurtach ze względu właśnie na to jak bardzo odmienne mogą to być paradygmaty to jest kwestia właśnie przymierza terapeutycznego, czyli jednak pewnej no u roboczej współpracy nawiązanej pomiędzy pomiędzy pacjentem klientem w zależności od perspektywy, którą się przyjmuje, a atrapy auto, a po drugie, tutaj dotykamy znowu kwestii przywiązania owych, czyli kategorii myślenia, które jest jednak bardzo bliskie, a mianowicie nie pojawiało się tutaj w naszych rozmowach pojęcie zaufania PiS chemicznego, czyli jakiś taki pierwotnej dyspozycji wczesnej to znaczy nabywane w procesie właśnie w bezpiecznej relacji relacji ze zwyczajną z opiekunami, gdzie nad temu procesowi oswajania się uczenia się świata przede wszystkim też świata właśnie relacyjnego towarzyszy zdolność do tego, żeby zaufać opiekunowi jako źródło informacji na temat tego świata to znaczy kogoś, kto dostarcza właśnie podstawowe poczucie bezpieczeństwa i orientacji w świecie i bez tej komponenty tak naprawdę mamy do czynienia właśnie z tym co sprawia bardzo często znaczy to jest oczywiście bardzo duży skrót myślowy i uproszczenie, ale co sprawia, że w ogóle szukamy pomocy terapeutycznej to znaczy to co w moim przekonaniu powoduje większość naszych, jeżeli nie wszystkie kłopotów Intra psychicznych to są jednak kwestie relacyjne i interpersonalne, które oczywiście mają swoje źródło naszych wczesnych doświadczeniach, ale właśnie tutaj dotykając pytania o cele terapii bardzo szeroko, bo to może niuansować no nie rozmawiamy o sytuacji takiej bardzo dobrzy ilustrującej kopara Bartek medyczną moim zdaniem bardzo uproszczoną wizję np. tego czym jest terapia poznawczo behawioralna, toteż np. nie wiem no eksponujemy się jakiś bodziec, który wywołuje w nas lęk dajmy na to pająka i stopniowo oswajamy się z obcowaniem z, ale tutaj też zwrócić uwagę na to, że to co robimy robimy w towarzystwie kogoś, kto staje się źródłem jakiegoś zaufania i poczucia bezpieczeństwa w każdym razie to dygresja chodziło mi o to, że ten styl przywiązania i sposób, jaki się wiążemy budujemy wewnętrzny model naszych taką mapę naszych relacji z głębokim stopniu określa to jak my, z czym wychodzimy czy wchodzimy w świat też relacji dorosłych jak interpretujemy różna rzeczy jak bardzo nasze właśnie nasza zdolność do pewnego takiego balansowania pomiędzy byciem lojalnym w pewnym sensie wobec naszego świata wewnętrznego, czyli własnych ocen zaufania do własnych uczuć tak dalej dostępem do pewnej Inter subiektywne ości jest no znaczy jak bardzo potrzebne jak czasem odbywa w jaki sposób zakłócony dajmy na to chociażby z nie wiem Stanach depresyjnych, kiedy świat wewnętrzny to jak my postrzegamy siebie naszą wewnętrzną rzeczywistość jest niejako zrównany z tym co jest w świecie zewnętrznym, czyli załamuje się ta zdolność do metali za co też pojęcie, które tutaj bardzo często się posługiwaliśmy w pewnym sensie stracimy dostęp do świata zewnętrznego to znaczy tracimy taką pewną dyspozycję Inter do interesu obiekty znosi ci nie wiem czy to jest wystarczająco jasne co mówię, ale tutaj rzeczywiście chyba za dużo wątków na niejasne jasne, ale zastanawiam się jak to jak to powiązać z tym tematem kończenia Otóż wydaje mi się, że nie wiąże się to chociażby z tym, że ja sobie zadaję pytanie o to, po czym np. poznać LM, że to jest ten moment, chociaż tak jak mówię różnych czynników zakłócających jest bardzo wiele może tylko pokrótce je zamaskuje bardzo często to jest po prostu narzucone również odgórnie chociażby przez instytucje w ramach, której ktoś korzysta z psychoterapii poprzez sposób finansowania poprzez to, że np. wchodzi się w relację terapeutyczną z osobą na nie wiem oddziale szpitalnym czy jakiejś innej placówce publicznej, gdzie jest ograniczony dostęp, gdzie np. kość ktoś dany terapeuta też kończy w jakimś momencie pracę albo pacjenci przeprowadza albo jest mnóstwo różnych okoliczności życiowych, które powodują też, że to nie jest tak w ogóle wizja jakiegoś takiego idealnego kończenia też jest czymś co należy moim zdaniem dziś odłożyć na boki konfrontować właśnie z tym, że nie ma czegoś takiego i że jest nie istnieje coś modelowego tutaj kryje się pewna pułapka to znaczy myślę, że bardzo wiele osób, które wchodzi w proces terapii może mieć rozmaite fantazja na temat tego jak bardzo udoskonalenie i w cudzysłowie naprawienie wyjdą z tego procesu wydaje mi się, że właśnie ten cały proces uczy tego, że absolutnie tak nie jest trochę po to, się w to wchodzi to znaczenie po to, żeby nie doznać poprawy jakości swojego życia, ale na pewno nie po to, żeby doznać spektakularnej w takim naiwnym sensie tego słowa, a przemiany, a więc, po czym poznać, że to ukończenie jest tam blisko albo możliwe itd. to bardzo Generali złych i idąc na wielkie skróty i wybierając 1 tylko z możliwych języków opisu tego wydaje mi się, że jednak pewnej umiejętności ów wewnętrznie i zintegrowania tego co jest nie tylko doświadczone dostarczane przez tego terapeuta w tej relacji terapeutycznej, czyli umiejętność zyskania jego perspektywy jak mówi jego perspektywy to nie mówię tylko konkretnej osobie, ale właśnie nią umiejętność uzyskania perspektywy osoby trzeciej, czyli z 1 strony uznanie własnego z własnego subiektywnego doświadczenia tego, że to jak przeżywam rzeczywistość jest jakoś z nie wiem to bardzo dużo problematycznych SUV pewna, ale zasadne, a z drugiej strony umiejętność przyjęcia zobaczenia siebie z zewnątrz czy to jest skonstruowanie nie ich ilość mocniejszego ego właśnie czy to jest, bo można takim językiem o tym mówić czy właśnie umiejętność metalizowany czy internalizacja nie w pewnym sensie w ogóle relacji terapeutycznej, czyli nie tylko obiektu nie tylko osoby terapeuty, ale tak naprawdę pewnego modelu relacyjnego, którego się uczymy w tym procesie, kiedy wielokrotnie powtarzają się czy odtwarzają rozmaite kłopot konflikty relacyjne trudności itd. która jakiś sposób zostają na dużym skrócie przepracowane to idealistyczna wizja, ale omówione obejrzane na różne sposoby, gdzie emocje temu towarzyszące znajdują swoje wyraz ujścia jakieś interpretacje, które temu też towarzyszą, a następnie no jakaś właśnie umiejętność uzyskania innej perspektywy patrzenia czy doświadczania tego co się tutaj wydarza jak to ma do tego zaufania PiS publicznego, o których mówiłem Otóż w pewnym sensie jest tak, że jednak ten proces w tym procesie można powiedzieć, że też chodzi o to, żeby zobaczyć, że to co jest czasem wewnętrznym światem często samotnym przestrasza żyjącym wzbudzającym właśnie bardzo dużo lęku smutku rozpaczy no z racji rozmaitych doświadczeń, które mamy bagażu, którą przechodzimy, że to się niekoniecznie odtwarza tu i teraz, widząc w gruncie rzeczy wbrew powszechnym wyobrażeniom wcale nie chodzi o przeszłość, ale chodzi o teraźniejszości chodzi o przyszłość to znaczy chodzi właśnie umiejętność w pewnym sensie wydostania się z pewnych nazwijmy to też roboczy, chociaż to jest inna niż moim paradygmacie język schematów poznawczych niż te no, który mili w ten proces weszliśmy no ale tutaj jest ta 1 kwestia, która wydaje się też dosyć istotna, bo o tym mówić tak w perspektywie wewnętrznej o tym od tych celach i tych różnych momentach, w których można uznać, że mam cele zostały zrealizowane przy czym istnieje znowu bardzo wiele różnych podejść terapeutycznych i one bardzo różnie definiują te cele te momenty no bo w perspektywie nie wiem choćby takiej krótkoterminowej psychoterapii Psycho dynamiczny, gdzie ma kilkanaście kilkadziesiąt sesji podobnie jak w przypadku tej zasadniczą, bo to są różne oczywiście sytuacji przypadki jak w przypadku poznawczo behawioralnej jakiś innych form, gdzie się właśnie w takim czasie do określonych pracuje, ale są takie denominacji z psychoanalizą oczywiście na czele, gdzie może chodzić całe życie, a co najmniej np. 10 lat albo nie wiadomo ile albo 45 albo 45 z Legią relację z Lechem przytaczany oraz nigdy nie jest nikt nie ma tego momentu, kiedy może skończyć, bo praca się nie kończy w związku z psem jak już dostaniesz takie sidła no to wtedy właśnie możesz mieć poczucie, że na dobrą sprawę chodzić musi do tego psychoanalityka przez całe życie, bo nigdy nie będzie jeszcze moment, żeby można było z tego zrezygnować, więc to jest bardzo bardzo taki grząski teren oczywiście, że tak tutaj ja ja ja z nim lansuje zaraz pomocą pewnych powiedzmy interpretacja przynajmniej tego na co można by było być uważnym, bo zawsze oczywiście też idea pragnienie kończenia może też być oznaką symptomem różnych rzeczy np. oporu czasem w terapii czasem może być to no adekwatne rozpoznanie w pewnym sensie ograniczeń i jej ograniczenie limitów to znaczy tego, że rzeczywiście wszystkiego nie da się zrobić przepracować oczywiście też funkcja tej psychoterapii może być bardzo różne to znaczy może być także ktoś kończy psychoterapia później co jakiś czas w cudzysłowie się melduje i to pomaga mu podtrzymywać po prostu jakiś rodzaj struktury wewnętrznej to znaczy, że nie jest już takim procesie, jakim był na początku, ale takie rzeczy też mogą się ujawniać dopiero w momencie czasy kończenia długoterminowej terapii, że widać wtedy, że na razie taka osoba jakiegoś rodzaju podtrzymywania potrzebujemy to jest kwestia struktury funkcjonowania itd. tutaj za dużo niuansów, żeby to, żeby w to wchodzić, ale oczywiście, kiedy mówimy o celach to ja mówię o celach takich bardzo meta poziomu to znaczy, próbując w ogóle nazwać coś co może być jakimś horyzontem podejmowania w ogóle próby zmiany za pośrednictwem rozmaitych narzędzi terapeutycznych, ponieważ oczywiście w każdym przypadku te cele są indywidualne już nie mówiąc o tym, że w przypadku terapii ograniczonym czasie one są explicite formułowane na początku terapii uzgadniane z terapeutą, chociaż oczywiście no nie zawsze one mogą być takie bardzo specyficzne, bo można mieć takie wrażenie też na mojej perspektywy np. umawianie się wokół celu, który dotyczy tak naprawdę tego, że przychodzę z jakimi objawami chciałabym, żeby ten objaw zniknął też nie jest optymalna tak tak wszystkich to ujmijmy, więc oczywiście tutaj znowu jest bardzo wiele szczegółów, które warto było zwrócić uwagę ja nie chcę powiedzieć, że w ograniczonej w czasie terapii takich celów nie ma tylko wydaje mi się, że one dotykają kwestii bardziej głębokich czy strukturalnych może nam się czasem wydawać, że idziemy po zwracamy się o pomoc o to, żeby po prostu zniknęło coś co się na różne sposoby jawi nam jako dokuczliwe czy to będzie coś co ono ogranicza w jaki sposób nasze funkcjonowanie, czyli co jest objawem czasem takim bardzo wyraźnym czasem może są bardziej specyficzną specyficzne rzeczy to znaczy jakiś rozpoznanie, że jakiś szczególnych sytuacjach życiowych sobie nie radzi Mark, bo koszty, które ponosimy itd. są bardzo duże albo wstrzymanie radzimy nie jakimś obszarze życia zawodowym relacyjnym itd. ale próbując jakoś to wszystko połączyć to to o co chodziło to jest kwestia bardziej takiej właśnie dotknięcie te już przeformułowania sposobu myślenia i to nie tyle sposobu myślenia w sensie takim, że ktoś zmienia fundamentalnie, jeżeli chodzi jego wyposażenie wewnętrzne charakter itd. tylko pewną w gruncie rzeczy umiejętność uzyskania pewnej meta perspektywy to znaczy to można by było nawet na język czasem mówię to mata corocznie umowy, ale również duchowy przełożyć to znaczy po prostu pewna umiejętność wyjścia poza ja w pewnym sensie tylko, że tutaj warunkiem możliwości tego jest raczej jak mocne znaczy ja, który jest jakoś stabilnej, której skonsolidowane w dobrym sensie tego słowa powiedział o tym parady Maciej redukcji symptomów i to rzeczywiście jest chyba taki najbardziej wydawałoby się oczywisty odruchowy sposób myślenia w ogóle o psychoterapii, że się tam idzie, kiedy ma się jakiś dokuczliwe symptomy, kiedy coś się takiego pojawia co zaczyna stanowić dysonans poważne pewnym sposobie funkcjonowania czy w takim sposobie postrzegania właśnie siebie jako kogoś, kto zasadniczo ma siebie pod kontrolą, kto jakoś jest panem swoich swoich doświadczeń impulsów co teraz oczywiście jest fikcją, bo my nie jesteśmy wcale takim znowu panami tego no ataki symptom np. kasz czynność przymusowa czy lęk bardzo poważne czy jakiś powtarzający się nie wiem wzorzec w relacjach, że to rzeczywiście odzwierciedla być może jakiś rodzaj autonomicznego kompleksu, który z nas pracuje, który zachowuje się w zupełnie inaczej aniżeli Tomasza świadome ja na, ale jak mówi Floyd psychoanaliza zaczyna się od symptomów czyli, czyli to już jest zupełnie inny paradygmat ten paradygmat, który teraz też powiedziałaś nie polegające na tym że, że ta redukcja jako taka prosta rozumiana jest jest celem tylko że, że wydarza się coś co człowiekowi uświadamia, że jego życie psychiczne to jest właśnie coś znacznie więcej aniżeli tylko jego świadomości jego ta baza struktura obiektywności, z którą jest zidentyfikowany na co dzień skorzy jeszcze cała ta warstwa nieświadoma właśnie tej nieświadomości, która też, jakby w tym wszystkim uczestniczy nawet można powiedzieć, że uczestniczy przede wszystkim ta warstwa i wtedy ta cała praca terapeutyczna czy analityczna polega na tym, że człowiek się uczy w ogóle dostrzegać rzeczywistości świadomości rozumieć pewien kod, którym ta nieświadomość przemawia czy w jaki sposób się przejawia w życiu świadomym no i jakoś z tym zaczyna uczyć obchodzić to znaczy jakoś właśnie rozumieć i i tym samym wydostawać się spoza takiej bezwzględnej apodyktyczna władzy tych w tej tej instancji, która jak wiadomo im mniej jest dostrzegana tym potężniej zarządza no, więc taki sposób myślenia rzeczywiście zupełnie inny i ten ta stacja finalna czy ten moment, kiedy człowiek uznaje, że już jest w stanie sam sobie być terapeutą w sam sobie być analitykiem to znaczy, że jest w stanie czy jest gotów do tego żeby, żeby wziąć na siebie brzemię własnej świadomości po prostu na to wtedy morza może zakończyć ten procesje pięknie ujęte oczywiście zachwyca też swoje może zakończyć nie brzmiało dla wielu jak z dnia nie jest pozwolenie jest wraz z miejsca pracy z ukończonym wydaje mi się w tym w tym sensie to znaczy, że on jednak ja bym myślał, że on jest naczyń nie jest procesem skończonym interakcja z własną świadomością niewątpliwie natomiast procesem skończonym wydaje mi się konieczność interakcji z drugim człowiekiem, który ma służyć za pośrednika taką reguluje, aczkolwiek to może przybierać bardzo bardzo różne formy, ale Czyż to nie jest piękną kwintesencją i wyłożeniem do pewnej dyspozycji, która też charakteryzuje gruntu swego filozofię to znaczy po pierwsze, właśnie ten ta meta perspektywa po drugie z zachowaniem dyspozycji do krytycznego myślenia to znaczy oglądu rzeczywistości z różnych stron to jest coś, czego się uczymy, ale tutaj komponentach komponenta relacyjne wydaje mi się niezwykle interesujące wydaje mi się, że ona jest czymś co na bardzo głębokim poziomie toruje czasem to oczywiście znowu są bardzo nie każda historia jest inna Ano toruje toruje drogę do tego, żeby można było uruchomić w pewnym sensie te perspektywy to znaczy, że tutaj jest potrzebna właśnie to co no chociażby tutaj próbowałam zaparkować jako zbudował nie tej tego zaufania PiS chemicznego nie wracając do kwestii samego końca, bo tutaj bardzo dużo wątków naprawdę myślę, że to jest też temat bardzo rozległy wydaje się też, że tak jak dzisiaj o nim rozmawiamy to gdzieś jednak zniknęła ta perspektywa związana właśnie z utratą w takim sensie no różnych smutków rozczarowani, które temu towarzyszą też odczarować, które temu towarzyszą, czyli doznaniu doświadczeniu zarówno tego procesu, jaki relacji z drugą osobą w całej jej ambiwalencji realności widzeniu ograniczeń np. tego kogoś kto, kto ma nam pomagać w kim lokujemy różne swoje pragnienia nadzieje i który to okazuje się być człowiekiem miernie nieraz jednak wystarczający pomocnym i może o to w tym chodzi, ale że tutaj to połączenie właśnie myślenia zaufania czy pewnej gotowości przyjmowania nowych powiedzmy komunikatów ze świata, czyli bezpieczeństwa jest nierozłącznie związana z z 1 strony przywiązaniem przywiązanie jest nieodłączną znaczy nieodłączną jego częścią jest z kolei separacja i utrata i koniec i bycie przywiązanym jest równoznaczne z możliwością możliwością straty można oczywiście NATO na rok przed tym na rozmaite sposoby się bronić bardzo często różne nasze objawy aż objawy czy całe struktury, które odtwarzają tam służą tutaj na 2 rzeczy w kontekście jeszcze kończenia bym zwróciła uwagę, że np. nieraz mówiliśmy o tych stylach przywiązania w przypadku kończenia terapii np. osób, która która, które są sposób unika unikający przywiązano chodzi o te modele przywiązania Theo, a to one mogą np. właśnie jakoś zaprzeczać tym emocjonalnym efektywnym komponentem ukończenia terapii, czyli to może mają przeżycia z tym związane, że mają potrzeby i że jakoś będą zaprzeczać temu, że mogą może temu towarzyszyć też oczywiście duża generalizacja złość lęk smutek, które dziś będą manifestować np. w zachowaniu, ale które nie będą dla nich oczywiste jawne widoczne z kolei np. osoby, które są mają taki styl ambiwalentny przywiązania te mogą mieć z kolei taką taką wizję tego, że właściwie był jakiś sposób tak przyklejony do tego procesu niemający czy może brakować takiego zaufania czy pewności, że są w stanie funkcjonować w sposób AB autonomiczne i mogą na różne sposoby właśnie przy tym kończeniem się bronić, więc nawet wtedy, kiedy to już nie jest konieczne znaczy, kiedy już niewiele więcej z tego procesu można wynieść, więc tych nie to jest tylko jakiś malutki wycinek ilustracja, ale tych niuansów tutaj tak wiele, że tak naprawdę nie istnieje 1 odpowiedź na pytanie, kiedy jak, dlaczego i bardzo często to jest też coś co jest bardzo zindywidualizowane też w takim sensie że, że każda z tych relacji terapeutycznych jest inna bez względu na umiejętności czy szkolenie terapeuty bez względu na to czym przychodzi pacjent to to tusze wytwarza jakaś taka no absolutnie niepowtarzalna jednostkowa przy wszystkich różnych powtarzalnych elementach, ale jakość to jest wyjątkowym ma charakter właśnie wszystkiego co niesie ze sobą prawdziwy spotkanie tak mi się wydaje czasem przy różnych zakłócenia tego nie, realizując również, bo to jest taki właśnie moment, że wydaje się, że dobrze skończyć na tym, bo bardzo pięknie powiedziałaś podsumowała także ja tu nie będę nic dodawał do zawsze można coś znacznie, o co chodzi zamierza można, ale można też uznać, że nie trzeba, że też czas na odpoczynek składnia i dziękujemy państwu bardzo za towarzyszenie nam w tym sezonie za słuchanie nas za to, że mogliśmy państwu towarzyszyć życzymy zasłużonego dobrego odpoczynku zdecydowanie tak dobrych wakacji do usłyszenia do usłyszenia na Bartosza Dąbrowskiemu dziękujemy też za wydawanie tego podcastu akurat Magda Mirecka ten odcinek wydaje, ale tak zazwyczaj, bo na zasłużone wakacje ani, że marsz Dąbrowski się udał można do nas pisać na nasze wewnętrzne konflikty oparł na kropkę com bez polskich znaków dziękujemy bardzo dziękuję
Zwiń «
PODCASTY AUDYCJI: NASZE WEWNĘTRZNE KONFLIKTY
-
39:00 TYLKO W INTERNECIE
-
31:15 TYLKO W INTERNECIE
-
-
27:05 TYLKO W INTERNECIE
-
37:35 TYLKO W INTERNECIE
REKLAMA
POSŁUCHAJ RÓWNIEŻ
-
-
-
-
08:29 TYLKO W INTERNECIE
-
-
-
11:23 W studio: Piotr Niemczyk
-
-
-
06:38 W studio: prof. Joanna Wibig
-
-
-
03.12.2023 19:00 Sprawy Różne50:26 W studio: prof. Andrzej Friszke
-
03.12.2023 18:00 Przy Niedzieli o Sporcie11:41 W studio: Paweł Gołaszewski
-
-
03.12.2023 17:00 Przy Niedzieli o Sporcie21:48 W studio: Jerzy Brzęczek
-
-
03.12.2023 21:00 Lepiej Późno Niż Wcale49:48 W studio: Bartosz Żurawiecki
-
-
-
03.12.2023 23:00 SexAudycja51:35 W studio: Patrycja Wonatowska
-
03.12.2023 18:40 Przy Niedzieli o Sporcie14:24 W studio: Patryk Kniat
-
03.12.2023 18:00 Przy Niedzieli o Sporcie"Gramy albo źle, albo beznadziejnie". Jak się maluje przyszłość reprezentacji polski w piłce nożnej?21:56 W studio: Dariusz Wołowski
-
-
-
12:40 A teraz na poważnie13:19 W studio: Michał Wojnarowicz
-
-
-
-
10:00 OFF Czarek33:26 W studio: Krzysztof Izdebski
REKLAMA
DOSTĘP PREMIUM
TOK FM Premium 40% taniej! Dostęp do nagradzanych podcastów, wszystkich audycji z anteny oraz Radio TOK FM bez reklam w świątecznej zniżce.
KUP TERAZSERWIS INFORMACYJNY
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
-
TOK FM
-
Polecamy
-
Popularne
-
GOŚCIE TOK FM
-
Gazeta.pl
-
WYBORCZA.PL