co ciebie wyrośnie dzień dobry to jest podcast co ciebie wyrośnie ja nazywam się Karolina Oponowicz była nazywana najgorszą matką świata w związku z tym postanowiłam pytać mądrych ludzi o to jak być lepszą matką i tych moich dotychczasowych rozmowach en pojawiali się eksperci, z którymi próbowaliśmy rozkwit nić ME w różnym kryzysy rodzicielskie opowiedzieć o tym jak się mierzyć z trudnościami wyzwaniami, a dzisiaj zaczynam trochę inaczej i jakiś czas właśnie takie
Rozwiń »
odcinki będą się pojawiały co ciebie wyrośnie, a mianowicie rozmawiam z rodzicami, których rodzicielstwo wydaje mi się i inspirujące moją pierwszą gościnią w tym takim pod cyklu co ciebie wyrośnie jest Anna Alboth dziennikarka aktywistka mama Hani mili, która zdaje się włączyć się z nami ze swego mieszkania w Berlinie Witaj Aniu, bardzo dziękuję za zaproszenie część myślę, że słuchaczy en znają dzieje z twoich odważnych bezkompromisowych działań na rzecz osób w kryzysie migracyjnym myślę, że część kojarzycie z niezwykłym marszem do Aleppo, który zorganizowała już lat temu to było 55 organy właśnie teraz ostatnio słyszymy mnóstwo twojej działalności w Puszczy Białowieskiej od swojej otworzą pomaganiu znowu odważnym bezkompromisowym osobom, które się w w tej fatalnej sytuacji znalazły próbują się przedrzeć z Białorusi do Polski nieszczególnie leży państwo im ułatwia życie i za to i ratowanie swego własnego życia nie wiem czy wiele osób słuchających nas wie, że jesteś też mamą jesteś mamą Hani mieli 2 wspaniałych dziewczyn, które mają teraz ile lat 1112 oś oralny 1112 no właśnie ty tak sobie myślę nie będę ukrywała, że znamy się wiele lat, zanim jeszcze byliśmy mamami to się znałyśmy wpół i tak sobie myślę, że jak przypominam sobie też początki swego macierzyństwa do tak sobie myślę, że ono nie było wcale takie różowe i nie było wcale takie takie no łatwe prawda, bo obie twoje córeczki urodziły się jako wcześniaki urodziły się dużo dużo za wcześnie były maleńkie i pierwsze tygodnie miesiące to rzeczywiście było pewnie najtrudniejszy czas naszym rzeczowe ku tak rzeczywiście to była walka to była walka też pamiętam zdjęcia tych kruszy Mac, a potem pamiętam wasze niezwykłe też odważne podróże po świecie, bo najpierw z małą Hanią pojechaliście dookoła morza czarnego prawda tak jak skończyła pół roku wyjechaliśmy na pół roku trochę nieznane zakładają może się to nie udać ale, ale jechaliśmy przez siebie okazało się, że był to się wspaniały czas naszego życia i potem powtórzyliśmy z małą willą samo założyliśmy przez parę miesięcy drodze no i tak to nasze podróżowanie się kręciło aż do czasu, kiedy dziewczyny musiały pójść do szkoły i czasu na podróżowanie było mniej, ale myślę że, toteż był taki czas kiedy, a samo takie podróżowanie dla podróżowania rządku trochę nam się już wyczerpało, że jednak chcieliśmy chcieliśmy robić czy rzecz nie tylko dla siebie no tak to to też pamięta, ale podróżując też robiliście rzeczy nie tylko dla siebie, bo ja wtedy z wielkim zainteresowaniem śledziłam śledziłam wasz blog nazwał się rodzina bez granic i tam były fantastyczne zdjęcia autorstwa swego męża, który jest fotografem Predator Thomasa i opowiadały zdjęcia opowiadały historie waszych kempingu waszych spotkań z niesamowitymi ludźmi czasem dramatycznych też momentów, ale też takich sielskich scen, a właśnie gdzieś nad morzem czarnym, a potem w Ameryce Środkowej, bo ta druga podróż półroczna 2 pasami to była właśnie w Ameryce Środkowej bardzo dobrze pamięta świetnie pamiętam jak świetnie w twarz efekt tego w kraju Songs paczkę waszej podróży, więc pamiętam, ale też wiesz mam głowy te obrazy rzeczywiście to co było charakterystyczne zresztą kość dodam, że wasz blog był też wyróżniany przez różne fora przez różne na różnych festiwalach podróżniczych też był dostrzeżony i i grup mieliście też nagrody byliście bardzo popularnym blogiem podróżniczym każda rodzina bez grania, na którym momencie mieliśmy największego bloga o rodzinnym podróżowaniu Europy Europy nawet on zły to było rzeczywiście w tej chwili mnóstwo ludzi podróżuje z dziećmi i to może już nie jest niczym tak zaskakującym i niebywałym, ale wtedy to było wydawały się odważny i takie przełomowe nawet zresztą były też takie czasy, kiedy otaczali nas ogólnie ludzie bez emocji często też ludzie bez związków, którzy bardzo bali się tego, że jeżeli założą rodzinę będą chcieli mieć dzieci to po to ich podróżowanie będzie musiało się skończyć się wydaje, że wtedy wypełniliśmy taką, a taką dziurę w tym w tym w tym strachu o przyszłość właśnie tych ludzi, którzy się tego bali i aktywnym nie ma czego w Azji i teraz już wszystkich Deutsche pyta, używając zniżek i to nie jest tak bardzo skomplikowane i rzeczywiście taki blogów rodzin jest bardzo dużo, ale wtedy mam wrażenie, że przed mieliśmy jakiś sufity, ale też to co mówi, że to nie jest niebezpieczne, że to się zrobić to też tak bardzo określa wasz sposób podróżowania też wasze podejście do to ludzi, których spotykaliście, bo pamiętam to jakoś utkwił mocno w głowie, że byliście też miejsca, które były niebezpieczne obiekty niebezpieczny, ale jednak nic złego wam się nie przytrafiła przytrafiło zawsze dociera liście do ludzi albo jeszcze trafiliście, bo często przypadkowo w kwestii często zawsze przypadkowo trafia jeszcze na ludzi otwartych dobrych, którzy wam pomagali, którzy was też wprowadzali swoje życie pamiętam, że dla mnie taką tak bardzo charakterystyczną cechą tego waszego podróżowania była ta otwartość jak w ogóle wierzę, że ludzie są dobrze większości otwarcie na świecie inne Soweto tak potwierdziliśmy, mierząc najpierw jeździliśmy bliżej i UE książką będą do głowy żeby, żeby pani jakiś Super dzikim miejscu, ale z tygodnia na tydzień okazywało się, że to nie tylko jest możliwe i koniec końców bezpieczne to jeszcze fajne i właśnie takie otwierające relacje z innymi ludźmi dla nas w tych podróżach zawsze cały czas taki jest najważniejsze są ludzie, a niekoniecznie widoki mówi Józef w różnych miastach i decydowanie najbardziej nas rozwija, kiedy ktoś nas puści swojego świata może dowód sposób opuszczenia domu albo pozwolenia spania musimy na podwórku, ale też spędzania razem czasu pokazania jak jak to życia tej drugiej osoby wygląda to jest coś co mniej mojego męża bardzo łączy, a dziewczyny się w tym wychowały byliśmy razem ponad 50 krajach i tak mogliśmy żyć z życzeniami tych różnych ludzi na całym świece ja myślę, że to jest coś co co dziewczynach mimo tego, że podróżujemy teraz dużo mniej zostanie na zawsze, a powiedz czym jak było ich reakcja na na tę sytuację na ten moment, kiedy postanowiłeś ruszyć do Aleppo przypomnę tym państwo, którzy może nie znają tej historii, że Ania poruszona tym co się dzieje w Syrii i takim brakiem reakcji świata dla dramat ludzi wyjście z dnia na dzień ogłosiła na Facebooku, że trzeba się skrzyknąć trzeba pójść do Aleppo to oczywiście upraszczam i tak pewnie analizuje tę historię, ale takie zapamiętałem wtedy Mila Hania miała, jeżeli dobrze liczy 56 lat były maleńkie, ale musimy też pamiętać o tym, że ta moja reakcja na u oblężone lekko to była też kontynuacja tego co się działo w naszym życiu przez ostatnie 1,5 roku go o terminie od 2 tysięcznego piętnastego roku było wielu wielu Syryjczyków niedzielne prosiliśmy ludzi do nas do domu mieszka z nami seryjnie przez ponad 2 lata po łów ultra co się działo w serii narastało naszą rzecz druga zajmowała coraz więcej przestrzeni naszym wspólnym życiu nie tylko w moim życiu, ale też w życiu dziewczyną mieszkały Syryjczykiem spotykały w 1000 jest setki Syryjczyków ja organizowałam różne techniki w Berlinie one chciał bawiły syryjską dziećmi one wiedziały to jest Syria i tam się dzieje źle nie tylko wiedziały, ale słyszałem roku i mułu ja zawsze wychodzę założenia dzieci powinny wiedzieć o tym co się dzieje na świecie oczywiście staram się jak mogę ochraniacze przed takimi brutalnymi szczegółami nigdy nie oglądały filmów są o strasznych kawałków tego oglądanego Aleppo a, ale to, że tam się dzieje się dowiedziały i ta moja spontaniczna reakcja była jednak zbudowana na na tym, że w naszym mieszkaniu nasz nowy członek rodziny takiej decyzji przeżywał to co się dzieje jak rodzina przeżywała to co się działo i moja reakcja to była odpowiedź na moją bezsilność wobec tego co tam dzieje i dziewczyny były tym razem ze mną to znaczy NATO one nie powiedziały idziemy do serii, ale był cały czas o obok w trakcie tego procesu i to jest czekały też mogę teraz perspektywy na to patrzeć też, że rozmawia z nimi o tym jak one o tym pamiętają jeszcze one pamiętają to jako sytuację, że dzieje się źle ludzie wychodzą na ulice są jakieś protesty wszyscy o tym rozmawiają z psem dzieje się źle, ale ich rodzice coś z tym robią, czyli przykuwają bezsilność na działanie ona też chodziły z nami na różne protesty potem potem jak padł pomysł marszu i tutaj u nas w mieszkaniu przyjeżdżali nie tylko aktywiści, ale przyjeżdżały ja z całego świata pamiętam, że dziewczyny dawały wywiady na ten temat dziennikarze pytali je no to co tutaj dzieją judo szykujemy marsz ma takie takie pamiątkowe zdjęcia jak się bawię klockami lego składającym budzi różnego flagi martwi to, że tak ten marsz będzie wyglądał one były częścią tego i mimo tego, że obróciło to nasze życie do góry nogami to jest coś, czego Janie nie wzięłam pod uwagę i tego konsekwencje potem ponosiliśmy jako rodzina ogólnie naprawdę długo nie było przez to przez miesiące nowa albo dziś jeszcze pół roku reszta no nawet na dłużej i pierwsze 2 tygodnie tam dziewczynkami znani byli potem Dolaty wali od czasu do czasu ja też przyjeżdżałam do domu, ale to to był dom postawiony do Portugalii czy toyotę i nie ma nie ma co tego ukrywać, że to wszystko było bardzo trudne dla dziewczyn to było trudne dla mojego męża to było bardzo trudne ja za każdym razem jak przyjeżdżałam do Berlina na te krótkie wizyty też spotykałam się z wyżej c i nauczycielami przedszkola szkoły żeby, żeby porozmawiać o tym jak jest ten wydawało mi się, że jeżeli dojdzie do sytuacji, kiedy będę czuła że, że naprawdę to dla niej wszystkim za trudne no to, że wrócę dla dziewczyn wydaję się nie było dla mojego męża było kij tutaj tutaj pojawiły się już problemu już po marszu, ale jeśli mówimy o perspektywie dziewczyn to pamiętam, że po powrocie długo z nimi rozmawiałam też chciałam chciałam Index trochę takiej przestrzeni też na wyrażenie znaczy złości czy smutku uziemienie było, że jednak gdzieś w środku dzieli i żeby wiedziały, że umowę o tym, że moja mała Mila pozywa mało, ale przecież było ważne i wiem oczywiście, że przejmuje moją rację wszystkim mu, ale mam nadzieję że, że rozmawiałyśmy w trakcie i po na tyle dużo, że one wiedziały że, choć w tamtym momencie taka seria Syryjczycy i sytuacja była dla mnie bardzo bardzo ważne najważniejsze to tak w ogóle życiowo to one wiedzą, że są najważniejsze organy też tak takież poczułam dreszcz na plecach jak to wyjechałeś no Ania, ale ten maszt, ale był no był głośny był trwał długo był też na związane z różnymi emocjami także trudnymi ME potem swoje życie to pod, a potem się dopiero zaczął rollercoaster stanu, bo ta sytuacja, bo zaczęła się twoja praca dla najbliższych policji lub czy takiej wielkiej organizacji międzynarodowej, która właśnie wspiera osoby w kryzysach, choć tych mieszka jeszcze w Budapeszcie przez jakiś czas no ale też twoja praca wiązała się z pobytami w takich miejscach niełatwych dużo czasu spędziłaś np. w Grecji prawda w UB obozach, których mieszkali uchodźcy i tam był bywało dramatycznie na, a potem potem znowu skracamy upraszczam, ale ostatnie miesiące to Puszcza Białowieska i też swoje liczne pobyty to Niemcy to można nazwać pobytami na twoje liczne wyjazdy także niebezpieczne sytuacje czy też z nimi rozmawiała też o tym niebezpieczeństwie o tym ryzyku u 200 wszystkie wyjazdy, o których mówię właśnie na granicy Unii Europejskiej to nie jest cie nie uchodźcy mieszkają albo przechodzą albo próbują przetrwać rzeczywiście było ich sporo w tych ostatnich latach też to nie jest także dzień jest strasznie urodzeń jest także nie ma w domu o jednak większość czasu pracuję z domu i wyjeżdżam teren tylko co jakiś czas rzeczywiście ten jak są trudne one nie są niebezpieczne jeszcze niebezpieczne miejsca, ale trudne są obciążające i oglądanie ludzi złoży funkcję Annę między Grecją Turcją albo między Marokiem wyspami kanaryjski kół albo na Wybrzeżu w Calais, gdzie decyduje o tym wielu lat próbują przebić przez kanał i Wielkiej Brytanii czy teraz znalazł się polsko białoruskiej granicy no to są to są bardzo trudne spotkania często i i ogromne takie poczucie odpowiedzialności za za to co tam mogę albo czego nie mogę zrobić i za kontynuację tej pracy, czyli np. odbieranie telefonów potem albo odbieranie telefonów od ludzi lasu albo dni chodzi o różnych momentach mojego życia to wszystko wszystko jest obciążające i najtrudniejsze to są te powroty do takich wyjazdów takie zderzenie się tamtejszej rzeczywistości domowej rzeczywistości i to jest trudne dla mnie, ale myślę, że też tak rodzinnie to jest trudne, bo u rodziny wie, skąd przyjeżdżam, a ja nagle wpadał wieś problemy typu, który ser na śniadanie, które córka chce zjeść tego nie chce, bo ona lubi Tande i to to są takie trudne Monice w no i co potrafi z siebie wykrzesać taką otwartość NATO marudzenie na temat sera dziewczynek po tym, jak widziała dzieci, które nie mają, gdzie mieszkać, bo nie mają rodziców albo albo, które lawy przez parę zdań Unii musiała mienie po nie były w stanie same przejazd no jest to ogromnie trudne, ale się wydaje, że to jest moja odpowiedzialność za to, żeby jednak nie przekładać tego na moją rodzinę strasznie to jest wkurzające czasami, kiedy ląduje z nas głos ich prosto na urodzinach mojej córki, gdy wie kolorowy tort i roześmiany GW albo listopadzie miało taką sytuację, że o prosto z białoruskiej granicy przyjechałam do dołu w niedzielę wieczorem w poniedziałek bardzo rano leciałam z Hanią ze starszą córką na parę dni do Paryża, gdzie taki od dawna obiecywany wyjazd ani się marzyło po tych naszych wszystkich trudny jest takim ciekawych, ale nie oczywistych miejscach podróżach przez całe życie ani się marzyło, żeby pojechać do Paryża i pochodzi ze mną po muzeach to więcej, żeby być tylko ze mną pani mecz WTA no i uchu chciałam uszanować tę potrzebę, więc dawno temu kupiliśmy bilety i wyjazd był obiecany boom najgorszy możliwy dla mnie momencie jak jesteś nie tylko takie fizyczne wyczerpanie, bo tam kopalnia czy 2 na białoruskiej granicy po tych lasach ich o sytuacjach które, które wracały przed oczami non stop w tym Paryżu, a wyrzuty sumienia, że co ja tutaj lecę do Paryża z córką wchodzą na wieżę Eiffla jak tam ludzie zamarzają, a z drugiej strony to jest moja córka to jest to, czego ona potrzebuje może nie do przeżycia i nie zamarznięcia, ale do bycia szczęśliwą ido tu czasie bezpieczną, bo mama jej coś obiecała, ale naprawdę to był rzeczywiście na najtrudniejszy taki moment, bo ja byłem z nią cały czas byłyśmy razem też ma mieć stałyśmy razem z hotelu chodziłyśmy razem po Paryżu nie miałam innego dorosłego, z którym mogła rozmawiać o tym u, z czym się borykam miałam cały czas coś do mnie dzwonił albo z lasu albo jacyś dziennikarze chcieli dowiedzieć, jaka jest sytuacja nie chciałam przychylni z nimi o tym rozmawiać, bo nie chcę, żeby słyszała jak kału spotykam kogoś żywego muszę go, gdyż nie jest to uważam, że nie jest informacja dla niej, a z drugiej strony jestem z nią, więc nie ma jak i wtedy nie odbieram tego typuje się bardzo niedobrze z tym, że nie odbieram telefonów być może trzeba dzwoni okropnie to było trudne, ale wiesz chodziłam po tych schodkach wieży Eiffla chodziłyśmy razem tak sobie obiecały, że wejdziemy to wieże o własne siła i myślałem sobie, że przecież wszystko to co ja robię na tym granica i pracując w orzecznictwie, walcząc o prawa człowieka to jest walka o to, żeby wszyscy rodzice na świecie mogli z dziećmi swoimi wchodzić sobie na wieżę Eiffla jeśli mają ochotę, żeby mogły się dzieci rozwijać mogły chodzić do szkoły mogły wiedzieć o tym wieża SA ja przecież właśnie o to walczę o to o to, żeby rząd, żeby życie było normalne i ja też nie mogę, nawet jeżeli czasem jest ciężko odpuszczać tego normalnego życia szczególnie, jeżeli moim dzieciom na tym zależy, bo przecież o to nam chodzi, żeby świat tak wyglądał był dobry, żeby sobie chodzić po Paryżu dzieci, a powiedział Hani o tym wtedy, że jest trudno natak tak rozmawiałyśmy o ten przeprosiła ją też za to, że czasem byłam taka zaś myślami nieobecna się zawieszała patrząc dziś przestrzeń, bo liczy jeszcze wracały do mnie obrazki sprzed 3 dni, które były z innego winnego innego świata no też kurhany, iż wiesz, że to, że to nie jest wina że, że przepraszam chciałabym być tutaj Ewę bardziej roześmiana rozrywkowa, ale jest ciężko było tam ciężko, ale mimo wszystko cieszę się, że jesteśmy razem z wielką ja też rozmawiając z moimi dziećmi mojej pracy ja też nie chce ani ich obciążać za bardzo, ale też nie chcę oczekiwać od nich, że one rozumiejąca ja mówię są bardzo trudne rzeczy i on mnie pytają one Niewiem do Grecji za mną też czasami jeździły wielu uchodźców w ostatnich latach nocowało u nas w mieszkaniu byli też uchodźcy, którzy przyjechali z białoruskiej granicy prosto z widziały np. w jakim byli w stanie to nie jest tak, że one nie wiedzą czy ja się zajmują one one wiedzą też interesują mnie pytają jak odchodzą od komputera wciągu dnia co dzisiaj robiłam z kim dzisiaj rozmawiałam wiesz w jaki sposób walczy o prawa człowieka czy organizowałam webinar rozmawiałam z dziennikarzem czy opracowywana strategia na coś one wiedzą o tym natomiast nie rozmawiamy o jakiś taki straszny brutalnych szczegółach, bo to jest trudne dla mnie, a co dopiero dla nich czy zdarzyło mi się kiedyś powiedzieć czy powiedzieć wprost może zasygnalizować, że one tak nie chcą żony chcą właśnie taki mamy co dostaje rano wiesz robi zupę jest z nimi przez cały dzień nawet może jest taka trochę ludna i taka trochę zwyczajna i żony chcą mieć wież tzw. zwykły dom zwykłe życie miała takie sygnały od nich ME myślę, że po Koronowie lockdownie to były takie nie bezpośrednie komentarzy, że fajnie jak mniej wyjeżdża nie jak jak więcej jestem tą drugą stronę po coś także ja jak jestem w domu pracuje z domu i spędzamy razem bardzo dużo czasu też w tych naszych podróży tego naszego wspólnego czasu myślę wtedy też nauczyliśmy to jest czy też chcemy bardzo bardzo lubimy też dla nas bardzo ważne, więc kiedy jesteśmy w domu w weekendy też dużo jeździmy jesteśmy wtedy dla, kiedy tak dla siebie dla siebie ja jak po południu wieczorem jestem z nimi tonu nie mam ze sobą mojego telefonu jak wyjeżdżamy na weekendy, bo to jest taki czas dla nich ja wiem, że jeżeli ktoś zadzwoni to bardzo często to są sytuacje naprawdę trudne więzienie ktoś miał tylko mój nr 100 lecie i to nie znaczy, że muszę teraz jechać do lasu, ale muszę przekazać ten numer komuś innemu, kto jest teraz, gdyż przy granicy jak wiemy, że czasem zdarzają się sytuacje, że to jest dzwoni do mnie i jeżeli nie odbiorę to była ostatnia szansa, żeby do niego dotrzeć, ale wiesz ja też nauczyłam się tego, że nie mogę o tym cały czas myśleć, jeżeli gram z dziewczynami Skra, ale mój telefon leży w brudnym pokoju wyłączony to ja się już nie czuję winna tak jak jeszcze jakiś czas temu, że tam się może oceniać, bo zawsze tak jest zawsze zawsze może co chciał jak jestem z nimi jestem trans myślę, że mega ważne macie jakieś takie swoje rytuały np. po twojej dłuższej nieobecności to jest to tak to jest takie te to wychodzi tak naturalnie, że kiedy przyjeżdżam tu spędzamy dużo więcej czasu razem też rozmawiając o tym co u nas wszystkich słychać ja z dziewczynkami bardzo dużo rozmawiam zawsze dużo rozmawiałem łatwo, choć ofert, ale one mają ponieść też rozmawiają i rzeczywiście wyjazdy nawet nawet niewielkie wyjazdy nawet wyjazdy wieś na jezioro konwencji to jest taki czas rozmawiania o nasz czas podróżowania jeżdżenia razem to jest czas rozmawiania wtedy jest przestrzeń na wszystko na opowiadanie o o tym co o koleżanka opowiedziała tydzień temu w szkole o tym co mi uchodźca w lesie opowiedział tydzień temu, a co powiesz najbardziej zaskoczyło w macierzyństwie co nie zaskoczyło najbardziej myślę ja też nie nie myślałam o tym jak to będzie być mamą nie nie miałem jakiś oczekiwań wyobrażeń jak poznaliśmy się z moim mężem dnem bardzo szybko wiedzieliśmy, że chcemy mieć razem dzieci chcemy tę przygodę podróż największą szerzej razem ten jak trochę brałam wszystko tak jak przychodziło i to co ja lubię macierzyństwie to jest ta zmieniająca się rzeczywistość, że wezwania są zupełnie inne przy niemowlak potem przedszkolaków i dzieciaków szkolę się podobać się zmienia się strasznie było równe między w tym samym wieku całe życie, ale ja też nigdy nie byłam osobą, która mówiła, że nie lubię dzieci albo nie lubi dzieci dla mnie dzieci tak samo jak wszyscy inni ludzie są konkretne mi osobami są dzieci, które lubię, z którymi łapie fajny kontakt lubię jako konkretnego człowieka i tak samo jest moimi dziewczynami ja patrzcie zatrzymanie jako na jakie odrębne ludziki i są absolutnie fascynujące, szczególnie że 1 jest bardzo podobna do mnie druga bardzo podobna do mojego męża i to jest takie ciekawe, że to oglądać ja, a denerwują czasem irytujący dawaj dawaj ich wyż co powiem, że nie bardzo, ale to jest to jest taki śmieszna np. z moją starszą córką, która jest nie bardzo podobna potrafimy się kłócić o coś bardzo ostro i 3 wniesienie denerwuje się temu wiesz ja myślę to na myśli coś innego i nie mogę przekonać, a z drugiej strony patrzeć mówi jak ona wspaniale potrafi kłócić jak wspaniale argumenty przywołuje, jaka jest taka taka mądra w tym w tym rzucaniu się na i nie jestem pewna jestem bardziej wkurzona jestem bardziej dumna mysz stanie Unii wkurzają mnie za bardzo czasem jest mi ciężko mu w wyobrażać sobie może, że one mogą mieć jakoś inaczej coś dla nich jest zupełnie inny sposób ważne niż dla mnie nie, że by Defoe myślę sobie nie fajnie jest mieć przyjaciół jak nie ma ludzi wokół to człowiek nie może być smutno, bo ja tak mam i dużo energii nie czasami kosztuje, żeby nie brać tego Dafoe to za defekt wszystkich innych i aktor poza zobaczyć usłyszeć że, że one mają inaczej wahania co do muzeum do Paryża, a nie pod namiot do Gwatemali i to nie jest tak, że mamy jak z tym wielki problem, ale nie jest dla mnie wyzwanie żeby, żeby tak, żeby usłyszeć takie rzeczy, bo nie chcę straszyć, ale bardzo prawdopodobne, że za kilka lat one będą robić rzeczy kompletnie pod prąd albo nie pod prąd w ogóle tylko kompletnie inne niż niż ty lubisz akceptujemy, bo to też jest taki element chyba jakaś dojrzałość dojrzewania bardzo trudny trwa 6 sfer wyższych o bardzo bardzo będzie taka wieś przypomina historia takiego operatora kiedyś poznałem w tym na warsztatach praw człowieka, który opowiadał o tym, że jego rodzice byli takim bardzo liberalnymi artystami mieli coś rodzaju objazdowego teatru byli Holendrami być może jeszcze są jeszcze są w każdym razie wychowywali dzieciaki w takiej dużej wolności no ten chłopak w ramach takiego nastoletniego buntu dojrzewania szukania siebie został mięso RC no bo musiał się jakoś tej rodziny odciąć po to, żeby siebie zbudować no właśnie to była taka ścieżka, a więc znaczy myślę, że moje dzieci skończą straży granicznych, ale wiesz może zbudują lepszą Straż Graniczną i tak ale, ale wiesz właśnie też tak sobie myślę, że jest takie ryzyko, że dzieciaki właśnie wychowane w w wśród takich rozmów i takich historii, że one będą one mogą być takie odpowiedzialne jest ptakiem takie rozleje się niż niż może mogłyby być miała takie myśli miałam takie myśliwców w czasie tych syryjskich wszystkich naszych doświadczeń, że myślałam o tym, że moje dzieci wiedzą więcej niż inne dzieci przez to, że rzeczy uchodźcy są w domu ale, ale trochę było też tak już z podróżami jak zapisywaliśmy Hanię do szkoły staje się jakiś kolejny pani nauczycielka do kart, żeby coś narysowała ona narysowała wulkan Vanuatu, na które wchodzi mieszkanie pani pasją co daje mówi pan Vanuatu i takich sytuacji jest takiego takiej wiedzy o świecie, która któż, której inne dzieci jeszcze nie miały w tym wieku na to to było trochę tak od zawsze natomiast jeśli chodzi o te wszystkie społeczne tematy ja też od dawna ne były mniejsze szła na protest to to zazwyczaj szło ze mną albo zostawały z kimś innym natomiast od końca starszej mają też swoje życia ja mogę zapytać czy pójdą ze mną na protest albo czy pojadą ze mną nie wiem przed rzeczy ośrodka dla uchodźców, ale absolutnie tego od nich nie oczekuję i widzę czasem rodziców, którzy się denerwują na dzieci, że nie wiem nie chcą iść na mu frajdę swoich sił z nimi przecież to jest to co mądre dzieci teraz robią nie wyobrażam sobie czegoś takiego nie wyobrażam sobie oczekiwać od moich dzieci, że będą takie rzeczy robić albo, że będę nie wiem czy szykować zabawki wybierać zabawki ze swojego pokoju, żeby zawieźć teraz Ukraińcom, którzy przyjeżdżają do Berlina ja mogę im powiedzieć one też nie wiem czytają gazety dla dzieci i widzę, że są tego typu zbiórki one mogą wpłacać na same albo mogę powiedzieć, że jeżeli czegoś potrzebowały też pomoc nie wiem, żeby coś przenieść luz, ale nie wyobrażam sobie tego od nich oczekiwać albo jakoś się do tego przymuszać, bo to, że ja wybieram taką ścieżkę, że to jest dla mnie ważne to nie znaczy, że to musi być ważne dla nich np. no nie wiem dla nich kwestie przyrody i ekologii są ważniejsze niż ludzi w tej chwili mój UE dla mnie to z no cóż można powiedzieć mną w MEN w jeden z Adamem ani powiedz tak jest z trochę będą pytania z gatunku sądy, ale bardzo z tym czeka, czego nauczyła macierzyństwo czy taka twoja największa lekcja, bo nie wiem jak ty, ale ja mam takie takie przekonanie, że żadna żadne trudne wyzwanie żadna, że ten projekt, że praca na sytuację wieki była mnie nauczyła mnie tak wiele jak macierzyństwa nieustającą zresztą uczy i to wymogła o tym długo mówić ty jak sobie myślisz o tym to do jak to jak jak to widzi, czego małżeństwo nauczyło tak taką taka najważniejsza lekcja to byłoby co ja myślę, że ja jestem lepszym człowiekiem dzięki temu, że jestem mamą u o to niema znaczenia co dzieciom mówię ma znaczenie co sama robię, bo one patrzą u widzą u umiem, że jeżeli nie jeśli skłamie ściemnienie czy zrobi coś na jej prostszej linii oporu to widzą one będą robić to samo, a nie chciałabym, żeby kopiował moje złe strony, więc staram się być lepszym człowiekiem też dla nich myślę, że warto bardzo dużo nauczył mnie o samej poznanie się by, więc bardzo rozwijające zobaczenie odbicie tego co sama robię w nich ich reakcji ich interakcji między sobą bez wieś papierek lakmusowy 11 patrz szerzej i widzisz siebie co jest czasem straszne tak, bo nie są tylko dobre rzeczy, więc jestem na pewno na pewno lepszym człowiekiem nauczyła mnie cierpliwości ja zawsze byłam Cuper niecierpliwa myślę, że to od samego początku tej zagrożonej ciąży i wcześniaków w inkubatorze to jest największa jest największe doświadczenie tego, że czasem nie mam na i wpływu mogę tylko 7 przy inkubatorze i mieć nadzieję będzie dobrze słuchania rozmawiania wyrażania tego co czuje i co myślę o najlepszy możliwy sposób, bo to jest też to co pomaga w komunikacji w domu Międzynami u ja w ogóle sama sam tyle dobrych rzeczy by mogła mówić my się wydaje też, że to jest największa lekcja w życiu żadna podróż żaden projekt cenie nierówna zdecydowanie się podpisuje po tym co mówisz a czego im życzy jak myślisz o takiej ich przyszłości ich ich życiu to, czego byś im życzyła, jakiego życia byś chciała dla nich, ale nawet nie w takim sensie wieś konkretnego projektowania tylko raczej czego byś chciała dla nich tak w ogóle chciała, żeby się nie dały próbować różnych rzeczy rzeczy, które im przychodzą namyśl nawet najdziwniejsze, jeżeli mają ochotę na spróbowanie jazdy na monocyklu to niech próbują te czemu nie i nawet jeśli będą z niego spadały chciałabym żeby, żeby chciałabym żeby, żebyśmy byli w stanie dać im ten ładunek na całe życie, że nawet jak też ktoś nie wychodzić jak są słabe to spoko, że to jest tańsze procesu, żeby sobie popróbować różnych rzeczy chciałabym, żeby też były w stanie reagować na zło nie tylko, które dzieję się innym ludziom wokół, bo to jest coś co myślę, że robią jeśli coś się dzieje reagują natomiast nie jestem pewna czy są w stanie reagować jeśli coś złego dzieje się im i chciałabym żeby, żeby się żeby, żeby poszedł też potrafiły bardzo walczyć tak jak są w stanie walczyć o to strasznie ważne i tak też twoich ust szczególnie w usta osoby, która to tyle robi i działa ryzykuję, bo oczywiście mówi, że nie jest w nich niebezpiecznych sytuacjach, ale no nawet jeśli nie są fizycznie niebezpieczne w ogóle są Super trudne i osób ważne, że mówisz o tym jakie to ważne, żeby też siebie w tym wszystkim by zadbać, żeby też o sobie pamiętać, żeby też umieć to co teraz czego teraz wszyscy myślą uczymy stawiania granic na co bardzo bardzo to jest ważne no nie ma nie wiem, jakie w Niemczech, bo myślę, że ta niemiecka szkoła może być tutaj bardziej dostosowana do realiów do wymogów tego współczesnego świata także myślę o takich umiejętnościach miękkich, których w Polskiej szkole nikt nie uczy, a wręcz przeciwnie uczy się podporządkowanie jakiegoś takiego zazwyczaj wkuwania na pamięć różnych rzeczy i tak taki bunt czy też Niezgoda nie jest dobrze traktowany w Polskiej szkole mam nadzieję, że niemiecki jest trochę lepiej jak porównuję nie tylko program szkolny, ale Vogue jakiekolwiek aktywności podejście nauczycieli szkoły dziewczyny są zupełnie przeciętnej szkole osiedlowej no to to niema tutaj, o czym mówić nawet w porównaniu z polską wieś od takich, że DT jak rozmowy o aktualnym świecie przez takie rzeczy jak nie 2015, kiedy tego Syryjczyków przyjechały do Dęblina i Stali w kolejkach tygodniami pod takim biurem 1, a wierzcie w berlińskiej szkoły robiły brały dzieci nawet pierwszych klas podstawówki na wycieczkę tam, żeby sobie dzieci spędziły czas w kolejkach między ludźmi dzieci uchodźcy czemu jesteś byłem niewyobrażalnego nie myślę myślę, że to, że one są berlińskich szkoła to jest wielka, że ta to jest wielka rzecz, ale też myślę, że wielką rzeczą nie jest to co ty robisz, ale też jako opowiadasz wyobrażam sobie czy już nie tylko wyobrażam sobie, ale wiem, że to też jest dużym wyzwaniem pogodzenie tych światów czy też tej naszej rozmowie opowie opowiadała, ale wrażenie, że mały udaje dziś jakoś z tym Timbaland Zobacz, choć pewnie bywają kryzysy no to opowiadanie jest najtrudniejsze czasem czasem patrzę z zazdrością na moich znajomych aktywistów, którzy nie mają Grecji i UE jeśli chodzi o ten świat takiego pomagania migracji jeszcze nie teren to ten świat był dla mnie dużo prostsze, gdyby nie miała dzieci idą w marszu przez 9 kraju w każdym kraju dziennikarze, którzy nie pytali o to jak tam mój mąż sobie radę dziećmi i było to bardzo podkreślane, że kobieta coś robi, a nie jest w domu tytułu co jest oczywiście Super trudne, bo za każdym razem trzeba się z tego tłumaczyć nie wiem czy widziałeś kiedyś jakiegoś lidera duńskiego jakiegoś ruchu, którego jak dziennikarz pytał jak jego żona wyraził też będą teraz to jest to jest trudne z drugiej strony ja wymyślę wiesz ja mam takie tendencje do pracowania i spędzania w mojej energii czasu i na tych wszystkich prawo człowieczy tematach głos trochę za bardzo oznaczenia nie jeśli po ma dzieci nie ma w domu to ja pracuję bez przerwy myślę sobie że, gdyby nie oni w niej miała w moim życiu no to mogłoby się źle skończyć wierzą oni poza tym, że są dla mnie wielkim szczęściem są dla mnie takim taką poduszką bezpieczeństwa Reya nie pojadę w te miejsca, które są niebezpieczne, że ja nie mogę sobie pozwolić na jakieś ryzykowne sytuację wołał mam w domu moje własne dzieci nie mogę być aresztowana czy to na granicy polsko-białoruskiej czy Turcji czy serii, bo jest ktoś, kto nie potrzebuje i niskim i wrócę do domu nie będę rozmawiać o wojnie tylko będę rozmawiać o 2 wymaga, które właśnie widzimy na chodniku, które zaczynają całować moje rozmawiamy wtedy osłonkach albo serze ita ta nieszczęsna dyskusja o tym z którym serem kanapka będzie smaczniejsza też gości ćwiczy, a wtedy rzeczywistą jestem przekonana, że jego tweet ani bardzo dziękuję za te rozmowy bądź bezpieczna dobra by też siebie i dla wieś dla siebie dla swojej rodziny dla nas wszystkich bardzo kibicuję bardzo dziękuję za to wszystko co robisz no i przekaż uściski mechanizm mili to one pewnie nie wiedzą, że są tutaj dzisiaj tematem rozmowy widzowie wiedzą Super nie wzięłabym udziału w motywie powiedział o fantastyczne nowi dziś to jeszcze jedno fantastyczne rzeczy na koniec także wielkie dzięki zaproszę dzięki dzięki za twoje wszystkie myśli mam nadzieję, że będą inspirujące dla mnie na pewno są tam był kolejny odcinek podcastu co ciebie wyrośnie podcastu mojego, czyli Karolina Oponowicz moją gościnią była dzisiaj Ania Alboth dziennikarka aktywistka bardzo zapraszam do kolejnych rozmów do słuchania tych, które już były bardzo też czekam na pomysły proszę do mnie pisać, a jeżeli są jakieś tematy, bo osoby, które zdaniem państwa powinny się w tej w tym programie w tym podcaście pojawić dziękuję do usłyszenia
Zwiń «
PODCASTY AUDYCJI: CO Z CIEBIE WYROŚNIE?
REKLAMA
POSŁUCHAJ RÓWNIEŻ
-
-
-
-
-
-
-
-
07:12 TYLKO W INTERNECIE
-
-
-
06:34 Rozmowy sfeminizowane
-
03.10.2023 18:40 TOK36005:36 W studio: Szymon Jadczak
-
-
-
-
-
-
03.10.2023 19:39 Domy przyszłości25:45 W studio: Marek Maślanka
-
-
03.10.2023 18:44 Gościnnie: Nowa Europa Wschodnia29:43
-
-
03.10.2023 18:50 TOK36005:43 W studio: dr hab. Piotr Wasylczyk
-
-
-
-
03.10.2023 19:10 TOK36004:49 W studio: Wawrzyniec Zakrzewski
-
03.10.2023 20:59 Outriders Podcast45:29 W studio: Magdalena Konczal , dr Urszula Mankowska-Manista
-
-
03.10.2023 19:00 TOK36005:41 W studio: Szymon Kępka
-
REKLAMA
DOSTĘP PREMIUM
TOK FM Premium 40% taniej. Radio TOK FM bez reklam, podcasty z audycji i podcasty tylko dla Subskrybentów.
KUP TERAZSERWIS INFORMACYJNY
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
-
TOK FM
-
Polecamy
-
Popularne
-
GOŚCIE TOK FM
-
Gazeta.pl
-
WYBORCZA.PL