REKLAMA

Szkoła bez nauczycieli. Kto będzie uczył nasze dzieci?

Gościnnie: Wyborcza, 8:10
Data emisji:
2022-09-01 10:10
Prowadzący:
Czas trwania:
22:04 min.
Udostępnij:

Dziś nauczyciele zaczynają ogólnopolską akcję protestacyjną. Rok szkolny rozpoczyna się jednak normalnie, szkoły będą jedynie oplakatowane. W jakich warunkach pracują nauczyciele i ile faktycznie zarabiają? Ilu nauczycieli brakuje w systemie i jak z brakami kadrowymi radzą sobie dyrektorzy szkół? Jak to się odbija na uczniach? Czy w związku z wysokimi cenami energii grozi nam powrót do nauki zdalnej? Jakie koszty muszą ponieść rodzice na wyprawkę szkolną? Dorota Wysocka-Schnepf rozmawia z Karoliną Słowik, dziennikarką "Gazety Wyborczej" zajmującą się polskim systemem edukacji. Rozwiń »
Więcej podcastów na https://wyborcza.pl/podcast. Piszcie do nas w każdej sprawie na listy@wyborcza.pl. Zwiń «

AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA PODCASTU

Transkrypcja podcastu
jest ósma 10 podcast gazety wyborczej rok szkolny wystartował z nauczycielskim pogotowiem strajkowym całą masą pytań i problemów też ósma 10 podcast gazety wyborczej w Dorota Wysocka Schnepf dzień dobry witam państwa jest ze mną Karolina Słowik dziennikarka gazety wyborczej, która zajmuje się naszym systemem edukacji dzień dobry Karolinę witam serdecznie dzień dobry to zacznijmy od tego pogotowia strajkowego ogłoszonego właściwie razem z komunikatem, że strajku nie będzie Rozwiń » powiedz, o co chodzi związkowcy tak jak cała rzesza nauczycieli są już zniecierpliwieni przede wszystkim chodzi o płace płace od 1września mają wzrosnąć tylko dla nauczycieli początkowych rzeczywiście 20%, ale 20% oznacza, że w 2023 roku ich płace zrównają się z płacą minimalną jest to, więc te frustrujące dla całego środowiska przy czym od 1września podwyżek nie dostaną inne stopnie awansu zawodowego, czyli nauczyciele mianowani dyplomowani oni swoje podwyżki mają dostać od 1stycznia nauczyciele, więc pytają za co mają przeżyć za co mają spłacać swoje drogi już kredyty za co zapłacić rachunki za prąd ogrzewanie przez ten czas jest to, więc ostrzeżenie dla rządzących, że myślimy o strajku jeśli nie pójdziecie z nami ma jakieś udogodnienia to myślimy o strajku w takiej formie, jaki wydarzył się w 2015 roku przy czym rodzice mogą być spokojni nic się wydarzy natychmiast, bo każda szkoła musi decyzję o strajku przegłosować, bo musi wystąpić przeciwko swojemu organowi prowadzącemu, czyli tak naprawdę dyrektorowi jest to klin złożone środowisko nauczyciele z tego co wiem nie chcą tego są rozgoryczeni i dużo stracili na strajku w 2019 roku, ale to jest taka karta przetargowa dla ministerstwa, więc od 1września mogę państwa uspokoić nie zobaczycie nic więcej niż plakaty flagi na swoich szkołach to co jest też pozytywne to, że 3 centrale związkowe zaczęły ze sobą rozmawiać o zwykle było tak, że współpracował związek Nauczycielstwa polskiego w forum związków zawodowych świata teraz do stołu usiadła również Solidarność oświatowa to jest bardzo dobry ruch bardzo dobry objaw tego, że być może związkowcy pójdą wspólnym frontem wspólnie będą się naradzać co dalej strajk to jest tylko jakaś ostateczność jeśli ministerstwo rzeczywiście nie poszłoby nauczycielom rękę, bo rzeczywiście są bardzo trudnej sytuacji sami mówią, że właśnie w 2019 roku ponieśli straty, bo tamten strajk był skazany na niepowodzenie, bo jak tłumaczą rząd od początku postanowił go stłamsić i udało im się nastawić społeczeństwo przeciwko nauczycielom, bo to jest taka rzeczywiście trudna sytuacja, że kiedy strajkują nauczyciele to problem mają głównie rodzice tak, ale pamiętajmy też przypominam to przy każdej okazji, że w 2019 roku strajk trwał 8 dni roboczych, bo nakładały się na egzaminy i święta wielkanocne nauczyciele dobrze wiedzieli co robią to było dla nich również trudne, żeby zostawić licencji i też tego nie chcieli mi to było trudne dla całego środowiska, tym bardziej że tracimy również finansowo, a więc oni wiedzą oni zapamiętają pamiętają również chętnie ich tanich wolał już dzisiaj wiemy niestety, że był on również on skierowany z góry co jest bardzo dla nich bolesne to wiemy z maili Dworczyka ile one są autentyczne to rzeczywiście poszedł taki rozkaz z góry dla farmy trolli, żeby wypisywała na forach równie okropne rzeczy pod adresem nauczycieli nauczycielki mogą zwykle z nauczycielkami rozmawiam mówią, że to było o tyle bolesne, że one wiedziały, kto pisze na tych forach różnych potem pan w gazetach pod lokalnymi artykułami oczywiście sygnał poszedł z góry, ale rodzice to często podsycali i to rodzice znani tym nauczycielom małych ośrodków to było szczególnie bolesne to bardzo rozbiło te harmonię, która powinna być w szkole rozbiła defiladę, która powinna harmonijnie współpracować ze sobą, czyli nauczyciele z rodzicami uczniami, jeżeli oni współpracują ze sobą tak naprawdę trudno mówić o ciągłej i harmonijnej edukacji dzieci bardzo ważne, żeby rodzice również popierali nauczycieli, żeby Stali za nauczycielami murem, bo jeżeli oni będą dobrze zarabiać, jeżeli oni mu będą spokojni o swój wiek, jeżeli nie będą musieli pracować po 40 godzin przy tablicy tak jak teraz się te mają po 22,5 etatu matematycy potrzebna, choć wiem, że pracują, a będą mogli zachować swoje pensum 18 godzin przy tablicy za godną płacę wtedy jakość zajęć, czyli jakość zajęć dla naszych dzieci będzie po prostu znacznie lepsza nie będzie trzeba chodzić na korepetycje wydawać pieniędzy również uczniowie nie będą przemęczeni tym, że każdego dnia tygodnia mają korepetycji wspólnego przedmiotom i wszyscy na tym skorzystamy jest bardzo ważne, żeby w tym nauczycieli wesprzeć i widzieć temu nasz własny interes tak te zarobki nauczycieli rzeczywiście są bardzo skromne, zwłaszcza w tak trudnych czasach, jakie w tej chwili mamy przy takiej inflacji tylko, że tak ministerstwo podaje całkiem spore kwoty, a sami nauczyciele pokazują swoje paski płac jedno z drugim się nie zgadza to jak to jest no właśnie jest to pewna napowietrzne manipulacja ze strony ministerstwa, bo manipulacja być może jest mocne słowo, ale ostatnio to co wstrząsnęło środowiskiem oświatowym ta wypowiedź ministra Piątkowskiego my w Polskim radiu powiedział dopytywany przez dziennikarkę i zarabiają nauczyciele powiedział bez wahania części pół tysięcy złotych na rękę i dziennikarka dopytywała czy chodzi o obrót toczy netto powiedział netto tegoż w tej historii jest to, że minister Piątkowski byłem nauczycielem jego żona pracuje w kuratorium on doskonale wie i nauczyciele zarabiają powiedział o wynagrodzeniu średnim wynagrodzenia średnie to jest konstrukt prawny, bo wynagrodzenie średnie zakłada kwotę bazową i 13 dodatków, które mogliby nauczyciela zarabiać w praktyce jest także nauczyciel ma kwotę bazową i 2 Krze dodatki jeśli jest dyrektorem jeśli ma wychowawstwo jeśli pracuje na wsi nikt nie zarabia 13 dodatków nie ma takiego nauczyciela w Polsce no właśnie te słabe warunki pracy powodują, że nauczycieli po prostu brakuje, bo wielu z nich odchodzi z zawodu i tu znów mamy rozbieżności danych, bo ministerstwo znów mówi co innego, a co innego mówią dyrektorzy szkół to znów wyjaśni jak to jest nauczyciel dyplomowany może zarabiać na rękę 4003 tysiące takie paski widziałam paski płacowe nauczyciele z kilkunastoletnim stażem mam to jest dla nich polityk jeśli coś takiego słyszą w mediach, że zarabiają części ani zareagowali na to w ten sposób, że powiedzieli no, gdybym tyle zarabiała 2 odchodził to spokojnie pracowała na 1 etacie nie wędrowała między 3 szkołami w gminie nie musiałabym dojeżdżać tracić na benzynę, a na tym wszystkim pracę niestety uczniowie teraz nauczyciele początkujący będzie zarabiał płacę minimalną, a nauczyciel dyplomowany będzie zarabiał tyle ile zarabia, czyli 34000zł rękę, jeżeli jest dyrektorem może zarabiać trochę więcej dyrektorzy, z którymi rozmawiałam mówili źle maksymalnie zarabiają właśnie do tych 6000 rękę, ale ta odpowiedzialność za szkoły za organizację jest olbrzymia przy tym, że mamy chaos organizacyjny ministerstwo nie pomaga szkołom zorganizować się w kwestii przyjmowania dzieci ukraińskich, których mamy mieć mniej więcej na tym samym poziomie, ale wciąż nie mamy ani podręczników do polskiego jako obcego nie mamy asystentów międzykulturowych nauczyciele nie są przeszkoleni nie mamy psychologów szkołach nauczyciel musi być i terapeutą i logopedą musi być nauczycielem języka polskiego jako obcego to wszystko dyrektor musi zorganizować przed dramatycznym braku Chabry ogólnym brakuje po prostu specjalistów nie mamy tam etyków fizyków chemików szkoły wyrywają sobie rąk tych specjalistów i wtedy mamy matematyka, który pracuje na dla 2 pół etatu jeszcze między kilkoma szkołami mimo tego, że nawet nie chciał, ale po prostu dyrekcję proszą błagają tych nauczycieli, żeby widzieli jeszcze parę godzin no imamy jakość lekcji, jaką mamy no właśnie z tymi brakami też mamy rozbieżności w stanowisku związkowców czy dyrektorów ministerstwa, bo ze związku słyszymy, że brakuje w tym roku 18 000 nauczycieli to jest liczba, która wzrosła o 4000 w stosunku do poprzedniego roku ministerstwo edukacji twierdzi, że są zawyżone liczby to są zawyżone czy nie są zawyżone wczoraj to liczyłam stan na 3001. ośrodka to rzeczywiście jest 18,51000 wakatów we wszystkich 16 kuratoriach, a w sierpniu zeszłego roku było około 13 012 i 9 en 1000 wakatów ministerstwo tłumaczy ten wzrost w tym, że od 1września szkoły muszą zatrudniać każda szkoła każde przedszkole musi zatrudnić pedagoga specjalnego rzeczywiście jest sporo tych ofert pedagogów specjalnych tak naprawdę, więc nie wiemy, jaki to jest wzrost czyta chodzi o pedagogów specjalnych czy po prostu dramatycznie brakuje kadr, a zatem z kolei mówi wg ich szacunków brakuje znacznie więcej 20 000 związana ponad 20 to są szacunki co robią dyrektorzy dziecko musi wypełnić swój obowiązek szkolny nie może zostać bez opieki dyrektor musi stanąć na głowie inni kogoś zatrudnić kogoś załatwić, więc albo dokłada tym godzin, którzy jeszcze zostali w szkole albo wiedzą już, jaka jest sytuacja, że o 2 lata wcześniej, bo kryzys kadrowy mamy od momentu likwidacji gimnazjów już zaczęli myśleć o tym wcześniej zaczęli wysyłać swoich nauczycieli na podyplomówkę to wczoraj rozmawiałam z dyrektorką z Krynicy morskiej, która uczy 6 przedmiotów jest chemiczką, więc uczy chemii biologii i doradztwa zawodowego podstaw przedsiębiorczości jest dzięki bus przedmiot ona mówi, że to wcale nie jest jakiś odosobniony przypadek był słynny dyrektor z Łodzi, który również naucza 7 przedmiotów oni mówią, że oni swoich nauczycieli również wysyłają na podyplomowe i wysyłają Ania z edukacji wczesnoszkolnej, żeby robił fizykę chemię, bo to są najbardziej pożądane przedmioty do zapełnienia grafików odkrywają ich talent jak się śmieją odkrywają nowe talenty swoich własnych nauczycieli i dzielą się mini i innymi szkołami w okolicy Tal dyrektorka w Krynicy morskiej układały nam lekcji razem z 5 innymi szkołami w gminie tak, żeby się tak podzielić z innymi nauczycielami, żeby w ogóle plan się spiął, żeby oni mogli dobrze dojechać, więc to są ukryte wakaty, których nie widać w bankach ofert, a jeszcze 1 rzecz, która mi się przypomniała, pisząc tekst o planach lekcji minister mówi, że pełnych etatów brakuje 6,51000 mi się przypomniało, że właśnie tyle nauczycieli straciło pracę przy likwidacji gimnazjów, czyli wynika z tego że, że ten brak nigdy się nie zapełni właśnie chciałam też zapytać o to, o czym już wspomniałaś, czyli o nauczycieli, którzy będą uczyć już uczą 1 przedmiotu nie 234 więcej, czyli z tego co mówisz wynika, że nie są jakieś jednostkowe anomalie tylko jest szersze zjawisko, niemniej żyłam tym ani nie liczyła mnie nie znam tych szacunków jedynie wiem z rozmów z nauczycielami dyrektorami, że zamiast to zjawisko powszechne już inaczej dyrektorzy po prostu nie pielęgnuję planów lekcji dzieci miałyby same odkuć i to rzeczywiście widać w planach lekcji plany lekcji do 1września były jedynie opublikowane w nielicznych szkołach sprawdzałam szukałam na serio nie mogłam znaleźć więcej niż kilkanaście szkół, które miały opublikowane pierwszego planu zajęć wszyscy pracują jeszcze nad tym, bo po prostu nie mają kim zapełnić tych zajęć i w tym roku plany zajęć ME nie będą rozliczone w czasie to znaczy w niektórych szkołach pewnie tak, bo nie chodzi o dostępność np. sale tylko chodzi o to jak zmieścić tych pedagogów, którzy są dostępni tak, żeby mogli zdążyli dojechać do również do innych szkół i kto się przejawia tym, że dzieci mają blokowane zajęcia np. mają 2 historie pod rząd albo pierwsze liceum w Ostrołęce trzecia, a poniedziałek wygląda tak 2 matematyki fizyka chemia biologia i potem 2 duety dosyć ciężki ten poniedziałek już młodzież pewnie będzie im bardzo ciężko przyswoić wiedzę podobna gra lepszych czasach kontrolował to sanepid teraz nie wiem czy kontroluje aż tyle szkół, bo po prostu to jest choroba tego roku szkolnego zblokowane zajęcia nie ma optymalnego rozłożenia tego w czasie przekraczania cięższych zajęć w lżejszym inny jeszcze zupełnie wątek, ale też problem, bo pojawiło się obawy, że znów szkoły mogą zostać zamknięte, że może wrócić nauka online i to wcale nie z powodu pandemii, choć wygląda, że koronawirus nie powiedziały ostatniego słowa, ale z powodu kryzysu energetycznego kaloryfery po prostu mogą być zimne, a dzieci mogą być odesłane do domów niewykluczone, że również zresztą zimnych powiedz jak duże jest ryzyko czy dyrektorzy się tego obawiają nauczyciele sprawdzałam tam czy jest tak dramatycznie mówią nagłówki i samorządowcy uspokajają mówią, że po prostu dostali kolejne narzędzie do rock zawsze tak było, że mogli zawiesić zajęcia z powodu złych warunków pogodowych po prostu otrzymali nowe narzędzie w postaci danych lekcji, więc rozporządzenie ministerstwa polega na tym, że umożliwiają samorządom zamiast po prostu zawieszenia zajęć kontynuowanie ich podczas zajęć zdalnych, ale równocześnie pytała ekspertów oczywiście od energetyki jak bardzo jest możliwe zagrożenie w tym, że po prostu szkoły, które mają piece na węgiel tego węgla nie zdobędą dojazd dusza Polska zużywa 13 000 000 ton węgla rocznie, a my mamy w zapasach 2 z eksportu będziemy mieli 4, więc mamy około połowy nieśli rząd coś wymyśli na to pewnie też szkoły się obronią część szkół wiem, że przeszła na inne sposoby ogrzewania na olej opałowy samorządowcy apelują, żeby ten olej opałowy był zwolniony z VAT-u, bo nie jest to bardzo wspomogła samorządy, które też są pod ścianą też najwięcej właśnie wydają na edukację właśnie na płace nauczycieli subwencja oświatowa nie pokrywa tych potrzeb, więc co mówić jeszcze o tak drogim ogrzewaniu, więc właśnie jak szkoły radzą sobie z tym problemem podwyżek którymi w tej chwili obarczone jest już chyba wszystko prąd gaz tak dalej samorządy nad bronią się jak mogą dlatego nie są też dobrym partnerem w umowach o podwyżkach, gdyby dostały subwencję oświatową, która pokrywała te płace nauczycielskie w większej części po zeszłym roku pokrywały 60% potrzeb, a zaczynaliśmy w latach dziewięćdziesiątych odpoczął od 20% samorząd 20% pokrywały płac nauczycielskich, a subwencja oświatowa powinna po prostu zwiększyć się znacznie i obciąży samorządy otrzymały nigdy nie, ale też zauważam im prezent ministerstwo coraz głośniej mówi o tym, żeby samorządy po prostu były administratorami szkół, a całe finansowanie szkolnictwa przyszło na rząd i finansowanie centralne to zresztą w swoim programie mam Prawo i Sprawiedliwość i w programie 2015 roku i 2019 roku też umieścili takie zdanie, że oświata powinna być finansowana centralnie i do tego dążą wydaje mi się nie, ogłaszając tego po prostu zakręcając Kurek z pieniędzmi dla samorządów aż wszyscy stwierdzą przyklasnąć tak zróbmy finansowanie teatralne co pewnie będzie kamyczki do dalszej centralizacji świat wysokie ceny to też szkolne wyprawki rodzice kupują płacą i płaczą wprawdzie dostają do 300zł na start, ale w tym roku to jest zdecydowanie za mało eksperci, którzy śledzą te ceny mówią, że zeszyty są 2× droższe niż w zeszłym roku rodzice i na jedno dziecko wydają około 300zł to jest co trzeci rodzic co piąty rodzic wydaje na jedno dziecko 500zł głównie idą na to pieniądze 500 plus i włącznie z pieniędzy na wyprawkę szkolną, które dostają od rządu, ale jeżeli mają więcej niż jedno dziecko to po prostu budżet się nie spina i 3% rodziców zapożycza się na wyprawkę szkolną na szczęście podręczniki są darmowe w podstawówkach, ale już ulicach trzeba za to zapłacić przypomnę, że hit, który wchodzi od września podręcznik prof. Roszkowskiego kosztuje prawie 50zł trzeba kupić nie można dziękuję skorzystać tylko używanego podręcznika, więc to jest wydatek kolejny moich jeśli w zeszłym roku 60 parę procent rodziców kupowało na swoich licealistów i uczniów techników i placówek i podręczniki nowe tak teraz ten procent spadł do 50 więcej ten liczby mówi samo za siebie jest drogą i tu stawiamy kropkę, chociaż ta grupka jest gorzka, ale jest taka jest Karolina Słowik dziennikarka GazetyWyborczej bardzo dziękuję za tę rozmowę dziękuję bardzo, dzisiaj proszę państwa to wszystko to był podcast gazety wyborczej kolejne jutro jak co dzień o ósmej 10 bardzo dziękuję za dzisiejsze spotkanie Dorota Wysocka Schnepf do usłyszenia Zwiń «

PODCASTY AUDYCJI: GOŚCINNIE: WYBORCZA, 8:10

Więcej podcastów tej audycji

REKLAMA

POPULARNE

REKLAMA

DOSTĘP PREMIUM

Wszystkie audycje, kiedy chcesz! Teraz TOK FM Premium 30% taniej: podcastowe produkcje oryginalne, Radio TOK FM bez reklam i podcasty z audycji. Nie zwlekaj, słuchaj wygodniej!

KUP TERAZ

SERWIS INFORMACYJNY

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA