pięknie kłaniają się po czytelni bardzo miło gościć państwa w naszym książkowy klubie będziemy na początek rozmawiali o książce zderzenie czołowe historia katastrofy kolejowej pod Szczekocinami to reportaż Bartosza Jakubowskiego reportaż wydany przez wydawnictwo krytyki politycznej reportaż, który zaczyna się od słów cha lot obrazów od zdjęć na początku tej książki mamy serię kilkunastu czarnobiałych zdjęć dokumentujących to co wydarzyło się w 2012 roku jak
Rozwiń »
się domyślam większość tych zdjęć była wykonana pewnie następnego dnia po katastrofie, gdyż było jasno, choć jest zdjęcie, które prawdopodobnie bardzo świeże jeszcze gdy się nie rozjaśniło, gdy akcja ratownicza była w najgorętszym swoim momencie po tych fotografiach książka dzieli się na 4 części, w których Bartosz Jakubowski próbuje opowiedzieć nam najpierw o samym wypadku o akcji ratowniczej, która była toczona w okolicy tej katastrofy później opowiadano o kolei jako takiej o tym jak się inwestuje rozbudowuje jak się dba o stan tych wszystkich urządzeń jak ta kolej nie dofinansowana w naszym kraju działa w reportażu znajdziemy też w 1 części rozliczenie niejako z mediami ze sposobem w jaki relacjonowały te wszystkie wydarzenia jakich w jaki sposób poszukiwani byli winni w jaki sposób wskazywane były przyczyny tej katastrofy mamy też w końcu relacje z procesu historie tych, którzy byli różnymi zarzutami lub podejrzeniami objęci na koniec epilog, w którym można przeczytać co dziś dzieje się z tymi bohaterami, którzy o katastrofę w jaki sposób się związani, a także czy nasza kolej wyciągnęła wnioski z tego co stało się pod Szczekocinami myślę, że nie będzie wielkim spojlerem jeśli powiem że, że z wnioskami to jest kiepsko i tak naprawdę każda z tych części, których teraz powiedziałem każda z tych części zasługiwałaby na ożywioną dyskusję teraz chciałbym rozpocząć bardzo przepraszam, że dopiero teraz was moi kochani tutaj w przywita tam też przed słuchaczami ze mną jest Martyna Osiecka Witaj Martyna dzień dobry Katarzyna Murawska dzień dobry Filipka kurz dzień dobry Noto teraz otwarte pole do dyskusji napis od tego o czym bardzo często zaczynamy jak wam się czytało, a później pewnie zaczniemy rozbierania tego natomiast i ja miałam przerwę w czytaniu tej części to znaczy zacząłem czytać doszłam prawie do połowy drugiego rozdziału dziś i wtedy ją zostawiam na chwilę przed moim chłopakiem, który przegrał pierwsze 5 stron, a potem oddał ją dopiero skończył szukaj, więc jest to wciągnęło mnie też bardzo ciężka sypnęła jest tak, że bardzo mocne dla mnie jest nawet sam wstęp, ponieważ zaczynamy od perspektywy żony Benedykta Szmidta, czyli kierownika pociągu Jan Matejko, który zginął w tej katastrofie w mną straszne emocje trwały w trakcie czytania tej właśnie tej pierwszej części opisu dawno misji nie zdarzyło, żeby jakąś książkę tak bardzo przeżyła to oczywiście jest to coś co zdarzyło to nie jest fikcja literacka to jest na podstawie wydarzeń, które dużo naszych słuchaczy na pewno pamięta je tutaj przyznam, że jak kojarzę coś jest produkt miał aż 18 lat wtedy też zdarzyło, ale nie mogą sobie za dużo przypomnieć steruje się działo, bo tutaj właśnie czytamy jedzie po prostu opisywał jak to właściwie non stop było w telewizji każdy jest każda inna telewizja każde radio było tam na miejscu to była właściwie informacja o 24 godziny na dobę przejeżdża się politycy ja przyznam się nie pamiętam imprezę przypomni z tego momentu dlatego tym zupełnie nową przeżywałam tą tragedię i było dużo ciężkich zwrotów, które się dopiero uczyła dużo rzeczy mnie zaskoczyło, zwłaszcza jeśli chodzi o prace dłużników i kieruje buduje są zmiany jednak bardzo bardzo podobała ta książka i osobiście polecam, ale już tutaj wiceprezes żywi miałyśmy wstawionych jest symbolem tych nie faktycznie znaczymy to co wydaje mi się bardzo wartościowe w tej książce to jest drobiazgowość skrupulatność opisu, bo tak naprawdę mamy i samą sytuację katastrofy po katastrofie spisaną praktycznie minuta po minucie tak jak wspomniałem Piotrek później te kolejne części one naprawdę całościowy bardzo skrupulatny sposób opisują fakty wydarzenia, a ja mam wrażenie, że autor daje nam dużą przestrzeń do interpretowania do wyciągania naszych wniosków on po prostu bardzo szczegółowo opisuje i samo wydarzenie i o doniesienia medialne i tak jak mówisz proces jest to wszystko dostajemy tło historyczne TK wszystkie technicznie, tak więc i jest to naprawdę tak, kiedy jakaś archiwistyki również, ale w związku z tymi czytało to trudno w tym sensie, że było tutaj bardzo dużo właśnie technicznych zwrotów w tam minuta po minucie opisy bardzo dużo cytatów i ja bym ja miałam kłopot znaczy odrywała się w związku z tym moce od tego i ciężko mi było utrzymać skupienie, więc to co jest ona w myśl wartością książki, czyli też dostajemy naprawdę bardzo drobiazgowy opis dla dla mnie w moim przypadku powodowało trudności wczytaniu i miała, chociaż tego jest za dużo też za mało na wkład samego autora i jego interpretacji i jego wniosków Filipa to benedyktyńską robotę, jaką zrobił Bartosz Jakubowski przekupując przez dziesiątki akt sądowych różnych raportów różnych technika i już no właśnie ta nomenklatura cała kolejowa jak nazywają poszczególne guziki przyciski zwrotnice semafory jak to się czytało to opowieść o 200 wiecie ja jestem fanem Bartosza Jakubowskiego jego kanału jego podcastu, więc przesiadkowe wobec tego ja trochę się spodziewałem tego co dostanę z 1 strony, a z drugiej wydawało mi się, że jeśli ta książka będzie wydana przez krytykę polityczną to będzie książka trochę się tak powiem spał ryżowa na trochę bardziej nastawiona na odbiorców, dla których próg wejścia jest odrobinę niższe dlatego jestem tak trochę rozpięty pomiędzy podziwem dla drobiazgowo dla zdrowia gości Jakubowskiego, która też wzięła z tego, o czym czytamy na trzeciej stronie okładki, że był jedyną osobą po stroną, która otrzymała dostęp do akt sprawy z prokuratury sądu i jestem jakby ich rozumiem, że jeśli masz dostęp takiego materiału i masz go jako jedyna osoba i znacznie na tej materii w przeciwieństwie do bardzo wielu bohaterów dramatu, o czym Jakubowski pisze, zwłaszcza w drugiej części książki na poziomie opisywania procesu to chcesz dać jak najbardziej szczegółowy obraz rzeczywiście, na podstawie którego można wyciągać pewne wnioski z drugiej strony jednak, ponieważ jest to tragedia, która gdzieś zaistniała w przestrzeni medialnej ta książka rozpoczyna się trochę jako taki reportaż, który będzie podążał śladem wielu osób na rzeczywiście trochę tym śladem podąża na samym początku, a potem zupełnie zostawia ten wątek taki reporterski taki powiedzmy sobie trochę bardziej komercyjne na rzecz śledzenia minuta po minucie co się działo na poszczególnych posterunkach co się działo w głowach prokuratorów co się działo w Państwowej komisji badania wypadków kolejowych ostatecznie dostajemy coś co jest pewnym niż marszem i co trochę inaczej się zaczyna trochę inaczej tam przebiega w środku nie wiem, więc się zgodzimy, ale pozostaje nam takie poczucie, że ta praca, jaką wykonał Bartosz Jakubowski jest i był osobistym przekleństwem w jednym z błogosławieństwem w postaci szczegółowości i rzetelność każe wyróżnione nie ma w ogóle żadnych wątpliwości co do rzetelności zaręczyli jak zarząd tej zrobił, ale też on sam pokazywał dzieje w innych miejscach potrafiły się powiedz błędy, które miejsca tej historii są takie newralgiczne dzisiaj zacierają ze stron zostały trochę domysłów i przez to też był on podkreśla, że tam, gdzie można było ustawić na 100% on starał się zrobić teraz widzimy to zrobił, ale są takie momenty, których ustawić się też po prostu nie da, bo nie do wszystkich np. osób dało się też dotrzeć, choć bardzo się stara, ale wielu z własnej woli albo pod wpływem kogoś zamykało usta nie chciało w ogóle o tej katastrofie do dziś nie chce też rozmawiać no to przekleństwo, które mówimy bardzo dużo technikalia profesjonalnych nas skrótów symboli, których ja osobiście zacząłem się gubić pewnie nie byłby jedyny tyle może tych naszych pierwszych wrażeń o książce za chwilę oddamy głos naszym kolegom z redakcji informacyjnej czas informacje TOK FM powrócimy za moment będziemy rozmawiali jeszcze o tym jakie są wrażenie już ze szczegółowych części z tego wszystkiego tego obrazu całego kolejnictwa nie tylko kolejnictwa, jaki uzyskujemy dzięki zderzeniu czołowemu Bartosza Jakubowskiego poczytalni wracają do państwa po informacjach przypomnę tylko jesteśmy w składzie Martyna Osiecka Katarzyna Murawska Filipka kurz i Piotr Bala skłaniam się państwo ponownie wracamy do książki Bartosza Jakubowskiego reportażu zderzenie czołowe to historia katastrofy kolejowej pod Szczekocinami 2012 rok 16 osób zginęło setka potrzebowała pomocy medycznej no i teraz obraz, jaki Jakubowski przed nami rysuje na różnych płaszczyznach może zacząłbym od pierwszej części bo gdy czytam akcji ratunkowej o tym co się działo w pierwszych minutach godzinach po katastrofie to odniosłem wrażenie nie pierwszy raz w moim życiu, że tam, gdzie zawodzi system nie zawodzą ludzie i to co robili mieszkańcy okolicznych miejscowości co robili pierwsi ratownicy strażacy, jakie podejmowali decyzje lekarzy, którzy z własnej woli dzwonili pytali czy są potrzebni przebywali na dyżury przedłużali, żeby być, żeby wspierać i znowu miałam poczucie właśnie takiego nie chcę powiedzieć kartą nowości państwa ale, ale tego, że wielkie ukłony dla tych wszystkich ludzi, którzy tam pracowali, żeby ratować, żeby pomagać wspierać i wiele pytań na temat tego, dlaczego to my zwykli szeregowi Polacy ratujemy sytuację w momencie, gdy nie sprawdza się państwa w na tym etapie bym się jeszcze państwa nie czepiał, dlatego że bierzemy pod uwagę, że była to najpoważniejsza katastrofa kolejowa 1980 roku w Polsce sytuacja, która wydarzyła się z dala od wszystkiego tak naprawdę na dosyć odległym od od od zabudowań odcinku torów i sytuacja, która na, którą na co dzień jednak służby się nie przygotowują, więc fantastycznie rzeczywiście zagrała ludzka pomoc, ale wydaje się też, że służby ostatecznie bardzo szybko stanęły na wysokości zadania, a pewne opóźnienia wynikały z tego, że jednak działały w dość ekstremalnych warunkach jak na jak na nasze realia nie trzeba się tutaj rozwój PN, zwłaszcza wydaje się dobrym układom na stan szans straż pożarna, której mamy ogromną ilość zdecydowanie jesteśmy ponad wszelkimi normami niż, gdzie straż pożarną i zwykłą ochotniczą przecież nasi strażacy przy okazji czy dużych pożarów czy jest różnica ta rów jeżdżą po całym świecie pomagają, więc tutaj akurat wydaje mi, że miejsc mamy szczęście, że mamy straż pożarną w naszym kraju tak ani inną, bo to przecież oni przede wszystkim byli tam potrzebni na miejscu, bo w jak państwo zobaczą właśnie te zdjęcia, które Piotr opisywał z początku przecież te wagony zostały ściśnięte harmonijki ludzie byli w tej plątaninie w tym labiryncie metalu kawał właśnie wagonów przedziałów i gdyby nie strażacy, którzy rozchodzi z ciężkim sprzętem, którzy przecinali przez kolejne warstwy, żeby dotrzeć do tych ludzi, bo też są znajdziemy opisy, że w środku są, więc ludzie i 4 to była walka z czasem, ponieważ było zimno to jest mer dodajmy do tego mróz noc tak no właśnie oni są oni praktycznie nie mogą ruszyć i to jest walka o to, że puści on trzeba zdążyć puści oni jeszcze odzywają płacili oni są przytomni i Putin i żeby po prostu to jest straszna straszna walka z czasem i wydaje mi, że ci strażacy po prostu stanęli na wysokość zadania zrobili po prostu niesamowitą robotę może tylko tłumacze, bo może faktycznie za okrągły wziąłem się zatem moje generalne wnioski, a miał na myśli raczej to co się działo trochę później takiej chwili też dodała to w jaki sposób służby kolejowe działały, żeby wyjaśnię sprawę w jaki sposób czekano do tego w jaki sposób jeśli historia na to inna, więc absolutnie nie chciałem, żeby go w pigułce biec strażakom, bo robili gen genialną robotę tego ja też miała duże uznanie za w ogóle ten opis takiego skrupulatnego akcyjnego działania, czyli internet nie żyją w tym momencie włączyć dopiero w tym, że w tym 2012 to zaczynało wchodzić do nas oni chyba była jedną z pierwszych takich większych akcji, kiedy to było potrzebne tylko 8 proc tłumaczy triaż to jest metoda dzielenia poszkodowanych przy wypadkach masowych jest także osoby, które są przytomne, które mówią są znaczne takimi paskami nie są leczeni jedynie do partii, ale może rozbić próbowali jakoś są oznaczone zielone, czyli w tym momencie nie wymagają bezpośrednio pomocy są osoby, które mając to one są czerwone liczby momentalnie oczarowany, ponieważ kwota trzyma zatamować żeby, żeby po prostu utrzymać ich przeżyciu no niestety są też właśnie osoby, które nie oddychają i te osoby są po prostu zostawiono na koniec, bo zajmują czas dosłownie mówimy tutaj ćwiczyć, żeby jak najwięcej ich liczby osób pomóc i kiedy już można wtedy zajmują się tym od sądu, który po prostu trzeba być przez kolejną rodzinę 2 i ten reportaż pokazuje, że bardzo fachowo to zrobiono mimo tych ekstremalnych nie niesprzyjających niczemu warunków, że jeśli chodzi o to jak zaopiekować się radnymi jakich podzielono w jaki sposób ich zaopiekowane to było trafienie punktem właśnie reakcja na nad zderzenie 2 coś co mnie zaskoczyło w tym sensie no, które opowiadamy szybkości działania reakcji służb, ale takie też powiedzieliście zwykłych ludzi, którzy w angażu realizowane w tym wypadku tylko, które były celne w wagonach część osób też ruszyła z pomocą muszą ku, mimo że mieszkańcy z samym sołtys, więc tutaj jest wiele osób, które tak jak powiedzieć stanęły na wysokości zadania i to dla mnie była zaskakująca zupełnie nie zaskakująca była druga część, której tyka jak wspomniałem to znaczy zawodność całego systemu no bo też pytanie jak doszło do tego do tego wypadku i Jakubowski tej odtwarza, pokazując właśnie nie zwykle nie wprost tylko, relacjonując jak bardzo ten system ma wiele luk, a z drugiej strony też jak działają służby, które miały komisja, która miała wyjaśnić wyjaśnić całą katastrofę jak do niej doszło tutaj też jest wiele znaków zapytania i nieścisłości aż po tą całą sferę opinii publicznej tego jak relacjonowano były jak opisywana była ta ta katastrofa, więc czyta ten szereg płaszczyzn, na której z różne systemy nie zadziałały było coś co złe było wrażenie i tylko kolejnym przykładem na to w jakim bo jak bardzo różne instytucje państwowe publiczne są niedofinansowane i działają na zasadzie tymczasowości i takiej zasadzie byle gdzie działo dało chyba działa działa nawet euro 2012 nie pomogło bo, chociaż rozwijaliśmy wtedy infrastrukturę tak potem, zanim wielką imprezą skupiliśmy się na drogach kolej jak było od lat odłogiem tak została, bo Jakubowski też pokazuje obraz naszego kolejnictwa jak wyglądają szkolenia jak wyglądają techniczne rzeczy wyposażenie inwestycje nowoczesność tego spójność tego, gdy czyta ten opis naszkicowany przez Jakubowskiego jest to opis i smutne przerażające i wywołujący ciarki na czele jednak prezes firmy, które jeszcze złapałem po prostu myślenie, że ich ja wiem z sądami w ogóle jeszcze patrzeć z perspektywy Wielkopolski gdzie, więc podstawowym po nowym pomysłem nadają się do miejsca to jest dojechanie na pociąg, bo też jest naprawdę jest w tym miejscu Polski bardzo dobrze rozwinięta, ale czytamy o tym wystają ci rolnicy spędzają po 12 proc na tych dyżurach wypowiedziami portu jadą jeden z2 właśnie są takie pojedyncze teorie są po prostu ustawiony i jestem przypomnij proszę to było właśnie, że jest nowe, ale awaria światła przewoźnik ten sygnał zastawianie na noc mają ręce używamy, żeby po prostu jest jasne czy pociąg może jechać czy nie jechać to jest ustawione na sygnale zastępczym to już jest zależne bardziej od już po prostu ręcznego sprawdzania czy ktoś może jechać i tutaj właśnie to był też problem przy przy tym zdarzeniu pod Szczekocinami to trochę boję, ale ich stronie chce ich jest metodą koleją jeździmy też przecież ważny jest potrzebna to jest też bezpieczne, jakie miałam takie poczucie czytając jej ku czy to na pewno bezpieczne jeśli Polska kolej funkcjonuje w ramach systemu sygnału zastępczego natomiast później przypominałem sobie też po to, żeby nie popaść w taki defetyzm totalne, że przecież kolej jest bezpieczna i że warto, żeby jednak są też tutaj zabrzmiał, choć zdarzają się właśnie te przypadki, kiedy idziemy w rozwiązania prowizoryczne, a te rozwiązania bardzo często utrzymują się latami to jest niebezpieczne z kolei Filip to jest taka refleksja, którą miał na marginesie, kiedy czytałem książkę coś może wtórnego ale, ale jednak uświadomiłem sobie na nowo, że z 1 strony mamy właśnie pracowników dyżurka ach, dróżników i ten cały system, który funkcjonuje rzeczywiście miejscami trochę na plaster co się wiąże z tego, że jest to połączone bardzo system, w którym po 1 stronie to też było widać w tym wypadku na 1 posterunku wymieniono tablice na drugim tak dalece różni się na innym nie wymieniono 1 działał przy innych Probierza drugi przy innych i to spowodowało pewien chaos to spowodowało konieczność ciągłego kształcenia się do takiej ni to prowizorki to, czego chce ma być na stałe to jest 1 grupa społeczna, którą z tą którą, którzy są to, która jest opisywana właśnie pracownicy pracownicy posterunków, a strony mamy kontrolę ruchu lotniczego i pilotów samolotów i tam jak czytałem w zeszłym roku książkę Jana Pelczara lecę piloci mi to powiedzieli to miałem po niej taką refleksję, że w sumie praca pilota nie jest aż tak trudna jak nam się wydaje tutaj po książce Jakubowskiego mam wrażenie, że praca dyżurnego ruchu jest o wiele trudniejsza niż mogłem kiedyś przypuszczać, chociaż wydaje się, że to jest banalne jest 1 tor drugi tor jest 1 pkt 2 punkt, gdzie się ze sobą komunikują co może pójść nie tak okazuje się, że po drodze może pójść bardzo wiele nie tak to nie jest kwestia jak chciałby sąd niestety i to pierwszej II instancji kwestia działalności samych dłużników, ale kwestia pewnego chaosu, który który, którego po prostu nie da się uprzątnąć za pomocą pracy 12 osób, ponieważ zawsze są jakieś luki, przez które może dojść do ponownie powtórzy za wami jednostkowej, ale jednak dość potężnej tragedii i gdzieś te różnice między między tym, jaki obraz wyłania się ostatnio książki właśnie Jana Pelczara dotyczącej ruchu lotniczego i tak jak się wyłania z książki ja Jakubowskiego była była dla mnie była dla mnie porażająca, ponieważ nie wyobrażam sobie, że ja średnio rozgarnięty człowiek w średnim wieku miałbym teraz skuć te wszystkie instrukcje i doszkalać się cały czas być pewnym, że umiem robić to wszystko, czego wymaga ode mnie mój pracodawca wymaga tego ode mnie, dlatego że ta modernizacja jest punktowa i często przypadkowa jeszcze musi pamiętać wtedy, że to, czego nauczyłeś dotyczącego swojego stanowiska pracy może być kompletnie niekompatybilne z tym jak 20km dalej dokładnie taki, w którym człowiek musi współpracować pracuje na innych urządzeniach na innym systemie to jest po prostu też karkołomny akrobatycznych my chciał jeszcze to jest jeszcze przepraszam nic tylko dokończę myśl, która przychodzi, że to jest ten grzech pierworodny, który doprowadził do tego, że zapadły tak jak inne wyroki, ponieważ to jest skomplikowane dla samego Jakubowskiego, kiedy tamto opisuje to skomplikowane dla ludzi, którzy w tym, siedząc codziennie po 812 godzin to jak bardzo musi być to skomplikowane dla ludzi, którzy w tym nie siedzą, a nagle jako prokuratorzy sędziowie muszą się szybko zapoznać z tą materią szybko, ponieważ opinia publiczna wymaga tego od siebie tego, żeby wydać wyrok w tej sprawie i spróbować podjąć decyzje dotyczące życia ludzi, którzy byli akurat w orbicie tego wypadku i uzasadnić taki sposób, żeby to było zrozumiałe im sensowne im jak merytoryczna tego nie da zrobić by to co też wynosi wynosi w tej książki jest absolutna bezradność systemu sprawiedliwości wynikające właśnie z tego, że jest za mało czasu za mało kompetentnych osób, które mogłyby zająć się na drugi rozwikłać przyczyny tej tragedii no i wtedy prościej szukać winnego, pomijając o wiele łatwiej tak znaczy tak łatwo znaleźć winnego, pomijając różne rozliczne fakty argumenty, które nikt nie ma czasu albo nawet nie wie jak się nie nie zagłębiać, a propos właśnie tego szukania winnego jeszcze Niewiem czy was zainteresował wątek poruszony przez Jakubowskiego mediów nas jak relacjonujemy takie takie relacje Ormian w takie poczucie momentami Jakubowski nieźle poławia dziennikarzy wielu za to, że taka nie inaczej podeszli do tematu, a z drugiej strony zastanawiałem się jak on by też pracował Jakubowski na miejscu tak będąc dziennikarzem bluesowym nie reportażysta, który sobie po latach zbiera już komplet informacji wtedy opakowany w tę wiedzę popełnia książkę tylko jako człowiek wysłany tu i teraz na miejsce tych wydarzeń, który ma przekazać jakieś informacje i miałem takie z 1 strony oka i tak jest to dla mnie pouczające, żeby być powściągliwe w wyciąganiu sądów, żeby być pieczołowicie, że ten w zbieraniu faktów ich prezentacji, ale z drugiej strony czy na pewno aż tak srogi powinien być ten osąd Jakubowskiego w kontekście tego jak pracowali wtedy dziennikarze media to zależy tutaj od mediów, bo on brał, że odpowiem po 2 z przede wszystkim jedną z mediów, które faktycznie bardzo szybko wysunął wnioski bardzo ostro plus on też zwrócił uwagę na to co zrobili wówczas politycy, bo politycy zresztą zjawili i na tle tego wszystkiego, kiedy tam cały czas trwała akcja ratownicza przemawiali i oczywiście media wykorzystały nowo to jest bardzo bardzo chwytliwe obrazek, więc wydaje mi się, że to było wielopoziomowe sensy morduje się zajmuje część mediów ograniczyć z drugiej strony zastanawiam się z jak też psy inaczej mogli zachować politycy w tym momencie, którzy teoretycznie powinni tam bez w końcu są przedstawicielami władzy i powinni momentalnie za dużo, ale pytanie czy robić to na tle trwającej akcji ratunkowej na z tym z tymi wątpliwościami zostawiamy też państwa przypuszczamy, że spośród części państwa także przyszli Czytelnicy reportażu Bartosza Jakubowskiego zderzenie czołowe Poczytaj jeszcze z państwem zostają po informacjach będziemy mieli kolejną propozycję książkową do przedstawienia, a za tę część rozmowy dziękujemy w składzie Martyna Osiecka Katarzyna Morawska choinkę już Piotr Bala, a przypomnę, że rozmawialiśmy o zderzeniu czołowym to reportaż Bartosza Jakubowskiego historia katastrofy kolejowej pod Szczekocinami wydawnictwa krytyki politycznej
Zwiń «
PODCASTY AUDYCJI: POCZYTALNI
-
-
-
-
-
14:48
REKLAMA
POPULARNE
-
24.03.2018 17:40 Poczytalni
-
-
-
-
-
10.03.2018 17:40 Poczytalni14:24 W studio: Łukasz Wojtusik , Marta Perchuć- Burzyńska , Zuzanna Piechowicz
-
02.01.2021 17:00 Poczytalni36:13
-
-
-
03.04.2021 17:00 Poczytalni52:11 W studio: Adam Robiński , Julia Fiedorczuk , Paulina Nawrocka-Olejniczak , Piotr Balazs
-
-
-
-
18.06.2022 17:40 Poczytalni13:06 W studio: Martyna Osiecka
-
-
-
23.07.2022 17:40 Poczytalni13:58 W studio: Katarzyna Murawska , Piotr Balazs , Tomasz Kopka
-
-
04.04.2020 17:40 Poczytalni15:33
-
19.06.2021 17:40 Poczytalni12:09 W studio: Filip Kekusz , Marta Perchuć- Burzyńska , Piotr Balazs
-
-
05.12.2020 17:30 Poczytalni19:06
-
-
16.10.2021 17:40 Poczytalni15:01
-
-
-
-
26.02.2022 17:00 Poczytalni45:34
-
REKLAMA
DOSTĘP PREMIUM
Słuchaj wszystkich audycji Radia TOK FM kiedy chcesz i jak chcesz - na stronie internetowej i w aplikacji mobilnej!!
Dostęp PremiumSERWIS INFORMACYJNY
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
-
TOK FM
-
Polecamy
-
Popularne
-
GOŚCIE TOK FM
-
Gazeta.pl
-
WYBORCZA.PL