REKLAMA

"Zapiski wariatki". O byciu artystką i próbie rozliczenia się ze schizofrenią opowiada Aleksandra Młynarczyk-Gemza

Wieczór Radia TOK FM
Data emisji:
2022-09-26 23:00
Czas trwania:
44:02 min.
Udostępnij:

AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA PODCASTU

Transkrypcja podcastu
przy mikrofonie Małgorzata Połczyńska naszą gościnią jest Aleksandra Młynarczyk geneza artystkę i autorka książki zapiski wariatki książki, która ukazała się nakładem wydawnictwa znak dobry wieczór dobry wieczór szczera do bólu opowieść o schizofrenii proza z wątkami autobiograficznymi opowiadająca o codzienności z tą chorobą tak jest przedstawiana przez wydawnictwo twoja debiutancka powieść, dlaczego zdecydowała się opowiedzieć poniekąd również o swojej Rozwiń » chorobie w tej książce znaczy przede wszystkim może sprostuję, że to na pewno nie jest odpowiedź tylko o schizofrenii i rzeczywiście jest tak przedstawiana, bo wspólnie z drożyzny mamy na uwadze, że może to jest oczywiście najbardziej zachęcające do sięgnięcia po nią i to słowacki zatrudnia dla wielu osób dalej stanowi taki obszar połączony z tematem tabu natomiast wydaje się, że to jest książka o przede wszystkim próbie odzyskania godności, a i ja wierzę sztukę, dlaczego sięgnęłam, a po formę tekstu, żeby w końcu zmierzyć z surową czy z jakby z diagnozą życie z diagnozą i chyba, dlatego że w pewnym momencie wydało mi się, że obraz z sytuacji performatywne i różne takie sytuacje kreowane w ramach sztuk wizualnych którymi się zajmuje, a jednak nie pozwalają w pełni na powody do powiedzenia tych właśnie wątków związanych z moją biografią dotyczących chorowania i diagnozy, a także, dlatego że odwagi dodały książki pojawiający się ostatnio w Polsce takie jak bez matek Miry Marcinów czy i 2 pozycje Doroty Kotas, które sięgały po temat prywatne intymne i mówił o nich szczerze, ale równocześnie sięgały po tę warstwę literacką i literatury usuwanie historii było w nich bardzo istotna co można mieć więc, że ta książka to dla ciebie próba odzyskania godności no wydaje mi się jednak, że i doświadczenie choroby też tym liczne sytuacje opisane w książce, a z sprawiają, że człowiek czuje jeszcze upokorzony chociażby przebywanie na w szpitalach państwowych, gdzie i jest traktowany przedmiotowo i okej choroby cha skutki uboczne leków itd. pewien sposób to doświadczenie dociera, ale no nie dociera do końca i a inni to było bardzo trudne doświadczenie, w którym poprzez sam, a pisanie w końcu jakoś próbowałem sobie poradzić zapiski wariatki to słowo wariatka to jest coś co ma prowokować, a poprzez to jakoś oczyszczać, bo też tak piszesz w swojej sztuce że, że stara się prowokować, ale właśnie o to, żeby doszło do tego katharsis wiersze myślę, że to jest po prostu dużo o łatwiej samej w ten sposób się określić, a jeszcze pozwolić sobie z przymrużeniem oka i dwuznaczność, jakby czyli, że tutaj mówimy o chorobie, ale też o całym bagażu różnych doświadczeń, które ona niesie i też odnosi się do tego terminu stosowanego często jako pejoratywne określenie człowieka dziwnego, a więc łatwiej jest to zrobi samej niż, a bać całe życie zraża zrobi to ktoś inny i w ten sposób o mnie mówiąc jak się czujesz się z tym, że teraz jesteście wypytywano właśnie o chorobę i oni opowiadasz prowadzę taką drobną batalię, żeby mówić bardziej o literaturze sztuce niż o chorobie, żeby lokować raczej w tle, a tych doświadczeń nie odnoszących się do pasji tworzenia no to w takim razie powiedz trochę jak wyglądał sam proces twórcze i dlaczego jego efekt ta książka jest taka ani inne mam tutaj na myśli to przeplatanie rzeczywistości z czymś co zostało wymyślone co jest właśnie tworem twojej wyobraźni książka powstała dość szybko zaczęłam pisać jako w lipcu 2021 i do końca roku w zasadzie ten główny trzon był naszpikowany dni tak roboczo spisany i później zrobiłam sobie 2 miesiące przerwy i jeszcze w połowie lutego udało mi się dopisać ostatnie rozdziały ona też miała też ciekawy proces powstawania przede wszystkim to było dla mnie niezwykłe doświadczenie mocy twórczej takiego poczucia PLO wielkiego po prostu, ale też ona nim od początku powstawała jako rockowi do przyjaciela podczas prac nad projektem doktorskim współpracowałam z barkiem dobrzyńskim z psychologiem z lotu, a jakoś mam i rozmawialiśmy dużo koncepcjach Junga konsultowałam z projekt o kobietach, którym de konstruował tabu zwracałam kobietom głos tak by mu by mogły mówić, a o swojej cielesności seksualności wprost i w tym momencie poczułam, że ja też potrzebuje tego głosu, który mogłabym oddać zwrócić sobie w pełni opowiedzieć o swoich doświadczeniach bez bez mam być siania jakiś części mojej historii i początkowo właśnie rozdziały powstawały jako części odsyłany Bartkowi, a z, którym już wówczas byłam na takiej mocno przyjacielskiej stopie każdy rozdział omawialiśmy już tak zbierały zbierały, więc też na początku ta edukacja forward to właśnie jest poświęcona dla niego, dlaczego to fikcja miesza się tak bardzo z rzeczywistością myślę, że to jest w ogóle takie pytanie, na które można wiele sposobów odpowiedzieć no może to taki jest, że bardzo trudno byłoby napisać o tym wszystkim w sposób poważny może to nawet byłoby wykonywany, bo konfrontacja z życiem z taką diagnozą życie z lekami uniesieniem tych wszystkich doświadczeń związanych z leczeniem jego skutkami ubocznymi pobytami w szpitalach, a no myślę, że w zasadzie bez takiego dobrego poczucia humoru może czasami czarnego humoru może byłoby w zasadzie dziennie do nie do zniesienia a, ale też myślę, że tutaj gdyż, a pojawiają się różne moje fascynacje światem literackim i nagle odblokowała się taka potrzeba tworzenia opowieści, która może czasami zmierzała w stronę jakiejś baśni może jakiegoś mam takiego charakteru komiksowego pod rysowania bohaterów sytuacji stworzenie czegoś na kształt autobiografii byłoby jak powiedziałaś być może nie do zniesienia, ale dla kogo dla ciebie czy dla Czytelników myślałam osobie chorującej na schizofrenię piszącej w tym kontekście swoją biografię zresztą nie chodziło o otworzenie autobiografii wdaje się, że sam pomysł na coś takiego proszę mnie przeraża ich zbyt patetyczny, a ci najbardziej definiuje co najbardziej definiuje no myślę, że to słowu artystka jest dla mnie bardzo ważna i tutaj myślę o roli artysty artystki jako takiej figurze osoby która, jakby powinna być bardziej wyczulona na różne subtelne wibracje bardziej wrażliwa taką pierwszą ważną artystką była dla mnie Marina Abramović i przypominam sobie ciągle i manifest, w którym ona określa kim dla mnie jest artysta i no m.in. pamiętam z tego tekstu, że artysta to jest osoba, która dużą część czasu musi spędzać samotnie dużą część czasu musi spędzać na patrzeniu gwiazdy, jakby myślę, że jest dla mnie to też pewien rodzaj kontaktu z własną duchowością jakąś taką sferą sacrum, ale też styku z odpowiedzialnością moralną i postawę życiową widziałam, że w trakcie tworzenia książki towarzyszyły takie florą czy to jest coś co jest zawsze takim partnerem podczas procesu tworzenia czy bywa z tym procesem twórczym ciebie różnie podczas procesu tworzenia zwykle rzeczywiście przypada w udziale na szczęście kontrakt, a z takim procesem, który można by określić jako ślą tak też mniej więcej powstawała praca doktorska moja poprzednia książka właśnie, a zbudowana na bazie rozmów i sesji fotograficznych z kobietami w stronę integracji cienia kobiecy foto rytuał natomiast tną w życiu mam też okres i one łączą się z holowaniem łączą się głównie z tymi represjami wschód po psychotycznym mi, kiedy jest kompletny zjazd i kreatywność jest słowem bardzo abstrakcyjnym, a właściwie nawet i nie ma za bardzo co z tym zrobić, ale chyba nie tylko o czas depresji lub skutecznej z czymś takim miałam kontakt wydaje mi się też nie mam lata okresy i gdzie trudniej jest o wykorzystanie tych mocy mocy z siebie mocy twórczych i natomiast rzeczywiście jeśli chodzi o zapiski wariatki to jest to mimo czas, kiedy one powstawały był zdecydowanie najdłuższym naj intensywniejszy takim okresem, kiedy cały czas myślą było ze mną, a żyłam z tą opowieścią ona toczyła się równolegle z moim światem, a też często była takim ratunkiem, że jeżeli sytuacja nie przyrastały albo właśnie sprawiały, że czułem się od Darka kompletnie zgodności, a myślałem sobie, że może warto jednak przeżywać żeby, chociaż dobrze o nich móc napisać ten, bo od strony tego co się doświadczyły przeżyło na pewno później bardziej wiarygodnie można o tym opowiedzieć, pozostając jeszcze przy temacie sztuki, ale schodząc już jednocześnie nieco na ziemie czym jest dla ciebie bycie artystką w Polsce co oznacza pracuje obecnie medium fotografii najczęściej teraz zaczynam coraz bardziej i coraz częściej sięgać po tekst, więc ono przede wszystkim to jest takie medium, które bardzo rzadko jest w Polsce kupowane podobnie jak prace na papieża i malarstwo rzuciła już bardzo bardzo dawno temu, ponieważ nie mogą sobie pozwolić na pracownie, więc właściwie z momentem skończenia studiów magisterskich na Akademii sztuk pięknych w Krakowie rozstałam się z pracownią nie wiem myślę sobie czasem, że pewnie łatwiej byłoby być artystką w krajach takich jak Austria Niemcy Holandia tak gdzieś pewnie te granty stypendia czy po prostu część funduszy przeznaczono na kulturę jest nie do porównania z tym co można działać tutaj no ale równocześnie np. dużo tych walk o finanse, a po prostu o środki, które pozwalają przeżyć i zajmować się dalej tworzeniem dużo z tych sytuacji sam książce, więc może, gdybym nie miała takiego doświadczenia nie mogłabym posługiwać się takim językiem opowiadać właśnie od tych historię leki są nową walutę artystów w Polsce artystą z rzadka płaci się inaczej jest nie urodzą się mając nie będzie im ciężko być artystką to najbardziej upadające zajęcie świata sama przed sobą nie mogą długo nazwać się artystką, bo artysta był dla mnie tym, kto miał moc dostają od ziemi nieba narodził się na spotkaniu biegunów integrował sobie światła mrok żył oraz był ponad śmiercią, a bycie współczesną artystką na zwołanie to ciężka nużąca i frustrująca praca szczególnie, gdy wierzyciel sztukę co sprawia, że mimo wszystko przy tym zawodzie przy tej swojej tożsamości trwa aż oczy wydaje mi się kompletnie niemożliwe w moim przypadku zajmowanie się czymkolwiek innym i wszelkie inne branże i zajęcia po prostu grają bardzo szybko bezsensownym marnowaniem czasu, ale myślę, że to się łączy również z tym jak postrzegam właśnie rolę artysty artystki tak jak mówiłam o Abramowicz nie wiem takim artystą też był dla przykładu Joseph Beuys tak, gdzie ta sztuka, jakby duchowość, a też zaangażowanie jakich społeczne to wszystko w tym się spotyka tak i i czy mogłabym sobie wyobrazić moją tożsamość bez tego chyba nie też, dlatego że wydaje mi się, że bycie artystką jest jedynym wytłumaczeniem ma być wariant nabycia wariatką po prostu no i nierzadko słyszy się o tym, że artyści bardzo często wśród artystów też zdarzają się osoby chorujące psychicznie cierpiący na różne zaburzenia i depresyjne ma unikalne i wiele wiele innych, o ile im się, że ta wysoka wrażliwość i rzeczywiście niezbędna do tego, żeby naprawdę zaangażować się proces twórczy, który nie jest tylko atrapą stworzoną dla lajków, bo o tym też jest zapiskach i no wymaga naprawdę jakiejś takiej bardzo bardzo mocnej wrażliwości, która też sprawia, że po prostu trudno w tej końca tej niestety trochę brutalnej rzeczywistości funkcjonować, ale znaczy, że uważa, że jesteś artystką dzięki chorobie czy jednak mimo wszystko częściej biorąc pod uwagę to, jakie ma objawy jak przebiega, czego wymaga na tym wszystko pomimo niej na pewno pomimo niej też decyzja o tym, żeby zajmować sztuką w moim życiu pojawiła się dużo wcześniej niż choroba, bo już wieku tam lat no no stuletnich biegałam przez ze szkicu wynikiem i aparatem natomiast i chorowanie po prostu jest czymś bardzo nieprzyjemnym, ale trochę też ja w ogóle o chorowaniu częściej mówi, że to jest jakaś taka przypadłość aberracja nie lubią myśleć nie lubią mówić w kategoriach choroby i czasem myśleniu odwołuje się do tego, że ta to przypadłość pozwala mi się też kontaktować z czymś to co można określić jako stany wizjonerskie szamańskie, a mistyczne oczywiście to nie jest także ja i ciągle, że jest przekonaniem, bo wiem też, że niezbędne są leki po prostu zdaje sobie sprawę to jest choroba, ale jednak to my też jest dziś w tle i no na ten moment nie mogę powiedzieć było, gdybym nie była chora na pewno Legia jest sztuka i później diagnoza synka aż po różne metody pracy z umysłem emocjami ciałem były np. kręgi w ustawieniach Singera coś na kształt medycyny alternatywnej z jakiego powodu w sensie, jaka towarzyszyła myśl gdy, gdy próbowała tego rodzaju praktyk i co to doświadczenie dało no towarzyszyła mi głównie taka myśl, że po prostu kulturze zachodniej sposobie leczenia przez medycynę zachodnią brakuje mi myśli o tym, że człowiek zbudowany jest umysł i ciała oraz, że te 2 rzeczy są wspólne sobie nie rozdzielone, a także, że ciało jest holistyczna i w ten sposób należy o nim, a myśleć i uzdrawiać wydawał się po prostu, że temat medycyna, którą też spotkałam jako skutki uboczne leków jako terapię w szpitalach jest nieskuteczna brutalna oparta na też, a w kreowaniu nie wiem lęku strachu poczucia tego, że cały czymś odrębnym, że nie jest nami, a więc dlatego pewnym momencie zaczęłam sięgać do takich alternatywnych metod pracy chciałem zresztą wydaje mi się, że one jakiś systemu miały jakiś realny renesans po prostu willi w Krakowie bardzo dużo takich rzeczy można było spotkać wszyscy zajmowali się masażem lokalami, a kręgami kobiet w książce mówi o tym poniekąd z przymrużeniem oka, ale cały czas trochę jestem w rozkroku pomiędzy mecenas medycyną konwencjonalną medycyną alternatywną natomiast wydaje mi się też, że tutaj po prostu na gruncie jednak myślenia Zachodniego te wszystkie praktyki zapożyczone z kraju, a mnie z terenu Wschodu niestety tutaj trafiły na grunt kapitalizmu jeśli bardzo często były są praktykowane po to, żeby ściągnąć klientów natomiast tego rzeczywistego czułego energetycznego duchowego wymiaru pracy chciałem własnym drugiego człowieka no jest nie wszędzie tyle ile byłoby dobrze, żeby było opowiedzieć nieco, ale jednak dość ogólnikowo o tym, że doświadczenia z medycyną konwencjonalną bywały dla ciebie trudne miał tutaj na myśli zarówno pobyty w szpitalach jak i leki, ale co właściwie oznacza to znaczy z czego to wynikało, że było to trudne doświadczenie i co za nim stało jest jak myślę, że to było np. bardzo trudne doświadczenie w porównaniu z tym co mnie spotkało np. podczas zamknięcia szpitali szpitala przypominam sobie taki rozdział właśnie nazywa kosmiczne główną i może, odnosząc się do tego odpowiem na pytanie po wielu latach remisji drugim epizodzie psychotycznym chyba po 7 i wydawało się, że już bardzo dobrze rokuje z leczeniem się na maksa i wtedy ni zainteresowałam się buddyzmem i zaczęłam medytować chodzi regularnie na wspólną medytację do Anglii pracować oddechem czytać bardzo bardzo dużo tekstów buddyjskich uważam też to, że bardzo dużo dało, że to jedyna chyba taka sprawdzona filozofia i burzliwe mnie duży szacunek i łączyła ogromne nadzieje z tym okresem mojego życia niestety po prostu choroba wróciła pomimo tego, a myślę, że tym momencie ją gdzieś bardzo głęboko się zawiodłam złamałem i jak na Rosję nie udało mi się jeszcze wrócić to do tych praktyk ani po raz kolejny tak gdzieś głęboko zaorać tym buddyjskim tekstami ale, ale cały czas, kiedy jestem jakimś takim większym kryzysie lub gorzej się czuje wyszukuję sobie książę klub, a nagrany na YouTubie czy Nat Hana, czyli wietnamskiego mistrza, który umarł w tym roku w styczniu mając lat 93 włodarza i w jego sądzę uśmiech Buddy przyjęłam też mówi tak, gdyż nie bardzo przepowiada przyjąć schronienie, a więc taka historia miałem na myśli to, że po jednym z pobytu w szpitalu miał czas nie wiem tak to zrozumiałam być może, że źle to wprowadzimy błędu, ale prawdopodobnie źle dobrane leki, które wyłączyły się na jakiś dłuższy czas życia i sprawiły, że też przymierza się z problemem nadwagi, więc tutaj chodziło właśnie raczej o to co znaczy czy to jest kwestia akurat miejsc, do których trafiała czy tego jak skomplikowana jest ta choroba że, że jednak takie dojście do momentu, w którym w miarę wiadomo co może pomóc co może zaszkodzić jest no tak skomplikowane i wymaga tyle czasu mając 19 lat trafią po raz pierwszy do szpitala to było właśnie w okolicach na Żywiecczyźnie no mam wrażenie, że tam zostałam potraktowana maksymalnie przedmiotowo rzeczywiście nikt nie wziął pod uwagę tego, że dla 19 letniej młodej kobiety, jakby zyskanie dodatkowych 255 kilo może być, żeby on kłopotliwe przynajmniej i dopiero tutaj w Krakowie udało mi się spotkać takiego lekarza, który zdecydował się po kombinować z lekami okazało się też takie bardzo trudne znowu w moim wypadku i kwestia pilna okazała się np. tego efektu ubocznego kompletnie nie mieć ma też inna, ale to inna sprawa także daje mi się, że każda też sytuacja osoby chore jest zupełnie inna ludzie bardzo różnie reagują na leki te same leki mają bardzo różne skutki uboczne niektórym wystarczają małe dawki na niektórych Końskie dawki w ogóle nie działają no tak, że to już jest taka bardzo indywidualna sprawa jak wygląda kwestia pobytów w szpitalach psychiatrycznych z 1 strony to jest coś co myślę, że także biorąc pod uwagę różne doniesienia medialne wywołuje często w ludziach lęk na drugą stronę też bywa po prostu takim kołem ratunkowym w sytuacji, kiedy nic innego nie może pomóc i właśnie jak to wygląda swojej perspektywy jak my w mojej perspektywy wygląda to także myślę, że każdy powinien mieć tyle pieniędzy, żeby mógł w takiej sytuacji sobie zafundować prywatną klinikę natomiast szpitale państwowe są po prostu okropne bo, bo jest bardzo niski budżet przeznaczony na leczenie pacjentów, a na sali upycha się wiele osób nie rdzeni jest, a jak najtańsze, a terapeuci bardzo często też nie dostają wystarczających pieniędzy, żeby takim zaangażowaniem jak by należało angażować się różne zajęcia terapeutyczne, bo sama estetyka szpitali jest bardzo retro to może byłoby fajne, gdyby to były knajpy na berlińskim KRUS Bergu ale, a po prostu o w Polsce to nie jest żart IT Witasz szpitale, gdzie odpadają płytki tapety a, a w kiblu zawsze jest z setkami odpływ, a po prostu są czymś, jeżeli jest się w takiej przestrzeni zamknięte na miesiąc 23 i właściwie nie można jej opuszczać to jest kolejna trauma 3 to jest taka rzecz, z którą myślę, że osoby zmagające się z różnymi problemami również chorobami również innego rodzaju chorobami jestem się mierzą to znaczy myśli taką umiejętność opiekowania się sobą i zadbania o siebie czy to jest coś czym miałeś wcześniej problem, a jakoś zbiegiem czasu i doświadczenie zaczęłam się mieć jakąś bardziej opanowane no tak opiekowanie się sobą jesteś taki bardzo bardzo szeroki termin pod kątem choroby to wygląda także i mam na co miesiąc kontakt z moim psychiatrą wspólnie też staramy się dobierać odpowiednie dawki leków czasem mogę próbować zmniejszyć, jeżeli jednak np. widzę, że mam problemy z bezsennością co może być pierwszym objawem jakiegoś nadchodzącego kolejnego epizodu wtedy powinnam sama też nie powiększyć no mówi się, że pacjenci, a świat ręczni no właśnie z diagnozą schizofrenii, a w pewnym momencie sami uczą się obserwować i a mogą zauważyć, kiedy pojawiają się jakieś objawy wytwórcze np. urojenia paranoidalne myśli no ja jestem przypadkiem, u którego to bardzo trudno akurat działało, ponieważ moje epizody rozkręcały przeciągu 23 dni i nie udawało się tego nigdy była zdobyły 3 przy takiej sytuacji mają być jak wspólne doświadczenia z grup terapeutycznych bardzo lubię dzielne oddziały i lubię grupy terapeutyczne na dziennych oddziałach do tego, że dobrzy dobrze wspominam kontakt z osobami, które chcą podobnej sytuacji życiowej mam na myśli pacjentów myślę, że ogromną jest radością mieć tę opcję, że jest się tam mam tylko odpowiedzmy ósmej do 14 od poniedziałku do piątku natomiast wieczory weekendy spędza się w domu, a nie ma tego reżimu szpitalu całodobowego, jeżeli zaś chodzi o jakiś taki dyskurs intelektualny prowadzenia grup terapeutycznych 3 poziom empatii wobec pacjentów reprezentowany przez personel medyczny tu zwykle odczuwałam mocny deficyty przeniesienie się do Krakowa wiąże się, jeżeli chodzi o takie zalety to tak jak powiedziałaś to to jest kwestia leczenia i tego śnieg byłaś traktowana w sensie mniejsze miasto miasteczko kontra Kraków duże miasto, ale chcę zapytać jeszcze ten wątek małomiasteczkowy ości jako taki element swojej tożsamości i też zmiany właśnie 30 zostało z tego życia wychowywania się właśnie małe miejsce ta, która jeszcze tak wspomnę, że właśnie Kraków równaniu z małym Małgosią, na której się wychowałam oprócz tego dostępu do leczenia różni się też dostępie do edukacji sztuki na możliwości tutaj prawda u w edukacji na Uniwersytecie na Akademii sztuk pięknych, a przy uczestniczenia w życiu artystycznym miasta, jeżeli zaś chodzi o o to czy coś zostało to nie potrafię do końca odpowiedzieć na to pytanie no i myślę, że te lata najwcześniejsze dzieciństwa i im, jakby wieku nastoletniego bardzo mocno kształtują całą osobowość ja od małego tam bardzo dużo książek, które były w domu i np. to bardzo sobie cenię cenię sobie też możliwości przebywania z naturą takiego zgrania się z rytmem pór roku z możliwością obserwacji, a o różnych takich rzeczy bardzo subtelnych LM, które umożliwia właśnie przebywanie na co dzień na wsi teraz też z fundacją razem pomoże będziemy niebawem wydawać moje dzienniki i one się nazywają płodozmian obejmują okresu 20052020 roku i myślę, że one też obejmują lata, które jeszcze wypadają na czas przed, a przed przed moim pierwszym epizodem i myślę, że tam bardzo bardzo intensywnie widać te inspiracje i świata Beskidu natomiast wydaje mi się, że język to jest coś takiego co się kształtuje oczywiście cały czas ewoluuje, ale też kształtuje się na takim wczesnym etapie i mam wrażenie, że np. pan często słyszę, że pisze rytmicznie albo, że mam jakiś taki przystępny melodyjny ryt jak się czyta i wydaje się, że może to trochę z takiego wsłuchania się w opowieści właśnie takie prowincjonalne odnajduje się, gdzie z pokłosie wychowywanie się ich życie kulturze czy też się, jeżeli zawężamy w rodzinie katolickiej no znowu myślę, że to bardzo istotny sposób formułuje małego człowieka teraz też czytam swoje dzienniki, które zaczęłam pisać jako dziesięciolatka to jeszcze wcześniej niż te, które wydajemy z powodzią i tam no widać, że tym rygor chodzenia do kościoła, ale też całej tej narracji związanej z niebem, a tak z zgrzyt Chin i odkupieniem modlitwami albo rytuał spowiedzi tak jak przeżywałam jako dziecko, robiąc sobie wręcz ściąga z grzechów, która obejmowała 40 pozycji bardzo lekko mi znać kapłanowi myślę, że jest to coś bardzo pierwotnie budowane w moją naturalną pewne świadomie teraz podpisuje jako agnostyczka, a ten wątek dotyczący feminizmu w swej książce pojawiają się takie kwestie, które można spróbować zamknąć w takich regionach jak starzenie się kobiet patriarchalna kultura wyzwolenie seksualne opowiadała też właśnie o swojej sztuce wcześniej, która wiązała się z tabu z kobiecością seksualnością jak to się zacięło i jaką rolę feminizm pełni w twoim życiu na co dzień rzeczywiście ten projekt doktorski jest stricte feministycznym natomiast, jeżeli chodzi o zapiski wariatki to myślę, że tutaj również mamy takie mniej oczywiste, że tropy feministyczne, które przede wszystkim kierują się w stronę tego, że narratorka jest inna i tutaj ta inność też inność pod względem, a funkcjonowania systemu nerwowego umysłowości także tutaj jest krajobraz krajobraz, że wciąż znajdujemy krajobraz kogoś nie euro typowego tak chyba chyba chyba tak tak się to teraz określa, więc wydaje mi, że jeżeli w ten sposób udałoby się czytać zapiski to brzmiałoby to od co najbardziej mi chodzi natomiast snu często tu tym minimum, który znajduje dookoła jest dużo rzeczy, które na nie do końca pasują to na pewno to, że w mojej opowieści oprócz feminizmu bardzo ważna jest jakaś taka równość klasowa, którą chciałabym chciałbym wierzyć, którą chciałabym jakoś wpływ kultywować na pewno jest dużo takiej walki o to, żeby gdzieś tam wyzwolić z jakiegoś takiego pochodzenia właśnie z niezbyt bogatej rodziny i myślę, że to jest istotna warstwa wdaje się często w różnych takich wypowiedziach feministycznych i dużo jest dużo jest takich narracji, w których jakby z zapomniana jest ta to sytuacja związana z zasobami finansowymi dużo wydaje mi się znajduje też takie głosy, które gdzieś ten feminizm kierunku ją, kierując strona stronę nie wiem celebrytek tak dla mnie no, jakby ten feminizm musi być połączony z walką o jakąś taką równość, ale łączy to rzeczywiście w ogóle z feminizmem jako takim czy może nie miał bardziej z polskim podwórkiem, bo też na jak czytając twoją książkę tutaj 1 było mam poczucie, że bardzo dużo wątków, które traktowały o równości czy też nierówności tej kulturze patriarchalnej, której efektem jest potem to jak my dorosłe kobiety postrzegamy siebie postrzegamy świat, bo przecież pojawiają się u ciebie wątki dotyczące niema choćby samego zdarzenia, gdzie pisze, że starzenie się kobiety jest najbardziej wstydliwą rzeczą, która może przydarzyć człowiekowi może oprócz choroby psychicznej, ale przecież też właśnie i o kwestiach związanych z pracą z rolą kobiet w pracy z tymi funkcjami opiekuńczymi piszesz sporo też o macierzyństwie, więc na tym wątku jestem naprawdę bardzo bardzo dużo no wiesz na pewno najlepiej znam polskie podwórko i też, pisząc o tym zdarzeniu tak in mam świadomość tego, że prezentuje taki mechanizm, który jest nie do końca, a takie jak powinien być tak prezentuje po prostu lęk przed tym zdarzeniem, ale równocześnie mam wrażenie, że w ten sposób jednak bardzo dużo kobiet o sobie myśli to jest takie oczywiście paradoksalne, bo ja przez to chciałabym pokazać że, że nie musimy się z tym utożsamiać także możemy jakby, ale ten swój aspekt obśmiać myślę jeszcze o tym powinniśmy na pewno dla mnie samej bardzo istotny przełom nastąpił, kiedy przeczytałam książki Naomi Wolf, które de facto powstały w latach dziewięćdziesiątych mit urody wagina nowa biografia to był też ten czas, kiedy bardzo mocno zaangażowałam się pracy chciałem i myślą zapożyczono z kultury wschodnich, więc to wszystko jakoś tak razem wtedy jako konstrukt w mojej głowie zagrało na pewno bardzo ważne było w misję urody Ingi to, że dowiedziałam się, iż autorka mówi o anoreksji w takich sposób, jakby nie była ona winą osoby chorej na anoreksję tylko całego złożonego konstrukt kulturowego, który młoda dziewczyna zwykle przyjmuje i swoim Starem co chciałem stara się drużyna jakiemuś idealnym Canon owi no ja sama także także miałam w życiu takie momenty, w których już niewiele brakowało, żeby została przeniesiona do leczenia jako Amor anorektyczka, ponieważ po każdym epizodzie, kiedy przyp g 25 kg było tak 2× co, kiedy udało się zmienić leki one w końcu sprawiały, że nie była to, a próbowałam sobie odbić drugą stronę tak kończyło się na 40 kg i właśnie tekst na miłą traktujące też o anoreksji i były dla mnie i były dla mnie ważna, a także te opowieści dotycząca seksualności jak właśnie zupełnie innego obszaru niż, a tego o opowiedziane go przez oni religię katolicką raczej o właśnie seksualności jako sile związanej z kreatywnością twórczością i przyzwoleniem no i różne eksperymenty też z własnymi chciałem z doświadczeniem go, a te wątki równościowe materialne, o których wspomniałaś patrzeć NATO poprzez pryzmat bycia artystką i też taką niemożność odnalezienia się zwykłej pracy, która jeśli spojrzeć na jej sens to to czasem po prostu go za bardzo nie widać czy też patrzysz na to po prostu szerzej takie sobie też zdaje sprawę z tego, że nagle takie bycie chęć bycia artystką, czyli osobą, która w ogóle nie musi np. zajmować się pracą etatową jest może być też tak trochę jakimś tam kaprysem tak natomiast chciałabym, a żeby udawało się, a właśnie też w Polsce żyć jako artystka tak, żeby te granty stypendia były bardziej osiągalne, żeby było trochę łatwiej czy mężczyzną artystą w Polsce jest łatwiej nigdy nie byłam na mężczyznę też nie w USA chyba tak mogę wnioskować na podstawie lektury tej książki, że nadal może to będzie zbyt odważna teza, ale jednak dostrzegasz dziś dostrzegasz jednak słabości bycia kobietą Sense tego, że w niektórych przynajmniej kwestiach mężczyzna może być łatwiej stąd moje pytanie wiesz co wydaje się, że mamy trochę za mało czasu, żeby w to wchodzić na takim satysfakcjonującym poziomie wydaje mi się, że wielu kwestiach mężczyzna jest równie ciężko natomiast patriarchat wszystkich równo jak trenuje ni na dobrze to jeszcze pytanie w takim razie co chciała bez, jeżeli w ogóle ma takie wyobrażenie, żeby osoby, które spotkają się swoją książką przeczytają ją, żeby coś z niej wyniosły jeśli tak to co miałoby wobec, a myślę chciałabym bardzo, żeby czytanie książki sprawiało ludziom przyjemności żeby, kiedy ja czytam książkę, która naprawdę się podoba tak na przemian z Dorotą Kotas po prostu nagle wydaje się, że znalazłem osobę, którą w końcu mogę bardzo głęboko ciekawie porozmawiać to rozmowa wysyp mnie oraz coś tam bym nie zmienia i sprawia, że mój świat nagle trochę się poszerza, a i towarzystwem bardzo przyjemne uczucie, więc po prostu tego tego bym chciała żeby, żeby czytanie tej książki było dobrą, a dobrą dobrą satysfakcjonującą może taką intelektualną może trochę emocjonalną może trochę też duchową zabawą no no oczywiście zależy na tym, żeby był też głos opowiadający się za ludźmi z diagnozami tak psychiatrycznym mi i za tym, żeby utrzymywać intensywną świadomość, że to jest bardzo różna grupa ludzi i może, żeby tego słowa wariat wariat już nie używać, kiedy chcę się powiedzieć o kimś po prostu zrobił coś złego zapiski wariacki dla mnie to była tak jak powiedziałam, że chciałaby, żeby to było przyjemne doznanie było niezwykle przyjemne również intelektualnie, ale także na takim poziomie humorystycznym na niezwykle satysfakcjonująca przygoda tak mogę to powiedzieć także ja bardzo polecam zapiski wariatki autorka Aleksandra Młynarczyk Gar za artystkę opowiadała właśnie o tym co wiąże się z książką bardzo dziękuję za rozmowę dziękuję również bardzo dziękuję za słuszny książkę jeszcze dodam ukazała nakładem wydawnictwa znak bardzo polecam jest nazwa Małgorzata Łuczyńska i życie już państwu spokojnej nocy Zwiń «

PODCASTY AUDYCJI: WIECZÓR RADIA TOK FM

Więcej podcastów tej audycji

REKLAMA

POSŁUCHAJ RÓWNIEŻ

REKLAMA

DOSTĘP PREMIUM

TOK FM Premium 40% taniej. Radio TOK FM bez reklam, podcasty z audycji i podcasty tylko dla Subskrybentów.

KUP TERAZ

SERWIS INFORMACYJNY

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA