Ekspert: Późna reakcja rządu w sprawie Przewodowa wzmocniła falę dezinformacji

AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA PODCASTU

gościem TOK 360 jest Kamil Mikulski starszy analityk zagrożeń hybrydowych i dezinformacji Instytutu Kościuszki dobry wieczór dobry wieczór panie redaktorze dobry czy państwo rakieta spadła przed godziną szesnastą przewodowej, zabijając 2 osoby przed godziną osiemnastą tuż przed rzecznik rządu poinformował, że premier Mateusz Morawiecki zwołał w trybie pilnym komitet rady ministrów do spraw bezpieczeństwa Narodowego i spraw obronnych pamiętam, że pomyślałem sobie wtedy, Rozwiń » ale zaraz na jaki temat kolejne komunikaty były dopiero po godzinie dwudziestej drugiej one mówiły o eksplozji, ale nie o pocisku o tym poinformował po północy rzecznik MSZ mówiąc, że to pocisk produkcji rosyjskiej w nocy były też wystąpienia premiera prezydenta wcześniej szczątkowe informacje docierały najpierw za pomocą mediów społecznościowych potem były przekazywane nieoficjalnie przez Polski i zagraniczne media one już mówiły o tym co potem przynajmniej częściowo potwierdził rząd jak pan ocenia komunikację rządu w tej Super delikatnej powiedzmy jeszcze, że sytuacji, bo wojna rakieta, która spada na terytorium kraju na to no właśnie panie redaktorze szczątkowe informacje w związku z tym należy zwrócić uwagę na parę podstawowych elementów komunikacji, która miała miejsce po pierwsza najważniejszy zostało zrobione czy brak wpływu ze strony rządu czy brak jakiegoś takiego przełożenia się rządu do sytuacji, kiedy ludzie coraz bardziej panikują oraz kiedy ta dyskusja na temat tego co się stało i spekulacje na temat co jeszcze podsycany tego nie było to jest najważniejsze, a z drugiej strony to, czego byśmy pewnie bardziej oczekiwali to, żeby komunikat uspokajający komunikat, która informują na bieżąco opinię publiczną pojawiło się znacznie wcześniej my funkcjonujemy już teraz w takiej gospodarce informacyjnej, że brak komunikatów ze strony administracji publicznej nie spowoduje, że nie będzie dyskusji, bo ta dyskusja sama swoim życiem toczyła się m.in. na mediach społecznościowych mnożyły się spekulacje mnożyły się narracje dezinformacyjne można było w tym przypadku zadziałać i próbować wyjaśniać to co było wiadome na dany moment lub po prostu uspokajać nastroje społeczne tego niestety zabrakło, czyli co byłby taki komunikat doszło do eksplozji badamy sprawę nie znamy przyczyn prosimy o spokój zebrali się najważniejsi urzędnicy w państwie tak tutaj przede wszystkim chodziłoby po pierwsze, pokazali jedności od drugie o odcinanie od unikalnych spekulacji zgodnie z wiedzą na dany etap musimy wiedzieć też o tym, że strach rządu też nie widziała je od razu te szczątkowe informacje pojawiały się różnym odstępie czasu z różnych źródeł to, że z, że został zwany komitet oraz, że żadna z grubsza z partii politycznych też nie notowała jeszcze w tym jakiegoś znacznego kapitału, a więc tak właśnie tak uspokajające komunikaty być może nie byłyby decydujące w kwestii informacyjnej natomiast pokazywałyby, że no i zostaliśmy jeszcze w tym momencie zaatakowani przez sąsiadujące z mostu olbrzymia presja na państwo, a takie spekulacje dziś też były od razu pojawiały się różnego rodzaju w rozmowy o tym czy należy już aktywować np. art. 5 NATO czy jak będzie nasza odpowiedź w najbliższym czasie tak jakby branie tego za zapewnił, że nastąpił rzeczywisty małą skalę atak nawet na infrastrukturę krytyczną, bo tego typu spekulacje odnośnie przesyłu energii się pojawiały, a brak komunikacji ze strony rządu prawdopodobnie miał na celu to, żeby nie dokładać jeszcze dodatkowych informacji, które by do spekulacji jeszcze bardziej rozjechały natomiast tutaj sądzę, że błędem, a właśnie z tego, że zabrakło z tego powodu, że zabrakło tych komunikat uspokajających, bo niezgodne z ówczesną wiedzą oraz, które pozwalały odnieść się również do komunikatów publicznych jest zauważyć nie tylko życie w bańkach informacyjnych na osiągi ja intuicyjnie zgadzam się z panem, ale zastanawiam się na czymś takim czy tam przypadkiem nie było odrobiny gry na zwłokę, bo informacja w o wiele inaczej się rozchodzi o godzinie dwudziestej drugiej niż tymi kanałami nieoficjalnymi o godzinie osiemnastej tak jest jest to możliwe, że tutaj była odrobina, która zwłokę, ale to z tego względu nie było dostatecznie wiele informacji jednak zebranie tych informacji myślę, że było konieczne, żeby ta komunikacja ze strony rządowej do społeczeństwa była nie tylko wyważona, ale również zawiera jakiś element merytoryczny, który pozwoli odpowie na pytanie dobrze to co się stało może zabrakło schematów postępowania przygotowanych wcześniej, że wiemy, gdy dojdzie do takiej sytuacji była to sytuacja, z którą należałoby się liczyć w sytuacji, gdy tuż za naszą wschodnią granicą toczy się wojna wiemy doskonale, że najpierw wychodzi rzecznik rządu wygłasza taki to taki komunikat wtedy spotykamy się w takim gronie po godzinie tego spotkania znów jest uspokajający komunikat ze strony rzecznika rządu, a potem dajmy na to wychodzą prezydent premier takie jest w stanie zgodzić z tą opinią, że zabrakło tego schematu zabrakło procedury, która zadziałała możliwie szybko w oparciu o istniejący poziom wiedzy to co jest jeszcze tutaj są dość istotne jest to, że działanie rządu, a wyglądało tak jak nie było brane pod uwagę to, że ta dyskusja i tak będzie się toczyć niezależnie od tego czy rząd działa czynienia z te na właśnie co się w mediach i by w tych przestrzeniach, gdzie ta wymiana informacji w sposób niezakłócony występuję nasze działanie ze strony, choć oczywiście polskiego rządu te wyglądało tak jakby ta sfera w ogóle istniała i istnieje przede wszystkim telewizja media tradycyjne, które powinny zostać poinformowany w swoim czasie zgodnie z własną własną logiką działania nieco później natomiast wiadomo jest, że takie Platformy jak czytać to jest, kto gorączka ogarnęła bardzo szybko się natychmiastowo myślę, że jest tutaj 1 wniosek, który musimy wyciągnąć to taki, że procedury muszą istnieć muszą działać odpowiednio szybko jestem też stanie się zgodzi tak jak wspomniałem w tym, że powinny być na początku komunikatu spadające następnie merytoryczne powinny być występ w wystąpienie głównych polskich polityków w tym np. pana prezydenta, a sam koniec, które były takie spekulacje ucinał cieszę się przede wszystkim też nie zostało powiedziane tylko stronę za wiele rzeczy, które potem wraz mogłyby mieć różnego rodzaju konsekwencje międzynarodowe np. zbyt ciasna konkursu odnośnie innych, tudzież błędna kwalifikacja te tak było nieszczęśliwego wydarzenia i stąd wydał możliwości stąd nie myśleć błędną konkluzją dotyczącą w innych być może rząd nie popełnił błędu, bo rzeczywiście komunikat ze strony rządowej mówił o Gazecie rosyjskiej produkcji, ale jednocześnie w tej sprawie musiały się jakoś odnaleźć media agencja AP tuż przed godziną dwudziestą podała, że to była rosyjska rakieta to był taki moment, gdy wiele mediów polskich w sytuacji, gdy media zachodnie wcześniej informowały o tej sytuacji zdecydowały się na jakiś przekazanie informacji wciąż w oczekiwaniu na komunikat ze strony rządowej czy to jest naturalna sytuacja, że w tym pierwszym momencie jest chaos i pojawiają się informacje z wiarygodnych źródeł wydaje się, że sprawdzone, ale mimo wszystko i nieprawdziwe czy to przez jakieś zamieszanie czy to przez jakieś przekłamanie błąd w tłumaczeniu myślę, że takie sytuacje zdarzają się szczególnie z tego względu, że media chcą informować możliwie szybko i ktoś, kto jest mówi to bardzo znanej agencji prasowej tak ktoś posiada informacje chciałby przekazać ją szybciej nie zabieram się konkurencja ma jednak tę pokusę, żeby z tego skorzystać natomiast proszę zwrócić uwagę na to że, owszem, media informowały o różnych rzeczach czasem wyszły nawet nieco za daleko, komentując dajmy na to stan o obronę przestrzeni powietrznej po oraz zaraz potem się pojawiła masa różnego rodzaju narracji dotyczących właśnie całego tego zdarzenia, które no już jednocześnie, iż w sposób jednoznaczny wpisywały się w narrację, którego tworzone są na Kremlu i niestety ta nerwowa reakcja nieco szybka trochę w tym pomogła pojawiały się np. informacje o prowokacji o tym, że wcale nie wybuchła rakieta tylko traktor czy był to dron albo, że jest to jakiegoś rodzaju spisek, który ma np. eskalować dalej by działania, które działania wojenne, a więc niestety ten moment, kiedy nim nie ma dostatecznej ilości informacji sytuacja dynamiczna służy temu, żeby dezinformacja kwitła, żeby dochodziło do różnego rodzaju ryzykownych sytuacji, które mogliśmy obserwować wczoraj bądź takie samo powiem szczerze jestem odrobinę zaskoczony bo, obserwując swoją Agnieszkę może chwała mojej niecce, ale żyłem z pewnym przekonaniu, że mimo pewnych niedociągnięć, jeżeli chodzi o komunikację pewnej specyfiki obiegu informacji w sytuacjach kryzysowych udało nam się przed tą ewentualną dezinformacją bronić pan mówi, że niekoniecznie absolutnie nie dzisiaj np. od samego rana można zaobserwować w Polskim internecie wysyp właściwie nawet, ale dezinformacji już związanej z Ukrainy i Ukraińcami, gdzie różnej maści konta założone w ostatnich miesiącach komentują np. fakt, że nie pomagamy Ukrainie Ukraina tak nam się odwdzięcza tutaj w nawiązaniu do pana morze możliwości, że była to np. łąka na ukraińska rakieta przeciwlotnicza tak czy w uchu sztuka ukraińska rakieta, więc Polski internet kipi w tym momencie od tego typu dezinformacji widać, że ona jest instrumentalnie wykorzystywana te wydarzenie instruuje jak i totalnie wykorzystywana, żeby właśnie uderzy tutaj Ukrainę deszcz NATO uderzyć Polskę również i działanie polskiego narodu różnych obszarach tutaj nie do końca chodzi np. działania rządowe tylko raczej działanie Polski na świat chciałaby eskalować wojna i wykorzystać tego typu wydarzenie, żeby wciągać wyciągać wojna i trafia na podatny grunt mimo dość spokojnego odbioru tego wczorajszego incydentu tak bardzo jest oczywiście dopada na podatny grunt, ale nie na poziomie polskich mediów, które są z były dość zachowawczy tak samo jak Polski świat polityczne natomiast to co dzieje się poniżej tego poziomu na choćby użytkowników na poziomie różnego rodzaju politycznie zaangażowanych w kąt na wielu pan ma 81 000 000 w Polsce to jest zupełnie inna historia, a statystyczny obywatel oczywiście widzi co piszą politycy celebryci czy dziennikarze, ale widzi również swoje banki i tam właśnie ta dezinformacja w pasie bardzo nasiliła dlatego niestety przy tego typu sytuacjach musimy wiedzieć, że słowa mają swoje konsekwencje oraz słowa to powodują, że pojawi się coraz więcej innych powiązanych narracji prób wyjaśnienia tego co się wydarzyło, a niektóre z tych prób wyjaśnienia niestety są w złej wierze Kamil Michalski starszy analityk zagrożeń hybrydowych do informacji Instytutu Kościuszki był gościem TOK 360 w czasach do informacji nie można słuchać celebrytów pozdrowienia dla TVP Info należy szukać wiarygodnych źródeł czekać na ich weryfikację pośpiech jest złym doradcą Zwiń «

Ekspert: Późna reakcja rządu w sprawie Przewodowa wzmocniła falę dezinformacji

AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA PODCASTU

PODCASTY AUDYCJI: TOK360

POSŁUCHAJ RÓWNIEŻ

DOSTĘP PREMIUM

SERWIS INFORMACYJNY

Wydanie z godziny 13:00

Najnowsze Podcasty

“Czy delfiny się podgryzają?” Andrzej Olechowski pyta, dlaczego nie ma dyskusji o sukcesji po Kaczyńskim?

Wyciekły hasła nawet 6 milionów internautów. A minister Cieszyński poleca narzędzie, które nie działa

Jak "Lex Tusk" wpłynie na relacje polsko-amerykańskie?

Po reportażu o Skworzu. Dlaczego środowisko, choć wiedziało, milczało?

TOK FM

Polecamy

Popularne

GOŚCIE TOK FM

Gazeta.pl

WYBORCZA.PL