REKLAMA

"Żółty Książe" Wasyl Barka

Poczytalni
Data emisji:
2022-12-17 17:00
Audycja:
W studio:
Czas trwania:
26:07 min.
Udostępnij:

AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA PODCASTU

Transkrypcja podcastu
Agnieszka Lichnerowicz jak co sobotę o tej porze zapraszamy państwa na spotkanie radiowego klubu książki poczytalni naszego radiowego kolektywu rozmawiamy o książkach, która nas zaciekawiły albo wydały nam się ważne z pewną pokorą czy nie mieliśmy ością o otwieram ten program, bo dziś być może jedna z najważniejszych książek o jakich rozmawialiśmy w radiowym klubie książki poczytalni Czeszka świadectwo literackie Hecht tak się o nich mówi książka Wasyla barki rzuty Rozwiń » Książe, którą przełożył Maciej Piotrowski, a wydało wydawnictwo okazy, czyli Kolegium Europy wschodniej literackie świadectwo masowej zbrodni czy ludobójstwa w Polsce, że dane w związku czy przy okazji dziewięćdziesiątej rocznicy hołdu Moore, czyli w ostatnią sobotę czy czwartą sobotę listopada przypada ta rocznica, a więc wydane kilka tygodni książka wydana kilka tygodni temu literackie świadectwo WHO do Boru, czyli jednej z XX-wiecznych masowych zbrodni czy ludobójstwa i będziemy rozwijać się nazwą Agnieszka Lichnerowicz dzisiaj w tej rozmowie biorą ze mną udział Martyna Osiecka ceni dobry jest Małgorzata Czyńska dzień dobra jest Katarzyna Murawska dzień dobry bardzo dziękuję wam się przyczyny za z od razu już za rozmowę, ale też z nami co i wydają się niezwykle ważne dla mnie jest bardzo ważne bierze udział dr Aleksandra czy Sasha Iwaniuk dzień dobry dzień dobry szef, którą państwo znacie m.in. to jest tych naszych spotkań poczytalny rozmawia z nami najczęściej o ukraińskich książkach czy książkach ukraińskich autorów, które są właśnie wydawane w Polsce i wydaje się, że dziś ta obecność to wsparcie starszych jest niezwykle ważne mam dr Iwaniuk jest politolog szkół związaną z ukraińskim domem w Warszawie w słowa wstępu powiem, że dno uważa je tak rozumiem zaraz może Sasza nie poprawia, ale to jest c jedna z takich najważniejszych książek dla współczesnej Ukrainy czy dla kultury tożsamości pamięci ukraińskiej jedna z pierwszych jak rozumiem jedno z nielicznych literackich dział czy świadectw poświęconych właśnie tej masowej zbrodni tej tej temu dramatycznemu doświadczeniu Ukraińców i autorem jest Wasyl barka, które sam już jako młody, ale dojrzały człowiek przeżył głód ten wielki głód, chociaż nie w samej tej sowieckiej Ukrainie tam gdzie, bo najtrudniej w i potem siadł z armią czerwoną przez drugą wojnę światową był w Berlinie w każdym razie książkę napisał już ostatecznie na emigracji w Stanach Zjednoczonych również w oparciu o świadectwa osób, które przeżyły wielki głód, choć do Mor i które spotkał czy na frontach drugiej wojny światowej czy już potem na emigracji w Stanach Zjednoczonych ta książka w stanach Zjednoczonych ukazała się w sześćdziesiątym drugim roku, a Ukrainie mogła zostać wydana dopiero po odzyskaniu przez czy uzysk odzyskanie przez Ukrainę niepodległości, czyli w dziewięćdziesiątym pierwszym i właśnie znalazłam 2 daty 1001. 90 tym drugim roku to jest no właśnie tutaj już chętnie bym oddała głos może właśnie Sasza tobie ach, co jeszcze słowem wstępu powinniśmy wiedzieć o tej książce tak dziękuję po pierwsze, rzeczywiście i Warda warto wiedzieć, że sam termin nawet, choć do Mor prawdopodobnie to nie jest to procent ale, ale jest taka teoria wymyślił właśnie Massel barka jako pisarz jako człowiek bardzo wrażliwy, której a, który zaczął nazywać wielki głód, a choć dom murem, a druga rzecz jest taka, że nawet, że mimo, że ta książka ukazała w stanach najpierw ona nie była wciąż nie jest przetłumaczona na język angielski ona jest tłumaczone na różne języki w tym francuski teraz na polskie, ale wciąż nie ma tłumaczenia na język angielski bardzo czekamy na to, że niedługo, a to tłumaczenie się pojawia no ta książka przede wszystkim bardzo ważna, dlatego że Ukraińcy przeżyli w dwudziestym wieku podwójną traumę niejedna trauma to jest faktycznie przeżycie tego co zaszło wielkiego głodu, który był po prostu takim okrąg o okropnym wydarzeniem, które można było tylko i wyłącznie opowiadać za zamkniętymi drzwiami, a przy w takim strachu w takim lęku, że nawet wciąż jak jeszcze niedawno się ukazywały, a filmy dokumentalne rozmowy ze świadkami osobami, które były dziećmi, a w tych, a w tych latach trzydziestych to on wciąż już będą staruszkami 90, a parole letnimi, a one bały się mówić o tym już niezależnej Ukrainie po 1520 latach niepodległości czy to tak naprawdę była podwójna trauma i zakaz mówienia o tym przeżycia tego przeżywania tego w sposób taki, żeby opowiedzieć komuś, żeby uznać to za za za ludobójstwo było został odebrany Ukraińcom i dlatego tym bardziej a no to jest bardzo ważna potrzebna, a Mia literatura, która nam uświadamia co co wtedy zaszło w dziewczyny no nie wiem no i jak zadać pytanie, ale może właśnie zapytać o to jak i co się w naszym życiu zmieniło po lekturze jak jak też czytało wam się tę książkę pozwalam sobie zadać pytanie, bo to jest jednak literatura dotyczy książka niesamowita również z tej literacki perspektywy, więc od was wrażenia po lekturze, jakkolwiek to brzmi chciałbym was teraz zapytać myślę, że tu też warto dodać, żeby część słuchaczy mniej więcej rozmawiasz wygląda ta książka to jest są losy rodziny ja jeszcze jeńców rodziny wielopokoleniowej tam jest babcia tam są rodzice tam jest trójka dzieci i czytamy o ich losach właśnie w tym strasznym 3002. 3003. roku na małej ukraińskiej wsi, ale te wsie też kolejne są różne wymieniany przez te wsie przechodzimy razem z naszymi bohaterami i i obecnie Tracy czytania tej części nie wyobrażają sobie co o muszą czuć ludzie z Ukrainy, którzy czytają, bo firmy wydaje się, że nawet nas jest częste złości dotyczy to jakby w jest smutek część momentami opanować emocje, kiedy czyta książkę, więc cały czas miał w głowie jak ciężki powrót do tego tematu z drugiej strony jak ważny musi być dla osób z Ukrainy, kiedy nasturcje, kiedy metro nie doświadczyliśmy na nas robi to tak ogromne wrażenie takie bardzo bardzo wpływa na nasze emocje samo czytanie tej części i sama zmieniającą w tym momencie więcej o tym co jest, ale faktycznie ta, która po prostu się w nas wdziera nie jest łatwa do czytania i w bardzo bardzo rzutuje na nasze emocje część Morawski i chciał się zgodzić z ustawą Martynę ciężko się wokół tej książce mi mówi i opowiada nie wiem nawet jak od czego zacząć, który wątek ten tekst to nie jest historia 1 rodziny i i tak też z trudem czytałem tę książkę i sobie z zagospodarował więcej czasu znacznie wcześniej tuż po nią sięgnęłam po to, żeby noc ze spokojem i właśnie jako takim czasem zapasem czasowym odkładać i wracać do niej, bo momentami były tak trudne opisy, a jednocześnie takie literacko mówiąc słowo wydaje mi kosz nieadekwatna, ale poruszające piękno niż to jest niesamowicie literacko napisane, że także istnienie nie mogłam w tym wytrwać, bo tak jak powiedział Martynę ta książka ze mnie też się gryzła ona to nie jest lektura, którą się po prostu czyta odkładane ze mną zostawała w jaju czasami czytam kilka stron odkładałam jakimś czasie wracałem do niej, ale jednocześnie wtedy, kiedy nie czytałem to książka wciąż ze mną była o tak tak to jest trudne doświadczenia jednocześnie Mamba głębokie przekonanie, że bardzo ważny, a ważne ważna książka słali państwo Katarzyny Murawski Martyny Osieckiej wcześniej zaś Iwaniuk jest też Małgorzata Połczyńska znamy się nazywam Agnieszka Lichnerowicz dziś po czytelnych rozmawiamy o książce w dziele świadectwie literackim Wasyla barki żółty książę w radiu TOK FM teraz informacja po informacjach wracamy do rozmowy rzuty książę to jest tytuł niezwykłej książki, które dziś w radiowym klubie książki poczytalni rozmawiamy książkę napisał Wasyl barka wydało wydawnictwo krew, a więc Kolegium Europy wschodniej przełożył Maciej Piotrowski mówiliśmy o tym, że to jest literackie świadectwo zbrodni wielkiej traumy tragedii ludobójstwa, czyli hołd doboru sprzed 90 lat w rynku, którego tak naprawdę to się poruszające życie straciło 345, a niektórzy mówią nawet 6 000 000 ludzi to jest wręcz niegodziwe, żeby tak tymi milionami, a rzucać, ale tak jest i mówiliśmy o tym, że jest to jednak niewielu książek, która w sposób literacki próbuję opisać zmierzyć się z tą traumą to jest zapis z 1 strony codzienności rodziny, która przez to przechodzi, więc taki był pan się dziś w kronikarskich opis, a przy przebiegu i wielkiego głodu, ale jest to też oczywiście opowieść o tym co się dzieje z człowiekiem ze wspólnotą, a które doświadczają głodu, ale też rozumieją, skąd się ten głód bierze, że jest głód nazwiemy sztuczne czy polityczny PiS to też oczywiście opis tego co się dzieje z ciałem umierającego z głodu człowieka w więcej pewnie o tym opowiem, ale barka co się podkreśla wtedy tłumaczył apokalipsę zbili jak rozumiemy człowiekiem był człowiekiem wierzącym zmarł na początku 2001. wieku to jest opowieść pełna symboliczna właśnie przesiąknięta taką apokaliptyczną ością właśnie nowością bardzo poetycka Małgorzata Połczyńska pozwoliłbym sobie teraz, kiedy trzeba zwrócić z pytaniem jak z wrażenia nie wiem z lektury szkolne to brzmi i trochę odciąłem się emocjonalnie czytając książkę może dlatego, że to było po prostu łatwiejsze może też, dlatego że jest to fikcja w tym sensie, że bohaterowie oczywiście z historii są zaczerpnięte z życia natomiast to nie jest reportaż, więc może mi ułatwiło zmierzenie się z tą książką z tą treścią i mamy takie 2 pierwsze spostrzeżenia, które trochę może wykluczają ale, ale w praktyce nie, bo z 1 strony ciężko się to czyta pod takim kątem dla mnie przynajmniej odbioru językowo ta książka jest mecz dość specyficzny język jest pełna polityki bo, bo autor też pojawią się tara więc, więc to wybrzmiewa oczywiście są też takie fragmenty, które gdzieś nadają temu Niki głębszy wymiar, ale mimo wszystko w takim odbiorze na pierwszy rzut oka czy czy w takiej próbie zmierzenia się z tą książką nie strona po stronie tylko tylko w jakim szybszym tempie to to było po prostu trudne ta książka też pełna archaizmów ten język jest bardzo specyficzny i i to sprawia, że ta lektura także nie jest łatwa nie tylko ze względu na swoją treść ale, ale także język natomiast z drugiej strony mam takie poczucie, że w momencie, kiedy mówi się o wielkim głodzie, kiedy przetacza się właśnie liczby mówi się o polityce o przyczynach o przebiegu konsekwencjach co co nie jest wtedy do pojęcia to znaczy i gdyby gdzieś straci się ten to zawsze są tylko liczby tek ZD w tej książce, śledząc właśnie historię tej rodziny tak jak powiedziałem Aga tej społeczności, która też rozbija jest ukazana i taka perspektywa psychologiczna, bo na początku jest lęk obawy, a potem już kolejne etapy tego założenia tego głodzenia jest pokazane co się dzieje i właśnie z poszczególnymi osobami, ale i i osobami mieszkającymi w 1 wsi w drugiej wsi w miastach jest z pokazane w proces odchodzenia jest pokazane śmierci jest pokazane bezradności pokazane po prostu nie wiem czy można było lepiej tak naprawdę to przedstawić w sensie i lepiej zobrazować, aczkolwiek słowo lepiej oczywiście tutaj nie brzmi ale, ale rzeczywiście jako świadectwo jako o pokazanie tego co sam autor też doświadczył właśnie tak też jak wspomniałeś już, że nie w takim stopniu, bo one w tej Ukrainie sowieckiej nie był tylko w związku z edukacją jednak gdzieś z nie był w tym samym centrum bo, bo wyjechała ale, ale no tak niestety to jest niesamowita w nogę tylko jedno zdanie do tego języka, bo faktycznie ser chemiczny pełen neologizmów te mówią w go, że to dla ciebie było trudne ja Jan absolutnie odwrotnie to znaczy to dzięki temu jakoś miałem poczucie, że bardziej całościowo kompleksowo mogę w w sieni do tej ukraińskiej wsi tak, że właśnie tak jak mówisz wgryza się bardziej jeszcze ten język mu uzupełnia też w kółko uważała, że nie znaczy chyba byłam pod ogromnym wrażeniem przykładu, bo wydaje mi się musiała być bardzo trudna praca jednocześnie niesamowitej tak Sasza co też chcą pochwalić przekład tym razem czytałam książkę w języku polskim i to było też takie nowe doświadczenie i inaczej zupełnie inaczej przeżyłam, a to się w tej książce ukazuje i Maciej Litkowski pół tłumacz on naprawdę tak się przyłożył do tego tłumaczenia, żeby ułatwić polskiemu odbiorcy ten tekst, żeby przybliżyć ten tekst tym kontakt przede wszystkim nawet zachodząc tak daleko będąc tak odważny, że nawet zmieniał nazwiska rodzin z głównych bohaterów, żeby i to coś znaczyło, ponieważ one są symboliczne on próbował szukał odpowiedników w Polskim języku w UE, które oczywiście od odzwierciedlają najlepszy sposób te symbole oni, które są w oryginale co jest dosyć rzadko spotykane, ale no tak chciał żeby, żeby zrobić tą pracę dobrze musi to znakomicie udało jestem niesamowicie niesamowicie wdzięczna chciałam powiedzieć, że nasz na czym nie znaczy takich działaczy znanych politycznych dwudziestego wieku powiedział, że historia Ukrainy nie da się czytać bez bromu, a w tym przypadku wychodzi, że literatury ukraińskiej nie da się czytać bez bezbronny przynajmniej jeśli chodzi o tą książką, bo rzeczywiście nie jest to bardzo trudne przeżycie tylko z drugiej strony literatura jest to stworzona, żeby się zanurzyć w świat bohaterów, żeby właśnie u zanurzając się w ten świat i poczuć do i do naj naj naj głębszych szczegółów co przez co oni przeszli i w ten sposób też, a i z tą traumą z tą tragedią się zapoznać i teraz widzę, że jak dla mnie też jest bardzo trudne doświadczenie na ile jakoś odzwyczaili my się od trudnych książek, a tak ogólnie nie zapomnieliśmy, że jeszcze niedawno właściwie po całej tragedii Holokaustu przecież była cała masa cała fala książek niesamowicie trudnych opowiadających o obozach koncentracyjnych, a o bardzo trudnych przeżyciach o milionach ami i oko okrutnej o milionach ofiar i o trudnym sposobie mecz o dokonanym na czy o śmierci w strasznych straszliwych warunkach i jakoś tak jednak o zwyczajnych my się teraz już tak takie zanurzenie w UE przychodzi z dużym dużym oporem i mówię to również o sobie też nie było strasznie ciężko, a to czytać raz jeszcze, a Barcę po autorowi było strasznie ciężko pisać zajęło mu kilkadziesiąt lat, żeby się zmierzyć z tą nas tym tekstem kilka krotnie przepisywał na nowo bardzo długo zbierał świadectwa podchodził kilka razy do napisania i widzimy, że no też dług bardzo ciężko muszę to pisał o, a ja chcę zapytać jeszcze bardzo się podpisać też po tym co mówisz o czytaniu takich trudnych książek myślę, że też to jest związane z naszą edukacją naszym pokoleniem, ale pewnie zdążymy porozmawiać, ale mam nadzieję, że okazja będzie szybko Boca, czyli kolega Europy wschodniej była też książkę Stanisława i oświetlona droga to jest z kolei opowieść o no Katowic w obozie w Donbasie, które spędził prawie 3 lata jest i ja nawet i jest to kilka dni po lekturze i jeszcze mam problem z dobraniem słów też nie zastanawiałam poco ja czytam, ale z drugiej strony wydaje się że, że to jest jakoś dla mnie nie tylko jakby prawie mój etyczny obowiązek wiedzieć i rozumieć, ale jakoś też jest to dla mnie ważne i być może rozumiem trochę więcej tak jak na układ akurat pasję książki jest napisane, że może prawda naszym świecie leży pośrodku tam, gdzie krzyżują się spojrzenia kata i jego ofiary to jest bardzo pesymistyczne i cyniczny obraz świata, ale tak być może jest być może musimy jakoś z tymi perspektywami mierzyć, ale takie chciał się, że ktoś właśnie ten język po ukraińsku, jakby czy to, jakie ma znaczenie czy coś właśnie przywołuje ten sposób pisania jakoś tamte czasy, jakie skojarzenia jakąś wrażliwość tak oryginalny język jest też bardzo ciekawe bardzo szczególnej sceny, który pokazuje ich pochodzenia barki, bo w każdym regionie mamy swoje takie słówka po wiedzę powiedzonka inaczej mówimy inaczej opowiadamy historie to też czuć po pochodzenia autora powiem tylko, tyle że po ukraińsku to się czyta i dla mnie to się czytało trudniej niż po polską, bo jednak auto tak jakby otwarta rana tak ja też miałam jak później prawie każdy z Ukrainy przekaz przez źródła rodzinne od prababci o tym co się działo na wsi i dla mnie to jest wciąż otwarta rana natomiast czytając to po polsku, a udało mi się złapać dystans mi się wydaje, że tłumacz oszczędził polskiego odbiorcy i naprawdę z bardzo się dołożą do tego, żeby można było tę książkę przeżyć i jednocześnie jakoś nie stracić wiarę na ludzkość zresztą po książce Asia 2 o tym obozie koncentracyjnym w Doniecku no też nie ma to, że tam są okropne rzeczy co tam się dzieją wciąż okropne rzeczy nie ma wszystko po tak dobrej jakościowej lekturze człowiek mimo wszystko jakimś cudem czuje się optymistycznie nie wiem jak to dzielnie, a nie określa też, ale chciała dodać, że przy właśnie tym jak straszne temat opisuje rzuty ciąże i to jest coś, o czym musimy pamiętać, o czym jest w pamięć musi być regularnie przywracana to te momenty, kiedy naszych bohaterów spotkało coś dobrego ze strony drugiego człowieka, tym bardziej wybijało na tle tych ludzi, którzy umierali na polach, którzy po prostu, jeżeli w trakcie szukania jest zresztą zgniłych buraków czy takich, którzy próbowali dostać dostrzeżonych po prostu składów MON widzę to życie tak naprawdę czekał ukryty za drzwiami za karabinami wy na to nie patrzeć i dla mnie te momenty właśnie takie dobra tych ruchów dobra w całej tej strasznej książce bardzo mocno wybijały i czasie widzę, że Hall jak i 2 tys jak sam temat odpowiedziałem, że nie nie czuję nie miałam nadzieję, że zwłaszcza, że obezwładniające bezradność po przeczytaniu tej książki i takie zmierzenie się z okrucieństwem przemocą natomiast mecenat u dzięki, że wspomniałeś o tych okruchach dobra, bo one faktycznie dla mnie też miały znaczenie czy to jak, jaka była opowieść o wspólnocie, która faktycznie się o rozpad dała dokonywała takiej, a w wagonie natomiast wciąż jakoś jej wspomnienia i ich ślady były obecne, ale też właśnie to ta chęć jakieś widzenie drugiego człowieka nawet takiej tragicznej bez wyjścia sytuacji co nasi bohaterowie albo otrzymali dobro od drugiego człowieka albo to dobro byli w stanie dać podzielić się o jej nawet wypisywała sobie numery stron, kiedy się pojawiało, żeby móc wracać, bo to jest coś co pokazuje właśnie, że człowieczeństwo istnieje, a drugie, a druga rzecz, która na mnie zrobiła ogromne wrażenie to taka chęć do samostanowienia jakaś siła tych ludzi to to po zerwaniu trwają tylko na siebie, ale też dla swoich dzieci larq tak to jest na pewno są takie lektury, które myślę, że długo byśmy mogły będziemy rozmawiać pełnią ją właśnie źle nie MO chód trochę ludzkości mam dobrze źle tak by chciał na koniec zakończy, jakkolwiek banalnie brzmi, ale też już mam w głowie taką tutaj radę od sesji, czyli tej drugiej książki nie uczy czytelniku, że zrozumiesz, toteż jest ta pokora jest niezwykle ważna, a z drugiej strony też świadomość i no próba zrozumienia jakość wydają się i obowiązkowe, żeby po prostu rozumieć co się w świecie dzieje, ale też, dlatego że siedzieć cały czas bardzo myślę, że się skończyło i ich może tak trzeba, żeby przetrwać bardzo dziękuję wam rozmowę, którą pewnie moglibyśmy kontynuować, a może trzeba może jeszcze zorganizujemy rozmawialiśmy o książce Wasyla barki rzuty książek, którą przełożył Maciej Piotrowski wydało wydawnictwo krew w była w studio Martyna Osiecka Katarzyna Murawska Małgorzata Połczyńska i z nami też zaprzyjaźnia nasz poczytalność dr Oleksandra Iwaniuk szansą Agnieszka Lichnerowicz za chwilę informacji Radia TOK FM po nie chce dziewczynę tu Litex Stali debiut Gabriela Krauze i dołączą do mnie Filipka kurz i Bartłomiej Pograniczny to tego popołudnia Zwiń «

PODCASTY AUDYCJI: POCZYTALNI

Więcej podcastów tej audycji

REKLAMA

POSŁUCHAJ RÓWNIEŻ

REKLAMA

DOSTĘP PREMIUM

Słuchaj wszystkich audycji Radia TOK FM kiedy chcesz i jak chcesz - na stronie internetowej i w aplikacji mobilnej!!

Dostęp Premium

SERWIS INFORMACYJNY

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA