, a kwadrans filozofa Tomasz Stawiszyński dzień dobry słuchaczki słuchaczy tych moich kwadrans sowy pogadanek, a także czytelniczki Czytelnicy moich tekstów książek wiedzą zapewne dobrze, że żywię pewną sympatię do Bogusława Wolniewicza człowieka, którego wielu z państwa może kojarzyć wyłącznie bardzo niekiedy drastycznych wystąpień np. na falach Radia Maryja czy też internetowego kanału głos racjonalny ów zmarły przed kilkoma laty naprawdę znamienity Polski filozof
Rozwiń »
jeden z najlepszych na świecie znawców Wittgensteina oraz wybitny logik był zaiste, postaci mówiąc delikatnie wielowymiarową osobiście uważam, że te wolniej widzów Wolniewicz czuł było tak naprawdę kilku taką mam osobistą teorię o wielorakie kości osobowości wolni Wicia no na pewno 2 takich wolni widzów można było łatwo naliczyć w Wolniewicz właśnie 1 to autor tych różnych niekiedy szokujących czy wstrząsających wypowiedzi zazwyczaj w kontekście politycznym drugi natomiast to autor wielu niezwykle przenikliwy filozoficznych esejów napisanych też znakomicie taką klarowną niczym źródlana woda polszczyzną znalazłoby się jak już powiedziałem jeszcze paru innych Wolniewicz nie Wolniewicz jednak jest bohaterem tego kwadransa, a 1 właśnie takich jego przenikliwych myśli, która mi na długo utkwiła w głowie i co jakiś czas powraca zazwyczaj przy okazji różnych sportowych wydarzeń, bo ich dotyczy ono najbardziej przy okazji różnych mistrzostw czy innych turniejów piłki nożnej, bo to zjawiska, o których mówi właśnie tam w sposób taki wyjątkowo wyrazisty się przejawiają myśl ta jest prosta, a wychodzi od powszechnie dostrzegalne go faktu jakiejś wielkiej ekstatyczne i radości, jaką popadają zwycięzcy, kiedy już się bez żadnych wątpliwości okazuje, że oni właśnie tymi zwycięzcami zostali Otóż zwrócił na to uwagę, gdyż właśnie Wolniewicz zaznaczając, że jest w tej jakiejś niepohamowanej radości eksponowanej na wszystkie strony swoisty brak wrażliwości w szczególności brak świadomości, że pokonane z powodu porażki jest przykro, a nadmiarowe ekspresja radości jeszcze w tym wszystkim bardziej pogłębia, że jest to w istocie taka radość, która także temu służy także to właśnie robi jeszcze bardziej pogłębia przeciwnika chodzi tu zatem o jakiś rodzaj radości bezwzględnej radości z sobą tylko zainteresowanej ku sobie zapatrzonej w siebie zapatrzonej w sobie skupionej mającej na uwadze wyłącznie własne trio ów tylko temu triumfowi podporządkowanej wydaje mi się to diagnoza bardzo przenikliwe, a no, bo też i to zjawisko jest charakterystyczne dla naszych czasów poza wszystkim sport to jest także sfera skrajnie dziś skomercjalizowana sfera pieniędzy ściśle rzecz ujmując astronomicznych pozostałe aspekty w takich okolicznościach trudno się dziwić schodzą na drugi albo trzeci plan także idea szlachetnej rywalizacji usuwa się gdzieś w cień skoro ostatecznie chodzi o wielkie pieniądze wielkie interesy no właśnie oraz poczucie triumfu i dominacji, a kwadrans filozofa niewątpliwą składową tego zjawiska, którym tu mówimy jest oczywiście jedno biegu nowy kult sukcesu przekonanie, że tylko sukces legitymizuje tylko sukces specyficznie rozumiany definiowany ściśle wedle indywidualistyczny kategorii to znaczy w sposób, który całkowicie zasłania czy bierze na wjazd czynniki społeczno-polityczna dzienniki zbiorowe kulturowe na plan pierwszy, wysuwając jednostkę oraz jej osobiste predyspozycje Otóż tylko taki sukces nadaje życiu wartość w tym myśleniu należy się, więc z niego cieszyć ekstatyczne nowo porażki to w tym układzie nie są naturalne możliwości, które są po prostu częścią sytuacji skonfigurowanych na konkurencja tylko nim traktuje się jako katastrofę, której za wszelką cenę wszystkimi możliwymi siłami wszystkimi zaangażowania ami należy zdecydowanie unikać, bo coś takiego człowieka delegitymizacji je i delegalizuje nie bierze się tu zatem pod uwagę ani tego powtórzmy, że porażka czy też brak tak wąsko rozumianego sukcesu są okolicznościami ze wszech miar naturalnymi także tego się nie bierze pod uwagę czy raczej przede wszystkim właśnie tego się nie bierze pod uwagę, że takie jednostronne waloryzowanie wąsko rozumianego sukcesu zdecydowanie intensyfikuje jeszcze frustrację tych, których udziałem on się nie stanie jest to zatem nietrudno zauważyć filozofia doskonale obsługująca potrzeby oraz interesy wygranych czy też tych właśnie, którzy tak zdefiniowany sukces odnieśli daje bowiem zarówno wytłumaczenie ich pozycji akcentujące ich własne osobiste przymioty, choć bywa, że nie one albo nie tylko one są tego sukcesu źródłem, jakie narzędzia służące podtrzymywaniu status quo to oczywiście są procesy kulturowe dość rozległym poziomie ogólności, niemniej odzwierciedlają się one przecież w naszych indywidualnych reakcjach na tym bowiem właśnie polega zasada działania tego rodzaju narracyjnych struktur kształtują one nie tylko nasze myślenie, ale także w ogóle nasze przeżywanie świata elastyczności ludzkiego umysłu jest wielka zarówno nasze myśli jak nasze emocje, chociaż mamy tendencję do tego, żeby traktować niczym wyraz jakiejś naszej prawdy czy też autentyczności są ogromnym stopniu kulturowo kształtowane nie inaczej jest w przypadku tutaj przez nas omawiana, a kwadrans filozofa jest jednak jeszcze 1 element może trudniej uchwytne może z pozoru mniej znaczący, ale w moim przekonaniu właśnie chyba najistotniejszy, a mianowicie no ta wspomniana bezwzględność owej absolutnej euforii, w której zanika wrażliwość na innych to stuprocentowe pragnienie triumfu dominacji zwycięstwa oczywiście to są mogą być także emocje oraz doświadczenia bardzo piękne, niemniej ja zwracam uwagę na te komponenty właśnie w ogóle z wieloma zjawiskami społecznymi zbiorowymi tak się sprawy mają wydaje się na pierwszy rzut oka, że nic nam pod spodem innego niż na powierzchni Sienie dzieje tymczasem historia ludzkości pokazuje coś zupełnie innego pokazuje, że właśnie ze środka tego co wydaje się często wspaniałe dobra doskonałe i radosna pojawia się okrucieństwo wydobywa się okrucieństwo no bo historia ludzkości to również historia wzajemnego okrucieństwa nie twierdzę oczywiście, że wielkie zbiorowe imprezy sportowe angażujące tłumy prowadzą do okrucieństwa jedynie zwraca uwagę na to, że intensywne przeżycia, jakie się ich trakcie uruchamiają mają także swoją ciemną stronę 1 część jest powszechnie widoczna gołym okiem jak to się mówi no i przejawia się poprzez jawną bezpośrednią agresję zarówno werbalną czy symboliczną na różne sposoby wyrażaną od ekspresji nacjonalizmów przez ekspresję pogardy dla innych no ale także przejawiają się poprzez agresję całkiem dosłowną natomiast druga część tej ciemnej strony wydaje się pozostawać w cieniu nie dostrzegamy jej na pierwszy rzut oka nowo towarzyszące jej emocje triumfalizm radość euforia są przyjemne i ratyfikując c cóż nie o to mi wszakże chodzi, żeby tutaj komukolwiek psuć zabawę, a jedynie o to, żeby ją tylko odrobina problematyce chować, żeby innymi słowy wytworzyć w sobie pewien specyficzny poziom czujności poza wszystkim natomiast tym, którzy przegrywają naprawdę jest przykro pamiętajmy o tym bardzo dziękuję Tomasz Stawiszyński do usłyszenia
Zwiń «
PODCASTY AUDYCJI: KWADRANS FILOZOFA
REKLAMA
POPULARNE
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
17.03.2020 14:40 Kwadrans Filozofa13:40
-
-
-
-
-
REKLAMA
DOSTĘP PREMIUM
Wszystkie audycje, kiedy chcesz! Teraz TOK FM Premium 30% taniej: podcastowe produkcje oryginalne, Radio TOK FM bez reklam i podcasty z audycji. Nie zwlekaj, słuchaj wygodniej!
KUP TERAZSERWIS INFORMACYJNY
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
-
TOK FM
-
Polecamy
-
Popularne
-
GOŚCIE TOK FM
-
Gazeta.pl
-
WYBORCZA.PL