REKLAMA

Poetycki piątek: wiersze potomków pierwszych ludów Ameryki Północnej (odc. 4)

OFF Czarek
Data emisji:
2022-12-23 10:00
Audycja:
Prowadzący:
Czas trwania:
33:57 min.
Udostępnij:

AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA PODCASTU

Transkrypcja podcastu
Cezary łasiczka dzień dobry to jest program off czarek dzisiaj piątek w taki przed wigilijny piątek jutro jutro wigilia, czyli jest wigilia wigilii można powiedzieć, ale poezja nie będzie do końca związana z Miedzią będzie może określiła wokół wigilii na pewno ktoś znajdzie jakiś wątki z kwestią jest tych nie wiem, a ten głos ten śmiech, który państwo słyszą to pani Gabriela Zielińska z ośrodka studiów amerykańskich Uniwersytetu Warszawskiego dzień dobry dzień Rozwiń » dobry właśnie usiłuje dociec, gdzie pan tę Wigilię znajdzie na pewno znajdzie nie dobrze przez zarząd został szukajmy zatem jutro wigilia, więc musimy na pewno ktoś znajdzie jakiś wątek widnieje sam znajdę dobrze i pani Gabriela Jelińska oznacza, że mamy do czynienia dziś w dzisiejszym poetyckim piątku z twórczością potomków pierwszych ludów zamieszkujących kontynent północnoamerykański tak to ujmę, a fizycznie poprawa w grze to już kolejny odcinek w odpowiedzi na maile esemesy i inne wiadomości słuchaczek słuchaczy programu Owczarek, którzy i, które mówią to jest poezja literatura twórczość mało znana ona na nie ukazała się albo bardzo ograniczonym zakresie ukazała się w języku polskim jesteśmy głodni spragnieni tejże i pani Gabriela Polańska wychodzi naprzeciw mówi to sobie Wieczorkiem usiądę i po tłumaczy tak tak tak to dokładnie wygląda siadam Wieczorkiem i po tłumaczę w związku z tym, jeżeli pan pozwoli kolejny raz to samo zastrzeżenie tłumacze dla tej audycji dla państwa nie naprawdę na razie przy, ale no i że wychodzi bardzo mamy tak tak tak z coraz większym uznaniem pana redaktora się spotykam cudownie w takim razie od kogo zaczynamy, a dzisiaj mamy cały odcinek poświęcony poetce Joe Hart dział, o której mówiłam, a za pierwszym razem jak się widzieliśmy, a powiedziałem wtedy jest to poetka zasługująca na całą swoją własną audycję na rzecz Adeli MON, która została poetką laureatką w roku 2022 czy jechać o, a przekazała właśnie ten ten zaszczyt po 3, a kadencja także jechać została poetką laureatką w 2019 roku, a naszą najbardziej Kongres, a i stała się tym samym pierwszą, a poetką rdzenną pierwszą poetką indiańską, która piastowała to stanowisko urodzona w 1950 pierwsze roku o czy Young, czyli już udało jeszcze parę rzeczy zobaczyć i zakład przetworzyć artystycznie później zachwycić nas tak i o niedawno wyszedł tomik wierszy zebranych celebrujący pięćdziesięciolecie pracy twórczej to dobrze także w fragmenty jej twórczości mieli państwo okazję usłyszeć w poprzednich odcinkach czy jeden z poprzedniego dziękuję dziękuję to był ten chyba cieszący się największym powodzeniem ja w każdym razie największy odzew miałam na wiersze, a na pozbycie się strachu no dobrze ich pozbyła się pani strachu absolutnie wiem, że pan redaktor też podjazdy zamachu po zbyt strach wyzuty ze strachu pozbawiony strachu, a więc od czego zaczynamy od króliczka tak, ponieważ zeszło odcinek mieliśmy poświęcony zwierzątko i ich twórczym literackim przetworzeniem taki zwierzątka występowały nam w różnych rolach to pomyślałam że, a z jednego z niedawnych tomików z 2015 roku, a przeczytam wiersz w Królikowie zachciało się sztuczek gdzie, a Królik będzie występował w tej roli, której z mówiłam ostatnim razem, a w roli, a trick stera jednocześnie Grymuza jednocześnie trochę twórcy tak mającego zdecydowanie wpływ na to, że rzeczy są takie, jakie są no tutaj czyha dział nam przykrą nuta Kasia wprowadza cudownie pani ja tam jakieś zwierzątka Królikowo zachciało się sztuczek świecie na długo przed tym obecnym wszystkiego było pod dostatkiem dla wszystkich aż ktoś dla Soczi podobno to był Królik zabawia się gliną i wiatrem wszyscy mieli dość jego sztuczek i nikt nie chciał się z nim bawić był sam wódki na tym świecie myślał więc, że zrobi sobie człowieka, kiedy dmuchnął w usta tego surowego ludzika by sprawdzić co się stanie gliniane człowiek stał Królik pokazał gliniane człowiekowi jak ukraść kurczaka, ale człowiek ukradł Królik pokazał jak ukraść kukurydzę winie, ale człowiek ukradł następnie pokazał mu jak ukraść czyjąś żonę Jane człowiek ukradł Królik poczuł się ważny i wszechmocny zmiany człowiek poczuł się ważny i wszechmocny, kiedy już dnia człowiek zaczął nie mógł przestać jak już zabrał kurczaka chciał wszystkie kurczaki i jak już zabrał kukurydzę chciał całą kukurydzę jak już zabrał cudzą żonę chciał wszystkie żony był nienasycony, gdy zasmakował w złocie chciał całe złoto następie ziemię wszystko co tylko ujrzał jego cenie sprawiało, że chciał więcej i więcej wkrótce chciał krajów, a potem handlu to scenie zaraziło ziemię straciliśmy z oczu cel sens życia zaczęliśmy zapominać nasze pieśni zapomnieliśmy nasze opowieści nie mogliśmy usłyszeć zobaczyć naszych przodków ani rozmawiać ze sobą przy kuchennym stole lasy zrównano z ziemią na każdym krańcu świata i Królik nie miał się, gdzie bawić jego sztuczka obróciła się przeciwko niemu Królik próbował odwołać glinianego człowieka, lecz gliniany człowiek nie posłuchał wtedy Królik pojął, że stworzył człowieka bez uszu to co chciałam powiedzieć o tym wierszu to a to że tutaj jednocześnie jak to ucha, gdzie nie tylko dzieją się, a 2 rzeczy, a Otóż jest to bardzo widoczne nawiązanie do rdzennej kultury i całej tej tradycji ustnych opowiadań i mitów, a do tej całej kategorii właśnie tekst tej ustawy, czyli o opowieści o sztuczkach trik sterów jest tutaj też ten element, który jest obecny wprawie każdej takiej opowieści, a mianowicie tego że, a sztuczka trick ster obraca się przeciwko niemu tak też rozmawialiśmy o tym, że Coyote jest w innych regionach takim takim trik Starem, a natomiast tu się dzieje 1 bardzo ważna rzecz, a mam nadzieję, że widoczna, a że od mniej więcej połowy wiersza, a widać kim jest gliniane ludzik, a na i aluzja do najazdu, a białych ludzi staje się coraz coraz bardziej wyrazista a, czyli czyli, czyli kolejny gdzieś taki oskarżycielski wiersz mamy natomiast charczy robi tutaj jeszcze 1 bardzo interesującą rzecz i ona nie jest jedyną osobą która, która coś takiego robi to zaczyna być taka powiedziałabym interesująca fajna tendencja, a w rdzennej twórczości, a która ma związek, jakby z przejmowaniem całej swojej historii, a i to jest przejmowanie odpowiedzialności nawet zatem najazd biały także, że jakby to my wywołaliśmy białych to my stworzyliśmy warunki, że że, żeby oni się pojawili pierwsza była tylko właśnie też w powieści Salamonik która, a samo pojawienie się białego człowieka, a zwala na karb, a zwala na karb, a o konkursu odbywającego się między liczbami powrócimy do twórczości Joyce, a Job po informacjach Radia TOK FM dzisiaj pani Gabriela irańska ośrodka studiów amerykańskich Uniwersytetu Warszawskiego wybrała dla państwa po zjechać informacji o dziesiątej 20 po informacjach wracamy bo w czarne jak ten poetycki piątek dzisiaj poezja Joe, choć o wiersze wybrała i przetłumaczyła też jest ważne dla państwa pani Gabriela Jeleń ska z ośrodka studiów amerykańskich Uniwersytetu Warszawskiego rozpoczęliśmy od wiersza Ramireza Abd 3 x, czyli w Królikowie zachciało się sztuczek to w pierwszej części, ale są inne wiersze są inne wiersze tak tylko jeszcze, gdybym bardzo proszę króliczka dodać to co przerwały nam informację, że AAA chodziło mi tę tendencję także, że zaczyna się zaczyna się coś takiego, że jakby, a żeby odebrać białym ludziom ten całkowity wpływ, a na na na całą sprawę życia i spraw można na całokształt życia indiańskiego, jakby z zabierzemy im ten początek tak IAI o winnego pojawienia się białych ludzi będziemy upatrywać albo właśnie w nieudanym, a w nim dalej będzie jeszcze eksperymencie króliczka albo tak jak u kilku właśnie spotkania samych złych osób i a wygrała ta, która wymyśliła najgorszą rzecz czyli, czyli przyjazd białych i też zawsze ten sam element tego niestety nie da się odwołać tak, bo jak wiemy już z poprzednich naszych rozmów słowo jest strasznie ważne tak raz wypowiedzianej rzecz nie da się odwołać skoro był króliczki były króliczek teraz może konie dobrze no to teraz konie to jest chyba taki oprócz właśnie tego wiersza na pozbycie się strachu, które czytałam w 2 podczas pierwszego spotkania to jest flagowy flagowy wiersze, a hard core, a on też, jakby od tego wiersza bierze tytułu bierze tytuł cały, a tomik i inspiracja do tego do tego wiersza jest bardzo interesująca że, choć zawsze twierdzi, że każdy wie, że ma swoich przodków tak tylko i tutaj jako jako przodka, a ona, a podaje inspirację, jaką zaczerpnęła od Sejmu na orki, za którym rozmawialiśmy podczas pierwszego spotkania też takiego nestora tak mówiliśmy o nim, że jest Nestorem on jest z plemienia Nawa chów i to on opowiedział o hazardzie która, a tam się zetknęła z nim podczas podczas studiów, a o takiej tradycji pieśni na Lachów, a od tradycji pieśni 4 koni tak to jest zawsze mniej więcej powtarza się ten sam, a ten sam pomysł ta sama zasada, że są 4 konie one przebiegają w 4 różnych kierunków świata każdy z tych koni niesie ze sobą, jakby swój kolor tak, które odpowiada, który odpowiada, a północy południu z hodowli Zachodowi no one zazwyczaj przynoszą dobre rzeczy są tak są zwiastunami jakiś jakich rzeczy na ich rzecz jechać bardzo zafascynowała tymi pieśniami ona zresztą też swój własny wiesz, który nazywa się 54 koni, ale jest też już wiesz przerobiony dostosowany dostosowany powiedzmy do współczesności tak gdzie, gdzie jechać o naciska na to, żeby realia dzisiejsza były wzięte pod uwagę rytmiczną ość tego wiersza jest tutaj ważna bardzo chciałam ją zachować obawiam się znowu, że niestety kosztem urody natomiast jechać jeszcze tylko dodam śpiewa ten wiersz w przerwach gra na saksofonie ma cały zespół 2 gitarzystów klawiszowca i jest to reggae miała konie miała konie, które były ciałami piasku miała konie, które były mapami określonymi krwią miała konie, które były skórą morskiej wody miała konie, które były futrem i zębami miała konie, które były z gliny, która pękała miała konie, które były odłamkami czerwonych skał miała konie miała koniec oczami niczym pociągi miała koniec z silnymi brązowymi udami miała konie, które za dużo się śmiały miała konie, które rzucały kamieniami szklane domy miała konie, które leżały ostrze brzytwy miała konie miała konie, które lubiły tradycyjne tańce plemienia Creek miała konie, które płakały nad kuflem piwa miała konie, które klub nas nie wjeżdżały mężczyzn, bo przez nich bały się samych siebie i miała konie, które twierdziło, że nie boją miała konie, które kłamały i miała konie, które mówiły prawdę, których języki zostały obnażone miała konie miała konie, które mówiły na siebie koń miała konie, które mówiły na siebie duch i szeptały sekrecie do samych siebie miała konie, które nie miały imion miała konie, które były z PiS-em imion miała konie miała konie, które szeptały ciemności, które bało się mówić miała koniunktura wrzeszczał ze strachu przed ciszą, która chwytała za nóż by bronić się przed duchami miała konie, które czekały na unicestwienie miała konie, które czekały na zmartwychwstanie miała konie białe konie, które padały na kolana, błagając zbawcę miała konie, które myślały, że ich wartość zbawi miała konie, które próbowały pozbawić, które włożyły do łóżka i modliły się gwałcą miała konie miała konie, które kochała miała konie, których nienawidziła to były te same konie w nie spodziewałem się na to jest to jest wiersz, o którym, a trudno o trudno mówić, ponieważ przy narzuca to tym samym jakąś interpretację tego wiersza tak, a na, gdyby miała mówić jak za siebie to ja zawsze zawsze w tych w tym w tych koniach upatrywała mężczyzn tak przez, przebijając się przez SA, a całe życie, a chwalić, a natomiast niezwykle odkrywcza była dla mnie rozmowa ze studentami o tym wierszu, którzy widzieli w tym, a cykl życia jak człowieka tak, a od narodzin, a po dorosłość tak i ten fragment, a właśnie, że dziś jest o o tani w tańcach w ramionach swych matek tak i tańcach na Księżycu, a studentom kojarzył się dobrze tak i gdzieś gdzieś w tym widzieli ciepło tak i bezpieczeństwo no, więc ja ja jak zmuszona byłam się wycofać trochę tak natomiast jedno jest pewne im się gorzej robi w tym wierszu tak w sensie im i jest mroczniej łącznie z tą wersją, która nikt tu z z tym fragmentem, który w niektórych wersjach tego wiersza jest nawet w pewnym sensie ocenzurowany nie doszło do tego przez samą haraczu przez konkretne wydawnictwa, a czasem się zatrzymuje, na które włazi do łóżka i modliły się nie ma tego gwałcąc tak, a to o znowu znowu widzimy, że ta rzeczywistość cóż nie jest taką piękną rzeczywistością jak ta, do której przyzwyczaili nas pierwszy pierwsi poeci to jeszcze wiersz przed informacjami, a potem informacje kobieta pisząca z okna trzynastego piętra tak kolejny wiersz, który oddaje realia jest kobietą piszącą okna trzynastego piętra wciska dłonie do białości betonowy parapet czynszówki wisi okna trzynastego piętra we wschodnim Chicago ptaki wirują nad głową mogą być aureolą albo gradem szkła czekającym ją zgnieść myśli, że będzie Wola kobieta pisząca z okna trzynastego piętra we wschodniej części Chicago nie jest sama jest matką dzieci niemowlaka Carlosa Margaret najstarszego Jimmiego i jest córką swojej matki i synem swojego ojca jest pozostałościami między 2 mężami, których miała je z wszystkimi kobietami ze swojego bloku, które stoją patrzą i widzą siebie, gdy była mała 2 dziki ryż porysowanych talerzy w ciepłych drewnianych izbach to daleko na północy i była wtedy dzieckiem kołysanek ją widzi jak jezioro myśli gen okala jej własne brzegi to wciągający otwór wody na skraju, którego bogaci mieszkają szklanych domach w niektórych miejscach jezioro myśli gen szepcze cicho to tu pluje wali asfaltowy brzeg widzi inne bloki dokładnie takie, jakiej widzi inne kobiety wiszące z okien wszystkich pięter odliczający swe życie na palcach swoich i na palcach swoich dzieci jest kobietą piszącą okna trzynastego piętra indiańskiej stronie miasta i brzuch jest miękki od rodzenia dzieci wytarte Lewis spadają jej bioder stóp serca chwieje się kobieta pisząca z okna trzynastego piętra słyszy głosy przychodzą do niej w nocy, gdy miał światła czasami są to kocięta miał uczący w piątce drzwi czasami są głosem babki, a czasem wielkimi oświetlonymi postaciami, które się co wstawaj wstawaj wstawaj to właśnie wtedy chciałaby mieć jeszcze jedno dziecko by móc się uchwycić w mroku nocy i móc znów zapaść sen wtedy kobieta pisząca z okna trzynastego piętra słyszy inne głosy niektóre krzyczą zdołałby wreszcie skoczyła chętnie by ją zepchnęli inne chwilą chodników zrywają swoje dzieci jak kwiaty biorą w ramiona ci chcieliby pomóc tak jak sobie, ale jest kobietą piszącą okna trzynastego piętra wieży wisi na czubkach palców skrawków skóry na włosku niezdecydowania myśli o Carlosie Margaret Jimi myśli o ojcu i matce myślą o wszystkich kobietach którymi była wszystkich mężczyznach myśli o kolorze swej skóry i ulicach Chicago i wodospadach sosnach myśli o księżycowych nocach rześki letnich burzach i umysł brzęczy jak neony Speluno myśli o samotnych czwartych nad ranem, które zgarniały ją niczym śmierć bezwładnie bez logicznego i pięknego zwieńczenia i zęby kruszą się na brzegach mogłaby tyle powiedzieć kobieta wierząca z okna trzynastego piętra płacze nad utraconym pięknem swojego życia widzi słońce zachodzące na szarym horyzoncie Chicago wydaje jej się, że pamięta jak przysłuchuje się uwalniające mu się życiu, kiedy spada z okna trzynastego piętra we wschodniej części Chicago lub kiedy wspina się z powrotem i upomina o siebie wówczas efekt pani Gabriela Jelińska z ośrodka studiów amerykańskich Uniwersytetu Warszawskiego wybrała na dzisiaj wiersze Joe Hart Joe przed informacjami kobieta wisząca z okna trzynastego piętra i mieliśmy czasu jeszcze porozmawiać o tym to jest, a wierszy, które opowiada o, a bardzo, a ważnym bardzo przykrymi bardzo dajmy dojmujący momencie, a dla Indian północnoamerykańskich, a mianowicie, a MO lokaj ten akt, czyli ustawie re lokują sej, która miała, a na celu rzeszy Zając przeszedł ją dziękuję bardzo, tak, która miała na celu, a tak jak wszystkich innych ustaw dotyczące tej ludności, a była kolejnym krokiem, a do lasu milowego nie ich tak i a prze przeszedł ją ca ta akcja, a polegała na zabieraniu, a w Indian z rezerwatów i próbie wdrożenia ich do społeczeństwa, a w miastach zna, ale znalezienia im pomocy przy znalezieniu im pracy, a pomocy przy znalezieniu im, a mieszkań, a zazwyczaj było to właśnie w takim okropnym, a wielo wielo piętrowym gęstym budownictwie w bardzo złych warunkach, a te prace też pozostawiał bardzo dużo do życzenia, bo możemy sobie wyobrazić, że były to, a bardzo słabo płatne, a bardzo ciężkie bardzo ciężką pracę, a i to się w ogromnej mierze odbiło jak ja jak wszystko, o czym do tej pory rozmawialiśmy na na, a o zdrowiu psychicznym głównie i na tym poczuciu kompletnego rozbicia kompletnej niezaradności oderwaniu od korzeni, a i jest jest zawsze to komentowane właśnie jako jako jeden z jedną z tych rozpaczliwych takich kart, a właśnie w całej w całej historii tak miał ma to miało to potem ogromny wpływ na to jak, a kolejne pokolenia prawda, a i więzy z tym co zostali tak czy powiedzmy z dziadkami, ale także z tymi rodzicami, którzy zaś ten miejski tryb to dobrze, czyli cały czas jesteśmy w takim, kiedy powiedziałbym Mac klimacie amerykańskim Chicago brzegi jeziora jeśli gen może powinniśmy się przenieść trochę bliżej naszego państwa tak Krakowa do Krakowa krajowe czytam co ciekawe co w Krakowie miałaby uwiedzenia dojechać, gdzie no, więc ja bardzo długo się zastanawiałam, skąd się w ogóle wziął ten Kraków i okazało się, że jechać, zanim ja zostałam studentką, zanim wiedziałam, że istnieje, jeżeli chodzi o to w Krakowie jak rozumiem na zaproszenie Adama Zagajewskiego i tygodnika powszechnego do wzięcia udziału w zjeździe poetów w drugim zjeździe, a poetów i o był to zjazd poświęcony różnym koncepcjom, a poezji różnym różne koncepcją, a przedstawiania wiary w poezji tak i uczy systemu wierzeń ona tam, a inny swój wiersz przedstawiała natomiast rozumiem, że pod wpływem tego oto czasowo zgadza, a pod wpływem tego pobytu w Krakowie, a napisała wieś pt. wiara w Krakowie iglicę kościołów wypełniają niebo szczelnie ziściło się przez modlitwę wiernych budujących kościół na kolanach moja wiara jest wątła w tym odległym mieście scalonym przez zimne deszcze ich mury Wrony wyznaczają granice między zwątpieniem radością poeci hałasu są potrzebni bowiem pytanie jest zbyt dojmujące by pomieściło jedno miasto 1 kościół uczy 1 kraj jestem daleko od odpowiedzi gdziekolwiek idę w tym ciemnym miesiącu rozpadu sen idioty byłby słodki, lecz zgubne mogłabym nie spostrzec stóp Boga udających drzewa no mnie ten wieży zachwyca bo, a no to oczywiście znowu zależy raz byśmy musieli dużo mówić o Krakowie Gliwicach i indywidualnej wierze, ale mnie, że bardzo podoba to, że jechać pisze moja wiara jest wątła tak w w momencie, kiedy jest przytłoczona tymi ulicami pisze moja wiara jest wątła, a wydaje się żadna, po czym bardzo dobrze wie że, a Bóg jest w drzewach no i dla mnie Końskie jest wątła wiara tak z mojego osobistego indiańskiego punktu widzenia ten wiersz jeszcze bardzo podoba mi się, dlatego że tutaj nie ma żadnych znaków przystankowych, a i z, a wszystko zaczyna się wielką literą w związku z tym można sobie wybrać w jaki sposób go przeczytamy, gdzie się zatrzymamy tak np. jestem daleko od odpowiedzi gdziekolwiek idę w tym ciemnym miesiącu tak albo jestem daleko od odpowiedzi gdziekolwiek idę w tym ciemnym miesiącu rozpady rozpadu sen idioty byłby słodki tak można można się, a tym bawić ja sobie wybrałam przeczytać to w ten sposób cudownie bardzo bardzo się cieszy bardzo dziękuję za taką z taką właśnie interpretację, a dzisiaj Szanowni Państwo wiersze poetki amerykańskiej, ale spadki rdzennej Joe Hart Joe przygotował dla państwa pani Gabriela Bielińska z ośrodka studiów amerykańskich Uniwersytetu Warszawskiego Wiesiek państwo słyszą w dotykający różnych aspektów nawet nawet przy okazji wizyty w Polsce wizyty w Krakowie czyli, choć potrafi wyciągnąć na poezję, która myślę brzmi mam swojsko po polsku, a jednocześnie jest też bardzo uniwersalne i taka de doskonale pewnie może być zrozumiana zarówno w Chicago czy w Idaho czy w Moskwie czy w Krakowie tak tak, a jednocześnie ja ja nie mogę nie widzieć w tym też, że w promocji swojej własnej kultury tak akurat tutaj niechcący tak się składa, że się no ten ten i ekologiczny ruch, a Ekopol etyczny ruch postulujący, a widzenie w naturze, a wy tu równego z ludźmi to to może tutaj akurat być bardzo bardzo tak jak pan powiedział uniwersalny zrozumiały przez wszystkich, niemniej jednak na to wywodzi wywodzi od siebie nie zakłóca spokoju duszy ziemi to kolejny wiersz tak to kolejny wieś i czyta pan redaktor dobrze nie zakłóca spokoju duszy ziemi, która tu mieszka ona pracuje nad opowieścią to najstarsza opowieść na świecie jest delikatna zmienna jeśli dusza ziemi zauważy, że na nią patrzysz i zaprosić na kawę poczęstuje ciepłym chlebem i będziesz zobowiązany zostać i posłuchać, lecz to nie będzie zwyczajna opowieść będzie musiał znieść trzęsienia ziemi błyskawice śmierć wszystkich, których kochasz oślepiające piękno to opowieść tak przykuwające, że może nigdy nie zechce wyjść tak właśnie Dusia ziemi zastawia pułapkę widzisz ten skamieniały palec należał do 1, któremu udało się uciec no cieszę się, że skończyliśmy wierszem, a coś jest dla mnie niezwykle orzekającego w tym wierszu, a myślę że, że oczywiście znowu z punktu widzenia osoby która, która tak duże siedzi w tych historiach, ale myślę, że mam nadzieję, że dla państwa słuchacze też się, a jest czytelne jak jak, a wielowymiarowa jest ta opowieść prawda jak jak jest ciepła, a jak, a jak wabi, a no, a jednocześnie, a słuchanie grozi taktem tym, że tym, że zostanie i nie sposób nie sposób się zerwać dobrze, że działa choć, jeżeli chodzi o twórczość, choć to szerszą tą to musimy czekać na coś pani znajdzie czas i jeżeli ktoś nie jest studentem to, że ma szansę na, a jeżeli ktoś nie jest studentem to właśnie w trakcie mojej pracy nad tymi tłumaczeniami dla pana, a znalazłam, a tłumaczenie jak się okazało o prof. Jarniewicz ciał, a 2 wiersze, a czy laureata nagrody Harry zamontowane tak, a przetłumaczył, a emeryt Dżem jako wydłużenie i właśnie przetłumaczył konie no bo tak jak powiedziałam flagowy flagowy wieś harda równych państw tłumaczenia, a tak mogę tylko powiedzieć, że bardzo się cieszę, że porównam już po zrobieniu swojego tak no to jest oczywiście kwestia osadzenia w polszczyźnie, a tutaj poecie trzeba dać co co poetyckie rolna jest przetłumaczone pięknie natomiast nie masz bardzo piękne konie miała tak akurat mam takie poczucie, że tutaj ja bardzo została wierna a jakby całej tradycji tak i a tym temu głębszym indiańskim, a Senso może rytm mówi też, a na, ale to chciałbym pozostać skromną także piękne pięknie piękne konie miała to fascynujące może nie wiem przy okazji kolejnego spotkania uda nam się panie to coś faktycznie choć, żeby porównywać, bo przecież każdy poszukuje własnych rzeczy tak, a tłumaczenia poezji w ogóle strasznie trudna sprawa, bo można próbować, gdyby wejść w głąb można złapać pewną materii próbować oddać zupełnie innymi słowami dziś tam, przenosząc ją no zupełnie innego wymiaru inną tak jak ja podkreślam wcześniej no przychodzę jako kulturoznawczyni do tej poezji, więc dla mnie też jest bardzo ważne ten kontekst cały rok społeczny bardzo nad pięknem będą starała się pracować bardzo dziękuję za dzisiejsze spotkanie pani Gabriela Zielińska z ośrodka studiów amerykańskich Uniwersytetu Warszawskiego wybrała dzisiaj dla państwa poezję Cho, choć i słuchaliśmy i Doda jeszcze raz to wiersze, które wysłaliśmy w tłumaczeniu pani Gabrieli Jeleński dziękuję serdecznie dziękuję informacje Radia TOK FM już za kilka minut o godzinie jedenastej po informacjach wracamy do programu off czarek Zwiń «

PODCASTY AUDYCJI: OFF CZAREK

Więcej podcastów tej audycji

REKLAMA

POSŁUCHAJ RÓWNIEŻ

REKLAMA

DOSTĘP PREMIUM

Słuchaj wszystkich audycji Radia TOK FM kiedy chcesz i jak chcesz - na stronie internetowej i w aplikacji mobilnej!!

Dostęp Premium

SERWIS INFORMACYJNY

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA