Warszawa nadaje dzień dobry nazywam się Wojciech Tymowski to jest podcast Warszawa nadaje jako gospodarz tego podcastu tym razem zapraszam na wyprawę w przeszłość jest do tego dogodny pretekst w dniu emisji tego odcinka podcastu ukazuje się ostatnio powieść Jacka Dehnela z cyklu kryminalne tajemnice dawnej Warszawy publikowaliśmy przez ponad rok w piątkowych wydaniach gazety stołecznej i serwisie Warszawa wyborcza PL, gdzie przypominam wciąż będzie można je czytać to historie
Rozwiń »
pokazujące mniej znaną mroczną stronę miasta o nich i Warszawie w dwudziestoleciu międzywojennym porozmawiam z autorem, a po naszej rozmowie Jacek Dehnel przeczytał jedną ze swoich kryminalnych opowieści pt. dom zły to historia miejsca wyjątkowo ponurego, gdzie w ciągu 18 lat popełniono aż 19 morderstw miejsce krwawych dramatów dziś wygląda zupełnie inaczej opisywane w tekście budynek przez Solec 71 nie ocalał, a tam, gdzie był są zabudowania OSiR-u nie więcej w tamte okolice wybraliśmy się też na nasz spacer okazało się jednak, że to wycieczka wczasy bardziej odległe niż dwudziestolecie międzywojenne, gdyż Arek Gruszczyński zaprosił jako przewodniczkę Alicję Urbanik Kopeć badaczka kultury polskiej dziewiętnastego wieku i autor książek relacjach społecznych stan tej epoki z naszą gościnią schodzimy na Powiśle spod kościoła Świętego krzyża śladami Wokulskiego lalki i rozmawiając o tym jak wyglądała ta część miasta 150 lat temu dochodzimy na Solec nr 36, gdzie kiedyś mieścił się jeden z licznych na tym terenie przytułków dla ludzi, którzy nie mogli już pracować i w ten sposób dotarliśmy prawie do miejsca, gdzie stał opisany przez Jacka Dehnela dom zły i wrócimy do niego pod koniec odcinka, a teraz ruszamy na Powiśle za z ulicy stolicy dzień dobry Warszawo ma zająć się Arek Gruszczyński dzisiaj ten jeszcze mroźny poranek jesteśmy na krakowskim Przedmieściu pod kościołem Świętego krzyża by 9 rozmawiać o 19 wieku Powiślu o Warszawie o tym jakie to było miasto, kto w nim żył do jakich zbrodni dochodziło, a naszą przewodniczką w tej pierwszej części na spacerze jest Alicja Urbanik Kopeć cynk dobry dzień dobry autorka m.in. książki, którą trzyma w ręku o małżeństwie nie romantycznym nie wiem czy będziemy rozmawiać o tym kto się zakochiwała sobie dziewiętnasty wiek, a widzem rozmawiać na pewno różnych relacjach nie romantycznych, ale zawsze pod kościołem, który na pewno brano wiele ślubów w prasie zdecydowanie jest 19 wieku też, ale może ona też taki szerszy kotek Warszawa 19 wieku to było miasto, które się niesamowicie zaczęło o rozwijać bardzo dawno nowych mieszkańców pojawiło się Warszawy tak z mieszkańców czy oczywiście szczególnie drugiej połowy dziewiętnastego wieku Warszawa to było takie miasto, do którego się przyjeżdżało miasto pełna nowych ludzi emigrantów szczególnie z różnych mniejszych ośrodków, ale też wszystkim ze wsi no zdecydowanie dlatego miasto powiększało, ponieważ szalała industrializacja et to znaczy miasto się rozrastała powstawały nowe ośrodki przemysłowe powstawały nowe fabryki ludzie przyjeżdżali po to, żeby te swoje biznesy prowadzić, a za nimi przyjeżdżali ludzie, żeby w tych biznesach pracować i kolejni ludzie o to, żebym sprzedawać usługi ich obsługiwać, ponieważ ogromną część emigracji do miasta szczególnie w drugiej połowie dziewiętnastego wieku dziecka do Warszawy do wszystkich większych miast klasy polskiego były kobiety zaś, które przyjeżdżały do pracy na służbę, bo służące domowe to była w pewnym momencie pod koniec dziewiętnastego 13 wszystkich osób pracujących zawodowo miejsca pracy tak instytucji procent jest ogromna liczba, a w ogóle ludności Warszawy, które są ogromnie zwiększała od około 380 000 połowy wieku do 680 000 w latach dziewięćdziesiątych dwudziestego wieku no całej ludności około 10% zawsze służący domowych także to jest ogromna ogromna rzesza osób walczy nie tylko służące przyjeżdżały też inne kobiety przyjeżdżali też mężczyźni do pracy Fabrycznej do pracy w przemyśle no oczywiście w związku ze zwiększającą się z klasy Robotniczej proletariatu Miejskiego wzrastały również różne problemy społeczne od problemu będziemy zawsze rozmawiać, ale jesteśmy pod kościołem Świętego krzyża czy Warszawa 105 lat temu wygląda tak samo jak teraz nic jest zdecydowanie nie zdecydowanie nie oczywiście największe było takiego eleganckiego bruku nie było o takich elegancki nawet lamp ulicznych część kamienic istniała ten wróg jest dość nowy także jego i jego nie było oczywiście największa w tym zasługa nie jak sprzed dziewiętnastowiecznych, ale drugiej wojny światowej natomiast jesteśmy nawet naprzeciwko kamienicy, w której mieszkał Bolesław Prus ta jest tablica po drugiej stronie ulicy mamy tu widzę tam mieszkał, a po naszej lewej stronie obok księgarni Liber jest niż ja mróz jest księgarnia Prusa tam właśnie miał być sklep Plusa nie dziwi ta wystawa wyglądała inaczej przede wszystkim zabudowa była nieco inna, a jeżeli chodzi o lampy tak to światło gazowe zaczęły pojawiać się drugie powiedz jedenastego wypowiedzą nowoczesna jak pan o tak, ale świat gazety 1 sprawa druga płacą wodociągi, które pojawiały się w latach osiemdziesiątych dziewiętnastego wieku zasługą szkockiego inż. Wiliama Lindleya ojca syna co zresztą było bardzo intensywnie oprotestowywane przez mieszkańców miasta wiem, że w pozycji domyślić, dlaczego nazywano wprowadzenie Wodociągów żydowskim spiskiem no nie wiem, dlaczego lider łóżko, więc nie dlatego protestantem, ale chodziło o to, że one się czy taka szła plotka, że w związku z tym, że będą w miejsce wobec względów, które staną zatruta, a poza tym, że woda z okolicznych wsi i w farmy i pól uprawnych zostanie, jakby się wyssane ściągnięte do Warszawy co sprawi, że właśnie polskie katolickie chłopstwo zostanie zagłodzony na śmierć i będą żyć tylko mieszkańcy miasta, jeżeli mówimy o katolikach to jesteśmy pod tym kościołem po raz trzeci to efekt jest, więc cały czas dlatego zaczynamy na spacery opowieść opowieść właśnie tutaj, a myślałam, że to jest miejsce, w którym większość ze słuchaczy będzie kojarzyło choćby takiego przechodzenia obok, ale również być może z ekranizacji powieści lalka też zaczął mówić o Bolesławie wrócę na, więc w kościele Świętego krzyża jest nawet nad morze mam nadzieję scena w kwestii wielkanocnej, w której właśnie panie z Towarzystwa ubrane na fioletową zbierają pieniądze na cele charytatywne i ten właśnie cele charytatywne ta dobroczynność właściwie tak się wówczas nazywał będzie takim trochę motywem przewodnim dzisiaj tam przychodzi Wokulski rzuca z rolą złotych imperiów jak prawdziwy porwaniu na stół, ale oprócz tego jestem też scena, w której nowo Górski taki bardzo zniesmaczony tą całą ostentacyjną Towarzystwa arystokratycznego spotyka biedną młodą bardzo atrakcyjną kobietę, które płacze modli się właśnie w tym kościele przy okazji Wielkanocy ona też jest ubrana na fioletowo no i UE 2 Polski szybko orientuje się, że dawanie jest prostytutką, która przyszła do kościoła jak sobie wyobraża po to, żeby się odkupić swoje grzechy żałuję swojego życia, więc zaczynają śledzić opowieść ślub dziewczyna właśnie lata poszła dowiaduje się Wokulski z dość szybko jest bardzo zniesmaczony z tego powodu oczywiście okazuje się, że dziewczyna po prostu kilka dni wcześniej, ale to nie jest także na żałuję swojego życia, bo też, dlaczego miałaby go żałować tylko parę dni wcześniej pokłóciła się z właścicielką domu publicznego, w którym pracuje, która ją okradła na jakieś drobne sumy była to straszna awantura między na początek chce pomodlić się o to, żeby tą właśnie dlatego do publicznego trafi szlag i nic i tak nadal tak tandeta, a tak wygląda ta sprawa w ogóle jest zniesmaczony i obiecuje sobie, że bon właśnie oczywiście chcę chcę te dziewczyny Marianna na najmie Marianna chce Marianne uratować przed strasznym losem no ale potem jak Marianna wyjawił prawdziwy powód swej wizyty właśnie w tym kościele co Wokulski sobie obiecuje, że już nigdy więcej nie będzie się takimi głupotami zajmował jak dobroczynność może niesłusznie może, gdyby się zajął po zdobyciu Warszawy w o tyle nowe zadanie skończyło tak losy potoczyłyby się zupełnie inaczej dzicy tras znajdziemy sobie NATO o Powiśle tak idziemy w boczną, o ile tam nie zabijemy tych na oblodzonej ścieżce, a powiedz Powiśle było o osobną dzielnicę nie po prostu było, że się od miesiąca tak teraz byłoby częścią Śródmieścia natomiast ono byłoby charakterystyczne Powiślem znaczone były nad Wisłą, a wówczas Wisła była używana jako port rybacki też m.in. no właśnie na Powiślu również istniały różne fabryki jednak najwięcej mieliśmy w Warszawie takie 2 centra przemysłowe, więc jednostek centrów przemysłowych to było właśnie Powiśle tam istniała fabryka maszyn żelaznych największa fabryka Warszawy, która produkowała takie ogromne elementy no właśnie prawo na co wskazuje maszyn żelaznych, ale m.in. dostarczała elementy dla wojska element Łodzi równo takie rzeczy bardzo dziękuję bardzo, duże wielu także to największa fabryka w królestwo zatrudnia 2000 pracowników, bo ogromnie dużo ludzi należała do firmy Lilpop en grał w były też młyny banku polskiego i inne różne mniejsze przedsiębiorstwa, ale także drugi ośrodek taki Fabryczny to jest bliska Wola taka w okolicach placu Grzybowskiego stawki i Bonifraterska dzielna tego typu ulicę tam pracował więcej kobiet, bo tam były fabryki przemysłowe i takiego małego przemysłu to znaczy fabryki włókiennicze fabryka butów fabryka papierosów nadżerek musiał być po prostu nieznośne miasto, a po one na równe było dość trudne czy ja wiem czy tak trochę inaczej niż teraz, ale na pewno było brudne to była ogromna narzekania szczególnie taką pogodę jak dzisiaj, kiedy mamy takie błoto śniegowe śnieg to z kolei Maria Konopnicka przeprowadziła do Warszawy dopisała oczywiste żona nie może w tej Warszawie, bo każda suknia po prostu 20cm od ziemi do kolana ubrudzona błotem nie wiadomo co zrobić, bo na wprowadzeniu pierwszego świata mamy też, że językowe jak z tak przeszedł po prostu po krakowskim Przedmieściu w sukni do ziemi winnej nie dało wówczas chodzić będąc kobietą i miał zamknięte do kolana i 3 głosów co wybrać to problemy ze poważne, ale tak to narzekanie na brud było ogromne na brud na tłumy ludzi i na właśnie takie braki infrastruktury przez to, że tak dużo pojawiło się w niej w krótkiej powodzi mieszkańców to ona była potwornie przeludnione miastem targnęła się po Wiśle też było przygotować się długo mieszkał na Powiśle mieszkało mieszkali tutaj pracownicy głównie przemysłowej to w ogóle bardzo ciekawa jak się spojrzy na taki rozkład ludności napływowej pod koniec dziewiętnastego wieku to widać, że na Powiślu mieszka więcej mężczyzn, a w okolicach Alej Ujazdowskich czyli jakby na skarpie na górze mieszka więcej kobiet no i to właśnie bardzo łatwe do wyjaśnienia przez chwilę zastanowi, dlatego że na Powiślu mieszkali mężczyźni, którzy pracowali w tych fabrykach wież blisko pomagała tak na górze skarpy już tam z takim ścisłym centrum aleje Ujazdowski tak dalej mieszkały kobiety, czyli służące obsługujące wszystkie kamienice mieszkańców mieszkających właśnie w zamożnych i apartamentach jeśli damy się w dół ulicy Oboźnej trochę trzymać w niego kciuki, żeby misja nie przywrócili zejdźmy na ulice co ulica jest odśnieżona ONZ nie ona jak po samochody znowu wzięły na siebie tak bo, ale teraz pokonujemy trasę tę samą, którą właśnie pokonywała Marianna z Kurskim, lecz dlatego chciałbym ze stolicą Bożą prawdę co wyglądało trochę inaczej jedno tej ulicy w takim kształcie nie było, ale właśnie to jest scena, w której Wokulski śledzi Marianny w dół skarpy poczujmy się wokół sporo opisuje właśnie te okropne warunki mieszkańców Powiśla to jak bardzo jest trudno jest zatłoczone jak jest bieda brak higieny, jakie tutaj jest pijaństwo, bo oczywiście jeszcze w na publiczną i m.in. na ulicy Bednarskiej, ale nie tylko istniały takie za jazdę takie hotele pracownicze nazwalibyśmy dzisiaj w tych hotelach pracowniczych i zajazdach iluzję w zachowywali się w sposób, który w tym najbardziej najlepiej wychowanym najbogatszym mieszkańcom Warszawy na pewno nie przypadłby otworzy Eurazji po nowej robotnicy, którzy po prostu upili się bawili oprócz tego bardzo dużo pracownic seksualnych takich jak Marianna właśnie restrykcyjna ale, ale bardzo wiele dziewczyn w tej pracowało, bo ich klientami byli robotnicy, ale cieszy szkoła Podchorążych, która jest w kierunku bardziej tak Solca tam młodzi studenci szkoły Podchorążych też byli bardzo dobrymi klientami podobne jest na Oboźnej patrzymy na park Kazimierza w tak ważnym ciąć wydatki wieku to są taką formę czy były kamienica bryczka nie on tutaj taki skwer, ale czy wyglądał dokładnie tak szczerze mówiąc tego nie wiemy do końca ktoś zaczyna Powiśle jak patrzymy teraz na tę część miasta to Otóż były kamienice czy były fabryki to były głównie fabryki były te zajazdy domowa, ale były też małe budynki mieszkalne, bo kamienice zdecydowanie też można już się obejrzeć zdjęcia z końca dziewiętnastego wieku widać ich raczej ona zabudowana była dużo niższa no właśnie tak jak mówię było dużo zajazdów hoteli, czyli dużych budynków, ale jednak takich do wspólnego mieszkania do wynajmowania pokoi albo takie małe wręcz chatki to wręcz można nazwać środkami jak statki rybackie szczególnie nad samą Wisłą no bo tam też po prostu pracowali kwalifikacyjne, jakby to władzy taka zabudowa, która z ich strony wyglądała jak zbudować zupełnie miejska taka właśnie przemysłowa wytwórnia wielkich maszyn żelaznych hotele robotnicze problemy z mega takie bardzo miejskie, a z drugiej strony wystarczy obrócić wzrok i tam co taki krajobraz wręcz po prostu sielsko wiejski w tym sensie, że Chatka drewniana uwiązane do niej krowa zresztą takie widoki na powyższe to jeszcze nie tylko w wieku dziewiętnastym co jeszcze z drugiej wojny światowej tak wyglądało te budynki całe zawodowe, które teraz tutaj przed nami widzimy to są czasy powojenne zdecydowanie czasy wojenne, a część z nich jest bardzo nowa o Powiślu mówi też się, że ono było w dziewiętnastym wieku na początku dwudziestego bardzo niebezpieczną dzielnicą też Jacek Danel, który w Gazecie stołecznej publikuje od jakiegoś czasu tak ma ten cykl kryminalny, a Zidane kryminalne zagadki Warszawy tak jest bardzo dużo pisał Powiśle bardzo dużo o adresów w teście pojawia u jego no i wyłania się co obraz taki dotykowy, że raczej ten Wokulski jak pisze zapuścił domu chyba dostać w trąbę tak zdecydowanie oczywiście no to okolica tak przemysłowa zdecydowanie pełna pracowników fizycznych, ale też no wszystkiego się dookoła takiej ulicy wytwarza oczywiście mamy hotele robotnicze i fabryki i mężczyzn przyjeżdżających tutaj do pracy nie namalowanego wywołują awantury morderstwa pijaństwo pojawia się mnóstwo oprócz tego właśnie jakiś takich barów dla tych robotników pojawią się też Equisse mniej lub bardziej oficjalne dane publiczne nie koncesjonowane po tak jakby pracy same w sobie była legalnym zawodem koncesjonowanym trzeba było dostać taką licencję jak na prowadzenie np. sklepu monopolowego albo albo coś w tym stylu bardziej progresywnie dzisiaj zdecydowanie tak to był zawód reglamentowany to znaczy można byłoby pracownicą seksualną dotyczy oczywiście tylko kobiet wówczas ustawodawstwo wtedy taka kobieta otrzymywała taka Marianna właśnie otrzymywała książeczkę służbową z adresem zameldowania opisem wyglądu itd. no tak ciężka służyły to była taka książeczka zdrowia elementem reglamentacji i głównym takim uzasadnieniem istnienia przez administrację rządową było to, że okej pracy seksualnej niemoralna, ale to jest zajęcie, którego nie da się wyplenić ze społeczeństwa tak mówiono, więc związku z tym należy je kontrolować i przed wszystkim kontrolować rozwój epidemii chorób przenoszonych drogą płciową to w ogóle też była taka kwestia, która w tej drugiej powiedzieć z tego wieku była bardzo palącym problemem co znaczy specjaliści od zdrowia publicznego zajmowali się 2 kwestiami pierwsza z nich to była kwestia te Wodociągów, o których mówiliśmy raczej właśnie tego różnego rodzaju chorób, które pojawiały się i tutaj na Powiślu również jest z powodu złych warunków mieszkaniowych ciasnoty braku dostępu do świeżej wody czystej braku dostępu do świeżego powietrza tak dalej, a drugi problem taki właśnie z części zdrowia publicznego to kwestia podobno szalejącej epidemii chorób przenoszonych drogą płciową, o co oskarżał podobno mamy trochę to kolejny wielki spis nie chcę to nie był spisek, ale też nie mamy znowu aż tak dużo liczby dokumentów na poparcie tego raczej chodzi o to, że kwestia pracy seksualnej właśnie to pracownice seksualne łączono z z tą z tym problemem znaczą oskarżono o to zgony roznoszą choroby to kwestia tych pracownic seksualnych to była bardzo taka powiedziałbym ideologiczna sprawa, bo problem taki, że pracownicy celnych zarejestrowanych w mieście było ich około 2 tysięcy miasto miało 700 000 mieszkańców, więc za już nie jest tak duża osoba była szansa strefa tak właśnie była gigantyczna szara strefa, a w związku z tym, że im bardziej ktoś pozycję 3 żony ideologicznie moralnie przyzwoity, owszem, tak się określa o tym więcej widział wszędzie tych kobiet właśnie tych takich stresujących szarej strefy niezarejestrowanych do tego trochę nam ciężko okres jak to naprawdę, ale oskarżono je i żołnierzy no bo Warszawa w dziewiętnastym wieku była miastem, które zdecydowały kontyngenty żołnierzy rosyjskich mieliśmy ich walut czy takie garnizony i ci żołnierze podobno właśnie mieli naczynie podobno korzystali, bo korzystali oczywiście z usług pracownic seksualnych, ale właśnie oni również mieli te choroby roznosi, więc winne były prezes seksualnej rosyjscy żołnierze o zgodę na budowę pasa związane są sobie z Rosjanie sami obcy są wszystkiemu winni od sytuacji sam element, który nakładał zdecydowanie natomiast po prostu też bym tego myślę, że dużo lepsze wyniki tej walki uzyska nowy w tej sytuacji, gdyby np. kontrolowano badano zachęcano do leczenia w kat mężczyzn korzystających z usług tych pracownic tego nie robiono, więc widać, że ważne postulaty te historie portfele tak może skierować wzrok nam jest zdać, tak więc oczywiście tak to wyglądało natomiast nowo tak jak mówi mieliśmy takie 2 małe dzielnice związane z przemysłem, ale też właśnie z proletariatem z tymi wszystkimi kwestiami jakieś próby z problemami społecznymi, więc większość domów publicznych takich zarejestrowanych koncesjonowanych on miał 4 kategorie były od kategorii czwartej czy takiej powiedziałbym mało UE w eleganckiej do kategorii pierwszej, czyli bardzo takich wyszukał wyszukanych to ten wyszukany to był na Starym mieście taki jeden z najbardziej takich ram wyślą one też była tak, ale duża część była również właśnie tam, gdzie były fabryki włókiennicze, czyli okolice placu Grzybowskiego, czyli na górze skarpy dzisiaj nazywa swoją bliską wolą kresową lasów jest coś co jest niezmienne też od dziewiętnastego wieku jest oczywiście piękny teren szarytek, do którego się zbliżamy tak ogrodzony niedostępny dla szkoły, grając z mieszkanek bardzo oczywiście żałujemy ja apelujemy do sióstr szarytek, żeby realność otwierały swoje ogrody pięknie zadbane tak jest, żebyśmy sobie mogli tam po prostu biwakowali no właśnie dobry taki temat oczywiście zabieg do za chorował mi za bezrobocie za wykluczeniem za problemami z prawem w dziewiętnastym wieku szła dobroczynności i to jest taki temat, który nie nie być zupełnie nierozerwalnie wiązał się właśnie z tymi, jakimi dzielnicami przemysłowymi dzielnicami biednymi miasta rozmawiamy o czasach oczywiste, w których szaleje kapitalizmu rozbuchany najbardziej drapieżny dziewiętnastowieczny kapitalizm, jaki można było zdradzają również Warszawy tak zdecydowanie, a no i cały okres polskiej tylko w ogóle druga po dziewiętnastego wieków Europy jest taki moment, kiedy ta maszyna jest skręcona, dobrze więc aleje kapitalizm ani nawet żadnych podstawowych z obecnie łatwiej, bo żadne ogromnego systemu takiej opieki społecznej pomocy społecznej, gdybyśmy dzisiaj znali nie było ubezpieczeń zdrowotnych dla pracowników fizycznych nie było płatnych urlopów zdrowotnych ani w ogóle żadnych zabrzmi jak nie sen Leszka BOR oraz dieta, gdyby jednak, gdy było urlopów macie wolne do Nazaretu pierwsze zdania, że dla rodaczki też trudne nic nie co jest zdecydowanie pierwsze emerytury dla robotników wprowadzono w 1912 roku dopiero, a wcześniej emerytury takie państwowe przysługiwały tylko pracownikom administracji rządowej, więc też warto chyba wspomnieć, że robotnicy, którzy pracowali m.in. na Powiślu, a nie pracowali 8 godzin jeśli sobie do pieniędzy zmiany w 12 godzinnego zaproponowali, że i też pracowały dzieci tak pracowały kobiety dzieci dzieci, odkąd właściwie mogły stać no i oczywiście to jest kwestia, która była bardzo kontestowany w pewnym momencie i zaczęto wprowadzać reformy, ale też bardzo interesujące pierwsze reformy prawa Fabrycznego, które zakazywały pracy na nocnej zmianie dzieciom poniżej dwunastego roku życia, bo takie gwiazdy zakazu może raz w ogóle dzieciom tylko dzieciom po jedenastego realizowano zmianie i nakładał oraz wykazać obowiązek tego, żeby dzieci robotnicze zamiast fabryki wysłali do szkoły wielu innych edukacji organizować to są na to 8 co do 1800 osiemdziesiąty drugi roku pierwszy taka uchwała, ale one były bardzo intensywnie kontestowane przez fabrykantów i nie tylko różnych takich publicystów, a chciał zabić liberalnych którzy, którzy pisali mówili, że po pierwsze nie można narażać fabrykantów na takie koszta, żeby oni organizowali tę szkołę dla tych dzieci oprócz tego, że mieliby tracić tych pracowników, bo dzieci przeciętnie pracują, a przepis tak, aby drugi jeszcze mówiono o tym, że nota młodzież Fabryczna czyli jakby dzieci robotnicze są zdemoralizowane grądu jecie nie wyśle do pracy fizycznej w fabryce od czwartego roku życia to będą pić palić gracz kości to Invest czeka oczywiście na co zwraca uwagę chyba Adam Leszczyński Take te argumenty, które pojawiały się w dziewiętnastym wieku ich zmieni ich temperatura to co mówią właśnie dzisiaj nazywani przez nas liberalni czy liberalni publicyści i argumenty się niczym nie różnią tak, jeżeli dyskutujemy o tym, żeby wprowadzić cztero zmian we dnie oraz pracy to powieść argumenty, że to jest wielką szkodą dla przedsiębiorców, że wszyscy stracą tak, ale co będzie robił ten pracownik wolny dzień Julia własne prezes zieleni wygrał z kart długów ale, ale właśnie tak to był ten element, ale w związku z tym, że tak wyglądało prawo pracy bez niego prawo pracy tylko właśnie ten kapitalizm był kompletnie drapieżnej niekontrolowany po prostu Ano osoba, której stronie rozwiązanie bardzo no właśnie, bo to jest także ciężar EFR przejmowała czary i tak, czyli dobroczynność myśmy ogromnie prężnie szeroko intensywnie działający sektor fundacji sektor dobroczynny, więc wszystkim czuwało warszawskie Towarzystwo dobroczynności, bo jeśli pamiętamy, że jesteśmy w Polsce pod zaborami w związku z tym do 1905 mniej więcej jest bardzo silna kontrola wolności raczej widziałbym w niewoli zgromadzeń znaczy każdego rodzaju zgromadzenie Fundacja organizacja Towarzystwo musi być zarejestrowany musi przejść taką kontrolę wzrostu władz rosyjskich czy przypadkiem nie jest jakimś SUV wersja innym towarzystwem anty carskim no, więc wszystkie w Towarzystwo dobroczynne faktycznie działają pod auspicjami te mecze tego takiego ogromnego Towarzystwa dobroczynnego, które znane sprawdzone jak wiadomo, że tak wygląda no i ono pokrywa wszystkie potrzeby ludności biednych, bo zajmuje się organizacją wszystkiego kolonii dla biednych dzieci przytułków samotnej matki przytułku dla osób starszych oczywiście to było także wszelkiego rodzaju stowarzyszenia dobroczynne tak naprawdę po prostu zapewniające no i opiekę osobom słabszym i wykluczony z was z sprawowało Towarzystwo dobroczynne, które były utrzymywane z datków osób zamożnych m.in. Bolesław, proszę bardzo, intensywnie angażował w działalność różnego rodzaju stowarzyszeń szwalni pralni ochronek żłobków przytułków no osobą różnego rodzaju typu c organizacji odpowiadających na potrzeby dzieci dorosłych osób starych osób niepełnosprawnych osób porzuconych biednych dzieci nieślubnych matek wszystkiego od osób po wypadkach itd. wszystko to było ujęte właśnie w tej dobroczynności znajdują się funkcjonowała za pomocą wydatków Rosji zaangażował również współpracy z kościołem katolickim nie tylko polskim w ogóle bardzo wiele z tych organizacji pomocowych miał na świat 3 oddziały był oddział katolickiej ewangelickiej żydowskiej to wszystkie struktury religijne, proszę bardzo, wspierały we właśnie teraz idziemy pod jeden z takich ośrodków to jest przytułek Świętego Franciszka Salezego, którego powstanie otwarcie bardzo wspierał Prus teraz ten budynek teraz wygląda inaczej zdecydowanie radzą wzrastał w trakcie drugiej wojny światowej zburzony na jego takiego w tym druku czy działo, dlaczego właśnie dlaczego, dlaczego tutaj przyszliśmy z zakładów lecznictwa, bo to jest do takich tytułów bardzo charakterystycznych funkcjonujących Ewę i końcówce w drugiej połowie dziewiętnastego wieku, które zbierał ludzi starych, ale ludzi starych to mam na myśli nie jak byśmy powiedzieli po prostu seniorów po sześćdziesiątym piątym roku życia wychodziła ludzi, którzy ze względu na to, że są już słabi nie mogą dalej pracować tacy hipoteki do emerytalnym emerytalny do pracy w dziewiętnastym wieku obecnie to prowadzony przez siostry ze zgromadzenia Świętego do tego Apollo wspierane pod auspicjami właśnie te mecze tego Towarzystwa właśnie ugotować dobry włości, którego radzie nadzorczej znajdowali się właśnie przemysłowcy, których fabryki tutaj na Powiślu funkcjonowało to dom został wybudowany w 1800 dziewięćdziesiątym piątym roku z funduszy Jana Blocha, który był jednym z takich najbogatszych najzamożniejszych przemysłowców warszawskich, a osób w 1 momencie mogą tam mieszkać kilkadziesiąt do setki, bo to duży luz tak to bardzo duży dom prowadzony przez siostry, ale właśnie w radzie nadzorczej siedział Leopold Kronenberg i właśnie Jan Bloch i inni tacy bardzo zamożni przemysłowcy, bo do tych domów trafiał, kto trafiał trafiali 9 bezdomni jasne, ale pani zebrali były tak służące domowe, bo to siostry prowadziły zapiski o tym wiemy te służące domowe, które już miały siły pracować w pracę służby domowej, bo niezwykle trudne i ciężka fizycznie po prostu i siostry narzekały służące temu co najgorsze właśnie mieszkanki tego domu, bo one absolutnie nie chcą nic robić już, bo ostrze na prowadzenie za ile obecnie docent jeszcze ani razu kierownicy stuki dla starców tak nazywała tak, ale dowód, jakie nowe, których osoba mieszka, ale jednak zawsze tym ludziom, którzy tam mieszkali jakoś dawały PiS takie małe prace te nie wiem bliscy tkanie przędzenie wyklejanie z przeżywanie rzeczy nocą, żeby zarobić dorobić do doprowadzenia do domu i również mieszkali tam szewskim robotnicy Fabrycznej robotnice fabryczne w tej okolicznych fabryk polisa i to jest decyzja, bo ze strony wiele grup, które najgorsze zrealizowanego Rosji, dlatego że bardzo często oddalali się i uciekali z domu przytułku na Żebry jak Onet opisywał dlaczego, bo większości byli ludzie po wypadkach fabrykach przemysłowych i oni nie mieli ręki albo nogi miał jakieś widoczne bardzo uszkodzenia ciała 1 predyspozycja do bycia powód, żeby zastać sylwestrowej grożąca to było bardzo można było zostać odnoszący sukcesy wrakiem w tym sensie, bo to było bardzo widoczne się Maria, tak więc ci robotnicy, którzy ulegli wypadkom w fabrykach byli nieznacznie, bo uciekali przynosi sobie swoje własne pieniądze przekazać Bractwo żebranie bezdomność, bo nielegalna tak musiały trafić do aresztu wysyła też takie ryzykowne zajęcie no ale też czasem bardzo wiele mówi na temat organizacji tego społeczeństwa dziewiętnastowiecznego trochę to kto tam trafia, bo Nówka w pewnym momencie do domu tego wynika z Regą trafił osobisty lokaj Leopolda Kronenberga i 1 fundatorów tego domu co oznacza, że zamiast dać jakiegoś rodzaju emeryturę albo osobą zrealizował obecnie wyrzucił go, ale podobno ten lokal trafił tam za rekomendacją Kronenberga więcej, bo dla niego to był taki rodzaj no właśnie dobre zachowania problemy z wieloletnią służbę w ulicę wieloletnią służbę umieszczam ją w przytułku, którego jestem fundatorem, ale czasami trafiały tam znów na starość poetki aktorki śpiewaczki żony narzeczone bohaterów narodowych pisarki kobiety z klasy wyższej kobiecy pochodzący z bardzo zamożnych rodzin np. bardzo weryfikować, które jednak no w tej sytuacji absolutnego braku jakiegokolwiek systemu opieki społecznej w momencie, w którym traciły możliwości pracy, nawet jeżeli to była praca właśnie taka intelektualna albo artystyczne trafiały do tego przytułku m.in. do tego właśnie domu trafiła Eugenia będzie albo córki Aleksandra Hauke Bossaka, które generałem wojsk carskich i prezes warszawskich teatrów rządowych czy można było przypuszczać, że bardzo mają męża, choć rodzinnego, ponieważ nie wychodziły za mąż zostawił stery panami rodzina dalsza nie chciała ich utrzymywać i właśnie taki był ich los trafiały do domów do przytułków liczyły, więc on mężczyznę to zależy, jeżeli miały też rodzeństwa starszych rację albo właśnie w ten sposób nie to ten majątek tak rozpada, ale też bardzo było także można było odziedziczyć aż taką fortunę, żeby można się było samodzielnie utrzymać też bardzo w ogóle ciekawe, bo np. właśnie Ludwika chałkę tak czy córka Aleksandra Hauke bosaka, którego ulice zresztą jest na Żoliborzu ona zdecydowała się nawet opuścić przytułek, ale wróciła do niego w latach dwudziestych minionego kryzysu wieku i wróciła w tych latach dwudziestych, ponieważ nie mogła wytrzymać urodziny, bo to jest jeszcze 1 sprawa tak są takie reformy nie mieszkały same, chyba że miały ogromne środki finansowe tylko właśnie miał mieszkać z rodziną, która jest nimi opiekować, gdyby kobiety w podeszłym wieku często najjaśniej nie znikał wolała mieszkać w domu wykopaliska dlatego nie warunki panowały tym którzy, a przyzwoite we pisała prasa tygodnik ilustrowany przynajmniej tak pisał, że warunki przyzwoite to było takie sale wieloosobowe każde swoje łóżko wzniosły się dni każdy miał swoją siateczkę były pokój dzienny taki pokój pracy właśnie dziś wykonywała różne zadania, bo mały ogródek z tyłu UE takie, że można było się na ławce wyroki byłyby jedzenie też było powiedzmy w 1, ale pożywne nie tobie, ale oddaje to dobry przytułek ją z takim projektem ulubionym właśnie przemysłowców warszawskich powinna dzisiaj nie szczycili się nim, bo właśnie, że radzie nadzorczej zasiadali właśnie oni i oni te pieniądze wykonają dochodziło do żadnych zbrodni Jacek Danel nie wybierze nawet przy tym raczej raczej bohatera gry swoje racje państwowe dostrzegają raczej tak nie będzie zwolnień niewiele będą się wsławił bardzo by później w historii odegrał istotną rolę, bo on jeszcze w trakcie drugiej wojny światowej funkcjonował m.in. ludzie tutaj zbierali w trakcie powstania Warszawskiego i siostry pomagały i w ogóle personel tego domu pomagał w ewakuacji stracę powstania Warszawskiego ludności cywilnej Warszawy i to takie ludności cywilnej, o których zapomniano także ludzi biednych starych niepełnosprawnych bezdomnych w bardzo dobra karta na historii tego tak no teraz faktycznie jest to o nadarzy się pytanie od ulica akt słucham dziękuję panie tutaj trafiały tak jak mówią bardzo dużo robotników po wypadkach, więc mogli udzielić bardzo młodzi ludzie dziewiętnastoletni dwudziestoletni trzydziestoletni, ale większość pracowników to były kobiety po pięćdziesiątym roku życia i mężczyzn i też 503 rodzice, bo taki moment właśnie oni już nie byli w stanie wykonywać pracy, ale też było więcej ludzi wykonujących czynności prace fizyczne tak jakby tu chodzi o niej nie tylko o to, że oni byli w tak podeszłym wieku poznamy 19 wieku, gdyby takie granice wiekowe, które dzisiaj postrzegane były w miarę podobne trochę wcześniej uznawano dorosłych, ale już, jeżeli chodzi o starszych było tak samo nie więcej tylko chodzi też do ludzi, którzy wykonywali bardzo ciężką fizyczną pracę przez całe swoje ręce sytuacji zerowej opieki zdrowotnej oraz nie najlepszego nie ma zdrowszego żywienia, więc ten 50 rok życia czy są tradycje tego terminu, kiedy nie trafiali do mnie jedyny tego typu wśród przybyłych na Powiślu, a nie, ale to jeden z takich najprężniej działających pod koniec wieku przytyków było bardzo wiele wysiłkami dobroczynnością stała cała wysyła organizacja życia ludzi wykluczonych nie tylko w Warszawie w celu klasy polskiej też całej Europie, bo też w innych krajach lepiej z tymi ustawami i tę ofertę niebo wielowątkowy wieloaspektowy pogłębiony obraz Powiśla zostawiła nam Alicja Urbanik Kopeć dziękuję bardzo, też dziękuję też nosimy się do studia, w którym czeka na państwa Wojciech dzień dobry państwu nazywam się Wojciech Tymowski to jest podcast Warszawa nadaje i nasza rozmowa studio jak zwykle będziemy rozmawiać o Warszawie, ale tym razem przeniesiemy się inne czasy, a tą sprawą naszego gościa jego opowieści cykl tych opowieści publikowaliśmy w odcinkach w kolejnych wydaniach naszego piątkowego tygodnika przez ponad rok to były historie odsłaniające mroczną stronę miasta w dwudziestoleciu międzywojennym pokazujące ludzi bezwzględnych zdesperowanych, którzy kradną biją mordują szantażują no i z końcem roku ten cykl się kończy, ale zostaje opublikowany w naszych papierowych wydaniach jest dostępny w naszym serwisie można tam czytać pod adresem Warszawa wyborcza PL można czytać go w dowolnych porach porcjach sądzę, że państwo domyślają, że naszym dzisiejszym gościem jest Jacek Danel autor wspomnianych opowieści kryminalnych z międzywojnia poeta pisarz tłumacz kolekcjoner starych fotografii no człowiek wielu innych aktywności dzień dobry Jacku dzień dobre może powinniśmy założyć, że rozmawiając o tym cyklu będziemy nawiązywać do twoich opowieści, ale chyba nie możemy zdradzać ich treści, bo byłoby to pozbawieniem czytelnika przyjemności odkrywania tak myślę prawda no wiadomo oczywiście tak najgorsza rzecz powiedzieć, że lokal zabił na samym początku czytania kryminał, ale te historie one niekoniecznie by mają taki sam spędza jako Agathy Christie czy u innych autorów z autorek one też pokazują czasami bardzo naprawdę prostych historiach, a jak Warszawa ówczesna działała jak działa społeczeństwo działa prasa to jednak są rzeczy bardzo inne niż nic to, czego jesteśmy przyzwyczajeni tak zupełnie może nawet zacznijmy od końca w takim razie, bo koniec tego cyklu pokazuje właśnie to jak wielka jest różnica między dzisiejszą Warszawą, a tą sprzed około 90 lat, bo ostatnie 2 odcinki to są opowieści o Stefanie Maciejowski lub Maciejewskim kacze Warszawy no dziś oczywiście nie ma żadnego kata mamy inny świat ma nadzieję, że trochę lepszy niż ten w latach trzydziestych, a na ich z tej opowieści kacze no to wypływa właśnie ten sygnał, że to jest świat zupełnie inny na dodatek kat był wtedy celebrytom tak z tego wynika, a jest złożona sprawa oficjalnie nie wolno było robić żadnych zdjęć katowi to kat nie tylko Warszawy był katem ogólnopolskim jeździł na gościnne występy natomiast był zatrudniony w ministerstwie w Warszawie tam też mieszkał i Maciejewski jego następca Braun obaj mieszkali przez pewien czas więzieniu na Rakowieckiej mitem mieszkanie służbowe faktycznie jeździli z różnymi potrzebnymi intencjami po całym kraju, wykonując wyroki wcześniej wolna Polska tylko ostrzeliwała swoich skazanych, ale od pewnego momentu jak stwierdzono, że dla tak dwudziesty może jednak przydałoby się bardziej cywilizowane rozwiązanie zaczęto wieszać oczywiście mogło się to skończyć inaczej, bo we Francji gilotyna vana tak notowano chyba jeszcze lat siedemdziesiątych i zgilotynowany również w Niemczech, więc to, że myśmy akurat wybrali wieszanie nie wiem tak akurat padło natomiast faktycznie ta osoba kata była kryta przed publicznością tak długo jak jeszcze zdarzały się bardziej publiczne występy kata w to nosił czarną maseczkę, żeby nie został rozpoznany później to już działo się tylko na dziedzińcach więziennych, więc przestał nosić, a maskę o tym by tylko ludzie obecni z powodu służbowych oraz skazaniec, ale wskazać, więc oczywiście tę tajemnicę grały ze sobą do grobu to jest w pewnym momencie sam kat jak się wydaje był tak przekonany o swojej ważności zaczął się chwalić swoim rzemiosłem i faktycznie dostarczało to pewnych problemów pewnych sukcesów również finansowych, bo handlował z frytkami na wszystko się skończyło kilkoma skandalami został wymieniony na swojego zastępcę no właśnie użyłem słowa celebryta, dlatego że rekonstruowane opowieść o nim m.in. na podstawie takiego długiego wywiadu rzeki publikowanego wtedy, w której bulwarówek nie pamiętam, której w odcinkach w tak no to był tajny detektyw, czyli to pismo, wokół którego cały cały w ogóle mój cykl się koncentruję są tam historie spoza tajnego detektywa są historie spoza międzywojnia, ale zasadniczo to służyć opisywane w tym akurat w tygodniku, który działa krótko od 3001. do początku 3005. roku 4 lata zalewie, ale faktycznie był niesłychanie interesujące pod wieloma względami i rzeczywiście Maciejowski udzielił wywiadu opublikowano nawet fotografie jego domu jestem taka historia o tym od stycznia miał problemy, kiedy mieszka na piwnej na Starym mieście bo, bo tam szarpali go jacyś rodziny skazanych tak dalej tak dalej i przeniósł się mieszka we Włochach jest zdjęcie tego domu, więc czym ta te rzeczywiście grał świadomie dosyć tą sławą i czym zresztą pojawiał się pojawią ich wpłat i w piosenkach pojawi się dziś Broniewskiego pojawił się wyważa na Gnojnej, więc rzeczywiście był taką postaci ktoś przewijała jakiś porzekadła jakiś skecz ach tak dalej tak dalej, ale też coraz bardziej się nadyma swoją sławą i połączone tą chorobą alkoholową doprowadziło jednak do jego upadku zwolnienia cofnijmy się w takim razie do takiego zupełnego początku czy możesz powiedzieć jak to się stało, dlaczego Jacek Danel postanowił przed szansa archiwa przedzierać się przez z wszystkie te mroczne okropne historie by nam o nich opowiedzieć w zaczęło się wiele lat temu od tego, że kupiłem album zdjęć policyjnych 2 albumy w zasadzie liczące 1,51000 fotografii z lat 2738 i jakoś tak, a to są programy, które po prostu były w każdej komendzie policji większej podejrzewam, że w Powiatowej jako taka Centralna baza fotografii 100 centrala rozsyłała fotografie brała jest z prowincji kopiowała rozsyła Polska akcja w i te fotografie są zasadniczo niepodpisany koło 10% fotografii tylko ma jakieś nazwiska większości nie no i zacząłem je identyfikować co jest bardzo złożonym długotrwałym procesem i w tym pomógł mi m.in. właśnie tajny detektyw i zacząłem kupować numery tego tygodnika na Allegro na jakiś portalach aukcyjnych i targach staroci i w zasadzie w tej chwili mam prawie wszystkie numery od od początku do końca trwania pisma gratuluję dziękuję ta baza rzeczywiście interesująca niesamowicie zainteresowały się sami pismem nie tylko jego stroną tekstowo to jest fascynująca, choć język jeśli chodzi o przedstawianie zbrodni całego tego społeczeństwa, ale też fascynujące graficznie tak świetny grafik Janusz Maria brzeski, który wystawiał w Paryżu z sura lista ami był ważnym bardzo artystą i Marian Dąbrowski, który był szefem kaca listy Ilustrowanego Kuriera codziennego sprowadził go z powrotem do Krakowa, żeby brzeski wielkie pieniądze robił mu oprawę graficzną, a tygodników jednym z tych tygodników tutaj defekty, a to niesamowite fotomontaże niesamowite zupełnie pomysły graficzne niezwykła zupełnie sprawa, że taki tabloid kryminalny miał równocześnie bardzo awangardową oprawę graficzną na niby od słowa do słowa zacząłem prowadzić bloga tajny detektyw i tak po wielu wielu latach powstała płyta tajny detektyw powstała taka książka książkom Gazeta nowy tajny detektyw opowiadająca o tym jak o tym generalnie zawierająca rozmaite przedruki z oryginalnego tajnego detektywa no wreszcie ostatnią odsłoną najnowszą jest ten cykl w Gazecie wyborczej no właśnie, kiedy wspomniała o tajnym detektywie to mówiły, że jedną z rzeczy fascynujących tam jest język, jakiego używano do opisu różnych przerażających historii no mnie też ten język przyciąga cytowane obficie twoich powieściach czy może nim coś więcej powiedzieć on oczywiście jest powabna by choćby z tego powodu, że Palin ortografię inną melodię to jest jednak kilkadziesiąt lat prawie już w lecie w dziejach polszczyzny, ale też jest to język specyficzna z 1 strony taki właśnie nasycony, a skandalem oburzenie przesadą retoryczną, ale z drugiej strony np. ma jakiś takie nawiązania literackie, których byśmy się nie spodziewali jakich Schillera nie Schillera to jest chęć niezwykłe, że jednak ten masowy czytelnik wówczas miał te te odniesienia łapać ale, toteż wynika z tego, że jesteśmy wielkim kryzysie nam się może wydawać, że tajny detektyw był prasę masowo, ale tygodniki nie były pracą masowo, bo były za drogie, a na to sobie mogli pozwolić ludzie z klasy średni powiedzmy drobno mieszczanie jeśli to jakoś bardzo interesowało natomiast nie robotnik czy Prządka czy kucharka czy służąca, bo ich po prostu na to nie było stać oni mogli, owszem, poczytać gdzieś tam dorwali cudze egzemplarz ciekawe co powiedziałem teraz, że tylko niektórzy mogli kupować, bo mam wrażenie na podstawie tych choćby cytowanych przez siebie fragmentów tygodnika, że tajnego detektywa, że miasto i Warszawa ludzie wtedy zdecydowanie bardziej intensywnie, jeżeli sprawami przestępczości niż dzisiaj po całym mieście huczały plotki tak psiej wynika z tego opisu nie było tak w Laosie to chyba jest trochę kwestia tego, że każda z tych spraw ma być szczególna i fascynująca ekscytująca wszystkich tak nie było oczywiście były takie cost cele, które były bardzo opisywane w tajnym detektywie i tutaj widać rządu jednak w Krakowie, bo głównie to są sprawy stamtąd, ale nie tylko w Krakowie Lwowie no to są sprawy Gorgonowej i sprawa małżeństwa Maliszów, którzy zamordowali 3 osoby bodajże w, żeby ukraść pieniądze na w Warszawie to było zabicie Gorczyński tancerki w w teatrze przez kochanka i takich i innych słynnych spraw niż zastrzelenie przedsiębiorcy Boya przez część na wizytę w Doniecku, ale no to też po trosze wynikało z tego, że to była zbrodnia to własna mieszana księżniczka w związku z tym to oczywiście na biało publiczność natomiast po części pewnie było to bardziej żywe w tym sensie, że po pierwsze, miasta były mniejsze, a po drugie, praktycznie wszystkich sprawach informowano z podaniem personaliów osób zamieszanych ofiar, ale również przestępców sprawców kochanek sprawców właśnie to jest relacja bardzo ciekawe odmienne nie ukrywano żadnych detali łącznie z adresami tak i to nawet właśnie nie tylko osób będących ofiarami sprawcami np. w kochanka przestępcy jest napisane, że nam Karol Kowal 12 prawda w życie piętro pokaz 2×, więc to sprawiało, że faktycznie nakręcało społeczne zainteresowanie musimy też pamiętać, że to miasto działało zupełnie inaczej niż dzisiaj znaczy ludzie bardziej byli na ulicach to jest coś, o czym zapominamy Warszawa była strasznie biedna strasznie przepełniona ludźmi w związku z tym jak ktoś mieszkał w jednoizbowym mieszkaniu mieszkało 11 osób to poza zimą zasadniczo wolał być, gdzie indziej jak widzimy ujęcia, zwłaszcza biedniejszych ulic to widzimy jak dużo ludzi jest na chodnikach, ale chodzi siedzi w cieniu po prostu ludzie nie wytrzymywali w domach nie mówimy oczywiście luksusowych wielkich mieszkaniach na Mokotowskiej w Alejach Jerozolimskich na pięknej już tych luksusowych mieszkaniach za 30 ktoś zaczął budować nie ja mówię od o Warszawie robotniczy w Warszawie biednej Wola Powiśle czy dzielnica żydowska nalewki, gdzie mnóstwo ludzi na ulicy, bo po prostu nie są w stanie wytrzymać domową wszystko przepełnione i w związku z tym, kiedy mamy ten tłum, który się tak poruszaj przyzwala tymi ulicami to jakoś tak dzieje, że jak tylko się jest jakiś pożar czy zabójstwo coś no to ludzie tam biegną i Jagnę o tym plotkować opowiadać sobie historię tak dalej te dane te plotki cytowane są później przez tajnego detektywa i wygląda tak jakby te plotki wzmacnia nagłaśnia się nimi żywił też zauważyłem, że w tych plotkach zarówno ofiarach sprawcach bardzo okrutnie opodatkowywane były kobiety zwróciły na to uwagę no tak umiem nawet teksty osobne mnie tak faktycznie to nie jest specyfika lat trzydziestych, ponieważ tam jedna z historii dotyczy zbrodni z lat siedemdziesiątych dziewiętnastego wieku, a natrafiłem na tę zbrodnię dosyć przypadkowo to znaczy, kiedy pisałem o innym za rąbanie żonę siekierą w dowiedziałem się z przypadkowo dzięki wystarcza koleżanki, że pewna pani do celów na, która leży na Powązkach, a nie tylko jest faktycznie mojej rodziny, bo był jakiś tam błąd drzewie genealogicznym Jana jest moją rodzinę, a po drugie, dale, że została za daleko tak i została Zaremba na wy przez swojego męża na Podwalu w no i tu dokładnie tak samo działało oznaczona była złą kobietą nauczyła młodego chłopca, ponieważ była z bogatej rodziny jego ojciec jakimś urzędnikiem kolejowym i dał duży posag ona była strasznie brzydka już była tego biednego chłopca opcję biuro biła mu, choć sceny zazdrości aż w końcu Zarembą księcia okazuje się oczywiście wcale tak nie było nie było żadnego stad starsza 11 lat 10 jak podawały gazety tylko 3 lata młodsza, a to nie ona go zdradzała jak mówiły płot plotki, bo na to nie było żadnych dowodów tylko oni zdradzał itd. tak dalej, ale kobieta na jednak z od razu było w zasadzie taką podejrzaną postacią i teraz zresztą pracuje nad takim tekstem, których nie ukaże w Gazecie, ale opowiada o zabójstwo na Marymoncie tam jest bardzo skomplikowana historia 2 par małżeńskich, z których 1 by pani zdradzała swojego męża został zabity i jej rywalka żona kochanka zaczęła nakręcać taką historię, że to ona na pewno ta tak wiadomo na żonę na pewno kogoś ściągnęła, żeby zamordować męża i cieszyć się życiem z kochankiem no tak nie było, ale doprowadziło do 1m uwięzienia tejże one, która straciła męża była jednak dosyć, gdy tam zrozpaczone jak się wydaje, zostawiając małe dzieci tak itd. trafiła do aresztu później wypuszczono później przez rok, a żona nakręcała histeria się ponownie uwięziona miała kolejny proces z tym swoim kochankiem rzekomo wspólnie zaplanowali morderstwo żona przeciwko temu kochankowi szoferowi swojemu mężowi zeznawała to upadło była od tego apelacja i to wszystko się ciągnęło kilka lat, dlatego że właśnie pod tym hasłem, bo to zła kobieta była powiedz czy, przeglądając tajnego detektywa i czytając relacje z procesów o różne zbrodnie, czego się dowiedziałeś nowego podziałach społecznych, jakie z tego wychodzą z tych opisów czy było coś zaskakującego ja bym powiedział, że niekoniecznie w tym sensie oczywiście, że wszystkimi nami powodują namiętności i one były takie same wówczas są dzisiaj były za czasów Szekspira są niezależne od klasy społecznej, bo myślałem, że inaczej zabijano w klasie ludowej, a inaczej i zabijano wyższych sfera to była kwestia przede wszystkim dostępu do broni, które był powszechny, ale równocześnie jednak to niebyła czytania, czyli wybór był siekiera czy rewolwer raczej siekiera inną niż rewolwer w klasie ludowej czasami trucizną trucizna jednak była bardziej uniwersalna bo, który trutkę, na który była łatwa w skupieniu i niedroga, a natomiast z działem powiedział o czymś takim, że jednak dosyć powszechna była beznadzieja mówimy o czasach wielkiego kryzysu ludzie potrafili się naprawdę zabijać byle co mam taką History, która nie jest historią Warszawy o śmieciarzy, które był chory i nie był w stanie iść do pracy ale, żeby nie stracić posady, bo to było strasznie ważne zgodził kolegów, żeby oni SA jego tam dniówkę poszli 23 dni popracować tydzień, żeby antyk Osadnik stracił, kiedy wrócił oni go nie chcieli wpuścić z powrotem na jego własne stanowisko doszło do bójki, które zostały zabite, a mówimy tutaj o posadzie, jaką była posada śmieciarza naprawdę zabijano kilka złotych zabijano by o maleńkie sumy, ale to były sumy, których przyłapali, żeby jakoś takim minimum przeżycia i jest tak bardzo poruszająca historia właśnie w sprawie Kalisz u, ponieważ to byli ludzie również z dość typowi dlatego okres to znaczy zdeklasowana klasa nosi mówi nie może nie średnia, ale taki prekariat artystyczne on malarzem ona już w tej chwili pamiętam drobne urzędniczką każdym razie tam zwolnienia bieda wielkiego kryzysu doprowadziły do tego, że oni strasznie z zubożenie-li i ona w pewnym momencie już chyba więzieniu powiedziała dziennikarzowi, że była gotowa zrobić wszystko, żeby usiąść jak człowiek w kawiarni i napić kawy to niebyła kwestia może chleba i głodu, ale dla nich to zdeklasował nie związane z tym nie jest w stanie pójść do kawiarni zamówić sobie filiżanki kawy i posiedzieć tam przez parę godzin poczuć się w swoim dawnym życiu, bo tak ogromna, że doprowadziła do zbrodni oczywiście Malisz owi nie planowali zamordowanie swoich ofiar to, żeby to było jasne oni planowali oszustwo i rozbój, ale nikogo nie chcieli zabić to po prostu źle się potoczyło skończyło się krwawo my to nie, bo ich w zamian w tym samym czasie powszechnie w Polsce funkcjonują w bójce dostać zbójcy naprawdę wychodzą włamuje się po nocy do gospodarstw do dworów na plebanie z siekierami rewolwer Rami różnie i za rok budują czy torturują swoje ofiary plądrują mieszkania domy gospodarstwa to były bandy rzeczywiście bardzo ostro chronione w zasadzie mam wrażenie, że instytucja sądów doraźnych głównie była stworzona, żeby sobie tego typu sprawami radzić i tam mam wrażenie w międzywojniu na nas zapadało najwięcej wyroków śmierci właśnie jeśli chodzi o tego typu bandytę Arkę zbójów rozbójników rozboje miejskie to rzeczywiście była plaga dobrze, że wtedy chyba nie żyliśmy tak mam nadzieję, że nasze czasy są jednak lepsze czas nas już będzie dobiegał końca, więc może w takim razie przyszła pora, żeby powiedzieć i zdradzić, że na bazie tego cyklu powieści kryminalnych przedwojennej Warszawie przygotowuje książkę może krótko co można dzisiaj powiedzieć tak rozmawiamy w na razie z wydawnictwem Agora, więc koncepcja książki nie do końca jest gotowa w natomiast ja bym chciał, żeby to było Spacerownik, żeby to była książka, która pozwoli chodzić po mieście z dawnym tekstem i z dawną zbrodnią i przyglądać się tym samym budynkom lub innym budynkom, które stoją na ich miejscu, gdzie ktoś mieszkał, gdzie został zabity a gdzie został skazany itd. tak dalej, ponieważ to ma być Spacerownik to ten skład będzie nieco inne nie wejdą w to wszystkie teksty, które były Buli publikowane, bo koncentrujemy się jakieś części Warszawę w bardzo północy po południu książka zapowiada się w dużej części graficzne tak no chciałbym, żeby tam było dużo faktycznie materiału wizualnego co jest typowe dla spacerowiczów, ale mamy też trochę ciekawych materiałów zasiłków mamy trochę świetnych rzeczy tajnego detektywa innych czasopism, więc z myślę, że to jest dosyć atrakcyjne wizualnie na początku myślę koncentrujemy się takiej części, więc będzie część tych tekstów, które już powstały i do nich dopisane inne właśnie teraz jestem na etapie kwerendy przeglądania całego tajnego detektywa w poszukiwaniu wszystkich historii Warszawy, żeby z wybrać te, które są możliwie najatrakcyjniejszej i żebyśmy tak taką całościową bazy na później sobie z tego wykroić jakąś część miasta i publikujemy książkę czy ona miała swoją kontynuację to zobaczy w zależności od tego czy czytelnikom spodoba to jeszcze nie wiemy, kiedy książka oczywiście okaże, ale już możemy się polecać a zanim się karze to przypominam, że opowieści Jacka Dehnela można czytać w serwisie Warszawa wyborcza PL w zakładce Danel i chciałem jeszcze dodać, że te opowieści oprócz tego, że są mroczne jak mówiliśmy są także zabawne choćby poprzez język, jakim wtedy relacjonowano w prasie te wydarzenia obficie cytowany tych opowieściach, a ja znalazłem zapamiętałem taki dla mnie najzabawniejszy moment w tych opowieściach historia Międzynarodowego gangu szantażystów powiem krótko gang miał wspaniałe hasło reklamowe docieramy wszędzie szantażuje wszystkich i tym wesołym akcentem chciałem naszą rozmowę skończyć państwa moim gościem był pisarz Jacek Danel dziękuję Jacku za rozmowę czekamy na książkowe wydanie kryminałów, których rozmawialiśmy dziękuję bardzo, a teraz zaproszę państwa do posłuchania opowieści o złym domu na Powiślu to jednak historia napisana przez Jacka Dehnela i tę historię przeczytał sam o Warszawa ma głos dom zły na Solcu okolica ukryć była podła Solec to jedno z warszawskich zagłębi nędzy jak całe Powiśle zalewane regularnie przez Wisłę wiosną w marcu kami latem święto Janka ami przez lata przeważały składy fabryczne jeśli ktoś mieszkał to głównie mizernych parterowych lub piętrowych domkach odgrodzony od ulicznego bruku parkanami zbutwiałych desek dom pod nr. 71 był od nich wyższy, bo trzypiętrowy, ale dziwny cofnięty daleko od ulicy Solec, do której dochodzi tylko niską oficyną piętrową dodatkową kondygnację ukrytą w niskiej man starcie takie duże podwórza były typowe w tej części miasta zostawały po dawnych fabrykach składach naprzeciwko ciągnęła się budynki rzeźni miejskiej dziś ocalały z nich tylko pawilony będące częścią muzeum Azji Pacyfiku nieopodal był młyn parowy składnica taboru za plecami domu teren gazowni, a dalej rozległe place po odlewnia popierała jednak stopniowo okolica się identyfikowała ślubnej powstał dom Pekao przed samą wojną miała tam wyrosnąć jeszcze cała pierzeja modernistycznych kamienic na razie jednak mamy rok 1932 majową noc dokładnie noc 26maja do trzynastego komisariatu przy ulicy Hożej 30 pada młoda kobieta kładzie na blacie pistolet, po czym mdleje odrzucona rzuca dyżurnemu przeciwnikowi sprzecznym wewnętrznie komunikat zabiła męża i czego ratować na miejscu policjanci znajdują w łóżku trupa z przestrzeloną głową lekarz stwierdza zgon nad zwłokami stoi dziesięcioletnia dziewczynka córka zabitego sprawa była w swojej istocie banalna Janina Stanisław Wręga owcy lat odpowiednio 2731 byli małżeństwem od 11 lat co znaczy, że pobrali się bardzo młoda Stanisław prowadził firmę przewozową najwyraźniej niezbyt prosperującą skoro nie dzieli się w 2 pokoikach na drugim piętrze rudery w jednym z okien sąsiedniego mieszkania ujrzał Rynkowski pewnego dnia młodą dziewczynę dziewiętnastoletni robotnicy Janinę Wiśniewską zakochał się zaczął zaniedbywać żonę przepuszczać pieniądze na kochankę upijać się robić awantury awantury to może zresztą mało powiedziane skoro raz 2 próbował po pijaku zastrzelił żonę jak zielone Świątki, kiedy po powrocie z wycieczki z kochanką wypalił z pistoletu na szczęście w ostatniej chwili służąca podbiła rękę kula przeszła koło głowy Janinę i utkwiła wiszącym na ścianie gorsecie tak też było w dzień zabójstwa Stanisław wrócił do domu z awanturą Klaus żonę wrzeszczał, że zrobi rumbę, kładąc się do łóżka relacjonował Kurier Polski schował pod poduszką nabity rewolwer mówiąc dziś twoja ostatnia noc, kiedy zasną Derengowska wyjęła spod poduszki rewolwer i strzeliła do śpiącego męża było około drugiej w nocy po całowała tylko córeczkę i pobiegła na komisariat, ale międzywojenna praca i z tego mogła zrobić po kupno sensację zaczęto pisać, że budynek przy Solcu ludność nazywa domem śmierci lub upiorną kamienicę, ponieważ znany jest krwawych dramatów w ciągu 18 lat popełniono tam aż 19 morderstw wszystko jednak przeżył artykuł w tajnym detektywie, który opowiedział straszliwą historię przeklętego miejsca Stanisław Rynkowski był tylko kolejną ofiarą złowrogiego budynku zabiła miała mówić Ania Rynkowska policjantowi spał mocno przyłożyła mu rewolwer do skroni, ale sama nie wiem jak to było jakaś dziwna moc skierowała bezwolną ręką to zaskakująco długa i spójna wypowiedź na kogoś w szoku to właśnie przebiegł kawał drogi prosił, żeby ratować zabitego swoją drogą wg dziennikarza była pod komisariatem po kilku chwilach, ale to ponad 2km bliżej miała zresztą dziewiąty komisariat przy Fabrycznej 28, ale trudno od nich wymagać trzeźwego myślenia w takich okolicznościach autora artykułu sugerował, że Janina zabiła w afekcie, ale winne były tu nie dręczenie ze strony przemoc owego męża tylko sprawa bez mała demoniczna Otóż dom przy stole 71 od dawna spływał krwią co ponoć zawsze łączyło się z niezdrowymi miłosnymi efektami wszystko zaczęło się od tamtej Turski była to kobieta lekkiego prowadzenia się, choć potwornie brzydka ze swojego mieszkania na poddaszu wychodziła tylko po zmroku kryła się w ciemnych bramach zaułkach, po czym sprowadzała sobie klientów często młodych chłopców z dobrych domów, lecz taki do nich wszedł najczęściej po wyjściu kilku kroków od bramy popełnia zamach samobójczy wreszcie tajemniczą serię samobójstw zainteresował się policja uświetni Pakulski przeprowadzono rewizję zatrzymanej w śledztwie, ale ta jak na złość dostała ataku ślepej kiszki i zmarła na stole operacyjnym ze znalezionych w jej mieszkaniu papierów ustalane jedynie, że była ona przed wojną studentką medycyny Uniwersytetu w Petersburgu, iż została oszpecona kwasem siarczany, którym oblał ją 1 ze studentów zakochany w niej beznadziejnie tajemnicę samobójstw odwiedzających ją zabrała Tuska ze sobą do grobu może zabrała do grobu, ale działała po śmierci kolejny lokator mieszkanka na poddaszu również się zabił, a na podłodze znaleziono pogniecione fotografią Patulski po kilku latach w sąsiednim mieszkaniu zastrzelił się inwalida Franciszek Leszkiewicz, który po wprowadzeniu się na Solec 77 Zapała nagłym niezdrowym efektem żony brata niespełna rok później państwa wykopki ich zamieszkał sublokator maślany pracownik rzeźni miejskiej, który zakochał się gospodyni pewnej nocy maślany zastrzelili męża ją trójkę dzieci, a w liście napisał stałem się niewolnikiem zmysłów od chwili, gdy wprowadziłem się do tego domu nie zaznają spokoju coś mieć trawki gnębi po nocach spać nie daje nie wierzę bym prawdziwy kochał jednak, że będzie źle potem jeszcze 1 sąsiad zabił zazdrości rywala, a drugiego zamordowano w bramie duch Patulski najwyraźniej miał ręce pełne roboty tak się jednak składa, że straszliwa sześciokrotna zbrodnia maślanego była dobrze opisywana i wyglądała zupełnie inaczej w 2 pokojach gnieździło się sześcioosobowa rodzina Witkowski owdowiała matka z czworgiem dorosłych dzieci plus mąż jednej z córek wspomniany Stefan maślane Stefan bezrobotny od dłuższego czasu bezskutecznie szukał pracy coraz bardziej rozdrażniony zrozpaczony codziennie widział czerpiącą z głodu żonę od krewnych słyszał ciągłe wymówki którejś nocy wrócił do domu, kiedy wszyscy spali zasiadł przy stole napisał list wyjaśniający swoje motywy, po czym zastrzelił małże po kolei wszystkich leżących łóżka domowników 1 ze Szwagierek lekko ranna wyrwała się pobiegła do kuchni, ale tam utopił, po czym strzelił sobie usta postępek mój proszę przyjąć do wiadomości brakiem pracy i podłym obchodzeniem się rodziny żony ze mną i żoną pisał w pożegnalnym liście ożeniłem się rok minęło na Boże Narodzenie zaraz jednak po ślubie poznałem to przyszłe życie w domu teściowej sporządzania z żoną fałszywie kradzież materiału jednej z sióstr i chociaż naprawdę nie zginął złoty zegarek obrączki pantofli było to jednak wszystko widziałem, żeby zniszczyć wypędzić precz, dlatego że żona moja, gdy była panną nie postępowała tak jak oni chcieli wydali, więc za mąż zaraz po z domu z żoną kochaliśmy się nad życie szali było się z nią rozstawać, proszę bardzo, nas pochować we wspólnym grobie tak ciężko się z nią rozstać i rzeczywiście dziennik bydgoski donosił potem niecodziennych scenach na pogrzebie, kiedy kondukt z 5 trumnami szedł Miodową do sędziego karawan koledzy maślanego pali się, żeby trumny jego żony jechały razem stanowczo sprzeciwili się temu księża, więc obie trumny zdjęto z wozów na ramionach zaniesiono na cmentarz, gdzie próbowano pochować w 1 grobie tam księża nie tylko znów zaprotestowali, ale wezwali policję, która zwłoki Maślanka skierowana cmentarz dla samobójców jak widać za 6 z tych prawdziwych lub nie 19 trupów w domu śmierci nie odpowiadała, że na występ na miłość blokad rada mężatki tylko ciężar skrajnej biedy sekret przeklętego miejsca nie jest trudne do rozwikłania kamienica pod nr. 71 podzielono na około 100 nędzy mieszkanek z tynkami odpadającymi wilgoci była po prostu miejskim flance, gdzie z konieczności gnieździ się ludzie na skraju upadku i emocjonalnego wyczerpania ludzie, których nie było stać na jedzenie, ale mieli jeszcze lepszych czasów pistolet i kompletna Boy należy się spodziewać, że reszta tych tajemniczych zbrodni wygląda podobnie, a złowrogą Patulski przyniosła w żłobku dziennikarska kaczka prosto z tanich powieści grozy nie Rynkowski stanęła przed sądem w listopadzie 1932 roku przyznała się do winy, ale mówiła, że nie jak doszło do zabójstwa, bo była na wpół przytomna zapewniła, że ogromnie żałuje swojego czynu i choć zeznania teściowej stawiały ją jak najgorszym świetle synowa wiła mego Stasia żyć z nimi chciała nic dziwnego, że musiał sobie inną kobietę znaleźć, a kochanka Rynkowskiego opierała się, że była tylko jego dobrą znajomą te eksperci stwierdzili ograniczoną poczytalność męża bój czyni sąd potraktował ją dość wyrozumiale, skazując na rok więzienia z czego połowę darowana na mocy amnestii druga Janina pan napisze ska obiekt miłosnych uniesień zabitego przesadnie nie rozpaczała, bo na samym początku 1934 roku poślubiła niejakiego Aleksandra Szpaka ekspedycji tor, a dom zły przy ulicy Solec 71 nie przetrwał wojny zresztą i tak nadawał się, sądząc po zdjęciach do wyburzenia i to wcale nie z powodu nie mamy klątwy, a fatalnego stanu technicznego dziś na jego miejscu stoi stołeczne centrum sportu aktywna Warszawa Cafe Solec i nie wiadomo, żeby straszą tam duch oszpeconej kwasem Turski dziękuję za dołączenie do naszej literackich wyprawy dziękuję naszym gościom Jackowi Realowi i Alicja Urbanik Kopacz za wspólne wędrowanie po niegdysiejszej w Warszawie przypominam, że podcast Warszawa nadaje przygotowują dziennikarze gazety stołecznej i serwisu Warszawa wyborcza PL kolejne odcinki emitujemy co drugi piątek to już ostatni odcinek w tym roku pan następny 13stycznia to będzie środek zimy, ale może być gorąco to temat strefy płatnego parkowania do usłyszenia Wojciech w tym
Zwiń «