REKLAMA

Będzie gorzej. Czego możemy się spodziewać w najbliższych miesiącach na froncie w Ukrainie

Gościnnie: Wyborcza, 8:10
Data emisji:
2023-01-04 10:10
Prowadzący:
Czas trwania:
29:09 min.
Udostępnij:

Czy na wojnę z Ukrainą mogą zostać wysłane Siły Zbrojne Białorusi? Czy wiemy coś na temat Białorusinów wcielonych do rosyjskiej armii? Czy strategia Putina przewiduje walkę do ostatniego rosyjskiego żołnierza i jakie byłyby tego konsekwencje? Jaki przekaz propagandowy o Polakach jest wysyłany do społeczeństwa rosyjskiego? I czy widać jakiekolwiek szanse na zakończenie wojny? Wiktoria Bieliaszyn, dziennikarka działu świat "Gazety Wyborczej", rozmawia z Anną Marią Dyner, analityczką Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych, ekspertką ds. Białorusi i polityki bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej w programie "Bezpieczeństwo międzynarodowe". Rozwiń »
Więcej podcastów na https://wyborcza.pl/podcast. Piszcie do nas w każdej sprawie na listy@wyborcza.pl. Zwiń «

AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA PODCASTU

Transkrypcja podcastu
będzie gorzej czyli czego możemy spodziewać w najbliższych miesiącach na froncie Ukrainie ósma 10 podcast gazety wyborczej w dobre w podcaście ósma 10 z tej strony Victoria bili się dziennikarka działu świat GazetyWyborczej państwa moim gościem jest Anna Maria Dyner analityczka Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych ekspertka do spraw Białorusi i polityki bezpieczeństwa federacji rosyjskiej w programie bezpieczeństwo międzynarodowe dzień dobre czy dobre no właśnie co z Rozwiń » tą Białorusią Aleksander Łukaszenka wyraźnie nie może się zdecydować z 1 strony całkiem niedawno ogłosił, że 2023 rok będzie rokiem pokoju na Białorusi z drugiej instruuje swoich urzędników niemalże równolegle, że jeśli chcesz pokoju należy przygotowywać się do wojny białoruski opozycyjny polityk Paweł Łatuszka niedawno oznajmił, że jego zdaniem państwo propaganda w gruncie rzeczy już od kilku miesięcy bardzo solidnie przygotowuje białoruskie społeczeństwo do ewentualnej wojny, czego możemy się spodziewać to jest tak naprawdę bardzo trudne pytanie dlatego, że jeżeli spojrzymy na to w jaki sposób kształtowane było też relacje pomiędzy Aleksandrem Łukaszenką, a społeczeństwem to ono opierało się na takim nieformalnym konsens się, że Białoruś nie będzie angażowana żadne wojny, że nasi chłopcy nie będą ginąć za granicą, a więc społeczeństwo białoruskie jest formowana w taki sposób było formowane przez lata, że w zasadzie hasło pt. żeby u nas nie było wojny było tym najważniejszym dla przeciętnego Białorusina tym hasłem też w imię, którego on był w stanie dość dużo trudności gospodarczych np. zatrzymać no i teraz mamy taką sytuację, w której Aleksandr Łukaszenka sobie doskonale z tego zdaje sprawę doskonale sobie sprawę z tego, że większość społeczeństwa jest absolutnie przeciwko angażowaniu się z Białorusi militarnie na Ukrainie co więcej prawdopodobnie również sporą część wojskowych w tym generalicji jest przeciwna temu, żeby wysyłać białoruskie siły zbrojne na Ukrainę, a z drugiej strony po wyborach z sierpnia 2020 roku jest konsekwencją tych wyborów było pogłębianie się bardzo gwałtowne szybkie integracji białoruską rosyjskiej w tym przede wszystkim integracji wojskowej i nie ma co się oszukiwać, że prawdopodobnie Rosjanie w tym czy inny sposób na jakimś etapie mogli oczekiwać większego zaangażowania białoruskich sił zbrojnych w ten konflikt na Ukrainie na razie Łukaszenka robi wszystko, żeby tego scenariusza uniknąć, pokazując na bardzo wiele różnych rzeczy m.in. ciągle, wskazując na zagrożenie ze strony wschodniej flanki NATO m.in. podkreślając znaczenie dbania o logistykę i ze szczytu głowy dla rosyjskich sił zbrojnych stąd też moim zdaniem akurat ten polityk zrobił bardzo dużo, o ile nie wszystko, żeby jednak swoich sił zbrojnych na Ukrainę nie wysyłać zna nie sądziłam, że będziemy mówić o Aleksandrze Łukaszence jako ogół wątku pokoju, ale zastanawiam się też jak w takim razie powinniśmy interpretować doniesienia którymi z tego co wiem jest dosyć mocno zaniepokojony białoruskie społeczeństwa, dlatego że z tego co słyszałam już dzisiaj Białorusini są tak powiem podlicza ani co znaczy białoruskie władze sprawdzają ilu mężczyzn na Białorusi jest w tym wieku poborowym Białorusini otrzymują wezwania do siedziby komisji wojskowej czy to jest jakiś klucz czy raczej właśnie Aleksander Łukaszenka po prostu trzyma rękę na pulsie i rzeczywiście możemy się spodziewać raczej będzie pasywnie brał udział w tej wojnie tak jak do tej pory ani aktywnie wydaje mi się, że raczej to jest po prostu sprawdzanie zresztą to jest bardzo ciekawa kwestia związana z liczbami czy jakiś temu na kanale telegram możemy ministerstwo obrony Białorusi pojawiła się informacja, że zaplecze mobilizacyjne to jest około 500 000 mężczyzn naprzeciw tak naprawdę to zaplecze jest szacowana na nie więcej niż 200 000, dlaczego dlatego, że na więcej nie pozwoli posiadany sprzęt przez Białoruś to znaczy formalnie można byłoby to osoby zmobilizować w praktyce niewiele, bo to dało wartości dodanej w tym sensie, że po prostu nie miałyby one sprzęt to obsługiwania to co jest istotne ja się raczej spodziewam się na Białoruś jest jednak dość duży porządek, jeżeli chodzi o ewidencji ludności być może też się do sprawdzenia ma na celu losu wyjechało, żeby zobaczyć jak bardzo duży ubytek, zwłaszcza wśród populacji młodych mężczyzn nastąpił na Białorusi to jest chyba jedyny element, który może i tak naprawdę zaskoczyć białoruskie władze po jak sądzę całą resztę ewidencji mają bardzo dobrze poprowadzoną warto zwrócić też uwagę, że w ciągu ostatnich lat około 130 000 białoruskich rezerwistów zostało przeszkolonych i raczej szkolenia rezerwy były porządnymi szkoleniami przynajmniej z tego co można było zobaczyć służyć też białoruskich znajomy SI my stąd też się jeśli miała postawić na coś to sądzę, że to po prostu jest tuba sprawdzenia, jakim faktycznie, czyli Białoruś mamy zdolności to mobilizacji dalszej nie wykluczam też, że być może jest to robione pod wpływem federacji rosyjskiej, której władze mogą oczekiwać od Białorusi, że po prostu sprawdzą jak duże mają zaplecze mobilizacyjne natomiast wracając jeszcze do kwestii czy Łukaszenka jest gołąbkiem pokoju to niezwykle ciekawa historia, dlatego że on faktycznie przez lata starał się zarówno własnemu społeczeństwu poniekąd na zewnątrz pokazywać Białoruś jako państwo, które jest państwem nastawionym na pokój państwo, które Trybunał w pokoju zależy państwu, które lansuje koncepcję, które miałyby dawać gwarancję bezpieczeństwa państwom średnim, więc to jest też przeciekała historia jak bardzo Białoruś liczyła na to jeszcze 2020 roku czy ten neutralny status daje dodatkowe gwarancje bezpieczeństwa i jak bardzo szybko zostało wszystko zdemontowane właśnie po wyborach prezydenckich dwudziestego roku jak bardzo szybko na tym skorzystało federacja rosyjska tak zdecydowanie właśnie nieco ironicznie nazwała Łukaszenkę tym przysłowiowym metaforycznym gołąbki mając w pamięci to, widząc co się dzieje na Białorusi siedział w ciągu ostatnich 2 lat i zastanawia mnie to głos miała na początku, że to hasło nie dla wojny była takim hasłem, na który Łukaszenka w jaki sposób też budował swój reżim była taka pryzmę forma umowy społecznej zawarta między władzami, a społeczeństwem i teraz zastanawia mnie to biorąc pod uwagę jak bardzo reżim się za betonową na Białorusi jak silne są represje czy twoim zdaniem właśnie rzeczywiście Aleksandr Łukaszenka w ogóle zastanawia się jeszcze nad tym jak jego decyzję postrzega społeczeństwo czy w ogóle to zdanie społeczeństwa jest dla niego ważne, bo mając pamięci co siedział z dwudziestym roku możemy dojść do wniosku, że właściwie każde zdanie, które jest sprzeczne z oficjalną narracją było bardzo gwałtownie ucisza lub karana to prawda tylko to jest jeszcze 1 kłopot, jeżeli się budowało tego rodzaju konsens, którym wspomniałaś przez lata w zasadzie Łukaszenka od samego samego początku swoich rządów tak robił to w zasadzie bardzo ciężko jest bez racjonalnego wytłumaczenia co się stało sią z tego wycofać to jest pierwszy element i Łukaszenka moim zdaniem sobie zdaje sprawę tylko, że nie tylko społeczeństwo czyta część, którą mógł posądzać nielojalna w stosunku do siebie, ale również grupy społeczne, które jednak były postrzegane jako lojalne mogłoby się dość mocno przeciwstawić się scenariusz, w którym białoruskie siły zbrojne miałyby wkroczyć na terytorium Ukrainy sobie zdaje sprawę z tego, że wywołałoby to bardzo duże protesty społeczne niezależnie myślących represje sądzę, że to byłby taki punkt, który mógłby spowodować jednak gwałtowne wystąpienia Białorusinów kolejna kwestia to jest już kwestia, jakby to wyglądało wewnątrz armii białoruskiej, dlatego że z 1 strony na pewno tam jest spora część, zwłaszcza starszej kadry Oficerskiej, która byłaby bardziej lojalna wobec Rosji i gotowa wypełniać takie rozkazał na pewno by się należy też tacy, którzy uważali, że jest to wbrew interesowi Narodowemu na sytuację, w której jakieś poszczególne jednostki zaczyna się buntować przeciwko wykonaniu rozkazów albo np. przekraczają granicę z Ukrainą i automatycznie się poddają w takim momencie też by nie sprzyjała białoruskiemu reżimowi, więc konkludując, myślę, że Łukaszenka będzie robił wszystko, żeby jak najdłużej utrzymać status quo to znaczy on nie chce się pozbywać władzy to jest oczywiste no tutaj już, że sytuacja, w której podejmuje taką decyzję no może uruchomić spiralę wydarzeń, które się nie da zatrzymać, którą w styczniu doprowadzą do tego, że on władzę straci więc, że tego scenariusza będzie bardzo unikał a gdy to zmieniać sposoby, które Łukaszenka wykorzystuje dzisiaj by pomóc Putinowi w tej wojnie to, o czym powinniśmy pamiętać to jest kwestia tzw. zaplecze dużego wsparcia logistycznego zresztą trochę to nie dziwić do tego, że jeżeli spojrzymy na to w jaki sposób Białoruś Rosja ćwiczyła wojskowo w ostatnich latach, zwłaszcza w trakcie tych dużych ćwiczeń Regionalnego zgrupowania wojsk żyć w dzień zapłaty i ćwiczeń tarcza związku to widać wyraźnie, że siły zbrojne Białorusi raczej miały rolę taką pomocniczą nazwijmy to dla jednostek frontowych rosyjski natomiast co się dzieje teraz na Białorusi w zasadzie działo się od ćwiczenie ubiegłorocznych sojusznicze zdecydowanie to jest to, że Białoruś zapewnia wsparcie to ułoży ta jako szary obecnie też szkoli szacunki są od 912 000 rosyjskich żołnierzy przebywa teraz na terytorium Białorusi wyposażonych żołnierzy u Łukaszenka w 1 ze swoich opowieści zdradził się nawet, że łącznie z aptekami takim naprawdę najbardziej podstawowym wyposażeniem żołnierza, że wszystko to zapewnia Białoruś ponadto Białoruś wysyła dość dużo sprzętu i amunicji do Rosji z, więc to jest kolejny element w jaki sposób Łukaszenka wspiera Putina i wspiera oczywiście poprzez udostępnienie swojego terytorium również, jeżeli chodzi o przestrzeń powietrzną, bo do tej pory ataki, zwłaszcza na Kijów są prowadzone jest terytorium Białorusi tutaj na myśli zarówno ostrzały rakietowe jak np. działania bezzałogowców to jest kolejny element kolejny element to jest oczywiście też kuracja rannych to jest logistyka bardzo też zwrócić uwagę na to, że zakłady remontowe wojskowe działają na potrzeby Rosjan, że na potrzeby Rosjan działają, choć białoruskie rafinerie, które produkują niezbędne paliwo smary itd. tak dalej, więc tych elementów jest bardzo bardzo dużą i moim zdaniem to jest to czym Łukaszenka stara się pokazać, że robi bardzo dużo, ale więcej nie może więc, jakby zamiast wysyłki bezpośrednio żołnierzy białoruskich lepszym rozwiązaniem będzie to, że Białoruś pozostanie bezpiecznym państwem, gdzie będzie można rosyjskich świeżo zmobilizowanych wytrenować i bezpiecznym państwem, gdzie będą się mogli kurować bezpiecznym państwem, które i tak będzie inny sposób pomagało federacji rosyjskiej, ale właśnie, słysząc to wszystko te wszystkie punkty, które brzmią jednak poważnie i pozwalają twierdzić, że jednak Białoruś to jest dość solidnie wspiera federację rosyjską co trudno nie pomyśleć, że być może Unia europejska i nie tylko Unia europejska, ale szczególnie szeroko pojęty zachód trochę zapomniała roli reżimu Aleksandra Łukaszenki w tej wojnie może kwestii sankcji też cały czas pamiętam rozmowy z osobą, która przetrwała bucie i ten mężczyzna, który właśnie robiłam wywiad dla wyborczej opowiadał mi, że jego zdaniem wśród osób, które były obecne w oczy, które okupowały Bucza byli nie tylko żołnierze federacji rosyjskiej, ale też Białorusini tylko rzeczywiście nie był oddziały białoruskie sensu stricte, ale Białorusini wcieleni do rosyjskiej armii my w ogóle wiemy coś na ten temat można, jakkolwiek potwierdzić informację co byłoby bardzo trudne to znaczy ja się spodziewam 2 rzeczy po pierwsze, już czas jakiś temu dla obywateli Białorusi został wprowadzony bardzo duże ułatwienia, żeby mogli użyć rosyjskich sił zbrojnych np. jako żołnierze kontraktowi to jest 1 element drugi element jest taki żyje nie wykluczam, że wśród tych Rosjan, którzy zostali wysłani na Ukrainę na samym początku tej odsłony wojny z trzydziesty piąte 3006. armii ogólnowojskowej, że wśród nich też znaleźli żołnierze białoruscy, którzy zostali tam wysłani właśnie w ramach przeszkolenia być może jakiegoś wsparcia, więc to nie jest scenariusz, którego się da całkowicie wykluczyć jak jest czy uda się udowodnić podejrzewam, że też byłoby to dość trudne wszystko by pewnie zależało od tego czy oni mieli jakiekolwiek znaczenie na umundurowaniu, które by wskazywało czy nawet inny rodzaj umundurowania, które mógłby wskazywać na to, że to nie są regularni żołnierze rosyjscy i oczywiście rozumiem, ale w ogóle nie rozmawiamy o tym wszystkim tych żołnierzach o możliwych kolejnych poborowych to przypominasz mi się też opinia jednego z rosyjskich politologów niedawno miałam okazję rozmawiać Iwan Preobrażeński, który doszedł do takiego smutnego wniosku, że właściwie Władimir Putin jest dzisiaj gotów walczyć do samego końca znaczy, a przynajmniej bardzo długo i właściwie nie ma takiej liczby żołnierzy, które nie były w stanie poświęcić w imię zwycięstwa są tym ścieżki na inne, jeżeli to prawda ta strategia zatopienia Ukrainy trupami rosyjskich żołnierzy, bo czasem tak wyglądało może być dla Rosji skuteczna w ogóle w tej wołania z bardzo trudne pytanie co znaczy tak naprawdę ewidentnie Rosjanie się nastawiają na długofalową walkę i o tym świadczy zarówno propozycja reformy sił zbrojnych, którą Szojgu ogłosił 21grudnia jak i przestawienie trybów gospodarki czy w ogóle wszystko co się dzieje społecznie i w sferze informacyjnej i tutaj jeśli słuchamy się uważnie co mówi Putin zastosujemy zasadę pewnego lustra Putin mówi Otóż, że to zachód państwa NATO zdecydowało się walczyć z Rosją ostatniego Ukraińca to jeśli właśnie zastosujemy tę zasadę lustra to się może okazać, że to jest gotów walczyć z Zachodem na Ukrainie do ostatniego rosyjskiego żołnierza oczywiście to jest strategia, która będzie bardzo trudna dla Ukrainy, dlatego że też będzie oznaczało długotrwały konflikt zbrojny co w przypadku jednak państwo mniejszego i ludnościowo terytorialnie z mniejszym potencjałem gospodarczym i będzie stanowiło proporcjonalnie większe wyzwanie no oczywiście będzie się to też wiązało z kwestiami polityki państw zachodnich, czyli też nastawieniem na długofalową bardzo szeroko zakrojoną pomoc, zwłaszcza militarną, ale również finansową dla strony ukraińskiej i tutaj niestety moim zdaniem musimy się nastawić na długotrwały konflikt oczywiście każdy z nas chciał, żeby Ukraina mogła go zakończyć jak najszybciej dogodnych dla siebie warunkach natomiast na razie widać, że Rosjanie są bardzo zdeterminowani i nawet jeżeli ten obraz walki z ostatnich tygodni przypomina historię pierwszej wojnie światowej to mimo wszystko ciągle Rosjanie rzucają na ten wschodni front na wschodnią Ukrainę coraz to nowe zastępy żołnierzy, którzy potem właśnie tak jak wspomniałaś w zasadzie trupy zasypują te ukraińskie ziemie, więc i niestety na razie polityczna decyzja jest absolutnie nie zmieniana, jeżeli chodzi o Kreml i sądzę, że dużo musi się jeszcze wydarzyć takiego co mogłoby spowodować że, jakkolwiek Rosja będzie skłonna do tego, żeby zmienić swoją politykę i odstąpić od dotychczasowych działań zbrojnych, ale właśnie, a propos tych kroków i determinacji rosyjskiej armii to jest ciekawa, bo śledzę też powiedzmy nastroje, jakie dominują w rosyjskim społeczeństwie ten strach, który jest coraz silniejszy i ogarnia coraz szerszą grupę ludności w Rosji, którzy mogą pobiec akceptować wojnę, jeżeli ona się dzieje gdzieś daleko, jeżeli oni nie muszą niczego tracić w ramach prowadzenia przez państwo zastanawiam się jak to wszystko i samozwańczy zmobilizowani właściwie są wykorzystywani jako to tzw. mięso armatnie wpływa na morale armii, dlatego że trudno sobie wyobrazić, że żołnierze, którzy są świadomi tego, że właściwie nie złożono żadnej pracy ani w to, żeby przygotować ani chcę, żeby uzbroić mogą walczyć skutecznie to jest też kwestia bardzo ciekawe, dlatego że tak naprawdę jeśli chodzi o morale rosyjskich żołnierzy to sytuacja jest dość skomplikowana, dlatego że ono różnie to znaczy są jednostki, które są bardzo dobrze wyszkolone bardzo dobrze kwitowane dobrym dowództwem, których morale jest wysokie na tej samej linii frontu zaraz obok można spotkać 3 jednostki, która jest źle wyposażona źle dowodzona bardzo niskim morale natomiast co jest istotne czynnik strachu to jest pewnie elementy, na które warto zwracać uwagę tylko warto sobie postawić pytanie przy tej okazji na ile on musi społeczeństwo rosyjskie działania, ale też jest kwestia tego jak bardzo propaganda rosyjska mówi o heroizmie tych, którzy giną na Ukrainie jak bardzo, bo powiedzmy nawet częścią wokół śmierci zaczyna być rozwijany jak bardzo rosyjskie władze dbają propagandowo też o to, żeby porównywać tę wojnę z wielką wojną ojczyźnianą, która jednak jest przecież takim niesamowicie istotnym elementem funkcjonowania państwa rosyjskiego pamięć o ofiarach tej wojny no i jeszcze do tego jest 1 kwestia na ile rosyjskim władzom uda się rosyjskie społeczeństwo kupić to znaczy właśnie, oferując zniżki podatkowe, oferując wyższe wynagrodzenia dla tych, którzy na Ukrainie walczą być może dla części osób będzie to oferta stosunkowo atrakcyjna także myślę, że tych kwestii jest to jest bardzo złożona sprawa sądzę, że tutaj bardzo oczywiście będzie śledzić w jaki sposób rosyjskie społeczeństwo będzie reagowało czy np. nastąpią kolejne fale mobilizacji co ciekawe dekret Putina od mobilizacji nie został anulowany, więc w zasadzie możemy sobie wyobrazić, że rosyjskie władze mogą zanotować kolejny pobór do wojska i z tego co Niemcy nawet tzw. zwykli Rosjanie, czyli powiedzmy tacy najbardziej przeciętni obywatele oni są bardzo świadomi tego, że z dnia na dzień może się coś złego dla nich tak wydarzyć to znaczy, że to wojna może rzeczywiście ponownie zastukał do drzwi, ale zastanawia mnie też to w internecie rzeczywiście krążą mamy, które mówią, że Rosjanina, który twierdzi, że nic nie jest w stanie zmusić go do pójścia na wojnę może zmusić ewentualnie właśnie hipoteka znaczy kredyt hipoteczny, bo rzeczywiście rosyjskie władze z dosyć sowicie, starając się wynagradzać zmobilizowanych pytanie tylko czy właśnie ta wojna pozycyjna fakt, że ci żołnierze często są bardzo słabo uzbrojeni na filmikach przesyłanych przez mobilizowanie widzimy zardzewiałe karabiny brak jedzenia często, którym mówią brak sprzętu czy w ogóle, prowadząc w ten sposób wojnę rosyjska armia może jeszcze liczyć na jakich zwycięstwo czy raczej mamy do czynienia z sytuacją, kiedy nie jest w stanie wygrać, ale może przysporzyć Ukrainie jeszcze wielu wielu problemów i strat moim zdaniem to jest przede wszystkim te drugie to znaczy chyba już Rosjanie sobie tę sprawę z tego, że wygrać tej wojny je osiągnąć te cele, które założyli sobie, wkraczając na Ukrainie 24lutego wniosek jest niemożliwością natomiast oczywiście generować straty zarówno po stronie ukraińskiej jak po stronie Zachodu jak najbardziej mogą, bo prawda też jest taka, że te wszystkie ataki, które są prowadzone na infrastrukturę cywilną infrastrukturę energetyczną one z punktu widzenia działań zbrojnych mają znaczenia, ale drugorzędne one mają znaczenie społeczne obniżenia morale społeczeństwa ukraińskiego spowodowania, żeby to społeczeństwo stawało się antywojenna na razie efekt na szczęście jest odwrotny, ale też niszczenie infrastruktury krytycznej infrastruktury cywilnej to jest zwiększenie kosztów zarówno po stronie ukraińskiej po stronie państw zachodnich, dlatego że nie sądzę, żeby Rosjanie jakichkolwiek założeniach myśleli o tym, że ktokolwiek będzie od nich w stanie uzyskać reparacje po tej wojnie to jest pewnie też tematem na odrębną opowieść jak sobie w ogóle wyobrażamy przyszłość po zakończeniu tego konfliktu ja widziałam z jednym z wywiadów całkiem niedawnych przyznała, że na dzień dzisiejszy nie widzieć scenariusza zakończenia tej wojny czy coś zmieniło czy nadal byłaby w stanie odpowiedzieć właśnie w ten sposób na podobne pytania, jeżeli myślimy o tym, że wojna kończy się zwycięstwem Ukrainy to zwycięstwem, które dla niej będzie tym zwycięstwem, czyli co najmniej powrotem do granicy z 24lutego być może powrotem do granicy z 2013 roku tutaj oczywiście pytanie też z półwyspem krymskim, ale na razie odkładam na bok to na razie takiego scenariusza dającej się przewidzieć przyszłości nie widać i stąd też, jeżeli tak definiujemy koniec wojny jego tak definiuje to raczej trudno mówić oczywiście może się zdarzyć także ta wojna zostanie zamrożona na czas jakiś, że linia frontu ustabilizuje się nie będzie jakichś spektakularnych działań żadnej ze stron, chociaż widać też strona ukraińska jest też mocno zdeterminowana do tego, żeby odzyskiwać zajęte przez Rosję terytoria, więc stąd też niestety w dającej się przewidzieć przyszłości tego nie widzę, aczkolwiek też przy dopuszcza jak najbardziej scenariusz, w którym coś w samej Rosji się wydarzy takiego co sprawi, że Rosja zmieni swoją politykę oczywiście nakładamy taki scenariusz jest bardzo mało prawdopodobne na dzień dzisiejszy tak jak wspomniałam historia stosunki międzynarodowe już niejednokrotnie zaskakiwały znawców analityków oczywiście po cichu tak naprawdę wszystko na to liczymy, że ta wojna się skończy, że Ukraina ją wygra, że raczej będziemy koncentrować na tym jak Ukraina odbudować niejakie wspierać militarnie rozumiem, że jeżeli chodzi o zmiany w Rosji Tomasz na myśli najprawdopodobniej albo jakiś bunt społeczeństwa masowe albo zmiany na Kremlu albo jedno drugie to znaczy zmiana klubu wywołana buntem społeczeństwa, ale toby musiało być zmiana na tyle głębokie, jeżeli chodzi o rosyjskie władze, że nie byłby to tylko Putin 20, że nie byłoby to tylko wyłącznie przetasowanie wewnątrz tej elity władzy, bo przecież musimy pamiętać o tym, że tak naprawdę Władimir Putin jest flaga rodzaju produktem tego systemu, więc ten system musiał się zacząć zmieniać na taki, który byłby nasz region dużo bardziej pokojowo ja też czym zakładam scenariusz niestety takim mniej optymistyczny że, owszem, dojdzie do jakiej zmiany, ale ich długotrwałej perspektywie Rosjanie będą chcieli zmazać tą porażkę, czyli w perspektywie kilku kilkunastu lat mogą chcieć znów powtórzyć ten scenariusz, a między czasie się dozbroić w międzyczasie przygotować społeczeństwo na to, że będzie kolejna odsłona tego konfliktu także dlatego mówi jestem bardzo sceptyczna jeśli chodzi o takie bardzo optymistyczne scenariusze, chociaż tu nie ukrywam, że bardzo bym chciała pomylić niedawno rodzina z Rosji przysłani screeny tekstów, które ukazują się dosyć regularnie i z tego co zrozumiałam z większą intensywnością szczególnie w ostatnim czasie to są teksty, które okazują się w reżimowych mediach i moja rodzina zastanawiała się raczej szukała odpowiedzi na pytanie czy to prawda już blisko 100 000 Polaków uciekły z kraju przed groźbą zmobilizowani Ania i czy Polska rzeczywiście przygotowuje się do wojny jak wiadomo w rosyjskiej propagandzie nie ukazuje się nic na co sankcji nie dałby Kreml, więc moje pytanie brzmi co chce nam przekazać Kreml i co chce przekazać Rosjanom, publikując takie treści przeznaczy moim zdaniem to raczej przekaz w stronę Rosjan, że Polska jest słaba i do niej czegoś nadaje, aczkolwiek tak naprawdę, jeżeli spojrzymy na tę narrację rosyjskie dotyczące siły Polski to w zasadzie mamy zupełnie 2 przeciwstawne albo jesteśmy słabi do niej czegoś nadajemy albo jesteśmy imperium, które chce zajmować zachodnią Białoruś zachodnią Ukrainę to są zupełnie 2 różne narracje tu Polska rozbroiła, że jest agresywna jeszcze co prawda osiemnastej dywizji czołgów Abrams nie ma będą zasilać już osiemnastka grzeje te silniki odciągów już już będzie przez bramę Brzeską atakowała Białoruś, więc moim zdaniem to jest propaganda, która ma na celu pokazanie słabości państwa polskiego być może też częściowo jest to propaganda skierowana w stronę Ukraińców, żeby pokazać Słuchajcie tak liczyć NATO Polska tak naprawdę to ona sama siebie nie będzie w stanie obronić, więc myślę, że to są chyba główne cele rosyjskiej propagandy, ale tak jak wspomniałam, żeby osiągnąć przynajmniej warto by było, że ona była konsekwentna zupełnie nie jest i ostatnie pytanie, bo niestety kończy nam się czas, ale zaczął się na wyrok i wszyscy moi rozmówcy wszyscy rosyjscy niezależni eksperci zgodnie twierdzą, że najbliższe miesiące ze względu na wojnę będą bardzo trudne właściwie, że cały 2023 roku najprawdopodobniej będzie jeszcze trudniejszy od poprzedniego roku, choć osobiście trudno sobie wyobrazić, a część z nich prognozuje nie tylko kolejną falę mobilizacji w Rosji, ale i ponowną próbę zaatakowania Ukrainy na pełną skalę, a jak tu uważać, czego możemy się spodziewać co te najbliższe miesiące przyniosą na co powinniśmy się przygotować zdecydowanie to będzie nawet trudniejszy rok niż poprzedni się całkowicie zgadzam, bo musimy dołożyć czynnik zmęczenia wojną wykrwawienia się np. po stronie ukraińskiej to jest 1 element, który jest istotne w zasadzie wszyscy łącznie też wysoko postawionymi ukraińskimi wojskowymi mówią, że istnieje ryzyko inna jest dość istotne, że Rosja będzie chciała kolejny raz rozpocząć zmasowaną ofensywę w kierunku ukraińskim, a tego scenariusza też nie możemy wykluczyć natomiast, nawet jeżeli założymy, że ten konflikt mniej więcej będzie wyglądał tak jak wygląda teraz oczywiście to jest założenie, które z góry skazane na porażkę to jeszcze NATO należy nałożyć problemy gospodarcze po stronie państw zachodnich NATO Rosja liczy też świadomość tego, że prawdopodobnie kolejna zima może być trudniejsze perspektywy Europejczyków aniżeli ta zima, do której jeszcze powiedzmy jakieś zapasy można było zrobić się w jaki sposób przygotować, kto jest bardzo złożony konglomerat różnych czynników, ale zdecydowanie uważam, że ten rok naprawdę może być jeszcze trudniejszy niż poprzedni wygląda na to, że nie uda mi się optymistycznie zakończyć rozmowy będzie gorzej jak mówią fatalizm i Rosjanie się opozycyjni oczywiście mam nadzieję, że jednak najciemniej jest zawsze przed świtem jak to stare rosyjskie przysłowie, iż my czekamy wszyscy tego świtą i zwycięstwa Ukrainy i wolność, ale realnie jak bardzo moimi państwa gościem była Anna Maria Dyner analityczka Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych dziękuję za rozmowę dziękuję ślicznie wszystkiego dobrego, a ja nazywam się Wiktoria biegasz z tą dziennikarką działu świat gazety wyborczej do usłyszenia Zwiń «

PODCASTY AUDYCJI: GOŚCINNIE: WYBORCZA, 8:10

Więcej podcastów tej audycji

REKLAMA

POPULARNE

REKLAMA

DOSTĘP PREMIUM

Wszystkie audycje, kiedy chcesz! Teraz TOK FM Premium 30% taniej: podcastowe produkcje oryginalne, Radio TOK FM bez reklam i podcasty z audycji. Nie zwlekaj, słuchaj wygodniej!

KUP TERAZ

SERWIS INFORMACYJNY

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA