REKLAMA

O martwych strefach, broni chemicznej i przełowieniu ryb w Bałtyku

Homo Science
Data emisji:
2023-01-14 13:40
Audycja:
Czas trwania:
14:37 min.
Udostępnij:

AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA PODCASTU

Transkrypcja podcastu
dzień dobry państwu witamy w audycji Homo science przy mikrofonie Aleksandra Stanisławska Piotr Stanisławski Crazy nauka PL jest z nami zdaniem gość dr Tomasz Kijewski z Instytutu Oceanologii Polskiej Akademii Nauk w Sopocie część Tomku dzień dobry będziemy dzisiaj rozmawiali o kondycji Bałtyku o tym w jakim stanie jest nasze morza, a o tym, o czym się mówi, czyli o winnicach o broni chemicznej zalegającej na dnie Bałtyku, ale nie tylko również innych problemach, o których Rozwiń » nie jest głośno są niezwykle istotne nawet niekiedy bardziej istotne niż te 2 elementy, które wymieniłam Tomku mówi się często o martwych strefach Bałtyku i że to jest ogromny problem, jaki to jest problem i czego on wynika to, bo specyfika Bałtyku czy to w ogóle jakiś trend światowy trend światowy i owszem, ale tutaj w tym przypadku Bałtyku to jest specyfika tego może, bo może nie ma sobie podobnych nie każdy akwen jest inny na świecie, ale Bałtyk jest naprawdę Super wyjątkowy, bo to jest de facto polodowcowe jezioro, do którego dostała się morska woda jak może tak mówić po prostu Polacy swędzi przez straż wersy czekajmy i otoczyli to jest rok, którego się wylała woda Atlantyku rozumiem tak jak jest obecnie wlewanie się tej wody ta woda niestety wlewa się coraz rzadziej leki wody morskiej z morza Północnego Bałtyku są sterowane klimatem tak naprawdę to jest pompa dotycząca układów barycznych czyli, jeżeli mówiąc w skrócie wielkim skrócie, jeżeli nad Bałtykiem stoi niż nad morzem północnym wyż to różnica ciśnień przepompowni ogromne ilości morskiej wody do Bałtyku taki układ baryczny kiedyś zdarzały co kilka kilkanaście miesięcy teraz bywają dziesięcioletnie przewagi i czym to poskutkowało jak zasolenie Bałtyku NATO reaguję na zasolenie Bałtyku spada, ponieważ Bałtyk ma czterokrotnie większą zlewnia, czyli obszar, z którego spływają wody opadowe jest 4× większy niż sama powierzchnia Bałtyku w związku z tym tej wody słodkiej boty coraz więcej, a skoro mniej słonej wody wpływa to Bałtyk musi wysłać dodatkowo jeszcze słona woda jako bardziej gęsta utrzymuje się przednie i przednie te zasolenie jest znacznie znacznie większe kilkanaście promili spokojnie się osiąga natomiast przy powierzchni do zasolenia jest rzędu 68 gdzież tam zatoce Botnickiej nawet 2‰ tam żyją żaby to nie brzmi to zbyt morską w takim razie i razem sytuacja się w tej chwili stale pogarsza tak na stale robi się coraz bardziej są coraz mniej słono z tych powodów, o których mówiłeś jak to się ma do martwych stref, o których tak dużo się mówi w kontekście Bałtyku i powiedziałem, że woda morska utrzymuje się przednie i ona tworzy bardzo wyraźne granice, a ta granica jest spowodowana zarówno gęstością tej słonej wody jak i temperaturą ta woda przednie jest dużo chłodniejsza, a i jest ona tak silna granica, że praktycznie nie dochodzi przez nią do wymiany gazowej znaczy, jeżeli przy dnie zaczyna brakować tlenu to ten plan nie ma się, skąd w, jaki sposób uzupełnić od warstwy powierzchniowej i a dodatkowo jeszcze wszelka biomasa, czyli właśnie te zachwyty się nic, które są również związane z tym, że woda powierzchniowa coraz bardziej się nagrzewa, bo Bałtyk nagrzewa się szybciej niż się inne może tutaj reaguje tak jak morze morze arktyczne, a jeżeli się nic się rozwijają latem zimą zimy zaczynają ginąć oczywiście ta wielka biomasa spada na dno i rozkładając się konsumuje wszelkie tlen dlatego te strefy Bałtyku mają w tej chwili przeogromną powierzchnie i ona się z roku na rok zwiększa nie widać w tej chwili jakiś czas, żeby ten trend miał się odwrócić to, czego doprowadzi to znaczy, którą stronę idziemy to będzie co takie taki stawi osiedlowych wybetonowany dnem, gdzie generalnie jakieś glony miejscami się pytają jak to będzie wyglądało w dłuższej perspektywie nie w tej warstwie powierzchniowej wody nie będzie tak źle oczywiście ona będzie coraz mniej słona w związku z tym raczej słodkowodne ryby będą w tym artykule piesze czuły niż dorsz dorsz tutaj spodziewamy się, żeby wrócił natomiast przednie będzie strefa zdominowana przez jakieś mikroorganizmy, które otrzymują warunki beztlenowe i to nie jest znowu jakaś taka Super wyjątkowa sytuacja strefy beztlenowe występują w Zatoce Meksykańskiej chyba największą z nich jest morze czarne, którego dolna część jest praktycznie pozbawiona tlenu w tym, że na morze czarne dużo głębsze Bartek ma średnią głębokość 52m, więc tutaj będzie troszeczkę mniej przestrzeni do życia wróćmy na chwilę do sinic czym one są i dlaczego właśnie taki sposób destrukcyjne wpływają na ekosystem Bałtyku myśli, że to są jedne z najstarszych organizmów na ziemi pierwsze organizmy, które odkryły fotosyntezę i one choćby z uwagi na swój wiek są po prostu bardzo skuteczne kwestia przeżycia, a sinice jak na samym początku życia na ziemi dokonałby fundamentalne zmiany, bo to one produkowały tlen, który zatruł dotychczasowe wszelkie życie plan jest toksyczny dla organizmu beztlenowe dzięki dzielnicom tak naprawdę mamy planową atmosferę w tym, że trwają one nadal są bardzo skuteczne pozyskiwanie substancji odżywczych, a od pobierania powietrza bardzo sobie cenią za to miast dostawy fosforu, a tego sporo dostarczamy im bardzo dużo tak powiedział zlewnia Bałtyku jest bardzo ogromna jest to obszar, który zamieszkany przez 80 000 000 ludzi i ja oczywiście jest to też obszar rolniczy w związku z tym rzekami odprowadzamy ogromne ilości nawozów w tym także sporu o ten post mortem, czyli są fantastycznie pasuje lubią one też ciepło, więc sytuacja, kiedy powierzchniowa warstwa artykuł trzeba również sprzyja Siennica jedno te procesy, o których mówi to są rzeczy nie chcę użyć słowa naturalny albo to w ogóle jest taki kiepskie słowo na nienaturalne jest to, że wywołaliśmy zmiany klimatu, ale dołożyliśmy do Bałtyku jeszcze całkiem sporo innych rzeczy Mosta tnie Stolat to jest składowanie tam celowe lub nie celowo ogromnych ilości wszystkiego co nie powinno tam być poczynając od statków znaczy wraków statków okrętów po broń chemiczną skoro to jest tak naprawdę takie dość płytkie jezioro morze jak na jezioro głębokie jak na morze to płytkie to zakładam, że to nie pozostaje bez znaczenia dla tego co się dzieje na dnie nie pozostaje bez znaczenia, chociaż wraki same w sobie złe nie są oni wraki na tym dnie Bałtyku, które jest tak naprawdę niecką przeorane przez lądolód pustynią dobrą sprawę te wraki stanowią taki rodzaj RAAF tak naprawdę gromadzi się życie nurkowie, którzy wpływają na brakach są zachwyceni tym jak bogate tam jest życie oczywiście gorzej, jeżeli tego wraku wycieka paliwo szczególnie, jeżeli jest to paliwo lekki olej napędowy Mazut będzie tworzył jakąś kałużę na nie wyłączy jakąś część dnia, gdy nas życia będzie tam sobie trwa w tej chłodnej wodzie oraz olej napędowy już będzie się bardziej rozprzestrzenia i to może być rzeczywiście problem, a co z ze statkami, na których pokładach była broń w momencie, kiedy tonęły tak jakieś niewybuchy, bo to też zdarza w Bałtyku to chyba z raczej często częściej niż rzadziej z czasów drugiej wojny światowej zostało bardzo wiele wraków właśnie wyposażonych w taką broń co się dzieje z tą bronią jak sobie z nią radzą władze tak, bo to chyba tutaj pod tym tak od tej strony trzeba ten problem poruszyć, jeżeli to jest amunicja zgromadzona na wraku to jeszcze nie jest tak źle, bo ona jest w 1 miejscu na dobrą sprawę bezpiecznego, że jest z minami morskimi, które gdzieś tam zostały pozostawione albo właśnie niewybuchami, które gdzieś tam leżą na mniej w każdej chwili przy pracach pogłębienia owych można nie radna trafić zrobić sobie problemy tego typu broni jest betonowa na wodzie nie wyciągają jej siły wojskowe tylko podpływają tam zabezpieczają teren malutkimi ładunkami wybuchowymi płoszą wszystko co jest w stanie uciec po to, żeby ten silny wybuchnie nie zabił wszelkiego życia wina koniec robią wielką spektakularną detonacje, które możemy sobie czasami oglądać z brzegu często się zdarza gdzieś w okolicy portu grani, ale to wydaje się być w miarę kontrolowane ja chciałem jeszcze przejść do tego, o czym co nomen omen wypływa od czasu do czasu, czyli broni chemicznej tam ponoć zatopiono całe mnóstwo najrozmaitszych substancji PZM na czele takich no niewygodnych, które słabo się trzyma na lądzie, bo właściwie parzą duszą i robią wszystko co najgorsze jak się wrzuci do wody do siana nie patrzeć no i tak się na mnie patrzyło przez ostatnich 7080 już lat, ale potem się nagle okazuje, że coś z tego jednak może wrócić ci w mediach ten temat się pojawia no raz na kilka lat jakiś tam znowu znowu o tym mówić czy to jest raczej temat medialny czy to jest także to jeszcze się nie zaczęło, więc się nie martwimy i jak co wiemy o tej sytuacji w tym stanie ule to nie jest sytuacja, która groziłaby jakąś nad nią albo nawet przewlekłą katastrofą ekologiczną Bałtyku to trzeba podkreślić faktycznie tej broni chemicznej jest bardzo dużo nie było za bardzo co zrobić po drugiej wojnie światowej z początku proponowali, że nasi próbowali spalić, ale to było znacznie gorsze niż jakiekolwiek inne działanie, więc żołnierze wpadli na pomysł, że radzie to wróci wróci do tego niebieskiego to się zapadnie gdzieś w tych osadach zniknie zostanie przykryte i zapomina o tym na wieki nie zrobili tego w należyty sposób często szczególnie Rosjanie, którzy mieli zadanie zutylizować broń Bałtyku nie zawozili ich najgłębsze miejsca, gdzie ona byłaby stosunkowo najbezpieczniejsza tylko wyrzucali, gdzie popadło i oczywiście te materiały są składowane w beczkach metalowych metal jak metal w wodzie morskiej koroduje, więc w tej chwili ta broń wycieka szczęście w nieszczęściu jest to, że rozpuszcza się ona w wodzie mniej więcej tak dobrze jak smalec znaczy praktycznie wcale są takie wzory tego ewentualnie gdzieś na dnie nie zostało do tak spodziewano się przykryte osadami morskimi, a więc czasami zdarza się, że rybacy ciągnący się po dnie, a wyciągają jakiś kawałek tego wtedy to jest to jest dla nich problem, bo mogą się poparzyć no robi się robi się z tego jakaś awantura na szczęście rzadko takie sytuacje się zdarzają my w tej chwili w Instytucie w sumie od lat prowadzimy taki projekt, który służy nadzorowaniu tych miejsc zrzutu i obserwowaniu tego co się tam dzieje te substancje bardzo powoli poprzez bakterii mikroorganizmy włączane są do łańcucha graficznego śladowej ilości kompletnie nieszkodliwe dla ryb jak dla ludzi możemy w tych rybach znaleźć mamy takie metody analityczne, które pozwalają śladowe ilości w celu np. pochodzącego z tej broni chemicznej zidentyfikować zapach nie zagrożenie dla ryb nie jest zagrożenie dla ludzi nie ma w tej chwili technologii pozwalających zabezpieczyć bądź usunąć z Dynama i czy rzeczywiście to nie jest zagrożenie dla ekosystemów morskich w momencie, kiedy taki jęzor wycieka to zwierzęta po prostu odruchowo instynktownie wiedzą, że mają się do niego nie zbliżać czytam jednak ginie jakaś część życia najpewniej zdarzają się jakieś wypadki, że zwierzę będzie kontakt z substancją letnie poparzeniom czasami nawet ze skutkiem śmiertelnym, ale to nie jest sprawa, którą można było nazwać katastrofą ekologiczną w takim razie czy jeszcze kończąc temat, bo to jest coś co wciąż budzi emocje czy może być gorzej czy może być także np. beczki w pewnym momencie nią wszystkie pochodzą, więc z tego samego okresu wszystkie zaczną się rozpadać w ciągu powiedzmy 90 lat tak oczywistym znaczeniu w okresie mniej więcej wspólnym i wtedy nie wiem zacznie nam na brzeg wyrzucać ten smalec jak to określiła i tak te próby te resztki czy czy to jest coś co jeszcze nas czeka czy raczej możemy uznać to będą jakieś pojedyncze zdarzenia wyjątkowych sytuacjach pojedyncze, jakiej się duże sztormy będą w stanie wyrzucić takie kawałki tego tej broni chemicznej to są najróżniejsze substancje, a więc tak może się zdarzyć natomiast no w kałużę na dnie już w tej chwili możemy obserwować możemy liczyć na to, że państwa bałtyckie zresztą to nie jest kwestia Bałtyku będą podejmowały działania służące zabezpieczeniu być może najprościej będzie przykrywać to, jakimi się pokrywami betonu np. jasne oko na to Peak w sumie brzmi dość uspokajającym myślałem, że z tym jest gorzej, ale dobrze ktoś, kto monitoruje tak naprawdę wiadomo tam, gdzie w drugiej części audycji będziemy pytali jeszcze kolejne elementy, czyli tak naprawdę co tam w tym Bałtyku żyje co już nie, bo jesteśmy przyzwyczajeni do rozmaitych takich, abym schematycznego myślenia pewnych elementach, że od śledzi tu coś nadmorskie jakieś takie opowieści to chyba w tych ostatnich latach bardzo zmienia zmienia się będzie coraz bardziej, ale to w drugiej części audycji rozmawiamy z dr. Tomaszem Krajewskim z Instytutu Oceanologii Polskiej Akademii Nauk w Sopocie i na ciąg dalszy z wątkiem Rybnym zapraszamy państwa po informacjach Radia TOK FM Zwiń «

PODCASTY AUDYCJI: HOMO SCIENCE

Więcej podcastów tej audycji

REKLAMA

POPULARNE

REKLAMA

DOSTĘP PREMIUM

Wszystkie audycje, kiedy chcesz! Teraz TOK FM Premium 30% taniej: podcastowe produkcje oryginalne, Radio TOK FM bez reklam i podcasty z audycji. Nie zwlekaj, słuchaj wygodniej!

KUP TERAZ

SERWIS INFORMACYJNY

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA