REKLAMA

O "Powidokach codzienności" autorstwa Rocha Sulimy

Poczytalni
Data emisji:
2023-01-21 17:00
Audycja:
Czas trwania:
25:43 min.
Udostępnij:

AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA PODCASTU

Transkrypcja podcastu
dzień dobry minęła siedemnasta to oznacza, że jak co tydzień w sobotę w radiu TOK FM zbierają się poczytalny, czyli dziennikarze redaktorzy wydawcy, którzy rozmawiać lubią weekendowe popołudnia o książkach niekoniecznie gonimy za książkowym mi nowościami czasami sięgamy po lektury, które już trochę na księgarskich lub bibliotecznych półkach po leżały dzisiaj w 2 częściach audycji poczytalni w gronie Paulina Nawrocka w Krakowie dzień dobry dzień dobre i Filipka kurz Rozwiń » oraz Anna Geller warszawskim studiu Radia TOK FM Witajcie w tym roku dzień dobry będziemy rozmawiać o powrotach codzienności obyczajowości Polaków u progu 2001. biegu prof. Rocha Sulimy wydanej przez wydawnictwo Iskry w zeszłym roku Powidoki codziennością ukazały się 20 lat po tym, jak do rąk Czytelników trafiła antropologia codzienności prof. Rocha Sulimy książka, której mnóstwo osób mówi, że była ich lekturą formujące, bo na pewno była książką wnoszącą wiele nowego do naszego spojrzenia na świat sposobu postrzegania świata ja bardzo żałuję, że jest to książka, którą się bardzo trudno jest zdobyć gdziekolwiek także pozdrawiam czytelnie przy lachmana na warszawskim Ursynowie, która pożyczyła antropologii codzienności na całe 2 tygodnie prof. Roch Sulima antropologii codzienności tak jak powiedziałam przewrócił naszą perspektywę do góry nogami lub może lepszym określeniem byłoby, że przybliżył ją do korzeni, bo profesor bardzo blisko codzienności w tej książce był jako tak nazywał siebie warszawski spacerowicz obserwował rzeczywistość z perspektywy chodnika śmietników ogródków warzywnych, przekonując że, choć pięknie nie zawsze jest to może być ciekawie i odkrywał dla nas różne znaczenia tego co co nas otacza, zachęcając jednocześnie, żeby każdy sam tych znaczeń również poszukał w świecie otaczającym nie jestem antropologiem i nie myślę wcale, że do antropologów tylko wyłącznie ta książka była skierowana cały czas mówię o antropologii codzienności, bo sam koncept myślę jest niezwykle pociągający dla tych, którzy lubią skalę bardziej mikro niż makro, ale właśnie własnego podwórka sąsiedztwa najbliższego w tym środowisku właśnie widzą ukryte wspomniane przeze mnie sensy i znaczenia także symbole w tyle o antropologii codzienności, którą wam bardzo polecam, jeżeli jeszcze nie nie czytaliście tak jak mówię bardzo trudno ją zdobyć dzisiaj mówię o niej, bo myślę, że Powidoki codzienności to jest taka kontynuacja antropologii codzienności to po pierwsze po drugie po prostu warto pamiętać, że ta książka była jest, ale przejdźmy do widoku codzienności, czyli tak jak mówiłam książki napisanej 20 lat później swą głosowano również na codzienność, ale także na nowej obyczajowości dotykające takich tematów jak krótka historia ciała na plaży sacrum Profanum w świetle praktyki niszczenia cmentarzy, ale także co mnie najbardziej chyba interesowało znikającej codzienności mody na codzienność w końcu upadku codzienność prof. Roch Sulima powtarza, że wszyscy jesteśmy praktykami codzienności, ale myślę, że praktykować codzienność świadomie niewielu z nas potrafi, a przede wszystkim niewielu z nas ma narzędzia, żeby praktykowanie codzienności opowiadać myślę, że warto tutaj wspomnieć co zresztą czyni w swojej książce prof. Sulima i co od razu narzuca się, kiedy jego eseje weźmiemy do ręki warto wspomnieć o szczelinach codzienności oraz brak tajne, bo to ona była taką prekursorką znajdowania codziennych czynnościach dotyczących np. sprzątania mieszkania czegoś na kształt drugiego metafizycznego zna to jej słynny ksiądz ptactwo, które przeobraziła, pisząc o tym filozofia codzienności pokazując, że właśnie koncentracja np. na kuchennej szczerbca może być bardzo wartościowym przeżyciem prof. Sulima pisze tak Powidoki codzienności poświęcone są codziennością jako nie redukowali praktyce ludzkiej w jej wymiarze historycznym, które staram się ujmować w relacji człowiek rzecz interesuje mnie splot codzienności materialną ości historyczności kieruje się przekonaniem, że wielkim niedostatkiem uprawianej u nas historii kultury jest nieobecność Namysł nad codziennym wymiarem egzystencji w dobrze tę to było słowo wstępne już mam teraz oddaje głos, jakbym się czytało książkę prof. Rocha Sulimy i czy to było dla was ciekawe odkrywcze przypatrywali się codzienności za pomocą tych esejów i czy was w ogóle przekonał taki sposób obserwowania świata dla mnie to była książka trudna Yanna le i czytając ją człon, że powstawała przez 20 lat, bo jest człon, że jest taką studnią metafor znaczeń kontekstów w książce Sulimy pojawia się mnóstwo odniesień do innych świetnych nazwisk właśnie m.in. Jolanty Brecht tajnym Janusz zwraca uwagę w ogóle, że ta codzienność, której pisze tajna ma też już dzisiaj wymiar historyczne że, że ta cywilnych, którą ona opisywała władze dzienne, które działa w domu, a my dzisiaj swoją codzienność wyprowadziliśmy z w tej przestrzeni domowej i dla mnie jako, że to jest książka antropologiczne, więc w antropologii krzyża ponad banał od szczegółu to mnie fascynowała fascynowały czytanie, bo to jest książka, która daje konserw Kana małe rzeczy właśnie w naszej jedności i jak chociażby nie wiem co króluje Instagrama widzimy to klucz sobie dzisiaj kreujący dzienne właśnie przed naszym nagraniem zobaczyłam taką rolkę jak ktoś zostaje robi sobie kawę ćwiczy jogę, więc mówić, ale taki typowy zestaw czynności właśnie w tej kreowane codzienności mam wrażenie, że to jest to co też Sulima nazywał to tysiące jedenastym, które przypomina reformowane brud perfumowane brud przepraszam nie pisał o filozofii selfie tak tak tak to bardzo łączy właśnie z tą filozofią cerkwi, która jest właśnie tak mocno osadzone też w kapitalizmie jak już w reklamach ja myślę, że to przejęzyczenie per formowaną tutaj idealnie pasuje, bo jest, o czym też nie ma pisze się wybija to jest właśnie to jak wiele nasza codzienność przeniesiona tak naprawdę w dużej mierze do internetu sprowadza się do takiego performansu do takiego kreowania tworzenia i to co już właściwie we wstępie się wybija to jest to jak ta codzienność przestała być innym negatywna straciła jakiś taki bieg negatywne walor zwyczajności, a po prostu stała się modą stała się pożądanym czymś czymś co gdzieś przebija się właściwie nawet nie wiem w tytułach prasowych jako mamy mieć cudowną codzienność jak mamy sobie cudzie codzienności wspaniali itd. więc tutaj tylko tak tytułem odniesienia do tego co mówiła w kontekście sesji, więc wkręciłem się przepraszam to jest w ogóle bardzo ciekawy wątek Niewiem czy te wątki będziemy rozszerzać w kolejnej części poczytalny, jeżeli damy była też czuję Filipowi, który powie jak mu się czytało właśnie chciał wrócić tego pytania o przyszłości już do wątków do pewnych diagnoz, które są tam postawione a, odpowiadając na pytanie jak mi się czytało trochę jak jak i jakby się zaczął uczyć języka polskiego tak jak się uczą obcokrajowcy w momencie, w którym mówimy językiem polskim od samego początku nie zdajemy sobie sprawę ile ta jest niuansów konstrukcji gramatycznych dziwactw, ponieważ jest to nasz język naturalnej w momencie, w którym zaczynamy się go z perspektywy obcokrajowca bierzemy do do ręki podręcznik języka polskiego nagle dowiaduje a, czyli mówiłam taką determinacją to co się wydarzyło nie widziałem, ponieważ jest dla mnie zupełnie naturalne naj to jest tak samo, że Roch Sulima w tych swoich esejach też bardzo ciekawie, że tam każdy z nas jest w ogóle zupełnie inną formą literacką, ale są zupełnie zupełnie inne od siebie wewnątrz tej książki wydaje mi jest pełen bałagan, ale to to też, toteż dziś na marginesie w tych swoich kasa, jaką bierze na warsztat rzeczy, które są dla nas tak zupełnie naturalne, że nie zwracam uwagi w jaki w, jaki sposób my funkcjonujemy, po czym tak rozkłada 1 tak dużo czynników pierwszych, że trochę się wydaje wręcz na pierwszy taka niepotrzebne po co nam ta wiedza poco nam ta wiedza o tym w jaki sposób jak i się witamy co co mogą oznaczać jakieś nasze działania, które niejako instynktownie podejmujemy, ale z drugiej strony to jest też ogromna siła tej książki, ponieważ jest bardzo gęsta bardzo trudna to prawda, ale jednocześnie jest w tym poszukiwaniu w tym rozbieraniu najprostszych rzeczy jeszcze prostsze rzeczy na to my rozbijamy w kwestii przejścia przez ogrody działkowe pewien taki urok związany z tym, że po pierwsze, Roch Sulima pisze niezwykłą pasją po drugie, rzeczywiście mnogość odniesień kulturowych jest niesamowita w pewnym momencie wskakuje tam czytać Gombrowicza, który kieruje moje myśli zupełnie inną stronę typu do współczesnych wydarzeń, który siedział w Ukrainie tak szeroka jest książka rozpina ne, a jest to jest to bodajże w rozdziale o tym jak się zmieniała etyka pracy i fantastycznie się podąża z trochę Sulima przez to jego mimo wszystko wciąż będzie warstwą i dowiaduje się wielu rzeczy, które być może być może nawet na pewno w większości nie będą potrzebne i które czasem sprawiają, że trochę odpływa, kiedy słyszę te, kiedy czytam te dłuższe konstrukcje, ale które zostawiają ślad, że o wszystkim można opowiedzieć jeśli ma się odpowiednio dużo pasji to może być interesujące się trafi na konkretnego czytelnika może tak jak mówię ta wiedza tak gęsta tak szczegółowa nie jest nam szczególnie potrzebna, niemniej nie jest nie jest szczególnie potrzebna jest ciekawa jest jest jest jest jest po prostu jest po prostu jest po prostu ciekawostką w Powidoki codzienności Roch Sulima o tej książce wydanej przez wydawnictwo Iskry dzisiaj rozmawiamy w poczytalność za chwilę wracamy do naszej rozmowy teraz czas na informacje w TOK FM w dzień dobry raz jeszcze przed mikrofonem Marta Perchuć Burzyńska to są poczytalni dzisiaj w naszym książkowe klubie radiowców rozmawiamy o książce Powidoki codzienności prof. Rocha Sulimy ze mną studio w Warszawie jest Anna Keller Witaj serdecznie nas, że daje Filipka kurz dzień dobry również z nami Anna łączach krakowską warszawskich warszawską krakowskich jest Paulina Nawrocka dzień dobry Paulina Dziedzic imprez no właśnie w ja całą książkę Rocha Sulimy czytam zastanawiając się tak naprawdę czym jest codzienność oczywiście czy w ogóle można ją zdefiniować, chociaż prof. Sulima odżegnuje się takich prób, twierdząc że codzienność jest nieuchronna jak pogoda definicji nie potrzebuje, ale z drugiej strony twierdzi, że codziennej zawsze jest czyjaś, czyli jest doświadczeniem indywidualnym, jeżeli tak jest to znaczy, że definicji codzienność jest nieskończona ilość każdy z nas ma swoją definicję codzienności każdy człowiek na ziemi ma swoją definicję codzienność, jeżeli oczywiście się nad tym zastanawia na jej kolejny raz prof. Sulima bądź w głowie zmusza do kolejnej refleksji, bo jeśli tak jak twierdzi, czyli paradoksalnie codzienność to jest chwila, która jest zawsze przed nami to był cytat to wraca pytanie czym jest codzienność jeśli to nie jest jak powtarza profesor życiem codziennym zaraz odpowie na to pytanie tylko odniosę do tego co chwilę powiedział w pierwszej części rozmowy jak mówił na odpowiedzi na pytanie jak czytał książkę powiedziałem, że USC, jakby na nowe uczucie języka polskiego, a wydaje się, że antropologia też jest taką dziedziną, która uczy nas na nowo patrzenia więc, więc jest jakimś nowym językiem tak naprawdę przetwarzania tej rzeczywistości, a wracając do twojego pytania codzienność była bardziej taka refleksja rzucona Lwów już tak mają radiowe studio, ale jeżeli jesteś w stanie odpowiedzieć Tosia oba bardzo dobrze podjęła boja Milcza ja również nowela ja wciąż nie odpowiedziała jak mi się czytało zależy to jeszcze wrócimy do tego w może zmienić zdanie na nic, gdy np. wiać w ja mogę odpowiedzieć intuicyjnie instynktownie, że właśnie ta codzienność jest dzisiaj przede wszystkim kosz kreacją czymś co sami sobie wytwarzamy, ale właśnie z względu NATO, że jestem bardzo pośredniczą one przez przez konsumpcjonizm to nie wiemy i ile może być autentyczna, bo Sulima też pisze o swoim zmęczeniu umysłowym w ogóle dziś wszyscy wszyscy jesteśmy autentycznej i też zresztą pisze o zmęczeniu 17 000 to jest tak modne pojęcia, że wszyscy się nimi zajmują no właśnie moni też z zapowiedział, że tak naprawdę znaczy być odpowiedzią Powidoki codzienności to jest jego ostatnia konfrontacja z 17, że nie będzie się nią zajmował wszyscy cenią zajmują ma to też ciekawe chyba w kontekście tego czym też Marta mord na wstępie, o czym też czytałam, że kiedyś antropologa co codzienności ukazała to była po prostu wielkim fenomenem i to bardzo mnóstwo kwestii tam przedstawione było przełomowe także dla ludzi nauki, że takim czymś się prawda poważne profesor zajmuje natomiast mam wrażenie, że tutaj tych Powidoki, jakby wszystkie te zjawiska no już jak nie zaskakują, że poważne profesor bierze się za opisywanie tego prawda, że jesteśmy zupełnie też trochę innym miejscu w kontekście no takiego obserwowania zjawisk procesu codzienności właśnie w notach dlatego też odnosi się w tej książce do do czasów współczesnych tak bardzo namacalnych wydarzenie np. strajk kobiet to tak, a z drugiej strony odnosi się do wydarzeń, które teoretycznie są współczesne już bardzo nie są to też świadczy o tym jak bardzo się codzienności życie zmienia skoro jest 2005 roku o desakralizacji cmentarzy nie ma już przełożenia na sytuację w 2022 roku tak szybko przeszły te diagnozy Sulimy, jakkolwiek zapewne możliwe były były były trafne to jego przyczynę tego zjawiska zdążyły tak szybko zaniknął, że coś co nas rzeczywiście bulwersowało, gdzie tam fala oburzenia przetaczała się przez przez media jest jest zupełnie jest jest absolutnie z zamierzchłą historią, chociaż akurat ten reżim był bardzo ciekawe, bo to co jest fantastyczne w tej książce, że raz jak no błogosławiony jest czytanie na czytniku, bo wtedy nie widzieć czwartej strony okładki nie wiesz, czego się spodziewać, więc ja byłem przekona, że to jest 1 zwarta produkcja, która jest pisana od początku do końca lata załóżmy ostatnich to właśnie zbiór esejów sięgających 20 lat wstecz są to eseje, które w tej codzienności tak naprawdę biorą takie wylinki, które nie instynktownie, aby ich nie wziął to znaczy właśnie jest kwestia sacrum Profanum, ale w kontekście desakralizacji cmentarzy jest opisany sposób witania się ludzi terytorialności, ale w kontekście dać łowiska, czyli ogródków działkowych cieczy czy wsi, w której Roch Sulima spędził spędził dużo czasu, tak więc to nie jest zwarta pozycja jest właśnie zbiór esejów i dobór tych tematów i sposób w jaki je Roch Sulima traktuje np. bardziej biorąc pod uwagę perspektywę języka takie, kiedy opisuje śmieci czy właśnie perspektywę przestrzenną jak opisuje tą terytorialnych nam współcześnie trzeba przez perspektywę przestrzenną opowiedzieć świadczy o tym, że właśnie jest tak niesamowita pasja i tak po prostu byłem ciekaw co będzie kolejnym rozdziale jak i tym, że tym razem wyjmie weźmie, że to będzie oczywiste, ale nie oczywiste, że tego szczegółu, którym mówiła przejdzie do ogółu albo drugą stronę samo ogółu przechodzi właśnie do konkretnego szczególnego zachowania, które nie jest wspólne dla nas wszystkich, ale no ciekawostka wina może to właśnie dobry moment by powiedziała jak to się czytało Powidoki codzienność, a powiem powiem, ale toteż, dlatego że wśród w swoich na takie właśnie wśród tematów, który chciał prosić mnie ujęły najbardziej osoby właśnie wynotowałem ten esej o niszczeniu cmentarzy uważam, że fenomenalny też po prostu pokazuje jak nam się właśnie dezaktualizują pewne kwestie, bo to jest już państwo tak naprawdę opowieść trochę o tym jak zmienia się stosunek do SA KRU na przykładzie tematu niszczenia cmentarzy zmiany artykuł z artykułów prasowych z lat 150972004 to jest po prostu w tym krótkim ujęciu kwintesencja tego, czego można po tej lekturze spodziewać i jakie czytałem do różnie trudno to nie jest łatwa lektura nie jest książka do położenia się co trzeba ciszy skupieniu wrażenia, ale bardzo długo w przede wszystkim ona jest moim moim zdaniem może to jest kwestia mojego jakiegoś przygotowanie wymagające intelektualnie trzeba czytać te rzeczy w skupieniu tak naprawdę powiem kolokwialnie głowa puchła często czytając niektóre z tych tekstów one też są zróżnicowane najbardziej mi się podobały chyba te, które mocno historycznej perspektywie tłumaczy, jakie zjawiska jak np. te są prace, które jest taką no przekrojowo ością tak naprawdę podejście w stosunku do pracy na przestrzeni ostatnich chętnie 1000 lat albo esej o demonstracjach właściwie na 2, bo man 2 są i tam też można myśleć, że będzie to skupienie na tym co ostatnio co w latach ostatnich, a tak naprawdę Roch Sulima się cofa do początku dwudziestego wieku i protestów robotników, a nawet wcześniej opisuje jak początek polskiej transformacji obfitował w protesty jak wszystkie te protesty na przestrzeni tych dziesięcioleci obfitowały w jakąś swoistą symbolikę, a jak w gruncie rzeczy jako demonstrację czy protesty wy ewoluowały różnych takich form zachowań zbiorowych z publicznej przestrzeni jak procesje pielgrzymki kondukty żałobne to było dla mnie absolutnie fascynujące i był bardzo ciekawie mi się to czytało w takich momentach były takie, gdzie musiałem wracać 3× do strony nie do końca rozumie to pomagał przerzucać tak co przeczytałam, więc różnie Roux różne też, jakby tempo i energii mają tekst tak też powiedział ciekawie pisze Roch Sulima również nowej obyczajowości tutaj chciałam przytoczyć cytat, bo wydaje mi się, że rząd jest ważnym i dużo mówiący też właśnie o podejściu Rocha Sulimy do do do codzienności, ale do obyczajowości właśnie przede wszystkim nowa obyczajowość nie jest trwała jest coraz bardziej okazjonalne sytuacyjna struktury mające atrakcyjne formy doświadczenia teraźniejszości, kiedy siła i trwałość obyczaju miała sankcje mityczne istniało wyraziste tabu oraz niepodważalną praktyk obrzędowych trwałość obyczaju miała sankcję religijną funkcja grzechu miała wreszcie sankcje moralne siła obyczaju nie mogę tolerować relatywizmu moralnych dziś obyczaj tracą siłę normatywną i regulacyjną obyczajowość współczesna coraz częściej respektuje różnorodność stylów życia czy też rytmy mody okazjonalną, a są zagrożeniem dla spójności trwałości i nieodwołalność ci obyczaju na jej pan profesor jest bardziej progresywne niż moi rodzice przed tak dobrze ja bym wróciła jeszcze do tej mody na codzienność mówi Jan Koller mianowicie tak się zastanawiam codzienność, która staje się modna przestaje być codziennością codzienną tylko staje się codziennością modną tutaj przechodzimy do kwestii niecodziennej codzienności i tych pytań, które również zadaje Roch Sulima mianowicie czy codzienność znika zanika czy jesteś upadek codzienność, której pisze Roch Sulima i tak naprawdę on twierdzi, że to jest jego teraz kolejny krok będzie upadał codzienności, dlaczego właśnie tym upadkiem codzienność w ogóle ma być naznaczone życie kondycja współczesnego człowiek czy wydaje się, że my też jednak patrzymy na to czy pan profesor patrzy na to z perspektywy taki bardzo ważnej komercyjnie kapitalistycznej, której mówiła, ale też wydaje się, że jest jeszcze mnóstwo sfery codzienności, które nie zostały w ten sposób z komercjalizowanych są na tle trywialne na tle trudne do opisania czasem nawet nie ma sensu ich opisywać przedstawiać nawet jeszcze się Popper sumuje, że jesteśmy jeszcze ja jeszcze jest spokojna naszą codzienność jako amator powiedzmy sobie po przeczytaniu książki Amanda codzienność amator codzienności zdecydowanie tak, jako że wiele, ale rozmawiania codzienności na widok publicznego amator amator antropolog będą książkę przeczytało, ale nie ma w tym sensie amator w rozumieniu entuzjasta mówiąc nie wierzy armator profesjonalne, że mam opinię, która prawdopodobnie nie jest poparta wielką wiedzą natomiast ustanawiają się teraz od początku tego jak siedzimy od momentu, którym usiedliśmy pojawiło się po raz pierwszy hasło codzienność i Anna zaczęła mówić o o tym w jaki sposób ta codzienność wystawiona na widok publiczny w jaki sposób jest tam realizowała pokazywana zwiększana czy my w tym momencie jesteśmy, kiedy nagrywamy audycje w swojej codzienności prawdziwi czy nie za bardzo i to jest kolejne pytanie na marginesie, które się rodzi i nie wiem czy znajdziemy odpowiedź ja jeszcze jak mówiła stracą myślą o śmieciach, że to jest jakiś taki element czynności, które właśnie ciężko go jakoś tam pierwszy, choć projektory bardzo blisko śmieci zawsze tak i powtarza znalazł sposób w pewnym momencie, że troszeczkę jednak traktuje śmierć jako taką kategorię, która tak właśnie w tym, że drze, że w tych miejscach w ogóle się w wspaniale o o potencjale w sferze śmietnik owej, które mam wrażenie, że w praktyce dostrzega świetny Małgorzata Halber, która pisarkę, które realizują też śmietnikach rok później zeszyt z rzeczy, które znajduje na śmietnikach i chociaż wydaje mi się tutaj już na śmieci loggia profesora ruch siódmy nie była dla mnie odkryciem, bo wydaje mi się właśnie wspomniał Małgorzaty Halber, ale już też powstawały książki o śmieciach, ale wyroby też liderem bardzo zależy z innym rodzajem z tym Sejm właśnie Marcie, czyli o tej polskiej mnie zdolności do robienia czegoś niczego takiego zlecenia chałup po prostu z tego co się wejście znalazło Olga Drenda też fajnie pisze o niezwykłości i też możemy sobie zadać pytanie czy cenne jest zwykłość to czy są pojęcia w jaki sposób dynamiczne wydaje mi że, że tak, że korę jakąś codzienność zwykłość, ale może przez to upiększenie tej dynastii trochę na to nie godzimy no właśnie Sulima z, przekazując nasz Fokus na takie rzeczy jak śmieci brud ulice trochę trochę chcemy pokazać czym tacy Anna chce tak naprawdę to jest trochę to obchodziło, że jeśli potraktujemy codzienność zwykłość w tym momencie mniej mamy chyba ochotę wyrzucać na zewnątrz i gdzie tam upiększać perfumowane dla mnie to są rzeczy anonim liczna dlatego nie przechodzi do głowy, żeby w, jaki sposób swoją codzienność przedstawić, ale jeśli ktoś pomyśli są 2 zupełnie inne rzeczy codzienność zwykłość no to wtedy spotykamy się dosyć mocno w jakby sytuacja dosyć mocno eksponowanych chociażby w mediach społecznościowych to jest takie moje w myślenie to na koniec jeszcze zasłużony uśmiech dla wszystkich tych, którzy słuchali tej audycji może pomyśleli, że zbyt poważnym trudnym rozważaniom się oddajemy to będzie fragment zamierzonej książce rozmowy, jaką Rafał książek przeprowadził z ruchem Sulima profesor mówi tak kiedyś władze ministerialne zaprosił mnie do komisji, która miała ustalić, jakie polskie fenomeny kulturowe można uznać za polskie niematerialne dziedzictwo kulturowe i wpisać do rejestru UNESCO wiadomo Argentyna to tango, a Polska zgłaszali koledzy szopki ludowe kolędowanie itp w, a ja mówię z górnictwa i bimbrownictwo i wywalił mnie minister zapewne, dlatego że w krajach ościennych też fenomen znaczą sporo ich niematerialną jest problematyczne bardzo wam dziękuję Powidoki codzienności prof. Rocha Sulimy książki wydanej przez wydawnictwo Iskry rozmawialiśmy w gronie Jan Keller dziękuję bardzo, dziękuję Paulina Nawrocka dzięki dziękuję i Filipka kurz dziękuję bardzo, jak nas Marta Perchuć-Burzyńska i mówię państwu do usłyszenia dziewiętnastej słyszymy o godzinę kultury już za chwilę trzecia część poczytalny to Boenisch zostaje zapiski wariatki będziemy omawiać z Katarzyną Borowską i Małgorzatą Wólczyńską informacja taka Zwiń «

PODCASTY AUDYCJI: POCZYTALNI

Więcej podcastów tej audycji

REKLAMA

POPULARNE

REKLAMA

DOSTĘP PREMIUM

Wszystkie audycje, kiedy chcesz! Teraz TOK FM Premium 30% taniej: podcastowe produkcje oryginalne, Radio TOK FM bez reklam i podcasty z audycji. Nie zwlekaj, słuchaj wygodniej!

KUP TERAZ

SERWIS INFORMACYJNY

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA