Przeciętna pensja w gospodarce bije na raz dwa rekordy: nominalnego wzrostu oraz realnego spadku

AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA PODCASTU

podcast powstał przy współpracy z domem maklerskim Oanda TMS Brokers codzienne podcast gospodarczy zaprasza Wojciech Kowalik ten odcinek będzie o kolejnym rekordzie, a konkretnie o rekordzie, jaki pobiły w grudniu zarobki Polaków z zatrudnionych w sektorze przedsiębiorstw jeśli tego rekordu za chwilę powiemy ile dokładnie wynosi nie widzicie w swoich portfelach nie martwcie się Główny Urząd Statystyczny zbiera dane wyłącznie od firm, które zatrudniają co najmniej 10 osób nie Rozwiń » bierze też pod uwagę wynagrodzenie tzw. budżetówki, czyli instytucji opłacanych z budżetu państwa, tak więc statystyczną opowieść o polskich płacach to bardziej opowieść o tym co dzieje się w gospodarce niż o tym co dzieje się w domowych budżetach w to jest codzienny podcast gospodarczy zapraszamy najpierw w samym rekordzie w grudniu średnia płaca po raz pierwszy w historii przebiła poziom 7000zł i wyniosła 7329zł 96gr oczywiście brutto to ponad 10% więcej niż wynosiła rok wcześniej i to średnia, bo są takie branże, w których płace w końcówce roku wzrosły kilka razy mocniej niż w innych dziedzinach gospodarki np. w górnictwie średnia pensja wyniosła tam w grudniu 18 800zł i była 13 wyższa niż rok wcześniej jeszcze większy procentowo premie wypłacono np. w leśnictwie, gdzie pensja w grudniu była aż o 75% wyższa niż rok wcześniej i to koniec dobrych wiadomości w sprawie wynagrodzeń, bo po pierwsze, grudniowy wzrost płac był niższy niż spodziewali się ekonomiści, a po drugie, co znacznie ważniejsze płace rosły dużo wolniej niż ceny inflacja w tym czasie wyniosła bowiem 16 i 6%, a to znaczy, że różnica między 12 była najwyższa w historii polskich statystyk, czyli od 2005 roku i wynosiła około 6%, a pensje polskich pracowników jeszcze nigdy tak mocno nie traciły na wartości, gdybyśmy wyobrazili sobie fantastyczną rzeczywistość, w której nie ma żadnej inflacji oznaczałoby to, że pensje Polaków spadły o wspomnianych 6% wniosek jest oczywisty, mimo że wynagrodzenia wciąż rosną to stać nas na coraz mniej, niemniej ten bolesny fakt odczuwamy mocniej im więcej naszych domowych budżetach musimy wydać na artykuły i usługi pierwszej potrzeby, a więc żywność i opłaty związane z mieszkaniem jedno drugie w statystykach inflacyjnych drożeje najmocniej i najbardziej odchudza portfele, a to cieszy ekonomistów w tym najbardziej rady polityki pieniężnej, bo duszenie inflacji to odbieranie konsumentom możliwości kupowania fachowo nazywa się to hamowanie popytu i jest bardzo bolesne dla gospodarstw domowych im mniej chętnych do wydawania pieniędzy tym mniej możliwości podniesienia ceny w krótszym w portfelu mieszczą się tylko niezbędne wydatki, a te z konieczności są ograniczone do produktu znaj niższymi cenami to odbiera producentom możliwość wprowadzania podwyżek i jest jednym z mechanizmów hamujących inflację konsumenci mogą coraz mniej zyski firm przestają rosnąć wykładniczo, więc możliwości podnoszenia płac pracownikom stają się coraz skromniejsze zwija się tzw. spirala płacowo cenowej ekonomiści mają nadzieję na właśnie taki scenariusz, ale no właśnie teraz 2 ważne informacje o rynku pracy w Polsce w tym roku po raz pierwszy w historii płaca minimalna wzrośnie dwukrotnie pierwsza podwyżka weszła w życie od stycznia druga jest zaplanowana na lipiec wtedy najniższe wynagrodzenie wyniesie finalnie 3600zł brutto w porównaniu z ubiegłym rokiem to wzrost o ponad 20%, czyli dużo większy niż statystycznie w sektorze przedsiębiorstw to liczba tym ważniejsza, że zgodnie z danymi Głównego Urzędu Statystycznego ponad 23 pracujących zarabia mniej niż średnia krajowa ponad połowa mniej niż mediana, czyli 4700zł skokowy wzrost najniższego wynagrodzenia może doprowadzić do wzrostu wszystkich wynagrodzeń na najniższych szczeblach zarobkowy, bo przecież, gdy dolewa się wody w basenie w górę idą wszystkie łódki jest inna ważna dla władz wiadomość na rynku pracy sytuacja jest stabilna firmy zamroziły zatrudnienie i starają się komunikować pracowników nauczone wcześniejszym doświadczeniem wiedzą jak trudno uzupełnić szeregi w kraju fatalną sytuacją demograficzną, w którym co roku z rynku pracy ubywa mniej więcej 100 000 pracowników ZUS zamiast, więc zwalniać większość zarządzających zamraża zatrudnienie nie ma nowej rekrutacji spada liczba ogłoszeń z ofertami pracy coraz dłużej trzeba szukać sobie nowego zajęcia maleje liczba wakatów firmy nie uzupełniają wolnych miejsc w emerytach, ale skokowego wzrostu liczby bezrobotnych nie ma i to może być jeden z czynników, które sprawia, że w oficjalnym statystycznym badaniu nastroje Polaków, chociaż wciąż szorują po historycznym dnie woli się poprawiają szału nie ma, bo tzw. bieżący wskaźnik ufności konsumenckiej jest wciąż na poziomach najniższych od 20 lat znacznie niższy niż najbardziej dramatycznym momencie pandemii, ale jest lepiej niż w najgorszym miesiącu, czyli w październiku katastrofy na rynku energii nie było węgla nie zabrakło zima do tej pory żywa lekcja, a recesji w Europie może w ogóle nie być tylko ceny jakoś nie chcą spadać, a większość stać na znacznie mniej i to już jest chyba jeszcze ona przez ekonomistów notowano już potknąć przygotowała Anna Augustyn przedstawił Wojciech Kowalik do usłyszenia podcast powstał przy współpracy z domem maklerskim Oanda TMS Brokers Zwiń «

Przeciętna pensja w gospodarce bije na raz dwa rekordy: nominalnego wzrostu oraz realnego spadku

AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA PODCASTU

PODCASTY AUDYCJI: CODZIENNY PODCAST GOSPODARCZY

POPULARNE

DOSTĘP PREMIUM

SERWIS INFORMACYJNY

Wydanie z godziny 12:00

Najnowsze Podcasty

"Raj dla przyrodników". Na Madagaskarze, wyspie wielkości Francji, jest więcej gatunków płazów i gadów niż w całej Europie

Fotowoltaika w firmie. Czy to się opłaca?

Potencjalne zarzewia kolejnych konfliktów - Tajwan i Himalaje [Świat w 2023]

Po co Homer pomiędzy nicością a nicością

TOK FM

Polecamy

Popularne

GOŚCIE TOK FM

Gazeta.pl

WYBORCZA.PL