jest niedzielny poranek Radia TOK FM przy mikrofonie Anna Piekutowska najpierw Łukasz Korzeniowski student i prezes stowarzyszenia umarłych statutów opisał na Twitterze jak kto został finalistą konkursu stypendialnego, który został zorganizowany przez jedną z kancelarii we współpracy z wydziałem prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego nagrodą był płatny staż w tejże kancelarii, z którego nagrodzony zrezygnował, kiedy okazało się, że po dokładnym przeliczeniu stawka godzinowa,
Rozwiń »
za którą sterował by wynosiła oszałamiające 562 za godzina, a potem Joanna Parafianowicz prawniczka felietonistka odpowiedziałbym, że prawnicza influencerka poprowadzi popularny w mediach społecznościowych konto pokój adwokacki ogłosiła, że poszukuje kandydatów do swojej kancelarii na bezpłatne praktyki my rozpoczęła się, a może i rozpętała debata o tym czym są praktyki zawodowe, kto czerpie z nich zyski no i czy aby może nie czas z re definiowania szarą strefę, jaką tworzą praktyki zawodowe są obowiązkowe w szkołach zawodowych technikach też często na uczelniach w wypracowaniu określonej liczby godzin warunkiem zaliczenia roku czy chociażby uzyskania stopnia naukowego taka współpraca zazwyczaj się odbywa bezpłatnie i to nie jest pierwszy raz, kiedy pojawia się krytyka bezpłatnych praktyk staży chociażby w 2019 roku OPZZ i organizacje studenckie pisały do ministerstwa rodziny pracy i polityki społecznej, domagając się likwidacji nie tylko praktyk, ale też starzy postulowano, że są to po prostu bezpłatne formy pracy ministerstwo powiedziało się sprawie przyjrzeć się zajmie nam w sumie na tym skończyła, a moim gościem jest teraz Piotr Lewandowski z Instytutu badań strukturalnych dzień dobry dzień dobre rekin stanowisku pan stoi to jest trampolina w karierze współczesne niewolnictwo staże praktyki w może zacznijmy od tego, że największym paradoksem związanym z tym aspektem polskiego rynku pracy jest to, że raz po raz wybuchają takie powiedzmy to afery albo kontrowersję, a nikt w sumie nie wie ile jest tych osób młodych, bo to relatywnie są albo uczniowie albo studenci, którzy pracują bezpłatnie na tych stażach praktykach nawet staraliśmy się w tym tygodniu policzyć i po prostu się nie da nie ma źródła danych, żeby ocenić czy to jest skala, która dotykała kilku tysięcy osób w danym momencie czasu czy to jest może kilka kilkadziesiąt z tego chociażby tytułu, że w Polsce trochę mieszają może staż jako trzymiesięczna umowa, która pozwala pracodawcom sprawdzić czy dany kandydat kandydatka się po prostu nadaje niestety umowa odpłatna z reguły później jest jakąś umowę na czas określony lub nieokreślony od tych takich staży praktyk, kiedy często nawet nie wiemy czy sumy jako umowa była podpisana, bo niekoniecznie musi być, więc starzy śmieją nam trochę paradoks tak to jest taki trochę paradoks, że my w sumie nie wiemy ile to jest osób co jest naprawdę wielki problem czy to są tylko takie banki, które od czasu czasu wybuchają, bo z reguły, bo część jak wybuchają z reguły dotyczy to dobrze wykwalifikowanych ludzi w dużych miast mamy tutaj 2 przykłady z branży prawniczej, więc raz w branży zdecydowanie przepisanej klasy klasie wyższej, a propos tej niewoli niepoliczalne ości to jedyne co znalazłam jakiś konkretny sensowne dane, które też są no i prawdopodobnie anegdotyczne to jest badanie stowarzyszenia studentów prawa ELSA, który w 2900 dziewiętnastym roku zapytało 1300 studentów studentek i 57% stwierdziło, że na swoim stażu pracowali za darmo, a co drugi odbył praktyki bez wcześniejszego podpisania umowy z w 2019 roku sprawiliśmy takich danych było w Polsce łącznie 274 000 osób na umowach też stażu z czego 140 000 to byli ludzie w wieku 2029 lat, ale niestety w badaniach, które realizuje go znakomita większość nie podaje wynagrodzenia, więc nie wiemy czy oni dostają jakieś pieniądze czy nie, a znacząca część tych ludzi to mogą być właśnie takie osoby mają umowę na 3 miesiące, która jest odpłatna, bo jest tak w Polsce, że często się zatrudniać młodych ludzi na umowę na czas określone, a jako ATA umowa stażowa 3 miesiące nie wchodzi później do tego licznika ile osób ile przepraszam umów na czas określony dana osoba może mieć, czyli często firmy stosują ten staż potem 1 umowę na rok drugą umowę na rok i dopiero potem umowę na czas nieokreślony, jeżeli nie da się odróżnić jasny przejrzysty spoza praktyki od pracy dokładnie w danych, którego zbierania się od odróżnić osoby, która zaczyna w danej firmie, bo przeszła rekrutację dostaje umowę na 3 miesiące, które w kodeksie pracy nazywa się stażem od ludzi, którzy są na praktykach, które są można powiedzieć bardziej nieformalny sposób nazywane stażem te praktyki mogą być na umowę to może będzie zlecenie może będzie też taka umowa jak w kodeksie pracy umowa na staż ale, ale generalnie straszny bałagan ja osobiście jeśli osoba, która też zatrudnia ludzi do generalnie uważam, że niedopuszczalne, żeby ludzie pracowali za darmo więc, więc do trochę nie wiem nawet czy nie to przeraża, że raz po raz wybuchają takiej afery na pewno jest silna taka pozostałość można powiedzieć w takiej kultury polskiego rynku pracy sprzed 2025 lat, kiedy myśmy bardzo wysokie bezrobocie i była taka konwencja, że taka estetyka trochę myślenia o tym, że każda nasza praca dla młodej osoby to jest jakaś szansa, żeby wyrwać się z takiej z takiej sza rów jak teraz panuje w Polsce za oknem, ale też trochę pozmieniało, jakby poziom dochodów jest generalnie dużo wyższy często jak mówimy o tych praktykach, które dotyczą ludzi na studiach i właśnie w większych miastach to też jesteśmy teraz w kontekście, kiedy np. koszty mieszkań czy koszty życia są dość dotkliwe dla młodych osób, więc zmieniły się trochę te warunki jesteśmy w innym momencie cywilizacyjnym dla mnie to paradoks, że to się utrzymuje, a natomiast prawda jest taka, że to bardzo ciężko byłoby to prawnie wyeliminować, bo najlepszą metodą wyeliminowania takiego procederu byłby tak naprawdę no jakoś taka świadczy to za za ułatwione układem zbiorowym byłoby związki nawet zawodowe w konsultingu albo byłyby związki zawodowe w branży prawniczej i od razu byłby podpisany układ zbiorowy, że nie wolno, a to jest łatwiej załatwić jakąś w taką zmianą definicji tego co uważamy za aferę normalne niż niż niż kodeksowe, bo tego było bardzo trudne, bo żadna Państwowa Inspekcja Pracy nie będzie chodziła po kancelariach prawniczych bo, bo po prostu tylu tych inspektorów nie ma, czyli pan staram się powiedzieć, że nie załatwią tego żadne przepisy i kodeks pracy tylko zmiana kultury pracy w Polsce moim zdaniem moim zdaniem to to to jest lepsza droga, bo oczywiście możemy próbować chodzi o to, że ja lubię myśleć o regulacjach taki sposób, żeby się zastanawiać okej, jaką będzie egzekwowana i czy jej wdrażanie będzie w zdarzy się naturalnie czy wdrażanie wymagałoby jakiegoś aparatu kontroli czy on i czy w aplikowanie tego aparatu kontroli do tego akurat segmentu rynku pracy jest najlepszym pomysłem no i tak np. w w tym konkretnym przypadku wydaje mi się, że w rozwiązywanie tego przez aparat tego problemu przez aparat kontroli byłoby bardzo bardzo trudna, bo jeśli się młodym ludziom jednak ciągle jeszcze w druku wuja taką konwencję mają być, bo pewnie niektóre uczelnie albo niektóre kręgi ciągle torowi używają być wdzięczni za taką możliwość pracy takich praktyk darmowych to przecież żaden student taki nie będzie jak nie ma oczywiście silnej pozycji jak, w jakich swoich kanałów na naszą ideę itd. to żaden taki student nie zadzwoni do Państwowej Inspekcji Pracy prawda jest w ogóle to po prostu nie wydarzy, a Państwowa Inspekcja Pracy też pierwszym kroku powierzyła ważniejsze rzeczy, bo tam ktoś, kto każe ludziom pracować 50 godzin w tygodniu nie płaci żadnych nadgodzin albo płaci poniżej płacy minimalnej, więc po prostu wdaje się o mówiąc tak to tak jak w Londynie policja mówi, że nie będzie dochodzić tego czy ktoś kupuje marihuanę, bo ma większe problemy o to tak trochę myślę, że Państwowa ministra rozwoju społecznym no, że mówimy jednak jakiejś małej liczby osób o oraz no takim segmencie rynku, które z funkcji wód to, w którym też Inspekcja nie ma za bardzo doświadczenia, w którym no wydają się też po prostu mało realistyczne, żeby mieć NATO tam regulację, która by to rozwiązywał oczywiście można fundamentalnie zakazać, ale nowoczesny burz będzie zależało to wtedy będzie podpisywał jakąś umowę i jak i jeśli będzie w jest jeśli równowaga będzie taka że, że ludzie się na co go na to godzą uważają, że to jest jednak bardziej szansa niż niż zagrożenie to zawsze moim zdaniem jest takie ryzyko, że jakaś furtka prawna się do tego znajdzie, więc moim zdaniem największa nadzieja jest w tym, żeby właśnie, a nakręcać takie tak jest brak społecznego przyzwolenia ostracyzm takich podmiotów, które jeszcze to robią itd. bo wydaje się, że wówczas nawet w tej branży pojawią się czy to są korporacje międzynarodowe, gdzie to była powszechna praktyka czy czyta prawnicza prędzej czy później się pojawia jakiś podmioty, które będą chciały poprawić nawet swój wizerunek i przyciągać kandydatów kandydatki tym, że będą mówić my tego nie robimy my płacimy nawet jeśli te pieniądze nie są spektakularne na tych praktyk sami przedsiębiorcy czy podmioty, które organizują praktyki, które są zwolennikami darmowych praktyk trochę same osoby przed sobą kopią dołki w tym temacie, którym pan mówi, bo takie argumenty, że dana osoba ranny student przecież nie ma żadnych żadnej absolutnie wiedzy ani nie reprezentuje sobą, więc można mu nie płacić albo np. to firma ponosi koszty przyjęcia praktykanta, bo przecież tej osobie, której praktykant towarzyszy się od niej uczy to to za to się nie płaci za udzielanie nauk i też oczywiście pojawia się ten koronny argument tego, że młodzi są po prostu roszczeniowi ja ze swojego czasu studiów pamiętam, że słyszałam redakcji, która sobie kazała płacić za możliwość odbycia praktyk i to niemałe pieniądze nie wiem to miejska legenda od razu uprzedzam prawda, ale brakowało w tej redakcji praktykantów jeszcze 1 wymiar, bo o z jak mówimy, zwłaszcza tych praktykach, które właśnie są w kancelariach prawniczych w korporacjach międzynarodowych w głównych ośrodkach miejskich Warszawy w Warszawie i innych miastach to idea darmowych praktyk pozwala też, jakby to powiedzieć na pewno selekcję klasową kandydatów, bo jak i żądamy darmowych praktyk staży to dużo większe prawdopodobieństwo, że na taką przygodę mogą pozwolić dzieci innych warszawskich prawników albo krakowskich, a albo generalnie dzieci rodzin dobrze uposażonych albo takich co mają kontakty itd. którzy po prostu bezpieczeństwo finansowe niż ludzie, którzy pochodzą z uboższych warstw społecznych czy rodzin, dla których po reprodukcja status dokładnie, tak więc można by się zastanowić się nie nakładać efekt badania socjologiczne na ten temat w Polsce, ale na pewno to oczekiwania do jakiegoś stopnia ma taki wymiar, że w przewrotny sposób na darmową pracę łatwiej jest namówić ludzi, którzy są z bogatych rodzin on podobnie też trochę można było powiedzieć, że przez lata było na no np. polskich uczelniach, gdzie niskie zarobki doktora na niskie stypendia dla doktorantów pozwala sprawiają tak tworzą taki efekt, że trochę to jest takie hobby, na które mogą pozwolić ludzie, którzy mają bezpieczeństwo finansowe zapewniane przez rodzinę prawda no ale w przypadku tych staży nie znam badań czy ktoś próbował na to spojrzeć w ten sposób, ale tak moim zdaniem nie zerowym prawdopodobieństwem trochę taki element trochę taka narracja ma znaczenie no i zastanawiam się jak skończymy i naszą rozmowę, jaki wniosek nie będzie płynął, bo możemy to wszystko zamknąć w takiej kurtce z podpisem kolejna internetowa limba, ale zastanawiam się to nie jest tak, że to się dokładnie łączy z kolejną internetową im, bo o 12 godzinny dzień pracy o właśnie tych ludziach dobrze sytuowanych klas wyższych pracodawców przedsiębiorców, którzy chodzą po mediach opowiadają o tym jak temu, kto młodym się nie chce dzisiaj pracować, że jednak nam się powoli te stosunki pracy w Polsce społecznie zmieniają tak na pewno i jedne firmy szybciej drugi film wolniej zauważają też, że na przestrzeni ostatnich 10 lat bardzo zmienił się koszty rekrutacji pracowników w Polsce, bo powiedzmy, że gdzieś do 2010 roku w Polsce było dużo osób, które poszukiwały pracy na różnym poziomie kwalifikacji, a przez ostatnie kilka lat się zmieniło z 1 strony to wynika z tego, że bezrobocie jest niskie zatrudnienie wysokie, a z drugiej strony to wynika z demografii, że te roczniki, które kończą studia szkoły zawodowe techniczne itd. wchodzą na rynek pracy z sobą dużo mniej liczna niż kiedyś, więc istnieje taki trochę zgrzyt w tej narracji można powiedzieć często reprezentowanej przez takich partyzantów polskiej transformacji, a którzy byli przyzwyczajeni do tej właśnie, że ta rezerwowa armia bezrobotnych, że każdy rzecz, że każde miejsce pracy kolejka chętnych itd. z tą inną optyką, gdzie młodzi ludzie częściej zmieniają pracę i też po prostu widzą, że oni wcale nie muszą aż tak bardzo konkurować między sobą jak to miało miejsce w przypadku pokolenia 15 wejście od starszego dlatego moim zdaniem do wstyd to się zmieni nawet by jakiś silnych interwencji prawnych, ale wydaje się, że bardzo ciekawe byłoby właśnie nakręcanie np. kampanii społecznych w tym temacie przez ruchy studenckie trochę na zasadzie takiego wywierania takiej wielkiej miękkiej presji albo pokazywania, że ci młodzi ludzie, którzy się nie godzą na pracę za darmo to nie są jakieś pojedyncze przypadki tylko, że to jest generalnie stanowisko bardziej pokoleniowe no myślę, że taka kampania byłaby świetna próba kupują też wymyślić potem zatrudnić studentów jako stażystów wyjął zrealizować to oczywiście niewykluczone, że prędzej czy później taki pomysł by się pojawił, ale wydaje się że, że za 10 lat już nie będziemy rozmawiali o takich o takich absurdach natomiast zmienia się stopnia, że to za 10 lat umawiamy na kolejną rozmowę będziemy weryfikować bardzo dziękuję Piotr Lewandowski z Instytutu badań strukturalnych był moim państwa gościem dzięki bardzo ciasno skrót informacji
Zwiń «