REKLAMA

Sharenting. Jak bardzo zagraża naszym dzieciom?

Gościnnie: Wysokie Obcasy
Data emisji:
2023-02-01 15:50
Czas trwania:
32:44 min.
Udostępnij:

Rodzice, w zasadzie od momentu, kiedy tylko ich pociechy przyjdą na świat, chcą swoją radość i dumę oznajmić całemu światu. Kiedyś zdjęcia drukowaliśmy i chowaliśmy do prywatnego albumu. Dziś, gdy większość naszego życia przeniosła się do internetu, te same zdjęcia publikujemy w mediach społecznościowych, pozwalając tym samym, aby zostały tam już na zawsze. Dzieci na plaży, w łazience, te dumne trzymające świadectwo z paskiem, ale też umorusane błotem, "bo to takie zabawne". Niektórzy z nas łudzą się, że zobaczy je jedynie wąskie grono znajomych, inni cyberprzestępczością w ogóle się nie przejmują i potrafią założyć otwarty profil nawet kilkuletniemu dziecku. Pewnie nikt z nas nie powiesiłby zdjęcia dziecka na słupie ogłoszeniowym. Tymczasem bez oporów publikujemy fotografie pociech w sieci. Skąd w nas taka beztroska? Czym jest sharenting i jak bardzo zagraża naszemu dziecku? Czy naprawdę wiemy, co po takiej publikacji dzieje się z wizerunkiem naszego dziecka? O tym porozmawialiśmy z Anną Borkowską, psycholożką, ekspertką Państwowego Instytutu Badawczego NASK.

AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA PODCASTU

Transkrypcja podcastu
rodzice w zasadzie od momentu, kiedy tylko ich pociechy przyjdą na świat chcą swoją radość dumę oznajmić całemu światu, kiedy zdjęcia po prostu drukowaliśmy no i potem chowaliśmy do prywatnego albumu dziś, gdy większość naszego życia przeniosła się do internetu te same zdjęcia publikujemy w mediach społecznościowych, pozwalając tym samym, aby zostały już tam na zawsze dzieci na plaży dzieci wasze ręce dumnie trzymający świadectwo z paskiem, ale też umorusane Rozwiń » błotem no bo przecież to takie zabawne niektórzy z nas łudzą się, że zobaczy jedynie wąskie grono znajomych inni to cyber przestępczością w ogóle się nie przyjmują potrafił założyć otwarty profil nawet kilkuletniemu dziecku pewnie nikt z nas nie powiesił zdjęcia dziecka na słupie ogłoszeniowym tymczasem bez oporów publikujemy fotografię pociech w sieci, skąd taka beztroska ja nazywam się Magdalena KR ja Agnieszka urazi Ińska i zapraszamy do kolejnego odcinka podcastu być rodzicem wysokie obcasy, a 40% rodziców w Polsce umieszcza w internecie zdjęcia swoich dzieci i intymne informacje o nich, a 80% dzieci poniżej drugiego roku życia ma już swój cyfrowy ślad te liczby przerażają czym jest szare tynk jak bardzo zagraża naszemu dziecku czy naprawdę wiemy co po takiej publikacji dzieje się z wizerunkiem naszego dziecka o tym porozmawiamy dziś panią Anną Borkowską psycholożką ekspertką państwowego Instytutu badawczego NASK dzień dobry witam studia dzień dobry witam pani Aniu, zaczniemy od zupełnych podstaw czym jest ten sharan think to może ja zacznę od rozwikłania tej nie polsko brzmiącej nazwy, ale rzeczywiście brakuje nam trochę odpowiednika dobrego w języku polskim stąd używamy tego terminu, który powstał z połączenia 2 słów share, czyli udostępniać dzielicie i parenting, czyli rodzicielstwo co oznacza, a my tym terminem określamy takie regularne zamieszczanie przez rodziców informacji na temat dzieci i to informacji różnych treści, które mówią o tym co się z dzieckiem dzieje w danym momencie o jego stanie zdrowia o jego osiągnięciach w szkole przedszkolu o jakich wydarzeniach, które z udziałem dziecka się dzieją, ale mówimy o zamieszczaniu zdjęć filmów i różnych różnych informacji, które tylko rodzicom tak naprawdę przychodzą do głowy te informacje te materiały wrzucane są do sieci w różnych miejscach to są często media społecznościowe to takie miejsce, gdzie najczęściej rodzice publikują materiały dziećmi w roli głównej na, ale to też są blogi to też są takie miejsca, które nazywamy repozytoria ami zdjęć tak jak Picassa Flick, do których dostęp mają też oczywiście inni, o którym myślę, że nawet słuchający nas w tej chwili nie pomyśleli, bo media społecznościowe naturalnie przychodzą nam nam się, a umieszczenie zdjęcia na właśnie np. w jakich aplikacji aplikacja Google Love, gdzie wydaje nam się czytelnik jest zaszyty no ja bym na to nie wpadła przyznam szczerze, że to też może być w jaki sposób niebezpieczne tak właśnie czy jest jakaś niewinność przepraszam, że przerwa czy czy jest jakaś taka granica tak powiem umownej niewinności, czyli jest takie miejsce, gdzie możemy uznać, że to jest w miarę bezpiecznie czy nigdzie nie bezpiecznie może w ekspercie od cyberbezpieczeństwa mówią, że chyba nie ma takiego miejsca, które byłoby stuprocentowo bezpieczne, ale oczywiście to nie jest także my o bezpieczeństwo w ogóle nie możemy zadbać jeśli chodzi o sieć, bo portale społecznościowe, jeżeli są przez nas dość dobrze zabezpieczone, jeżeli mamy włączone ustawienia prywatności, jeżeli mamy wydzieloną taką grupę znajomych, którym ceny tylko jakieś materiały umieszczać, a nie robimy tego w publicznym dostępie takim otwartym, gdzie w zasadzie każdy może zajrzeć no pewnie to będzie miejsce trochę bardziej bezpieczne niż wrzucanie na portale, które są udostępnione w zasadzie wszystkim albo publikowanie bloga, który z zasady jest takim zasobem otwartym, a czasami w tych blogach rodzice umieszczają bardzo bardzo dużo intymnych informacji o swoich dzieciach z danymi medycznymi informację o stanie zdrowia i do tego dostęp mają wszyscy prosta no tak ja tutaj tak chciała włączyć, bo posłuchacie drogie panie no dobrze wiemy z takim ani innym środowisku w takich ani innych czasach innym tak naprawdę media społecznościowe stały się takim no troszkę oknem na świat c z możliwością pokazania tych zdjęć koleżance mówią zdjęcia dzieci w Australii Chin Australii takim takim forum wymiany informacji, jakim być może kiedyś były no Niewiem spotkania osobiste tak to są takie rzeczy nieuniknione to ich to chyba nawet słyszała takie stwierdzenie w akcie nie ma na Facebooku to nie istniejesz swych i tak sobie myślę możemy troszeczkę demonizuje my cały ten w tę kwestię bezpieczeństwa braku bezpieczeństwa może może przesadzamy pani Aniu, jak jest może trochę tak, bo zazwyczaj mówiąc o zagrożeniach koncentrujemy się na tym co widzimy złego niedobrego jakiegoś niebezpiecznego i te naturalne, ale oczywiście zawsze należy pamiętać o tej drugiej stronie każdego właściwie zjawiska i tego offline i tego online, bo to nie jest tak, że zjawiska są tylko czarno-białe i jedne są bardzo niebezpieczne, a inne tylko funkcjonują tak na takich zasadach, które są dla nas korzystne jest pewnie w każdym zjawisku tak i tak rzeczywiście nie ma nic złego w dzieleniu się informacjami o swoich dzieciach pokazywaniu zdjęć filmów takich z tych momentów, których rodzice są dumni i oczywiście, jeżeli to robimy pod jakimiś takimi podstawowymi warunkami bezpieczeństwa, okazując no właśnie najbliższej rodzinie najbliższym znajomym, zabezpieczając przed takim dostępem otwartym no to wszystko wydaje się, że jest w granicach rozsądku natomiast, jeżeli robimy to nieodpowiedzialnie i nimi udostępniamy informacje tak naprawdę nie do końca wiedząc komu no to jest druga strona tego zagrożenia, o których mówimy, więc zawsze trzeba pamiętać o zdrowym rozsądku ta złota zasada chyba nadal obowiązuje to dziś Agaty Wenty chyba to mającą ja będę to straszącą wybór, bo z natury jestem też bardziej płochliwa woja przyznam szczerze, że nie tak jak powiedziałam następnie, niemniej bardzo przestraszyły liczby jeszcze bardziej przestraszyły liczby, które czytam później np. to, że jeżeli chodzi o przestępstwa pedofilskie to wg badań 50% takich materiałów było pobranych, skąd społecznościowych rodziców to jest połowa rzeczywiście tak jest te badania, o których pani wspomina były zrobione co prawda nie w Polsce tylko w Australii, ale te liczby rzeczywiście porażają swoją wielkością ja dodam jeszcze, że były zdjęcia, o których myślimy, że można je bezpieczny sposób publikować, ponieważ one pokazują dzieci wyk naturalnych sytuacjach wydawało by się nam bardzo bezpiecznych no okazuje się, że jeżeli ktoś chce, a jest trochę takich osób, które mają niekoniecznie przyjazne zamiary to może to zdjęcie pokazać w takim kontekście, że ono nabiera zupełnie innego wyrazu nie badanie, w którym pani wspomniała to australijskie też pokazywało w jaki sposób całkiem wydawałoby się niewinne fotografie niewinna filmy mogą być użyte w celach przestępczych i w takich celach, które my określamy jako wykorzystywanie seksualne dzieci, ponieważ zdjęcia pobierane sport profili rodziców były katalogowa Anę opatrzy opatrywane komentarzami, które nadawały im takiej seksualizacji mający charakter no bo np. zdjęcia dzieci bawiące się gdzieś tam na plaży były Kato gola Giovanni np. takim folderze ślicznie chłopcy bawiący się nad morzem albo dziewczęta gimnastyczki do były materiały pokazujące dzieci ćwiczące, wykonując jakieś ćwiczenia gimnastyczne, ale to już jest bardzo skrajne zagrożenie, które my identyfikujemy przy okazji rankingu, ale widzimy też jak inne oblicza jego może nie tak drastycznie niebezpieczne, ale też takie, które mogą dzieciom, a sprawić przykrość jeśli nie teraz to później, bo ten cyfrowy ślad zostaje naprawdę z nami bardzo długo no o tym warto pamiętać, ale z drugiej strony widzisz Magda te dane, które się za atak za tworzyły tak, bo ja wiem, że chodzi o to m.in. np. że 80% dzieci poniżej drugiego roku życia mają jakiś swój pozostawiła cyfrowy ślad na usuwać z 1 strony okej no to jest przerażające jak to nic w co się z nami rodzicami dzieje, ale z drugiej strony co się z nami w ogóle dzieje no myśmy się przenieść do świata cyfrowego no i podobnie jak my tak myślę jak zagrożenia są w tym świecie, jakby im Zobacz jak jesteśmy w Fajstos jest tak samo Note zagrożenie przeniosły się może troszeczkę zostały na pewno został sam sposób zmodyfikowane my one się po prostu przeniosły do do sieci dlatego ja sobie tak myślę, że może nie ma co tak bym not dramatyzować tylko jakoś ogarnąć wtem, bo my tego nie edukować przede wszystkim też się tak wydaje, bo ja mam takie wrażenie zresztą rozmawiałyśmy wcześniej tutaj panią Anią, że duża część wynika z niewiedzy rodziców z tego, że po prostu dno po pierwsze bardzo ufnie podchodzimy do tych mediów społecznościowych no bo też człowiek trochę taką naturę prawda większość ludzi jest ufna, a po drugie, też tak jak Agnieszka wspomniała funkcjonujemy w takim ani innym świecie i teraz ja np. przyznam szczerze np. pył i kiedy też wspomniany w tych raportach było o takim zjawisku, które nazywa się transparent King ja przyznaje przyznaje tutaj publicznie sama śmieje się z filmików z dziećmi, a nie jest celem gwarancji tak jak Central talent też mam mam konto na TikToku martwe, bo ja tam nic nie publikuje, ale przeglądam te filmiki jako mama bardzo często te filmiki oglądam się po prostu ich tam dlatego, że to gdzieś tam jakoś pomaga myślę kurczę no to inni rodzice też jutro w dwójkach zachowaj szczególną rolę w wiecznym w ogóle taki w ogóle nie zastanawiam się na tym, że to dziecko za 1015 lat ten film ma nie poruszano buzi albo nie wiem przy potknęła się przewróciło się gdzieś tam i nie wiem z pieskiem się gdzieś tu leży to kiedyś może dla niego być nie wiem traumą problemem środowisku rówieśniczej, czyli edukacja tak zdecydowanie tak po chodzi też o to nie chodzi o to, żeby rodzice w ogóle niczego nie wrzucali do sieci już w ogóle niczym się nie dzielili z innymi osobami ze znajomymi z rodziną nie pokazywali w ogóle swoich dzieci tylko chodzi o to, żeby teraz zrobili rozsądnie, żeby przemyśleli co wrzucają i też pomyśleli o takich długofalowych konsekwencjach, o których pani przed chwilą mówiła czy mi no właśnie co będzie z tym materiałem za kilka kilkanaście lat, kiedy moje dziecko będzie już większe, kto będzie miał dostęp do tego materiału, gdzie go zamieszczam czy na pewno on powinien się znaleźć w ogóle w sieci i często mówimy rodzicom jak rozmawiamy z nimi o tych zjawiskach to tam ich chciałby, żeby podobne zdjęcie z tobą w roli głównej rodzicu znalazło się właśnie w sieci co byś powiedział były twoje dziecko rzuciło takie takie materiały to jest to bardzo rodzicom otwiera oczy i rzeczywiście zaczynają się zastanawiać, bo tym co jest naturalne, że rodzic chce się podzielić tym, a radzą kluczowa była dumą napawa dumą radością co rozśmieszyło albo go śmieszyło jest dla niego zabawne wywołało jakieś pozytywne emocje tak i to jest okej natomiast, jeżeli przekroczymy pewną granicę to przestaje to być już taki materiał, który nie zrobi nikomu krzywdy to jest pytanie właśnie całą co taki materiał zrobi sieci, czyli co moje dziecko będzie czuł, kiedy go zobaczy teraz później dzieci jak są małe to oczywiście pewnie są też bardzo dumne cieszą się razem z rodzicami nawet siebie na generalnie tak zamiast później sytuacja trochę zmienia my wiemy o tym, że najwięcej takich materiałów rzucają oczywiście rodzice dzieci najmłodszych, ale okazuje się, że rodzice nastolatków potrafią sporą pulę informacji na temat swoich dzieci gdzieś tam sieci udostępnić i o ile trudno nam rozmawiać z małymi dziećmi jak one się czuł w sytuacji tych sytuacjach, więc trochę nie wiemy to już nastolatki były w badaniach pytane jak się czują i dlaczego o tym mówię, bo trochę chce nawiązać też do takiego tematu, który wiąże się z pytaniem o granice władzy rodzicielskiej o poszanowanie godności innej osoby dziecka jako osoby i badaczy też zainteresowani tym pytali młodych ludzi no jak to jest, kiedy widzisz, że mama tata wrzucili jakieś zdjęcie bez pytania na pytania tak i nastolatki powiedziały o tym, że no nie bardzo mi się podoba tak około 50% młodych ludzi powiedział, że kryje zdenerwowania, kiedy widzi takie materiały, a około 40% powiedziało, że to czasami naraża i ich na takie przykre komentarze ze strony rówieśników, więc generalnie woleliby, żeby rodzice pytali czy mogą wrzucić jakiś materiał, na którym jest ich dziecko no ale okazuje się, że rodzice nie pytają jak to jest od strony prawnej ciekawi, dlatego że przeczytam tak ciekawą informację, przygotowując się do tej rozmowy to był przykład Włoch, gdzie nastolatek wygrał sprawę sądową z własną mamą tam rodzice rozwiedli i złożył do sądu zawiadomienie, że ma bez jego wiedzy opublikowała właśnie takie zdjęcia i poprosił o to, żeby usunęła ona bardzo chciała wygrał sprawę nie dość, że mama musiała usunąć wszystkie te zdjęcia z konta, ale jeszcze dostał 10 000EUR rekompensaty w Polsce też jest coś takiego ochrona wizerunku prawda tylko jak to się przekłada właśnie na tę sytuację no dzieci internet media społecznościowe no, więc dziecko rzeczywiście tak jak każdej osobie też dorosłej przysługuje coś co nazywamy prawem do ochrony wizerunku, bo ono jest takim z jednym z tzw. dóbr osobistych, które podlega szczególnej ochronie przy czym w przypadku dzieci, a takim dysponentem tego wizerunku tak naprawdę są rodzice czy jakaś granica wieku, do którego to tak działa tak rodzice do ukończenia przez dziecko osiemnastego roku życia, czyli osiągnięcia, ale odnoszą się dorosłości tak to oni dysponują wizerunkiem dziecka, jeżeli chodzi o wszystkie prawa autorskie możliwość publikacji tak dalej to z rodzicami np. zawiera się wszystkie umowy dotyczące wykorzystania wizerunku nie w celach reklamowych gdzieś tam być materiałach filmowych, ale jest druga strona medalu, bo rodzice mają nie tylko mogą dysponować wizerunkiem dziecka, ale na nich prawo polskie nakłada też obowiązek związany z wykonywaniem władzy rodzicielskiej, która z kolei wiąże się z obowiązku chronienia dziecka tak i ta władza rodzicielska jak mówią przepisy naszego prawa powinna być tak wykonywana jak wymaga tego dobro dziecka jego interes interes społeczny, więc mamy tutaj też takie przepisy prawa, które dzieci chronią pani wspominała o procesie, który odbył się we włoszech w Polsce nie słyszałam o takiej sprawie, ale na razie to tak być może, ale wiążemy podcasty nagle posypią się pozwy w dni natomiast była ta sprawa o o naruszenie wizerunku dziecka to było 2017 roku przyczyn tutaj dorośli byli już tak aktorami w tej sprawie, bo sprawa została wytoczona tacie przez mamy tata upubliczniły wizerunek małego kilkuletniego dziecka rozebranego w taki no nie nowość to bohater trochę przykład 3 parkingów, ponieważ dziecko przedstawione na fotografii było rozebrane trzymał w ręce butelkę piwa, więc taka sytuacja marne dojdzie tak niekomfortowa dla dla dziecka przy czy rzeczywiście sąd rozstrzygnął sprawę tak, że rodzic został poddany jakiejś karze zdjęcia musiały być wycofane przy czym, a tutaj głównym powodem była publikacja nagiego wizerunku dziecka co też jest prawnie zabronione sprawa była dosyć oczywista są tak naprawdę nie wiem, jakby potoczyły się sprawy w przypadkach innych nie mamy jeszcze takich precedensów pewnie pewnie pewnie za jakiś czas będziemy będziemy mogli o tym porozmawiać, a ich słuchać się tak zastanawiano jak wyglądają wasze profile, a wiesz co ja ci powiem szczerze, że jak się przygotowywałem do tej rozmowy to zaczęłam nerwowo mój profil przeglądać doby na Instagramie zdjęcia dzieci umieszcza były otwarte konto, więc w ogóle to nawet to nie podlegało żadnej dyskusji tam jestem tylko jaj ładne widoki natomiast na Facebooku faktycznie umieszczam zdjęcia dzieci, ale zawsze mam w tle głowy trochę transparent to nie jest na pewno i zawsze mam jednak, że tam chyba, bo tak jak przejrzałam sobie zdjęcia w tle głowy, że zdaje sobie sprawę z tego, że to nie jest tylko grono moich znajomych, że to zawsze może wejść dalej, ale ja chciałam ciebie Agnieszka coś innego spytać o tym wspomniał, że twoja córka tak jakby następny etap weszła, bo jeszcze tego nie doświadczyłam, że twoja córka już sama założyła konto i teraz co w takiej sytuacji czy ten rodzic powinien też sprawować nad tym kontrolę no bo tutaj już, jakby to jest jej decyzja prawda Aga powiedz jak to było ono właściwie trudno być jakiś taki bardzo świadomej decyzji, ponieważ moja córka założyła swoje konto na TikToku, gdy miała 9 lat bez mojej wiedzy, ale słuchacze, jakby tak w ogóle zacznę od tego, że ja myślę sobie o tym że, że dzieci trochę patrzą na rodziców i w związku z tym, że mój mąż w ogóle nie ma nie istnieje tak idąc tym tropem, że jak nie ma konta na Facebooku to niema w w ogóle w, więc mój mąż nie ma konta na Facebooku ja mam, mimo że jestem ekstrawertykiem wiesz Magdo dobrze to mocno powściągliwie tak nigdy nie widziałam zajęcia dziecka u Agnieszki byłoby gdyż, gdy się urodziła córka była, bo jezdnia nie dokopał się jakoś później była jej było jeszcze jakieś takie ze stoku narciarskiego ona miała 4 miesiące w wózku leżała przykryta grubą warstwą śniegu, a syn w kominiarce także żadnego z nich nie było widać i było jedno zdjęcie, gdy mój syn dostał świadectwo z czerwonym paskiem tak naprawdę w mocno wypracowane w szkole artystycznej i on z tego szalenie dumne Jazvin uważa on był dumne my, a powstaniem wykrzyczeli my światu to także ma tak jak ja wiem, że teraz śmiejemy pod koniec roku za każdym razem przez OECD brata świadectwo pan tak mam takie jest nie usunę go to były symbolem osób z UE no i już i tym, ale to dziś też się zastanawiam przy okazji przygotowań do tej rozmowy z czego wynika my nie z tego, że ani tym jakoś tak by świadomie chroni dane swojej rodziny tylko miałam takie przekonanie, że to jest takie moje okno na świat ten ten Facebook akurat, bo cały czas mówiłem możemy ten wybór czy oni mówię i to jest taki taka moja mu moje zawodowe okno na świat, a że nie łączy życia zawodowego w rodzinnym no to siłą rzeczy od tych dzieci tam nie ma męża też nie ma kotów też niemal w każdym razie czasem jakiś artykułach pisze czy przede wszystkim oglądam tak pod podgląda można powiedzieć innych nawet z tą tylko czy to jest zabroniła no bo to 9 lat to jest bardzo, ale właśnie się tak, bo to, bo to się mimo wszystko jakiś sposób łączono go posłuchać pomyślał sobie, że skoro skoro tak mam to pewnie dzieci będą miały tak samo, ale na pewno pogłębiły nie ma konta ma tylko tam messengera korzysta z niego tylko o to, żeby korzystać nawet zdjęcia nie ma swojego jak chce postraszyć to mówię, że konto, że zrobi zdjęcie i opublikuje na Facebooku zdjęcie pokoju np. jest bałagan i on wierzy tego nie zrobię, ale widzę widzę jakiś taki takim jak znak zapytania w jego oczach no bo może już nie strzeli do głowy, czyli widzę lęk przed tym jako, jaką przed tą siłą przed potęgą mediów społecznościowych co ma 15 lat tak natomiast córka teraz 10 czy wcześniej 9 miał jak założyła kancelarię drukuje się dowiedziałam od ni na sobie tam tańczyła ze swoim telefonem w nie wymaga się z kotami i my w pewnym momencie Semih mamy także, że właśnie tutaj Karcza zbiera lajki na TikToku nie ma dnia w toku, jakie leki, gdzie co zwykle są łatki jak wiecie, bo taka w ogóle nie, niemniej nie znałam, jakby nie miał w planach poznawaniu, ale co zrobić tak właśnie co zrobić pani Aniu, bo no no zabronić powiem tak większość mediów społecznościowych takich dużych dostawców nie bez powodu, wprowadzając cezurę wiekową tak od kiedy można założyć swój profil to jest 13 lat większości mediów, a my YouTube wydaje się, że tam od 16 lat można mieć własne konto ewentualnie jakie konto, gdzie tramwaje zostaną radośnie tak wiemy czy inną dla lecznicy tak wiemy, że to też wiemy z badań olśnień nawet nie nasza intuicja nam to mówić czy doświadczenie, ale twarde dane z badań mówią o tym, że bardzo duży procent dzieci no właśnie w wieku 109 lat ma już swoje profile w mediach społecznościowych no i szczerze mówiąc to nie jest dobry kierunek, bo po 3 mamy trochę takiego przygotowania do tego, żeby rozsądnie mediów społecznościowych korzystać i żeby radzić sobie z rzeczami, które pan mogą się oczywiście dziś przytrafić, a małe dzieci są jeszcze na tym etapie rozwoju i emocjonalnego społecznego poznawczego, który jeszcze ich nie przygotował do takiego myślenia kategoriami osób dorosłych nam się czasem wydaje, że dziecko jest taki miniaturowy dorosły, ale nie jest, ale z drugiej ona nawet my dorośli często nie potrafimy sobie poradzić z tym dzieje w mieście cmentarzami tak, ale z uwagami osób postronnych albo nawet znajomych tak to to jest bardzo trudne do no przecież dorosła jak niedojrzałe zachowania prezentujemy czasami tak, choć tak mówi choćby transfery my dorośli tak zdecydowanie też to my dorośli trochę uczymy młodych ludzi takiej kultury pokazywania tego kim jestem, gdzie jestem jak wyglądam trochę żyjemy w takiej kulturze obrazu i dzielenia się tymi informacjami bardzo prywatnymi sieci nasze dzieci obserwują i stara dobra koncepcja psychologiczna modelowania zachowań przez dorosłych, które dziwią wywodzi z lat sześćdziesiątych nadal funkcjonuje dzieci dzieci nie robią tego co my mówimy druciki robią to co widzą, że my robimy, więc albo przepraszam albo robią to co widzą, że inni robią, bo moja albo ich rówieśnicy tak nauczyła się ode mnie zakładać konta na Facebook na decydowania w tych ona gdyby, gdyby nie pytała o zgodę to to to to to Niewiem jak zrobiła Słuchajcie nie wiem, ale w każdym razie miałbym jakieś jakiś jakąś szansę in zgładzenia lub nie, a tutaj ja zostałam postawiona przed tutaj już taką sytuacją rzeczywiście to konto było i wiecie co zrobiłam sobie ja sobie no dowiedziałam się jak konto sobie założyć założyłam sobie tak, żeby mogła obserwować co ona rzuca rozmawiałyśmy również o tym, że np. bo widać w tym wszystkim Słuchajcie taką ogromne wśród dziewczynek no bo tutaj ja o rozmawiam z moją córką z koleżankami oglądam to co ona nagrywa nagrywają koleżanki one po prostu lubią sobie pośpiewać lubią się biorą na siebie patrzeć wiecie, o co chodzi coś coś takiego jak różna o te są siebie zadowolona, bo media społecznościowe są lustrem tak tam pewne są pewne możliwości, żeby coś sobie troszeczkę zmontować z muzyką w bardzo fajne filmiki są tak naprawdę my ja decydowałam naczynie to jakaś taka wiecie nie widział mnie szlam bardzo długo na ten temat są też intuicyjnie zadziałała uznał, że będę kontrolowała co się dzieje na tym na tym profilu będę dawał light jak jak jak będzie będzie okej będę i 1 będę chodziła tutaj brakowało, gdyby się okazało, że coś moim zdaniem jest widz niepokojącego i no we przy 1 filmie oczywiście zareagowałam Uznam, że on, choć niewinne to może zostać uznane za jakiś taki to przekraczają marki łazi zleca w takim nakładka makijażu tak są już mogła pójść także my rzeczywiście bym mogła pójść dalej i na razie, a zauważyłam wielką radością że, że ta fascynacja minęła tym, który jako większość kasy nam z nami w tym wieku szybko mijają, a także jestem z siebie zadowolona Uznam, że moja moja moja postawa była okej, ale możemy się tylko tak wydaje pani Aniu, dzieci potrafią nas zaskoczyć to jedno co jest pewne i nawet jeżeli rodzic bardzo dba o to bezpieczeństwo to sytuacja potrafi być nieprzewidywalna, a zawsze to jest okazja do tego, żeby z dzieckiem porozmawiać no właśnie stało się co się stało dziecko założyło sobie konto bez wiedzy rodzica i rodzić się dowiedział no, więc to, o czym mówimy po pierwsze nie wpadać w panikę mają tylko rozsądnie podejść do sprawy i dokładnie właśnie zrobić to co pani zrobiła i porozmawiać z dzieckiem właśnie porozmawia pani naprawdę bardzo wysoka, a zainteresować dokładnie towarzyszy dziecku w tym świecie i gdzieś w tej przestrzeni, w której ono się znalazło, ale też edukować dziecko prawda porozmawiać no właśnie co znaczy, że pokazujemy się dziś w sieci, kto może obejrzeć co można tam wrzucać, czego nie można wrzucać, jeżeli to jest taki portal, gdzie na pewno dziecko nie powinno być no to warto też porozmawiać o tym, że wolelibyśmy, żeby konto było np. zamknięte na jakiś czas, a może później do tego wrócimy jak zmieni się sytuacja dziecko będzie trochę starsze wszystko zależy od tego gdzie to jest co dziecko tam robi, ale warto warto wykorzystać tak wychowawczo powiedziałabym i przy tej okazji tropach edukować i porozmawiać tak naprawdę o tym cyfrowym świecie, a ja mam jeszcze tak w zasadzie na koniec taką refleksję nie wiem czy się ze mną zgodzicie, że z 1 strony epatowanie swoimi dziećmi to właśnie teraz też przyszła taka sytuacja do głowy, że mamy znajomych, którzy który, którzy tyle zdjęć swego dziecka publikują, że to jest już tym, że to jest męczące po prostu zwyczajnie męczące dla życzliwego obserwatora podkreślam życzliwego, a co dopiero jak nieżyczliwe przypadkowy tam zerknie, a zatem przesada nie jest wskazana na pewno trzeba brać pod uwagę, że noga włączają się pewne niebezpieczeństwa, ale ja mam z kolei także widzę czy profil i ten profil jest totalnie pusty bez zdjęcia bez informować to jest niepokojące pragnę też jest niepokojąca oczywiście często są takie profile, które są założone po to, żeby zaprosić kogoś do znajomych zaproponować mu Superfoods dietę np. za chwilkę tak czy lato jest co powiedziałaś tym swoim mężu chce, że coś co nowego nie go nie ma terminu ale, choć chodzi chodzi o to, że po prostu taki prowadzimy z tak jesteśmy pytanie ukryci też nie jest okej też sprawia, że rzecz, że jesteśmy straceni niewiarygodni i w tym wszystkim trzeba po prostu no szukać tego złotego środka umiaru troszkę to już myślę wydaje nam się, że umiar umiar edukacja i rozmowa to chyba są takie 3 filary, o których powinniśmy pamiętać rozmawiając z myślą o tym jak i nie tylko nasze dzieci, ale jak my tak naprawdę powinniśmy funkcjonować w internecie bardzo dziękujemy za dzisiejszą rozmowę naszą gościnią była dzisiaj pani Ania Borkowska psycholożka i ekspertka państwowego Instytutu badawczego NASK, a my z Agnieszką zapraszamy do kolejnego odcinka już za 2 tygodnie nie możemy się doczekać dziękujemy do widzenia do usłyszenia Zwiń «

PODCASTY AUDYCJI: GOŚCINNIE: WYSOKIE OBCASY

Więcej podcastów tej audycji

REKLAMA

POPULARNE

REKLAMA

DOSTĘP PREMIUM

Wszystkie audycje, kiedy chcesz! Teraz TOK FM Premium 30% taniej: podcastowe produkcje oryginalne, Radio TOK FM bez reklam i podcasty z audycji. Nie zwlekaj, słuchaj wygodniej!

KUP TERAZ

SERWIS INFORMACYJNY

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA