jest poniedziałek 6marca 2023 roku rozpoczynamy kolejne wydanie cotygodniowego podsumowania roku cotygodniowe podsumowanie roku podcast Ekonomiczno polityczny Rafała Hirscha zawsze w poniedziałek po dziewiętnastej landu tylko na to SN PL w naszej aplikacji mobilnej ja nazywam się Rafał Hirsch ten podcast to cotygodniowe podsumowanie roku i opowiadam w nim co tydzień 10 najciekawszych moim zdaniem wydarzeniach związanych z gospodarką zarówno krajową jak i tą międzynarodową
Rozwiń »
globalną wydarzenia są uszeregowane od dziesiątego do pierwszego miejsca w sposób jak najbardziej subiektywnej zaczynamy zawsze od dziesiątego, a kończymy na miejscu pierwszym w ich w tym tygodniu będzie tak samo, a na początek, czyli na miejscu dziesiątym 10 mamy ciekawą ocenę sytuacji na rynku ropy naftowej, która pojawiła się w ciągu ostatnich paru dni ze strony amerykańskiego banku JPMorgan, który stwierdził, że Rosja sobie będzie radzić na tym rynku jeśli chodzi o Rosję to oczywiście wiemy, że zostały nałożone na nią sankcje cały szereg najróżniejszych sankcji, które dotyczą także właśnie eksportu surowców i paliw przede wszystkim ropy naftowej to ograniczenie sankcje obowiązują od grudnia ubiegłego roku polegają na tym, że Unia europejska w ogóle przestała kupować ropę z Rosji drogą morską dozwolony jest transport tej ropy tylko rurociągami jeden z tych rurociągów oraz rurociągów biegnie do Polski do niedawna płynęła tam ta tamtędy rosyjska ropa to się skończyło i kilka też kilkanaście dni temu, ale nie o tym dzisiaj chciałem mówić chodzi o to, że Rosja jak gdyby w odwecie na sankcje zapowiedziała jakiś czas temu, że od marca ograniczy wydobycie ropy naftowej i w ta zapowiedź została potraktowana na rynku jako taka dość groźna bo gdyby faktycznie efektem tych sankcji było to, że Rosja ograniczy wydobycie, czyli generalnie spadnie podaż ropy naftowej na całym świecie to wtedy mogłoby oznaczać wzrost cen tego surowca droższa ropa oczywiście z kolei oznaczałaby następne Info z inflacją i na całym świecie to mogłoby się źle kończyć w tym kontekście ciekawe jest stwierdzenie AP organ, który twierdzi, że Rosja nie zrealizuje tej swojej zapowiedzi, że nie będzie ograniczać wydobycia ropy, ponieważ nie musi tego robić czy jeśli chodzi o marzec co Rosja zapowiedziała już konkretnie ograniczy wydobycie 500 000 baryłek dziennie natomiast amerykański bank twierdzi, że to ograniczenia będą obowiązywać tylko w marcu od kwietnia wszystko wróci do normy, ponieważ Rosja może sprzedawać tyle ropy co zwykle nawet pomimo tych sankcji nałożonych przez zachód, ponieważ ma coraz więcej odbiorców, którzy tych sankcji się nie boją i wspólnie wespół zespół jakoś te sankcje omijają chodzi tutaj przede wszystkim Indie Chiny, czyli rynki azjatyckie zdaniem JPMorgana łączny popyt na ropę ze strony tych 2 krajów w tym roku zwiększy się o ponad 1 000 000 baryłek dziennie no oczywiście mogliby te dodatkowe baryłki kupować z jakiegoś innego źródła, ale Rosja oferuje swoją ropę zdecydowanie taniej, więc można przy okazji zaoszczędzić, zwłaszcza jeśli się nie jest koali elementem tej koalicji wspierającej Ukrainę w wojnie z Rosją, a w przypadku Indii Chin tak przecież nie jest, więc nad najprawdopodobniej będzie to wyglądać także faktycznie rosyjskiej ropy w Europie już nie będzie prawie wcale będzie zdecydowanie mniej, ale w innych miejscach na świecie będzie z kolei więcej niż do tej pory pojawiła się w tym kontekście ciekawa informacja w ciągu ostatnich dni, że szef Rosnieftu udał się z wizytą na Kubę w ciągu ostatnich dni, więc tam pewnie Rosja znajdzie sobie kolejnego klienta i tam też będzie sprzedawać swoją Europę z 1 strony można się na to krzewić i narzekać, bo to jest sygnał, że sankcje Zachodu nie są szczelne, czyli Rosja znajduje jednak sposób na to, żeby i tak sobie radzić z tym eksportem swojego głównego produktu swoje swojego hitu eksportowego tak można powiedzieć, czyli ropy naftowej natomiast z drugiej strony warto też o tym pamiętać, zwłaszcza jeśli jest jesteśmy wrażliwi na ceny na stacjach benzynowych, że dzięki temu, że sankcje są nie do końca szczelne unikamy wzrostu cen ropy naftowej na rynkach światowych bo gdyby faktycznie te sankcje doprowadziły do tego, że Rosja musi ograniczać swoje wydobycie, bo nie ma komu sprzedawać tej ropy, więc ogranicza wydobycie ropy na całym świecie jest mniej, a popyt przecież znają się nie zmniejsza wręcz przeciwnie w związku z tym, że prognozowane ożywienie gospodarcze w tym roku w Chinach i generalnie w Azji to ten popyt ma nawet rosnąć na ropę naftową w tym roku nad siłą rzeczy efektem końcowym musiałby być dość wyraźny wzrost cen skoro Rosja unika tych sankcji też jakoś obchodzić sankcje to ceny stoją w miejscu co zresztą można dość łatwo sprawdzić tak właściwie baryłka ropy Brent kosztuje pomiędzy 8090USD już gdzieś tak od połowy listopada, więc właściwie przez kilka ostatnich miesięcy mamy tego stagnację na tym rynku ten dyferencjał, czyli różnica w cenie pomiędzy ropą Brent ropą rosyjską ropą Ural zmniejsza się ostatnio jest już poniżej 30USD na baryłce, a cena ropy Ural w ciągu ostatniego tygodnia poszła w górę do 56USD przypomnę, że w ramach tych sankcji nałożonych na Rosję w grudniu pojawił się też limit ceny dotyczący rosyjskiej ropy ten limit wynosi 60USD za baryłkę, czyli sankcje wyglądają także w unii europejskiej ropy w ogóle nie ma transportowane drogą morską z Rosji natomiast jeśli chodzi o reszcie świata to można kupować pod warunkiem, że cena wynosi nie więcej niż 60USD za baryłkę notowania rynkowe wskazują, że na tyle właśnie teraz wynosi i dlatego jest atrakcyjna chociażby dla kupców z Indii właśnie i więc jak to tak tak właściwie nie jest do końca oszukiwanie czy też obchodzenie sankcji tylko to jest wszystko w ramach tych sankcji Rosja dalej może produkować ropę dalej może ją sprzedawać natomiast sprzedaje je sprzedaje po zdecydowanie zaniżonych cenach, więc takiej taką mamy tutaj sytuację i ten raport ze strony PiS organa o tym, że nic groźnego nie stanie się na rynku ropy, bo Rosja nie będzie musiała ograniczać swojego wydobycia to jest w tym tygodniu miejsce dziesiąte było trochę też o Indiach trochę w Chinach trochę więcej w Chinach teraz na miejscu dziewiątym 9 w Chinach w tym tygodniu rozpoczął się rozpoczęła się sesja parlamentu parlament w Chinach pełni nieco inną rolę niż w państwach demokratycznych Chiny oczywiście nie są państwem demokratycznym to system jednopartyjny, więc w parlamencie też jest tylko 1 partia komunistyczna natomiast ten parlament faktycznie taki fasadowy istnieje ich systemie i zatwierdza raz w roku wszystkie najważniejsze ustawy, które wcześniej są przez tę partię komunistyczną przygotowywane w Polsce w PRL-u tak samo mniej więcej funkcjonowało też przecież był cały czas Sejm nawet nie był jednak partyjne, bo tam była Polska zjednoczona partia robotnicza jej przybudówki też, więc nawet tam była taka iluzja wielopartyjne ości w Chinach nawet nie ma iluzji tam jest po prostu 1 partia znali ten parlament zbiera się raz w roku na takie bardzo długie kilkunastodniowe posiedzenie i właśnie to posiedzenie tegoroczne rozpoczęło się w niedzielę i będzie trwać jeszcze przez 9 dni będzie tam podejmowane najróżniejsze bardzo ważne dla Chin decyzję natomiast z punktu widzenia rynków finansowych istotne jest to, że zawsze na początku tego zjazdu parlamentu podawane są najnowsze prognozy przygotowywane przez chiński rząd przez chińską władze prognozy ekonomiczne w no już dowiedzieliśmy się w ten weekend, że chiński rząd prognozuje, że wzrost gospodarczy tempo wzrostu gospodarczego w tym roku w Chinach będzie wynosić około 5% to jest pewne rozczarowanie w ten sposób zostało na rynkach finansowych przyjęte, ponieważ oczekiwano, że ta prognoza będzie nieco odważniejsza i że usłyszymy, że ten wzrost będzie troszeczkę większy czy też szybszy, dlaczego tak oczekiwano, bo ubiegły rok był bardzo słaby chińskiej gospodarce w ubiegłym roku PKB rosło raptem około 3% tam to był najsłabszy wynik od kilkudziesięciu lat ten wynik był taki słaby ze względu na problemy z covidem i lockdowny, które cały czas przez większość roku tam obowiązywały teraz już tych lockdownów nie ma mamy wszyscy mówią o tym, że mamy ożywienie w Chinach oczekiwano więc, że to odbicie jednak będzie zdecydowanie bardziej soczyste nie tylko tam około 5% w skali historycznej około 5% w Chinach to jest bardzo słaby wynik jeśli chodzi o wzrost gospodarczy ten wzrost będzie wspierany odpowiednio łagodną polityką fiskalną dowiedzieliśmy się też, że deficyt sektora finansów publicznych w Chinach ma sięgnąć w tym roku 3% PKB, czyli ma być nieco większy niż w ubiegłym roku, czyli Chiny luzują swoją politykę fiskalną no i to z punktu widzenia politycznego pewnie też jest bardzo istotna informacja wydatki Chin na zbrojenia mają urosnąć w tym roku 72% co może się jakoś tam w końcu gdzieś kiedyś odbić też na rynkach finansowych w kontekście ryzyka geopolitycznego, gdyby za tym wzrostem wydatków na zbrojenia szły jakieś ruchy Chiny względem Tajwanu np. jakiś wzrost napięcia między Chinami Stanami Zjednoczonymi na razie wiadomo, że te wydatki na zbrojenia mają urosnąć o 72, czyli minimalnie więcej niż oczekiwano w czasie tej sesji chińskiego parlamentu ma dojść też do szeregu zmian personalnych ma się zmienić premier Chin nieoficjalnie wiadomo, kto będzie dla premierem i ma się też zmienić szef banku centralnego i paru innych ludzi odpowiedzialnych za sektory gospodarcze w chińskim rządzie nie będę teraz podawał nazwisk, bo mam wrażenie, że one niewiele komukolwiek powiedział to niema znaczenia będziemy poznawać ludzi w ciągu kolejnych miesięcy pewnie lat prezydent Rosji im większe nie zmienia on sobie wybiera dobiera współpracowników na kolejną kadencję natomiast w związku z tym, że będzie nowy szef banku centralnego nowy premier to jest tutaj jakieś dodatkowe ryzyko, bo nie ma gwarancji, że ci nowi ludzie na tych stanowiskach będą reprezentować dokładnie ten sam punkt widzenia ich poprzednicy, że tutaj nie będzie jakichś zmian, ale czy będziecie nie będzie to będziemy się dowiadywać dopiero w kolejnych miesiącach na razie dowiedzieliśmy się przede wszystkim tego, że chiński rząd planuje dziś, a ja Chińczycy jak już planują to potem starają się tego trzymać, że wzrost gospodarczy w kinach w tym roku ma być 5% to było miejsce dziewiąte w tym tygodniu teraz przed nami miejsce ósme i też będzie PKB, ale nie chińskim tylko polskim 8 da polskim PKB w czwartym kwartale 2020 drugi roku nie są może czymś nowym, bo wstępne dane poznaliśmy już 23 tygodnie temu natomiast teraz mieliśmy troszeczkę pełniejsze dale dane w ubiegłym tygodniu Główny Urząd Statystyczny potwierdził wszystko to, o czym mówił wcześniej, czyli mamy wzrost PKB 2% rok do roku, ale kwartał do kwartału bardzo wyraźny spadek aż 2 i 4% natomiast ten spadek o24% wcale nie oznacza, że mamy recesję, ponieważ definicja recesji mówi o tym żona jest wtedy, kiedy PKB spada w ujęciu kwartał do kwartału przez co najmniej 2 kwartały z rzędu, a w Polsce w ubiegłym roku wg oficjalnych danych mieliśmy także w czwartym kwartale PKB spadł o24, ale w trzecim kwartale rósł, a w drugim kwartale wtedy był początek wojny w Ukrainie też spadł, czyli mieliśmy 2 kwartały spadku PKB, ale nie pod rząd nie z rzędu, czyli i chyba tak jakby nie było recesji w Polskiej w Polskiej gospodarce natomiast przy okazji tych nowych publikacji kursu z ubiegłego tygodnia ekonomiści zaczęli się przyglądać bliżej tych w tym bardziej szczegółowym danym się okazało, że jestem trochę niespodzianek takich mniejszych większych m.in. niespodzianką okazało się to, że zapasy w firmach znowu rosły ekonomiści byli przekonani, że tym razem chyba już jednak zaczną spadać znowu rosły oczywiście za tym spowolnieniem gospodarczym czy też spadkiem kwartał do kwartału przede wszystkim stoi spadająca nasza konsumpcja to akurat nie jest niespodzianka tego wszyscy się spodziewali płace realne w Polskiej gospodarce spadają, więc konsumpcja realnie też maleje natomiast naj bardziej intrygującą niespodziankę mamy jeśli chodzi o działu gastronomia i zakwaterowanie, bo jak się patrzy na te dane liczbowe dotyczące PKB to one są podzielone na różnego rodzaju gałęzi polskiej gospodarki prawda budownictwo przemysł handel itd. itd. różnego rodzaju usługi wśród nich jest m.in. taki dział gastronomia zakwaterowanie, które nie waży zbyt mocno w całej polskiej gospodarce natomiast oczywiście ma jakieś tam znaczenie i niespodzianka polega na tym też zaskoczenie, że w czwartym kwartale zanotowano tam spadek produkcji aż 58% za to kwartał wcześniej w trzecim kwartale był w tym samym dziale wzrost produkcji od 243%, czyli niesamowicie Ross chyba dany jest ten dział i oczywiście w nim istnieje pewna sezonowość wiadomo, że jeśli chodzi o hotele restauracje to więcej się w nich dzieje w czasie wakacji, czyli w trzecim kwartale niż w drugim albo czwartym kwartale, ale bez przesady różnice nie powinny być aż tak bardzo duże, że tutaj mamy spadek o prawie 60% mamy wzrost o ponad 240 by niektórzy ekonomiści zaczęli się temu przyglądać bardziej stwierdzili, że to jest jakieś podejrzane w ich chyba GUS tutaj troszeczkę coś źle liczy te dane na temat PKB, które GUS podaje podlegają tzw. wyrównaniu sezonowym i większość ekonomistów podejrzewa, że być może z tymi równaniami tutaj jest coś nie tak nie za bardzo w każdym razie jeden z tych ekonomistów postarał się policzyć jak wyglądałby Polski PKB, gdyby wyjąć z tych wyliczeń cały ten dział gastronomia zakwaterowanie nie jest kluczowy dla polskiej gospodarki nie jesteśmy turystycznym Zagłębiem tak jak Grecja czy tam Portugalia prawda, więc możemy na chwilę sobie wyobrazić, że w naszej gospodarce nie ma zakwaterowania i gastronomii i jak wygląda wtedy nasz PKB w ubiegłym roku się okazało że, gdyby zrobić takie ćwiczenie matematyczne no to wtedy mielibyśmy spadek PKB kwartał do kwartału i w drugim kwartale i trzecim kwartale też byłby spadek, a wg oficjalnych danych jest wzrost i czwartym zaś, ale też byłby spadek te spadki w czwartym kwartale PKB byłyby znacznie łagodniejsze niż są wg oficjalnych danych to nie byłby spadek o24 tylko mniej niż 1% jednak byłby tam minus i trzecim kwartale byłby minus, czyli podsumowując, gdyby nie te dziwnie wyglądające dane dotyczące zakwaterowania gastronomii to okazałoby się, że Polska gospodarka jest w recesji, a od początku wojny tak naprawdę od drugiego kwartału 2022 roku co jakby z mam wrażenie jest zgodne z taką powszechną opinią czy też powszechnym odczuciem prawda, że no generalnie wybuchła wojna wsi ceny poszły bardzo mocno w górę jest coś co wygląda trochę jak kryzys gospodarczy dane gustu tego nie potwierdzają i ci to co bardziej dociekliwi ekonomiści złapali to przyczyny, dlaczego tak nie wyglądają i ta przyczyna to dziwne dane dotyczące gastronomii zakwaterowania, które można się spodziewać, że za którymś tam razem GUS jednak zrewiduje, bo będzie miał więcej dam z liczeniem PKB to też jest także im wcześniejsze dane tym większym stopniu są one oparte na szacunku danych ani faktycznych danych, bo faktyczne dane dłużej się zbiera w niektórych przypadkach po prostu trzeba na nie czekać czasami po kilka miesięcy albo rok, a wiadomo, że ludzie są niecierpliwi nie chcą czekać rok na bardzo dokładne dane o PKB tylko chcą mieć dane wcześniej siłą rzeczy te wcześniejsze dane są oparte na szacunkach potem stopniowo szacunki ustępują miejsca faktycznym danym i te dane w związku z tym się często rewiduje w górę albo w dół spora część ekonomistów w związku z tym twierdzi, że chce najprawdopodobniej szacunki dostał dotyczące tego co się dzieje w gastronomii zakwaterowania też ulegną w pewnym momencie dość istotnej korekcie i wtedy pewnie dowiemy się, że Polska gospodarka przez większość 2020 drugie roku była jednak recesji, tyle że wtedy to już będziemy się zupełnie czymś innym zajmować, bo już będą kolejne dane świeższe i będziemy mieć zupełnie inne zapewne problemy na głowie w każdym razie tak wygląda miejsce ósme, a w tym tygodniu w dość sporo ciekawych rzeczy działo się w ciągu ostatnich 7 dni jeśli chodzi o aktywność naszego rządu więcej teraz o tym na miejscu siódmym 7 po tym, rządzie będzie więcej przez kilka pozycji w tym rankingu, bo jest kilka ciekawych rzeczy na siódmym miejscu zaczynamy od kredytów frankowych, bo o polityce wygląda na to, że powoli dojrzewają do tego, żeby zająć się tematem, a przynajmniej, żeby zacząć o nim mówić, bo od mówienia do faktycznego załatwienia sprawy czasami jest daleka droga w każdym razie rzecznik rządu Piotr Müller w ciągu ostatnich dni powiedział, że nie wyklucza tego, że powstanie ustawa, która będzie regulować problem związany z kredytami frankowymi problem, który mają banki oczywiście chodzi o to, że pojawiła się na początku lutego opinia rzecznika Trybunału sprawiedliwości Unii Europejskiej i ten rzecznik powiedział, że absolutnie nie ma mowy o tym, żeby była taka sytuacja, że banki będą ciągnąć od swoich klientów odsetki od umów kredytowych, które zostały unieważnione to nie do pomyślenia, ponieważ te umowy są unieważnione ze względu na to, że zawierają błędne zapisy, a to błędne zapisy są tam z winy banków, bo to banki przygotowywały te umowy ani klienci, więc jak coś jest winą banku to ten sam bank nie może na tej sytuacji zarabiać odnosić korzyści, gdyby zaczął sobie naliczać odsetki od unieważnione i własnej winy umowy no to tak jakby miał z tego tytułu całkiem całkiem niezły zysk, więc jest to niemoralne i do pomyślenia zdaniem rzecznika Trybunału nie jest ostateczny wyrok Trybunału oczywiście na ten trzeba zaczekać pewnie jeszcze kilka miesięcy, a może kilkanaście trudno powiedzieć niech będzie kilka natomiast często jest także najczęściej jest także opinia Trybunału jest tożsama z opinią rzecznika którą, którą poznajemy wcześniej po to, te opinie rzecznika wcześniej opublikowane, żeby już dać mniej więcej rozeznanie wszystkim zainteresowanym, którą stronę będzie szła ostateczna opinia Trybunału zdarzają się wyjątki, że ostatecznie Trybunał jednak orzeka trochę coś innego, ale to są raczej wyjątki reguła jest taka, że opinia Trybunału jest taka sama jak wcześniejsza opinia rzecznika w każdym razie rzecznik wykluczył to, że banki mogą pobierać odsetki od klientów natomiast nie wykluczył sytuacji odwrotnej, czyli takiej, w której klient banku zacznie się domagać od tego banku, żeby bank zapłacił odsetki od tych kwot, które klient płacił bankowi w ramach spłat odsetek od tego kredytu które jest nieważne, bo to tak jakby klient osoba prywatna udostępniała swój własny kapitał bankowi bank potem mógł dalej obracać tym kapitałem na tym zarabiać, więc bez podstawnie się wzbogacił, czyli to jest dokładnie ten sam argument, który banki wysuwały w stosunku do swoich klientów tylko tutaj jest odwrócone w związku z tym, że wszystko to opiera się na dyrektywie konsumenckiej z Unii Europejskiej, która ma na celu ochronę konsumenta przed przedsiębiorcami, ponieważ wychodzi z założenia, że przedsiębiorca ma silniejszą pozycję na rynku niż pojedynczy konsument to dotyczy nie tylko banków w naszym przypadku w przypadku kredytów frankowych tutaj akurat chodzi o banki, ale generalnie zastosowanie tej dyrektywie szerszej chodzi tutaj wszystkich przedsiębiorców, więc sens całej dyrektywy jest taki, żeby wzmocnić pozycję konsumenta względem przedsiębiorcy w tym przypadku banku, więc absolutnie nie ma szans na jakikolwiek wyrok Trybunału, który dawałby cokolwiek jakąkolwiek korzyść bankom w starciu z konsumentami, bo ta dyrektywa zawsze będzie bronić konsumentów nie będzie działać na szkodę konsumentów co mam wrażenie, że polskie banki jeszcze tego nie złapały, że oto chodzi w tej dyrektywie w związku z tym nie ma sensu się kłócić i sprawa i dawać do Trybunału kolejnych tematów kolejnych zapytań, ponieważ odpowiedź płaci zawsze ta sama czy zapytania dają sądzę ani banki, ale zawsze pojawia się kolejne pytanie to banki tworzą takie wrażenie, że o teraz być może będzie jakieś korzystne orzeczenie ze strony Trybunału nas nasza sytuacja się poprawi w kontekście prawnym oczywiście zakładam, że nigdy to nie nastąpi w tej konkretnej sprawie kredytów frankowych, bo ta dyrektywa zawsze będzie bronić konsumentów przed bankami, a nie odwrotnie, więc to jest takie nawet troszeczkę zabawne mam wrażenie w porywach w każdym razie chodzi o to, że jak pojawiła się ta opinia NATO przed bankami zarysowała się perspektywa ponoszenia kolejnych strat w związku z tym, że być może sądy zaczną decydować, że klientom banków należą się jeszcze dodatkowe odsetki i toby oznaczało jeszcze poważniejsze problemy w sektorze bankowym jeszcze większe straty w związku z tym banki zaczęły lamentować, że generalnie cały sektor prawie, że upadnie niektóre banki może faktycznie upadną, chociaż powiem szczerze mam problem z tym, żeby dostrzec tutaj co z tego, że upadną i koniec świata jak jakiś bank upadnie prawda, zwłaszcza jeśli upadnie ze względu na swoją własną błędną politykę prowadzoną we wcześniejszych latach w każdym razie zostało stworzone takie wrażenie, że trzeba ratować sytuację i w związku z tym, że w sądach nie da się uratować to może zróbmy jakąś ustawę, która odgórnie bez tą sytuację troszeczkę czyściła chodziłoby zapewne taką ustawę, w której uniemożliwiono by wypłacanie przez sądy klientom banków tych dodatkowych odsetek nie da się napisać takiej ustawy, która w ogóle unieważnił, aby całą linię orzeczniczą, którą mamy do tej pory nie można z treścią ustawy ingerować wyroki sądowe natomiast jeśli Trybunał mówi, że ta konkretna kwestia dotycząca odsetek ewentualnych dla klientów to już jest wewnętrzna sprawa państwa państwo może sobie regulować tak jak chce, bo to powiedział rzecznik Trybunału to to rzeczywiście można uregulować jakąś dodatkową ustawą i wtedy straty po stronie banków byłyby trochę mniejsze, ale i tak byłyby dość spory klienci banków i tak wygrywały wygrywali te swoje sprawy w sądach tak kredyty byłyby unieważnione, tyle że skala korzyści finansowej dla klienta banku byłaby odpowiednia trochę mniejsza, więc tego banki się domagają i do tego odniósł się rzecznik rządu Piotr Müller, który powiedział, że nie wyklucza powstania takiej ustawy, chociaż najpierw musi pojawić się pełne orzeczenie Trybunału ja powiem szczerze dostrzegam tutaj taki taki pewien fortel można powiedzieć, bo z 1 strony można odnieść wrażenie, że rząd zaraz zabierze się za pisanie tej ustawy skoro nie wyklucza prawda, ale z drugiej strony jest takie zabezpieczenie w postaci tego, że najpierw trzeba poczekać na na cały oficjalne orzeczenie Trybunału, które najprawdopodobniej będzie za kilka miesięcy proszę wziąć pod uwagę, że za chyba w październiku, czyli za 7 miesięcy kończy się kadencja parlamentu w Polsce będą nowe wybory, a mamy zasadę dyskontynuacji, czyli jeśli jest jakiś projekt ustawy, który nad, którym pracuje się w sejmie to w momencie końca kadencji ten projekt ustawy leci do kosza potem mamy nową kadencję trzeba wszystko zaczynać od początku, więc mówiąc w skrócie wydaje mi się, że tak naprawdę rząd nie zdąży zrobić żadnej ustawy przed wyborami na ten temat musiałby robić w błyskawicznym tempie, a skoro zastrzega się, że chce poczekać na orzeczenie Trybunału to po tym orzeczeniu najprawdopodobniej w ogóle już nie zostanie czasu na to, chyba że w ostatnim momencie zostałoby zrobione natomiast prawdopodobnie państwo w postaci rządu będzie będzie mogło zająć się tym tematem dopiero po wyborach trudno powiedzieć jak rząd będzie po wyborach, jaką będzie chciał chciał prowadzić politykę, więc od tej strony to też wygląda dość ciekawie, więc ta wypowiedź rzecznika nie jest taka moim zdaniem niejednoznaczna i ona wcale nie brzmi korzystnie z punktu widzenia banków to jest miejsce siódme, czyli rząd versus problem z kredytami frankowymi na rząd zrobił jeszcze parę innych ciekawych rzeczy w ostatnim tygodniu o kolejnej z tych rzeczy teraz więcej na miejscu szóstym 6 jest taki temat, który mi się podoba, bo ja lubię elektrownie szczytowo pompowe, a rząd w tym tygodniu przyjął projekt ustawy o elektrowniach szczytowo pompowych elektrowni szczytowo pompowe to jest szczególny rodzaj elektrowni jeśli ktoś nie wie, bo one funkcjonują jako magazyny energii one magazynują energię w momencie, w którym produkcja prądu w kraju jest zbyt dużo, a potem jak jest w tej produkcji za mało to mogą z kolei oddawać energię i wprowadzać to zmagazynowane wcześniej i wprowadzać ją do systemu i najfajniejsze w tych elektrowniach jest to, że to wszystko jest oparte na przesyłaniu wody, czyli elektrownie szczytowo pompowe składa się z 2 zbiorników wodnych, które są umieszczone na różnych wysokościach 1 jest wyżej drugi jest niżej i jaki jest w cudzysłowie za dużo prądu w systemie trzeba troszeczkę go zdjąć to wtedy wodę z dolnego poziomu pompuje się mechanicznie na ten górny poziom, a takie pompowanie kosztuje energię prawda trzeba w to włożyć energię, więc w tym momencie mamy dodatkowe wykorzystanie w dodatkowe zużycie energii w systemie dzięki temu system się lepiej bilansuje no imamy tę wodę zgromadzoną tam w tym górnym zbiorniku, a potem jak trzeba dołożyć energii do systemu ani odjąć to wtedy spuszcza się tę wodę z górnego zbiornika do tego dolnego i przepływ wody uruchamia coś rodzaju elektrowni Wodnej, a właściwie bierze się energię właśnie z tego przepływu wody i wtedy jest dodatkowa produkcja, czyli wtedy się zwiększa podaż energii w systemie jak się pompuje wodę z domu na górę to się zwiększa popyt na energię w systemie, a drugą stronę zwiększa się podaż i tak to działa jest kilka tych elektrowni szczytowo-pompowych w Polsce osobiście widziałem 2 bardzo się podobały natomiast generalnie jest za mało i potrzeba ich więcej do tej pory mieliśmy systemy energetyczne oparte przede wszystkim na węglu kamiennym brunatnym, czyli oparty na elektrowniach, które są dłużej działają w sposób stabilny to tych elektrowni szczytowo-pompowych nie było potrzeba znowu aż tak dużo, ponieważ cały system działał w sposób bardzo przewidywalne stabilne natomiast jeśli idziemy w stronę odnawialnych źródeł energii, które siłą rzeczy są mniej przewidywalne i mniej stabilne NATO i idziemy w stronę większych wahań produkcji energii, bo nigdy do końca nie wiadomo czy będzie wiać mocniej czy będzie wiać słabiej i czy będzie słońce świecić mocno czy może będą chmury czy są oczywiście prognozy, które w dużym procencie się sprawdzają natomiast to, że będziemy z wyprzedzeniem kilkudziesięciu godzinowym wiedzieć co się stanie jeśli chodzi o źródła odnawialne nie będzie nas chronić przed dużymi skokami jeśli chodzi o produkcję tej energii prawda w związku z tym więc, żeby system dalej działał w sposób stabilny pomimo tego, że coraz większą rolę w tym systemie będą działać źródła act będą pełnić źródła, które siłą rzeczy z definicji nie do końca są stabilne to potrzeba się zabezpieczyć z drugiej strony większą liczbę magazynów energii, bo wtedy jeśli faktycznie będzie jakieś mocniejsze wahnięcie ze strony tych mniej stabilnych źródeł energii to będziemy uzupełniać tym magazynem w i oczywiście technologie dotyczące magazynowania energii cały czas na świecie się rozwijają i niewykluczone, że w przyszłości też będziemy mieli takie jakieś giga baterie temu służące natomiast na razie warto zainwestować w rozwój tej technologii, którą znamy od lat, czyli w rozwój elektrowni szczytowo pompowych, których ma być dzięki tej ustawie więcej, bo ta ustawa ma ułatwiać inwestowanie w budowę i rozbudowy tego typu elektrowni taka inwestycja dotycząca szczytowe pompowe elektrowni będzie inwestycją celu publicznego w związku z tym tutaj będzie sporo takich biurokratycznych uproszczeń ułatwień decyzję o lokalizacji takiej inwestycji dotyczącej elektrowni będzie wydawał wojewoda w ciągu miesiąca złożenia wniosku przez inwestora inwestorem będą mogły być tylko spółki skarbu państwa, czyli generalnie będzie się tutaj im omijać wiele zasad wiele przepisów lokalnego prawa i będzie co pominięcie samorządów jeśli chodzi o podejmowanie decyzji czy samorządy będą informowane oczywiście wszystkim, ale wiadomo, że ich rola będzie mniejsza większa będzie rola państwa, więc to będzie wszystko bardziej scentralizowane po to, żeby tych elektrowni szczytowo-pompowych w Polsce było więcej wtedy będziemy troszeczkę lepiej przygotowani do tego, żeby większym stopniu przedstawiać się na odnawialne źródła energii, chociaż oczywiście ten sam 1 pomysł jest dalece niewystarczający, żeby załatwić wszystkie potrzebne sprawy w systemie, bo jest znacznie więcej tych problemów do rozwiązania to jest tylko jeden z nich no dobrze, chociaż ten 1 będzie mam taką nadzieję powoli rozwiązywane to jest miejsce szóste w tym tygodniu projekt ustawy na razie to jest projekt, który przejął rząd jeszcze trzeba wysłać go do Sejmu Sejm musi uchwalić prawda, więc jeszcze nie koniec drogi legislacyjnej, ale został zrobiony ważny krok to jest miejsce szóstej na piątym miejscu jeszcze 1 rzecz związana z aktywnością naszego rządu już za chwilę 5 na piątym miejscu w tym tygodniu powraca ulubiony minister inwestorów giełdowych w Polsce, czyli wicepremier Jacek Sasin, który wrócił nagle do koncepcji podatku tzw. zysków nadmiarowych oczywiście koncepcja nie jest nowa wicepremier Sasin mówił o niej wielokrotnie w przeszłości za każdym razem Zachodem wspominał spółki energetyczne sypały się na giełdzie w mniej lub bardziej widowiskowy sposób i teraz znowu o tym powiedział że, że trzeba będzie zrobić taki podatek powiedział, że podatek ma dotyczyć spółek górniczych paliwowych i mówił o tym w czwartek rano i efekt był taki, że w czwartek akcje Bogdanki Tauronu JSW KGHM zanotowała dość wyraźne spadki te węglowe, czyli Bogdanka JSW były spadki mniej więcej 6%, czyli dość wyraźne Orlen też trochę spadło niecałe 2% na, a przecena tylu dużych spółek spowodowała też spadek indeksu WIG 20 ponad 2%, więc generalnie to był dość nieudane dzień na warszawskiej giełdzie znowu przez Jacka Sasina tak jak mówiłem nie pierwszy raz to się wręcz powtarza na tyle regularnie, że nawet Donald Tusk w ciągu ostatniego tygodnia powiedział głośno i odważnie czy zasugerował, że być może Jacek Sasin wicepremier robi tak specjalnie właśnie po to, żeby Mano manipulować cenami akcji na giełdzie, żeby na tym zarabiać ręczy osobiście czy ktoś od niego, żeby taka w w rozumiem, że to się wpisuje w gości mało kulturalne zasady prowadzenia walki politycznej w Polsce panowie politycy sobie dogryzają czasami w sposób zdecydowanie bardziej brutalne natomiast jest to ewidentnie sugestia jakiś tam manipulacji, której oczywiście absolutnie nie da się udowodnić tym momencie, więc zostawiam to jako taki dodatkowy koloryt na boku natomiast wracając do tzw. Meritum sam pomysł wprowadzenia tego podatku nie jest jakiś specjalnie kontrowersyjny, bo tego typu podatki są wprowadzane w wielu krajach Unii Europejskiej i sama Unia nawet, toteż rekomendowała natomiast ten sposób komunikowania się jest w przypadku Jacka Sasina absolutnie koszmarne, bo każda kolejna wzmianka o tym podatku destabilizuje notowania giełdowe też właściwie można by się zastanawiać, dlaczego skoro to nie jest nowy temat wszyscy powinni przyzwyczaić prawda natomiast wydaje mi się, że te reakcje są cały czas nerwowe, dlatego że Jacek Sasin jak o tym mówi to cały czas jest takie ględzenie przepraszam za określenie na ten temat bez podawania żadnych konkretów, czyli rynek inwestorzy nadal nie wiedzą ile tak naprawdę ten podatek ma wynosić w jaki sposób konkretnie ma być konstruowany ile spółki będą płacić tego podatku jak długo mają płacić i w którym momencie mają zapłacić, czyli nie ma żadnej najmniejszej konkretnej informacji dotyczącej tego jak zmieniał się przepływy finansowe w tych spółkach, których ten podatek będzie dotyczyć nie wiadomo też, których konkretnie spółek będzie dotyczyć akurat w tym przypadku wicepremier Sasin skonkretyzował, że spółki górnicze paliwowe potrzeba żadnej gwarancji czy za 2 miesiące nie wejdzie nie powierzę jednak może spółki energetyczne np. a nie tylko górnicze, więc tej wiarygodności wypowiadającego się tak także jest niestety dość niewielka w tym przypadku Jacek Sasin powiedział, że projekt ustawy ma być gotowy już w marcu, więc być może ta niepewność w końcu skończy, bo już mamy przecież marzec i że prawdopodobnie podatek będzie dotyczyć tylko zysków odnotowanych za ubiegły rok, więc tak, jakby był jednorazowy wskazał też 2 przykłady firm, które mają być objęte tym podatkiem i to były Jastrzębska spółka Węglowa i PKN Orlen właśnie, ale ostatnio szef Orlenu z kolei sprzeciwił się temu podatkowi sam Jacek Sasin mówił, że podatek będzie, ale trzeba też uwzględnić, że jak firmy będą mieć wydatki inwestycyjne na to trzeba to wziąć pod uwagę ten podatek wtedy będzie mniejszy albo nie wie może wcale nie będzie jak te wydatki inwestycyjne będą odpowiednio duże wiadomo, że Orlen ma ogromne plany inwestycyjne w tym roku chce zainwestować 35 000 000 000zł, więc cały czas jest takie bardzo mocno niejasne, a nawet jak już zrobi jaśniejsze to trzeba przypomnieć, że potem w sejmie ten projekt może być zmieniany taki tego typu projekt taki dość mocno kontrowersyjny może ulegać zmianom w trakcie prac sejmowych, więc ta niepewność niestety będzie się unosić nad rynkiem giełdowym, na którym rynku akurat spółki paliwowe i górnicze mają dość istotny udział, więc niestety nie zazdroszczę inwestorom giełdowym, którzy są zaangażowani akurat tego typu spółki w ciągu najbliższych miesięcy, bo ten temat dalej jeszcze przez jakiś czas pewnie będzie negatywnie oddziaływał na nastroje na warszawskiej giełdzie to było miejsce piąte i to koniec opowieści o tym co robi Polski rząd, a teraz przed nami innego rodzaju opowieści na miejscu czwartym koniec aut spalinowych w unii europejskiej 4 ten koniec aut w unii europejskiej to też oczywiście nie jest nowa rzecz czy sprawa wybuchła chyba jeszcze w lutym wtedy, kiedy decyzje na ten temat podejmował parlament europejski też było bardzo dużo kontrowersji bardzo głośne sprzeciwy to jest odbieranie wolności, że każdy ma prawo sobie jeździć tym czym chce, że jak tak bez samochodów spalinowych po 2035 roku, chociaż przypomnę, że to ten zakaz ma dotyczyć tylko wprowadzania sprzedawania nowych samochodów jak ktoś będzie miał używanego diesla to dalej po 2035 roku jeszcze będzie mógł nim jeździć inna sprawa, gdzie będzie mógł nim wjechać, gdzie nie będzie mógł nim wjechać podejrzewam, że do tego czasu sporo miast może wprowadzić ograniczenia w poruszaniu się tego typu pojazdów i podejrzewam też i spora część ekspertów od rynku motoryzacyjnego podejrzewa, że w 2035 roku rynek motoryzacyjny będzie składał się już głównie jednak samochodów elektrycznych i spalinowe będą już raczej rzadkością natomiast nie zmienia faktu, że temat jak najbardziej kontrowersyjny i w związku z tym, że nie ma zgodności co innego tematu także pomiędzy państwami Unii Europejskiej to pomimo tego, że parlament europejski Sojusz uchwalił to jednak są problemy z tym, żeby to prawo weszło w życie, ponieważ Unia europejska jest skonstruowana w ten sposób, żeby jakiś projekt stał się obowiązującym przepisem to musi być na to zgoda po pierwsze, parlamentu europejskiego po drugie, rady Unii Europejskiej rada Unii Europejskiej to jest takie ciało złożone z odpowiednich ministrów reprezentujących swoje państwa i tam też decyzję za zapadają w formie głosowania i w związku z tym jak odpowiednio duża liczba państw jest przeciwko jakiemuś pomysłowi może go zablokować, a i tak właśnie jest w przypadku tego zakazu sprzedaży nowych samochodów spalinowych po 2035 roku wiadomo było samego początku, że pomysł nie podoba się kilku małym państwom, ale one nie byłyby SA same samodzielnie w stanie zablokować tego pomysłu wiadomo też, że Polska była przeciw, ale Polska sama też nie byłaby w stanie tego zablokować sytuacja się zmieniła się okazało, że Niemcy są też przeciw, bo Niemcy we współdziałaniu z polską Niemcy samodzielnie też nie mogłyby czegoś zablokować, gdyby było z 1 strony tylko Niemca z drugiej strony cała reszta Unii Europejskiej, ale jeśli przeciw są Niemcy i Polska też to co są 2 na tyle duże państwa, że tutaj zmienia się ta równowaga sił w radzie Unii Europejskiej i w związku z tym Szweda, który kieruje pracami Unii w tym półroczu w związku z tym też opracowują porządek obrad na kolejne posiedzenia na kolejne spotkania rady Unii Europejskiej zdjęli ten temat z porządku obrad najbliższej Unii decyzja na ten temat miała być podjęta w tym tygodniu, ale nie będzie, ponieważ nie ma tego porządku obrad siedzi zdjęli, ponieważ zobaczyli, że najprawdopodobniej nie będzie większości za tym rozwiązaniem w związku z tym najpierw trzeba pogadać z Niemcami, żeby Niemcy zmienili swoje punkt widzenia z mniejszymi państwami pewnie nikt nie będzie rozmawiał, bo ich stanowisko ma mniejsze znaczenie stanowisko Niemiec w tej sprawie akurat jest kluczowe ze względu na to, że to jest największe państwo Unii największa gospodarka i oni mają najwięcej głosów na radzie Unii Europejskiej i w związku z tym trzeba posłuchać co oni mają dopowiedzenia Niemcy na szczęście nie chcą kompletnie zakopania tego pomysłu to nie jest tak, że się całkowicie sprzeciwiają temu pomysłowi oni chcą go tylko uzupełnić i Niemcy proponują, żeby można było po 2035 roku produkować sprzedawać samochody także używające paliw tzw. neutralnych klimatycznie, czyli nie tylko elektrycznych, ale także nieco innych niemiecki minister transportu wspomniał w tym kontekście np. o wodorze, ale także wspomniał o autach spalinowych to jest bardzo ciekawa koncepcja, ponieważ pomysł polega na tym, żeby paliwa do tych samochodów spalinowych, czyli benzynowych normalnych, żeby te paliwa do tych samochodów były produkowane w rafineriach z wykorzystaniem wyłącznie odnawialnej energii elektrycznej, więc od tej strony jesteśmy środowiskowo zabezpieczeni, że tak powiem, a do tego przy produkcji tych paliw były wykorzystywane technologie związane z odzyskiwaniem dwutlenku węgla atmosfery nie będę tutaj chodzi o szczegóły, ponieważ nie wiem powiem szczerze na czym one polegają w każdym razie chodzi o to, że efekt końcowy ma być taki, że wszystko ma wyjść na 0, czyli samochód będzie spalinowy, więc będzie emitował dwutlenek węgla jak będzie jeździł, ale z drugiej strony przy produkcji paliwa do tego samochodu będzie się ściągać z atmosfery dwutlenek węgla równy temu co ten samochód potem wyemituje jak będzie jeździł, więc tutaj się dodaje dwutlenku węgla się odejmuje dwutlenek węgla atmosfery i wychodzimy na remis, czyli całe to rozwiązanie jest właśnie neutralne klimatycznie i Niemcy chcą, żeby takie coś dopisać do tych przepisów, które mają wejść w życie co de facto oznaczałoby, że dalej będzie można jeździć samochodami benzynowymi, tyle że te samochody będą musiały być nieco inaczej czy też paliwo do tych samochodów będzie musiał być nieco inaczej produkowane jak w tej chwili, ale rozumiem, że skoro Niemcy proponują Niemcy to jest największy producent samochodów w Europie, więc te propozycje na pewno są po konsultacjach z branżą motoryzacyjną niemiecką, więc jak rozumiem oni są na to przygotowani wiedzą jak to zrobić są do tego gotowi są w stanie w to zainwestować w ciągu najbliższych lat i więc na będzie można ogłosić, że jednak dalej będzie można jeździć samochodami benzynowymi ciekawe czy olej napędowy też zostanie czy też ocaleje w ten sposób kosz no nie wiem może może też zawsze się wydawało, że benzyna jest znak jest troszkę mniej toksyczna jeśli chodzi o wpływ na środowisko naturalne i na powietrze ale kto wie, więc tylko będą dodatkowe dość mocne tutaj nowe warunki prawda i być może będzie tak jak proponują właśnie Niemcy Ursula von der Leyen szefowa komisji europejskiej rozmawiała w niedzielę z kanclerzem Niemiec na ten temat powiedziała parę okrągłych zdań rozmowa konstruktywna, że idzie w dobrym kierunku, że zawsze wszystko załatwić niewykluczone, że tak właśnie jest chodzi o to, żeby na końcu wszystko było zgodne z tym unijnym planem dochodzenia de do klimatycznej neutralności no ale ten pomysł niemiecki zachowuje, jakby nie patrzeć to klimatyczną neutralność, więc w sumie czemu nie, więc jeśli te poprawki się wprowadzić to wtedy Niemcy już będą za jak już Niemcy będą za tą pozostałe państwa będzie można na forum rady Unii Europejskiej pewnie pominąć, bo ich sprzeciw ewentualny sprzeciw raczej nie zablokuje całego tego pomysłu całej koncepcji, więc tak się ta sytuacja w tym niezwykle głośnymi popularnym ostatnio temacie rozwija to było miejsce czwarte teraz przed nami miejsce trzecie, a tam temat jeszcze bardziej kontrowersyjne niż zakaz używania samochodów spalinowych 3 ten jeszcze bardziej kontrowersyjny temat czy też właściwie nawet można powiedzieć temat tabu to jest żywność GMO żywność wiemy, o której nikt nie chce wszyscy się tego boją, chociaż naukowcy od dawna twierdzą, że jest to rzecz całkowicie bezpieczna natomiast ludzie są skłonni troszeczkę panikować w tym temacie politycy często podsycają te lęki w związku z tym raczej nie chcemy mieć żywności GMO GMO na naszych stołach naszych sklepach, a sprzedawcy żywności wręcz wykorzystują ten chwyt jako slogan reklamowy mówią, że coś tam jest bez GMO np. prawda, bo np. pasie w paszach dla zwierząt występuje może występować GMO i ktoś może reklamować, że sprzedaje jakiś produkt, który powstał przy bez wykorzystania tych pasz GMO w każdym razie jest to taki bohater zdecydowanie negatywne można powiedzieć GMO tymczasem Brazylia tym razem udajemy się do Brazylii rzadko się tam udajemy w tym podcaście, ale tym razem moim zdaniem jest powód, ponieważ Brazylia postanowiła wydać zgodę na uprawę zbóż GMO, czyli modyfikowanych genetycznie i ma 1 bardzo konkretny powód, dla którego to robi tym powodem jest susza, czyli mówiąc inaczej zmiany klimatyczne, ponieważ susze powtarzają się w Brazylii co roku z roku na rok są coraz gorszej susza wpływa na produkcję żywności w tym kraju ta produkcja wygląda coraz gorzej, bo zbiory zbóż są coraz gorsze ze względu właśnie na to, że jest zbyt sucho, a Brazylia jest jednym z większych eksporterów żywności eksporterów zbóż także na świecie, więc dla niej to jest bardzo istotne element jej gospodarki modyfikacja genetyczna żywności może polegać m.in. na tym, że taka żywność zmodyfikowana genetycznie jest bardziej odporna na suszę właśnie, czyli możemy opracować takie zboża, które nadal rosną lepiej rosną w sytuacji, w której jest gorszy dostęp dowody i na tym właśnie ta modyfikacja ma polegać na wydano zgodę na uprawę takiego właśnie zboża, które sobie po prostu poradzi w nowych warunkach klimatycznych i dzięki temu unikniemy problemu z tym, że będzie za mało żywności tutaj można na tym przykładzie można generalnie rozwinąć bardzo długą dyskusję debatę na ten temat tak, bo z 1 strony mamy zmiany klimatyczne, które siłą rzeczy prędzej czy później zaczną prowadzić do coraz bardziej wyraźnych niedoborów żywności na świecie, ponieważ jeśli jest coraz bardziej sucho wszędzie no to siłą rzeczy zboża będą rosnąć coraz gorzej zapewne to jest proces rozłożony w czasie na pewno wieloletni, ale w ramach tego procesu jednak zmierzamy w 1 kierunku cały czas w kierunku negatywnym z drugiej strony receptą na ten problem jest właśnie modyfikowanie genetyczne tych zbóż tej żywności, tyle że ludzie nie chcą genetycznie modyfikowanej żywności nie chcieli do tej pory, ale jak będą jak się zderzą z tym problemem będą mieli 2 wyjścia do wyboru albo mieć mniej jedzenia albo mieć tyle samo jedzenie, ale częściowo będzie ono modyfikowane genetycznie no to kto wie co wybiorą będziemy się pewnie zbliżać do rozwiązania tego dylematu w najbliższych latach ten krok w Brazylii jest takim pierwszym krokiem w kierunku rozwiązania tego problemu na razie lokalnie prawda, bo to są przepisy dotyczące tylko w Brazylii zobaczymy jak to się będzie przyjmować wśród Brazylijczyków zapewne na początku, więc mam ciekawe jak to będzie rozwijać w bo do tej pory rośliny GMO były wykorzystywane całkiem szeroko na świecie właśnie tak jak już mówiłem w produkcji pasz dla zwierząt także w produkcji biopaliw być może przekraczamy jakąś barierę, która do tej pory była trudną do trudna do wyobrażenia zobaczymy jak to będzie rozwijać jak będzie reakcja ludzi klientów jeśli się okaże, że jest pozytywna to może w kolejnych latach kolejne kraje będą szły drogą Brazylii się okaże, że nie nas za 10 lat już to gdzie MON nie jest aż tak straszne jak to się wydawało do tej pory w to było miejsce trzecie bardzo ciekawa moim zdaniem wiadomość z Brazylii przyznaje miejsce drugie wrócimy na nasz krajowy rynek rynek mieszkaniowy 2 dane, które poznaliśmy z rynku nieruchomości tak właściwie to w ciągu ostatniego weekendu czy też nawet dzisiaj w poniedziałek rano się pojawiłem, chociaż właściwie w piątek jeszcze przed weekendem opublikowane przez serwis otodom wyglądają dość sensacyjnej, ponieważ okazuje się, że w lutym wg danych zebranych 7 głównych miastach w Polsce na rynku pierwotnym sprzedano 4600 mieszkań, czyli to jest sprzedaż największa od stycznia 2022 roku, czyli największa od 13 miesięcy i to jest wzrost aż 48% w stosunku do poprzedniego miesiąca, czyli do stycznia 2023, czyli wygląda jak całkiem niezłe ożywienie na rynku prawda z drugiej strony oczywiście to jest odbicie od bardzo głębokiego dołka, bo w ciągu ostatnich miesięcy sprzedaż mieszkań wyglądała naprawdę bardzo słabo i w końcu odbicie musiało przejść na teraz wygląda na to, że właśnie przyszło w ciekawy moment jeśli chodzi o tych 7 największych miast w Polsce, z których są dane tutaj Warszawa Kraków Wrocław Poznań Łódź Katowice Trójmiasto, czyli tak naprawdę 9 miast ani 7, bo Trójmiasto no to jest 3 miasta jak sama nazwa wskazuje, czyli Gdańsk Sopot i Gdynia jak się popatrzy na te dane, bo one są co miesiąc publikowane przez serwis otodom to to jest tak żony potem podlegają pewnym korektom i ostatecznie okazują się nieco słabsze niż w tej pierwszej publikacji prawdopodobnie, dlatego że wśród tych sprzedanych mieszkań część to są tylko rezerwacje niektórzy pewnie potem wycofują z tych rezerwacji myślę, że to z tego może wynikać i np. grudniowy wynik sprzedaży początkowo był zbliżony do 4000 teraz w tych danych widać, że to jest tylko nieco ponad 3000 no ale jednak ten wyskok w górę lutowy jest tak duży, że nawet jeśli założymy, że potem zdarzy się tutaj jakaś korekta w dół to co nie powinno zmienić tego najważniejszego wrażenia, które mamy jak patrzymy na te dane to wrażenie jest takie, że coś się zaczęło naprawdę wyraźnie zmieniać na tym rynku mamy za sobą wiele kilkanaście chyba nawet można tak powiedzieć miesięcy przestoju stagnacji zapaści różnie to określano i teraz tak jakby ten rynek zaczął się znowu ożywiać to ożywienie oczywiście może być efektem kilku różnych czynników proszę pamiętać, że w lutym komisja nadzoru finansowego zapowiedziała złagodzenie zasad liczenia zdolności kredytowej dla klientów banków jeśli chodzi o tych, którzy ubiegają się o kredyt kredyt hipoteczny oprocentowanie kredytów też przestało rosnąć przez cały 2022 roku ono szło bardzo wyraźnie w górę i przestało iść w górę w końcu WIBOR trzymiesięczny zawędrował w październiku w okolice 7,3% teraz jest troszeczkę poniżej 7% to nie jest jakiś zdecydowany spadek, ale dość wyraźne na najważniejsze jest to, że ten WIBOR przestał rosnąć przestał w ten sposób straszyć potencjalnych potencjalnych kredytobiorców to też mogło mieć przecież znaczenie no i w końcu mieliśmy też zapowiedzi ze strony rządu wprowadzenia zakazu kupowania większej liczby mieszkań prawda z zapowiedzi też na razie jeszcze nie są skonkretyzowane nie wiadomo, kiedy wejdą w życie czy zakaz będzie obowiązywać także osoby fizyczne czy nie natomiast jest tutaj niepewności i niepewności może działać także może przyspieszać decyzje o kupnie kolejnych mieszkań ze strony tych, którzy mają już niema przykład 67 mieszkań, bo przynajmniej pierwotnie mówiono także te przepisy mogą zawierać takie fragmenty, które będą ograniczać możliwość kupowania kolejnych mieszkań dla tych, którzy mają ich już tam ponad 5 np. tak to chyba było zapisane, że wtedy będzie można kupować tylko jedno kolejne mieszkanie w ciągu roku, więc jeśli ktoś chciałby zainwestować na tym rynku jakąś większą kwotę na to nie może być pewien tego jak będzie wyglądać jego możliwości inwestowania za kilka miesięcy, więc być może postanowił przyspieszyć decyzję i zaczął kupować już teraz być może to też dodatkowo nakręca popyt na rynku mieszkaniowym co widać w tych danych lutowych z tego też moim zdaniem też nie można wykluczyć tak jeszcze w styczniu jak się patrzy na wszystkie dane związane z tym rynkiem to on był bardzo głębokim dołku wszystko szło w dół związek banków polskich prognozował, że w tym roku bank udziela tylko do jakich 90 000 nowych kredytów mieszkaniowych dla porównania w ubiegłym roku tych kredytów było 126 000, więc ten rok miał być jeszcze gorszy niż poprzedni to 126 000 w ubiegłym roku to i tak było bardzo słabo, bo to było ponad połowę mniej niż 2021 roku, więc dość ponure były te prognozy często tak jest, że jak następuje wysyp takich ponurych prognoz to wtedy właśnie rynek mija dołek i potem stopniowo sytuacja zaczyna się poprawiać, więc być może dokładnie to właśnie w tym momencie obserwujemy na rynku na rynku mieszkaniowym w Polsce z danych z biura informacji kredytowej, które pojawiło się dziś rano też wynika dość jasno, że wnioski dotyczące kredytów hipotecznych ze strony klientów banków w lutym zwiększyły się też kilkadziesiąt procent, więc zaczyna wyglądać naprawdę intrygująca być może rynek mieszkaniowy w Polsce najgorsze ma już za sobą, a być może to jest tylko kwestia nadziei na to, że stopy procentowe teraz będą już powoli iść w dół, że walka z inflacją też powoli zaczyna przynosić efekty i na tym froncie też najgorsze mamy za sobą, a takie myślenie akurat może być pułapką, ponieważ z tą inflacją to jeszcze różnie może być więcej na ten temat już w tym momencie na miejscu pierwszy 1 na pierwszym miejscu w tym tygodniu dość spora zmiana na rynkach finansowych jeśli chodzi o taki scenariusz bazowy, który zawsze na rynkach jest rozgrywany warto ją wyłapać, bo one nie zdarzają się często konsekwencją tej zmiany moim zdaniem może być chociażby powrót naszej rady polityki pieniężnej do podwyższania stóp procentowych ten dotychczasowy scenariusz bazowy mówił o tym, że jesteśmy bardzo blisko zakończenia cyklu podwyżek stóp i w stanach Zjednoczonych i w strefie euro, ponieważ gospodarka radzi sobie coraz słabiej, więc nie należy przesadzać z tymi podwyżkami, żeby nie doprowadzić do recesji, a z drugiej strony inflacja zaczęła w ostatnich miesiącach coraz wyraźniej spadać można było, więc odnieść wrażenie, że problem związany z inflacją jest stopniowo stosunkowo coraz mniejsze, chociaż ona cały czas jest oczywiście wysoko, ale wydawało się, że najgorsze jest już za nami, a z drugiej strony nie należy przesadzać, żeby nie zdławić wzrostu gospodarczego stąd wszyscy nastawiali się na to, że te podwyżki za chwilę się skończą to wywołało dobre nastroje na rynkach finansowych, które przeszły przez taką dość wyraźną falę wzrostową ona się zaczęła gdzieś tam w połowie października i trwała jakoś tak do końca stycznia jeszcze na początku lutego być może była widoczna od mniej więcej połowy lutego na rynku była widać było widać korektę ze względu na to, że już wtedy powoli zaczęły pojawiać się wątpliwości co do tego czy ten optymistyczny optymistyczny scenariusz jest realne natomiast w tym tygodniu ten temat jest na miejscu pierwszym, ponieważ w ciągu ostatnich 7 dni zostaliśmy wręcz zasypani nowymi nowymi danymi tak czy inaczej związanymi z tematem inflacji wszystkie dane wyglądają bardzo niedobrze w związku z tym ten proces zmieniania punktu widzenia na rynku finansowym doznał znaczącego przyspieszenia i teraz po tym, szeregu danych pokazujących kłopoty z inflacją rynek wycenia, że podwyżki stóp procentowych w stanach Zjednoczonych w strefie euro będą dalej idące, że będą dłużej trwające niektórzy nawet podejrzewają, że być może w strefie euro przeciągał się nawet 2024 roku w stanach mówi się o tym, że stopy sięgnął 5,5% może nawet dojdą do 6% w strefie euro mówi się 4% częściej wcześniej zakładano, że w stanach podwyżki zatrzymają się na poziomie 5%, a w strefie euro 3,5, więc zmiany są dość istotne odpowiednio wyżej idą też rentowności obligacji po obydwu stronach Atlantyku w te dwuletnie obligacje naj wrażliwsze na politykę pieniężną są najwyżej od kilkunastu lat dziesięcioletnie obligacje niemieckie ich rentowność jest najwyżej od 2011 roku, więc ta zmiana jest gości wyraźna, jakie to dane no to szybciutko po kolei nie wskaźnik inflacji PCE w Stanach Zjednoczonych, który miesiąc temu wynosił 5% podskoczył do 5 i 4 inflacja bazowa w stanach miała spaść 4,44,3, a urosła do 4,7 z amerykańskim badaniu aktywności gospodarczej w przemyśle, czyli to jest wskaźnik ISM, który działa tak samo jak wskaźniki pije my, czyli może przybierać wartości od zera stół na poziomie 50 jest ten punkt graniczny powyżej 50 jest ekspansja poniżej jest recesja i ten te wskaźniki składają się z takich osób indeksów prawda, czyli one powstają w ten sposób, że zadaje się nadzorem kilka różnych pytań i na podstawie odpowiedzi na każde z tych pytań stworzone takie są w intencji potem się zsumuje wychodzi z tego na końcu 1 duży indeks jedno z tych pytań zawsze dotyczy tego co się dzieje z cenami materiałów potrzebnych do produkcji w stanach Zjednoczonych przez parę ostatnich miesięcy odpowiedzi i wśród tych odpowiedzi na to pytanie przeważały te, które mówiły o tym, że to że, że ceny przestały rosnąć w najnowszym badaniu znów mamy ten subindeks powyżej 50 punktów co znaczy, że tak można to zinterpretować menadżerowie amerykańskich spółek przemysłowych stwierdzał, że znów zaczęły się wzrosty cen jeśli chodzi o te wszystkie rzeczy, które najpierw trzeba kupić, żeby potem coś wyprodukować w Chinach mieliśmy dane o aktywności w przemyśle, czyli wskaźnik pije my, który nagle urósł do poziomu Najwyższego 2012 roku w sektorze usług w Chinach wskaźnik jest najwyżej od marca 2021, czyli to generalnie nam sobie sugeruje bardzo wyraźne ożywienie chińskiej gospodarce jeśli faktycznie zostanie potwierdzone w innych danych to oznacza najprawdopodobniej wzrośnie też popyt na różnego rodzaju surowce w Chinach, bo Chiny muszą importować dużo surowców z rynków zewnętrznych jak zwiększy się chiński popyt na te surowce to co się stanie z cenami tych surowców ona oczywiście będą iść w górę, więc to jest kolejny taki czynnik proinflacyjny dotyczący całego świata no w końcu w Europie mieliśmy też szereg raportów dotyczących inflacji w poszczególnych krajach okazało się, że wbrew wcześniejszym oczekiwaniom ta inflacja albo przestała spadać, a on, bo wręcz znów zaczęła rosnąć we Francji Hiszpanii Holandii w Niemczech szczegółowe dania z Niemiec pokazują, że tam ceny żywności w ciągu roku idą w górę już 22% inflacja bazowa tam wszędzie też nie chce spadać tylko dalej rośnie jeśli chodzi o dane dla całej strefy euro w lutym inflacja zamiast spaść do 8386 spadła, ale tylko do 8,5% natomiast miesiąc do miesiąca poziom cen podniósł się aż 80% co też zmiana dość istotna, bo przez wcześniejsze 3 miesiące ten poziom cen powoli sobie schodzi coraz niżej to wyglądało bardzo ładnie teraz nagle mamy znowu podskok 8% inflacja bazowa w całej strefie euro rośnie 53 do 56 każda z tych informacji traktowana osobno nie jest jakaś przełomowa czy też specjalnie sensacyjna, ale w związku z tym, że one pojawiły się obok siebie w ciągu 1 tygodnia to robi to naprawdę fatalne wrażenie rynek naprawdę się przestraszył tak jak mówiłem na początku ten scenariusz bazowy zaczyna się zmieniać co ma wspólnego z nami, zwłaszcza że u nas takich danych ostatnio na razie jeszcze przynajmniej nie widzieliśmy takich niepokojących danych obawiam się, że mechanizm przełożenia na naszą politykę pieniężną może wyglądać w ten sposób dla rady polityki pieniężnej ważna jest w miarę stała relacja pomiędzy poziomem stóp procentowych u nas w strefie euro proszę zwrócić uwagę, że zawsze jakiś komunikat po posiedzeniu rady polityki pieniężnej tam zawsze w nim jest akapit o tym co się dzieje ze stopami procentowymi w innych krajach prezes Glapiński na swoich konferencjach prasowych często się do tego odnosi często o tym wspomina można odnieść wrażenie, że to jest ważny czynnik w oczach rady polityki pieniężnej samego prezesa Glapińskiego to co się dzieje ze stopami procentowymi, zwłaszcza w strefie euro, bo strefa euro jest najbliżej nas, ale także w stanach Zjednoczonych, więc jeśli stopy procentowe w strefie euro urosną bardziej niż do tej pory oczekiwano, a u nas nic się nie wydarzy, bo rada polityki pieniężnej przestała podnosić stopy w Polsce we wrześniu i od września wprawdzie nikt nie ogłosił oficjalnie zakończenia cyklu podwyżek, ale raczej były takie wysyłane komunikaty, że tutaj nie powinno się nic zmieniać w nadchodzących miesiącach będziemy stać w miejscu i czekać i ewentualnie za jakiś tam czas w przyszłości zaczniemy obniżać stopy procentowe, więc jeśli będziemy trzymać się tego scenariusza i dalej nie będziemy ze stopami procentowymi w Polsce nic robić w najbliższych miesiącach, a w strefie euro będą one rosnąć bardziej niż oczekiwano no to wtedy istnieje ryzyko, że rynek finansowy może uznać, że to jest taka, jakby anomalia prawda, że zacznie spekulować przeciwko tej anomalii, czyli zacznie wyprzedawać w ten sposób osłabiać polskie aktywa, bo wtedy rynek uzna, że te nasze aktywa są relatywnie zbyt nisko oprocentowane relatywnie w stosunku do strefy euro no bo u nas w Polsce jest większa inflacja niż w strefie euro u nas jest większe ryzyko generalnie niż w strefie euro, więc nasza stopa procentowa powinna być odpowiednio wyższa niż ta w strefie euro i zazwyczaj tak jest, więc ta różnica między punktem odniesienia, jakim dla nas jest strefa euro, a naszą stopę procentową jest mniej więcej nie mogę powiedzieć, że jest stała, ale otrzymuje się na w mniej więcej tej samej odległości zbliżonej odległości w ciągu ostatnich lat czasami to jest trochę więcej czasami trochę mniej natomiast generalnie zwykle jest to zgodne z oczekiwaniami rynku nagle jeśli teraz nagle rynek się zdziwić tym co się dzieje jeśli się dziwić tym, że my trzymamy stopy procentowe bez zmian, chociaż mamy wyższą inflację mamy wyższe ryzyko, a stopy w strefie euro rosną no to reakcja może być taka, że możemy u nas zaobserwować wyprzedaż polskich aktywów, czyli po pierwsze, osłabianie polskiego złotego po drugie, wzrost rentowności polskich obligacji, więc będzie to takie podwójnie negatywne uderzenie, ale oczywiście z drugiej strony rada polityki pieniężnej będzie mogła temu bardzo prosty sposób zapobiec wystarczy, że wróci do podnoszenia stóp procentowych i może być także Polska gospodarka będzie radzić sobie słabo będziemy mieć do czynienia z bardzo wyraźnym spowolnieniem gospodarczym i może nawet ich stopa inflacji będzie spadać w Polsce, a jednak trzeba będzie wrócić do podnoszenia stóp procentowych tylko dlatego, żeby bronić złotego, żeby bronić polskich obligacji trzeba będzie to robić ze względu na to co się będzie działać w strefie euro nie nie można w tej chwili wykluczyć takiego scenariusza brzmi dość groźnie tak naprawdę, gdyby do tego doszło to staniemy przed wyborem czy wyższe koszty obsługi długu ma mieć sektor prywatny czy wyższe koszty obsługi długu ma mieć sektor publiczny, czyli rząd tak, bo jeśli uratujemy polskie obligacje złotego podnoszeniem stóp procentowych to wtedy wyższe odsetki będą płacić ludzie od swoich własnych kredytów, czyli sektor prywatny, a jeśli nie będziemy podnosić stóp procentowych mimo to no to wtedy stracą na wartości obligacje rządowe i wtedy rząd, zaciągając kolejne publiczne pożyczki będzie musiał inwestorom płacić więcej, bo wzrośnie rentowność, więc wtedy koszty obsługi długu urosną po stronie sektora publicznego, więc tak czy inaczej te koszty obsługi długu gdzieś nam urosną tylko jeszcze nie wiadomo, po której stronie, a to wszystko będzie efektem tego co się dzieje na rynkach światowych w tej chwili, ponieważ okazuje się, że inflacja jest trudniejsza do złamania i trudniejsza do sprowadzenia na te niższe bardziej pożądane poziomy może być tym większe niż do tej pory sądzono problem może to wszystko trwać dłużej i takie mogą być konsekwencje w Polskiej gospodarce to nie jest przesądzone nie twierdzę w tej chwili tak będzie na pewno natomiast ten rozwój wypadków, które obserwowaliśmy w ciągu ostatnich 7 dni niestety dość mocno to właśnie sugeruje to jest miejsce pierwsze w tym tygodniu to jest koniec tego wydania cotygodniowego podsumowania roku kolejne wydanie tego podcastu już za tydzień w poniedziałek dzisiaj dziękuję do usłyszenia cotygodniowe podsumowanie roku podcast Ekonomiczno polityczny Rafała Hirscha zawsze w poniedziałek po dziewiętnasty tylko na tokfm PL w naszej aplikacji mówi kolejny odcinek za tydzień w poniedziałek po 19
Zwiń «
PODCASTY AUDYCJI: COTYGODNIOWE PODSUMOWANIE ROKU
-
01:08:22 TYLKO W INTERNECIE
-
01:16:43 TYLKO W INTERNECIE
-
01:12:31 TYLKO W INTERNECIE
-
01:11:28 TYLKO W INTERNECIE
-
01:10:53 TYLKO W INTERNECIE
REKLAMA
POSŁUCHAJ RÓWNIEŻ
-
04.06.2023 15:30 Program Specjalny10:07 W studio: dr hab. Anna Wojciuk , prof. Leszek Koczanowicz
-
04.06.2023 15:40 Program Specjalny17:54 W studio: prof. Andrzej Zybała , prof. Dorota Piontek
-
-
-
04.06.2023 17:30 Program Specjalny
-
04.06.2023 16:00 Mikrofon Radia TOK FM01:06:09
-
-
07:20 Poranek Radia TOK FM13:31 W studio: Ryszard Kalisz
-
-
06:59 Mała władza51:00 TYLKO W INTERNECIE
-
07:40 Poranek Radia TOK FM13:39 W studio: Adam Szłapka
-
08:00 Poranek Radia TOK FM12:16 W studio: Piotr Zgorzelski
-
04.06.2023 17:20 Przy Niedzieli o Sporcie12:36 W studio: Cezary Kowalski
-
04.06.2023 18:00 Przy Niedzieli o Sporcie26:20 W studio: Marcin Dorna
-
-
-
04.06.2023 17:00 Przy Niedzieli o Sporcie11:50 W studio: Adam Romer
-
04.06.2023 18:40 Przy Niedzieli o Sporcie16:32 W studio: Karol Borys
-
04.06.2023 15:40 Praca od podstaw16:42 W studio: Pamela Krzypkowska
-
-
-
-
04.06.2023 17:40 Przy Niedzieli o Sporcie14:23 W studio: Ewelina Kobryn
-
04.06.2023 15:20 Praca od podstaw12:23 W studio: Joanna Sosnowska
-
-
-
04.06.2023 20:00 Wywiad Pogłębiony53:13 W studio: prof. Zbigniew Mikołejko
-
-
-
06:59 Poradnik prawny
REKLAMA
DOSTĘP PREMIUM
Słuchaj wszystkich audycji Radia TOK FM kiedy chcesz i jak chcesz - na stronie internetowej i w aplikacji mobilnej!!
Dostęp PremiumSERWIS INFORMACYJNY
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
-
TOK FM
-
Polecamy
-
Popularne
-
GOŚCIE TOK FM
-
Gazeta.pl
-
WYBORCZA.PL