REKLAMA

"Jechaliśmy na akcję policyjną, a zastaliśmy Afganistan". Akcja w Magdalence

Powrót do przeszłości
Data emisji:
2023-03-06 22:00
Prowadzący:
Czas trwania:
54:18 min.
Udostępnij:

AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA PODCASTU

Transkrypcja podcastu
u progu wiosny gang mutantów powoli dogorywa na wolności pozostaje zaledwie 2 jego członków policjanci z terroru wciąż intensywnie szukają kilka razy stał blisko, ale bandyci ostatecznie wymykają się obławie jeden z nich to były wojskowy z rosyjskiego specnazu obaj są bezwzględni czujni zdeterminowani innych słów nie obwieszeni bronią często zmieniają miejsce pobytu i swój wizerunek towarzyszą im 2 wyszkolone pitbulla to z tymi sami sprowadzają się do willi w Rozwiń » podwarszawskiej Magdalence wkrótce zostają namierzeni antyterroryści planują akcję nocną zaskoczenia ruszając Warszawa północy pół godziny później są na miejscu, a na zewnątrz panuje duży mróz miejscowość jest pokryta śniegiem willa jest ciemna i cicha w ciągu kilkunastu minut antyterroryści tworzą 2 oddziały szturmowe podchodzą pod posesję jest kwadrans przed pierwszą jednak grupa przeskakuje przez ogrodzenie podchodzi pod główne wejście druga trenuje bramkę z drugiej strony kieruje się w stronę bocznych drzwi, ale tych nie ma są zamurowane oba oddziały spotykają się zatem w 1 miejscu przy głównym wejściu wówczas willi zaczyna się ruch w pchnięcia psa tupot nóg kilkanaście sekund później tam, gdzie stoją antyterroryści wybucha mina pułapka jest 6marca 2003 roku powrót do przeszłości w poniedziałki po dwudziestej drugiej zaprasza Karolina Lewicka moim państwa gościem jest Andrzej Mroczek ekspert do spraw terroryzmu i terroru kryminalnego Collegium Civitas kiedyś w wydziale do walki z terrorem kryminalnym i zabójstwo oraz w służbach specjalnych dobry wieczór dobry wieczór państwu oraz Mateusz Baczyński dziennikarz Onetu współautor książki antyterroryści polskie elitarne siły specjalne akcji dobry wieczór dobry wieczór proponuję zacząć naszą historię na początku lat dwutysięcznych, kiedy dogasa wojna 2 głównych grup przestępczych, czyli mafii wołomińskiej i mafii pruszkowskiej dogasa, ponieważ zapada decyzja jednego z najważniejszych gangsterów Jarosława SP są do nich masa o rozpoczęciu współpracy z policją masa po prostu czuje się zagrożony po zabójstwie Pershinga w grudniu 90 tego dziewiątego roku czuję, że on jest następny w kolejce do odstrzału zostaje pierwszym świadkiem koronnym na ławie oskarżonych lądujące gangsterzy jak Słowik parasol zanika oczywiście wiemy doskonale, że natura nie znosi próżni i kiedy znikają jedni gangsterzy to pojawiają się inni, którzy chcą zagospodarować tę pustkę okazuje się, że te grupy, które przychodzą na miejsce mafii pruszkowskiej wołomińskiej są jeszcze bardziej bezwzględny niż byli gangsterzy Pruszkowa i Wołomina to m.in. gang mutantów, którym dzisiaj będziemy mówić redaktor Baczyński, a także oczywiście no to bardzo specyficzny czas, bo z 1 strony wydawało się, że w końcu coś zaczyna się zmieniać tak, czyli w końcu rzeczywiście policja zyskała realne narzędzie, jakim było w ogóle stworzenie statusu świadka koronnego do tego, aby poradzić sobie z mafią pruszkowską mafią wołomińską, które no w zasadzie od niemal dekady siały postrach na ulicach Warszawy nie tylko Warszawy należy oczywiście okazało się, że na gruzach tych 2 grup zaczęły pojawiać kolejne i tak naprawdę zacięła się wojna o schedę po bandytach z Pruszkowa Wołomina siedzieli na ławie oskarżonych albo więzieniu dokładnie tak i jedno takich grup był właśnie gang mutantów to byli rzeczywiście ludzie, którzy no jak opowiadali nam sami policjanci są antyterroryści not mówili wprost na krzyżu tak bez względnym bandytami nie mieli wcześniej do czynienia to znaczy byli ludzie, którzy najczęściej byli uzbrojeni, którzy najczęściej pod broń rzeczywiście sięgali byli szalenie niebezpieczni byli bardzo zdeterminowani podobno najczęściej też pod wpływem różnych środków odurzających co zapewne jeszcze bardziej dodawało im brawury no i to był rzeczywiście taki dowód bym powiedział, że tak konsternacja dla tych policjantów, bo oni sami opowiadali o tym, że jednak no wiadomo, że wcześniej też dochodziło do różnych na starcie do różnych strzelaniem należy jednak nie zdawali starą Gwardię tych gangsterów za ludzi, którzy nie mają takich jest tynk, którzy mają jednak ten instynkt samozachowawczy to znaczy wychodzą założenia, że jeżeli trafią już za kratki od najwyżej znajdą sobie dobrego adwokata wejdą po paru latach to wszystko jakoś będzie natomiast na to, że bandyci z gangu mutantów to byli ludzie, którzy chcieli się szybko dorobić szybko skonfliktował dziś się też innymi grupami przestępczymi, więc tak naprawdę ciągle też funkcjonowali w takim zagrożeniu jak to mówi w policyjnym żargonie byli tacy bardzo Elektryczni przez to jeszcze bardziej niebezpieczni to był chyba największe świry, jakimi miałem do czynienia tak mówi jeden z ówczesnych antyterrorystów w książce, którego jest, które jest pan współautorem obok Janusza Schwertnera Andrzej Mroczek gang mutantów handlowała ja chciałbym się przede wszystkim podnieść do tego, że tzw. grupa Pruszkowska i grupa wołu Mińska to tak naprawdę był korporacje, które na rzeczy, których składał się różnego rodzaju większej mniejszej grupy, które współpracowały współpracowały pod szyldem Pruszkowa Wołomina tak jak w przypadku, kiedy doszło do zatrzymanie tego tej wierchuszka pruszkowskiej tak naprawdę jest wysoki wykrywać wykrystalizowała się jedna z najbardziej niebezpiecznych później Group grupa Mokotowska, która wcześniej działała w strukturach grupy pruszkowskiej z kolei po stronie tej wołomińskiej w grupie Markowskiej z kolei funkcjonowała pod grupa, która działała pod przewodnictwem Eriki IRA i w wewnątrz tej grupy doszło do różnego rodzaju nieporozumień wynikających z podziałem łupów opłacania się itd. i to byli stosunkowo młodzi ludzie jak na ówczesne czasy i zaczęli się buntować tak dokonali 1 zamachu na kilera następnie drugiego, czyli zamachu takiego strzelań ostrzelany został później kolejny raz został ostrzelany trafił do szpitala na ulicy Szaserów w Warszawie i tam przy okazji, kiedy leżał na salę wszedł w godzinach wieczornych mężczyzna przebrany za księdza powiedział dobry wieczór pielęgniarką udał się do sali i dobił Kickera i tak naprawdę partycypowali w tym członkowie grupy, która później nazwała nas nazwana została grupom mutantów od osoby, która wiodła tam taki intelektualny prym i po tym zdarzeniu po zabójstwie w Kirach w szpitalu rzeczywiście ta grupa mutantów zaczęła działać już na własną rękę ona była bardzo hermetyczna i już wcześniej charakteryzowała się przede wszystkim tym, o czym tutaj przed chwileczką wspomnieliście mianowicie tą brutalnością bezwzględnością nieprzewidywalnością specjalizowali się przede wszystkim zabójstwach na zlecenie to m.in. właśnie zabójstwo Kiki IRA bardzo charakterystycznie przewodzili, jeżeli chodzi o napady rabunkowe metodą na policjanta na terenie województwa mazowieckiego, ale też w innych na terenie kraju w innych województwach tutaj głównie to tiry, ale również różnego rodzaju konwoje walorów pieniężnych, które zostały przełożone czy też jej Kantorowi czy inne w każdym razie zaczęli wyrastać na taką grupę, która no przynajmniej w tym 1 obszarze wiedzie no takim znaczący znaczące przewodnictwo nawet grupa Mokotowska, która była skonfliktowana z grupą tą grupą mutantów w jaki sposób chciała podporządkować sobie jednak do tego nie doszło przynajmniej nie doszło do takiej takiego połączenia i działali faktycznie sami bardzo krótkim czasie dokonywali zabójstw napadów tak jak tutaj nawet w niedalekiej odległości mamy jeszcze dzisiaj jest ten Kanton na rogu ulicy Rakowieckiej Reja i Puławskiej, gdzie jedno m.in. później jeden z tych członków tej grupy mutantów zginął w Magdalence no dokonali bardzo brutalnego napadu rabunkowego, gdzie broni automatycznej z kałasznikowa zabili właściciela kantoru i zegarmistrza, czyli oni nie brali tak naprawdę zakładników nie patyczkował się w sensie takim brutalności tylko po prostu zabijali i brali to co uważali za, że im się to należy jest marzec 2002 roku gang mutantów porywa tira, który wie, że telewizory ten towar jest wart około 1 000 000zł pan być tego tira ukrywają na posesji we wsi parole niedaleko Nadarzyna, ale dzień później tego tira odkrywają policjanci z Piaseczna przyjeżdżają na miejsce razem ze swoim szefem naczelnikiem od komisarza Mirosławem Żakiem zaczynają spisywać ten towar, który był zapakowany na tego tira no ale późnym popołudniem na posesję, kiedy oni właśnie oddają się tym czynnościom wjeżdża kilka samochodów osobowych to są gangsterzy z gangu mutantów mają karabiny maszynowe i są przekonani przynajmniej na początku za chwilę policja zacznie krzyczeć, że jest policją, że to konkurencja dobrała im się idea tego tira i bez ostrzeżenia po prostu zaczynają strzelać w stronę funkcjonariuszy, którzy nie są w mundurach krzyczą oczywiście, że są funkcjonariuszami policji gangsterzy ich nie słuchają brutalna strzelanina podkomisarz Żak zostaje zabity gangsterze wycofują się z posesji uciekają w pościg zostaje uruchomiona jest bezskuteczne udaje się im uciec, dlaczego właśnie ta sprawa staje się sprawą przełomową sprawą można byłoby powiedzieć honoru jak rozumiem dla policji i policjanci czują się zobowiązani, żeby ten gang mutantów po prostu rozbić Andrzej Mruczek chciałbym zaznaczyć, że nie, którego niektóre refleksji, który którymi państwa będą się dzieliły są subiektywne także nowy Nika to z tego, że byłem w środku tych wszystkich wydarzeń od momentu patroli także proszą też również o wyrozumiałość oczywiście możemy dyskutować tak dzielić się jakimiś, ale sprzecznymi poglądami, ale generalnie to nie było tak proste jak tutaj przedstawiła się mianowicie faktycznie grupa mutantów dokonała zaboru rozboju na kierowcy tira, który wyjechał ze składu celnego w Piasecznie metodą na policjanta został zatrzymany ten tir obezwładniony kierowca przywiązany do drzewa i inny inna osoba kierowca z kolei podstawiony przeprowadzał tego Rado miejscowości parole w Nadarzynie, ale po drodze włączyłem alarm i w tym skradzionym i że Moon zjechał na stację benzynową w Magdalence przepraszam za leśną woli i tam wezwał pomoc drogową, która i, do której potrzebował, jeżeli chodzi o wyłączenie tych systemów alarmowych and z kolei ta osoba, która przyjechała z pomocy drogowej zapatrzyła, że coś jest nie tak, ale i, że jesteście ciekawi towarach na tej na tym na tej czerpie no i postanowiła przekazać informacje o grupie przestępczej tzw. grupie nadarzy niskiej i również przekazała informację co do lokalizacji miejsca, gdzie ten został ukryty, czyli dziupli tak i faktycznie w godzinach nocnych ta grupa nadal żeńska najechała na tę posesję związała właściciela no i usiłowali wyjechać tirem stand Alone rozładować wyjechać tam było błoto, bo to pamiętajmy również to były wtedy był śnieg jeszcze tak by takie czasy masz gdzie był śnieg, ale było było to również i uciekł ten właściciel posesji, który został związany przez grupę nadarzy niską i powiadomił grupy mutantów, że ktoś chce odebrać tira grupa mutantów w godzinach nocnych się my nazywamy z tym żargonie policyjnym zorganizowali naboi te przyjechali do parli to było w godzinach nocnych i powstała zastali grupę nadal żeńską i powstała między nimi strzelanina wymiana ognia niż tam ganiali po przez godzinę 1,5 po tych wioskach w okolicach oczywiście mieszkańcy wezwali policję, ale policjanci, kiedy przyjechali to inną zastali tylko świadków takich, którzy przypadkowo zostali ostrzelani to znaczy samochody przypadkowo zostały ostrzelane no i przy okazji zobaczyli jeden z patroli znalazł stojący na posesji samochód tira, który już był zgłoszony jako skradziony utracone w wyniku rozboju potocznie napadu i faktycznie tam był jeszcze spór kompetencyjny, jeżeli chodzi o terytorialne kwestie, czyli czy to Pruszków ma ogarniać, czyli Komenda powiatowa czy też Piaseczno, ale generalnie stanęło na komendzie Powiatowej Piaseczny dyżurny powiadomił naczelnika sekcji kryminalnej en świętej pamięci podkomisarza Żaka i ten naczelnik sekcji kryminalnej zorganizował swoich ludzi i piątkę jest po cywilnemu przyjechali do patroli rozpoczęli czynności związane z oględzinami zabezpieczeniami i tak oczywiście tam przyjechał jeszcze technik itd. cały dzień prowadzili oględziny spisywanie towaru i faktycznie w godzinach popołudniowych to było około godziny siedemnastej nagle pod posesję podjechały 4 samochody, z których wyskoczyli mężczyźni biegnący zaczęli oddawać strzały w kierunku policjantów, którzy znajdowali się inna naczepie tira jak również na podwórku tego gospodarstwa, bo uważali, że grupa nadal żeńska dat i policjanci, widząc co się dzieje zaczęli krzyczeć, że policja ci odpowiadali z kolei, że my też poezja i związała się strzelanina pomiędzy policjantami, a napastnikami taką trwała stosunkowo krótko, bo około 7 minut tylko nabyła 3 to był bardzo dynamiczny przebieg tego wszystkiego no i w wyniku tej strzelaniny w wyniku ran postrzałowych, który doznał jeden z policjantów naczelnik tej sekcji kryminalnej no niestety, ale zmarł i nie miał tego dnia bronili Siuda nagroda aktorek tak to pojechali przeprowadzić typowe czynności oględzin nowe także inna sprawa, że nie byli przygotowani tak odpowiednio pomimo tego, że to był bardzo niebezpieczne czasy na, ale to nie będziemy tutaj teraz dywagować rozkładać na czynniki pierwsze co mogło powodować tak dalej itd. bo to i tak było nieuniknione tak, bo napastnicy tak się wycofali wycofali się i po ich stronie również były te wstępne straty w mojej postaci taki, że na pewno w 2 napastników zostało rannych od ran postrzałowych zadanych przez policjantów tak i uciekli z miejsca zdarzenia zostawiając, porzucając 1 samochód, którym przyjechali tak no wtedy w naszym wydziale rozdzwoniły się telefony to była Mota zostaliśmy ściągnięci do pracy wydział do spraw walki z terrorem kryminalnym tak i później później zostało dodane zabój tak, bo chłonęliśmy wydział zabójstw w pewnym sensie chłonęliśmy w i rozpoczęły się żmudne czynności przede wszystkim operacyjne, ale również te procesowe oględziny miejsca zdarzenia itd. tak one były koherentne czyli współdziałały ze sobą tak to one musiały musiały być i prowadzone równolegle na generalnie z tego co ja pamiętam to proszę mi uwierzyć przez 2 tygodnie nie wychodziliśmy praktycznie z pracy rzeczywiście presja była bardzo duża ta presja z najwyższych pozycji rządowych i wybierana stopniowo tak na nas już, ale dla nas jezioru, ale to również sprawa honoru tak, bo i niedosyt, że mieliśmy do czynienia z bardzo niebezpieczną grupą no to zginał nasz kolega tak kolegę kolega, którego znaliśmy, z którymi współpracowaliśmy w różnych sprawach i to przede wszystkim było bardzo duże dla nas wyzwanie tak, aby zostały zatrzymane wszystkie osoby, które są odpowiedzialne za to co się wydarzyło tak do Andrzej Mroczek Mateusz Baczyński są moimi państwa gośćmi słuchają państwo Radia TOK FM Mateusz Baczyński tak podobne nastawienie było wśród antyterrorystów, którzy z kolei odpowiadali już same realizacje, czyli zarazem forma zatrzymania tych gangsterów oni też opowiadali o tym, że nawet powiesili sobie na ścianie taki artykuł Super Expressu, gdzie były zdjęcia tych poszukiwanych gangsterów przy okazji każdej realizacji po prostu sobie przekreśla Ali kolejną kolejną fotografię no i opowiadali o tym, że zawsze były bardzo ciężkie sytuacje to znaczy praktycznie przy każdym zatrzymaniu każdego kolejnego gangstera okazywało się, że zabezpieczano w nich granaty karabiny maszynowe pistolety, bo to widać, że byli ludzie, którzy naprawdę byli niesamowicie, bo raczej uzbrojeni po zęby bardzo często rzeczywiście po broń sięgali tutaj jak dużo różnych historii słyszałem, że np. o tym, że gdzieś już prawie doszło do strzelaniny na szczęście broń danego stara się zaczęła gdzieś tam już oni też mieli broń w krajach, ale należności Słupno, kiedy przeprowadzaliśmy zasadzkę, bo mieliśmy informacji na te osoby, bo one były poszukiwane listami gończymi ustaliliśmy personalnie i tak jak tutaj powiedział Mateusz faktycznie w tym wypadku to i przestępca i zamierzał użyć tej broni palnej, ale w wyniku zacięcia broni no i szybki racji reakcji tutaj kolegów z pododdziału kontrterrorystycznego wtedy antyterrorystycznego no nie doszło do zlikwidowania tego zacięcia szybka reakcja po prostu osiowe działa dany punkt, ale no tutaj muszę wam powiedzieć, że jeszcze przed tymi wydarzeniami tak jak nam przez Magdalenę com tymi wydarzeniami, które miały tam miejsce no ale doszło do jeszcze do kilku takich newralgicznych sytuacji, którzy tutaj Mateusz wspominał m.in. strzelanina na warszawskim Ursynowie tak regresem tak w żagle SM Krzysztof MR notabene byłem w tej funkcjonariuszy policji anty terrorystą, który pracował służył lat służy komu zależy na jego mroczne dla antyterrorystów, ponieważ były kolega doskonale zna sposoby działania grup w to nie tylko zalane to nie tylko dla antyterrorystów funduszy niebezpieczny przede wszystkim dla wszystkich policjantów, ale mówi już sama realizacja również, ale akurat tu akurat bezpośrednio koledzy z pododdziału antyterrorystycznego nie partycypowali, bo nie zdążyli dojechać ze swojej siedziby na miejsca zdarzenia ten ta wymiana ognia, która powstała pomiędzy flaga i Semi i drugim mężczyzną, który był w tym samochodzie, który ich próbowaliśmy zatrzymać no to była między kolegami z mojego wydziału wydziału do walki z terrorem kryminalnym, a tymi przestępcami w wyniku tej strzelaniny tych 2 mężczyzn poniosło śmierć prokuratura tutaj bardzo ładnie się zachowała w tamtym czasie, a mianowicie od zasad użycia broni było jak najbardziej zasadny, dlatego że odbierany był, ale bezpośredni atak na policjantów z tego co wiem to zaczęło się od tego, że w momencie, kiedy policjanci zaczęli podchodzić do auta to padł pierwszy strzał jeszcze przez szybę ze strony nagle SA i jak najbardziej dlatego właśnie tak to wyglądało dlatego policjanci zaczęli strzelać, dlatego że padł pierwszy strzał ze strony przestępców antyterroryści jeżdżą na kolejne realizacje i to nie wychodzenie z pracy, który powiedział pan Andrzej daje efekty w ciągu 10 miesięcy od tej strzelaniny we wsi parole policjanci zatrzymują 20 kilka osób, czyli członków gangu mutantów i ostatecznie na liście pozostaje 2 ważnych gangsterów wsiach z tej grupy to ja powiem o tych 2, którzy będą uczestniczyć w akcji w Magdalence pan Andrzej Mroczek dorzuci tego trzeciego tych 2 to 35 letni Igor Pikus trzydziestoletni Robertsa Cieślak oczywiście chciały się od panów dowiedzieć, jaka była ich kartoteka kim był ten trzeci, a Jerzy BU w pseudonim mutant, czyli człowiek, od którego można powiedzieć wszystko zaczęło czy tutaj rzeczywiście nawiązujemy przede wszystkim do Igora fikusa Roberta Cieślaka ze względu na na to co się właśnie potem wydarzyło w Magdalence i no właśnie Igor Pikus obywatel Białorusi z doświadczeniem specnazu, czyli rosyjskich siłach specjalnych no to był człowiek, który też były niezwykle niebezpieczny również dlatego, żeby po prostu wyszkolony i i to prawdopodobnie on właśnie pomysłodawcą m.in. potem tych improwizowanych ładunków wybuchowych, które poseł została użyta na posesji w Magdalence Robert Cieślak też oczywiście bardzo okazałą kartotekę zabójstwa pobicia napady rabunkowe, a więc byli to ludzie absolutnie niebezpieczni i no właśnie panie Andrzeju to zapewne pan też doskonale pamięta tą dwójkę tak oni bylinami dostrzegł byli nam doskonale znani jak tutaj już zostało powiedziane i Igor Pikus przede wszystkim był poszukiwany listem gończym przez policję niemiecką za dokonanie szeregu różnego rodzaju przestępstw trzeba również zabójstwo policjanta z tego co pamiętam w Niemczech te banki zgwałcenia z napadów także ty on kartotekę rzeczywiście miał bardzo szeroką współdziałał tutaj przede wszystkim właśnie z grupą mutantów natomiast gdy drugi Robert Cieślak rzeczywiście osoba, która moglibyśmy nazwać to po prostu zabójca tak urodzony zabójca on również był poszukiwany listami gończymi za podwójne zabił zabójstwo w Piastowie za inne czyny m.in. właśnie za ten tą sytuacją, której mówiłem wcześniej na rogu Rakowieckiej i Puławskiej ten napad na Kantor także jego kartoteka, jeżeli chodzi o przestępstwa tutaj przede wszystkim o zabójstwa naprawdę była okazała i inne jak również koledzy z pododdziału antyterrorystycznego doskonale zdawaliśmy sobie sprawę z kim możemy mieć do czynienia bardzo są niebezpieczni przestępcy tak pech polegał też na tym że, że wielokrotnie było także policja zamierzała Igora fikusa Roberta Cieślaka jeszcze przed Magdaleną tylko często okazywało się, że oni bardzo często przemieszczali bardzo często właśnie zmieniali swoje mieszkania byli bardzo czujnie, ale też wygląd tak i z tego co opowiadali mi funkcjonariusze za te to było kilka takich już prób jak w realizacji to znaczy oni przyjeżdżali na jakieś miejsce w środku okazywało, że już tam po prostu nie było, więc to był też bardzo duży problem taktyk podejście w stosunku do nich było kilka nawet na początku 2003 roku mieliśmy taką sytuację byliśmy wiarygodną informację nie będę mówić to były osobowe źródła informacji czy środki techniczne w każdym razie wiedzieliśmy o tym, że szlak ma się spotkać pod Mińskiem Mazowieckim z 1 osobą w karczmie i rzeczywiście były zaangażowane bardzo duże siły środki faktycznie przyjechał do tej karczmy taksówką, ale z uwagi na bezpieczeństwo osób postronnych zapadła decyzja, że będziemy go zatrzymywać w najbardziej dogodnym momencie, kiedy będzie w drodze z powrotem do Warszawy i tak była taksówka była monitorowana nagle zjechała z drogi nie widzieliśmy co się dzieje zapadła decyzja o takim razi też zjeżdżamy już zatrzymujemy, ale leżał śnieg na tor na początku 2003 roku było leżał śnieg en pamiętam to jak dzisiaj, bo ja byłem drugim samochodzie, który jechał jechał w willi zjechali pierwsi koledzy za to taksówką później mój drugi samochód i ten pierwszy nasz samochód po prostu w tych koleinach w tym śniegu zakopał się i uniemożliwił przejazd tym naszym kolejnym pojazdom i straciliśmy z oczu to taksówkę między czasie został oderwany śmigłowiec, który namierzył na jej trasie do Warszawy to taksówkę została ona zatrzymana był tylko 1 mężczyzna prowadzący kierowca no, który poinformował na rzece i do współpracuje z grupą i wiedział kogo jej w ZUS itd. powiedział tylko jeszcze taką 1 bardzo istotną rzecz panowie dobrze, że nie doszło do zatrzymania, bo ślad był gotowy do tego, aby miał przy sobie granaty i broni i nasi Özil konkretnie i powiedział, że jak tylko policjanci zatrzymywali tą użyje broni, a jak będą podchodzili wysadzi się razem z z policjantami odpalając granat, czyli proszę zobaczyć, jaka to była męczarnia szewca to nie żywcem powiedział, że go nie wezmą tak pan Andrzej też tutaj zwróć uwagę na 1 ważną rzecz której, która też myśleć jest ważna w kontekście późniejszych rozmów też na temat Magdalenki to znaczy proszę sobie wyobrazić to była sytuacji to znaczy mieliśmy ludzi, którzy byli absolutnie nie przewidywalni, którzy mogli otworzyć ogień użyć grana bez względu sobie w każdej sytuacji i w związku z tym bardzo dużym ryzykiem była obarczona próba zatrzymania w jakimkolwiek miejscu publicznym tak właśnie 400 racja to dziś w środku miasta, bo Czyż z głowy zawsze było poczucie, że mogą zginąć postronni ludzie może zginąć ktoś inny przy takiej wymianie ognia to jest niezwykle ważne by w kontekście też tego, kiedy pojawia się potem głosy czy faktycznie trzeba było zatrzymywać w tym domu może dziś myśleć dalej zacząć winnej sytuacji tak dalej tak dalej no to jest taka sytuacja, która jest obarczona tak dużym ryzykiem, że tak naprawdę nie ma w tej dalszego rozwiązania bankowe ofiary po dokładnie ta przy takiej realizacji marzec 2003 roku Magdalenka willa przy ulicy Krańcowej wiadomo, że przestępcy wynajmowali od października poprzedniego roku rzadko wychodzili na zewnątrz najczęściej po zmroku mili 2 psem, o czym już mówiłam wcześniej zmienili także swój wygląd zewnętrzny, o czym jednak policja wiedziała, choć nie zmieniała wizerunku na listach gończych, bo nie chciała, żeby oni kolejny raz modyfikował swój wizerunek Andrzej Mroczek jak wyglądała tamte ja chciałbym jeszcze tylko dodać taki bardzo istotny element, który później rzutował na pewnego rodzaju zarzuty, które były ustawione no przede wszystkim policjantom z mojego wydziału tak kierownictwu mojego wydziału, ale do, czego zmierzam po tych wydarzeniach, o których tutaj wcześniej powiedziałem mianowicie to ucieczką taksówką i bo wtedy jeśli rzeczywiście nam uciekł tak pomimo oderwania śmigłowca itd. itd. co się okazało, dlatego że uzyskaliśmy informację podczas tych działań, że Cieślak otrzymał telefon i tym, który dzwonił do niego uprzedził go o tym, że jest monitorowany zaczną podawanej śmigłowiec czy obszary re to przykre, ale mieliśmy Kreta jak się okazało ten Kret nie był u nas był zupełnie w innym miejscu, ale generalnie procedury działania policji są takie, że obieg informacji o poderwanie śmigłowca o użyciu sił w postaci chociażby szef działu szeregu szereg osób musi być, więc tak, żeby nie doszło, żeby policjanci gdzieś tam na jakim adresie czy z innymi służbami między sobą się po prostu nie ostrzelali wzajemnie tak, żeby nie doszło do jakiś czas tej tragedii niczym jakiegoś filmu komediowego, ale ten to był bardzo poważny sygnał decyzją komendanta stołecznego policji pana Ryszarda gen. Ryszarda Siewierskiego nadinspektora została podjęta decyzja o tym, że w momencie, kiedy dziś wchodzimy już później przy zatrzymywaniu jakiś szukać powiadamiamy tak jak dyżurnego w ostatniej chwili tak, czyli praktycznie jesteśmy już w przypadku mieszkania jesteśmy pod mieszkaniem pukamy do drzwi wtedy powiadamiamy dopiero tak nikt wcześniej nie ma prawa wiedzieć to również spowodowało naszą czujność, jeżeli chodzi o dalsze czynności, a mianowicie rozpoznanie operacyjne już w samej Magdaleny c to również chodziło o wezwanie karetki pogotowia karetek pogotowia itd. bo jak się cofniemy jeszcze z kolei do strzelaniny w parolach wspomniałem o tym, że 2 bandytów zostało rannych i od postrzału tak i nigdzie oni wypłynęli w szpitalach jakich placówkach medycznych, ale nie ulega wątpliwości, że pomocy medycznej musiały udzielać osoby, które znają się fachowcy, dlatego że jeden z tych mężczyzn w tej w tej parę lat np. został postrzelony w pośladek drugi z kolei została mu przestrzelony policzek tak, czyli to wymaga interwencji już chirurgicznych i to również był dla nas sygnał skoro nigdzie nie wypływają żadne informacje na ten temat udzielania pomocy medycznej to znaczy, że muszą być zaangażowane jakieś służby ze służb medycznych i tak jak państwo widzieć niedosyt, że jakieś przecieki ze strony policyjnej to również kwestie medyczne prawda czy musieliśmy bardzo czujny, bo mieliśmy do czynienia z osobami rzeczywiście niedosycie posiadającymi różnego rodzaju konotacje wpływy itd. to byli bardzo bardzo niebezpieczny 5marca 2003 roku duży mróz Magdalenka pokryta śniegiem silny wiatr się deszcz jadą no właśnie wtedy tak naprawdę chciałem do tak naprawdę antyterroryści, którzy wjechali na tę posesję no byli jeszcze przekonani, że to będzie kolejna realizacja, która po prostu zakończy się sukcesem oczywiście tak jak tutaj rozmawialiśmy zdawali sobie sprawę z ryzyka no jednak nie spodziewali się tego, że tuż po tym, kiedy pojawiał się już pod drzwiami tego domu wybuchnie bomba i to była pierwsza bomba, która tak naprawdę raniła kilkunastu funkcjonariuszy Aten, którzy tam byli na całe szczęście nie wybucha druga bomba, która również była przygotowana, ale dosłownie do awarii zapalnika bo gdyby również ten drugi ładunek wybuchowy został zdetonowany to te straty mogłyby być jeszcze większe następnie Pikus Cieślak otworzyli ogień to znaczy byli wyposażeni w kamizelki kuloodporne mieli maski gazowe mieli mnóstwo broni w tym kałasznikowy pistolety mieli również granaty, które wyrzucali na zewnątrz na posesję, gdzie byli antyterroryści strzelali z takich 2 małych okienek w góry tego budynku, więc no po prostu ewidentne było widać oni czekali na na policjantów i stwierdzili, że po prostu no i dokładnie tak jak wcześniej mówiliśmy to znaczy wyszli z założenia, że najwyżej zginął to znaczy, że żywcem, że chcę ich policja nie zatrzyma, jeżeli mówi, że oni czekali na policjantów to nie oznacza, że oni byli przygotowani właśnie tej nocy pojawi się oddział antyterrorystów tylko jak rozumiem pewnie kładli się spać w kamizelkach kuloodpornych i też te psy, które mieli ze sobą niebyły na tej posesji bez powodu chodziło o to, że kiedy zaczyna się ruch na posesji to pies wiadomo jest czujny zaczyna szczekać np. bo we wspomnieniach antyterrorystów, którzy brali udział w tamtej akcji jest taki moment, kiedy oni już podchodzą pod to główne wejście okazuje się, że drzwi boczne nie istnieją, chociaż były na planie tego budynku, a w rzeczywistości były zamurowane i wtedy właśnie słyszą ruch wewnątrz tejże willi jeden z przestępców dynamicznie wchodzi po schodach na piętro, skąd będzie prowadzony ten ostrzał, którym mówiłeś Mateusz Baczyński Andrzej Mroczek są moimi państwa gośćmi słuchają państwo Radia TOK FM Andrzej Mroczek daje panu głos i ciężko mi ciężko mi tak naprawdę bez załamania głosuje opowiadać o tym wszystkim pomimo tego, że minęło mnóstwo lat dlatego, że to jednak w pamięci gdzieś tam utkwiły te wydarzenia w każdym razie taktyka przeprowadzenia już tego szturmu na wyglądało troszeczkę inaczej przede wszystkim chciałbym tutaj wrócić do kwestii rozpoznania Operacyjnego rozpoznania to po graficznego jest to bardzo istotne, dlatego że gdybyśmy się teraz przenieśli tutaj w tym studium do Magdalenki tamto miejsce to państwo moglibyście sami zobaczyć, że teren pod względem takiego działania i funkcjonowania policjantów ubranych po cywilnemu jest była bardzo trudne tam są wąskie uliczki posesja przy posesji na każdej posesji minimum 1 jest pojawienie się kogoś obcego wzbudzało zainteresowanie niedosyt, że ludzi mieszkających tam to również reakcji konkretnego konkretnego zwierzaka na tej posesji tak i powstawał efekt domina skoro jest na początku tej ulicy zaś czekał 1 pies, który rano zaraz najczęściej ci wszystkie tak, czyli prowadzenie takiego efektywnego rozpoznania Operacyjnego był już list tak było bardzo trudne, żeby nie spowodować dekonspirację właściwie trzeba było podjechać ruszy czyta zapraszam tutaj 1 anegdota, a propos właśnie tego jak trudno było to miejsce do rozpoznania to była taka sytuacja, że pojawili się obserwatorzy apel na drzewach, którzy właśnie obserwowali posesję okazało się, że ktoś akurat sobie tam przechodził spacerował tym lasem i po prostu myślę, że to coś złodzieje obserwują pobliskie posesje zaczął krzyczeć do tych ludzi po prostu co wy robicie złodzieje itd. więc do z no może brzmieć, jakby tak dość kuriozalnie, ale możemy sobie wyobrazić, że takim miejscu jak pisał pan Andrzej było to po prostu możliwe, a dla policjantów było to bardzo trudne do przeprowadzania swojej realizacji szacujemy, że akcja dzieje się w nocy tam było jeszcze dzień wcześniej do Łodzi wcześniej, bo wcześniej dzień była przymiarka do tego, żeby zatrzymać to co powiedział Mateusz, czyli ta dekonspiracja, która miała miejsce takiego już obywatel zauważył ruch, ale generalnie no i tutaj z perspektywy lat to mogę powiedzieć, że z nocy udało się za zainstalować założyć tzw. ZPO łączyli zakryty punkt obserwacyjny i jedno polegliśmy na informacje, które są przekazywane z tego punktu i założenie taktyczne było takie, że formuje siły i siły środki przemieszczają się wszyscy w okolicy Magdalenki odprawa wtedy do służby odbyła się o godzinie dwudziestej drugiej z dnia 5marca i faktycznie siły się przemieściły i czekali czy czekaliśmy na informację, która będzie przekazywana z tego ZPO założenie było takie, że czekamy minimum godzinę do tego jak i zacznie szturmować tą posesję tak czy liczyli państwo na to, że bandyci będą spali dom pogrążony w ciszy czarny i tak było był sygnałem do wyłączone zostały światła to było godziny dwudziestej trzeciej, a którą właściwy nastąpiło 040, czyli minęło na grubo ponad godzina tak jak rzeczywiście wjechała kawalkada samochodów na wygaszonych światłach tutaj w Andrzej Andrzej PE czy kawior tak z mojego wydziału prowadził to kawalkada i dał sygnał, że znajduje się na wysokości bramy wjazdowej na posesji dał sygnał awaryjnymi światłami dla kolegów z pododdziału antyterrorystycznego, którzy byli w samochodach jechali tutaj za tym naszym pierwszym i założenie taktyczne było taki, że land Rover pododdziału antyterrorystycznego taranuje bramę czy już takie wejście siłowe tak, bo tutaj wiedzieliśmy o tym, że mamy do czynienia z bardzo zdeterminowanym bandytami i tu nie było to nie odbywały się na zasadzie PUK PUK tylko, że rotacja sił o tym element zaznaczenia element zagrożenia mamy uczelnie wciąż bardzo trudno, bo oni byli faktycznie tutaj wspomnieliśmy przygotowanie dań i przygotowani, że w każdej chwili może nastąpić i widzieliśmy mieliśmy długów to, że są przecieki są przecieki jak się za chwileczkę państwo powinno faktycznie ten przeciek też był tak i to powiedzmy od razu o tym przecieku skoro jesteśmy wrzenie jak trwała strzelanina na miejscu pojawiła się matka Roberta Cieślaka, gdzie dziś żadne media żadne radio, bo nasi ludzie powoła, że słyszała w radiu co było nieprawdą tak, dlatego że żadne media jeszcze nie widziały co się dzieje oczywiście nie zjechały się na miejsce, żeby relacjonować, a ona już tam była tak i to była dla nas również informacja, że był też informację o tym, że jest gorąco na wiedziała przyjechać tak i przyjechać w nocy no nie oszukujmy się oczywiste i to właśnie Apropos tej dyskusji, która też się potem pojawi to ciężko przewidzieć coś takiego, że po prostu przestępcy mogą zdominować podwórko to znaczy tak to jest nieprawdopodobne w tej całej sytuacji coś co w ogóle nigdy wcześniej nie zdarzało to znaczy, żeby przestępcy wychodzili z założenia, że i tak zginął znaczą oni musieli mieć świadomość tego, że jeżeli podejmą walkę na tej posesji to oni nie wejdą żywi z tego domu poza rodzinami tablica tak, ale jeśli chodzi o realia jak Polski Europy tak tak oczywiście tak jak tutaj powiedział Mateusz Unii to było niebywałe duże zaskoczenie ja nie przygotowali wręcz pole bitwy tak dokładnie tak no Grażyna Biskupska ówczesna naczelnik wydziału do walki z terrorem kryminalnym powiedziała potem, że jechaliśmy akcja zostaliśmy Afganistan czy to było, jakby właśnie pole bitwy bardziej przypominające sytuację wojenną niż sytuacji po prostu takiej akcji policyjnej i też wracając do samej tej nocy też myślę, że warto też głośno powiedzieć, bo też potem wielokrotnie pojawiał się temat tej słynnej karetki tak, dlaczego nie było karetki na miejscu z 1 strony pan Andrzej opowiedział o tym, że były przecieki, że było podejrzenie, że również w służbach medycznych, ale jeszcze druga kwestia to znaczy, jakby nigdy nie jest tak, że karetka wjeżdża na układ do 100 lecia bitwy pod ostrzał na scenie różne plaże czy dowodzenia dokładnie nigdy nie jest także nagle ratownicy medyczni wyskoczyli z karetki wbiegli na plac, gdzie spadają granaty czy oba leżały i pozbierali rannych to jest niemożliwe tak naprawdę, kiedy karetka tam już pojawiła w tej bezpiecznej odległości to jeszcze wciąż nie było do końca na początku możliwości, żeby przenieść rannych do tej karetki i jeżeli chodzi o pierwszego z tych antyterrorystów pseudonim Kaczor który, który poległ w rocznym zgadza się no to on najpierw został ranny w wyniku bomby potem już wyniku granatu, który jak obok, który wybuchł obok niego i tak naprawdę potem lekarze mówili o tym, że to można było uratować życie tylko w momencie, kiedy on się dosłownie za moment Dallas na stole operacyjnym, a on jeszcze był przez sąd może ów ciągnięty do karetki przez 200m tak w trakcie chcemy rów się po prostu wykrwawił druga ofiara to dowodzący akcją Marian Szczucki pseudonim Maniek jak rozumiem tym kluczowym momentem był wybuch tej bomby, bo ona właściwie unieważniła cały pomysł na tę akcję tutaj jednak tylko 1 rzecz, żeby też państwu uzmysłowić, jakby to znaczy ten ładunek wybuchowy był też skonstruowany taki sposób, że w nim było mnóstwo śrub gwoździ i w momencie, kiedy ta bomba wybuchła to po prostu te wszystkie te gwoździe śruby to wszystko trafiło właśnie w tych antyterrorystów, którzy tam zakład w głowę Mariana Szczucki dokładnie źródła za 1 zamachem tak naprawdę kilkunastu funkcjonariuszy zostało poważny poważnie rannych to to było coś bardzo perfidnego działaniu tik przestępców to działo naprawdę bardzo bardzo krótkim czasie to jest dosłownie kilkadziesiąt sekund w momencie, kiedy brama została staranowana land roverem koledzy z pododdziału antyterrorystycznego rozmieścili się tak, aby wyważyć bariery drzwi tak dalej znajdowali się na takim pseudo ganku tak i w momencie, kiedy oni tam ustawili przygotowywali do tego tak powiedzieć kilka sekund trwało rzeczywiście wybuchło improwizowane urządzenie wybuchowe, które było zakamuflowane Zakopane przy schodkach na ten ganek Zakopane w ziemi tak jeszcze śnieg był, czyli to było dowód na to, że to urządzenie było już przygotowane znacznie wcześniej pokryła go jeszcze to ziemie warstwa śniegu i to drugie urządzenie wybuchowe było równolegle po drugiej stronie ganku i faktycznie tak jak tutaj już wspomniał Mateusz w momencie wybuchu tej bomby koledzy z pododdziału antyterrorystycznego, którzy znajdowali się z, a było ich tam po prostu 16 w najbliższej odległości zostali zneutralizowane zostali ranni bądź praktycznie śmiertelnie zabici tak jak 2 już wymienieni koledzy w wyniku odłamków, czyli tych materiałów miotających, które znajdowały się w tej przygotowanej bombie tam był plastyczny materiał wybuchowy nie będę tego rozpadał na czynniki pierwsze, ale generalnie odpalenie tego ładunku nastąpiło z wnętrza tego domu mieszkalnego i kiedy wybucha bomba z góry z poddasza rozpoczął się po prostu atak taki no niesamowity kanonada, gdzie przestępcy tutaj Igor Pikus i Robert Cieślak zaczęli rzucać granaty na tych rannych policjantów oni mieli też miny tak żyć później podczas oględzin znajdą znaleźli miny tak en, czyli pozostałość po minach no używali broni i do takiej, której pozazdrościć pozazdrościła im by nie 1 jednostka specjalna taka instytucjonalna tak i oprócz wyrzuca w wyrzucania tych granatów prowadzili bezpośredni ostrzał policjantów z broni automatycznej z 2 okienek 1 mniejszego drugiego większego to większa akurat było skierowane na inny to brane, która została staranowana no posesja była ogrodzona, czyli ranni policjanci mieli bardzo trudne możliwości, jeżeli chodzi i jej o wycofaniu wyciąganie, czyli jak podejmowali próbę to zostali byli ostrzeliwani z góry i ta zmiana jej ognia tak była trwała bardzo długo jeszcze koledzy z mojego wydziału rzucali magazynki, bo od kończyły się kończyły się naboje kolega spod działania te wyrzuca rzucali magazynki, bo mieliśmy takie same jednostki broni i później również inne udzielane była pomoc w przewożeniu te 200m dalej tak osób rannych do karetek pogotowia, które były w punkcie dowodzenia i faktycznie tutaj już było powiedziane karetki nie ma bo to by było narażenie osób postronnych na śmierć tak, gdyby te karetki mogły podjechać bliżej to w ogóle nawet nie wchodziło w grę w ja chciałbym też, jakby przy tej okazji powiedzieć o tym jak wielkim bohaterstwem w ogóle wykazali się w tej całej sytuacji policjanci, dlatego że mimo, że wybucha bomba, że część była policjantów była rannych i nie byli oszołomieni też tak odstawiać auta z prawej wita wybuchu to akcja cały czas trwała to znaczy doszło do regularnej bitwy do strzelaniny ci antyterroryści, którzy byli w stanie, gdyż prowadzili ostrzał zza drzew jednocześnie zajmowali się tymi, którzy byli ranni jeden z antyterrorystów, który na szczęście nieśmiertelni, ale też został poważnie ranny no nie mógł chodzić nie miał w zasadzie uczucia w nogach opowiadał o tym jak jeden z kolegów przykrył go tarczą ktoś inny prowadził ostrzał żeby, żeby ochronić czy przeciągnęli go gdzieś jakieś miejsce pod land rovera, żeby go, żeby po prostu uratować jednocześnie cały czas trwała to bitwa w tym samym czasie poderwano innych antyterrorystów, którzy nie byli na miejscu w Magdalence, którzy po prostu w momencie zabrali tylko broni z oddziału przyjechali na miejsce i dalej prowadzili tę walkę czy to było coś zupełnie zupełnie niesamowitego jak wielką odwagą w tym wszystkim wykazali się policjanci po prostu chciałbym bardzo bardzo mocno podkreślić, bo czasami gdzieś tam wokół tej dyskusji, zwłaszcza w kontekście procesu i w tej dyskusji wokół jak dalece mam wrażenie, że czasami się o tym troszkę zapomina warto zawsze podkreślić w Magdalence jest cicho, kiedy zaczyna świtać, bo wcześniej około trzeciej 20 na pierwszym piętrze tej willi wybucha pożar potem słychać kolejne eksplozje godzina piąta nadal się pali wybuchu już nie słychać strażacy, którzy przyjechali na miejsce boją się gasić, więc antyterroryści chwytają za węże zaczynają ten pożar gasić jak powiedziałam zaczyna świtać to to zapada cisza po kilku godzinach antyterroryści wchodzą do budynku wcześniej pirotechnicy im więcej około trzynastej, czyli 12 godzin po rozpoczęciu szturmu policjanci znajdują zwęglone zwłoki 2 gangsterów to ostatnie pytanie czy wiemy jak oni zginęli zabili się czy w tym pożarze zginęli w Wilnie jak i przede wszystkim faktycznie do budynku mogliśmy wejść w momencie, kiedy nie groziło to już zawaleniem i sprawdzali doli zostało przeprowadzenie sprawy sprawdzone Piero technicznie pod kątem takim, żeby nie było jakiegoś konkretnego interesu zagrożenia wybuchu wtórnych i tego typu i dopiero wtedy można było przeprowadzać przeszukanie oględziny itd. faktycznie zostaliśmy 2 to znaczy były to zwęglone zwłoki nie na maskach stopione nasi na głowach przepraszam mieli stopnie one maski przeciw gazowe intensyfikacja taka już formalne to nastąpiło nastąpiła po badaniach dna sekcja zwłok tych stek z węgla onych pozostałości no nie wykazała, aby zginęli od i KUL policyjnych tak oni zginęli w wyniku pożaru wybuchu pożaru, który powstał na poddaszu i oficjalnie jest to nazwany wyniku czas zaczadzenia tak tylko ten wybuch z kolei wcześniej powstał i na tym poddaszu spowodowane tym, że policjanci z pododdziału, a ten już próbowali wrzucać przez te okna na różnego rodzaju terenie środki takie, jakie policja dysponuje może używać, czyli różnego rodzaju granaty łzawiące błyskowe dymne i jedno jest przypuszczenie, że po prostu w wyniku niekontrolowanego wybuchu, a oni przestępcy mieli tam zgromadzone różnego rodzaju jak wspomnieliśmy różnego rodzaju granaty miny doszło do niekontrolowanego wybuchu jednej z tych min i po wybuchu, bo faktycznie był wybuch następnie powstał pożar i ustała strzelanina, czyli wniosek jest 1, że w wyniku tego wybuchu ci mężczyźni zginęli a, a następnie pożar dopełnił swoich Andrzej Mroczek ekspert do spraw terroryzmu terroru kryminalnego Collegium Civitas bardzo dziękuję dziękuję bardzo, Mateusz Baczyński dziennikarz Onetu współautor książki antyterroryści polskie elitarne siły specjalne akcji bardzo dziękuję dziękuję państwu dziękuję za wspólnie spędzony czas program wydawały Małgorzata Połczyńska Karolina Kuczyńska ja państwu zapraszam na powrót do przyszłości już za tydzień spokojnej nocy Zwiń «

PODCASTY AUDYCJI: POWRÓT DO PRZESZŁOŚCI

Więcej podcastów tej audycji

REKLAMA

POSŁUCHAJ RÓWNIEŻ

REKLAMA

DOSTĘP PREMIUM

Słuchaj wszystkich audycji Radia TOK FM kiedy chcesz i jak chcesz - na stronie internetowej i w aplikacji mobilnej!!

Dostęp Premium

SERWIS INFORMACYJNY

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA