w oświadczeniu stowarzyszenia dziennikarzy twórców Radia publicznego po tym co wydarzyło się w Szczecinie, a także na antenie Radia Szczecin i apelują w tej sytuacji milczenie oznacza przyzwolenie na zło ósma 10 podcast gazety wyborczej w Michał Nogaś dzień dobry państwu ósma 10 w tak państwem moimi gośćmi są dzisiaj do oceny będzie nowy dzień dobry i Bartosz Panek dzień dobry dzień dobry członkowie stowarzyszenia dziennikarzy twórców Radia publicznego, które to
Rozwiń »
Stowarzyszenie wystosowało list oświadczenie w sprawie tego co wydarzyło się na antenie Radia Szczecin co się wydarzyło to doskonale wiemy ale zanim o tym oświadczeniu i o tym co dalej właściwie to chciałem powiedzieć, że to wydanie naszego podcastu jest rozmową co dla ludzi, którzy uczyli się pracy dziennikarskiej w radiu publicznym to było lata temu, bo nas z tego Radia z powodów oczywistych wywiało, ale mimo wszystko chyba wciąż nie możemy pogodzić się z nowymi zasadami, które panują w mediach publicznych to już jest ósmy rok tego jak prawo sprawiedliwość sprząta po przejęciu media publiczne i właściwie, jaki obraz teraz widzicie czy ja widzę gruzy to znaczy dla mnie to już od jakiego czasu są media publiczne, bo jak postrzega media publiczne jako takie media, które są absolutnie bezstronne, które nie poddają się żadnym wpływom politycznym oczywiście dalej działam w naszym małym stowarzyszeniu, które wyszło Stowarzyszenie dziennikarzy i twórców Radia publicznego, które założyliśmy w czerwcu 2017 roku właśnie jako odpowiedź na to, że wg nas zaczęło się źle dziać natomiast mnie to bardzo leży na sercu dalej ja ani nie, jakby nie odpuszcza gdzieś jestem zupełnie, gdzie indziej natomiast co widzę to nie wiem czy jest jeszcze co zbierać tak to są resztki gruzy wyspy względnej wolności względnej niezależności wysepki może raczej tak by to należało nazwać natomiast my jesteśmy przekonani, że media publiczne powinny działać tak jak powinien działać transport publiczny jak powinna działać publiczna szkoła i instytucje życia publicznego, które są dla wszystkich, które są egalitarne, które nikogo nie wykluczają, które działają zawsze niezależnie od tego kto jest władzy może to bardzo idealistyczne bardzo utopijną górnolotne my wychodzimy właśnie z tych zasad dlatego nadal chamy stowarzyszeniu dziennikarzy twórców Radia publicznego, chociaż jesteśmy już poza radiem publicznym uważamy jednak, że media publiczne powinny być instytucjami, które stanowią punkt odniesienia dla wielu innych mediów w tym przede wszystkim dla siebie samych może jeszcze jedno słowo, bo może niektórym dziennikarzom, którzy dalej pracują w mediach publicznych wydaje się to bardzo niesprawiedliwe co powiedziałem, ale w naszym stowarzyszeniu też są osoby, które dalej pracują w mediach publicznych ja sobie zdaje sprawę, że może się wydać niesprawiedliwe tylko jest 1 problem ja w ciągu tych lat, których jeszcze byłam w radiu broniłam się przed tym co się działo w moim mózgu pani tak, ponieważ zachodziły tam procesy, które zachodzą zupełnie automatycznie, kiedy przychodzi ktoś jako nasz przełożony i próbuje wpłynąć na to jak robimy dziennikarstwo i teraz to się dzieje przez długi czas to po prostu nie ma jak się przed tym bronić nawet jeśli próbujesz to i tak jesteś pod tego wpływania na sobie widziała znaczy miałoby sens, gdyby ktoś wpływał na to jak dziennikarstwo, gdyby to był mistrz skautów mikrofonowe osoba o ogromnym Dorota, która inwestowała w ciebie jako dziennikarka albo ciebie jako dziennikarza albo we mnie jako dziennikarza, że nasze programy były jeszcze lepsze, ale chodzi o ten rodzaj ingerencji, która polega na tym, że dostajesz w teczce przyniesione tematy, o których możesz rozmawiać i znacznie dłuższą listę tematów, których nie może poruszać nawet nie musi tych tematów dostać w teczce powinieneś sam wiedzieć, których tematów nasz nie ruszać, a które są bardzo mile widziane zostaną zaakceptowane przez swoich przełożonych dzięki temu otrzymasz wyższą wierchuszka więcej tej warszawki będzie i dzięki temu zgodzisz się na takie warunki, jakie są dyktowane to znaczy to jest ten rodzaj dziennikarstwa, który wynika z wypowiedzi rządzących zupełnie jawnych wypowiedzi, które można cytować, że media publiczne powinny być mediami większości parlamentarnej i takie media publiczne są robione w 2015 roku teraz to się dzieje w procesie tak nikt nie przychodzi nie mówi Słuchajcie macie robić to to i to, żeby rządu zadowoleni to i tak nie odbywa tak to odbywana kolegia, kiedy tak jak mówi Bartek szybko ludzie się orientują co jest pożądane, a co nie będzie lubiany przez swojego szefa teraz masz wybór albo się do tego stosujesz albo ryzykuje utraty pracy, ale to, o czym mówicie jest ciekawym wątkiem w ogóle nie uważam, żeby media publiczne miały być mediami większości parlamentarnej, a nawet załóżmy, że tak by było, że to się zgadza całe społeczeństwo tak to wiemy jak wygląda podział mandatów to też konsekwentnie taka powinna być obecność poglądów politycznych albo przedstawicieli partii politycznych dziennikarzy, którzy uważają za namiestnika tych partii na antenie tak nie ma media publiczne narodowe są zawłaszczone przez 1 opcję i jej sojuszników, ale w no nie wiem wydaje mi się, że po prostu warto powiedzieć o tym, że media publiczne powinny być właściwie całkowicie odcięte od polityki w Polsce ten model przez cały czas transformacji funkcjonował nosi w dość średni sposób niedoskonale tak dalece niedoskonale też chyba jasno trzeba powiedzieć, że nigdy nie miało miejsce coś takiego co wydarzyło się po roku 2015 to trzeba jasno powiedzieć, chociaż reguły zgodnie, z którymi mimo wszystko nadal media publiczne działają zostały stworzone 30 lat temu zupełnie innej rzeczywistości zupełnie innym kontekście politycznym społecznym ekonomicznym również zupełnie innym świecie, w którym obowiązywał mówiąc zupełnie brutalnie inny układ sił szczególnie to czujemy po końcówce lutego ubiegłego roku i z tych wszystkich względów również, nawiązując do publikacji Radia Szczecin z końca grudnia 2020 drugiego roku, ale również wielu innych publikacji, które na antenach rozgłośni regionalnych polskiego radia czy też na głównej antenie tzw. informacyjnej de facto propagandowej telewizji polskiej, czyli TVP Info pojawiały się od jesieni 2015 roku uznaliśmy, że jedynym rozwiązaniem jedynym wyjściem z tego impasu jest wymyślenie na nowo całej filozofii mediów publicznych odcięcie ich od polityki od polityków i wszelkich wpływów, które na codzienną dziennikarską pracę, która powinna być niezależna obiektywna zgodna z kodeksami etyki, które jak się okazuje wszystkie reakcje w Polsce odpisują powinna być zgodna powinna być w takim sensie bym powiedział organiczna tutaj nikt na ciebie jako dziennikarza nie powinien mieć jakiegokolwiek wpływu, ponieważ jako dziennikarze mamy być przede wszystkim rzetelni przede wszystkim dobrze wykształceni pod każdym możliwym względem, a po trzecie co naj bardziej ja czuję też na sobie i w sobie w ciągu ostatniego tygodnia powinniśmy być odważni myślę, że to jest w tym momencie kluczowych pojęć, ale myślę, że trzeba jeszcze dodać coś, ponieważ jest jednak bardzo ważna sprawa jesteśmy torpedować 2015 roku taką relacją, że skoro dana opcja polityczna wygra wybory to ona ma prawo wpływać politycznie na przekaz mediów publicznych i że to jak dziennikarze opowiadają nam świat, bo to się do tego sprowadza to ma być opowiadanie tego świata oczami rządu no, więc kłamliwa narracja to jest nieprawda my tutaj niczego nie wymyślamy w naszym stowarzyszeniu, promując ideę bezstronnych mediów publicznych media publiczne jeśli one tak nazywają w danym kraju jeśli ktoś wprowadził to nas do porządku prawnego Polska wprowadziła nas do porządku prawnego właśnie wtedy, kiedy na co Bartek zwrócił uwagę ileś lat temu media publiczne powinny być bezstronne media publiczne są własnością społeczeństwa media publiczne powinny działać na rzecz społeczeństwa wynika to zarówno z rekomendacji rady Europy rozlicznych rekomendacji, owszem to nie są przepisy, które zobowiązują państwo, ponieważ wedle tych regulacji państwo sobie samo te struktury mediów publicznych układa, ale to nie znaczy, że ma wpływać na media w sposób polityczny to jest podkreślane na każdym kroku we wszystkich europejskich dokumentach istnieje także precedensowy wyrok Trybunału europejskiego, w którym jest mowa w uzasadnieniu właśnie to, że już zdecydowaliśmy się na wprowadzenie mediów publicznych do porządku prawnego to one mają być bezstronny i rządzący muszą zapewnić takie warunki dziennikarzom, aby one mogły działać bezstronnie, więc narracja pt. bierzemy media publiczne, ponieważ wygraliśmy wybory po prostu narracją kłamliwą za chwilę porozmawiamy o tym czy nie jesteśmy w takim momencie, że to, o czym brata mówiła już po prostu tylko wyłącznie marzeniem utopią, ale wcześniej bym chciał wrócić do kwestii szczecińskiej wydaliście oświadczenie jako Stowarzyszenie dziennikarzy twórców Radia publicznego związane z tym, czego dopuścił się Tomasz Duklanowski, które został powołany jakiś czas temu na stanowisko redaktora naczelnego Radia Szczecin jak jeszcze swoimi słowami nazwali to co się wydarzyło w Szczecinie dramat tragedia hańba nie mówi teraz o samobójstwie nastoletniego chłopca tylko o postawie tej osoby, która uważa się za dziennikarza niewyobrażalna nie potrafił bardzo użyć słów to znaczy jedno z podstawowych zasad którymi dziennikarzy kieruje jest dobro ofiar, a już dobro małoletnich ofiar to w ogóle, więc dla mnie w tej sprawie czas zadać myślę jedno pytanie co dobrem publicznym w tym materiale Radia szczecińskiego dobro ponad planów, jakiego ja mam takie wrażenie, że w zasadzie o to chodziło o to, żeby tylko wykorzystać ten dramat nastolatka i jego rodziny do brudnej rozgrywki partyjnej to co zrobił Tomasz Duklanowski jest całkowitym odwróceniem wszelkich zasad obowiązujących w dziennikarstwie od samego początku, kiedy dziennikarstwo powstawał, kiedy zaczęły być drukowane gazety, kiedy w 1920 roku ze Stanów zjednoczonych wypłynęła pierwsza audycja radiowa po falach radiowych i to wszystko, o czym do tej pory sobie powiedzieliśmy skupia się tutaj jak w soczewce, ale jako Rewers jako lustrzane odbicie od takiego gabinetu krzywych luster i dlatego uważamy, że zdecydowaliśmy w ubiegłą sobotę, że jeśli nadal dziennikarze będą milczeć w tej sprawie to znaczy, że bardzo z nami będzie źle to znaczy, że można nam narzucić wszystko, a my nadal nie będziemy protestować co tak chyba naturalny odruch naszej strony Słuchajcie jeśli w tym momencie nie zabierzemy głosu i nie powiemy wszem wobec ja k jest nasze stanowisko i co naprawdę myślimy na temat publikacji Radia Szczecin zachowania władz Radia Szczecin to znaczy, że będziemy godzić się na to zło, bo tutaj trzeba używać dużych wielkich grubych słów wypowiadanych wprost tutaj już nie ma w tej sytuacji miejsca na symetryzm owa nie na na relatywizowanie na szukanie różnych odcieni to jest czyste zło naszym zdaniem, ale też pytanie jest takie myślę, że ona musi paść w przestrzeni publicznej, dlaczego dopiero teraz to znaczy, dlaczego dopiero teraz pojawia się jakaś reakcja ze strony osób pracujących w konkretnych rozgłośni to, o czym mówimy od pewnego czasu co skończyło się tragedią samobójstwem nastolatka zaszczutego wydarzyło się pod koniec grudnia musiało dojść do tej tragedii, żeby osoby pracujące w danym miejscu w tym przypadku jest to radio Szczecin zaczęły reagować kilka osób zdecydowało się zrezygnować z pracy antenowej pracę w radiu albo zakończyć współpracę i są oczywiście bardzo cenny gest być może to jest sytuacja, w którym możemy mówić, że ktoś zrozumiałą, w czym brał udział do tej pory, ale rzeczywistą ciężko zrozumieć, że wcześniej tego nie zauważano to znaczy, że musiało dojść do tak potwornej tragedii, żeby to kimś wstrząsnęło, ale między 29grudnia, a końcówką tego czy początkiem marca minęły 2 miesiące to też był czas na akcję, a jednak jej nie było niestety jeszcze mniej się wydaje, że to, o czym mówi dla mnie to jest sprawa przekroczenia kolejnych granic i trochę takich psychologicznych procesów, które już mówiłam, bo zmierzam do tego, że dziennikarz musi mieć czysty umysł przez to mam na myśli to, że nie będzie sobie pozwalał na kompromisy coraz większe przekraczanie kolejnych granic jeśli to się robi to dlatego moim zdaniem media publiczne to KRUS, dlatego że media publiczne tworzą dziennikarze i jeśli zmusza się ludzi ja nie oceniam postaw ludzkich, bo to naprawdę są życiowe czasami dramaty, ale zmusza się ludzi do przekraczania granic dziennikarzy to oni też jakiś sposób się zachowują reagują, jakie mają reakcje obronne robi się z tego taki kocioł strasznej zupy i pytasz, dlaczego nie wcześniej nowo dopiero teraz być może zostało tak upubliczniony oczywiście stała się straszna tragedia, ale śmierć Pawła Adamowicza też była straszną tragedią też mamy tam ślady ewentualnej możliwości wpływania ze strony mediów publicznych w postaci jakiś mowy nienawiści tak ja pamiętam dziennikarza TVP Gdańsk, który biegał po ulicach Warszawy z mikrofonem za Pawłem Adamowiczem który, kiedy doszło do tragedii wtedy czas wieczoru wielkiej orkiestry Świątecznej pomocy nagle zaniemówił no bo nagle się robi głupią nagle nie wiadomo co ze sobą zrobić w takiej sytuacji i coś normalny zdrowy odruch, ale on szybko przechodzi w za malowanie rzeczywistości takie wrażenie trochę jest mi głupio komentować postawę części dziennikarzy pracowników Radia Szczecin i kilka osób, które tam jeszcze pracują znam cenię ich twórczość radiową i myślę sobie że, dlaczego tak późno pytasz, dlatego że chyba tak mocno są jednak też może jakiś sposób zaszczuci i zablokowani przez tych minionych 7 lat to oczywiście nie jest takie usprawiedliwienie, które będzie jako wiarygodne, ale tak sobie myślę, że właśnie ciąg dalszy tego procesu, którym wspomniała Dorota i i myślę, że zastraszenie robi swoje klasyczne kwas totalitarne czy wręcz totalitarny mechanizm, który powoduje, że po jakimś czasie zaczynasz wierzyć w to co nie chce wierzyć, że zaczyna działać tak jak ktoś każe, żeby działał nie zauważasz tych drobnych kompromisów, które 67 lat temu np. byłoby niemożliwe w swoim życiu teraz nagle się okazuje, że to jest możliwa stara się racjonalizować w jaki sposób w sytuację, w której jest, bo nie widzisz być może innego wyjścia tak by tłumaczył, ale to są jakieś moje intuicyjne tylko hipotetyczne bardzo sprawy nie chciałbym, żeby słuchacze słuchaczki uznawali to co w tej chwili mówię za jedyną słuszną prawdę ja może jeszcze trochę prawo do komentowania, bo to oczywiście jest trudno komentować postawy swoich kolegów koleżanek, ale została postawiona w podobnej sytuacji w pewnym momencie w moim newsroom tak do mnie też przed materiał, w którym wiedziałam, że moje kierownictwo bardzo chciałbym podać narodowość osoby, która była podejrzana o popełnienie dosyć drobnego przestępstwa i ja uznałam, że to jest nieetyczne no i właściwie konsekwencji tych wydarzeń straciłam swoją pozycję wydawcy wniósł polskiego radia i potem już nigdy nie odzyskała potem był proces to jest jakby dłuższa historia nie o tym chcę mówić mówię o tym, że też stanęła w ten będzie przy taką decyzją i pomyślą nie to jest moja cienka czerwona linia tego nie zrobię tak muszę miało to do mnie bardzo duże pretensje groziło wyrzucenie z pracy i spotkałem ich bardzo takie bolesne konsekwencje tak natomiast, żeby to jeszcze trochę pokazać jak to działa w trakcie procesu sądowego polskie radio przedstawiło materiał na dowód tego, że inni podali narodowość to był materiał z portali internetowych, gdzie były informacje z podaną narodowością tak tylko nie zauważono komentarzy pod tymi wiadomościami i komentarzy pełnych hejtu nienawiści do tego narodu, więc uwierzy by my dziennikarze mamy bardzo dużą odpowiedzialność za język, którego używamy i za to co możemy językiem zrobić za jedno małe słówko, które się w plecie nasz materiał i to jeśli się jest dziennikarzem z krwi kości się zna zasady etyki dziennikarskiej to jest rzecz oczywista mamy bardzo duży wpływ na rzeczywistość na to jak ludzie postrzegają świat go widzą i stąd biorą się tragedia, więc no wrażliwość na to, o czym mówię jest jednym z podstawowych dziś takich warunków, żeby być dobrym dziennikarzem dla mnie wrócę jeszcze do twojego pytania, dlaczego dopiero teraz i to będzie bardzo smutna refleksja dotycząca nas wszystkich może, dlatego że się tak bardzo już przyzwyczailiśmy, dlaczego hejtu tego jadu, który wypływa z różnych stron nawet jeśli nie czytamy na co dzień nawet jeśli na co dzień oglądamy stacji propagandowych telewizyjnych radiowych nawet jeśli na co dzień słuchamy tzw. wywiadów politycznych, które np. w radiu Szczecin są prowadzone w sposób bardzo chamski po prostu zadałem sobie trochę trudu obejrzałem kilka właśnie takich odcinków z przedstawicielami władzy rozmawia się niemal na kolanach to jest wizyta jak uczucie na imieninach z herbatą kawą przy miło przyjemnie przychodzi się po swoje, ale przedstawicielom opozycji przerywa się po prostu się przerywa mówi wprost proszę pani tutaj jestem od tego, żeby zadawać pytania proszę opierać na moje pytania jestem pełen podziwu dla polityków i polityczek opozycji, którzy w takiej sytuacji się znajdują i bez przeszkód wzburzenia emocjonalnego wypowiadają to co chcą powiedzieć pełen szacunek za to, dlatego że wiem jak to jest potencjalnie stresujące sytuacje, ale to jest tylko wierzchołek niestety z góry lodowej, ale bez tych Dorota w waszym doświadczeniu liście pada zdanie w tej sytuacji milczenie oznacza przyzwolenie na zło, ale chciałem zapytać tak szczerze to do kogo apeluje się na czyją reakcji liczyć, dlatego że żyjemy w takiej rzeczywistości, o której Bartek przed chwilą też mówił, że właściwie nie ma czegoś takiego jak jedno pojmowanie zawodu dziennikarza, gdybyśmy przeszli teraz do TVP Info czy doniósł mu w mediach publicznych obecnie narodowych rządowych to byśmy usłyszeli, że wszyscy ludzie uważają się z dziennikarzy, bo taki wykonują zawód tylko etyką są na bakier, a więc właściwie, kto powinien zareagować jak to waszym zdaniem powinno wyglądać i do czego dążymy i czy po prostu to jest najtrudniejsze pytanie nie jest już na to wszystko za późno nie ja mam ciągle nadzieję, że nie jest na to wszystko za późno są jeszcze ludzie, którzy uczą się tego zawodu i do nich przede wszystkim trzeba mówić dzisiaj ja uważam, że do nich trzeba mówić, bo oni uczą na tych mediach publicznych, które widzą i to jest naprawdę poważna sprawa są tacy, którzy nie widzieli innych mediów publicznych, więc ja postrzegam to nasze oświadczenie jako głos przede wszystkim do dziennikarzy, bo wydaje mi się to też jest chyba bardzo ważne, żeby to powiedzieć, że jeśli my dziennikarze nie będziemy bronić swoich mediów publicznych nie będziemy bronić swoją postawą nie będziemy bronić przed upolitycznieniem nie będziemy wiedzieć jak trzeba wykonywać ten zawód to są zasady etyki dziennikarskiej to nikt tego nie zrobi ja cały czas zwracam w kierunku dziennikarzy nie w kierunku polityków nie w kierunku ekspertów tylko w kierunku dziennikarzy, bo politycy mają swoją agendę i oni zawsze będą próbować do nas wpływać prawda, a my mamy swoją agendę i to chodzi o to, żebyśmy byli silni, żebyśmy byli Solidarni, żebyśmy wiedzieli co jest białe co jest czarne, więc dla mnie to oświadczenie jest przede wszystkim do dziennikarzy tak tutaj pełna zgoda oczywiście my nasze środowisko jesteśmy pierwszymi adresatami tych słów, które określiliśmy w ubiegłą sobotę spojrzałem na statystyki 85× zostało to oświadczenie naszego facebookowego profilu udostępnione dotarło do ponad 14 000 odbiorców, więc jest to jakiś wynik, od którego możemy się odbić nie zostało zupełnie niższe grupy kilkunastu Organika, którzy jeszcze przypominają o fundamentach etyki dziennikarskiej, ale też sobie myślę że, dopóki nie stworzymy skutecznych mechanizmów związanych z odpowiedzialnością zawodową i takimi mechanizmami byłyby tutaj choćby sądy koleżeńskie, które mogłyby decydować o statusie danej osoby, która popełni nadużycie w zakresie etyki dziennikarskiej no to to się sytuacja specjalnie nie poprawi tak myślę, dlatego że w mojej ocenie sankcja koleżeńska sankcje środowiskowa byłaby to najsilniejszą jeśli wszyscy dziennikarze solidarnie powiedzą Tomasz Duklanowski nie wiem popełnił błąd przekroczył granicę zrobił coś złego wtedy bylibyśmy zupełnie innej sytuacji w tym momencie 2 obozy są okopane w pewien sposób swoich pozycjach i dlatego też pod pewnymi względami podzielam swój pesymizm i naprawdę nie wiem co będzie dalej nie wiadomo też to wszystko potrwa jak długo czy w ogóle to jest być może najbardziej przykre dla nas osób, które wyszły z mediów publicznych czy nie tylko da się odbudować leczone w UE będą miały sens, chociaż bardzo głęboko w to wierzy teraz jestem w takim momencie życia i pracę nie wiem jak wy, że po prostu się wstydzę za polskie radio, mimo że nie ukształtowało było dla mnie przez lata niezwykle ważnym miejscem ktoś do tego dopuścił, że w większości momentów nie ma ona już nic wspólnego z pojęciem publiczne i że niektórzy nasi dawni koledzy pełniący decyzyjne funkcje się na to zgadzają nie myślę, że będę miał okazję o tym powiedzieć to jest takie trochę trend, ale chcę o tym opowiedzieć ja się nie wstydzę dla mnie polskie radio to jest taki, kiedy skarb Kleina w ogóle to, żeby była wiem ja wiem co masz na myśli, ale ja mam taki inny stosunek psychologiczny do tego ja rozumiem masz na myśli tak też wstydzę za niektóre działania tak natomiast dla mnie jest taki trochę do umów w no nie do końca tak, ale jak wyjątki emocjonalny stosunek są mi się też ludzie Radia w ogóle taki mają stosunek do polskiego radia i w takich momentach zawsze się przypomina taka osoba, która wchodziła do naszego newsroomu wycieczką szkolną młodych ludzi czasami dzieci to były różne osoby pracujące w radiu właśnie o to, żeby oprowadzać wycieczki wchodziła do newsroomu i opowiadała o tym młodym ludziom w radiu i to osoby robiły to w tak uroczy cudowny sposób taki ciepły sposób taki sposób, który mówił jak bardzo jesteśmy przywiązani do takiej misji tego Radia tak, że zawsze się przypomina to w kontekstach takich pytań, więc powiem tak to rozumie ciebie, że tak mówisz, ale dla mnie ciągle ten budynek to wszystko się wiąże z polskim radiem to coś co dla mnie jak trochę wymaga takiej obrony wymaga szybkich takiej dbałości Real coraz trudniejsza nie wiem, ale nie niemożliwe tak mi się wydaje jeśli nie wstydzę chyba raczej raczej częściej myślę, że za polskie radio teraz miał za to, że tam pracowała, a to co teraz tam się dzieje to są trochę 2 różne rzeczy tak tutaj jasna tu pełna zgoda, ale w kontekście tego, że jest to instytucja, która i mnie ukształtowała jako dziennikarza reportera reportażysta trudno, żebym się wstydził, bo trochę sobie co przeczy natomiast patrzy na tę moją przeszłość trochę obojętnie w tym momencie jestem zupełnie innym miejscu, w którym nie byłbym, gdybym dalej pracował w Polskim, żeby było jasne jeśli nie wstydzę tego co było chylić się za to co jest zupełną zgoda to, że po prostu jesteśmy w takim momencie, w którym tam dzieją się rzeczy, z którymi nigdy byśmy się nie podpisali właśnie tam nas uczono tego, żeby się nie podpisywali wszak pełna zgoda pełna zgoda boli mnie bardzo często fakt, że świetny zespół programu drugiego, w którym przez lata pracowałem, który miał naprawdę wszelkie możliwości stworzyć najlepszy w tej części Europy radio kulturalne został rozpędzony zostało zniszczone po pierwsze przez autocenzury po drugie, przez politykę po trzecie przez rozmaite układy, które zaczęły rządzić sposobem w jaki ramówka była planowana i w tej sytuacji tworzenie wolne tworzenie jakościowych audycji stało się niemożliwe to był główny powód, dla którego ja opuściłem program drugi polskiego radia nadal uważany za świetną kulturalną wolną od wszelkich wpływów politycznych antena co jest bzdurą mówi to wprost z pełną odpowiedzialnością swoich słów ale gdybym tego polskiego radia nie opuścił nie byłbym naprawdę tutaj, gdzie jestem teraz nie nie miałbym szans nagrywać audycje dla BBC Four dla BBC World Service nie miałbym szansy pisać tym się teraz również zajmuje, więc odejście z polskiego radia okazało się naprawdę wielką rozwojową szansą jeśli chodzi o mój warsztat moje pojmowanie dziennikarstwa i też to spojrzenie zewnątrz pozwala nam tak radykalnie jasno zabierać głos w tym momencie tak myślę chcę na koniec powiedzieć być może tak się zdarza, że ktoś pracujący w radiu Szczecin nas słucha jeszcze nie jest za późno i życzymy odwagi Dorota gen Bartosz Panek byli państwo moimi gośćmi w ósmej 10 we wtorek dziękuję bardzo, dziękujemy dziękujemy Stowarzyszenie dziennikarzy twórców Radia publicznego można śledzić w sieci i podawać dalej ten tekst Michał Nogaś usłyszenia
Zwiń «