Rozmówca 1
Rozwiń »
Rozmówca 2
Dzień dobry Cezary łasiczka, to jest program Owczarek. Witam państwa, bardzo serdecznie i zapraszam na dzisiejsze spotkanie.
Rozmówca 1
Rozmówca 2
Być może niektórzy z naszych słuchaczy niektóre z naszych słuchaczek niektórzy z naszych słuchaczy powiedzą, jak to loża w środę Ano tak po już się państwo zbytnio przyzwyczaili do tego, że loże są w czwartki, więc, żeby nigdy nie być pewnym, co przyniesie dzień albo co przyniesie Owczarek. To dzisiaj loża wielka loża w czwartek i goście pani Hanna Milewska Wilk, specjalistka do spraw mieszkalnictwa, Instytut rozwoju jest i regionów dzień dobry. Dzień dobry. Pan prof. Mikołaj Lewicki, socjolog wydział socjologii, Uniwersytetu Warszawskiego, autor, m.in. książki społeczne życie hipotek hipoteki. Tak książka ukazała się nakładem wydawnictwa skolar dzień dobry, panie profesorze. Dzień. Dobry kampania wyborcza może jeszcze nie na ful, ale już takie już trwa, pojawiają się różnego rodzaju obietnice i wydaje się, że wśród tematów w kampanii w tym roku będą mieszkania domy hipoteki kupno, gdzie mieszkać, kogo stać, kogo nie stać, pojawiają się różne pomysły, nisko oprocentowanych kredytów kredytów hipotecznych, kredytów oprocentowanych w ogóle nieoprocentowanych, czyli na 0 wkładów od państwa nie wkładów itd. itd. więc myślę, że tych różnych ofert będzie się pojawiało czy może obietnic, nawet nie ofert będzie się pojawiało na rynku wyborczym, na pewno sporo i warto porozmawiać o tym i warto spojrzeć fachowym okiem na to, co kryje się w praktyce za obietnicami. Zacznijmy może od takiego hasła, które nie jest nowe, bo pojawia się od jakiegoś czasu mieszkanie prawem, a nie towarem. No właśnie czy prawo czy towar, a jeżeli prawo to cóż by to miało znaczyć, a jeżeli towar to cóż by to miało znaczyć pani Hanna Milewska.
Rozmówca 1
Wilk?
Rozmówca 3
No ja po pierwsze, mam problem, jeżeli to się stawia w opozycji, bo to ja nie postrzegam tego jako czegoś, co jest albo albo z 1 strony mamy rzeczywiście to, że mamy prawo do mieszkania schronienia. Tak jako jako jedno z podstawowych sposobów na zaspokojenie takiej potrzeby biologicznej, naszej potrzebujemy schronienia, ale również te mieszkania te wszystkie domy no są przedmiotem fizycznym. Tak my doskonale to widzimy, wiemy, ile wysiłku kosztuje, chociażby ogarnięcie go codziennie nie mówiąc już o zbudowaniu i z drugiej strony coraz bardziej technicznie zaawansowanym tym budowaniu wszystkich mieszkań i domów, więc jest taki zbitka, co jest w tym momencie, czy to prawo będzie ważniejsze, czy to, że to, że to jest przedmiot, który kosztuje bardzo dużo wysiłku pieniędzy w tej chwili również liczymy ślad węglowy przy tym, co ma jakby prymat. Tutaj to bym tylko się zastanawiała, no niezbędnym jest i zgadzamy się w Polsce, że jednak nie da się mieszkać po prostu na powietrzu mamy taki taką strefę klimatyczną, że potrzebujemy schronienia bardzo bym powiedziała nawet dobrze izolowanego, szczególnie zimą, więc jest to zapisane w konstytucji, że wsparcie jakieś w zaspokajaniu potrzeb mieszkaniowych ze strony państwa istnieje. No i ja bym powiedziała, że to jest dosyć szerokie, no bo to zaczynamy od zagospodarowania przestrzennego, ale tego tematu wolałabym dzisiaj nie poruszać, czyli gdzie możemy budować mieszkania, gdzie mamy, gdzie możemy mieszkać.
Rozmówca 2
W skrócie to wygląda tak, że pewnie z planów zagospodarowania przestrzennego wygląda, że moglibyśmy tu jak gdyby osadzić pewnie obywateli jeszcze Ukrainy. I to jest należy tak i to oznacza, że miasta się rozlewają przelewają i to nas więcej kosztuje może.
Rozmówca 3
Mieszkać w bardzo wielu miejscach, nawet w tej chwili są właśnie te takie specjalne ustawy, żeby nawet przekształcać biurowce, szczególnie te starsze w mieszkaniówkę. Co też jest fajnym pomysłem w niektórych miejscach nie zawsze także. No tutaj jakby ta opozycja taka czy to jest prawo, czy to warto doskonale wiemy, że dla osób, które, jakby nie są w stanie pozwolić sobie na mieszkanie jako towar, czyli tutaj były wspomniane kredyty, to potrzebują one wsparcia. I tutaj wchodzimy w strefę prawa, a z drugiej strony wszyscy mamy prawo misz domowy do nie do prywatności do nienaruszania naszego miejsca, w którym.
Rozmówca 2
Jest, czyli na poziomie na poziomie ogólności tak mieszkanie jest prawem, ale jest tak szeroko zdefiniowane, że właściwie to by nic nie znaczyło, a czy jest towarem, tak jest towarem i teraz znowu cóż by to miało znaczyć, no możemy być właścicielami mieszkania czy domu możemy wynajmować mieszkanie czy dom no i pewnie, przyglądając się różnym państwom w różnym okresie. To czy ludzie preferują wynajmowanie czy posiadanie jest trochę uzależnione, chyba też po pierwsze od jakiegoś ustroju i rynku pracy. Tak czy no bo kupno zwykle też wiąże się, jeżeli kupujemy dla siebie, tak wiąże się z tym, że zamieszkamy w tym miejscu i będziemy spędzimy tam jakiś czas w najem jest świetny dla osób, które nie w poszukiwaniu pracy czy razem z pracą przemieszczają się po kraju czy czy kontynencie. No ale to też musi mieć jakiś wymiar typu stać mnie z tego, co zarabiam, kiedy ceny wynajmu i ceny kupna szybują także nikogo nie stać. No to wtedy rozpoczyna się problem państwo mówi nic nie potrafimy zrobić, ale poczekajcie do wyborów, to wtedy tam oczywiście obiecamy już niedługo ujemne kredyty. No dobrze pan prof. Mikołaj Lewicki prawo czy towar, bo pani Hanna Milewska Wilk mówi to nie musi być opozycja, to jakby z przepisów wynika, że jest to prawo, ale jest to tak szeroko sformułowane, no, że właściwie to niewiele znaczy i pewnie można by to zapisać bardziej precyzyjnie, tylko też trzeba by np. mieć jakieś środki na to, żeby np. byśmy powiedzieli każdy Obywatel Polski ma prawo do co najmniej 25 m² do posiadania. I my teraz jako państwo to prawo wprowadzimy w życie i będziemy i każdemu obywatelowi kupimy takie mieszkanie problem polega na tym, że państwo nie ma swoich pieniędzy, tak pieniądze z naszych podatków, czyli mówiąc kupimy każdemu obywatelowi i mieszkanie oznacza to, że właściwie mieszkańcy sobie obywatelom sobie sami kupią te mieszkania, przepuszczając pieniądze przez urząd podatkowy. Czy ministerstwo.
Rozmówca 4
Skarbu mam wrażenie, że, dyskutując o haśle mieszkanie prawem, a nie towarem, tak naprawdę pokazujemy, że zaczynamy w ogóle obecadło polityki mieszkaniowej, to znaczy jesteśmy w takim miejscu, które per analogia można by powiedzieć, że jesteśmy w takim miejscu jak w polityce zdrowotnej byśmy dyskutowali czy opieka zdrowotna powinna być bezpłatna i pojawiająby się głosy nie. No oczywiście, że nie może być bezpłatna, bo wtedy każdy będzie żądał wszystkiego i państwo nie będzie stać. Dzisiaj już wiemy, że jak mówimy, że każdy ma prawo do opieki zdrowotnej, to wiemy, że jest pewien standard, którego oczekujemy od państwa i od sektora publicznego i są kwestie, które są, jakby dodatkowe albo, na które zgadzamy się, że trzeba je kupić na rynku i w tej chwili tak naprawdę to jest pierwsza zasadnicza sprawa, kiedy mówimy o mieszkaniu jako prawie nie chodzi o to, żeby mieszkania były za darmo, że były dla wszystkich tylko, żebyśmy jako społeczność umówili się, jaki jest podstawowy standard, na który się zgadzamy podstawowy standard, który stoi za hasłem mieszkania. Jest prawem, a nie towarem jest taki, że nie zostawiamy ludzi bezdomnymi. Zdążymy do tego, żeby nie było bezdomności w społeczeństwie, jeśli się zgodzimy co do tego, no to tak naprawdę już jest blisko w ogóle do źródło źródła tego hasła. To jest hasło, które powstawało razem z hasłem prawa do miasta i ono mniej więcej tyle znaczyło, że jako społeczność miejska jako społeczność państwowa umawiamy się tworzymy taki system, w którym różne potrzeby ludzi zróżnicowanych o różnym statusie społeczno ekonomicznym będą zaspokajany. To nie znaczy, że będą zaspokojone w 100% to znaczy, że wyznaczymy sobie taki horyzont i teraz w praktyce to znaczy, to znaczy, że musimy zróżnicować system, żeby z 1 strony on umożliwiał realizację potrzeb tych, które wynikają z indywidualnych preferencji. Ktoś chce kupić mieszkanie w porządku chce mieć własność mieszkania w porządku stać go na to w porządku chce podjąć ryzyko związane z kupnem mieszkania, bo jest mało osób, których stać na kupno z mieszkania za gotówkę. No to tworzymy mu warunki, określamy tylko je ewentualnie, jakie są, jakie są reguły informacji o tym ryzyku. Prawda to znaczy na ile to nie wiem, wzięcie kredytu jest transparentne czytelne, ludzie wiedzą, co na co się decydują itd. itd. ale oprócz tego decydujemy się na to, że musimy też zapewnić mieszkania ludziom, którzy, których nie będzie stać na kredyt hipoteczny. I to nie trzeba wielkiej filozofii, żeby wiedzieć ilu tych ludzi w społeczeństwie jest mniej więcej, bo to są dane, które dotyczą społeczeństw na przestrzeni wielu lat, czyli całych populacji, tych danych jest dużo naprawdę i wreszcie musimy się zgodzić na to, że są tacy, którzy niektórych nie będzie stać na kupno mieszkania na rynku, i którym trzeba zapewnić jakiś standard życia. Jednocześnie, tworząc reguły, które będą dla wszystkich czytelne, w którym momencie takie mieszkanie się należy, a w, którym się takie mieszkanie nie należy. I to dotyczy tak samo sytuacji, kiedy ktoś nie wiem nie zarabia, jest bezrobotny i nie podejmuje pracy jak i takich sytuacji, kiedy ktoś już dawno zarabia więcej niż wtedy, kiedy dostał tytuł do zamieszkiwania np. mieszkania komunalnego. I obecnie tak naprawdę uprawia jazdy na gapę, czyli mieszka w mieszkaniu, które dotują dotowane, jest przez miasta. Czy państwo, a w gruncie rzeczy zarabia, także mógłby spokojnie wynająć na mieszkanie na rynku, więc to jest tylko kwestia wtedy dyskusji o różnego typu rozwiązaniach. Jeśli się zgodzimy na te podstawową zasadę na te podstawowe hasło mieszkanie prawem, a nie towarem to nie znaczy, że każdy ma prawo do kredytu hipotecznego, a tak jak się teraz nam wmawia. To, co jest w tej chwili w tym haśle tak naprawdę pokazuje, gdzie jesteśmy z tą polityką mieszkań, jesteśmy w miejscu, w którym nie chodzi o politykę mieszkaniu, tylko o interwencje. To co się w tej chwili opowiada o rynku mieszkaniowym o rynku mieszkaniowym, a nie kwestii mieszka. To są to są rozwiązania interwencyjne, to znaczy nabrzmiało tak takie źle, że nie można wobec tego proszę.
Rozmówca 2
Państwo, zawsze na soku powrócimy do naszej rozmowy po informacjach radiiatokfem pani Hanna Milewska Wilk pan prof. Mikołaj Lewicki w studio informacji o dziesiątej 20 po informacjach wracamy.
Rozmówca 1
O Care.
Rozmówca 2
Wielka loża mieszkaniowa pani Hanna Milewska, wilki pan prof. Mikołaj Lewicki w tym karnawale obietnic wiele z nich dotyczy kredytów mieszkaniowych. Czy to będzie 0% czy mówimy o oprocentowaniu 0 czy 2% czy 2% i jeszcze bez wkładu albo jeszcze państwo dorzuca na wkład dla kogo samotnych młodych rodzin, ale na ile ten problem, o którym rozmawiamy problem mieszkaniowy, który nabrzmiał także czas na interwencję. Czy interwencja by się przydało? Na ile to jest kwestia właśnie dostępu do kredytów hipotecznych, a na ile to jest szerszy problem, albo, na którym miejscu myśmy te dostęp do kredytów albo niskoprocentowanych kredytów umieścili? Pani Hanna Milewska Wilk.
Rozmówca 3
Jeżeli mówimy o samej takiej potrzebie miejsca do mieszkania, to Polacy generalnie takie badania były robione Polacy to umieszczają. No w pierwszej piątce, na pewno, czyli że chcieliby lepsze, mieszkanie chcieliby, może trochę większe mieszkanie mają problem z utrzymaniem swojego mieszkania bądź jest w złym stanie technicznym i potrzebuje remontu. To wszystko są problemy, które są gdzieś zawsze trzecie najdalej miejsca, także jest rzeczywiście taka potrzeba, natomiast, jeżeli już sprowadzane.
Rozmówca 2
To właśnie widzenia jak gdyby rozwiązania problemu, no bo rozumiem, że każdy, kto ma mieszkanie złym stanie, albo nie ma mieszkania, chciałby mieć, to mówi. No chciałbym kupić tanio ta obsługa tak.
Rozmówca 3
Czy mamy trzeci problem potrzebuje jeszcze.
Rozmówca 2
1 pokojuszczenego mieszkania.
Rozmówca 3
No nie raczej to jest tak, że właśnie mamy problem, jeżeli chodzi o taką liczbę ludzi na 1 izbę to się tak i ilość osób na izbę i to się przelicza w statystyce, ale generalnie tak, jeżeli np. mówiliśmy tutaj wcześniej o takim podstawowym standardzie. No to my w Polsce podstawowy standard właśnie mamy określony taki, że nie chcemy, żeby ludzie byli w ogóle bezdomni. Natomiast nie mamy np. podstawowego standardu zamieszkiwania już i tutaj przychodzą nam tylko takie miary statystyczne. Jak to się porównuję, żeby, żeby ta mieszkaniowe systemy były porównywalne pomiędzy krajami się przejmuje, no, że kwestia przeludnienia jest wtedy, kiedy np. każda osoba powyżej dwunastego roku życia nie ma własnej sypialni. W związku, z czym w Polsce są przeludnione wszystkie kawalerki, bo nie mają osobnej sypialni, także to jakby no te standardy kiedyś mieliśmy normatywy mieszkaniowe się nazywały w tej chwili, jakby porzuciliśmy takie.
Rozmówca 2
Teraz tutaj 25 m tak.
Rozmówca 3
Mamy podstawowe wymogi dotyczące jakości, czyli mamy te budowlane przepisy i rozporządzenia, czyli że uwaga nowe tylko mieszkania, bo zawsze są starsze mieszkania miały inne przepisy, mogły być budowane wtedy, kiedy obowiązywały inne wymogi, więc w tej chwili minimalna powierzchnia mieszkania to jest 25.
Rozmówca 2
Teoretycznie.
Rozmówca 3
Nie praktycznie no, chyba że sobie ktoś zabuduje szafę.
Rozmówca 2
Nie teoretycznie mówię, bo deweloperzy już znaleźli ścieżkę, czyli mówią budujemy hotel, a to mówią kurdę, no niby to hotel, ale właściwie no co za różnica. Czy ktoś mieszka w pokoju hotelu, czy nie? To.
Rozmówca 3
Będą lokale usługowe, to będą.
Rozmówca 2
Jednak to sprzedajemy potrzebujemy praw oddzielnych do każdego pokoju hotelowego.
Rozmówca 3
To będą lokale usługowe, niestety, natomiast to, co mówimy, że w ramach tych podstawowych, jakby wymogów jest w polskim prawie, że mieszkanie nie powinno być mniejsze niż 25 m, że pokój największym mieszkaniu nie powinny mieć mniej niż 16 m, że powinniśmy mieć kuchnie bądź aneks kuchenny powinniśmy mieć łazienkę w tym mieszkaniu z miejscem na pralkę również, że powinniśmy mieć dostęp do światła dziennego. W takim czasie, więc są to takie podstawowe parametry są wyznaczone, natomiast, jakby tutaj.
Rozmówca 2
To jakby de kalog to brzmi jak każdy słyszał, każdy zna alenik. Nie.
Rozmówca 3
Wprost, bo to jest proszę państwa, po prostu w wymogi pr.bud. to akurat pisali inżynierowie, więc tutaj nie ma.
Rozmówca 2
Wątpliwości. To oni się znają.
Rozmówca 4
Jak sam pan widzi dyskutuje mojacd, czyli o tym, co jest w ogóle takim pod taką podstawą, na którą się zgadzamy prawda i a propos tego dostępu do kredytu dostęp do kredytu jest określany przez rynek. Idzie pan do banku? Ja, bo pan dostaje ten kredyt albo nie przynajmniej tak by się wydawało powinno być, ale teraz niedawno dowiedzieliśmy się, że w sumie to ma status prawa, to znaczy, że ludzie powinni mieć prawo dostępu do kredytu, skąd to się wzięło? No stąd, że stworzyliśmy system mieszkaniowy, w którym właściwie jedynie przez własność i przez kredyt można to mieszkanie nabyć, o ile się nie jest nie pochodzi się z rodziny, w której to mieszkanie jest w zasobie 1 słowem nie pochodzi się z takiej rodziny, gdzie jest jakieś dodatkowe mieszkanie na stanie, gdzie jest mieszkanie po cioci po dziadku itd. itd. albo jest inne rodzina przyjaciół, którzy, która ma mieszkanie kawalerkę w mieście, do którego młody człowiek właśnie trafia, dlatego że podjął pracę. Prawda, o ile się nie jest takiej rodziny, to właściwie współcześnie jedyną drogą do zamieszkiwania jest kredyt hipoteczny. Stąd jeśli mamy tak zmonopolizowany system, to nagle jeśli warunki rynkowe sprawiają, że dostęp do kredytu na warunkach rynku na zasadach rynkowych jest bardzo ograniczony. No to nagle się okazuje, że rośnie nam grupa tych, którzy tego kredytu nie dostaną, a ponieważ zasada jest taka, że w liberalnym rynkowym społeczeństwie ten, kto chce może. No to jeśli weźmiemy tych, którzy zarabiają dobrze, odkładali sobie na ten kredyt tak mają takie poczucie, że są wygranymi, bo są w dużych miastach dobrze zarabiają itd. i oni nie mogą dostać kredytu. No to znaczy, że ten system jest w takim miejscu i polityka państwa jest w takim miejscu, w którym one nie zapewnia, jakby takiej obietnic nie spełnia obietnicy tych, którzy są ludźmi sukcesów. I dlatego my w tej chwili o tym dyskutujemy, bo nagle się okazało, że to państwo nie odpowiada na potrzeby tych, którzy są z przodu.
Rozmówca 2
Czyli dla sąsiedni zaciskała pasa, tak, bo to, że 15 godzin zasuwała czy tam nie wiem, co tam prof. Maczek, 16 to wystarczy już czyni więcej w każdym razie zasuwało. I mówi to teraz to sobie kupić mieszkanie w modnym miejscu.
Rozmówca 4
Jest skrzyniony, ale jak będę dawał radę, to chcę to mieszkanie kupię tak nagle się okazało, że nawet ten, który zasuwa i całkiem nieźle radzi na rynku mieszkań, pracy, mieszkania nie dostanie tak i stąd ta dyskusja tak naprawdę.
Rozmówca 1
Rozmówca 2
Obietnice obietnice obietnicy nisko oprocentowane kredyty hipoteczne w ogóle nie oprocentowane kredyty hipoteczne, ale na ile to jest mówimy o szeroko problemy mieszkaniowym, na ile to jest kwestia, która powinna być regulowana na poziomie centralnym, czyli np. państwo dotuje. Państwo daje naszą ratę państwo buduje, a na ile to powinno mieć zostawione gminom, bo wyobrażam sobie, że sytuację w różnych gminach są różne i sytuację i może narzędzia, które posiadają gminy nad to, żeby rozwiązać tę sytuację czy pomóc rozwiązanie tej sytuacji na szczeblu lokalnym? Są zupełnie inne pani Hanna Milewska? Wit.
Rozmówca 3
Tak mamy. Mamy takie w przepisach nawet mamy takie, że tak powiem przerzucenie, że takie właśnie ogólne przepisy dotyczące czy to jak ma wyglądać kredyt informowanie o kredycie, jak ma wyglądać mieszkanie od strony technicznej, gdzie można budować itd. no to mamy rzeczywiście reguluje nam państwo dając zasady, czyli takie ogólne ramy, natomiast rzeczywiście zaspokajanie potrzeb mieszkaniowych wspólnoty na danym terenie. To już jest po stronie gminy i tutaj, ponieważ ta gmina jest najbliżej i może najlepiej zweryfikować tak ile tych mieszkań potrzeba, gdzie wyznaczamy tereny do zabudowy jednorodzinnej, no, jakby to jest na gminach wyłącznie na gminach i uwaga finansową, mimo że kiedyś to było także jeszcze z budżetu centralnego były pewne środki na tą politykę mieszkaniową prowadzoną przez gminy. Obecnie to jest wyłącznie finansowane przez gminy. Uwaga właśnie z wyjątkiem różnych dopłat do kredytów.
Rozmówca 1
Rozmówca 3
Dlatego, jakby no samorządy nie oponują temu, żeby były dofinansowane kredyty, bo jakby tutaj samorządy nie mają dodatkowych kosztów, samorządy bardzo mają duże problemy, często po prostu z zatwierdzeniem uchwał przez swoje czy Rady Miasta Rady Gminy uchwał dotyczących budowy mieszkań, np. komunalnych, ponieważ na poziomie już takim praktycznym, kiedy widzimy wyliczania dla danej działki dla tego konkretnego projektu budynku. Widać po prostu jak dużo to kosztuje i że wiedzą doskonale gminy, że wszystko muszą pokryć własnych kosztów, owszem, w tej chwili są już programy, które wspierają są nawet dofinansowania bezzwrotne, jeszcze do niedawna były to po prostu kredyty, tylko, że bardzo preferencyjnie opodatkowane dla gmin również z banku gospodarstwa krajowego, także gminy, jakby doskonale widzą koszty gminy, płacą odszkodowania za niedostarczanie lokalu socjalnego z własnych zasobów, które są bardzo szczupłe, a potrzeby są coraz większe, więc tak gminy zastanawialiśmy się też ostatnio, ponieważ jako Instytut pracujemy dla miast dla gmin, problem szacowania potrzeb mieszkaniowych dla danej wspólnoty, niestety od dziesiątek już lat opiera się praktycznie wyłącznie na sprawdzeniu, jak długa jest kolejka do lokali komunalnych. Ile jest podań? Natomiast dla takiej właśnie to, co rozmawiamy dla klasy średniej, która ewentualnie chciałaby kupić mieszkanie w bloku bądź chciałaby zbudować własny dom tego się za bardzo nie szacuje niesprawdzone, bo to się jakoś toczy. Tak albo chciało do tej pory.
Rozmówca 2
Albo być może są osoby, które chcą się przenieść do naszej gminy, albowiem mamy czyste powietrze albo las albo miejsca pracy, planujemy wybudować fabrykę lub?
Rozmówca 1
Rozmówca 3
Nie wiem, no z tą fabryką, to robimy strefę ekonomiczną, bym powiedziała po stronie po stronie gminy, raczej, bo fabrykę to już, kto inny, ale rzeczywiście, jakby zauważają w tej chwili miasta gminy zauważają, że tak naprawdę trzeba połączyć tą strefę i gospodarczą i tą mieszkaniową, ale też taką społeczną, czyli po prostu szkoły służbę zdrowia, że to trzeba stworzyć pewną całość, żeby to wszystko się uzupełniało, żeby dobrze działało. No i ta mieszkaniówka zaczyna być coraz bardziej istotna, ale również samorządy zaczynają patrzeć w tę stronę rynkową. To, co podkreślamy, że tak chcesz mieszkanie zaciągniej kredyt może preferencyjnym, może ktoś tam właśnie dostanie te lepsze warunki, natomiast również samorządy muszą dokładnie to liczyć, a z drugiej strony mają coraz więcej obowiązków, bo owszem, zapewnienie najmu socjalnego, ale w tej chwili, o czym się mniej mówi, np. mieszkania chronione mieszkania wspomagane treningowe. To również są potrzeby takie, gdzie trzeba mieć lokal, żeby taką usługę społeczną uwagę to już jest zupełnie na dziedzinę nie mieszkalnictwo, tylko to są usługi społeczne, żeby taką usługę świadczyć.
Rozmówca 2
Czyli po stronie wydatków i obowiązków coraz więcej, a po stronie wpływów coraz mniej.
Rozmówca 4
No i teraz uwaga pieniędzy sektor nieruchomości ładnie się jest jednym z tych sektorów, które w sumie tworzą w tych społeczeństwach gospodarkach rozwiniętych tzw sektor Fajer, czyli ogień i określa się to przez, że to jest sektor finansowy ubezpieczeniowy juillestej, czyli właśnie nieruchomości. To jest sektor, który jest oparty na bardzo szybkim kapitale finansowym, którego są zawsze nadwyżki tego kapitału. Nie wiadomo, gdzie ulokować, żeby zwiększyć zyski, a nie jest go za mało cały widz polega na tym, żeby tak połączyć te nadwyżki na rynku finansowym z rynkiem mieszkaniowym i w ogóle z systemem mieszkaniowym, żeby doszło do tego uspójnienia, tak, żeby trafiły do nieruchomości pieniądze, których jest za dużo, ale trafiły w taki sposób, żeby one dawały pewną stabilność i przewidywalność, bo mówimy tutaj nie o rynku, tylko o systemie mieszkaniowym, w którym samorządy i wspólnoty mieszka się zobowiązują do czegoś.
Rozmówca 2
Powrócimy do naszej rozmowy po informacjach pan prof. Mikołaj Lewicki pani Hanna Milewska Wilk, informacje o dziesiątej 40 po informacjach. Wracamy.
Rozmówca 1
Czare tak.
Rozmówca 2
Wielka loża mieszkaniowa pani Hanna Milewska, wilki pan prof. Mikołaj Lewicki, tak słucham państwa i myślę sobie, że zbliżamy się do takiego momentu, kiedy.
Rozmówca 1
Rozmówca 2
Miłość stanie się znowu musi będzie musieli się pozbyć miłości. Proszę zobaczyć, że małżeństwo z miłości czy związki z miłości są jakimś niedawnym wynalazkiem. Do tej pory, jak ktoś miał syna lub córkę generalnie dzieci, no to miał też jakiś majątek i jeśli miał majątek, no to najlepiej ten majątek się multiplikuje, odnajdując inną rodzinę, która ma syna i córkę i wtedy małżeństwo oznaczało także połączenie majątku, tak więc tam w kolejnym pokoleniu już się miało tego majątku sporo i dzisiaj z tego, co państwo mówią, trochę wynika, że albo się urodziłeś w dobrej rodzinie albo się wrzeniłeś. Druga forma w dobrą rodzinę no albo musisz głosować no populistyczną partię, który on bierze tym krwiopijcą majątek, po czym stworzy nową elitę, ale jak wiadomo michelc już mówił o tym, co się dzieje z nowym elitami. I tym sposobem już pewnie małżeństwo z miłości by odejdzie niedługo w siną dali znowu będziemy wychodzić za mąż i że nic się, żeby po prostu zabezpieczyć majątek.
Rozmówca 4
Z famili, dozywaliśmy kapitalizm, czyli sprawiliśmy, że on wraca znowu do takiej formy, w której relacje rodzinne są kluczowe, oczywiście rozumiane szeroko, to znaczy nie chodzi tylko twojego matkę twoją matkę i ojca. Czy twoje dzieci, ale o szersze więzi cioć wujków, dziadków itd. itd. którzy angażują się w awans albo w ogóle w reprodukcję nawet pozycji społecznej. Tak przepraszam, że użyję takiego socjoiczne języka, chodzi o prostą rzeczą zapewnienie dziecku usamodzielniające mu się jakiegoś w miarę przyzwoitego startu do życia samodzielnego. Prawda znaczy takich sytuacji, w której samodzielnie młoda osoba będzie w stanie rozpocząć życie na swoich zasadach będziemy mieli, jeśli będziemy trzymali ten system, tak jak on jest w tej chwili skonstruowany coraz mniej, a coraz więcej będziemy jej sytuacji, w których młoda osoba musi niejako wchodzić w różnego typu relacje, które są z 1 strony okej. W tym sensie, że są rodzinne, ale z drugiej są nieprzejrzyste, bo nie wiadomo do końca, jakie są zobowiązania stron, jeśli ja dostaje mieszkanie tak jakśmy, tutaj przez chwilę rozmawiali, jest całkiem spora w badaniach wychodzi, że całkiem spora tutaj nasetek w Polsce jest jednym z najwyższych w Europie osób, które deklarują, że mieszkają u kogoś. No domyślamy się, że właśnie są to na ogół członkowie rodzin, jeśli ta grupa roślin, no to znaczy, że to jest grupa, których zobowiązania nie do końca są określone czy mieszka tam tylko na jakiś czas np. nie w studiów do kupna mieszkania na kredyt. Czy w związku z tym jest zobowiązania dbać o kogoś, czy to jest za darmo i po prostu może mieszkać tak sobie nie jest to cała taka sfera świata, w którym właśnie te takie wybory dobra. Ja chcę kogoś kochać i z nim zamieszkać zaczynają być relatywne, prawda zaczynają być uwikłane w relacje rodzinne, czyli to nie jest tylko kwestia spraw. Kwestia finansowa i fajnie, że pan zaczął od tej kwestii.
Rozmówca 2
Już nie tak, czyli już nie to już interesuje też tylko ile zarabiasz.
Rozmówca 4
To nie tylko chodzi o to, że to mieszkanie trzeba mieć, ale że z tym mieszkaniem są właśnie wiła jadwikła nas to w system zależności takich społecznych, które sprawiają, że ten taki pomysł dobra młody człowieku usamodzielniający się po studiach albo z rozpoczynający pracę wybiera, że będzie mieszkał wynajmowanym własnościowym. Jakimkolwiek innym jest mocno ograniczony.
Rozmówca 2
Nasz słuchacz pisze o sytuacji mieszkaniowej w Niemczech i w Austrii i o pewnego rodzaju też zobowiązaniu państwa, które kształtuje rynek mieszkaniowej. Jak rozumiem w taki sposób, że deweloperzy muszą tworzyć, czyli mogą zarabiać na część inwestycji, a część inwestycji muszą tworzyć tak, żeby ona mogła być przez lata utrzymywane, ale właściwie nie ma potrzeby kupowania. No bo jest cała masa jest zasób mieszkaniowy, z którego można korzystać niskie czynsze i nie ma potrzeby i wy nawet nie można go kupować, ale też nie trzeba tak, bo to jest mieszkanie na całe życie, więc nie wiem, czy jest tak faktycznie, że Niemcy i Austria nie mają problemu mieszkaniowego.
Rozmówca 3
To jednak jest cały czas mamy migrację do miast, szczególnie dużych miast i tak naprawdę nie tyle cała Austria, co nawet sam Wiedeń ma troszeczkę inny taki ustrój, bym powiedziała mieszkaniowy niż reszta kraju Berlin jest o tyle szczególne, że tak naprawdę składa się z 2 części. I tutaj rzeczywiście sporo było np. zasobów takich niewłasnościowych, ale to były takie tytuły prawne, które dawały bardzo dużą stabilność i po, jakby po zjednoczeniu Niemiec gmina miasto Berlin przejęło sporo takich nieruchomości, które kiedyś należały np. do zakładów pracy u nas w spółdzielniach mieszkaniowych sprywatyzowaliśmy wszystko. I mamy teraz spółdzielcze własnościowe prawa do lokalu w Berlinie, jednak to było także, to przejęła gmina w całości i rzeczywiście mogła tym w różny sposób zarządzać czynsze, były stosunkowo niskie po jakimś czasie. Okazało się, że trzeba jednak do tego sporo dołożyć ze względu na remonty na technologie dosyć starą, ale w każdym dużym mieście bez względu na to, jaka w danym kraju jest polityka mieszkaniowa w każdym dużym mieście jest problem tego, że tych mieszkań jest po prostu za mało.
Rozmówca 2
Nie każdy chce mieszkać w dużym mieście, to oznaczającej drogi opcji. Tak.
Rozmówca 1
Rozmówca 2
Czy możemy spojrzeć jako na szansę.
Rozmówca 4
Każdy chce mieszkać tam, gdzie zapewniony ma pewien standard życia.
Rozmówca 2
Każdy chce iść przy kierowcy.
Rozmówca 4
No można powiedzieć, że każdy chce mieszkać w Warszawie, ale wiele osób ląduje na przedmieściach, prawda i tak naprawdę czy ona mnie czy ta osoba wtedy korzysta z tego miasta? W taki sposób, w jaki wydawałoby się powinna korzystać? Albo by chciała zapewne nie no, bo jeśli ma godzinę dojazdu do miasta i on jest słaby. No to pewnie nie natomiast to nie znaczy, że nie ma nie można pomyśleć o takich rozwiązaniach, że jest kolejka, która łączy Warszawę z żyrardowe Grodziskiem Mazowieckim, Mińskiem, dojazd do centrum zajmuje 40 minut, tylko, że w Żyrardowie mieszkania są tańsze. Jest ta oferta mieszkaniowa bardziej urozmaicona i a standard życia wcale nie jest niski prawda. No.
Rozmówca 2
Właśnie 13 marca ruszyła linia s 40 z Piaseczna do Warszawy głównej, a już dzisiaj o świcie, no też ma informacja o tym, że już odwołano 8 połączeń tej linii.
Rozmówca 1
Rozmówca 4
Ale ja bym jednak docenił ten kierunek, to znaczy ten kierunek jest zasadne, no bo on mniej więcej mówi, tyle, że nie pomieścimy w tych metropoliach. Wszystkich.
Rozmówca 2
Ma pan rację i to jest takie właśnie, a propos znowu myślenie o tym, co jest prawem, a co nie jest prawem? Każdy mówi, mam prawo do tego, żeby mieć mieszkanie i teraz co to znaczy dla 1 to oznacza, że no państwo ma różne narzędzia gminy, mają różne narzędzia i będą je wspierały, a ktoś inny mówi. To oznacza, że muszę mieszkać w centrum Warszawy mieć piękne apartament z widokiem na góry z 1 strony na morze. Z drugiej strony i generalnie nic mnie interesuje, muszę mieszkać w Warszawie, tylko mogę się realizować w Warszawie tak, ale przecież no wiadomo ta szklanka może być postrzegana na różne sposoby i czasami problem mieszkaniowy w dużym mieście może być szansą dla innych gmin. Ja przeskoczę do innego państwa do Kanady, znowu każdy chce mieszkać w Toronto, tak w Toronto generalnie jest tyle chętnych osób, że to nie codziennie 10 000 nowych mieszkańców przebywa rynek oszalał. I to jest duży problem, szczególnie dla młodych ludzi, bo jest całe pokolenie, które wie, że nigdy za ich życia nie będzie ich stać na kupno mieszkania tak ledwo sobie radzą z wynajmem, ale nigdy nie będzie ich stać na kupno. Przynajmniej przy tych cenach. No dobrze, ale odzywają się gminy, które są oddalone o najpierw 30 50 100 km i mówią to zamieszka u nas możesz dojeżdżać. No ale też odzywają się te, które w ogóle gdzieś są w kosmosie, mówią, a właściwie po co ci to Toronto u nas masz, to samo, ale o połowę taniej. Tak po co płacić 2 000 000 za mieszkanie w Toronto czy za dom w Toronto, skoro u nas kupisz za 400 000, tak, a Zobacz, jak jest fajnie. Mamy Uniwersytet, mamy szpitale mamy wszystko tak no, więc to też jest takie moment, kiedy ktoś mówi no dobrze, ale po co mi ta Warszawa. Oczywiście, Warszawa ma zalety, ale czasami trzeba przeformułować swój plan na życie.
Rozmówca 4
Dlatego ja myślę, że fajnie jest mówić o tym mieszkanie jako prawem z hasłem prawa do miasta w sensie tego, że tak naprawdę mówimy o tym, jak sobie urządzimy okolicę jakąś lokalność. Na co się zgodzimy. Prawda, jeśli zaczniemy wymagać od gmin, żeby poważnie zajęły się mieszkaniówką, tak jak się zajęły drogami, tak jak się zajęły edukacją i zajmują coraz bardziej służbą zdrowia. No to pojawi się w ogóle, jakby taka, jakbyś presja tak czy jakby masa tak, która, która zacznie.
Rozmówca 2
Kończy się pokłócimy tak. No bo załóżmy, że gmina wybuduje jakiś blok, no to teraz się pokłócimy o to, kto tam ma nie ma nic.
Rozmówca 4
Przeciwko temu, żebyśmy się kłócili, dlatego, dlatego że.
Rozmówca 2
Dlaczego nie ja.
Rozmówca 4
No ale właśnie my strasznie chyba nie ufamy takim mechanizmom uzgodnień i partycypacji. Ja rozumiem, że mamy poku temu powody, ale obecnie trochę trudno sobie wyobrazić, żebyśmy sobie poradzili z takimi problemami, jak klimat mieszkaniówka zdrowie bez dyskusji o tym, na co się wspólnie zgadzamy. Coraz bardziej widać, że np. właśnie kwestia budowy mieszkań rozwoju mieszkaniówki itd. jest powiązana z kwestiami klimatycznymi. Prawda, czyli jak długo będzie trzeba dojeżdżać do miasta i do mniej do miejsca pracy, jaki będzie standard tych mieszkań, które będziemy budowali itd. itd. jeśli odpuścimy, to i zostawimy to każdy podejmuje decyzję, czy go ocieplić, czy nie ten budynek, który budujemy. No to za chwilę będziemy wszyscy za to płacili, prawda czy to jest trochę tak jak takim rolowaniem długu jest takie pojęcie w ekonomii. Prawda to znaczy, że jeśli sektor publiczny się zadłuża, no to zamiast spłacać tak naprawdę bierze następne kredyty na to, żeby spłacić dotychczasowy bub dług prawda i to jest taki taki odsuwanie w czasie problemu. I tutaj mamy mniej więcej podobny proces, to znaczy przesuwamy moment, w którym wszyscy dojdziemy do momentu, jak teraz doszliśmy z kredytami hipotecznymi, czyli zamiast polityki mieszkania będzie mieli interwencję, będziemy się z tym sobie radzili na poziomie gmin. Czy na poziomie państwa w momencie, kiedy będzie już trochę za późno lepiej, żebyśmy o tym teraz zaczęli nam się nauczyli, rozmawiać o tym na poziomie gmin niż.
Rozmówca 2
Ale interwencja oznacza, że nie ma polityki tak no bo tak, gdyby była polityka, no to interwencja pewnie potrzeba by była w momencie jakiejś nie wiem trudnej światowej sytuacji, a tutaj.
Rozmówca 4
To było całkowicie przewidywalne.
Rozmówca 2
Jeżeli mieszkaniówka staje się tematem kampanii wyborczej z 1 strony to dobrze, bo to jest ważny temat, ale z drugiej strony to oznacza, że bardzo łatwo będzie składać obietnicę bez pokrycia i teraz, kto wyżej zalicytuje. Ten wygra.
Rozmówca 3
No ja właśnie chciałem tutaj zwrócić uwagę na to, co jest w tych ofertach polityków i to, co wcześniej tutaj pan profesor mówi, że mamy problem pomiędzy myślimy mieszkanie to jest moja własność ten mój ogródek taki moje wyłącznie, a połączeniem tego mojego ze wspólnym nie jesteśmy jako Polacy w ogóle.
Rozmówca 2
Wynagrodzenie.
Rozmówca 3
Wspólnym nie mamy w ogóle takiego przejścia nikt nas nikt nam nigdy nie pokazał, jak moje może się łączyć ze.
Rozmówca 2
Wspólnym to Anglicy, ale naczatolicy się pozwoli w angliku różnych sposob, tylko, a nie wspólnie.
Rozmówca 3
Tak to moje mieszkanie znajduje się w budynku, który wspólnie musimy tym całym budynkiem zarządzać, że mamy wspólną jakąś zieleń, a do tego wychodzi nam jeszcze jako gmina mamy te drogi.
Rozmówca 2
Dlaczego mam płacić za remont dachu, skoro mieszkam na parterze?
Rozmówca 3
Dokładnie? Jak.
Rozmówca 4
Hania przed chwilą mówiła, dlaczego mam, dlaczego ktoś nie mam mi płacić za to, że rura przez moje mieszkanie przychodzi rula centralnego, przecież to nie jest moja rura.
Rozmówca 2
No właśnie powrócimy do rur po informacja radiaofem pan prof. Mikołaj Lewicki i socjolog, wydział socjologii, Uniwersytetu Warszawskiego pani Hanna Milewska Wilk, specjalistka do spraw mieszkalnictwa, Instytut rozwoju miast i regionów. Informacja o jedenastej po informacjach wracamy.
Rozmówca 1
Rozmówca 2
Wielka loża mieszkaniowa pani Hanna Milewska Wilk, specjalistka do spraw mieszkalnictwa Instytut rozwoju miast i regionów i prof. Mikołaj Lewicki, socjolog z wydziału socjologii, Uniwersytetu Warszawskiego. Autor, m.in. książki społeczne życie hipoteki, która ukazała się nakładem wydawnictwa. Skolar, rozmawiamy o ona brzmiałem problemie, który z pewnością będzie jednym z tematów nadchodzącej lub już trwającej kampanii wyborczej, ale spójrzmy być może na rozwiązania, które można stosować, albo, którym warto się przyjrzeć, kiedy już będą tacy politycy, którzy nie będą zainteresowani tylko obietnicami wyborczymi, tylko być może powiedzą na dobrze, to spróbujmy, nawet jeżeli nie rozwiązać, bo to jest trudne to w jaki sposób złagodzić albo przynajmniej część zadbać, jakie rozwiązania na poziomie centralnym albo na poziomie gmin są w jakieś rozwiązania są warte uwagi warte przyjrzeniu się, jakie rozwiązania być może innych państw, ale możliwe do wprowadzenia w Polsce albo jakie rozwiązania, które są, ale na zbyt małą skalę?
Rozmówca 1
Rozmówca 3
To myślę, że już od jakiegoś czasu tak naprawdę o tym dyskutujemy i to się nawet regularnie zmienia przede wszystkim przepisy dotyczące najmu zasady dotyczące najmu. Drugą rzeczą są zasady dotyczące ochrony lokatorów, bo tak naprawdę lokator to niekoniecznie musi być tym samym, co najemca z punktu prawnego, więc tutaj gminy od dawna proszę o pewne zmiany te zmiany ostatnio dokonywały się głównie pod kątem właśnie tych rozwiązań rynkowych, jeżeli chodzi o najem, czyli najem okazjonalny najem instytucjonalny. To takie największe zmiany z dojściem do własności. Oczywiście, z drugiej strony cały czas mamy cały wachlarz tych projektów, które były i w Narodowym programie mieszkaniowym, który wciąż obowiązuje. Przypominam, bo ja muszę do niego w pracy w pracy mojej wracać regularnie, ale to są wszelkie rozwiązania takie wybitnie społeczne wchodzą w życie teraz możliwość koło wytworzenia kooperatyw mieszkaniowych, czyli budowania całkowicie pominięciem tego podmiotu rynkowego, jakim jest deweloper, który organizuje tą budowę, organizuje sprzedaż itd. mamy cały czas TBS przekształcone w społeczne inicjatywy mieszkaniowe, które gminy mogą tworzyć i mogą budować mieszkania na wynajem korzystają z tego i te instytucje poruszają się tak naprawdę bardzo często po tej cienkiej granicy pomiędzy rozwiązaniami społecznymi nie dla zysku, a pomiędzy rozwiązaniami typowo rynkowymi w kilku miastach. Co najmniej mamy ciągle działające uwagę spółdzielnie mieszkaniowe bardzo może nie lubione, ale spółdzielnie również mogą budować i uwagaółdzielcze lokatorskie prawo do mieszkania możemy mieć, czyli nie musimy płacić całości z góry, tylko możemy to rzeczywiście mieszkać płacić czynsz, jeżeli się zdecydujemy, to możemy przejąć to na własność, tylko ciągle wracam w tych wszystkich. Ja często spotykam się po prostu z konfliktami, niestety, że jest jakiś problem do rozwiązania i tak naprawdę to, co ja spotykam się, to jest nasz sposób myślenia, że mamy właśnie tą własność tą gwarancje. Mamy te zasady rynkowe i w którymś momencie mamy tę gigantyczne problem do przejścia albo do myślenia bardziej na większą skalę o naszej gminie bądź społeczności albo o naszej wspólnocie chociażby mieszkaniowej. I tak jakby to przywiązanie do własności bądź własność niekoniecznie mamy też świadomość z jakimi obowiązkami, to się wiązał także tutaj.
Rozmówca 2
Czyli chcę same prawa, ale nie chcę obowiązków.
Rozmówca 3
Może nie mamy świadomości nawet tych obowiązków bardzo często, bo to, co się pojawia w tych propozycjach podatkowych, że ci, którzy nie używają. Czy tam, jeżeli chcą pustostany, to niech płacą więcej, że jak ktoś ma więcej, to nie płaci więcej no generalnie i tak pewnie płaci. Jak przyjrzymy się szczegółom, ale nie mamy to jest to, co ja zauważam takie przejście rzeczywiście, że jeżeli ma jesteśmy jakąś wspólnotą mieszkaniową czy spółdzielczą czy gminą i pokrywamy część rzeczywiście kosztów za jakieś mieszkania za części wspólne za jakąś infrastrukturę. Bardzo często to, co już wspominaliśmy, nie chcemy o tym płacić, to takie przejście jestem klientem, który jest w stanie kupić sobie mieszkanie do jestem właścicielem, który odpowiada zapewne rzeczy związane z tą nieruchomością jest dla nas bardzo trudne.
Rozmówca 1
Rozmówca 2
No dobrze, drodze tego nieruchomości.
Rozmówca 3
Rozwiązania takie powiedziałabym SP prospołeczne są, natomiast tutaj cały czas jakby jesteśmy w tym takim dążeniu do własności na tyle obiecanym również na poziomie politycznym, że nawet nie chcemy, jeżeli nie ma dojścia do własności, to dlaczego w ogóle ten najem najbardziej rozczarowujący. Jest to, że nie ma tego dojścia do własności.
Rozmówca 2
No dobrze, a podatek od nieruchomości no bo patrząc np. na podatek od nieruchomości w Polsce, a w innych państwach rozwiniętego Zachodu. No to właściwie on jest darówka, to, a szkoda pobierać, no bo tak.
Rozmówca 3
Jest do gminy obsługują ściągano ściąganie podatku od nieruchomości i gminy z tego czerpią. W związku z tym rzeczywiście nie ma w takich rozwiązań, jak np. stworzono centralną ewidencję emisyjności budynków, gdzie mamy wszystkie budynki docelowo, które i z, jakie one mają system ogrzewania, możemy było stworzyć taką krajową ewidencję budynków i innych nieruchomości, od, których się płaci podatki. To jest na razie takie rejestry są rozdrobnione pomiędzy gmina, każda gmina prowadzi swój, natomiast te podatki założyliśmy, że te mieszka dotyczący podatek od nieruchomości mieszkaniowych jest najniższy możliwe w tej chwili. To jest złotówka, natomiast w zależności od innych tam parametrów czy to jest wykorzystywane dla służby zdrowia? Uwaga na cele edukacji? Czy rzeczywiście całkowicie komercyjnie? No to mamy nawet do 25 zł w tej chwili z groszami za metr kwadratowy budynku, więc mamy te podatki, rzeczywiście ona generalnie nie są wysokie ściąganie ich czasami równa się szczególnie od mieszkaniówki ściąganie tych podatków obsługa czasami jest na tyle kosztowna, że, ale no te podatki są niskie, czy bylibyśmy w stanie to jest dyskusja też na pograniczu tego rynku i tego, czy to jest prawo cały czas, bo jeżeli byśmy powiedzieli, że podatek płacimy od wartości, ale wartości rynkowej, a nie wszystkie nieruchomości w Polsce da się sprzedać.
Rozmówca 2
To spadnie nagle cena nieruchomości w całej Polsce. Myślę, że wszystkie koszty 100.
Rozmówca 1
Rozmówca 3
Także tu jest tu jest jakby no korzystnym jest na pewno dla wszystkich ta promocja, że tak powiem, czy te najniższe stawki dla nieruchomości mieszkaniowych, ale uwaga to, że nieruchomość jest mieszkaniowa, mimo wszystko gminy nakładają wyższe podatki, jeżeli tam jest prowadzona działalność gospodarcza, więc to jest elastyczne na tyle, że jakby tworzenie osobnego całkowicie podatku od pustostanów jest dla mnie zastanawiające bardzo.
Rozmówca 1
Rozmówca 2
No dobrze, pan prof. Mikołaj Lewicki, jakie pan widzi ścieżki, którym warto się przyjrzeć?
Rozmówca 4
Ja bym powiedział jest na stole, jest naprawdę dużo rozwiązań, nawet w systemie już obecnie prawnym w Polsce jest całkiem dużo rozwiązań, ale po pierwsze, brakuje tych takich ruchów. Ja bym powiedział tak państwo nie niekoniecznie musi budować, wystarczy, że państwo będzie takim trend seterem pomysł np. na to, że państwo tworzy system, w którym w, który bardzo sprzyja budowie mieszkań na wynajem rynkowych. Jest fajny, dlatego, że to jest taki takie pchnięcie czy zapoczątkowanie ruchu, który później będzie miał efekty, także rynkowe, prawda, czyli to jest 1 rzecz, to jest to traktowanie państwa jako takiego trencetera, który może wyznaczać pewne trendy. Nie musi być właścicielem mieszkań. Druga rzecz, która jest istotna. No właśnie pomyślmy o tym, o czym mówi też Hania, czyli, że to jest system, w którym tak naprawdę my nie decydujemy, tylko o mieszkaniu samym w sobie tylko rozmawiamy o otoczeniu, o pewnym środowisku. Skoro reforma samorządowa w Polsce poszła całkiem nieźle, to nie bójmy się przekazywać samorządom większej większej władzy nad i możliwości na tym, żeby te politykę kształtować.
Rozmówca 2
Czyli nie na poziomie centralnym, tylko na poziomie.
Rozmówca 4
Raczej na poziomie gminy, oczywiście, że trzeba stworzyć takie mechanizmy, które sprawią, że w Polsce nie powstanie, czy nie będzie rozwijał się spekulant nie będzie się rozwijała spekulacyjna. Strona rynku to.
Rozmówca 2
Jest jednak.
Rozmówca 4
Czyli, że te gminy nie będą w dopingowane, co się dzieje, też wszędzie gdzie, gdzie jest rzeczywiście ta duża spekulacyjne, że gminy też stają się takimi graczami na rynku spekulacja.
Rozmówca 2
To jest 1 kwestia, ale druga kwestia też nakaże. Jak pojawia się inwestor z workiem pieniędzy, to dla małej gminy, nagle to jest straszna atrakcja, bo może coś wybuduje tak i wtedy ktoś, kto ma pieniądze, wpływa po prostu na kształty gminy.
Rozmówca 4
Tak, dlatego musimy się zgodzić na to, że i tutaj mamy też taki jednak za tę zaletę, że w Polsce nie ten rynek nieruchomości nie jest jeszcze tak bardzo płynny i tak poddany tej procesowi sfinansowania tak czy takiego właśnie poddania tej tej władzy rynku finansowego, że mamy jeszcze możliwość stworzenia systemu, w którym nieruchomości, gdzie w Polsce trakt w nieruchomościach uży takiego matewarycznego. Pojęcia parkowany jest kapitał, ale on jest kapitałem wolnym, a nie szybkim, czyli np. pieniądze z emerytur z funduszu emerytalnych pieniądze z oszczędności ludzi, którzy nie chcą nie mają zamiaru zbyt dużo ryzykować. Tak możemy stworzyć warunki do tego, żeby tego typu kapitał był lokowany w Polsce i żeby on był generowany w Polsce, tylko trzeba się zgodzić, że jednocześnie mówimy tym, którzy chcą spekulować nie, a jeśli chcesz spekulować, to bierzesz na to na to całkowite ryzyko i płacisz za to w Ca w całości, czyli np. nie będziemy ci nie będziemy ci do kredytu dofinansowywać. Nie będziemy ci ułatwiać kupna mieszkania, będziemy ci raczej utrudniać kupno kolejnego mieszkania itd. itd. jeśli zgodzimy się na takie zasady, no to wtedy jakby pewnie nam się zepnie ten system.
Rozmówca 2
Powrócimy do naszej rozmowy informacjach pani Hanna Milewska Wilk, pan prof. Mikołaj Lewicki informacje o jedenastej 20.
Rozmówca 1
O cale.
Rozmówca 2
Pani Hanna Milewska, wilki pan prof. Mikołaj Lewicki rozmawiamy o mieszkaniówce bardzo szeroko pojętej przed informacjami szukaliśmy różnych ścieżek, które były mogłyby być interesujące dla polityków, być może lepsze rozwiązania niż obiecywanie jeszcze tańszych kredytów. Jeszcze tańszych jeszcze dopłaty kupimy każdemu to jeszcze 100 000 000 chyba tam wisi były prezydent jak Wałęsa, gdzie jest prawie 100 000 000 dobra, ale, ponieważ ceny nieruchomości rosną, każdy chce mieszkać w dużym mieście w Polsce. To wiele funduszy inwestycyjnych, także zagranicznych mówi to jest świetny interes, więc jeżeli deweloper buduje osiedle x, to my właściwie już to osiedle kupujemy na poziomie dziury w ziemi i jak zostanie wybudowane, to czujemy, że będzie to świetna inwestycja, bo ludzie chcą mieszkać w dużych miastach i zapłacą ceny rynkowe. Niektórzy mówią to skandal tak nie może być musimy ograniczyć tego typu praktyki. To są nasze mieszkania nie będzie Niemiec pou nam w twarz no dobrze tak może nie mówią poddamy od siebie, co państwo sązą o wykupywaniu całych osiedli, zanim powstaną przez fundusze. Nie wiem, Polski nie polskie wszystko jedno, czyli że ten zasób już nie jest dostępny dla no właśnie albo tych z 1 strony możemy sobie wyobrazić, że są te polskie rodziny, które potrzebują miejsca albo być może na spekulantów inwestorów znaczy spekulantów w pozytywnym sensie. Czy ktoś chce zakupić tanie sprzedać drogo? Pani Hanna Milewska? Wilk?
Rozmówca 3
Ostatnio byłam na konferencji deweloperów i oni by się bardzo cieszyli, gdyby byli tacy inwestorzy, którzy chcą kupić natychmiast całe osiedla. To troszeczkę inaczej wygląda to nie jest tak rzeczywiście odbiera tym standardowym klientom, raczej takie fundusze kontraktują. Budynki to, co już wspominaliśmy jako całe rozwiązania zoptymalizowane pod względem i zużycia mediów, ale również, żeby tam były odpowiednie usługi, przestrzenie takie wspólne, także to dla mnie to nie jest jakieś bardzo negatywne zjawisko. Rzeczywiście istnieją no bo tak, jakbyśmy negatywnie nie postrzegali, że np. to, co mówimy specjalna strefa ekonomiczna, tam powstaje wielka fabryka. No i np. inwestor inwestujący fabrykę, stwierdza, że wybuduje nie wiem 4 bloki z mieszkaniami dla potencjalnych pracowników, żeby łatwiej było mu kogoś ściągnąć.
Rozmówca 1
Rozmówca 3
Polskie zasady prawne dotyczące mieszkań służbowych są tak w tej chwili trudne dla dla firm, że rzeczywiście ja bym się nie zdziwiła, gdyby taki inwestor stawiające jakiś duży zakład produkcyjne dogadał się z jakimś Funduszem, któremu postawi całkowicie na wynajem mieszkania, właśnie całe osiedle obok. No i to w sumie, nawet jeżeli to jest na zasadach rynkowych, to pamiętajmy, że jest to bardzo stabilne, najem to co się dla nas. Myślę tutaj wracając do tego, od czego zaczęliśmy od tych standardów. Ja myślę, że wszyscy mamy gdzieś z tyłu głowy, że mieszkanie powinno być takim stabilnym, miejscem, że jeżeli chce to mam tą elastyczność, ale generalnie to jak nie chce się wyprowadzać. Chcę tu mieszkać, to mogę i te fundusze inwestujące w taki najem one tak, jeżeli chcesz mieszkać uwaga, jeżeli płacisz to jak najbardziej możesz mieszkać, także tutaj to jest kwestia właśnie tego, rozbija się bardziej o płatności niż o wolę tego właściciela całego osiedla całego budynku.
Rozmówca 2
Rozumiem, że właścicielowi całego osiedla całego budynku zależy na tym, że jeżeli ktoś się wprowadzi pierwszego dnia, to będzie mieszkał przez stolet.
Rozmówca 3
No to też zależy troszeczkę od różnych prawnych, później rozwiązań, co doskonale znamy z kolei z nowego Jorku, bo też przetestowali ciekawe dosyć różne wersje swojego prawodawstwa. Także to jest właśnie fundusze, jakby stabilizują, pokazują, że najem rynkowy może być stabilne, może być przewidywalny, w jaki sposób mamy waloryzację. No akurat częściowo część najemców została w tym roku zaskoczona wysokością tej waloryzacji o inflację tak roczną czynszów najmu.
Rozmówca 2
80 18,4% najnowsza.
Rozmówca 3
A to ja mówię o rocznej, która niestety też była blisko zeszły rok, także no tutaj to wprowadzenie, jakby takich standardów zarządzania najmem, czyli takich zasad relacji pomiędzy tym właścicielem, a tymi ludźmi, którzy mieszkają w danym miejscu, bo my niestety w Polsce mamy straszną tendencję do wykorzystywania tej przewagi, że ktoś się z właścicielem to może więcej decydować. Jak ktoś jest najemcą, to może mniej to wcale tak nie jest. Natomiast jesteśmy przekonani, że tak jest także, tutaj fundusze mogłyby pokazać, że można dobrze zarządzać tą mieszkaniówką, można brać pod uwagę zdanie najemców, nawet i sprawiać, że te miejsca będą atrakcyjne doucia. No oni mają taki plan biznesowy po prostu.
Rozmówca 4
Ja wzr zwróci jeszcze uwagę na 1 rzecz, to znaczy zaraz bardziej widać, że przy tych dużych inwestycjach sprzedaje się nie mieszkania, tylko styl życia i okolice, czyli że 1 słowem, żeby ten najem był atrakcyjny, obiecuje się coś więcej niż tylko 4 ściany. Obiecuje się różnorodne usługi, a to znaczy, że to ma taki miasto twórczy wymiar. No i teraz skoro ma to miasto cukrzy wymiar, no to oczywiście okazuje się, że jest bardzo mocno połączone z sektorem publicznym z samorządem, czyli tym, co jest dookoła takiej inwestycji, co będzie dookoła takiej inwestycji itd. itd. i teraz ten ruch ta tendencja może mieć 2 wymiary może mieć tendencję, może być tendencją dentyfikacyjną, czyli że będą w miastach powstawały tego typu osiedla, które są oferują wyższy standard życia, styl życia itd. itd. ale są zgrodzone, mówiąc najprościej tak czy to będzie fizyczne grogrodzenie. Czy to będzie społeczne, czyli że niektórzy będą nie będą czuli, że to jest część miasta, to już jest drugorzędna rzecz. No albo sprawimy, że ten, że ten sektor zacznie współpracować z samorządem i zacznie z nim razem uzgodniać. Co co jak ma wyglądać jak ten miasto, tam miasto twórcze tendencja ma być wkomponowana w całe miasto, tak, czyli jeśli deweloper chce jakiegoś wbudować jakiś większy kawałek na wynajem, no to w takim razie niech się zgodzi na to, żeby zachować różnorodność okolicy. Niech się zgodzi na to, że w ramach jego inwestycji będą mieszkania, które będą nie wynajmowane z czynszem standardowym, tylko obniżonym po to, żeby zachować tkankę miasta, dlaczego to jest to nie jest abstrakcyjna rzecz teraz przyglądam się centrum Warszawy i widzę, jak w tym centrum Warszawy starzeje się populacja jest coraz mniej młodych ludzi. Jeśli są młodzi ludzie, to przychodzą tylko po imprezować, zresztą to jest coraz bardziej ogranicz ograniczone, bo starzająca się populacja jest coraz bardziej przeciwna rozrywce w centrum. W związku z tym coraz bardziej jest zwiększa się taka tendencja, która była obserwowana dzień w innych miastach, czyli że o siedemnastej osiemnastej dwudziestej centra miast wymierają, albo stają się takimi właśnie miejscami tylko na kochtal, prawda i żeby tego typu procesom zapobiec. No trzeba pomyśleć o tym, że razem z inwestycjami, które są atrakcyjne, jeśli chodzi o sektor finansowy, powinny iść różnego typu zobowiązania.
Rozmówca 2
Zakaz, jeżeli spojrzymy na Kraków, to tam też centrum się wyludniło, to znaczy wszyscy się wyprowadzili za Kraków mieszkania zostały przeznaczone na krótkoterminowe. Wynajmy zresztą także, dlatego że można po prostu dobrze zarobić, a dodatkowo nie da się mieszkać.
Rozmówca 4
No i tworzymy takie.
Rozmówca 2
Goni imprezy.
Rozmówca 4
No i tworzymy takie wydmuszki, w których znika życie społeczne, prawda, czyli znika, to dlaczego w gruncie rzeczy te centra były wcześniej atrakcyjne, dlaczego chcieliśmy spędzać tam czas, czyli w dłuższej w dłuższym horyzoncie, który wcale to nie jest kwestia dziesiątek lat. W tej chwili ja obserwuję to centrum Warszawy one się zmienia w ciągu paru lat, to znaczy ulice, które były mocno zróżnicowane, społecznie dentyfikują się w mgnieniu oka. Tak i ten proces naprawdę sprawi, że za 10 lat w centrum Warszawy o dziewiętnastej, o ile oczywiście nie będzie mieli bardzo dużo od zwolenników kultury, którą proponuje prof. Matczak, to życie będzie zamierało, tak wszyscy będą się przenosić do swoich mniejszych społeczności poza centrum miasta.
Rozmówca 2
No, ale to też jest właśnie pytanie, jak powinny wyglądać centra miast polskich czy to ma być jedno centrum? Czy ma być centra lokalne? Tak znowu mieszkanie w centrum jest jakimś takim słowem wytrychem, które wie, a mieszka w centrum to dobrze, a jak nie mieszka w centrum to niedobrze, no ale przecież każda dzielnica ma swoje centrum i to tam też może się skupiać jakaś działalność kulturalna rozrywkowa.
Rozmówca 4
Tak, ale w tym sensie też w związku z tym mieszkańcy Śródmieścia powinni mieć prawo do tego, żeby kupić chleb nie za 10 zł, tylko za 4 prawda albo powinni mieć taką opcję. Chyba jeśli zgadzamy się na to, że chcemy utrzymać społeczność Śródmieścia, chcemy, żeby ona była inna tylko z gen grupa. No gdzie to będzie to możemy się dyskutować, ale chyba ważne jest, żebyśmy sobie uświadomili, że to jest ten horyzont, to znaczy, że jak wprowadzamy rozwiązania na poziomie mieszkalnictwa, no to one potem rezonują w tym, jak będą wyglądały nasze miasta.
Rozmówca 2
Czyli sprawa nie jest łatwa, czyli na razie rozwiązań takich szybkich nie ma. To jest chyba kwestia po prostu stworzenia polityki mieszkaniowej na różnych poziomach, ale, żeby taką politykę stworzyć, no to jednak potrzebna jest jakaś może nie jest zgoda koniecznie, ale jakieś spotkanie ponad partyjne. Tak wyznaczenie sobie różnych punktów, do których chcielibyśmy jako społeczeństwo jako jedność dojść.
Rozmówca 3
To jest nawet nie ponadpartyjna, tylko pamiętajmy, że polityka mieszkaniowa, żeby była to zapewniona stabilność, to polityka mieszkaniowa musi być kontynuowana, nawet poprzez kolejne rządy, nawet jeżeli się zmieniają. I to nie tyle potrzeba jest porozumienia, co jest tak naprawdę potrzeba takiego porozumienia, do czego my dążymy na poziomie politycznym, to po pierwsze, a po drugie, żeby jednak zacząć dyskusję taką na poziomie naszym codziennym. Oczywistością jest dla nas własność, ale rozmawiamy o podatkach od nieruchomości nagle się okazuje, że prawdopodobnie szacujemy, bo bardzo się nad tym zastanawialiśmy, szacujemy, że ponad połowa Polaków nie ma w ogóle świadomości. Ile warte jest to miejsce, w którym mieszka, nawet jeżeli są jego właścicielami, nigdy nie było potrzeby tego wyceniania, bo oni po prostu wykorzystują to do mieszkania, więc tak naprawdę to jest pytanie, jak będziemy wykorzystywać, mamy teoretycznie tzw odwróconą hipotekę dla osób starszych, czyli możliwość czerpania finansów. Dzięki temu, że jest właścicielem jakiejś nieruchomości mieszkaniowej, ona jest w ogóle nie wykorzystywana. Mamy w tej chwili w tej ustawie razem z kredytem 2% mamy kolejny pomysł oszczędzania na nieruchomości, poprzednio mieliśmy kasy mieszkaniowe, teraz mamy konta mieszkaniowe, kasy mieszkaniowe, niestety nie działają także. To jest kwestia tego, że pewne rozwiązania muszą działać przez kilkadziesiąt lat. Naprawdę straciliśmy np. to, co wykorzystały Czechy, mieliśmy książeczki mieszkaniowe, gdybyśmy to przekuli w kasy mieszkaniowe, tak jak to zrobili Czesi nadal byśmy mieli taką instytucję. Oduczyliśmy się zupełnie oszczędzać, tak naprawdę długofalowo na mieszkanie, że to nie jest teraz tylko tylko to trzeba myśleć oszczędzać, prawda jestem uczyć się jeszcze na własnych błędach.
Rozmówca 4
Ja jestem optymistą w tym sensie, że widzę po wielu przykładach i to nie tylko krew komunistycznych, które zawróciły z własności państwowej na prywatną, ale także w drugą stronę, czyli krajów takich jak Hiszpania, w której kiedyś było dużo tej własności społecznej. Czy spółdzielcze, ja teraz jej w ogóle nie ma widzę, że te procesy zmiany mentalności następują szybko, tak jak jeszcze jakiś czas temu wszyscy polecą, myślę, że muszą mieć samochód na własność, a teraz przynajmniej część młodych ludzi myśli o tym, że może korzystać z samochodu i że to jest pewien pewne usługa. Tak myślę, że w sektorze mieszkaniowym z jakiś czas pojawi się oddolna tendencja do tego, żeby przestać myśleć o mieszkaniu jako czymś co jest na własność, a czymś z czego się korzysta. To sprzyja temu też sprzyja temu fazy życia, to znaczy to, że coraz będzie więcej osób seniorów, którzy będą zostawali w wielkich mieszkaniach. I jasne, że będą mogą mogli je traktować jako pewne zabezpieczenie, ale też być może będą coraz bardziej rozumieli, że jest im potrzebne inne mieszkania i że korzystanie jest tutaj, że tak powiem kluczowe.
Rozmówca 2
Bardzo dziękuję pani Hanna Milewska, Wilk, specjalistka do spraw mieszkalnictwa, Instytut rozwoju miast i regionów i pan prof. Mikołaj Lewicki, socjolog wydział socjologii, Uniwersytet warszawski. Bardzo dziękuję informacje o jedenastej 40 po informacjach program kultura osobista i Marta Perchuć Burzyńska dzisiejszy program przygotował Bartłomiej Pograniczny, a na jakością naszych naszego programu czuwał Szymon waluta. Zwiń «
PODCASTY AUDYCJI: OFF CZAREK
-
24:10 W studio: dr Jan Wasiewicz
-
-
-
38:05 W studio: prof. Artur Nowak-Far
-
24:54 W studio: Wojtek Olszak
REKLAMA
POPULARNE
-
29.01.2018 11:00 OFF Czarek42:10 W studio: prof. Piotr Dyczek
-
-
-
30.01.2018 11:00 OFF Czarek42:01 W studio: prof. Magdalena Kamińska
-
12.10.2018 10:00 OFF Czarek38:27 W studio: prof. Paweł Strzelecki (matematyk)
-
-
02.02.2015 10:00 OFF Czarek42:33 W studio: prof. Krzysztof Meissner
-
22.02.2018 10:00 OFF Czarek35:23 W studio: prof. Ewa Kuryłowicz
-
22.01.2018 11:00 OFF Czarek40:09 W studio: dr hab. Stanisław Iwaniszewski
-
17.07.2017 11:00 OFF Czarek38:09 W studio: dr hab. Jan Rybicki
-
27.11.2020 10:00 OFF Czarek37:43 W studio: Diana Dąbrowska
-
19.01.2018 10:00 OFF Czarek35:08 W studio: prof. Bohdan Szklarski
-
20.02.2018 10:00 OFF Czarek35:45 W studio: prof. Stanisław Gawroński
-
26.01.2018 11:00 OFF Czarek43:00 W studio: Justyna Bajer
-
05.12.2017 11:00 OFF Czarek38:38 W studio: prof. Krzysztof Meissner
-
29.01.2018 10:00 OFF Czarek38:23 W studio: dr hab. Konrad Osajda
-
01.02.2018 11:00 OFF Czarek38:56 W studio: dr Piotr Podemski
-
-
31.05.2021 10:00 OFF Czarek39:19 W studio: Adam Twardoch , Mateusz Machalski
-
-
-
03.12.2020 11:00 OFF Czarek37:41 W studio: o. dr Paweł Krupa
-
-
25.06.2020 10:00 OFF Czarek37:10 W studio: prof. Bohdan Szklarski
-
28.06.2021 10:00 OFF Czarek35:36 W studio: dr hab. Grzegorz Pac
-
04.09.2017 10:00 OFF Czarek39:12 W studio: Kamila Łyczek
-
28.02.2018 10:00 OFF Czarek27:15 W studio: prof. Łukasz Niesiołowski-Spano
-
07.02.2022 10:00 OFF Czarek35:22 W studio: dr Łukasz Garbal
-
02.03.2018 11:00 OFF Czarek39:51 W studio: dr Tomasz Piekot
-
14.10.2020 11:00 OFF Czarek40:28 W studio: dr Jarosław Łachnik
REKLAMA
DOSTĘP PREMIUM
Wszystkie audycje, kiedy chcesz! Teraz TOK FM Premium 30% taniej: podcastowe produkcje oryginalne, Radio TOK FM bez reklam i podcasty z audycji. Nie zwlekaj, słuchaj wygodniej!
KUP TERAZSERWIS INFORMACYJNY
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
-
TOK FM
-
Polecamy
-
Popularne
-
GOŚCIE TOK FM
-
Gazeta.pl
-
WYBORCZA.PL