jest poniedziałek 20marca 2023 roku rozpoczynamy kolejną odsłonę cotygodniowego podsumowania roku cotygodniowe podsumowanie roku podcast Ekonomiczno polityczny Rafała Hirscha zawsze w poniedziałek 19 lat tylko na tokfm PL w naszej aplikacji mobilnej ja nazywam się Rafał Hirsch ten podcast cotygodniowe podsumowanie roku opowiada w nim co tydzień 10 najciekawszych wydarzeniach związanych z gospodarką krajową i to globalną światową te 10 wydarzeń jest uszeregowane od miejsca
Rozwiń »
dziesiątego do pierwszego w sposób jak najbardziej subiektywne to są moje wybory, do których się przyznaje nie ma tutaj żadnych obiektywnych kryteriów jak zwykle w tym tygodniu zaczynamy od miejsca dziesiątego 10, a na nim najnowsze wiadomości najnowsze, bo o publikowane dziś w poniedziałek samego rana przez Główny Urząd Statystyczny pokazujące w jakiej kondycji znajduje się Polska gospodarka są dane za luty, czyli takie w miarę świeże no i pierwsze wrażenie jest takie, że mamy modelową stagflacji tak właściwie w Polsce w tej chwili stagflacji, czyli połączenie stagnacji z wysoką inflację stagnacja polega na tym, że nam się gospodarka nie rozwija zwykle jest także jak się gospodarka rozwija stoi w miejscu jest kryzys to wtedy też nie ma inflacji ceny wtedy nie rosną no bo w sytuacji takiej stagnacji innej nie ma wystarczająco dużo popytu na rynku natomiast czasami zdarza się także gospodarka stoi w miejscu, a inflacja też jest wysoka z innych powodów dokładnie taką sytuację mamy w tej chwili w Polskiej gospodarce, bo wg tych najnowszych danych, które zostały opublikowane dosłownie 2,5 godziny temu płace w lutym w przedsiębiorstwach idą w górę o 1360%, a oczekiwano wzrostu 12%, czyli kolejny raz wynagrodzenia rosną w polskich przedsiębiorstwach szybciej od oczekiwań przypomnę, że płaca minimalna od stycznia urosła prawie 16%, więc to pewnie jest część odpowiedzi na pytanie, dlaczego te płace tak szybko idą w górę oczywiście szybki wzrost płac jest takim czynnikiem, który sprzyja rozpędzaniu się inflacji, który na pewno utrudnia hamowanie inflacji drugi czynnik, którego znaczenie jest bardzo podobne to indeks cen producentów, czyli nie chodzi o ceny w sklepach tylko te ceny, które mamy w momencie, w którym jakiś produkt opuszcza jakąś fabrykę, czyli na styku producent hurtownik albo jakiś pośrednik tam wprawdzie mamy w lutym spadek w stosunku do stycznia 4% i to dobrze natomiast roczny wskaźnik tej inflacji spada do poziomu 18 i 4% i to też wygląda nienajgorzej, bo to jest najmniej od roku, ale ekonomiści oczekiwali, że będzie tutaj spadek znacznie większy dość poziomu 17 i siedemdziesiątych mamy 184, więc tutaj też jest rozczarowanie od tej strony można powiedzieć, że ze względu na to, że pojawiają się coraz wyraźniejsze efekty bazy tzw. przy liczeniu inflacji, czyli zaczyna wypadać nam z tych obliczeń to co było dokładnie rok temu, a rok temu wybuchła wojna wtedy wszystko drożało najszybciej w związku z tym przez ten efekt bazy roczne wskaźniki inflacji tak będą coraz niższe natomiast ważne jest to, że ten spadek jest wyraźnie wolniejszy od oczekiwań co sugeruje, że ta presja inflacyjna w gospodarce cały czas utrzymuje się jednak na wysokim poziomie świadczą o tym zarówno najnowsze dane o inflacji producentów jak najnowsze dane o wynagrodzeniach z drugiej strony mamy dane o zatrudnieniu, które w lutym okazało się o 3800 osób mniejsze niż w styczniu niż miesiąc wcześniej jest to pierwszy spadek zatrudnienia w przedsiębiorstwach w lutym od 2015 roku on jest bardzo niewielki to jest niecałe 4000 osób, ale jednak przez ostatnie no 7 lat za każdym razem w lutym mieliśmy już wzrost zatrudnienia tym razem nie ma to świadczy o tym, że sytuacja jest niezbyt dobra w Polskiej gospodarce po drugie i przede wszystkim mamy najnowsze dane o produkcji przemysłowej w lutym, która spadła o 12% rok do roku w stosunku do tego co było rok temu po pierwsze to jest rozczarowanie, bo oczekiwano wzrostu produkcji nieco ponad 1% po drugie to jest pierwszy spadek produkcji rok do roku od maja 2020 roku, więc tutaj to wygląda też bardzo pesymistycznie wprawdzie ekonomiści dopatrują się, że GUS przy okazji zrewidował dane za styczeń i po części ten lutowy spadek to jest efekt tej rewizji właśnie jak patrzymy na dany miesiąc do miesiąca to w lutym nawet ta produkcja troszeczkę poszła w górę w styczniu za to bardzo mocno spadała natomiast generalnie czy to jest styczeń to jest luty tak czy inaczej są to dane dotyczące pierwszego kwartału 2023 roku zdaniem ekonomistów banku ING te dane świadczą o tym, że generalnie w pierwszym kwartale tego roku zobaczymy spadek PKB rok do roku spadek PKB w Polsce no trudno o lepszy lepszą ilustrację do tezy o tym, że mamy stagnację w gospodarce niż spadek PKB prawda, więc z 1 strony nadal mamy dane, które świadczą o tym, że utrzymuje się w gospodarce wysoka presja inflacyjna z drugiej strony wszystko czy też coraz więcej wskazuje na to, że dane o PKB pokażą nam właśnie taką stagnację już wkrótce, więc wygląda to niestety nie najlepiej na szczęście w ciągu ostatniego tygodnia pojawiło się też parę innych danych, które wyglądają zdecydowanie bardziej obiecująca zdecydowanie lepiej więcej na ten temat teraz już na miejscu dziewiątym 9 na dziewiątym miejscu w tym tygodniu mamy najnowsze dane z Narodowego Banku Polskiego o naszej wymianie z zagranicą handlu zagranicznym i nie tylko chodzi o tzw. rachunek obrotów bieżących, czyli to jest taki rachunek, na którym są sumowane wszystkie przepływy pieniędzy do naszego kraju i te wypływające z naszego kraju za granicę z tytułu po pierwsze, handlu zagranicznego towarami, ale także usługami, a poza tym w chodzi wchodzą w to też salda dochodów, czyli np. dywidend różnych przedsiębiorstw są tutaj też, że środki unijne po części generalnie chodzi o transfery pieniędzy przez granicę, którym nie towarzyszy jednoczesny transfer dóbr tak jak w handlu zagranicznym prawda to już nie jest handel ale, toteż jest przepływ pieniędzy te dane są bardzo istotne w ciągu ostatnich wielu miesięcy pogłębiał nam się deficyt w tych danych, czyli więcej pieniędzy z kraju od pływało niż do nas przypływały i nagle w styczniu 2023 roku mamy 1 400 000 000EUR nadwyżki na rachunku obrotów bieżących bardzo duże zaskoczenie nikt się tego czy też prawie nikt się tego wśród ekonomistów nie spodziewał to jest generalnie najlepszy wynik od 2020 roku jeśli chodzi o sam handel zagraniczny towarami, czyli eksport minus import mamy tutaj pierwszy raz od 1,5 roku nadwyżkę głównie ze względu na to, że siada nam troszeczkę dynamika importu import w styczniu był większy niż rok temu tylko 31% eksport w tym czasie urósł prawie 11%, dlaczego import słabnie w no bo bał surowca pytania przede wszystkim mniej musimy płacić za ściągano z zagranicy ropę naftową mniej musimy płacić za importowany gaz też węgiel np. bo to wszystko jest wyraźnie tańsze niż w ciągu ostatnich miesięcy na całym świecie i stąd ten pozytywny efekt jeśli chodzi natomiast o deficyt liczony za ostatnie 12 miesięcy, bo ekonomiści często też w ten sposób liczą nie tylko za styczeń, ale całe ostatnie 12 miesięcy no to jeszcze nie tak dawno temu mieliśmy deficyt na poziomie około 4% PKB i można było się tym już niepokoić, a teraz wracamy bliżej poziomu 2% PKB, czyli jest tutaj zdecydowanie lepiej, gdyby do tego rachunku obrotów bieżących dołożyć jeszcze rachunek obrotów kapitałowych to wtedy ten deficyt maleje do poziomu nieco ponad 1% PKB pomimo wszystko to jest nadal deficyt taki deficyt zawsze trzeba jakoś tam sfinansować w naszym przypadku oni cały czas finansowany na szczęście napływem inwestycji zagranicznych do naszego kraju, więc można powiedzieć, że od tej strony jest okej te dane są ważne także ze względu na to co się dzieje na rynku walutowym, ponieważ generalnie wymiana za granicą w sposób fundamentalny wpływa też powinna wpływać na notowania waluty zdaniem wielu ekonomistów złoty tak dobrze i tak spokojnie znosi te zawirowania na rękach, które mamy w ciągu ostatnich tygodni zamieszanie związane z tym, że upadają różne banki w różnych miejscach naszego świata jeszcze będę o tym dzisiaj więcej mówi zdecydowanie złoty także całkiem nieźle znosi to, że mamy raczej brak perspektywy podwyżek stóp procentowych w Polsce dalszych podwyżek m.in. oczy generalnie dla wielu ekonomistów w ogóle jest zagadka, dlaczego złoty zachowuje się ostatnio tak dobrze natomiast gdyby szukać jakichś fundamentalnych uzasadnień dla tej sytuacji no to te zdecydowanie lepsze dane jeśli chodzi o rachunek obrotów bieżących mogą służyć za takie fundamentalne wytłumaczenie oczywiście złoty radzi sobie całkiem nieźle już od dłuższego czasu te dane są sprzed kilku dni natomiast jeśli duża część jeśli chodzi o poprawę tych danych leży po stronie taniejących surowców no to już wcześniej rynek widział, że te surowce tanieją, więc tutaj mu mógł być ewentualnie ten pozytywny wpływ ze strony rynku surowcowego na nasz rynek walutowy na kondycję złotego, chociaż oczywiście to nie jest nie ma na to żadnych dowodów to nie jest żadna na twardo uzasadniona i udowodniona hipoteza to jest jedna z kilku hipotez, które krążą po rynku, chociaż generalnie warto zaznaczyć, że na tę chwilę ekonomiści mają wydaje mi się pewien problem z racjonalnym wytłumaczeniem tego, dlaczego złoty w ciągu ostatnich dni zachowuje się tak dobrze w każdym razie jeśli chodzi o rachunek obrotów bieżących znów mamy znienacka piękną nadwyżka na tym rachunku już dawno takiej nadwyżki na nim nie oglądaliśmy to jest miejsce dziewiąte teraz przed nami miejsce ósme 8 na ósmym miejscu w tym tygodniu podwyżka stóp procentowych oczywiście nie w Polsce tylko w strefie euro mieliśmy posiedzenie europejskiego banku centralnego i tym razem sytuacja była bardzo mocno zagadkowa, ponieważ to posiedzenie było w samym środku tygodnia, który był dość szalony jeśli chodzi o rynek bankowy byliśmy tuż po bankructwie silikon wali banków w stanach Zjednoczonych byliśmy w samym środku zabiegów o uratowanie szwajcarskiego banku Credit Swiss były w związku z tym też takie hipotezy na rynku europejski bank centralny powstrzyma się przed tym co już wcześniej zapowiadał i nie podniesie stóp procentowych okazało się jednak, że EBC się nie ulokuje nie ugiął i jednak postanowił zrobić tak jak wcześniej zapowiadał, czyli mamy podwyżkę stóp procentowych w strefie euro 50 punktów bazowych główna stopa w strefie w tej chwili wynosi w związku z tym 3,5% jest najwyżej od 2008 roku już w tej chwili pojawiają się pierwsze komentarze kilka dni później pojawiają się pierwsze komentarze mówiące o tym, że to być może był błąd żeby, że może jednak lepiej było tych stóp nie ruszać akurat w takiej dość trudnej sytuacji jeśli chodzi o cały rynek bankowy, a właściwie na całym świecie bank europejski bank centralny zrezygnował jednocześnie dość takiego jasnego zapowiadania tego co będzie robić na kolejnych posiedzeniach tak jak to było w ostatnich miesiącach i teraz już bardziej jak amerykański Fed będzie podejmował swoją decyzję jak to się mówi z posiedzenia na posiedzenie w oparciu na w oparciu o bieżące dane, ponieważ trudno cokolwiek prognozować nawet z miesięcznym wyprzedzeniem ze względu na zbyt dużą niepewność w otoczeniu, dlaczego europejski bank centralny nie zdecydował się na przerwę w podwyżkach oficjalnie nic na ten temat nie wiemy, ale pojawiło się interesujące przecieki z europejskiego banku centralnego w mediach i wg tych przecieków po pierwsze, bank zdecydował się na podwyżkę stóp procentowych dopiero wtedy, kiedy Schweitzer ski bank centralny zaoferował swoją pomoc dla banku Credit Suisse, oferując mu 50 000 000 000 go zapamiętam SA franków szwajcarskich płynności wydawało się w momencie, w którym europejski bank centralny podejmuje swoją decyzję, że problem jest rozwiązany, a po drugie i to chyba jest nawet ciekawszy wątek podobno członkowie rady gubernatorów europejskiego banku centralnego bali się, że jeśli i powstrzymają się pod od podwyżki stóp procentowych, czyli podejmą decyzję inną niż wcześniej zapowiadali no to wtedy rynek sobie pomyśli, że skoro dochodzi aż do zmiany czegoś co wcześniej było zapowiedziane to znaczy, że na rynku musi dziać się coś naprawdę bardzo groźnego na tyle groźnego, że aż europejski bank centralny postanowił zmienić swoją decyzję, a skoro się dzieje coś tak bardzo groźnego no to wtedy istnieje spore ryzyko, że rynek wtedy wystraszy się jeszcze bardziej i w efekcie zamiast uspokoić rynek tym, że nie jest dalej podnoszony koszt pieniądza w strefie euro będzie efekt odwrotny, czyli panika na rynkach finansowych się spotęguje tak, bo wszyscy wystraszył się tego, że europejski bank centralny musi wiedzieć o czymś strasznym skoro powstrzymuje się od podwyżek stóp procentowych dlatego członkowie rady tego banku postanowili zachować kamienną twarz i jak gdyby nigdy nic po prostu podnieść stopy procentowe o 50 punktów bazowych i tak właśnie się stało w tym tygodniu przed nami swoją decyzję na ten temat będzie musiał też podjąć amerykański Fed troszeczkę więcej o tym co się dzieje w stanach Zjednoczonych już teraz na miejscu siódmym 7 o tym co zrobił Fed będę mówił zapewne kolejnym wydaniu cotygodniowego podsumowania roku już za tydzień natomiast w tej chwili na miejscu siódmym inflacja ze Stanów zjednoczonych, czyli ten czynnik którymi może mieć bardzo duży wpływ na decyzję amerykańskiego banku centralnego mieliśmy dane o inflacji w ciągu ostatnich kilku dni i wygląda to niestety tak sobie ta inflacja spada, ale nie tak i nie w takim stylu jak powinna ten główny wskaźnik w lutym poszedł w dół do 6% to jest dokładnie tak jak wcześniej oczekiwali ekonomiści do 6% poziomu 64 miesiąc wcześniej natomiast i troszeczkę gorzej wygląda sytuacja jeśli chodzi o tzw. inflacja bazowa, czyli ta inflacja, której banki centralne na całym świecie bardziej się przyglądają, ponieważ to jest taki wskaźnik, który jest oczyszczony o te wszystkie czynniki, na które bank centralny w ogóle nie ma żadnego wpływu, czyli przy inflacji bazowej nie bierzemy pod uwagę cen żywności cen paliw cen energii za, dlatego że te ceny są pochodną tego co się dzieje na rynkach światowych żaden bank centralny swoją decyzję nie może wpłynąć na to co się dzieje scenami np. ropy naftowej na świecie mówię żaden bank centralny, chociaż wydaje się, że akurat amerykański świat być może mógłby jest na tyle istotnym elementem całej tej finansowej układanki na świecie, że być może nawet mógł wpływać w ten sposób na na ceny surowców natomiast nie ma takiej pewności, więc wszyscy zakładają Fed też zakłada, że raczej jego władza aż tak daleko nie sięga w związku z tym popularne wśród bankierów centralnych te dane dotyczące właśnie inflacji bazowej bez energii bez paliw bez cen żywności ceny żywności też często zależą od tego co się dzieje surowcami rolnymi na giełdach światowych, a poza tym zależą w dużym stopniu od pogody na pogodę bank centralny już na pewno nie ma żadnego żadnego wpływu dlatego w przypadku inflacji bazowej tam zostają te wszystkie rzeczy, które w większym stopniu zależy od tego co się dzieje wewnątrz gospodarki od tego jak wygląda gra pomiędzy popytem podażą, a nad tą grę bank centralny poprzez swoje decyzje dotyczące stóp procentowych nie tylko już ma zdecydowanie większy wpływ dlatego banki centralne na świecie koncentrują się zwykle właśnie bardziej na danych o inflacji bazowej ta inflacja w stanach w lutym spadła, ale tylko 1% 56 do 5,5% co więcej w skali miesiąca, czyli luty w stosunku do stycznia mamy tutaj wzrost o pół procent, czyli to jest wzrost największy od września ubiegłego roku, więc jest się czym niepokoić tak można powiedzieć, że to jest taki sygnał, że także w stanach Zjednoczonych ta inflacja pozostaje żywotna ona wprawdzie jest nas zdecydowanie niższym poziomie niż w Polsce, bo to są okolice 56%, ale i tak to jest poziom za wysoki tak musi walczyć o to, żeby sprowadzić ją z powrotem w okolice 2% tam, gdzie jest cel inflacyjny w związku z tym pewnie należy spodziewać się, że przed nami kolejna podwyżka stóp procentowych w stanach Zjednoczonych, gdyby nie te wszystkie zaburzenia turbulencje sektorze bankowym to pewnie rynek był absolutnie pewien po tych danych, że na 100% będzie przed nami kolejna podwyżka stóp procentowych w związku z tym, że mamy dość szczególny moment w czasie jeśli chodzi o to co się dzieje w bankach także amerykańskich bankach to co pozostaje pewien znak zapytania natomiast jeśli Fed zamierza iść ślady europejskiego banku centralnego i uznać, że to co się dzieje z bankami w tej chwili to nie jest powód do tego, żeby zmieniać całą politykę pieniężną to powinniśmy zobaczyć w tym tygodniu podwyżkę zapewne 25 punktów bazowych niekoniecznie o 50 i te ostatnie dane o inflacji ze Stanów zjednoczonych będą takim solidnym będą taką solidną podstawą do tego, żeby uzasadniać decyzję o kolejnej podwyżce stóp w stanach to było miejsce siódmy było trochę amerykańskiej inflacji teraz będzie trochę więcej o polskiej inflacji, bo tutaj też sporo się dowiedzieliśmy w ciągu ostatnich dni przed nami miejsce szóste 6 na szóstym miejscu w tym tygodniu inflacja w Polsce z dość szeroki temat, bo tym razem mamy nie tylko nowe dane, ale także w ogóle cały nowy koszyk inflacyjny, ale po kolei jeśli chodzi o dane 184% tyle wyniosła inflacja w skali roku w lutym, czyli można powiedzieć, że to jest nowy rekord jeśli chodzi o ostatnie lata rekord jeśli chodzi o 2001. wiek, bo dotychczasowy szczyt był z października ubiegłego roku był na poziomie 179× przebiliśmy mamy 184 to jest oczywiście zgodne z oczekiwaniami wszyscy od kilku miesięcy mówili, że szczyt inflacji będzie w lutym mamy ten szczyt inflacji w lutym 184 to i tak jest nieźle, bo było wiele prognoz mówiących o tym, że będzie 20% może nawet ponad 20 Ludwik Kotecki z rady polityki pieniężnej kilka tygodni temu też parę miesięcy temu wspominał, że może nawet będzie 24%, chociaż on mówił o takiej sytuacji, w której rząd wycofuje się w całości tarczy antyinflacyjnej rząd od 1stycznia wycofał się tylko części tej tarczy ani całości, więc nie było szans na to, żeby inflacja poszła w górę aż do 24% ten szczyt mamy na poziomie 184, dlaczego mówi, że to jest szczyt tutaj wszyscy są absolutnie pewni tego, że inflacja za marzec będzie już niższa ze względu na ten efekt bazy, o którym dzisiaj już krótko wspominałem po prostu inflację liczą się za ostatnie 12 miesięcy, więc w przypadku tego odczytu marcowego nie będzie się już liczyć marzec 2022, kiedy mieliśmy największe wzrosty cen w gospodarce ze względu na wybuch wojny napaści Rosji na Ukrainę to było dokładnie rok temu, więc ze względu na ten efekt bazy będziemy mieć spadki inflacji dlatego możemy w miarę spokojnie mówić, że ten lutowy odczyt to jest szczyt te dane można interpretować pozytywnie i negatywnie oczywiście pozytywne jest właśnie o to, że to już jest szczyt pozytywne jest to, że te dane generalnie są niższe od oczekiwań, bo oczekiwano troszeczkę wyższego odczytu one są niższe od oczekiwań także ze względu na to, że mamy nowy koszyk inflacyjny i wprowadzenie przez GUS nowego koszyka inflacyjnego spowodowało korektę danych o inflacji o nieco ponad pół punktu procentowego w dół widać to podanych styczniowych, bo dane za styczeń inflacji przeliczono jeszcze raz już wg tego nowego nowego koszyka inflacyjnego i te pierwszy odczyt styczniowy mówił nam, że inflacja wtedy wynosiła 172, a teraz tych najnowszych danych GUS-u jest 166, czyli o 6 dziś o 6 punktu procentowego niżej jeśli chodzi o koszyk inflacyjny no chyba wszyscy wiemy, o co chodzi GUS liczy nam generalnie wskaźnik inflacji dla całego rynku no to musi nie tylko wiedzieć na co wydajemy my konsumenci pieniądze, ale też, w jakich proporcjach pieniądze wydajemy ile wydajemy mniej więcej tak średnia oczywiście źle powiedziałem mniej więcej nie chodzi o mniej więcej, bo jest bardzo dokładnie wyliczone, ale chodzi o średnie dla całej naszej populacji ile wydajemy na żywności ile wydajemy na transport ile wydajemy na kulturę i tych kategorii jest z nami kilkanaście i ten koszyk zawsze obowiązuje przez rok kalendarzowy w związku z tym, że gospodarka się zmienia pojawiają się na rynku nowe produkty inne znikają w związku z tym co roku się aktualizuje cen koszyk i zawsze to się robi w ten sposób, że ten nowy skład koszyka inflacyjnego dostajemy w połowie marca przy okazji danych za luty, a wcześniej dane za styczeń są jeszcze liczone wg starego koszyka potem są rewidowane, więc dane o inflacji za styczeń zawsze dostajemy 2× w ciągu roku za pierwszym razem wg starego koszyka, a potem wg nowego koszyka zwykle jak sytuacja jest stabilna w gospodarce to przejście ze starego na nowy koszyk jest prawie niezauważalne i nie ma prawie żadnego nie ma wpływu na inflację jeśli już to jest ruch tam 1 punktu procentowego tym razem oczywiście mamy generalnie wyższą inflację i jest większy problem z inflacją, więc to przejście na nowy koszyk też spowodowało większą korektę danych o inflacji przez co chyba troszeczkę troszeczkę bardziej przykuło uwagę i dziennikarzy i tych wszystkich, którzy się gospodarką interesują co tam się wydarzyło w tym koszyku, więc zwiększył się nieco udział żywności w koszyku do 27% żywność to jest taka rzecz, którą wydajemy najwięcej pieniędzy na drugim miejscu w tym koszyku jest taka kategoria, która nazywa się użytkowanie mieszkania i nośniki energii, czyli to są np. nasze wydatki na węgiel w przypadku tych gospodarstw domowych, które ogrzewają swoje mieszkania właśnie węglem to jest kwestia też ceny energii elektrycznej np. tutaj rok temu udział tej kategorii to było 193% oraz 19 i sześćdziesiątych transport tutaj mamy już udział w koszyku na poziomie 99% było 9 pułk transportu, czyli paliwa przede wszystkim, ale także bilety autobusowe tramwajowe kolejowe na samolot to wszystko to jest transport i wzrósł też udział w koszyku takiej kategorii restauracje hotele rok temu było 4,8 teraz 5,1% nowe ceny w restauracjach poszły dość mocno w górę w ciągu ostatniego roku tak generalnie te te rzeczy, których udział w koszyku idzie w górę to są rzeczy, które najbardziej drożały w ubiegłym roku, czyli po pierwsze, żywność po drugie, nośniki energii po trzecie transport, czyli paliwa po czwarte restauracje hotele z drugiej strony są też takie rzeczy, które drożały wolniej w związku z tym ich udział w koszyku inflacyjnym nieco zmalał z 635 i siedemdziesiątych maleje udział alkoholu papierosów odzież obuwie ta kategoria tutaj z 4,5% na 43 mamy spadek wyposażenie mieszkania, czyli te wszystkie duże zakupy pralki lodówki meble tutaj zdecydowanie popyt był mniejszy w ciągu ostatniego roku staraliśmy się oszczędzać pieniądze i nie wydawać pieniędzy na tak duże rzeczy w związku z tym ich udziału w koszyku inflacyjnym spada z 57 na 53% no i jak zwykle, bo tak się prawie co roku dzieje maleje udział łączności, czyli głównie w tym przypadku wydatki na abonamenty jeśli chodzi o telefonię komórkową 49 rok temu teraz 4,5% także sprzęt telekomunikacyjny tutaj się znajduje to są takie rzeczy, które bardzo rzadko drożeją raczej jest także powoli troszeczkę tanieją są też takie kategorie, w których udział w ogóle się nie zmienił albo zmienił się bardzo nieznacznie w tym koszyku to są takie kategorie jak zdrowie jak Rekreacja kultura edukacja i taka jest też na końcu zagadkowa kategoria, która nazywa się inne, czyli to są wszystkie rzeczy, które nie mieszczą się do tych pozostałych kategorii generalnie większość naszego koszyka inflacyjnego, czyli większość naszych comiesięcznych wydatków to jest żywność plus wydatki na mieszkanie i energię plus transport, czyli jedzenie paliwo prąd można tak sobie pół żartem powiedzieć rok temu te 3 rzeczy zabierały nam w koszyku ponad 55% miejsca teraz już prawie 57% miejsca, więc tak wyglądają zmiany w koszyku inflacyjnym i te zmiany sprawiły, że roczny wskaźnik inflacji nam troszeczkę się obniżył w stosunku do tego co co mieliśmy wcześniej natomiast wracając do samych danych o inflacji no to mówiłem już o tym co wygląda pozytywnie teraz troszeczkę o tym co wygląda negatywnie w lutym w stosunku do stycznia, czyli w ujęciu miesiąc do miesiąca, czyli tutaj nie widać żadnych efektów bazy, bo to jest to co się dzieje scenami na bieżąco mamy wzrost cen aż o 12% w styczniu w stosunku do grudnia był wzrost o 2,5%, czyli przez pierwsze 2 miesiące tego roku poziom cen w Polsce podniósł się aż 370%, czyli tutaj w ogóle nie widać żadnego spowolnienia inflacja roczna będzie spadać przez efekt bazy natomiast to co się na bieżąco dzieje z cenami nadal budzi bardzo poważne zaniepokojenie, bo tutaj w ogóle nie widać żadnego spowolnienia to samo dzieje się inflację bazową ona zaliczyła w lutym dwudzieste z rzędu wzrost przez 20 kolejnych miesięcy ten wskaźnik idzie cały czas powoli do góry w tej chwili urósł z 117% 12% ostatni miesiąc bez wzrostu inflacji bazowej to była połowa 2021 roku od tamtej pory tutaj mamy cały czas nieustające nieustający wzrost, więc od tej strony jak na to patrzymy to wygląda to niepokojąco no bo inflacja teraz będzie spadać ze względu na efekty bazy, ale one wygasną za kilka miesięcy tylko przez kilka miesięcy będą takie duże różnice, bo ceny rok temu bardzo mocno rosły faktycznie w marcu i potem jeszcze dalej dość szybko rosły w kwietniu i w maju, ale czerwiec lipiec sierpień tam już nie było jakiś specjalnych fajerwerków cenowych, więc jak będziemy czekać na inflację właśnie za lipiec za czerwiec to tam nie będzie można liczyć na jakieś wyraźniejsze efekty bazy i może się okazać tak, że w związku z tym w drugiej części tego roku inflacja nam zawrócić już nie będzie blisko 20% będzie blisko 10%, ale może być także ona się nam ustabilizuje w okolicach 10% dalej nie będzie chciała spadać i to będzie niezwykle groźne dla całej gospodarki to będzie spory problem zarówno dla konsumentów jak dla przedsiębiorstw i zdaniem wielu ekonomistów dokładnie taki scenariusz w tej chwili nam grozi zresztą ostatnim tygodniu pojawiła się też nowa prognoza agencji ratingowej Fitch rating, która prognozuje, że inflacja na koniec tego roku będzie w Polsce wynosi 10,5%, czyli wcale nie spadnie do poziomów jednocyfrowych tak jak to zapowiada Narodowy Bank Polski np. prezes Glapiński mówiłem o tym tydzień temu ostatnio wyrażał swoje nadzieje, że na koniec roku inflacja będzie w okolicach 7% na samych tylko efektach bazy raczej nie uda się dojść do 7% ponad 18 w tej chwili, aby osiągnąć taki spadek inflacji musiałaby też wygasać presja inflacyjna w gospodarce Artego niestety tych najnowszych danych cały czas jeszcze nie widać to było miejsce szóste teraz przed nami miejsce piąte 5 na piątym miejscu w tym tygodniu dość niesamowita sprawa, bo się rzadko zdarza sprawa, która polega na tym, że nagle i Narodowy Bank Polski i także Ministerstwo Finansów zaczęło dość mocno krytykować to co proponuje rząd brzmi to zaskakujące, zwłaszcza w kontekście Ministerstwo Finansów, które przecież jest częścią tego rządu, o co chodzi chodzi o projekt ustawy o pomocy dla kredytobiorców ten projekt polegający na tym, że niektórzy będą mogli będą mieli możliwość zaciągnięcia kredytu mieszkaniowego, który będzie oprocentowane na poziomie 2% różnicy pomiędzy tym poziomem rynkową stopę procentową będzie pokrywać państwo rząd w ubiegłym tygodniu przyjął na swoim posiedzeniu projekt tej ustawy ona jest gotowa teraz pójdzie do parlamentu nie wiadomo co posłowie z tą ustawą zrobią, bo lubią ostatnio sobie różne rzeczy w projektach ustaw zmieniać, więc nie wiadomo, jaki to będzie miało kształt na sam koniec natomiast wiemy co proponuje rząd i okazuje się, że budzi to dość spore kontrowersje nie tylko wśród niezależnych ekonomistów, ale także wśród tych instytucji, które wydawać by się mogło w ciągu ostatnich miesięcy czy też lat dość zgodnie ze sobą współpracują oczywiście jeśli chodzi o same zapisy w tym projekcie to nie jest tak, że każdy będzie mógł dostać kredyt na 2% po pierwsze to będzie musiał być kredyt mieszkaniowy po drugie to będzie musiał być kredyt tylko na swoje pierwsze mieszkanie jak to już kiedyś w życiu ośmielił się kupić jakieś inne mieszkanie to teraz już będzie od tego pomysłu odcięty po drugie, tylko osoby do czterdziestego piątego roku życia będą mogły skorzystać z tego kredytu po trzecie kwota kredytu w ramach tego rozwiązania nie będzie mogła przekroczyć 500 000zł, a jeśli kredytobiorców będzie dwójka para małżeństwo albo jeśli będzie to takie gospodarstwo domowe, w którym jest co najmniej jedno dziecko to wtedy 600 000, a nie 500 wkład własny nie będzie mógł być wyższy niż 200 000zł generalnie ta dopłata ze strony rządu do tych kredytów będzie obowiązywać przez 10 lat pomysł się nazywa kredyt 2%, chociaż tak naprawdę ministerstwo rozwoju technologii, która jest autorem tego pomysłu doprecyzowało, że tak naprawdę oprocentowanie będzie mogło być trochę większe, ponieważ będzie powiększane jeszcze prowizję różne opłaty bankowe marże banku, ale tak czy inaczej będzie wyraźnie poniżej oprocentowania rynkowego, więc ci, którzy będą mogli załapać się na ten kredyt z pewnością będą chcieli to zrobić pod warunkiem oczywiście, że chcą kupić, że chcą kupić mieszkanie jest jeszcze drugi pomysł w tym projekcie dotyczące tzw. kąta mieszkaniowego tam z kolei będzie można odkładać pieniądze po to, żeby w przyszłości mieć np. na wkład własny pomysł polega na tym, że tutaj też rząd będzie się dokładał do oprocentowania tej lokaty i będzie się w taki sposób dokładał, żeby ona zawsze była niższa niż wskaźnik niż wskaźnik inflacji do tego te oszczędności mają być zwolnione z tzw. podatku Belki, więc tak wyglądają pomysły wyglądają szlachetnie prawda rząd chce pomagać wszystkim, którzy chcą mieć swoje mieszkanie, a ostatnio popularne jest hasło, że mieszkanie z prawem ani towarem, więc pomagamy wszystkim w tym, żeby zrealizować to swoje prawo i w tym momencie wchodzi na scenę NBP Ministerstwo Finansów on osobno niezależnie od siebie wchodzą tonie także coś między sobą ustalili i się zaczyna i Narodowy Bank Polski np. swojej opinii do tego projektu pisze, że projekt zaburza mechanizm transmisji monetarnej co znaczy to znaczy, że NBP skarży, że przez ten projekt będą gorzej działać podwyżki stóp procentowych, bo mamy taką sytuację, że NBP podnosi stopy procentowe po to, żeby walczyć z inflacją mamy 18% inflacji prawda mówiłem o tym przed chwilą trzeba coś robić, żeby obniżyć, więc podnoszone są stopy procentowe i sens podnoszenie stóp procentowych polega na tym, że jak pieniądz więcej kosztuje kredyty są droższe to ludzie mają generalnie mniej pieniędzy i bardziej oszczędzają, więc z zmniejszy się siła popytu na rynku to siła popytu na ceny w górę najczęściej, więc ktoś się zmniejsza to ceny powinny rosnąć wolniej albo wcale mogą nie rosnąć po drugie, ci wszyscy, którzy już mają kredyty muszą płacić wyższe raty, bo wzrosły z tym pod warunkiem, że mają kredyt o zmiennym oprocentowaniu większość kredytów w Polsce taka właśnie jest, więc oczywiście z ich punktu widzenia to niedobrze, ale z punktu widzenia całej gospodarki to dobrze, bo oni jak wydadzą więcej na spłatę raty to mniej im zostaje na wszystkie inne wydatki, więc tutaj też topnieje popyt na rynku na całą resztę, więc to też powinno pomagać zbijać inflację coraz niżej i NBP się skarży, że jak rząd proponuje rozwiązanie, które de facto pomaga omijać podwyżki stóp procentowych no to co jest bez sensu tak, bo my tutaj podnosimy stopy procentowe, żeby walczyć o inflację rząd proponuje ludziom sposób, żeby ominąć podwyżki stóp procentowych, żeby i tak mieli dostęp do taniego kredytu, a to cały sens walki z inflacją polega na tym, żeby nie było taniego kredytu, że będą drogi ani tani, bo akurat w tej chwili czasy wymagają tego, żeby kredyt był przez jakiś czas droższy nie tańszy, więc mamy tutaj zdecydowane zderzenie i NBP pisze o tym całkiem jasno, ale dodaje jeszcze 1 bardzo interesujący wątek to jest cytat z opinii NBP celowe doraźne działanie ustawodawcy dążące do ograniczenia oddziaływania polityki pieniężnej NBP na gospodarkę może wpływać na przyszłe decyzje podmiotów gospodarczych ze względu na oczekiwania, że ustawodawca również w przyszłości może osłabiać efekty zmian polityki pieniężnej, czyli NBP tutaj się tak jakby dopatruje nowego bardzo groźnego ryzyka, które polega na tym, że jak rząd będzie tak robił to ludzie się przyzwyczają i wtedy generalnie reputacja NBP i wpływ Narodowego Banku Polskiego na to co się dzieje w gospodarce legnie w gruzach, bo wszyscy będą zamiast zwracać uwagę na to co NBP robi ze swoimi stopami procentowymi, jakie ma prognozy itd. wszyscy będą machać ręką i mówić wszystko jedno co oni zrobią potem i tak rząd odkręci jakąś ustawą i to faktycznie może prowadzić do bardzo groźnego chaosu komunikacyjnego, który może utrudniać prowadzenie jakiejkolwiek sensownej polityki gospodarczej w państwie w przyszłości faktycznie może być niezwykłe grozi niezwykle groźne NBP na to właśnie zwraca uwagę, a do tego wchodzi jeszcze Ministerstwo Finansów, które też ma zarzuty zupełnie inne zarzuty, ale też bardzo interesujące Otóż Ministerstwo Finansów zwraca uwagę, że ten program w ten sposób skonstruowany jest bez sensu, bo przez to, bo przez ten program mieszkania podrożeją, a przecież cały sens tego programu polega na tym, żeby mieszkania były bardziej dostępne dla ludzi, że były łatwiej osiągalne dlatego wprowadzamy tańszy kredyt prawda, żeby więcej ludzi mogło zdecydować się na kupno mieszkania tylko, że ministerstwo pisze, że jeśli w ten sposób podejdziemy do tematu to zwiększy się popyt na te kredyty przez to się zwiększy też popyt na te mieszkania z drugiej strony wprowadzamy to rozwiązanie w momencie, w którym większość deweloperów ograniczyła swoje plany inwestycyjne, bo generalnie czy też jeszcze chwilę temu był kryzys na rynku, więc wrzucamy to do pompowanie popytu na mieszkania w momencie, w którym podasz się cofa się kurczy to efekt może być tylko 1 będzie taki, że będzie wzrost cen mieszkań po prostu, więc nie da się osiągnąć tego zamierzonego celu w postaci tego, że ludzie będą mieli łatwiej jeśli chodzi o kupowanie mieszkań, bo z 1 strony dla niektórych tylko nie dla wszystkich będzie tańszy kredyt, ale z drugiej strony ceny mieszkań pójdą w górę i to niestety pójdą dla wszystkich, a nie tylko dla niektórych, więc generalnie efekt będzie odwrotny od zamierzonego będzie na niekorzyść kupujących i generalnie będzie to dość niesprawiedliwe, a poza tym Ministerstwo Finansów też wskazuje, że musi nie podoba to, że cały ten program ma być finansowany przez fundusz banku gospodarstwa krajowego, czyli poza budżetem, więc robimy zupełnie odwrotnie niż mówimy, bo kilkanaście dni temu premier mówił o tym, że będzie likwidował fundusze pozabudżetowe konsolidujemy finanse publiczne tymczasem wchodzi w życie nowy pomysł finansowany przez fundusze pozabudżetowe z co jest zupełnie sprzeczne z tym co premier wcześniej zapowiadał nosi na końcu Ministerstwo Finansów zachowało się jak rasowe Ministerstwo Finansów w swojej opinii napisało, że razem program nie ma po prostu pieniędzy nie stać nas na to, żeby to ma kosztować w ciągu 10 lat 16 000 000 000zł te dopłaty do tych kredytów ze strony państwa i że nie ma na to pieniędzy jeśli chcemy na to wydawać pieniądze musimy ograniczać jakieś inne wydatki w państwie ministerstwo nie wskazuje, jakie oczywiście, bo to nie jest moment na to, żeby wskazywać, ale wskazuje, że takie mogą być konsekwencje kto by się spodziewał, że Ministerstwo Finansów będzie tak bardzo krytykować projekt, który właśnie już został przyjęty przez rząd te uwagi ze strony DPS też są bardzo interesujące ciekawe czy posłowie się jakoś do tego odniosą i co dalej będzie się dziać tym projektem, chociaż podejrzewam obawiam się, że wszyscy zignorują te wszystkie uwagi i ten projekt i tak zostanie wkrótce przez parlament przyjęte to było miejsce piąte w tym tygodniu teraz przed nami miejsce czwarte 4 w czwartym miejscu bardzo ciekawy kolejny wyrok Trybunału sprawiedliwości Unii Europejskiej dotyczący spraw związanych z kredytami frankowymi Trybunału w ubiegłym tygodniu odpowiadał na kolejne pytania, które w kolejnej sprawie skierował do niego jeden z polskich sądów i takich orzeczeń nie było już dość sporo natomiast tym razem rzuca się w oczy to, że Trybunał przy okazji w swoim wyroku odniósł się w paru miejscach do tematu regulowania całego tego problemu z kredytami frankowymi przez ustawy z kraju to jest ciekawe, bo jednocześnie w Polsce zaczęła się dyskusja o tym czy właśnie drogowa nie uregulować całego tego programu ustawą bardzo wspierają ten pomysł same banki, którym zagląda już rozpaczy w oczy, bo chyba w końcu zaczynają zdawać sobie sprawę z tego jak rozpaczliwym położeniu jeśli chodzi o o sądy tak czy właściwie nie ma szans na to, żeby banki w tym momencie wygrał w wygrywały swoje sprawy z frankowiczami wydaje się, że pomimo tego co różni prezesi różnych banków mówią to jednak linia orzecznicza już chyba w tym momencie w sądach ustabilizowała i frankowicze wygrywają prawie, że 100% nie 100% zawsze zdarzają się takie sprawy, w których są jakieś specyficzne rzeczy, które sprawiają, że jednak bank może obronić się i dany kredytobiorca sprawy nie wygra, ale takie sytuacje zdradza zdarzają się bardzo rzadko no, więc mówi się coraz więcej o tym, żeby temat uregulować ustawowo i karne też wspomina o tym, że zaczyna pracować nad założeniami do tej ustawy, a tymczasem Trybunał sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł, że tutaj będzie cytat z wyroku Trybunału i to brzmi tak ustalenie przez prawo krajowe ram prawnych ochrony gwarantowanej konsumentom przez dyrektywę 99313 nie może zmienić zakresu i w związku z tym istoty tej ochrony jest bardzo ważna konstatacja ze strony Trybunału tak na Trybunał wcześniej wskazuje że, proszę bardzo, można sprawy frankowe regulować ustawami, ale pod warunkiem, że ta ustawa będzie zgodna z dyrektywą unijną 9313 dyrektywa to jest ta tzw. dyrektywa konsumencka, na podstawie której frankowicze wygrywają sprawy w sądach z bankami, bo ona generalnie mówi o tym, że jak mamy relacje przedsiębiorcy z konsumentem na rynku to często jest tak, że mamy nierównowagę stron co znaczy przedsiębiorca jest w lepszej sytuacji niż konsument, zwłaszcza jeśli jest to jakaś taka umowa, którą konsument podpisuje przygotował wcześniej przedsiębiorca konsument nie ma właściwie możliwości zmieniania w tej usta w tej umowie niczego albo podpisuje albo do widzenia, więc to jest dokładnie ta sytuacja, którą mamy i mieliśmy w przypadku kredytów mieszkaniowych frankowych w bankach czy klient przychodził do banku to dostawał gotowy projekt umowy nie negocjował indywidualnie prawda tylko to był wzór umowy przygotowany wcześniej przez banki po prostu trzeba go było podpisać i koniec jak się go nie podpisało się nie dostawał kredytu już, więc to jest taka sytuacja, która podpada dokładnie właśnie pod tą dyrektywę ona wspomina o tym, że to jest nierównowaga stron konsument jest gorszej pozycji i ta dyrektywa ma na celu wyrównanie tej pozycji, czyli wzmocnienie konsumenta względem przedsiębiorcy w naszym przypadku przedsiębiorcą jest bank oczywiście im w związku z tym Trybunał przypomina, że jeśliby miała powstać jakaś ustawa w kraju to, proszę bardzo, ale to ustawa generalnie nie może iść wbrew tym naczelnym zasadom, które przyświecają tej dyrektywie, czyli nie może iść wbrew temu, że konsument ma mieć poprawioną swoją sytuację kosztem przedsiębiorcy, który zawinił jeśli oczywiście jest taka sytuacja, że ktoś zawinił, ale w przypadku kredytów frankowych dokładnie tak właśnie tak właśnie jest, czyli Trybunał przypomina, że trzeba pilnować tego interesu konsumenta, a przy okazji też przypomina, że ta ochrona, której jest mowa w tej dyrektywie polega także na tym, aby stosowanie tej dyrektywy zniechęcało firmy do stosowania nieuczciwych warunków umów wobec konsumentów także w przyszłości, czyli tutaj musi być jeszcze taka jakby, że tak powiem kolokwialnie przykładowa kara taki efekt odstraszający, czyli te banki muszą ucierpieć na tyle mocno, żeby w przyszłości nie przyszło do głowy wracać do tych samych klauzul abuzywnych np. w tych umowach prawda, czyli że strach dyrektywy jasno wynika, że banki muszą ponieść spore koszty muszą ponieść karę i dlatego nie można tolerować sytuacji, w której straty wynikające z unieważnienia umowy kredytowej są dzielone między klienta bank po równo teraz już dalej cytuje ten wyrok Trybunału sprawiedliwości nie można tolerować sytuacji, kiedy straty są dzielone po po równo, ponieważ wtedy przepisy te mogłyby ostatecznie przynosić korzyści przedsiębiorcom poprzez ograniczenie obowiązku zwrotu kwot nienależnie pobranych kwot nienależnie pobrane to jest coś co trzeba zwrócić frankowiczom kredytobiorcy po unieważnione tej umowie, czyli trzeba zwrócić wszystkie kwoty nienależnie pobrane, czyli wszystko co klient zapłacił w ratach, ale więcej, więc także odsetki również w tej chwili banki cały czas twierdzą, że to nie do końca jest przesądzone jeszcze nie wiadomo czy faktycznie trzeba będzie te odsetki też zwracać klientom czy też będzie można walczyć o odsetki w bankach KNF też stoi na stanowisku, że być może będzie możliwości walki o te odsetki no i jesteś sporo pomysłów, żeby taki zapis, jakby zawrzeć w tej umowy w tej ustawie, która mogłaby w Polsce powstać tymczasem Trybunał sprawiedliwości no, jakby kolejny raz potwierdza kolejny raz, bo wcześniejsza opinia rzecznika Sułek, któremu mieliśmy w lutym mówiła to samo, że nie ma szans na to, żeby banki zostały odsetki, czyli w tzw wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z kapitału, więc mamy taką sytuację w ciągu ostatnich dni, że interpretacja banków KNF skupia się na tym, że sól wskazuje, że można zrobić ustawę i że w związku z tym będziemy robić ustawa w Polsce, ale też jednocześnie mam wrażenie, że całkowicie pomija ten fragment, że ta ustawa nie może pogarszać sytuacji konsumenta, czyli np. nie można tego konsumenta ustawę zmuszać do ugody jeśli ta ugoda musi nie podoba nie można go też np. straszyć podatkiem, bo słyszałem, że są też takie pomysły, żeby odstraszyć ludzi od tego, żeby szli do sądu w ten sposób, żeby w ustawie napisać, że jak klient banku wygra z bankiem w sądzie to ta kwota, którą on wygra potem jest oprócz opodatkowana i to może być np. opodatkowana podatkiem wynoszącym 100%, czyli wszystko co gra idzie do skarbu państwa, czyli z jego punktu widzenia nie ma sensu iść do sądu i wtedy jak zrobimy taki, kto rzeczywiście taki klient łatwiej zgodzi się na ugodę z bankiem i wtedy bank ma większy komfort może sobie do tej ugody znowu pisać co tylko przyjdzie do głowy na niekorzyść de facto tego konsument, a więc Trybunał tej przypomina, że nie można mieć takiej sytuacji, że na skutek nowej ustawy sytuacja konsumenta się pogarsza, więc raczej niby z 1 strony Trybunał nie powinien w ogóle się odzywać w sprawach podatkowych, bo to nie jest jego zasięg kompetencji, ale z drugiej strony takie byłoby w swoją drogą ciekawe, jakby się ten spór prawny rozwijał dalej, ale wygląda coraz bardziej moim zdaniem coraz bardziej interesująca jednocześnie to też jest wydarzenie z ostatnich dni karne coraz bardziej pilnuje banków ich kapitału, ponieważ jeśli się okaże, że nic nie da zrobić banki dalej będą masowo przegrywać sprawy w sądach będą ponosić coraz większe straty te straty będą uszczuplać ich kapitały, a oczywiście bank, żeby móc funkcjonować musi mieć odpowiednio duże kapitały one nie mogą spaść poniżej jakiegoś minimalnego poziomu, więc KNF teraz zaczął pilnować banków i tych kapitałów i zaczął wysyłać pisma, aby konsultować z nimi za każdym razem, kiedy banki będą co chciały z tym swoim kapitałem zrobić np. jeśli będą chciały wypłacić dywidendę wypłata dywidendy też uszczupla kapitał banku albo jeśli będą chciały wydać ten kapitał w części na skup swoich akcji własnych z rynku np. nie istnieje niektóre banki dostały polecenie, żeby w ogóle wstrzymać z dywidendą do momentu ogłoszenia ostatecznego wyroku z suszem w sprawie tego czy banki będą mogły ubiegać się to odsetki się nie będą mogły ubiegać, więc te komunikaty o pismach KNF-u zostały opublikowane przez PKO BP bank Santander handlowy ING i Mbank zostały opublikowane komunikaty, bo to są banki notowane na giełdzie, więc oni musieli upublicznić tę informację o takich komunikatów na razie nie opublikowały pozostałe banki giełdowe, czyli Pekao SA BNP Paribas bank Polska bank Milenium aliorbank bank ochrony środowiska, więc tutaj zaczęło się dość dużo dziać w tym temacie zobaczymy jak ta sprawa będzie dalej się rozwijać mam wrażenie, że te czasy, w których w banki były skłonne cały czas raczej bagatelizować ten problem chyba się chyba się kończą to było miejsce czwarte teraz przed nami miejsce trzecia 3 muszę przyznać, że generalnie w tym tygodniu dość trudno było złożyć podcast z 10 osobnych tematów, bo tak właściwie można by zrobić wydanie specjalnej całą godzinę przegadać 1 temacie, czyli o tym co się dzieje generalnie w bankach na rynku bankowym na całym świecie w Europie w stanach Zjednoczonych postanowiłem troszeczkę po opowiadać także paru innych rzeczach które, gdyby nie te banki to byłyby postrzegane jako bardzo ważne wydarzenia siłą rzeczy one w tym tygodniu były troszeczkę na dalszym planie, ale tak moim zdaniem warto było o nich przypomnieć natomiast jeśli chodzi o pierwsze 3 miejsca w tym tygodniu no to nie da się ukryć, że one są wszystkie ze sobą dość mocno powiązane wiadomo co się dzieje na amerykańskim rynku bankowym wiadomo co się dzieje w Europie wokół Świderskiego banku Credit Swiss o tym będę mówił za chwilę natomiast na trzecim miejscu chciałbym poruszyć to co przy okazji niejako tego co się dzieje z tymi bankami widać także na innych rynkach i w tym kontekście niezwykle interesujący moim zdaniem jest rynek ropy naftowej tak właściwie wychodzi na to, że przez to, że zaczęły niektóre banki padać bankrutować na świecie za chwilę będziemy mieć wyraźnie tańsze paliwo jeśli się utrzyma oczywiście przez okres dłuższy niż 2 czy 3 dni natomiast generalnie jeśli chodzi np. notowania ropy naftowej Brent to ona w ciągu ostatniego tygodnia potaniała o ponad 14% tydzień temu w poniedziałek kosztowała baryłka ponad 82USD dzisiaj rano widziałem mniej niż 71USD cena jest najtańsza najniższa od grudnia 2021 roku notowania benzyny na giełdach przypomnę, że produkty paliwowe też są notowane na giełdach nie tylko ropa naftowa, więc benzyny poszły w dół o ponad 8% w ciągu ostatniego tygodnia cena oleju napędowego na największej giełdzie Towarowej, która funkcjonuje na rynku europejskim poszła w dół o ponad 9% diesel generalnie też na tym rynku jest w tej chwili najtańszy od stycznia 2022 roku przy okazji możemy też zahaczyć o energetykę, bo notowania zezwoleń na emisję dwutlenku węgla, których nie tak dawno mówiło się, że przekraczają właśnie 100EUR spadły w ostatnim tygodniu 14,5%, więc ostatecznie to trwałe przejście przez poziom 100EUR się nie udało się nie udał, bo tydzień temu cena wynosiła 9630 dzisiaj już tylko 83, więc tutaj też mamy bardzo wyraźny spadek biuro maklerskie Reflex, które monitoruje co się dzieje scenami na stacjach benzynowych prognozuje, że w tym tygodniu w końcu nam cena za litr diesla spadnie poniżej 7zł na stacjach benzynowych średnio w skali całego kraju w ubiegłym tygodniu średnia cena była już na poziomie 7zł i 1gr i cena powinna dalej iść jeszcze trochę w dół, więc powinniśmy tę barierę tę siódemkę zamienić na szóstkę z przodu szóstkę z przodu w przypadku diesla na stacjach benzynowych mieliśmy dokładnie rok temu, więc to będzie dość istotne wydarzenie i benzyna też powinno potanieć troszeczkę na stacjach benzynowych, chociaż tutaj sytuacja nieco trudniejsza, bo benzyna tanieje wolniej ostatnio niż diesel tutaj nie można absolutnie mówić o tym, że poziomy cen są najniżej od roku np. bo chociażby w listopadzie czy w październiku benzyna była trochę tańsza niż jest niż jest w tej chwili w każdym razie w tym tygodniu benzyna i wizę mogą potanieć na stacjach benzynowych o jakieś 5 do 15gr na litrze tak twierdzi biuro maklerskie Reflex z kolei serwis e-petrol, który też monitoruje sytuację na rynkach paliw twierdzi, że w tym tygodniu ceny diesla powinny być na stacjach benzynowych w przedziale pomiędzy 687707, czyli to jest taki przedział dwudziesto groszowy środek tego przedziału jest na poziomie 6zł 97gr natomiast litr benzyny powinien być gdzieś w przedziale pomiędzy 662673, więc wygląda to naprawdę interesująca no nie da naczyń nie ma żadnego innego wytłumaczenia tego, że ich ropa i paliwa w tej chwili na giełdach światowych tak bardzo wyraźnie idą w dół tutaj jest bardzo silne powiązanie z tym co się dzieje generalnie na innych rynkach finansowych jest nerwowo na rynkach finansowych, więc na tym rynku finansowym też jest bardzo nerwowo i my przejawia się to bardzo wyraźnych spadkach notowań fundamentalnie można to tłumaczyć jak coś bardzo chce w ten sposób, że rynek zaczął obawiać się o stan gospodarki globalnej, czyli jeśli mamy ryzyko, że coś poważniejszego stanie się w sektorze bankowym generalnie to powinien na tym ucierpieć wzrost gospodarczy w kolejnym kroku jak ucierpi wzrost gospodarczy to generalnie będzie niedobrze ale, toteż oznacza mniejszy popyt na paliwa, a mniejszy popyt na paliwa oznacza spadek cen to cena spada już w tej w chwili tak to wygląda to było miejsce trzecie, a teraz przechodzimy do samych banków i przed nami miejsce drugie 2 na drugim miejscu w tym tygodniu ciąg dalszy tego co było tydzień temu na miejscu pierwszym przypomnę bankrutowały amerykański bank Silicon Valley bank, który zajmował się głównie obsługą start-upów w Kaliforni to było miejsce pierwsze to była największa sensacja w poprzedni weekend dowiedzieliśmy się, że bank jest likwidowany i że wszystkie depozyty w tym banku zostały objęte gwarancjami co było ruchem nadzwyczajnym, bo zwykle jest limit, powyżej którego depozyty już nie są gwarantowane, a tym razem państwo amerykańskiej stwierdziło, że zagwarantuje wszystkie depozyty, żeby nie rozszerzała się dalej panika wśród start-upów, bo to właśnie one były właścicielami większości tych depozytów no i co było dalej tak kolejnych 7 dni minęło, więc w poniedziałek po pierwsze, amerykański prezydent Dziuba 1 zapowiedział, że zaproponuje ostrzejsze regulacje jeśli chodzi o cały sektor bankowy w stanach Zjednoczonych, chociaż tutaj jest znak zapytania czy uda mu się przeforsować przez Kongres amerykański te ostrzejsze regulacje, bo przecież kontrola nad Izbą reprezentantów jest w rękach Republikanów pani partii Republikańskiej po drugie w poniedziałek dość szybko okazało się, że okazało się, że ten ratunek wobec klientów silikon wali banku nie za bardzo pomógł jeśli chodzi o nastroje na rękach i kolejne z tych mniejszych amerykańskich banków zaliczyły na giełdzie potężne spadki First public bank spadł o ponad 60% niestety, ale Zając to był spadek o prawie 50% takie banki jak personalizm kilkoro Zając bank Corp Pakuły jest straciły na wartości ponad 20% in, dlaczego one tak bardzo traciły, dlatego że inwestorzy przy okazji silikon wali banku bardzo ładnie zobaczyli, że jak przychodzi co do czego to posiadacze depozytów są ratowani przez państwo, ale posiadacze akcji nie są uratowani ci, którzy mieli akcje wykonywali banku zostali niczym z zerem w związku z tym nie ma sensu posiadania akcji tych innych mniejszych banków, bo tam też nie wiadomo co się za chwilę stanie, więc trzeba je sprzedać i w tym momencie powstała panika dotycząca tylko tych mniejszych banków z akcjami JPMorgan czy Goldman Sachs nie działo się nic specjalnego w tym momencie na rynku natomiast wszystkie mniejsze banki traciły na wartości po kilkadziesiąt procent widać, więc było, że ten kryzys się rozlewanie został powstrzymany po pojawiło się jednocześnie prognozy mówiące o tym, że Fed w związku z tym powstrzyma się przed podwyżką stóp procentowych Goldman Sachs w poniedziałek powiedział, że w związku z tym nie będzie podwyżki japoński bank Nomura wręcz, że wymyślił, że może nawet Fed obniży stopy procentowe na najbliższym posiedzeniu zaczęły gwałtownie spadać rentowności amerykańskich obligacji było bardzo duże zmiany na rynku finansowym we wtorek były dane o inflacji, które już mówiłem, która wypadła niezbyt dobrze i wtedy rynek tak jakby troszeczkę uspokoi wróciły te oczekiwania, że Fed jednak podniesie stopy procentowe o 25 punktów bazowych no i wydawało się już, że jest troszeczkę spokojniej uwaga rynków przeniosła się bardziej do Europy i skupiła się bardziej na szwajcarskim Credit Swiss, ale w czwartek znów pojawiło się ciekawe informacje ze Stanów zjednoczonych tym razem okazało się, że ratowany zostaje bank First ryb public i zostanie uratowany w bardzo ciekawy sposób, ponieważ bez udziału pieniędzy publicznych okazało się, że pomysł wymyśliła sekretarz skarbu Janet Yellen, która najpierw mówiła na to prezes JPMorgan ziemi dodaje mona on z kolei namówił na to prezesów innych dużych banków i okazało się, że te duże banki zrzucają się wspólnie i przekażą na depozyty w First public 30 000 000 000USD to jest także Jackie Morgan bank komary banków America Citigroup i była Fargo przelały tam 5 000 000 000 Morgan stan Goldman Sachs dorzucił 2500 000 000 jeszcze parę innych banków po 1 000 000 000 i w ten sposób na kontach w First public wylądowało 30 000 000 000USD i ogłoszono, że to właściwie kończy problem, ponieważ oczywiście problem polega na tym, że te depozyty cały czas uciekają z tego mniejszego banku z wielu innych banków też depozyty uciekają w stronę tych większych banków, więc większe banki zrobiły ruch drugą stronę, czyli przekazały gotówkę z powrotem do tego mniejszego banku gdyby, pokazując wszystkim, że zależy na tym, żeby sytuacja jednak się ustabilizowała, więc wydawało się wtedy to był czwartek, że idzie ku lepszemu, że tak właściwie uda się za chwilę ogarnąć ten kryzys przynajmniej w stanach Zjednoczonych ten sam dzień okazało się też, że amerykańskie banki skorzystały w dość dużej skali tej pomocy, którą Fed udostępnił ogłosił to kilka dni wcześniej w niedzielę mówiąc o tym, że jest w stanie udostępnić bankom tyle pieniędzy ile one chcą pod zastaw obligacji, które banki mają w swoim posiadaniu i przy okazji fety nie będzie patrzył ile te obligacje kosztują w tym momencie na rynku tylko będzie przyjmował jak gdyby wg wartości nominalnej okazało się w czwartek, że w ten sposób banki komercyjne w stanach pobrały z Fedu blisko 160 000 000 000 do 160 000 000 000USD, czyli całkiem sporo widać, więc było, że Fed jest zaangażowany w tę sytuację duże banki prywatne są zaangażowane uratowały właśnie jeden z mniejszych banków wszystko wyglądało całkiem całkiem nieźle natomiast pod koniec tygodnia w niedzielę agencja ratingowa SM śpi stan ten kurs drugi raz w ciągu ostatnich kilku dni jednak obniżyła rating tego First republik banku do poziomu śmieciowego, twierdząc że te 30 000 000 000USD od największych banków to jest za mało, czyli był spokój przez 2 dni mniej więcej nagle wychodzi sanki mówi nie to tyle to nie wystarczy, bo to depozyty dalej wyciekają z tego banku i tak właściwie to jest taki worek bez dna w tym momencie to jest kwestia czasu, kiedy 30 000 000 000 też wypłynie stamtąd oczywiście to poprawia sytuację, bo to daje więcej czasu na przygotowanie jakiś bardziej solidnych trwałych rozwiązań, ale to samo w sobie nie załatwia problemu i że za tę kwotę First public nie będzie w stanie powrócić do stabilności w dłuższym okresie, tym bardziej że ta pożyczka ze strony dużych banków to jest tylko pożyczka i ona jest na 120 dni, czyli na 3 miesiące SM twierdzi, że po tym okresie znów będzie spory problem tak właściwie, więc minął tydzień od tej spektakularnej interwencji władz amerykańskich z Fedem na czele wobec jednego z kalifornijskich banków, który zniknął i najpierw się okazało, że panika tak się rozszerza, a potem się okazało, że udało się opanować potem okazało, że jednak niekoniecznie do końca, że nie są sprawy do końca załatwione to jeszcze może znów wybuchnąć, więc wygląda to od strony rynku amerykańskiego bardzo nieciekawie, chociaż i tak to wszystko jest zdecydowanie mniej sensacyjne niż to co w tym samym mniej więcej czasie działo się po naszej stronie Atlantyku, czyli w Europie teraz więcej na ten temat na miejscu pierwszym 1 na pierwszym miejscu w tym tygodniu oczywiście zniknięcie z rynku szwajcarskiego banku Credit Swiss zniknięcie jako osobnego samodzielnego podmiotu, bo to nie jest tak, że kredyt co z zbankrutował to nie jest też także został rozwiązany i się rozpłynął nadal firma istnieje natomiast została przejęta przez swoją lokalną krok konkurencję, czyli przez bank już jest za 3 000 000 000 franków szwajcarskich, czyli mniej więcej za połowę tego ile kredyt swój był wart na giełdzie w piątek i mniej więcej 14 tego ile był wart na początku tego roku, ale po kolei, bo ta cała historia rozwijała się pięknie przez ostatnich kilka dni w środę ostatnią okazało się, że Credit Suisse pożyczy od banku centralnego do 50 000 000 000 franków, aby nie upaść chodziło tutaj też o to, żeby pokazać światu, że nie ma potrzeby panikować bank wtedy też ogłosił, że wykupi z rynku za 3 000 000 000 franków swoje własne obligacje, które mocno traciły na wartości i to była taka reakcja na to, że akcje Credit Suisse akurat tego dnia spadło 24% od początku tygodnia wtedy one już spadały o ponad 30% oczywiście kryzysu to był taki bank, który był na giełdzie w trendzie spadkowym od wielu miesięcy, ponieważ on miał dużo różnych niemiłych przygód z różnego rodzaju aferami tam były zarzuty pranie brudnych pieniędzy itd. jacyś jakieś takie przekręty ze strony pojedynczych pracowników tego banku prezesi tego banku zmienili się w ciągu ostatniego roku kilkukrotnie wydać było, że tam my jeśli chodzi o kulturę korporacyjną jest dużo rzeczy też nie w porządku no i też w związku z tym klienci powoli stopniowo zaczęli tracić zaufanie do tego banku i zabierać stamtąd swoje pieniądze został opublikowany niedawno raport roczny, z którego wynika, że w ostatnim kwartale ubiegłego roku klienci wycofali z Credit Swiss aktywa o wartości ponad 100 000 000 000 franków szwajcarskich, więc ten odpływ był dość spory jak te dane się pojawiły to wtedy nastąpiła taka pierwsza fala paniki na rynku pojawiło się oczekiwanie dotyczące tego, że główni właściciele banku powinni do niego zadbać i ewentualnie zatroszczyć się jakiś zastrzyk dodatkowego kapitału takim najważniejszym my współ akcję Mariuszem od pewnego czasu jest jeden z funduszy z Arabii Saudyjskiej i on wypowiedział się akurat wtedy tego dnia w środę, mówiąc że absolutnie nie będzie pomagać kredyt swój i że nie przekaże mu absolutnie żadnego nowego kapitału i to była bezpośrednia przyczyna bardzo mocnych spadków tego dnia tych akcji na giełdzie Schweitzer ski i dlatego potem też pojawiła się ta interwencja ze strony szwajcarskiego banku centralnego bank centralny też wcześniej wydał specjalny komunikat, w którym stwierdził, że kredyt z generalnie jest zdrowym bankiem, że spełnia wszystkie normy, że ma bardzo dużo płynności i że dodatkowo jak będzie potrzeba to dostanie też oczywiście pomoc i ta pomoc pojawiła się kilka godzin później dosłownie właśnie wysokości 50 000 000 000 franków i tutaj też wydawało się przez jakiś okres czasu dość krótki, że problem jest załatwione tak wyskoczył bank centralny na scenę po pierwsze, powiedział, że wszystko jest w porządku nie bójcie się po drugie, sypną sporym groszem w stronę tego banku i wydawało się, że jest okej następnego dnia akcji kredyt jest odbiły się oczywiście na giełdzie poszły w górę tam kilkanaście czy kilkadziesiąt procent i jakoś tam ten bank dociągnąć do końca tygodnia i w czasie weekendu pojawiło się coraz bardziej zaczęły się pojawiać uporczywe plotki o tym, że państwo szwajcarski bank centralny nadzór bankowy szwajcarski w Szwajcarii bardzo cisną na to, żeby jednak już jest przejął kredyt cóż, żeby te 2 banki dogadały się między sobą, żeby 1 drugiego uratował już wcześniej w ciągu tygodnia były też takie plotki, ale wtedy były też takie nieoficjalne informacje, że już jest w ogóle nie chce tego robić oni nie chcą pakować Credit Swiss, bo im się ten bank w ogóle nie podoba nam cała masa różnych problemów, które oni nie chcą wchodzić natomiast okazało się, że ten opór nie był zbyt mocny, ponieważ w niedziele zostało ogłoszone, że faktycznie tak jak mówiłem już jest przejmuje kredyt cóż za 3 000 000 000 franków szwajcarskich i dodatkowo lubi je dostaje od Warszawskiego banku centralnego wsparcie w postaci udostępnionej pożyczki w wysokości 100 000 000 000 franków, żeby tam wszędzie z każdej strony była odpowiednia płynność tylko, że tutaj mamy kolejny bardzo ciekawy fragment całej tej historii, ponieważ przy okazji okazało się, że szwajcarski nadzór bankowy umorzył część obligacji wyemitowanych przez Credit Swiss część wartą około 16 000 000 000 franków szwajcarskich i kwotę potem przeksięgować jako kapitał własny banku tak jeśli ktoś ma pewne pojęcie księgowości to wierzę w pasywach są zawsze zobowiązania kapitał własny ta część wyemitowanych przez kredyt swoich obligacji to były zobowiązania to był dług tego banku wobec tych, którzy te obligacje kupili, więc obligacje zostały wyzerowane, nadając w związku z tym, że pieniędzy nie było w banku, jakby nie nie wiązało się to z żadnymi przepływami gotówkowymi to jednocześnie przeksięgowane 16 000 000 000 na kapitał własny, czyli z zmalały zobowiązania banku zwiększyły się kapitały własne dzięki temu automatycznie dość wyraźnie poprawiła się księgowa sytuacja tego banku kosztem tych, którzy mieli te obligacje oczywiście oni na tym ewidentnie stracili 16 000 000 000 franków tutaj zaczyna się bardzo ciekawa historia, ponieważ wszyscy bardzo szybko zauważyli, że zazwyczaj jest tak, że jeśli jest jakiś problem z instytucją bankową na bankrutuje jest przez kogoś przejmowana znika z rynku to jest pewna hierarchia ważności jeśli chodzi o rozliczanie się z różnymi partnerami biznesowymi i zawsze jest także najpierw spłacanie są ci, którzy posiadają obligacje banku te obligacje też mają kilka różnych klas ważności są uprzejmi i uprzywilejowane i mniej uprzywilejowane itd. ale jestem jakaś tam drabinka, z której jasno wynika, że zawsze ci posiadacze długu posiadacze obligacji są ważniejsi niż posiadacze akcji ci, którzy mają zwykłe akcje na giełdzie są na końcu tej drabinki, czyli najczęściej w ogóle nic nie dostają, chyba że coś tam jeszcze zostanie na samym końcu po tym, jak się zaspokoi roszczenia wszystkich pozostałych, więc najczęściej to właściciele właśnie, czyli posiadacze akcji tracą najwięcej w tym przypadku zorganizowano to wszystko także posiadacze akcji nie zostali z niczym, bo już jest przejmuje kredyt za 3 000 000 000 franków i to przejęcie będzie wyglądać także zostaną wyemitowane nowe akcje dla posiadaczy akcji Credit Suisse i ci, którzy mają dzisiaj akcję, lecz cóż dostaną nowe akcje już jest oczywiście cena przejęcia jest znacząco niższa od dotychczasowych wycen kredyt na giełdzie, ale to nie jest 0 czy posiadacze akcji coś tam dostaną tymczasem posiadacze części obligacji kredyt swoje zostają niczym wyparowało 16 000 000 000 franków szwajcarskich to wygląda sensacyjnie najprawdopodobniej będą tutaj jakieś konsekwencje prawne, ponieważ niektórzy posiadacze tych obligacji już zapowiedzieli, że pójdą z tym do sądu po prostu, że tak nie można robić natomiast po drugie mamy kolejną falę może panika to jest zbyt dużo powiedziane, ale to się może rozwinąć w panikę w ciągu najbliższych dni jak najbardziej w każdym razie mamy nowy temat do rozgrywania, który wygląda bardzo niedobrze, ponieważ wszyscy zobaczyli, że to obligacje bankowe są jednak obarczone znacznie większym ryzykiem niż wszyscy do tej pory niż wszystkim się do tej pory wydawało, czyli może być także masz niby elegancką napad na papierze zabezpieczone obligacje poważnego banku na końcu zostaje z niczym w związku z tym należy oczekiwać, że dziś w ciągu kolejnych dni na całym świecie będzie trwać wyprzedaż obligacji banków najróżniejszych można się też spodziewać, że w najbliższym czasie jeśli jakiś bank będzie chciał wyemitować nowe obligacje i pożyczy pieniądze to nikt tych obligacji nie będzie chciał kupić, ponieważ nagle się okazało, że jest bardzo poważne nowe ryzyko związane z tymi obligacjami one po prostu mogą zniknąć w sytuacji podbramkowej nikt tego do tej pory nie brał pod uwagę, więc wygląda to naprawdę bardzo intrygująco przy okazji w niedzielę wieczorem okazało się też, że największe banki centralne na świecie organizują taką skoordynowaną akcję, której celem jest poprawa dostępu do dolarów dla rynkach finansowych na całym świecie w tej akcji bierze udział oczywiście amerykański Fed, ale także europejski bank centralny bank centralny Szwajcarii Anglii Japonii i Kanady, więc chodzi tutaj oczywiście o poprawę płynności dolarowej na całym świecie na wszelki wypadek takie dmuchanie na zimne mam wrażenie pewnie chodzi tutaj też taki efekt psychologiczny, żeby pokazać wszystkim na rynkach, że banki centralne są aktywne trzymają rękę na pulsie współdziała współpracują ze sobą i starają się ustabilizować rynek wnioskom pewnie w takich niespokojnych czasach, ale z drugiej strony cała ta historia ostatnich dni pokazuje, że mam wrażenie, że skuteczność banków centralnych znacznie osłabła w porównaniu do tego co było jeszcze chociażby 10 lat temu proszę zobaczyć najpierw był ratunek set dla depozytów silikon wali banku ponad tydzień temu i on nie uspokoją jednak rynków na w stanach Zjednoczonych ten problem nie znikną może jest mniejszy niż nieco ponad tydzień temu, ale sprawa została rozwiązana Schweitzer ski bank centralny jeszcze w środę zapewniał, że Credit Suisse jest stabilnym porządnym wypłacalnym bankiem spełniającym wszystkie normy jeszcze w środę oferował mu 50 000 000 000 franków szwajcarskich to nie pomogło ten bank znikną 4 dni później jak to świadczy o szwajcarskim banku centralnym o o jego sile i o poziomie zaufania do tego banku na rynkach finansowych to wygląda także tak właściwie mam wrażenie, że takie oświadczenia ze strony banków centralnych byłyby wystarczające jeszcze kilka lat temu, a teraz mamy taką sytuację, kiedy to nie jest już wystarczające banki robią takie gesty i to oczywiście spowalnia rozwój tego kryzysu na jakiś czas łagodzi sytuacje, ale potem się okazuje, że po kilku dniach sytuacja znowu wyłazi gdzieś indziej znów jest jakiś problem i ten bałagan na rynku bankowym na całym świecie nie chce się zakończyć cały czas trwa wręcz można się zastanawiać, który bank trzeba będzie ratować w kolejnym weekendzie, bo to już jest za nami drugi weekend, w którym znika jakiś bank ponad tydzień temu to był silikon wali bank teraz był szwajcarski Credit Suisse ciekawe, kto będzie za tydzień miejmy nadzieję, że już nikt, ale więcej na ten temat na pewno będziemy mówić już w kolejnym wydaniu cotygodniowego podsumowania roku w tym wydaniu dzisiaj to już wszystko miejsce pierwsze za nami dziękuję bardzo, do usłyszenia kolejny poniedziałek cotygodniowe podsumowanie roku podcast Ekonomiczno polityczny Rafała Hirscha zawsze w poniedziałek po 191 tylko na tokfm PL w naszej aplikacji mówi kolejny odcinek za tydzień w poniedziałek po dziewiętnastej
Zwiń «
PODCASTY AUDYCJI: COTYGODNIOWE PODSUMOWANIE ROKU
-
01:08:22 TYLKO W INTERNECIE
-
01:16:43 TYLKO W INTERNECIE
-
01:12:31 TYLKO W INTERNECIE
-
01:11:28 TYLKO W INTERNECIE
-
01:10:53 TYLKO W INTERNECIE
REKLAMA
POSŁUCHAJ RÓWNIEŻ
-
-
-
-
-
08:35 TYLKO W INTERNECIE
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
06:39 Poradnik prawny
-
-
-
-
-
-
13:20 Popołudnie Radia TOK FM12:41 W studio: Robert Tomaszewski
-
-
14:20 Popołudnie Radia TOK FM09:01 W studio: dr Ludwika Włodek
-
REKLAMA
DOSTĘP PREMIUM
W maju TOK FM Premium 40% taniej. Podcastowe produkcje oryginalne, Radio TOK FM bez reklam i podcasty z audycji.
KUP TERAZSERWIS INFORMACYJNY
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
-
TOK FM
-
Polecamy
-
Popularne
-
GOŚCIE TOK FM
-
Gazeta.pl
-
WYBORCZA.PL