jestem teraz pani Anna Okońska socjolożka reporterka autorka książki nauczyciela wielki zawód dzień dobre dzień dobry w książce zaczyna pani od strachu, a kogo, czego boją się polskie nauczycielki nauczyciela, o ile mamy czasu na tę odpowiedź 18 minut dokładnie no to można by długo wyliczać boją się o kontroli kuratorium boją się przełożonych boją się rodziców i często niestety boją się również dzieci, czyli swoich uczniów im co jeszcze chyba istotniejszy bardzo
Rozwiń »
często boją się podpaść swoim koleżankom albo kolegą przy czym podpaść można go objąć coś niewłaściwego wydaje się, że jeszcze częściej można podpaść, robiąc coś bardzo dobrego się spodoba godzi co spodoba uczniom co będzie w jaki sposób niestandardowe, czyli nauczyciele nauczycielki muszą się pomieścić między właśnie opinią kuratorium kolegów koleżanek Dyrekcji dzieci i rodziców, czyli pogodzić czasami ogień wodę pogodzić czasami ogień woda i w pierwszej chwili może się oczywiście wydawać się o jak wielkie halo przecież każdy z nas z cokolwiek by z niego bił jest pod wpływem oczekiwań różne strony pod wpływem różnych znaczeń słów, ale wydaje mi się, że jednak szkolę tych nacisków oczekiwań wymagań tego lęku jest dużo więcej niż w innych miejscach prace to porozmawiajmy trochę więcej tych lękach rozbierzemy je na czynniki pierwsze pani pani książce pada takie zdanie, gdyby nie było rodziców praca nauczyciela byłaby bajką zechciałaby pani trochę rozwinę ten dość to dość zasadniczo stwierdzenie podam pani taki przykład te z własnego rodzicielskiego życia jak plan na wywiadówce tylko UG chyba w klasie szkoły podstawowej, a moich dzieci i zrobiła się 15 minutowa jeśli nie dłuższa dyskusja w sprawie dochodzenia bądź nie wychodzenia z dziećmi na boisko, bo ładnie bardzo wczesna wiosna, że bardzo poznaje się i kilkoro rodziców domagało się, żeby nie wychodzić z dziećmi ponieważ, czego jest luka wieje wiatr dziecko jest po chorobie, a do kilku kogo rodziców domagało się, żeby wychodzić codziennie niezależnie od pogody i na dłużej niż to było do tej pole i uczyni biedna pani Dorota wychowawczyni klas 13, a musiała się gdzieś pomiędzy tymi 22 gruba grupami ska innymi potrzebami i odnaleźć te są oczywiście śmieszne przykład, dlatego że można sobie wyobrazić, iż stosunkowo łatwa o rozwiązanie, czyli pani tego co mogła powiedzieć ja jestem zatem zapewne wychodzić albo jestem za tym, żeby nie wychodzić i uciąć tu temat natomiast, jeżeli to przełożyć na bardziej złożone rzeczy, chociaż praca domowa albo wypracowania jedni mu chcą, żeby było dużo więcej, bo dzieci się lenią drodze chcieliby, żeby w ogóle nie było prac domowych no to to pokazuje jak jest ciężko to zależy czy to jest coś nowego to w jaki sposób nie narasta sytuacja, bo bez prze tak było myślę że, że skala tego jest jest mowa i podoba mi się Kani o określenie narasta tak zawsze tak było, że ludzie mieli różne potrzeby różne oczekiwania jedni nadmiernie, a interesowali się co dziecko robi szkole co pani nauczycielka z UE oferuje na swoich lekcjach inni mieli to w nosie jedni co chwila lato do szkoły z jakimi sprawami innych nie można było o choćby gaz w opuszczą bądź na wywiadówkach to właśnie przez to jest trochę kwestią skali po pierwsze jest tak, że nowsze no to jest coś, o czym się w kółko mówi, więc nie będzie szczególnie odkrywczego ale bo rzeczywiście w takim społecznym oglądzie spada autorytet nauczyciela i w związku z tym ma np. rodzice swoje potrzeby często w mniej grzeczne czasami wręcz niestosowny sposób zgłaszającą już się powoduje, że rośnie ciśnienie i jest trudniej w takim sensie rozumiem, że mniej mamy takiego partnerstwa co raczej patrzenia z góry na nauczycieli w związku z tym, że status właśnie społeczne nie jest tak wysoki jak kiedyś może był tak plus coś takiego jest teraz znów zabrzmieć, jakbym była własną nie wiem z aprobatą, ale tak jak wszystkim nam troszkę się pogorszyły ma niego i mułu no właśnie to to co sprawia, że po wielu na bardzo wiele nauczycielek mam poczucie, że rodzice są bardziej roszczeniowi znowuż będąc mamą myślę sobie, że można to nazwać się roszczeń nowością i wtedy to jest coś negatywnego, a można też zobaczyć temu taką większą świadomość godzić coś świadomość tego co jest dobre co jest potrzebne, a co co może niekoniecznie służy dzieciom, ale jest jeszcze 1 rzecz, która wdaje się tak może trochę stawiać do pionu powiedziała pani, że nauczyciele boją się własnych uczniów, dlaczego przeczytam to by o taką wiadomość 3, bo w Głogowie, ale uczennica uderzyła nauczycielka to nauczycielka straciła przytomność no, więc myślę, że Stamm sprawa jest badana jest jakoś bardziej złożone uczennica jest osobą z niepełnosprawnością nie do końca wiadomo co się wydarzyło, ale wyobrażam sobie, że w tej konkretnej szkole wielu nauczycieli może w tym momencie wręcz lęk przed tym, że zostanie fizycznie zaatakowany, a opowiadał mi jeden z nauczycieli z Warszawy oba za świetlice dodatków w szkole niepublicznej o, że już o takiej sytuacji, kiedy już szedł korytarzem naprzeciw niego szedł jego prac jeden z trudniejszych podopiecznych cały na budowane uczelni było o głowę ze środków tego nauczyciela i szedł tak duże, że ten miał poczucie, że on zaraz uderzę i nie wiem bankiem go potrącić bardzo szybko zastanawiał się to takiej sytuacji zrobić jak powinien się zachować norm powinien jakoś zawrócić no wiadomo, że nie, a to była bardzo trudna sytuacja udało się te udało się w tym sensie, że uczyni go ominą, ale on powiedział, że miał nieprzespaną noc potem, bo zastanawiał się co coby było gdyby, więc to jest też takiego rodzaju leku, a z kolei inna nauczycielka bardzo dobra anglistka autorka wielu podręczników do nauki angielskiego mówi, że ona ma znaczenie, że wiele jej koleżanek i kolegów uczących angielskiego ma lęk przed tym, że uczniowie mają lepszy akcent np. albo bogatsze słownictwo, bo siedzą, ale do doga dać sobie oglądając filmy po angielsku, bo wielokrotnie wyjeżdżali zagranicę i naprawdę znają ten angielski bardzo, dobrze więc taka nauczycielka, która nie może wyjeżdżać, bo jej na to nie stać za granicę, żeby doskonalić swój swoją wymowę jest takim lęku cały czas, że to z uczniów o uczniów jak wiano lubią prowokować ją zaraz za dnia pisze pani o tym, że część nauczycieli ten cytat z prac socjologicznej część nauczycieli jednoznacznie negatywnie ocenia wzrost podmiotowości uczniów zmiana charakteru relacji w klasie, zarzucając podopiecznym brak poszanowania dla autorytetów to jest właśnie to wszystko, o czym pani teraz mówi myślę że, że no w dużym stopniu tak jest no i znowuż aż przecież, że znaczną liczbę nie kłamią prawda, więc c z z tych badań, które przytoczyłam jasno wynikało rzeczywiście dla większości nauczycieli to to uczeń może z nim dyskutować to, że ma odwagę jest, czyli czym złe niewłaściwe, bo utrudnia to nauczycielowi o pracę to są na ogół przypuszczam te osoby, które oczekują tak jest przecież nie tylko wśród nauczycielek nauczycieli także wielu rodziców ma takie poczucie, że dziecko powinno w nim uznawać mnie za autorytet tylko, dlatego że żyją tu jestem o to staje przemawia do tego, gdzie raczej to na pewno jest rozsądna postawa przecież to dobrze, żeby dzieci były podmiotowe, żeby były w stanie pytać argumentować zwracać uwagę na pewne niedociągnięcia jest to trudniejsza, owszem, sytuacja niż właśnie te występowanie w takiej pozycji nienaruszalnego autorytetu, ale ta podmiotowość jest istotna, a bywa też przecież także nauczyciele są niektórzy są okropnie, więc trudno bez marszu dawać właśnie taki stuprocentowy autorytet i oczywiście, że tak ja myślę myślę dokładnie tak samo jak tani mam silne poczucie, że w Polskiej szkole jednak cały czas raczej za mało podmiotowo się o traktuje o uczennice i uczniów silni, a nie nadmiernie natomiast ja mam ten komfort że, że nie pracuje w szkole być może tym pracowała też się marzyłaby o powrocie do do czasu, kiedy mogłam chodzić mogę z linii kolei walić po łapkach każdego, kto to odezwał nie noszone jak ex lekarzem trudno to sobie wyobrazić ale kto wie, jaka jest różnica wśród pani rozmówców rozmówczynie z młodymi w zawodzie i starszymi czy widzi pani tutaj jakiś tendencji, dlaczego właśnie ktoś idzie do tego zawodu mimo tego jak on jest kiepsko płatne i trudny ktoś, kto w nim jest od lat nie wiem być może proszę wybaczyć kolokwializm przestał nadążać np. je jak pani widzi różnicę właśnie takie pokoleniowe przykro mi powiedzieć, bo nie będzie pani zadowolona z tej o odpowiedzi, ale wydaje się to w ogóle niezależna od wieku jest takie wyobrażenie że, a pewna jak sama byłam w szkole coś bardzo cieszyła jak się trafiał na jakiś bardzo młody nauczyciel albo młoda nauczycielka zmian takie poczucie i perspektywę mojej uczniowskiej, że to znaczyć to będzie to fajniejsza a, a z tych rozmów bardzo jasno wynika, że to czy ktoś, a nadąża jak pani powiedziała za zmianami za dom w ogóle ze zmieniającym się światem u jak nie jest taki oczywisty sposób powiązana z wiekiem o opowiadam 1 nauczycielka ta rozmowa ładnie weszła do książki, ale chyba eksperymencie, kto było o tym, że w dniu, kiedy była młodą nauczycielką najwięcej się nauczyła od bomba bardzo bardzo dojrzałe i koleżanki, która miała wspaniałe pomysły i bardzo zaskakujące bardzo nowatorskie jak tamtej pogodna sama przestała myśleć, że tutaj wiek ma ma ma znaczenia czy w czasie tych rozmów znalazła pani również jakiś światełko tunelu bo kiedy mówi się w przestrzeni medialnej sytuacji nauczycieli to zasadniczo negatywnie, a czy udało się właśnie znaleźć jakiś jakąś nadzieję na przyszłość o mimo, abyśmy zrezygnować z tego pytania no bo właściwie nie to znaczy leczyć tym sensie o można mówić o światełku w tunelu, że mimo bardzo chłodne i warunków pracy mimo ewidentnego, jakby takiego okres kryzysu, w którym Polska szkoła tkwi od od od wielu lat wydaje się już nie może być gorzej ani tygodni przez nimi wtedy przychodzi kolejna reforma albo kolejny minister się okazuje, że tęsknimy za tym jak było, bo jest jeszcze gorzej no to światełko jest w tym, że ciągle są ludzie, którzy zaciskają zęby i walczą o to żeby, żeby dzieciom było lepiej żeby, żeby dać praca miała sens no to tego rodzaju światełko jest tak ciągle są łatki i siłacza, którzy robią coś fajnego albo walczą o te dzieci wbrew swoim przełożonym kuratorium i ministerstwu również natomiast bardzo bardzo dużo jest w lustracji i takiego poczucia braku nadziei u samych nauczycielek nauczycieli nauczyciele wielki zawód taka książka została niedawno opublikowane autorką jest pani Anna Okońska socjolożka i reporterka dziękuję pani bardzo rozmowa bardzo dziękuję i wszystkich nauczycieli nauczycielki pozdrawiamy się państwo trzymają w tych trudnych czasach siódma 57 pora na informacje po informacjach o protestach w Paryżu, które odwołały bankiet na Wersalu będzie z nami pan Łukasz Maślanka z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych
Zwiń «
PODCASTY AUDYCJI: PORANEK RADIA TOK FM - WEEKEND - KAROLINA GŁOWACKA
-
-
-
-
17:18 W studio: dr Michał Bogacki
-
16:53 W studio: dr Radosław Kaczan
REKLAMA
POSŁUCHAJ RÓWNIEŻ
-
-
-
-
07:37 TYLKO W INTERNECIE
-
-
-
-
-
-
11:58 W studio: Edyta Odyjas
-
-
-
13:00 Połączenie11:44 W studio: Mariusz Cielma
-
-
-
-
-
-
05.06.2023 23:00 Maciej Zakrocki przedstawia53:32 W studio: Jan Barcz , prof. Robert Grzeszczak
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
11:40 Kultura Osobista12:26 W studio: Anna Mizikowska
-
15:20 Światopodgląd11:17 W studio: Sonia Sobczyk-Grygiel
REKLAMA
DOSTĘP PREMIUM
Słuchaj wszystkich audycji Radia TOK FM kiedy chcesz i jak chcesz - na stronie internetowej i w aplikacji mobilnej!!
Dostęp PremiumSERWIS INFORMACYJNY
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
-
TOK FM
-
Polecamy
-
Popularne
-
GOŚCIE TOK FM
-
Gazeta.pl
-
WYBORCZA.PL