Tajemnica rakiety spod Bydgoszczy

AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA PODCASTU

156 czwartek 11 maja dzisiejsze popołudnie Radia TOK FM przygotował Tomasz Krzemiński realizuje Adam Szura ja nazywam się Lipka kurz dzień dobry będziemy państwem do godzinę 1640 to 1620 spróbujemy jeszcze raz odpowiedzieć albo, chociaż częściowo spróbować odpowiedzieć na pytanie, na których odcinkach państwo zawiodło w sprawie ośmioletniego Kamila Częstochowę po szesnastej porozmawiamy o tym co w ostatnich dniach ministerstwo klimatu zrobiło albo właściwie, czego nie Rozwiń » zrobiło, żeby w przydomowych piecach węgiel był lepszej jakości po piętnastej 40 ostatnich badaniach, z których wynika, że zaczynamy być zmęczenie współczuciem dla obywateli Ukrainy po 1520 o tym, że stany Zjednoczone znoszą paszporty covidowe i o tym co nam po ostatniej pandemii koronawirusa zostało, a teraz jest z nami Mariusz Cielma miesięcznik nowa technika wojskowa dzień dobrem dzień dobry witam państwa skupimy się jeszcze na nowych ustaleniach śledczych biegłych, którzy badają incydent z Zamościa koło Bydgoszczy chodzi o rakietę, której szczątki wreszcie znaleźli kilkanaście dni temu spacerowicze dziś o godzinie 14330 minister obrony Mariusz Błaszczak miał wygłosić oświadczenie zapewne w tej sprawie czekamy na to oświadczenie być może zacznie w trakcie naszej rozmowy zobaczymy być może do niego wrócimy na razie jednak skupmy się na doniesieniach w tej sprawie, które przyniosło wczoraj radio RMF FM dziennikarze tego Radia dotarli do ustaleń biegłych wskazujących na to, że rakieta, której szczątki znaleziono w lesie jest rakietą produkcji radzieckiej rakietą Sacha 55, której polskich Arsenał ach, nie ma mają natomiast wojska rosyjskie na tego ustalenia to już bardzo krótka jest droga do konkluzji, że ta rakieta przyleciała do nas z zagranicy i leciała daleko daleko w błąd kraju co więcej prawdopodobnie miało to miejsce w grudniu, bo właśnie w grudniu na radarach polskich wojsk pojawił się obiekt, który leciał do Polski z Białorusi wojsko ponoć obiekt śledziło, ale ten obiekt zniknął w wojsku z oczu i potem nikomu nie udało się go znaleźć aż nadeszła wiosna i znalazł go przypadkowe przechodzi to są ustalenia przypomnijmy dziennikarze bez oficjalnego potwierdzenia, ale dla pana brzmi wiarygodnie czy ten scenariusz jest jednym z tych, o których mowa była już wcześniej to kwestia akurat tego konkretnego pocisku to już pojawia się od prawie od początku jak jak media zainteresowały się tym tematem mówiąc krótko od kiedy ten pocisk pocisk wykryto, kiedy gen. Piotrowski, czyli dowódca operacyjny rodzajów sił zbrojnych oficer odpowiadający za bezpieczeństwo Polski to jemu podlegają różne służby dyżurne w tym te związane ze ochroną polskiej przestrzeni powietrznej wówczas generał mówił o tym, że prawdopodobny związek jest tego znaleziska ze zdarzeniami 16grudnia ubiegłego roku, kiedy to Rosjanie przeprowadzili na duży taki atak rakietowy za pomocą pocisków odpalanych z bombowców strategicznych z okrętu nawodnego no i celem było oczywiście system elektroenergetyczny Ukrainę to był to była taka fala kampania rakietowa Rosjan, która szczególnie była nasilona, a w ubiegłym roku jeszcze jesienią na pan generał mówił właśnie o tym, że wysłane zostały myśliwce, które obiektu nie znalazły i co ciekawe śmigłowce poszukiwawczo ratownicze czyli, jeżeli poleciały myśliwca na pewno leciały w stronę obiektu, który znajdował się w powietrzu, jeżeli jednak już wysyła się śmigłowce poszukiwawczo ratownicza była świadomość tego, że ten obiekt najprawdopodobniej jest już na ziemi no mówiąc krótko podjęto próbę powietrza, aby znaleźć miejsce tego upadku no największy problem pojawia się nawet co jest dalej, bo akurat dla mnie nie jest zaskoczeniem, że tego typu pocisk przyleciał wręcz nad Wisłę ja wiem, że może brzmieć trochę trochę kiepsko, ale takie takie są realia ten pocisk też leci na takiej wysokości, aby jak najbardziej umknąć, że tak powiem różnym stacjom radiolokacyjnym tych nie ma wcale tak dużo na terytorium ma naszego kraju wydaje się, że tutaj duże wsparcie jest od NATO i ich latającego radaru czy to właśnie jednostki natowskiej czy to jednostki amerykańskiej co radar umieszczony w powietrzu dużo więcej widzi bardziej, że tak nie przeszkadzają mu różne nierówności terenu czy choćby krzywizna, a krzywizna ziemi, więc wydaje się, że no ten cha 55, czyli pocisk pozbawiony głowicy bojowej na szczęście, ale jednak sam fakt, że przyleciał do Polski no i to co wydarzyło się potem, czyli tak naprawdę po kilku tygodniach ciągle rozmawiamy o jakieś podejrzenia ciągle rozmawiamy o niepotwierdzonych informacjach i no rysuje się taki obraz, że obiekt wykryto i prawdą, bo istniało prawdopodobieństwo, że na polskiej ziemi leży np. pół to nowa głowica bojowa inni dalej nic w tym wzrok ale dlaczego na myśliwce nie znalazł ekipy lot helikoptera nie znalazły zdajemy sobie instynktownie sprawę ja sobie zdaje sprawę nie będąc związanym z wojskiem, że jest, gdzie sprawa priorytetowa ja rozumiem, że poszukiwania mogą być długie, bo ten pocisk stanie przecież kilkaset kilometrów, ale wciąż to jest chyba coś co trzeba byłoby zrobić, a nie czekać 5 miesięcy aż się na ten pocisk grzybiarz natknie no tak, ale zauważmy było to miesiąc po wydarzeniach w przewodowy, gdzie była trochę inna sytuacja ten pocisk przypadkowo spadło kilka kilometrów od granicy był nawet innym typem pocisku dużo szybszego czasu na reakcję faktycznie nie można było oczekiwać, że jakakolwiek reakcja będzie natomiast tutaj chyba tropy takich podejrzeń komu zależało na na głośnych dużych poszukiwania, bo zauważył, nawet jeżeli wojsko zawęziło ten obszar do nie wiem 1010km trzeba było zaangażować wiele sił środków to już by zwrócił uwagę uwagę mediów, a my byliśmy jesienią ubiegłego roku także przez kierownictwo MON zapewniani, że po choćby w dostawach nowego sprzętu przestrzeń powietrzna nad polską jest bezpieczna jak to wyglądało, a taki przekaz, że wojsko polskie nie wie, gdzie upadł rosyjski pocisk manewrujący w centralnej w centralnej Polsce i wydaje mi się, że noże jest nerwowo teraz w dowództwie operacyjnym to wśród osób, które jednak nie podjęły dalszych dalszych działań no i chyba trochę symbolem tego już także to, że oświadczenie ministra obrony narodowej miało być czternastej 30 z tego co się orientuję to ciągle niżej, ale jeszcze jeszcze nie zaczęło je jeszcze może pytam o kwestie techniczne, bo pan powiedział, że rakieta nie miała głowicy bojowej jasne, ale jednak ona leciała nad polską co by się stało, gdyby ona spadła kilkanaście kilometrów dalej np. w Bydgoszczy czy jedno z pewnością sama energia tego pocisku na spowodowałaby uszkodzenia zniszczenia, a też te śmigłowce czy śmigłowiec nie znalazł tego pocisku, bo właśnie eksplodowała, a głowica, której na szczęście nie było, ale też prawdopodobnie wypalone zostało paliwo, czyli mówiąc krótko nie było nie było wyróżnika oto z otoczenia, żeby ten śmigłowiec np. jakiś, a snop dymu mógł mógł znaleźć natomiast na uderzenie takiego pocisku, który tak jak mówię no normalnych warunkach przenosi połączą nową głowicę bojową, a zamiast tego w tych VAR w tej sytuacji przenosi taki ekwiwalent betonowy no to poruszający się pocisk prędkością 600700km/h uderzający w jakikolwiek budynek no to by była no wielka tragedia w czy rakieta, której mówimy o 55 rakieta, którą da się sterować po odpaleniu już nie nie jest to rakieta, która ma zaplanowaną trasę lotu, czyli mówiąc krótko wcześniej przed startem ma ona wprowadzone nie tylko miejsce docelowe, gdzie powinna leczyć, ale też kilka punktów a, w trakcie których wykonuje ona zwrot prawdopodobnie nos zawiódł tutaj któryś z tych układów np. nawigacyjne, który spowodował, że ta rakieta no nie przeleciała nie wiem w rejonie Kijowa obok tego 16grudnia większość po rosyjskich pocisków rakietowych kierowała się na rejon rejon Kijowa, ale dostała się na terytorium naszego kraju, czyli mówiąc krótko leciała dopóki starczyło w nich paliwa i to po, że tak powiem pozwoliliśmy, lecz nie, robiąc nic, żeby ją na jutro zneutralizował, czyli nie spodziewamy się, że Rosjanie chcieli odpalić 1 rakietę pośród wielu innych stronę pod bydgoskich lasów, żeby zobaczyć co się stanie dla mnie jest to mało prawdopodobny scenariusz wydaje się, że tutaj no i zdecydowanie bardziej biorąc pod uwagę sam fakt tych zdarzeń jak to miało miejsce to chyba wydaje się, że trzeba brać pod uwagę przede wszystkim defekt tak jak tutaj zostało też przez pana wspomniana to jest rakieta produkcji radzieckiej, czyli ma już kilkadziesiąt lat to to była inna technologia inna inny też jest zapewne stan techniczny tych środków Rosjanie odpalają, żeby Ukraińcy aktywizować swoją obronę powietrzną w tym czasie nad Białorusią lata też taki powietrzny radar samolot wczesnego ostrzegania, który próbuje namierzyć, skąd startują ukraińskie rakiety przeciwlotnicze jest to później np. przydatne, żeby planować taką trasę lotu takiego pocisku rakietowego, żeby próbować ominąć tę obronę przeciwlotniczą, jaką dysponują Ukraińcy bardzo dziękuję Mariusz Cielma miesięcznik nowa technika wojskowa czekamy cały czas na oświadczenie ministra obrony Mariusza Błaszczaka w tej sprawie być może ono rzuci trochę więcej światła na to co wydarzyło się pod pod Bydgoszczą, a pod bydgoskim Zamość jeszcze w grudniu zeszłego roku co teraz wychodzi na jaw zbliża się godzina 1520 informację Zwiń «

Tajemnica rakiety spod Bydgoszczy

AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA PODCASTU

PODCASTY AUDYCJI: POPOŁUDNIE RADIA TOK FM

POSŁUCHAJ RÓWNIEŻ

DOSTĘP PREMIUM

SERWIS INFORMACYJNY

Wydanie z godziny 05:00

Najnowsze Podcasty

Dlaczego UE chce wrócić do strzelania do wilków?

O rolnictwie nie tylko w kontekście kampanii

Historie miłosne duetu KiM

Czarny humor, czy przytulny kryminał? "Poker Face" i "Zbrodnie po sąsiedzku"

TOK FM

Polecamy

Popularne

GOŚCIE TOK FM

Gazeta.pl

WYBORCZA.PL