REKLAMA

Część 1. Tu Warszawa, tu Mysore. O spełnianiu marzeń wbrew nowotworowi

Tu i teraz
Data emisji:
2023-05-12 05:00
Audycja:
Prowadzący:
Czas trwania:
29:36 min.
Udostępnij:

Cztery lata po tym, jak usłyszała, że ma raka jajnika w IV stadium z odległymi przerzutami, Daria postanowiła spełnić marzenie i wreszcie pojechać do Indii, by praktykować ukochaną jogę. Kilka tygodni wcześniej zapytała, czy nagram z nią podcast o życiu z chorobą i wbrew chorobie. Ten odcinek nagrywałyśmy, gdy była już w Indiach - praktykowała jogę i przyjmowała chemię w tabletkach.

AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA PODCASTU

Transkrypcja podcastu
część Magda jest poniedziałek popołudnie jestem praktycznie spakowane właśnie pobiegłem kupić parasol to przypomniało mi się, że przecież w Indiach teraz jest pora deszczowa, więc przydam się ten parasol i zastanawiam się cały czas atakować kurtkę przeciwdeszczową uczona jednak nie jest za gruba nagrywam ten list do ciebie na niecałą dobę przed moim wylotem samolot na jutro rana tę wiadomość dostała od Darii pod koniec sierpnia 2022 roku ona szykowała się do wyjazdu Rozwiń » do Indii, a ja wracałam z wakacji minęliśmy się nie udało nam się spotkać dlatego poprosiłam by nagrała krótki list i opowiedziała w nim co u niej słychać i co czuje przed podróżą zacznę od tego, że jestem już po bramkach skąpi, a której wiedziała, że będę przechodzić to była specjalna bramka Scott, podczas której również zrobiono mi US sobie w środku skrzyni tejże specjalista moje węzły chłonne i pobrało mi kawałki właśnie tkanek z węzłów chłonnych do zbadania, żeby sprawdzić czy ten chłonne śródpiersia nie ma przypadkiem nowy teraz przydałoby się wyjaśnić z kolei tym, którzy nas słuchają, dlaczego muszę sprawdzać czy mamy wyznawać węzłach śródpiersia 4 lata temu nomen omen trafiłam na ten sam oddział, na którym teraz kilka dni temu miał broń Skopje czy trafiłam na pulmonologii szpitalu na Banacha, ponieważ okazało się, że mam wpływ opłucnej był to przerzut tedy mając 37 lat usłyszałam diagnozę, że mam raka jajnika w czwartym stopniu zaawansowania odległymi przerzutami do 30% osób chorych na raka jajnika w czwartym stadium przeżywa 5 lat i poznałyśmy się z Darią niemal dokładnie miesiąc przed diagnozą przyszła pracować w moim zespole umówiłyśmy się, że zostanie 3 miesiące ja potrzebowałam po prostu wsparcia, a Daria nie chciała się wiązać z redakcją na dłużej poza tym miała już zaplanowany wyjazd do Indii diagnoza wszystko wtedy zmieniła to po diagnozie w grudniu zaczęłam chemie to był pierwszy czek z 3, które przechodziłam w kontekście mojego jutrzejszego wylotu do indyka jest o tyle symboliczna data tej pierwszej chemii, że miałam opanowaną dokładnie wtedy, kiedy miałam lecieć do major pod Bengazi chore do na praktykę szarad Jonesa, czyli do Instytutu, w którym praktykuje się sztangę szarad dzisiaj jest Kuraś takim dziwne to trochę teraz, bo w tym samym szpitalu tuż przed wyjazdem, ale chciałam wspomnieć, że lekarze tak to organizowali właśnie, żeby tym razem mogła pojechać, bo wiedzieli, że od dawna jest moje odkładane marzenie, że praktykuje jogę od lat zaczęłam robić jeszcze zanim zachorowałam, a w chorobie była dla mnie ogromnym wsparciem wizja tego wyjazdu przez kolejne lata leczenia oraz oddalała się oraz przybliżała Daria wciąż czekała na okienko, w którym mogłaby zaplanować wymarzoną podróż poza chorobą utrudnieniem była pandemia dla początku miała bardzo intensywne leczenie potem, gdy miałam remisja akurat była było tyle restrykcji dotyczących pandemii, że w ogóle nie można było pojechać do tej szkoły, a potem, gdy już znowu można było jechać miałam kolejną wznowę ostatnio miałam wykryto na jesieni ubiegłego roku od tamtej pory do dzisiaj przeszłam już laparoskopowe wycięcie węzła chłonnego radioterapię 1 cykl chemioterapii no i teraz okazało się, że prawdopodobnie wznowa mikro znowu, bo to nie jest jakaś wielka nowa jest też tych węzłach i wyniki badania już sobie zobaczy w Indiach postanowiłam zrezygnować z tego wyjazdu zresztą oczywiście nie robiłem tego samowolnie tylko w ustaleniu z lekarzami, dlatego że uważam, że również chorując na choroby śmiertelne warto realizować swoje marzenia o 2 miesiące przed wyjazdem do Indii o prawie 4 lata po diagnozie Daria zapytała mnie czy nagram z nią podcast o życiu chorobą i spełnianiu marzeń wbrew chorobie miałam pytać o wszystko ona obiecała odpowiadać szczerze żadna z nas nie wiedziała wtedy jak potoczą się najbliższe tygodnie miesiące dlatego rozmawiałyśmy o tym co jest tu i teraz zaczęliśmy nagrywać, gdy ja byłam w Warszawie, a Daria major łączyliśmy się przez Skype, a ja siedziałam w studiu radiowym dlatego nie słychać lepiej Daria nagrywała w mieszkaniu, które wynajęła na czas pobytu, więc w tle przebijają się dźwięki miasta samochody palące się dzieci zwierzęta możemy jakoś tam zaczynać nawet woda z tym zaczynają się Daria całą ciebie słychać cześć Magda co nie słychać kurtkę, którą masz godzinę zacznijmy od tego o 1846, więc jest również po Zachodzie słońca jest ciemno tu jest 1516 jest jeszcze środek dnia pracy jeszcze się kręci młyn jeszcze biegają ludzie w jak czujesz ja się czy świetnie w sumie wstawałem dzisiaj czwartek 20, a Czekaj czwartek 20 twojego czy mojego mojego to czwarty 20 w bo o szóstej rano się zaczyna serię prowadzona w poniedziałki trzeba być pół godziny wcześniej piąta 30 między piątym wyjeżdżał na skuterze spod domu w w na czym polega taka sesja co to znaczy, że jest sesja serię seria seminaria profesor tak serio prowadzone to no generalnie praktyka sztangi ma wyglądać tak, że są albo serię prowadzone albo praktyka w stylu major tzw. czyli wstrzymaj się bierze nazwę od miejsca, w którym jestem styl mojej córce także każdy w swoim tempie praktykuję, a seria prowadzona jest każe nauczyciel liczy rozlicza tzw. nie liczy linia asy, czyli miały przejść tak czy przejęte 5 przejścia no liczy, jakie ruchy wykonać tak naprawdę i oddechy, a są inne Towarzystwa dobra te nie mogą być tego czy nie mogą być tego robić z równym z skutkiem w Polsce na czym polega zaleta bycia tam no i mogłabym robić to w Polsce generalnie przykład sztangi też tak polega praktyka na całym świecie na tym polega tylko, że wszyscy uczą się tego stąd tutaj jest tak jakby źródła tego i każdy, kto chce być takim nauczycielem, który uczył się u źródła albo prowadzić tak jak się tam, gdzie to wszystko się zaczęło prowadzić zajęcia no toczy się tutaj, więc mogłabym praktykować w Polsce, ale tutaj praktykuje tak naprawdę no i utracie tego najważniejszego nauczyciela, który jest guru zaczęła się szóstej rano co potem zaczęły szóstej rano skończyłam osiągnę 30 powietrzne wyszłam z sali i poziom z panem w koszulę najpierw napić się wody z Kokosa helem kolejne firmy szybko zyskał końca potem wróciłem na skuterze do domu i praktycznie poszłam spać, chociaż nie wiem czy zasnęła, ale poszłam na położyłam się jeszcze potem gdzieś nie mam 1,5 godziny czy godzinę czytam odpoczęłam potem wstałem zjadłem śniadanie, a potem poszłam drugi raz na śniadanie miastu koleżanką od UE w ojca i nie ma więcej jogi tego dnia to tyle nie jest raz dziennie Jaga ma okej no dobrze, ale kończy taką serię albo kończysz praktykę i jak się czujesz to znaczy co jest innego niż np. teraz taka trochę uniesiona się czuję tak tyle trwała wniesiona na bardzo się podoba taka praktyka naprawdę świetnie się praktykuje szali świetnie się praktykuje się latem, a właściwie no codziennie jakąś taką mam przyjemność z tej praktyki te starania prowadzone powiedzmy za pierwszym razem była jakimś tam takim wyzwaniem, bo to jest jednak większą siłę poza tym na sobotniej serii prowadzonej prowadzone w sobotę w poniedziałki na sobotniej serii prowadzone są wszyscy to jest 200 osób to jest pie dosyć nowe doświadczenie być właśnie czym się różni jeszcze od tej praktyki Warszawa ale, którzy tutaj na serii prowadzony jest 200 osób jednocześnie, a czy ludzie, z którymi praktykuje też wiedzą, że jesteś chora nie opowiadam o tym nikomu czy to jest w tym w tej sytuacji tego leczenia to jest jakiś element trawki myślę, że dla ciebie i takie chyba skomplikowane trochę UP o trudno chyba tak jakoś przewidzieć co może być elementem terapii co nie dni z 1 strony z drugiej strony no wiesz w jakim stopniu jest to element terapii, bo jest to taki element, który pozwala utrzymać ciało w tak dobrej kondycji taka praktyka, jaką ja tutaj mam, które naprawdę codzienna intensywna sprzyja też mocnej detoksykacji organizmu, więc na pewno jest taki lepiej przygotowane chociażby na przyjmowanie różnych leków ciężkich obciążających różne narządy i będzie pod tym względem myślę sobie, że to jest element terapii, toteż nawet taka praca z oddechem jest całkiem zdrowa tak dla organizmu, zaczynając od tego, że wpływa na no dobrze nadciśnienie u, które też potrafi się zmieniać pod wpływem leków, ale w ogóle no generalnie do artykułu wydolność każdej komórki z komór i komórki nowotworowe nie do końca lubią takie mocnego plemienia nabyta środowisko organizmu wtedy staje się dla nich trochę trudniejsze nie wiem czy to można nazwać terapią pod tym względem jest to jakaś na pewno pomoc tak to jest też bardziej taka terapia może terapia właśnie w stylu motywacji trochę, że nie musi rezygnować ze wszystkiego pracowałam z Darią do grudnia 2021 roku, kiedy postanowiła zmienić branże od tego czasu wciąż byłyśmy w kontakcie i miałam poczucie, że wiem co u niej słychać jednak im więcej nagrywaliśmy, tym bardziej zdawałam sobie sprawę jak bardzo przez wszystkie lata bałam się pytać dałam się, że przekroczy niewidzialną granicę i w sprawie jej przykrość bałam się by nie urazić dlatego przed nagraniami dokładnie ustaliłyśmy mam pytać wszystko a gdy dotrze do granicy i Daria mi o tym powie i jak wyglądał moment, w którym te już wiedziała, że jesteś chora już wiedziała na co jesteś chora jakiś czas już leżałem w szpitalu o na tej pól monologi, bo trafiłem na pulmonologii i w związku z tym, że woda była w opłucnej i już mieli podejrzenie wtedy, że to jest rak jajnika po takie przerzuty daje rak jajnika ale, żeby potwierdzić to w wysłali mnie na badanie ginekologiczne no i na drugiej badaniu ginekologicznym po prostu było miałem zrobione dokładne USG dopochwowe i na tym badaniu lekarka stwierdziła, że widzi po prostu guza tak wygląda ten moment i wtedy no wtedy to był ten wyszłam z gabinetu i siedziałam na korytarzu płakała mi właśnie zastanawiało jak to mam komukolwiek powiedzieć co pamiętam, a potem w związku z tym, że w tym szpitalu, w którym miała przebywałem tam nie było oddziału ginekologii, więc byłam na tym badaniu tam, gdzie szpital miał podpisaną umowę, więc właściwie już też od razu wracam do tego szpitala tam czekało na mnie 2 ratowników, którzy żył, z którym jechałam karetką tą kartką wróciłam już na miejsce na swoją sale no i wtedy zaczęło do mnie tam dużo lekarze przychodzić po kolei mówić trochę uspokajających rzeczy mówić trochę o tym, że teraz też tę chorobę się leczy skuteczniej, niż kiedy żona nie jest śmiertelna no, więc czasem coś w sobie oko do kogoś chyba napisała mi powiedziała o tym co ta lekarka mi powiedziała tak do paru osób już zdążyłam napisać, a co wtedy miała w głowie na życie stanęło na podium to miałam głowy, że wylosowanego rosną świecie coś takie miałem wtedy w głowie jeży w ogóle rocznic już nic dobrego mnie nie spotka nic fajnego, że w ogóle koniec wszystkiego tego typu myśli, ale powiedziała też, że zastanawia się płacząc na korytarzu jak ty powiesz ludziom bliskim swoim, dlaczego o tym myślała nawet o tym myślę od razu też, że to wpływa na relacje między ludźmi od razu, jeżeli ktoś jest chory tak poważnie i na taką no też choroby, która jakoś się no wiąże się z jakim odbiorem w jakimś stereotypami wywołuje konkretne emocje tak choroby onkologiczne raczej wywołują dużo negatywnych emocji, więc jakoś od razu miałem to w głowie wtedy, ale rzeczywiście tak było w sensie to jest obawy się sprawdziły no wpłynęło relację o, tyle że u zarówno przeżywała mocne stres, jaki i dużo takich zmiennych nastrojów jakąś huśtawkę emocjonalną no dużo takiego dołka też tak o chwilę załamania tak samo o kilka osób bliskich to przeżywały one też jakoś musiał się zmierzyć z tą sytuacją i wpływało to relacja, że ten okres był też bardzo trudny między mną, więc jakimiś takimi najbliższy moimi osobami, bo zarówno ja, jaki one to o każdy ma swój sposób przeżywał taki, a wtedy w tym momencie jakby, kiedy sobie to uświadomiłam to jest jakoś tak też się obrazu przyszło do głowy, że takie rzeczy się wydarzą rozmawiałyśmy kilka tym momencie, kiedy się dowiedziała się ile właśnie szpitalu wtedy nam właściwie takie diagnozy pozbywania się wody z płuc, które tam pojawiła docent oczywiście co się działo potem potem trzeba było oczywiście potwierdzić ten obraz USG miałam skierowanie na laparoskopię, żeby rozpoznać co tam jest ewentualnie od razu wyciąć, ale na laparoskopię makroskopowym tam, a ci lekarze nie zobaczyli Toma niczego, więc pobrali mi kawałki tkanki tak to histopatologii i one potwierdziły o te kole były ponad 2 tygodnie później Apolla rozkopy ni skierowano mnie też, że na badanie PET, czyli taką tomografię komputerową, która bardzo dokładna i pokazuje, że komórki nowotworowe wciela mam zrobione to badanie i jego opis też był mniej więcej w tym samym czasie, kiedy wyniki histopatologii no i na tym opisie na zdjęciach widać było i pierwotna ognisko i przerzuty już były też one się tzw. świeciły na tym obrazie, więc widać było, że właśnie jest przerzut na płucną i że u są przerzuty na węzły chłonne również odległa i co wtedy to wtedy było swej głowie, a wtedy kawałek takiej mówi większy dramat u wtedy też w ogóle o sumie Niewiem co była chyba, że to jest jakiś koniec już tak naprawdę jest w ogóle nic nie ma sensu co sprawiło, że ta myśl odeszła no nie wiem czy tak odeszła zupełnie w każdym razie na ten los bardzo punktualny do mnie pomocną dokładnie tego samego dnia, kiedy oglądam te wyniki odezwał się nasz wspólny kolega do mnie powiedział, że prace na mnie czekacie w oczy napisał tekst trafił tygodniach, więc to było jedno, a wokół tego dnia też było mówione z takim moim kolegą, z którym w ogóle wtedy właśnie miałam jechać w tym samym czasie do major praktykować i nawet mieliśmy coś razem wynająć razem mieszkać on się w stronę już wiedział oczywiście tylko czasu, że nie pojadę, bo to było oczywistą on się bardzo mnie wtedy niepokoju i UE to było ostatnie w ogóle dla to spotkanie przed jego wyjazdu, bo to był podzielonych na styczeń luty pod koniec grudnia jechał jakoś to spotkanie z nim też było takie właśnie podnoszące na duchu tak jak ostatnio mówiłam, że relacje z ludźmi często potrafią podnieść, bo gdzieś tam ważne było namierzą, że widziałem się bardzo przejmuje jej był taki zaangażowany jakiś taki był strasznie w tym dla mnie ciepły ciekawe to jest, bo może się wydawać, że gdzieś tam rzeczka spełnia jakieś bliższe osobach, ale często właśnie też takie wydawałoby się dalsze to owe relacje też pomagają, bo nagle się okazuje, że się ważne właśnie nie tylko dla tych najbliższych osób tylko w ogóle dla wiele osób u pamiętasz jakąś rozmowę, która szczególnie dużo dała przykład wcześniej kilka takich osób z ostatniego kryzysu swojego, które właśnie miałam no na przełomie zimy wiosny pamiętam była taka 1 rozmowa, która faktycznie jakoś się no bardzo mi pomogła była mocno bym powiedziała tak terapeutyczna całość działań o słyszałam pytanie czy znam ten odcinek Dekalogu, w którym gra Krystyna Janda i ma męża umierającego na raka-li i jest to akurat faktycznie w ogóle mój ulubiony odcinek Dekalogu, więc a, więc to już zrobiła na mnie wrażenie, że w ogóle kort ten odcinek Dekalogu została zapytana no i ten odcinek o tym właśnie, że nigdy nie wiemy, kiedy ktoś umrze tak naprawdę da, a analog Wars tak wtyka nawet atak no jakoś to zrobiło na mnie duże wrażenie tak no i generalnie też rozmowę pół o tym w tych jakiś mamy wybór oczywiście mogę się leczyć wtedy wiadomo też będzie liczbę będzie wesoło umowa o reszcie leczyć to będzie trudna ale może się okazać się jeszcze jakoś podziała na dłużej tak no i co mogłoby się zabić jeszcze no ita rozmowa była trochę o tym czy ktoś wziął po prostu opcja na stół zimno na chłodno co często rozmawiać o tym co można, a pamiętasz rozmowę z kolei, która była właśnie dowodem na to, że ktoś sobie poradził nie dźwignął sytuacji jednak się przypomniała reakcja, która rzeczywiście jakość była dla mnie miła, że jeszcze wtedy to było nie jeszcze wtedy miałem zalane to płuca szczegóły przed pierwszą chemioterapią nie pamiętam, że taka wspólna znajoma ze mną rozmawiała, która też, a właściwie dał jakieś doświadczenie w rozmowach z osobami chorymi onkologicznie i ona powiedziała coś takiego, że wszystkie można się przyzwyczaić czy coś takiego panią, że to woła do mnie jakieś w ogóle bardzo jakieś takie okropne niewłaściwe i miałem z tą głęboką niezgodę właściwie chyba dzisiaj do końca rozumiem co miało dać inni, jakby UE, dlaczego myślę, że coś takiego może takie słowa mogą pomóc, ale to nie jest trochę tak, że tak się de facto stało no niech nie przyzwyczają się do wody w spółce byłam co w ogóle od początku tylko, ale dochody, ale razem wartego wiesz tego, że on, że choroba gdzieś z sobą za to łazi i tam brudzi czasem w planach wywiad czy można się przyzwyczaić chyba do mnie powiedział, że się przyzwyczaiłem za każdym razem jednak jak przeszkadza no to przeżywam to, że dobrze, że tam flotą pozwala mi tak naprawdę jakoś też być nierówno czasami się zmobilizować do różnych rzeczy tak, czyli też, jakby się nie ze mną nie zgodzić na to, że autor, że rzeczywiście we wszystkim przeszkodzi, więc nie wiem czy to jest przyzwyczajenie do końca, a ty jesteś także robisz BREF to znaczy choroba w czymś przeszkadza, a ty wbrew chorobie pojadą do Indii no wbrew chorobie do decyzji do Indii tak wbrew chorobie pojadę do Indii te choroby jakoś tam nie wiem do końca różne rzeczy, które chcę porobić się to właśnie często tak działam tak nie jest to jakoś wbrew organizmowi tak, bo co nie jest także wtedy, kiedy nie mogę faktycznie to robię, ale staram się właśnie, że nie przyzwyczajać do tego, że jestem chora tak jak to jednocześnie może akceptować, ale trudno mnie akceptować, ale też tak żyć, jakby chciała żyć tak jak dobrze, gdyby nie była chora też, iż jest tak no myślę, że z w 90% może także zapewnienie 100% nie wiem czy 90 wiekiem dużym procencie tak to jest także sobie udowadniać, że możesz czasami się zastanawiam czy to jest także sobie udowadniam, że modę i to się wydaje, że to było takie trochę głupie, bo co sobie udowadniać coś albo komukolwiek no właśnie tak się ostatnio też zastanawiałam nad tym a dlaczego tak chciałam bardzo przyjechać tutaj na praktykę do major czy o to, żeby sobie udowadniać o i przyszłam do głowy taka trochę inna rzecz lekko podobne do tego, ale bardziej mi chyba chodzi o to, żeby tak wygrywać trochę z tą chorobą tak, zwłaszcza że, jakby gdzieś funkcjonuje też się taki zwrot, że ktoś przegrał z chorobą i miejsce taki trochę właściwe bardzo wg mnie dojmujące przykrej generalnie jak umrę bardzo bym nie chciała, żeby pan padało stwierdzenie, że przegrana z chorobą, więc c też się wydaje, że chciałam przyjechać praktykować tak jak mnóstwo innych ludzi zakochanych w kształcie właśnie o to, żeby tak trochę zagrać sobie no jest twoje wyszło na swoje UE zeszło na moje sanek, gdy dziś słucha naszych rozmów wydaje mi się, że moje pytania były głupie nie na miejscu, że mogły Darię ranić i dajmy się, że mogłam czekać wtedy na to aż ona powie mi, że całe to nagrywanie to jednak jest bez sensu się zadłużają to kosztuje i żebyśmy przerwały, bo to ja się bałam bałam się pytać i bałam się tego co usłyszy, ale ona nic takiego nie powiedziała wciąż chciała opowiadać i chciała, żeby ją przepytywać czasami są takim mega trudne tak momenty, kiedy jakoś się też nie wszystko się pani jest trzeba mieć siły duża, ale są też takie momenty, kiedy i jest ich myślę np. w moim przypadku jest więcej na kiedy się, że jest zupełnie tak samo jak inni ludzie takie rzeczy takie też istotne, żeby to rozumieć takie, żeby nie traktować kogoś tylko właśnie chorego tylko może też wstaje rano 1 skutek, że ich praktykuje jogę taka potem śniadanie no tak, ale Zobacz od czego zaczęłam zapytałam siebie jak się czujesz umów nie to jest to jest gdzieś jakieś takie instynktowne nie to jest taki wyraz troski takiego przejęcia nie z tobą czy na daną osobą, ale myślę że, gdyby tam w tych Indiach był u ktoś kogo nie znam czy ktoś, kto to my rodziny, kto jest po prostu zdrowiej zapytam jak się czuje tylko co słychać, bo jak tam jak pogoda czy zapytam jak czujesz jesteś takiego, że jak wiemy o kimś choruje patrzymy na niego przez pryzmat tej choroby, a ty mówisz, że to nie jest dobre podejście co to jest miły zawsze ktoś jednak też interesuje taktyka chodzi o 1100 nie wydajemy dziecka z kąpielą tutaj, żeby tego nie robicie bardziej może takie prosto z taką otwartość tak, że jednocześnie może być ktoś chory realne jednocześnie może tak naprawdę lot rzecz zupełnie normalnym życiem i to jest też coś mam nadzieję co nasi słuchacze tych naszych rozmów wniosą, że by pytać, żeby reagować w ogóle nie, żeby się nie bać rozmawiać nie spać także głoszenie, żeby się zachowywać tak jakoś naturalnie normalnie tak i czasami po prostu wystarczy być nie nie trzeba więcej nie trzeba właśnie szczególnego po prostu tak być Zwiń «

PODCASTY AUDYCJI: TU I TERAZ

Więcej podcastów tej audycji

REKLAMA

POSŁUCHAJ RÓWNIEŻ

REKLAMA

DOSTĘP PREMIUM

TOK FM Premium 40% taniej. Radio TOK FM bez reklam, podcasty z audycji i podcasty tylko dla Subskrybentów.

KUP TERAZ

SERWIS INFORMACYJNY

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA