REKLAMA

"Mam przeczucie" Łukasz Krukowski

Poczytalni
Data emisji:
2023-05-13 17:00
Audycja:
Czas trwania:
39:42 min.
Udostępnij:

O książce Łukasza Krukowskiego "Mam przeczucie" rozmawiali Filip Kekusz, Martyna Osiecka, Marta Perchuć-Burzyńska oraz Karolina Kłaczyńska.

POLECAMY KSIĄŻKI

Mam przeczucie
Łukasz Krukowski

AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA PODCASTU

Transkrypcja podcastu
poczytalni, czyli radiowy klub książki TOK FM ze mną studia teraz Marta Perchuć-Burzyńska dzień dobry dzień dobry Martyna Osiecka Witaj dzień dobry na łączach Karolina Kaczyńska dzień dobrem dzień dobry ja nazywam się Lipka kurz dzień dobry państwu rozpoczynamy nasze co sobotnie spotkanie z literaturą rozmaitą tym razem rozpoczynamy książką Łukasza Krukowskiego pt. mam przeczucie książka ukazała się nakładem wydawnictwa cyranka niespełna miesiąc temu Łukasz Rozwiń » Kurkowski jest autorem młodym rocznik2, ale dość bogatym portfolio już w tym momencie jego teksty ukazywały się w zbiorach opowiadań w tych horror w biały w większym jest też autorem powieści wydawanych m.in. przez wydawnictwo dom horroru na, ale jego najnowsza książka zwróciła naszą uwagę również z powodu wspomnianego wydawcy, bo książki wydawnictwa cyranka omawialiśmy w ostatnich miesiącach bardzo chętnie ostatnio synu jesteś kotem Katarzyna Michalczak i również z tego powodu postanowiliśmy się z powieścią Łukasza Krukowskiego zmierzyć pozycja niewielka nieco ponad 160 stron podążamy śladami Artura studenta mieszkającego w metropolii hazardzisty inwestora na rynku kryptowalut uzależnionego od benzodiazepin, którego świat wchodzimy, gdy tłucze muszę termos od yerba Mate ciąg zdarzeń urojeń przemyśleń i przeczuć właśnie prowadzi bohatera do decyzji o tym by zostać prezesem, czyli rozpocząć przygotowania do jakiejś bliżej nieokreślonej cywilizacyjnej katastrofy et trochę tym opisem sięgam w głąb tekstu, bo historia rozpędza się powoli, ale jak już się rozpędzi hit roku, ale z drugiej strony też tak to prawda raz, ale 2, że nie zdradza nic z tego co nie byłoby zdradzone czwartej stronie okładki czy w opisie wydawców podążamy, więc podążamy, więc za Arturem trzymam się chciało z Arturem podążać czy ta podróż była dla was no właśnie, jaka była Karolina Kaczyńska ja muszę przyznać, że na początku bardzo się wciągnęłam tę książkę i żona mi się podobała dopiero w całości uznaje ją za średnią ciekawą, więc podążam chętnie, aczkolwiek na końcu podróży chyba po prostu rozczarowałam już ostatni odcinek był dla mnie taki i dosyć nużące i nie do końca rozumiem, dlaczego takie decyzje zostały podjęte jeśli chodzi o rozwiązanie tej powieści, bo w tej historii właśnie Artura, który jest osobą cały czas, podążając za swoimi przeczuciami bardzo neurotyczny no właśnie z problemem hazardowym z regulacją emocji przez środki psychoaktywne tutaj raczej chodziło o leki to w ten jego świat ta droga pewne ta ten świat wewnętrzny on był męczący nie będzie, żeby to było przyjemne, ale było to interesujące to w jaki sposób on opisywał swoje zmagania było dla mnie ciekawa tak miałem wrażenie, że całkiem wiarygodnie oddawało to stan osoby w podobnym stanie stan osoby, która mierzy się z tego typu trudnościami no tak, ale tak jak powiedziałam no to podróż weszłam chętnie skończyła rozczarowana Marta to zresztą rozmawialiśmy z kolejną, kiedy jeszcze się w trakcie czytania części, że dla mnie w drodze jeszcze wciąż było dużo trudniejsze niż potem pójść chce dalej z historią to znaczy sam przypadek Artura właśnie tego jeszcze zmagał trochę czy żył sobie w tej swojej metropolii, które przerażała, która wywoływała w nim pewne lancii, ale stosuje został wał i próbował znaleźć coś dla siebie okej, ale mnie to tak bardzo nie porwały mnie nie czytałem strony ze stroną terrorystę parę razy zrobi chodziłam i mnie dopiero ten wątek preppers bardzo cenną zwłaszcza, że to jest coś co jednak kojarzy dużo bardziej ze Stanami Zjednoczonymi niż tutaj w naszym rodzimym podwórkiem dokładnie więc byłam dużo bardziej zafascynowana właśnie tą drugą część już, kiedy on no w jaki sposób trochę wydaje mi się wtacza wielką z odsłon może nie, tyle że szaleństwa, ale niepokoju tak wielkie do, że jedyną drogą, którą on widzi przed sobą to właśnie stanie z takim repertuarem i przygotowani na ten koniec świata, który w, jaki sposób zresztą się ze swoim, którą wyznaczonych nazywają nawzajem prorokami i to w tym moim zdaniem trochę przybierze do niego dochodzą informacje, bo w każdym momencie, kiedy są wspomniane informacje ze świata tam jest tylko powiedziane, że to są rzeczy złe ludzie przeczuwają, że to co dostają z wiadomości to są rzeczy złe nie mamy kompletu informacji wynika, że wybuchła wojna, żeby pandemia tylko, że każdy w jaki sposób podskórnie przeczuwa, że jednak nadchodzi jakaś katastrofa i firmy podobało mi się to, że równy bohater w całe swoje dalsze działania właśnie bazuje na tym, że podskórnie coś czuje to jest coś co mu wyznacza dalszą drogę i dalszą drogę dużo bardziej ciągła ta dla mnie to był bardzo ciekawy czytelnicze eksperyment, że bardzo chciałam poznać w ogóle prozę Łukasza Krukowskiego to mam przeczucie wiązałam też spore nadzieje i z tego co pamiętam chyba ja wam zaproponowałam w ogóle przeczytanie tej książki właśnie wiedzą, że parał się wcześniej fantastyką, za którą ja nie przepadam wiedziałam, że te rejony trochę zawędruje z tą książką, ale do końca nie wiem, gdzie ja zawędrowała w tą książką i Łukaszem Rogowskim z jego bohaterem nie powinnam tak wydaje używać argumentu wieku, ale czuć, że to jest oczywiście bardzo zdolny autor, ale też czuć, że to jest bardzo młody człowiek, bo sama konstrukcja tej książki wszystko tutaj dzieje właśnie w takim chwilami spowolnionym chwilami przyspieszonym klimacie filmowym, a ten główny bohater, który już wspomnieliście jest takim typowym przedstawicielem właśnie młodego pokolenia, które żyje w cieniu katastrofy oczywiście wszyscy żyjemy katastrofą klimatyczną, ale też takie pokolenie, które nie dość, że ma przed sobą lub w trakcie katastrofy właśnie klimatyczną jeszcze przytrafiła im się pandemia w dodatku jeszcze żyli niemal od zawsze w otoczeniu w wszelakich mi technikalia światem wirtualnym ze słuchawkami na uszach tak jak wszystkich moich młodych ludzi teraz spotyka na ulicy właśnie myślę też w wieku bohatera być może wieku autora książki tutaj zresztą powieści mamy sporo cytatów głównie z piosenek z Grupera swymi Bridger za to ogromny szacunek tak tak to jest takie pokolenie, w którym oczywiście też odczuć te ideały tak upadały 1 po drugim naj co te ideały zastąpiła oczywiście pieniądze i zyski w tym takim klimacie katastrofy cały czas tutaj tkwimy takiej katastrofy też na wielu poziomach, bo mamy tutaj oczywiście to katastrofę związaną z nadejściem apokalipsy, ale także katastrofę na poziomie wewnętrznym na poziomie uczuć na poziomie emocji zamknięcia się w sobie katastrofy, przed którą trudno jest uciec, mimo że bohater usilnie stara się to zrobić ciągle czeka ciągle się boi jeszcze bardziej ucieka jak jeszcze bardziej ucieka to jeszcze bardziej boi wszystko przytłacza znowu to przytłoczeni właśnie na kilku poziomach też na poziomie właśnie takim namacalnym, ale też takim metaforyczną metafizycznym i ja powiedziałam, że to był dla mnie eksperyment czytanie książki, bo rzeczywiście autor jest zdolne na, tyle że proza bardzo wciągająca Itaka od tego strachu lęku Ślepska z 1 strony to nie odrzucało marzyłem o tym, żeby ten ciąg się skończył, ale z drugiej strony gdzieś tam brnąłem w to czytanie to podążanie za przekonaniem, że noże nieuchronnie nie będzie miał najlepszego końca rynek kwestie rzeczywiście tego wyglądu aktora autora związane z horrorem są tutaj wydaje się najmocniejszą stroną książki, dlatego że mam z nią w najem z nią bardzo taki Mn stosunek rozmaite to znaczy do końca nie wiem co nam się podobała nam się nie podobała bo gdyby zacząć rozkładać na czynniki pierwsze to byłoby tyle samo plusów dla mnie jako czytelnika co minusów jest efekt jest taki, że brałem w nią chciałem być do końca z 1 strony mnie interesowało co się dzieje, a z drugiej wcale mnie to nie obchodziło, bo to się rozgrywa z 1 strony na poziomie właśnie tego klimatu, który panuje, w którym wspomniała ten klimat rzeczywiście odgrywa ogromną rolę, ale też do pewnego stopnia jest dobry to znaczy Marta wspominała Martyna wspominała tych złych rzeczach, które dzieją te złe rzeczy są dla mnie największym problemem tej książki to znaczy ta apokalipsa, która rozgrywa wokół głównego bohatera jest taka z 1 strony nic nam oni nie mówi, a z drugiej ona jest nad powiedziano to znaczy on mówi o jej dzieją się złe rzeczy widzisz jakieś dzieją złe rzeczy ludzie rozmawiają ze sobą spółek jakieś złe rzeczy wydarzyły, jakie rzeczy nie wiemy tego do końca możemy się domyślać z ostatnich stron książki, a o wiele wiele fajni wydaje mi się to też jest stosowane np. przez wspominanego przeze mnie ostatnia rozprawa maślankę liczba ostatnich, kiedy ta katastrofa, która postępuje wokół bohaterów ona właśnie niedopowiedziana nie odpowiedziano, że co się dzieje, ale my to przyjmie przyjmujemy z całym dobrodziejstwem inwentarza nie wiem, żeby czy rozumiecie, o czym mówię znaczenie ma wrażenie, że tutaj za dużo było tłumaczenia nam coś złego dzieje bez wyjaśnienia co się w zgodzie, ale ja mam poczucie, że to jest o teoriach spiskowych o mnie to jest absolutnie o tym dlatego mi się podobała mimo tego, że jako całość nie wiem czy ta książka mogła mogłabym powiedzieć, że to jest coś co ze mną długo zostanie, ale jest wiele elementów, które bardzo doceniam Karolina Kaczyńska otworzyła nam nowe konteksty przynajmniej dla mnie być może to było oczywiste dlatego nie zauważyłam wrócimy zaraz po skrócie informacji do książki Łukasza Krukowskiego mam przeczucie rozmawiamy w składzie Martyna Osiecka Karolina Korczyńska Marta Perchuć-Burzyńska Filipka kurz wracamy za chwilę kilka cały czas w studiu Martyna Osiecka Marty Marta Perchuć Burzyńska na łączach Karolina Kaczyńska ja nazywam się Filip kuźni dobry państwu jeszcze raz rozmawiamy o książce Łukasza Krukowskiego mam przeczucie to jest ciężka teoriach spiskowych czy rzeczy wydaje się, że przez to, że dziś w samym początku musimy Clippers Premiership zawsze w jaki sposób są moim zdaniem związani z teoriami spiskowymi to znaczy ta obawa, która rodzi w ludziach, którzy urodzili już Niewiem w latach 80 lat dziewięćdziesiątych, którzy nie doświadczyli bezpośrednio wojnę na własnej skórze no jednak takie przygotowywanie budowanie schronu w swoim ogródku robienie zapasów na dwa-trzy lata nie nie wyobrażam sobie w jaki sposób by to miało mieć konkretne logiczne podłoże ich jednak nie by w rozciągniętym w teorie spiskowe mnie sądzę, że mimo wszystko zagrożenie dla naszej cywilizacji bardzo rozmaitych także jest najbardziej, ale jednak jak jest realny tak liberalne, ale jednak jak wiele osób po prostu buduje sobie schron w Gródku te, które chcą być przygotowana na wszystko no tak, ale ciebie też wezmę czas każdy z nas lista mamy w klerze liczby zagrożenie jest jest są zmiany klimatyczne być może przed nami katastrofa klimatyczna, ale czy dosłownie ulicę w domu myślicie o tym, że warto było wybudować schron widzę, że wydaje mi się, ale tutaj trochę odchodzimy od treści książki, ale wydaje mi się, że ostatnie nasze doświadczenia, jakie się dzieją zacznijmy od pandemii potem wojna w Ukrainie jednak sprowadza nas trochę takich osób, które w pewnym momencie każdy z nas myślę, że miał taką myśl, gdzie ucieknę gdzieś Reyes ochronny bliższa rękę i ja jeśli chodzi o tę książkę i im to Marta mówiła tak wrócę do wątków z poprzedniego wejścia do tego co mówi Marta co mówił Filip Marta zaznaczając, że ta książka jednak była dla niej ważne, żeby przeczytać w związku z samym autorem i jakoś ciekawością co osoba z tego pokolenia ma do powiedzenia ja mam poczucie okej, że to dobrze opisuje główny bohater czy dobrze opisuje milenialsów, ale nie mam takiego wrażenia, że to wszystko co się rozgrywa jest związane stricte zmielenia sami i że te niepokoje teorie spiskowe, które są opisane jest to kwestia związana z samym pokoleniem osób urodzonych około roku osiemdziesiątego dziewiątego to, więc będą w latach osiemdziesiątych mam wrażenie, że jednak udało mu się zarysować to, że to nie jest żadne nowe zjawisko tak, jakkolwiek byśmy mówili o zjawisku, które ma być 20 lat jest nowa, ale no no takie przygotowywanie się na najgorsze i i trafianie do jakichś lęków, które powodują, że tworzymy, jakiej wspólnoty przygotowujemy się na Mac, iż nadchodzące zło nie jest to niczym nowym to jest opisy tam jedna z bohaterek jest opisana jako osoba, której rodzice już funkcjonowali w ten sposób i którzy w pewien sposób no wychowali ją w tym myśleniu o przygotowywaniu się na najgorsze mówicie o perfumach jasno tam są odwołania do Persów bezpośrednio tak jakby sam bohater mówili o tym że, że będzie prezesem, ale podoba mi się nieudolność tego to, że wszystkie takie powierzchowne tak samo jak ta katastrofa, która nadciąga i to, jaką jest budowana ciągle to jest budowane na takich lękach, które nie są powiedziane do końca mi się to bardzo podoba, bo to też mówi o tym jak takie leki nawet brak próby racjonalizacji sytuacji sprawia, że możemy robić coraz bardziej ryzykowne rzeczy i coraz bardziej odkleja się od rzeczywistości uważam Rze, że to jest coś co zostało bardzo ciekawie pokazane dlatego mówiono ta końcówka mnie rozczarowała w ten główny bohater jest chyba predestynowana do tego, żeby działać w ten sposób jak działa, dlatego że no właśnie jest kolejna osoba kolejna kolejne elementy książki, którą mam problem mianowicie główny bohater nie da się lubić to znaczy mu młody człowiek, który gdzieś tam zdaje sobie sprawę ze swoich może jakiś słabości próbuje rozbrajać narracji książka jest pisana z pie w narracji pierwszoosobowej jest tym takim z 1 strony właśnie dosyć nieudolnym człowiekiem, którym powiedziała Karolina z drugiej takim jakimś przetrwania uczonym i antypatyczny, że wie o wiele o wiele lepiej się czytało właśnie to co się dzieje wokół niego niż to co on sam sobą prezentuje oczywiście takich momentów nie było za dużo jeśli mogę jeszcze tak trąci, a propos tego co mówisz o tym, że to jest taka postać, której się nie dało lubić to ja czuję, że to mit nie w ogóle nie przeszkadza, że są takie postaci są takie książki, gdzie towarzyszymy bohaterom, których po prostu nie da się lubić i to nie jest nic złego, bo oni pokazują jakiś niewygodne jakiś niewygodne osobowości jakieś niewygodne cechy charakteru, które no są dla nas ciężkie do akceptowania i tak za nimi podążamy jak tamten tę książkę pomyślałam sobie o serialu Girls, gdzie naprawdę żadnej z bohaterek nie dało lubić jednak towarzyszyło im ich historią i do może to też dosyć znacząca, że tutaj w przypadku tego serialu w przypadku tej książki ewidentnie jest mowa milenialsi Jateż jestem przedstawicielką tego pokolenia, więc może to też jest coś mnie, że te osoby były dla mnie nieznośna, bo może coś odkrywały nos w jakiś przestrzeni mojego charakteru osobowości, które wolałabym którymi walały się konfrontować nie wiem tak sobie zawieszam no ale dla mnie to nie było problematyczne to są powiedzieć o tym, że został Artur główny bohater został przedstawienie czczony to ja miałem wrażenie dlatego chyba mimo wszystko podążam za jego historią, że były takie momenty w tej opowieści tych jego euro za tym narastającym lęku jakiś przewidzenia, bo też nie do końca nie wiemy ile to są przewidzenia na ile to co przedstawia jest prawdziwe i toteż wydaje mi się bardzo ciekawe to ja mam wrażenie, że co jakiś czas jest trend, który pozwala mi uwierzyć, że ta osoba przedstawia pewną historię ma już jakiś dystans do niej i on właśnie pokazuje mi Hej, spójrz na to to co tutaj dzieje w mojej głowie jest naprawdę pokręcone i za tym, ale mniej to czujność dlatego jak doceniam bycie wydaje mi, że on jako taka postać właśnie nieprzyjemne było wręcz potrzebne, bo Artur wywodzi ten hazard miał zresztą miano wiec to jest coś co doprowadziło do śmierci ojca to jest coś czym zajmował się do wuja było dni do liczby od samego początku widział czym jest hazard obstawiał przy pomocy wujka od małego to było równie głęboko zaszczepione i on nie jest bohaterem nie jest bohaterem, który wyszedł z domu, który w, którym były po prostu pieniądze wydawane na hazard i po prostu nagle poszedł na studia ustatkował się wszyscy dobrze nie on po prostu wyszedł do domu te wszystkie no i złe rzeczy przeniósł swoje już dorosłe życie nawet jest winne miejsce i wydaje mi się, że nie był, odcinając od Edo nie dostalibyśmy bohaterem czy potrzebujemy hazard jest 1 problem oczywiście, że nie, ale chcę iść na 1 stracił wiarę to znaczy, że mamy tego zrobionego Artura, ale też ważną postacią dla Artura w tej książce jest sta Chyrą wykładowcy uniwersyteccy i tutaj wydaje się, że Czułowski zwrócił uwagę, że takie rzeczy nie dotyczą tylko młodych zagubionych osób, ale goście, który ma doktorat, który prowadzi zajęcia z filozofii i teoretycznie powinien być poukładany ja się wpasować nasze normy społeczne, a to on tak naprawdę prowadził na tę drogę procesową i nadchodzącej batalii właśnie chciał powiedzieć, bo powiedział wcześniej tych ideałach, które upadają 1 za drugim, ale też właśnie kwestie upadających autorytetów w osobie nauczyciela w ustach dworskiego wykładowcy, który opuszcza uczelnie tak jak chociażby zaszyć się gdzieś na wsi ze swoją właśnie chyba teorią spiskową w i za którym podąża nasz bohater no właśnie pomoże, ale do czasu nawet nie możemy zdradzać co 7 dalej wydarzyło mam takie poczucie, że to też jest problem tego akurat młodego człowieka bohatera, że jego otaczają głupi ludzie tam tam nie ma mądrej osoby współlokator w miarę sensowną osobą, ale się pojawia dość rzadko, bo jest taki bardzo spokojny właśnie pomyślałem, że jeśli kim tam bym miał dzień przyjaźni z tego niewielkiego panteon bohaterów, którzy albo są głupi albo są pojawiają się w sposób taki bardzo mocno wykręcone jak sprzedawca 1 ze sklepów bardzo barwnie opisany już pod koniec, kiedy Dean historia zaczyna skręcać w bardzo dziwne rejony i wydaje się, że kilka stron naraz to jego z jego jego współlokator który, który po prostu sobie tam jest jakoś funkcjonuje w tym całym świecie próbuje odnaleźć to jest jakaś taka postać, z którą sympatyzuje przebiegłem piątkę, aczkolwiek jego też powieści nie była wiecie co mam takie wrażenie teraz mówić o tych głupich ludzi ja mam jakieś inne pytanie i takie takie wrażenie, a propos tego otoczenia głównego bohatera, że się nie na ile to jest to głupich ludziach, a maile o pewnych rodzajach osobowości, które przy takim natężeniu niepokoi w otoczeniu tak, bo jak wiadomo to, że dzieją się wojny, że są choroby typu koronawirus tak rozumiem, że ta książka też była pisana w tym czasie jest jako zaznaczone, że to to jego fabuła jest związana z niepokojem związanym z covid-19 nie jest powiedziane wprost ale, ale jest do 1 taki zakres punkt, która mówi i oka, jakby no ten świat z zawsze nigdy nie był lepszy, ale teraz to natężenie informacji, a takiego przygotowania i też jakieś możliwości wciągnięcia uzależnienia jest naprawdę o wiele o wiele łatwiejsze jest przez technologie ja mam wrażenie, że to, że ci ludzie, że to bardziej on otoczony ludźmi, którzy ogół pieśni nie są głupi grożenie głupie, bo oni z tych napięć techniki na euro także osoby, które są tak wrażliwe i poszukujące, że dostają tyle bodźców, że naprawdę głupieją, że się boją i to jakiś ta walka o przetrwanie staje się kimś sensem i nagle możesz odzyskać tak czy podobało mi się to właśnie zestawienie Persów hazardem, bo okazuje się nagle to budowanie przestrzeni, której mogę przetrwać i z odzyskaniem kontroli tak 3 właśnie hazard tak jak ich wymyślanie sobie różnych teorii na temat tego jak mogę zyskać pieniądze nie wiem leki racjonalizowanie tego też jakoś mikro kontrolę nad swoim życiem, która oczywiście rozbija co chwilę, ale na innych polach też rozbija tutaj przynajmniej mogę udawać, że jakoś to wszystko łapie tak jak sprostowała tylko ja powiedziałem, że oni otoczonych głupimi ludźmi, ale nie powiedziałem, że z głupich ludziach tylko bardziej brak ludzi mądrych albo ci, którzy twardo stąpają po ziemi, bo on przecież nie ma do niego wrócić tam i ojciec nie żyje matka chyba jest dziś za granicą dobrze będą albo coś się pomieszało analizy jedyną osobą, która twardo stąpa po ziemi to jest ten wspomniany przez Filipa Damian współlokator, którego no nasz główny bohater w jaki sposób lekceważyć, bo Damian no nikt nie rozumie zarówno organy, a później też przeżywa metamorfozę prawda, bo cały świat przeżywa metamorfozę, która nie jest dla mnie też do końca czytelna, bo sam koniec, ale jest dla mnie tak tutaj do tego, ale może też miał być to gdzieś tam reguły gatunku notoryczne by powiedzieć horroru fantastyki, a nuż widelec jest przyznał, że weszłam w tym końcowy akt książki, które no musicie państwo po prostu przykro, bo tygrysy nie da krótko ująć ja sprawdziłem to tym artykule proponowała wyrobach, bo te są tak wtedy de historia zakończenie historii było nie pasować do nie tak nie poznawał widoczność jest prosta końcówkę historia tych, które po bardzo ciekawa, bo we z PiS treść autor Mike pieców, choć przyznaje, że do tej kończę audycją tych bez zeszły weekend tydzień temu i przyznał, że do tej pory zastanawiam co do końca co miało chodzi w tej końcówce i to nie jest na zasadzie takiej, że totalnie zawodzi to zostawia tylko co jakiś czas w ciągu dnia do mnie wraca się ze zdrowiem w tym to jaki miał do końca jestem scenariusz na czym miał polegać i to jest akurat dla mnie końcówka była wyjątkowo cykl wydarzeń dlatego też nie darmo na początku, że nie wiem do końca znane Depeche w ale używasz odruchowo być może tej formy muszą państwo przeczytać, powracając już do końca pytamy czy może państwo przeczytać czy warto czy nie warto czy zastrzeżeniami, bo tutaj ta diagnoza u nas może być jak państwo zresztą słyszeli zwracam się teraz do do państwa słuchaczy może być też nie oczywista Martyna tyle no, jakby od tego co zaczęliśmy Strojna znaczy dla mnie początek był części do strawienia musiałam się trochę przemóc, żeby przebić przez pierwsze strony kraina miała dokładnie odwrotnie, więc trochę chyba naprawdę co jest dobre również ciemne później rodzina, ale w końcówce trochę kręciła grupowo udać, ale obecnie jest to jest gruba książka nie jest tak, że będziecie mieli państwo poczucie, że straciliście 810 rodzin rzuca na to, żeby czytać książkę, która was nie zadowoliła ja uważam, że to jest eksperyment na 1,5 godziny tak to jest ryzyko, które uważa warto podjąć takie też tak uważam warto podjąć ryzyko Karolina w, a kryje nie będę za 2 nie będą jak zachęcać może nie uważam, że to jest książka jest momentami bardzo interesująca wydaje mi się, że osoby, które są ciekawe w jaki sposób w jaki sposób myśli osoba z uzależnieniem hazardowym myślę, że to może być ciekawa, więc to chyba to to jest jakiś wątek, który polecam dla mnie był bardzo bardzo interesujące ja powiem, tyle że nie przeczytam poprzednich książek Łukasza Krukowskiego natomiast bardzo chciałby, żeby ktoś mi opowiedział na pewno będę pracował tym co co ma do napisania w przyszłości na pewno na pewno będę śledził co tam się układ ukazuje, jakie są opisy ze strony wydawcy na rozdawaliśmy książce Łukasza Krukowskiego mam przeczucie to jest książka wydana nakładem wydawnictwa cyranka rozmawialiśmy w składzie Martyna Osiecka Karolina Kaczyńska Marta Perchuć-Burzyńska dziękujemy Filipka kurz Martyna Karolina znam się żegnamy z Martą zostajemy z państwa mieście i słyszymy się po klucz informacji poddanie odsłona trzecia po skrócie informacji jest z nami Katarzyna Murawska dzień dobrem dzień dobry w studiu cały czas Marta Perchuć-Burzyńska Filipka kurz dzień dobry, a przed nami kolejna pozycja w dzisiejszych poczytalny ech, od wydawnictwa arterii książka Kierski Anchim sen chwilę wieczności przełożona przez Katarzynę Brzozowską to właściwie 2 powieści w 1 obie jednak łączy tematyka główna bohaterka forma oto poznajemy zapewne ostatnie miesiące życia Birgit te niegdyś wziętej kardiochirurg szkic pionierki wykonywanym przez nią zawodzie, która dobiega dziewięćdziesiątki Night właściwie, tyle że trzeba wiedzieć, żeby elektora zacząć towarzyszymy jej w tym prostym nie był zwyczajnym, ale chyba jednak dość niezwyczajne z perspektywy polskiego czytelnika życiu towarzyszymy jej cha w powolnym rozkładzie ciała umysłu żegnania się z pewnymi aspektami tegoż życia, ale towarzyszymy jej też przy tych różnych pozytywnych rzeczach, które w jej życiu się dzieją np. przy późnej miłości już w górę zapowiedź, że nie ta książka zrobiła na mnie książka zrobiła na samym początku bardzo piorunujące wrażenie z powodu emocji przede wszystkim, jakie wzbudziła taka chłodniejsza refleksja bardziej zniuansowane przyszła potem być może będzie okazja, żebyśmy sobie tutaj oni porozmawiali na taką wstępne wstępną rundę pierwszych impresji zacząłbym od siebie Kasiu, jak było główną bohaterką w ogóle nie zachęcałoby to tego świata wejść z nią sympatyzowała z jeszcze absolutnie nie zachęcała trochę nie wiem czy główna bohaterka natomiast sposób prowadzenia ten monolog, który ona plótł i do którego mnie zapraszała bardzo mnie urzekał uwodził i były takie melancholijne i dosyć smutne orzekanie, więc moja pierwsza pierwszy kontakt pierwsze wrażenia w trakcie tuż po lektury były właśnie takie, że coś poruszającego i z takiego dniu bardzo mnie mobilizującego do refleksji o samej starości później nastąpiły zaskoczenie jest sprawdziłem ile autorka miała lat w chwili publikacji my mamy monolog głównej starszej kobiety, a autorka, która tę książkę napisałem, a 46 lat, gdy PUP książka została opublikowana, więc to było moje wielkie zaskoczenie jak niesamowicie można wejść spróbować oddać się emocje stan ciała duszy właśnie starsze osoby natomiast właśnie też podobnie jak u ciebie jak wspomniałem chwili później przyszła trochę może bardziej krytyczna refleksja dotycząca tej lektury na ja chcę powiedzieć tylko że, ponieważ jak zwykle nie przeczytałem wiele na temat książki, którą sięgam do początku myślałem, że jest to autobiograficzna rzecz tak się nawet tak się na to nabrałem nie wiem nabrałem nagle tak tak bardzo uwierzyłam uwierzyłam autorce Marta mogli się cieszę, że w tym gronie rozmawiamy o tej książce wydają się żona bardzo koreluje gdzieś z minutami ten tak carskiej, czyli z reportażami, które myślę, że będziemy słuchaczom Radia TOK FM polecać zawsze wszędzie czytaliśmy książkę reportażu starości wiele miesięcy temu myślę, że ta książka cały czas gdzieś w nas jest rezonuje, bo przy różnych tematach nie tylko Poczytalnych wracamy właśnie do opisów tych starości, która opisała za element Tuska taki właśnie miałam takie takie wrażenie że, że gdzieś jest tutaj ten temat poruszony właśnie szczególnie tej ostatniej miłości, o którym też w jednym z reportaży i zapisała ta książka mimo pozornej lekkości także w formie, bo ona jest tak nie przytłaczająca kompletnie nie ma długich rozdziałów raczej większość historii życia Birgit jest zamieszczona na 1 lub 2 stronach jest książka ogromna siła rażenia, która powoli się ujawnia, bo ja na początku myślałem w ogóle będzie to coś w stylu Dziennika Bridget Jones tylko dla nieco później urodzonych, ale to były tylko początki, bo ze strony na stronę no dopada mnie coraz mocniej może nie głębokość głębia, bo to za dużo powiedziane bardziej refleksyjną tej prozy specjalnie mówię dopadała, bo to nie było łatwe doświadczenie setek snu mówiąc wprost w czytający książkę coraz mocniej sama się spotykam jakąś taką myślą rynkową ze strachem dotyczącym starości i też samotności, która bohaterkę dopada stopniową lubiłam tę kobietę do też jest ważne myślę, że szczególnie za to, że jest w niej taka niesamowita Wola, żeby żyć na własnych warunkach była, żeby nie z niedołężnym, żeby się nie poddać prawda, bo ona była lekarka kardiolog chirurg oka znajduje moc siłę m.in. we własnych wspomnieniach tych dawnej świetności, którą też bardzo kupiła, bo to też jest w książce opisane, kiedy była jedną z niewielu kobiet lekarek zajmujących się skomplikowanymi operacjami serca ma gdzieś też nasza Birgit to głęboko ukryte marzenie o miłości spełnionej co się w końcu dokonuje pewien sposób, kiedy już o tym trochę wspominaliśmy poznaje starszego mężczyznę Javiera no i mamy chwilę szczęścia, które oczywiście nie trwa wiecznie, bo nie miała trwać, ale też, która pokazuje, że właśnie takie wspólne przeżywanie starości ograniczeń ciała może może być też jakąś nadzieję jakimś światłem sprzęt mówili proszę mówi niechcianych chcę dodać, że tak właśnie te ca też na mnie zrobiło wrażenie nawet ten słodki słodko-gorzki wymiar tej opowieści w w dużej mierze przeważa gorycz oczywiście i jakiś smutek żal natomiast to nie jest jedyne i dobrze Martę wspomniała minutach, bo jak też UK chyba bardziej po zakonie po skończeniu chwil wieczności w wróciła myślami do reportażu o starości zwykle mentorskie i sobie uświadomiłam, że ta historia, którą teraz czytaliśmy to jest taka starość sama starość w soczewce, którą możemy zobaczyć, jakie przeżywane właśnie co oznacza to niedołężnych nie problemy ze ciałem natomiast w tej historii nie ma problemów ekonomicznych jak tak problemu kłopotów z opieką ze takimi zależnością od innych po bo mamy bohaterkę, która jest także przywilej lana dokładnie, więc i jest z 1 strony nie mówię to jak nie mówi jako zarzut wobec tej książki, ale mi uświadomiło, że pokazuje właśnie taką czystą starość, które chce i tak nie jest łatwa po prostu nawet jak zdejmuje się z niej właśnie to wszystko co dookoła, czyli konieczność Niewiem trudności związane z poruszaniem wychodzeniem z domu właśnie opieką problemami finansowymi, więc w typ tak też miał lekki dysonans ja tak naprawdę wierzyłam w wierze i autorce bohaterce, ale miał dysonans myślę o tym jak mało zdarzających się kobiet właśnie w wieku 80 lat może w takim jak Birgit dobrobycie starość brać na barki i prawa nie przejmować się już na kolację za 200EUR czy zamawianiem do domu wizyty fryzjera manikiurzystki, chociaż rzecz do porozumienia oczywiście w postrzeganiu starości, ale summa summarum okazuje się, że wszystko kończy się podobnie, że kończy podobnym strachem, że się kończy podobnymi nadziejami też ale, ale jednak jest spora różnica w tym czasie czy się topi smutki starości właśnie w wykwintnej szary czy jednak w szklance z cienką herbatę, chociaż ostatecznie tak jak się w opowieści okazuje czekasz tylko w pewnym momencie czy w ogóle ktoś ci poda tak też szklankę wodą postęp ciężar ciężar rzeczywiście dobrobytu kom ekonomicznego przesuwa się w stronę tego ile brakuje rzeczywiście, ponieważ wszyscy wspominamy z Klementowic Hoya wspomnę również, dlatego że na dobrą sprawę każdy reportaż z tamtego tomu reportaży poza tymi kwestiami rzeczywiście ekonomicznymi, ale jeśli chodzi o kwestie dotyczące Star starości samotności pewnego niezrozumienia tego co nadchodzi pewnej ciszy, która zaczyna wybrzmiewa, acz wokół ludzi zbliżających się do okresu jest w tej książce poruszony i w sposób taki no to przechodzę teraz to już powoli do języka, którym w sumie nie mam z 1 strony problemu, a z drugiej wydaje mi się tutaj kryje jakąś pułapkę to znaczy rzeczywiście jeśli z perspektywy pierwszoosobowej poznajemy historię osoby rzeczy zdecydowanie zbliżającej się do kresu to zastanawiam się na ile takiej osobie i pewnie się nigdy nie przekonam albo się przekonam, ale już nikomu nie powiem ne tkwi taka refleksja i tak taki taka umiejętność wyizolowania tego co się właściwie dzieje nazwania tych wszystkich zjawisk, które są wokół niej i przekazanie tego taki niezwykle przejrzysty czytelny sposób, bo ta książka jest przejrzysta tam teraz działy, chociaż niektóre problemy rozpięte są pomiędzy kilkoma kilkoma częściami 12 to jednak te rozdziały, które mają początki końce poruszają konkretną konkretną sferę to nie jest to nie jest jakiś żaden sposób arbitralnie tworzy literatura tylko to jest gdzieś tam zbiór miniaturek, które łączy główna bohaterka, którą rzeczywiście każda z tych to nie tylko poznajemy coraz coraz intensywniej, ale tym nadruki mają sens są są rozdziały, które mają po zdaniu są rozdziały, które mają po kilka stron, ale to wszystko jest spójna i zastanawiam się na ile w w osobach właśnie 9 dziesięcioletnich jest zdolność do przekazywania tego wydaje się że, gdyby była taka zdolność do przekazywania tego bardziej powszechna to i osoby z młodszych pokoleń moich późniejszych pokoleń mogłyby jakoś lepiej starości rozumieć i IT na starość reagować w taki sposób w jaki powinno się reagować, żeby zapewnić maksimum komfortu miłości spokoju osobom już tam w procesie odchodzenia, ale na szczęście jest książka jest rzeczywiście jeden z opisów jeden z opisu wydawcy brzmi ta książka może nas na starość przygotować i gdzieś tam rzeczywiście uważnie czytana z pewnymi zastrzeżeniami wydaje mi się, że może być jakimś takim przewodnikiem, który wciąż jest niewiele bo, chociaż osoby wiekowe pojawiają się bardzo często w literaturze one są często w wpłacane jakieś ramy albo pojawią się na marginesach tutaj mamy rzeczywiście na starość jest centrum, czyli polecamy tak tak zadowoleni tak co dużo mówić więcej będziemy będziemy zwięźle jak jak autorka główna bohaterka książki chwilę wieczności książki autorstwa Kierski Jan Jensen, którą przełożyła Katarzyna Drozdowska wydało wydawnictwo arterii czy na tym kończymy to wydanie Poczytalnych kończymy w składzie Marta Perchuć Burzyńska dziękuję bardzo, dziękuję bardzo Katarzyna Morawska dziękuję dziękuję ja nazywam się Filip Kekusz za kilka chwil godzina 1818 informacje w radiu TOK FM po nich szkoda czasu na złe seriale Zwiń «

PODCASTY AUDYCJI: POCZYTALNI

Więcej podcastów tej audycji

REKLAMA

POSŁUCHAJ RÓWNIEŻ

REKLAMA

DOSTĘP PREMIUM

TOK FM Premium 40% taniej. Radio TOK FM bez reklam, podcasty z audycji i podcasty tylko dla Subskrybentów.

KUP TERAZ

SERWIS INFORMACYJNY

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA