REKLAMA

Kto czerpie zyski z piosenki w windzie wygenerowanej przez sztuczną inteligencję?

A teraz na poważnie
Data emisji:
2023-05-17 12:40
Prowadzący:
Czas trwania:
12:58 min.
Udostępnij:

AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA PODCASTU

Transkrypcja podcastu

Rozwiń » Gościem programu jest dr Marcin Zaród, socjolog, badacz komunikacji cyfrowej. Witam cię bardzo serdecznie, dzień dobry państwu spod i faj nie chcę muzyki tworzonej przez sztuczną inteligencję ze swej Platformy usunął dziesiątki tysięcy utworów opublikowanych przez Startup muzyczny Bomi, choć to zaledwie około 7% materiału umieszczonego tam przez tę firmę. No ale chodzi o to, że toi skomponowała nagrała wyprodukowała te utwory, a tego spod i fajnie chce, więc mamy chyba kolejną odsłonę pewnej bardzo ciekawej batalii, którą rozpoczęła właśnie rewolucja sztucznej inteligencji, która może okazać się geńchndżerem w świecie masowej rozrywki.
Ja chyba zostaną przy określeniu systemu uczania maszynowego również, dlatego że takie jest prawo naukowca, że zachowuje ciut, jakby to powiedzieć. No nie chcę mówić mnie entuzjazmu, ale trochę inny ogląd wydarzeń bieżących można mi zarzucić, że żyje w nieco wolniej niż cyklu wydarzeń pana redaktora, więc z góry przepraszam słuchaczy, więc systemy ucząca się rzeczywiście muzyka stworzona przez systemu ucząca się systemu uczenia maszynowego została zakazana przez spoty ifae, ale co jest równie ciekawe, spod ifaj. Zakazało też kont, które są tworzone przez systemuy uczenia maszynowego, które służą do słuchania, czyli w pewnym momencie spod i fa i inne Platformy muzyczne były takim obiegiem zamkniętym, w którym istniały zarówno treści tworzone automatycznie jak i treści słuchane automatycznie.
A poza tak sztuczna inteligencja, czyli systemu trzeba maszynowego słucha muzyki.
Lubi lubi posłuchać nie nie, to przecież to nie są osoby dla mnie to nie są osoby, to raczej jest tak, że spod IFA jest odpowiednikiem rynku muzycznego, w którym istnieją dostawcy treści. To co jak autorzy muzyki i odbiorcy treści i osoby, które płacą za tę treść, czyli samo spod i faj i i te osoby, które tworzyły system automatycznego, słuchania próbowały zdobyć pieniądze od spod i fi próbowały zarobić na samej korporacji spod i faj. W ten sposób, że jeżelistworzą system stworzą jednocześnie system, który automatycznie tworzy treści, oraz system, który automatycznie słucha, to spodifaj będzie musiał im płacić.
Czyli tutaj chodzi o rodzaj takiego oszustwa.
Dlaczego oszustwo.
Jest to oszustwo, bo rozumiem, że algorytm jest podifaj generują te zyski dla twórców muzyki ze względu na wielkość publiczności, a jeżeli tę publiczność tworzy się przy pomocy automatu, no to i tak naprawdę nie ma, no bo żywi ludzie tej muzyki nie słuchają.
No i no dobrze, ale jeżeli akceptujemy, że sztu, że system uczenia maszynowego mogą tworzyć interesujące nas obrazy albo, że mogą tworzyć interesujące nas kawałki tekstu. Tak sami się bawiliśmy mieć dyżurne i sami się bawiliśmy generatorami tekstu. Widzieliśmy eksplozję fajnych systemów w trakcie ostatnich kilku miesięcy. To dlaczego nie uznać, że systemu uczące się mogą też automatycznie słuchać.
Nie no one mogą słuchać mogą słuchać.
Dlaczego nie w ramach spot ifae? Tylko.
Że to jest trochę tak, gdyby stworzyć BOT, które np. nałogowo ogląda na YouTubie określone treści, a wiadomo, że domy mediowe inwestują w te treści, które są najbardziej popularne. No i inwestują, dlatego że obok tych treści umieszczają swoje komunikaty reklamowe, nie ma najmniejszej sensy umieszczać komunikaty reklamowe do treści, które są odbierane przez sztuczną inteligencję, ponieważ ona od nas nic nie kupi nie kupi proszku do prania, nie kupi pasty do zębów. Po prostu jest być może wytrawnym oglądaczem i słuchaczem treści, ale konsumentem póki co jest słabym.
Czyli innymi słowy systemy uczenia maszynowego są w porządku tak długo jak służą do wprowadzania w błąd konsumentów, ale w momencie, kiedy zaczynają być używane do wprowadzania w błąd spod i faj albo dużych korporacji. W tym momencie pojawia się problem. Nie.
Znaczy uważam, że w obu tych wypadkach wprowadzanie w błąd jest wprowadzanie w błąd, natomiast rozumiem spod i fi, że nie chcą botów, które będą słuchać muzyki tego serwisu.
Nie oczywiście, bo spod i tutaj oczywiście dochodzimy do kluczowego punktu, bo spod i fay jako właściciel targowiska, tak samo jak YouTube jako właściciel targowiska, po prostu zakazuje tych botów na swoim targowisku. Tak tak samo jak googled nie boty w swojej wyszukiwarce. I tutaj dochodzimy do realnego problemu tej komunikacji tak do problemu nie jak działa nie na zasadzie kto tam jest człowiekiem, kto co lubi tylko, kto jest właścicielem poszczególnych targowisk?
No i taki nie ja jednak jestem dużo bardziej tradycyjny w tej formie pojmowania targowiska. To targowisko ma wtedy sens, kiedy ktoś po prostu ma szansę coś sprzedać i kupić, a w przypadku botów. No to jest w ogóle bezcelowe.
No tak jak najbardziej.
No właśnie, ale wracając do samej muzyki możnaj przez sztuczną inteligencję. No ja się wiem, różnymi takimi programami one są niezwykle ciekawe, ale rodzą oczywiście ogromnie wiele pytań, szczególnie natury prawnej, no bo możemy zaprobtować, czyli i to prąbtowanie to jest innymi słowy rozmowa ze sztuczną inteligencją. Tak to nazwijmy poetycko, możemy z nią się dogadać, że ona np. stworzy piosenkę, w której pomieszszamy głos Boba Marleya BiT snup do coś jeszcze z genezis i powstanie bardzo fajny superchwytliwy utwór, który w ogóle może okazać się hitem światowym przebojem. No tylko spadkobiercy Boba Marleya, właściciele praw do genezis, no mogą mieć słuszne chyba pretensje, że to z ich dorobku sztuczna inteligencja czerpie swoje inspiracje. Z drugiej strony no są tacy, którzy mówią cóż, każdy kompozytor robi dokładnie to samo wszyscy z czegoś czerpiemy, więc no to właściwie w procesie twórczym nic nowego.
No jasne i można by było wtedy i generalnie można by było też zadać pytanie, jeżeli się przejrzymy takim rzeczom, to zobaczymy, że np. duże firmy.
Wcale, że jeżeli przyjrzeć się historii tego, jak duże firmy pracujące w sektorze kultury, produkujące fajne rzeczy, które oglądamy, słuchamy robimy. To wcale nie jest tak, że one bardzo głęboko szanują rzeczy wytworzone przez małych twórców i bardzo głęboko szanują nazwiska małych twórców nie prawo autorskie jest tak duże, jak ktoś ma dużo pieniędzy na prawników.
Więc moglibyśmy się zastanowić, czy nie potrzebujemy w ogóle jako społeczeństwa fajnej otwartej dużej dyskusji na temat prawa autorskiego w ogóle nie tylko w kontekście systemów uczenia maszynowego, ale również w kontekście tego są może, w którym momencie prawa autorskie przechodzą do tzw domeny publicznej. Tak, od którego momentu spadkobiercy Boba marleja powinni pogodzić się z tym, że okej to już jest część kultury, tak samo jak utwory Jana Sebastiana Bacha są częścią kultury i po prostu stały się kanwą muzyki filmowej.
Prawa autorskiej na to odpowiada, bo 70 latach.
No ale z jakiegoś powodu spadkobiercy mszkimiki z roku na rok to przesuwają tak.
No są oczywiście róż kró króczki prawne, które pozwalają nieco ten proces przedłużyć, natomiast Jan sebastianbach jest już.
Wolny tak. Jan Sebastian Bach jest wolny, bo niestety w czasach Jana Sebastiana stety niestety w czasach Jana Sebastiana Bacha nie udało się zawiązać korporacji.
No tak, ale właśnie.
Porozmawiajmy o tym i jak właściwie jak jest w tej chwili status tej muzyki tworzonej przez sztuczną inteligencję. I kto jest jej właścicielem, no bo potrafię sobie wyobrazić, jakby oczywiście muzyka jest potrzebna do wielu aspektów naszego życia i funkcjonowania jest tzw przykład muzyka do windy niektóre windy po prostu puszczają jakąś ładną melodię, która towarzyszy nam podróży w podróży. I potrafię sobie wyobrazić, że sztuczna inteligencja zrobi taką muzyka znacznie lepiej niż żywy autor w dodatku zrobi nam ją za darmo. No jest, ale kto jest jej właściciel.
Właścicielem jest odpowiedź jest bardzo prosta w przypadku treści stworzonych przez systemu maszynowego. Np. takiej piosenki stworzonej i podpisanej przez duży dom mediowy to właścicielami będzie ten dom mediowy. Tak, natomiast, jeżeli jest osoba prywatna, to jest osoba prywatna właścicielem jest ta osoba, która wyłoży pieniądze na prawników.
Czyli innymi sławe właścicielem jest prawmptujący.
No właścicielem jest ten, kto ma pieniądze na prawników?
Nie nie. No, gdybym stworzył przy pomocy sztucznej inteligencji, ładną piosenkę niekoniecznie do windy, ale trzymajmy się tego przykładu, następnie poszedłbym dozaisu zarejestrował linię metodyczną, tak samo fortepianówkę, tego utworu to czy mogę czerpać stanim z odtworzeń. W tej właśnie windzie mojej piosenkę, a właściwie piosenki, którą zrobiła sztucznej inteligencja?
Oczywiście, zgodnie z prawem tak, natomiast, jeżeli na yutubie ktoś zremiksuje pana piosenkę, jakby piosenkę twoją.
To, chcąc czerpać ten ta jemy tak będziesz musiał użyć narzędzi prawnych, tak i będziesz musiał bawić się z youtubem, albo będziesz musiał stanąć naprzeciwko tej osoby.
Która użyła tych rzeczy jest na na tym YouTubie, tak i jeżeli to robiła jakaś korporacja, to twój tegna na utis na YouTubie w stanie przeciwko tej korporacjij.
No zgadza się, zgadza się tak jest tak jest zawsze w sporach prawnych. Bardzo dziękuję za tę rozmowę. Dr Marcin Zaród, socjolog, badacz komunikacji cyfrowej, był gościem państwa i moim i to wszystko co przygotowaliśmy dla państwa ze mną opiekutowską, program realizował Szymon waluta za chwilę informacje, a po nich połączenie, na które zapraszam w imieniu Jakuba jaszewskiego Mikołaj-li zód. Do.
Usłyszenia. Dziękuję bardzo, przepraszam, że tak ostro taka poprawką. Zwiń «

PODCASTY AUDYCJI: A TERAZ NA POWAŻNIE

Więcej podcastów tej audycji

REKLAMA

POSŁUCHAJ RÓWNIEŻ

REKLAMA

DOSTĘP PREMIUM

TOK FM Premium 40% taniej. Radio TOK FM bez reklam, podcasty z audycji i podcasty tylko dla Subskrybentów.

KUP TERAZ

SERWIS INFORMACYJNY

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA