Rozwiń » Jerzy telesiński Szanowni Państwo do rozumiem już po raz drugi spotykamy się wokół arcyciekawego tematu, ale mówię o tym na początku podcatu, dlatego że podkastami to jest tak, że być może komuś pierwsza część umknęła. No i nic się nie stało od razu uspokajam, bo pierwszej części można posłuchać po drugiej części naszej rozmowy i te NATO, że tak właśnie będzie, bo temat arcyciekawy temat dotyczący wydarzenia nie mającego sobie równych, o czym zapewne przekonam się za chwilę z moimi rozmówcami, prowadząc z rozmowy i miejsce też nadzwyczajne, mianowicie Bydgoszcz. I ja sobie tak myślę, że jak już po długim majowym weekendzie, a jeszcze, planując sobie aktywności wakacyjne, państwo się tak po głowie podrapiał i pomyślą sobie znowu Kraków, już wszystko tam widzieliśmy do Warszawy. No można, ale, ale może w jakieś takie miejsce, w którym jeszcze nie byliśmy, to ja mówię od razu Bydgoszcz, Bydgoszcz wspaniała Bydgoszcz, kwitnąca Bydgoszcz tętniąca nie tylko życiem kolorami, ale również rytmem. No bo będziemy rozmawiać w tej drugiej części o wyjątkowym wydarzeniu, mianowicie o festiwalu drams fiurzyn i proszę sobie nie myśleć, że trzeba się urodzić spłeczkami perkusyjnymi przy rękach, żeby to była jakaś atrakcja. Wręcz przeciwnie troszkę sprowadzamy na ziemie ten wspaniały artystyczny perkusyjny świat troszkę mam nadzieję pomoże na w tym pierwszy rozmówca prof. Piotr Biskupski. Panie profesorze, pan pozwoli dzień dobry, może tak, żeby było wiadomo, że nie jestem sam dzień dobry, panie profesorze.
Moje uszanowanie, bardzo mi miło, mam gorącą prośbę. Panie jerze, jeżeli możemy sobie mówić po imieniu będzie mi znacznie łatwiej.
Mi nie będzie łatwiej od razu, ale to panie pyta, to tak to Piotrze o nie będzie mi łatwo na samym początku, dlatego że chciałbym, żeby nasze słuchaczki i nasi słuchacze wiedzieli z kim mają do czynienia mianowicie z człowiekiem, który jest słynnym człowiekiem jest wspaniałym perkusistą, ale nie tylko absolwentem Akademii muzycznej w Poznaniu laureatem tych nagród. Piotrze pozwolisz, że wyymienię tylko takie, jak złotą tarkę jaz nad Odrą, bo byśmy musieli poświęcić całą rozmowę tym nagrodom współpracownik czołówki polskiej sceny jazzowej, takie nazwiska jak Namysłowski, Karolak Bogdanowicz fantastyczne na Horny, to te nazwiska, z którymi ścisła współpraca tutaj jest nawiązana zapraszany do współpracy przez wykonawców różnych gatunków 30 płyt nagranych odznaczony medalem za szczególny osiągnięcia dla kultury narodowej Gloria Artis. Piotrze małoć tego wszystkiego było to jeszcze trzeba było wymyślać swoje festiwal Bydgoszczy.
Mało było, ja pozwolę sobie na 1 poprawkę. Przepraszam, bo ta notka troszkę. Ja ja trochę słabo dbam o takie rzeczy tych płyt to już około 60, ale nie mam niczego znaczenia tak czy tak myślę, że potencjalnie słuchaczy wszystkich nie przesłuchaj.
Ja mam nadzieję, że to np. spotkanie w Bydgoszczy to będzie taki początek, żeby, chociaż z 10 20 albo przynajmniej 40 dobrze, ale to, o czym zaczęliśmy mówić, było mało tak, dlaczego, dlaczego wobec tych wszystkich takich wspaniałych wydarzeń jeszcze jeszcze pomyśleli, żeby warto być od samego początku. Dodam przeorganizacji tego festiwalu, DRAM z fiłżyn, dlaczego chodzi właśnie o to, żeby troszkę tak uczłowieczyć, to spojrzenie na wielką kulturę.
Nie wiem, czy tylko to ja może powiem tak, bym to nie była od razu uczciwie powiem, to nie była inicjatywam moja indywidualna, że z mojej strony to wypłynęło. Ja przy początkach tego festiwalu byłem rzecz jasna jako jeden z tej trutkiej bydgoskich perkusistów byłem zaproszony do uczestniczenia w pierwszych edycjach tego festiwalu jako uczestnik czynny, czyli jako artysta, który z jakimś składem muzycznym pojawi się na estradzie. To z inicjatywy Miejskiego centrum kultury zrodziła się taka myśl poproszono mnie kiedyś na sympatyczną południową kawę z propozycją. Czy ja bym nie chciał w swoje ręce części organizacji tego festiwalu przejąć myślę, że tutaj głównym argumentem, który się pojawił, był Fakt jakiegoś takiego częstszego z mojej strony bycia w Bydgoszczy, a to m.in. za sprawą tego, że również stosunkowo późno, spoglądając na swój PESEL. Otrzymałem propozycję. No takiego stałego nauczania już nie tylko na kursach. I ta pierwsza propozycja, która pojawiła się ze strony Akademii muzycznej w Bydgoszczy, była tą propozycją, która no spowodowała, że w, jakim stopniu zacząłem w tej Bydgoszczy bywać częściej, bo nie ukrywam, że bardzo często z różnymi artystami w różnych składach, występując. Czy to w Polsce czy za granicą otrzymywałem też w Bydgoszczy pytanie Piotrze, a kiedy wystąpić w Bydgoszczy, no wiadomo, że ta ilość możliwości zagrania była zawsze ograniczona albo może inaczej. To ja podchodziłem w taki sposób nazwijmy to etyczny, żeby swoją obecnością nie zanudzić tylko lepiej pozostawić niedosyt i zawsze co jakiś czas wystąpić z czymś ciekawym i bardzo miło, jak ktoś później zapyta, a kiedy znowu z jakimś innym projektem, a pewnie, tak więc mi to zaproponował. Czy bym nie chciał by troszkę brzydko mówiąc pogrzebać w organizacji no i tutaj liczono i się mam nadzieję, że nie przeliczono mianowicie no, ponieważ ja jako również wykładowca na paru różnych kursach międzynarodowych pojawiałem się. To miałem też troszkę tych osobistych, co chyba jest najważniejsze koneksji z wykładowcami z tzw świata perkusyjnego z różnych kontynentów, z tymi, którymi mogłem razem prowadzić wykłady czy współpracować, czy prowadzić warsztaty. No i rzeczywiście powiedziałem, że w takim razie to ja te swoje znajomości postaram się wykorzystać, żeby tak zacne postaci świata perkusyjnego móc do Bydgoszczy sprowadzić. I właściwie od tego to się wszystko zaczęło.
I okazuje się to mówię troszkę jako laiki trochę jako nie laik również, że ten świat perkusji świat perkusyjny, bo perkusji może nie wyłącznie, to jest świat pełen kolorów pełen nastrojów pełen smaków, pełen harmonii, nawet władcy, szamani kreatorzy rytmu. Ten rytm jest w nas jest tak powszechny, że aż niezauważalny może właśnie, dlatego warto zwrócić uwagę na to, że ten rytm jest tak złożony tak często właśnie wielobarwny i że niektórzy grają na perkusji, takiej inni np. na bębnie obręczowym, a tu mam już konkretnie na myśli zohara freco, bo ja słyszałem taką anegdotę, że ty zadeklarowałeś jako jako jeden z takich najbardziej wybitnych tych polskich artystów związanych z rytmem i z instrumentami perkusyjnymi, że na festiwalu pojawiają się zaproszeni goście z instrumentami, na których ty nie byłbyś w stanie zagrać.
Nie chciałem, żeby to brzmiało w jakikolwiek sposób kokietoryjnie, ale to jest troszkę tak, że ja przeszedłem, jeżeli tak nazwę legalną linię edukacji całkowicie, jakby klasyczną łącznie ze studiami. I owszem, zaznajomiliśmy się z instrumentami o charakterze dajmy na to symfonicznym klasycznym wibrafony, mariby, kotły werble, wszystko inne później wraz z zainteresowaniami pojawił się ten najbardziej bodaj pewnie popularny pt. zestaw perkusyjny nie bacząc na to, w jakich stylistyka on występuje, a występuje w wielu. Natomiast cała masa tego kolorytu, o którym wspominasz perkusyjnego, no to jest olbrzymia ilość instrumentów ze świata, których opanowanie czy umiejętność nawet podstawowych technik wykonawczych jest nam obca stoi prostej przyczyny, że nas mówię, to uczciwie od siebie, zaczynając nas nie ma, kto tego nauczyć w ślad za tym twierdzę z wewnętrzną taką uczciwością. No, że na instrumentach typu bę będę wręczowy czy jako jakiś czas temu gościłem PIT loketa i podarował mi do dzisiaj stoi w domu piękną tablę no ale to bardzo piękny element ozdobny. Natomiast ja na nim nic nie potrafię zagrać w szczególności, jeżeli się zobaczy takich Mistrzów, jak chociażby PIT lokat czy czy czy hinduskich Mistrzów tego instrumentu. Ja bym się nawet nie odważył tak na dobrą sprawę, bo popukać to i równie po blacie stołu, każdy z nas może. Natomiast to są naprawdę instrumenty, które wymagają również bardzo zaawansowanej techniki umiejętności, które na tym instrumenty.
No bo może warto uświadomić słuchaczkom i słuchaczom Radia złote przeboję, że te tzw typowe Gary ta perkusja zestaw perkusyjnej i np. meembranofony to są to owszem to jest 1 świat, ale to jest troszeczkę tak jak umieć grać na trąbce. Co nie gwarantuje wręcz przeciwnie, raczej może nie wyklucza, ale nie jest żadną gwarancją, że ten wybitny trembacz będzie grał na skrzypcach, co zupełnie jesteśmy gdzieś w okolicach instrumentów i muzyki, ale to też może jest zadanie festiwalu, żeby uświadomić wszystkim, że to jest tak bogaty świat. Właśnie.
Dokładnie tak jest ja nawet bym tę skalę porównawczą jeszcze zbliżył do siebie to, że ktoś gra na skrzypcach, to mi znaczy, że zagra naltówce albo na wiolonczeli, czyli również smyczkowym instrumencie. No to jednak się sporo różni potencjalny odbiorca i słuchacz oczywiście postrzega i trzeba też to widzieć staram się to z wiekiem widzieć. No postrzegają nas przez pewnego typu filtry takie, które oczywiście sprawiają, że można mieć wrażenie, że opanowanie tego instrumentu jest rzeczą trudną. Ja nie tak dawno miałem poproszony, byłem przez bydgoskie Towarzystwo naukowe o wygłoszenie jakiegoś wykładu dla no takiej powiedziałbym grupy odbiorców wszystkich tytułami z różnych dziedzin życia. I mam taki festiwal, jestem się podpiera, mam taki klucz wytrych w postaci tego, że ten rytm i tę namiastkę perkusji można próbować zainicjować w ogóle nieposiadając instrumentów perkusyjnych, natomiast jak człowiek spróbuje cokolwiek rytmicznie przy uruchomieniu swoich kończynóżyć, wtedy widzi sporą nieporadność właściwie własną. I to bardzo szybko tłumaczy, na ile nauka na gry na instrumentach perkusyjnych jest przede wszystkim, chociaż na innych instrumentach też, ale w tych, jakby szczególnie, bo one są bardzo takie. To są takie ruchliwe instrumenty połączone z jakąś psychoruchową działalnością no, że po prostu to jest walka z niemożnością swojego ciała i umiejętnością przekazywania nie wiem sygnałów z 1 do drugiej półkuli w mózgu, tak to po prostu jest i wtedy się okazuje, że klepnąć się po rękach i klasnąć w dłonie. To wcale nie jest taka prosta sprawa, jakbyśmy mogli się spodziewać.
Piotr Biskupski jest naszym gościem edukacja animacja prezentacja troszkę właśnie o tym mówimy to są te filary festiwalu bydgoskiego, czyli tak prezentacja uświadomienie edukacja, ale też ten walor animacyjne, czyli wciąganie tych, którzy będą właśnie już nie tylko obserwatorami, ale uczestnikami też festiwalu.
Tak jak najbardziej tutaj festiwal ten trzeci filar w postaci animacji jest takim nie wiem, czego słusznie porządkuje, że on jest trzeci, ale dobrze jeden z kolejnych filarów w postaci animacji rośnie, jakby w siłę wraz z rosnącym zainteresowaniem ogółu odbiorców tej szerokiej fali odbiorców działań podczas festiwalu i one wychodzą te działania w przenośnie i dosłownie wychodzą na ulice. No to parada perusyjna jest to taki magnes, że właściwie każdy się przy krawężniku chodnika zatrzymywał i było to coś porywającego teraz wszelkiego typu zespoły perkusyjne bębniarskie, które również w formie jakiegoś takiego mniejszą się ukazywały poza koncertami. To jest również to coś, co bardzo ludzi przyciąga, a nawet jak się okazuje zaprzyjaźnienie się z rytmem w jakikolwiek sposób ma działanie terapeutyczne. No i tutaj zostało to skierowane do takiej grupy ludzi, którzy mają, jakby szczególne potrzeby w ramach swoich nie powinienem mówić niepełnosprawności, ale jakieś odmienności może tak powiem ruchowej czy sprawności i okazuje się, że to jest również doskonała terapia dla tej rzeczy odbiorców.
Z czego organizatorzy w tej liczbie również ty jesteście szczególnie dumni, jeśli chodzi o dotychczasową działalność festiwalu?
Ja jestem dumny przede wszystkim z tego, że festiwal stał się ukoronowaniem wielu 10 lat również naszych poprzedników, którzy coś na kształt bydgoskiej szkoły perkusji przed paru 10 lat tworzyli te nasi pierwsi pedagodzy. Ja miałem przyjemność kiedyś na deskach opery, również już potomku w tej profesury, z którą ja się też bezpośrednio zetknąłem, uhonorować takim no i miłym słowem jakimś bukietem kwiatów i tak rzucić w przestrzeń takie podziękowanie od nas wszystkich absolwentów, których kiedyś pod wodzą czy ona bek udało mi się ponad ilości 30 sztuk zgromadzić na scenie. To jest chyba, jakby największy sukces, dlatego że jak to się mówi, co zachwalicie swego nie znacie dla wielu ludzi, można było pokazać, że to jest wartość kulturowa, która w Bydgoszczy istnieje od dawna teraz jej zasięg rażenia może być ogólnopolski, a jak się okazuje również międzynarodowy z czego możemy być najbardziej dumni z proces podogona nie wypadliśmy i nagle się okazuje, że jesteśmy równoprawnymi partnerami ze światem perkusji. I to jest coś wspaniałego, bo to jest myślę nagroda dla wszystkich poprzedników dla ludzi, obecnie przy tym pracujących i mam nadzieję dla następnych pokoleń, które utrzymają tę pałeczkę sztafety perkusyjne.
I to jest dokładnie to, co powiedzieć, warto być dumnym z tego, co ciężką pracą stworzone daje takie wspaniałe rezultaty i bardzo mocno trzymam kciuki za to, żebyśmy i, bo już teraz chciałbym przekazać zaproszenie na przyszły rok i na kolejne przy kolejnych festiwalach, żebyśmy mogli sobie powiedzieć wszystko to idzie w dobrym kierunku, a nawet i tu nawet dwukropek zobaczymy, co będzie dalej, czego życzyć na koniec tej części naszej rozmowy Piotrze.
Myślę życzyć tak przede wszystkim znakomitej nadal współpracy wszystkich, którzy wokół festiwalu współpracują wiary władz miasta, żeby nadal wspomagała wszelkimi środkami, to przedsięwzięcie artystyczne, tym bardziej, że to przedsięwzięcie artystyczne staje się. Uważam przedsięwzięciem również wizerunkowym dla miasta. I to bardzo dobrze, że może być to i jedna z kolejnych etykietek, którą będzie można miastu przyczepić, dlatego że jej poziom jest naprawdę o charakterze przynajmniej europejskim, jeżeli nie światowym, w związku z tym, jeżeli mamy taką wartość, to kultywujmy to za wszelką cenę, bo nie dosyć sprawia to wszystkim przyjemność to jeszcze przynosi pożytek.
Zdecydowanie tak, brawo Bydgoszcz i mam nadzieję, że włodarze miasta zdają sobie sobie sprawę z tego, że, chcąc tworzyć wizerunek tak udany jak dotąd tego wspaniałego coraz bardziej Europejskiego miasta muszą korzystać z takich pereł, które wprost same pchają się do rąk. Bardzo serdecznie dziękuję za pierwszą część naszej dzisiejszej rozmowy, naszym gościem był prof. Piotr Biskupski i jeden z pomysłodawców dyrektor forum bydgoskiego forum perkusyjnego. Dziękuję serdecznie. Piotrze i obiecuję, że będę się odzywał po festiwalu i będziemy sobie podsumowywać. Jak bardzo się udał.
Bardzo dziękuję, zapraszam na kontakt zarówno po jak i kontakt mam nadzieję przed następną edycji.
Dziękuję serdecznie. No i przechodzimy do drugiej części naszej rozmowy, drogie słuchaczki, drodzy słuchacze, więc obiecane druga część naszej rozmowy, w której myślę, że trochę temat organizacyjny uda nam się dotyczący festiwalu drams jużyn dotknąć i zajrzeć tam może troszeczkę w kuchnie organizatorów, dlatego, że to cała rzesza tworzy coś, co potem. Tak ładnie gra i wygląda, jakby to takie było wszystko proste, ale nie jest i w związku z tym rozmawiać będę z Magdą Hołyst z agencji artyst inblum również o właśnie tej stronie kultury, której tak nie widać. Pani Magdo, prawda tak od razu nie widać, a przecież składa się z mnóstwa tych osób, które po kawałeczku wykonują swoją pracę, które składa się potem na taki wspaniały efekt. Mam rację, dzień dobry.
Dzień dobry, dzień dobry, witam serdecznie. Tak pana zgoda, właściwie kultura to jest ogromne bardzo złoczony organizm, system naczyń połączonych składających się z zarówno ludzi, których my jako odbiorcy kultury konsumenci kultury możemy oglądać na scenie, tudzież dzierszyć w dłoni książkę, czyli widzimy tych artystów i twórców, którzy są na pierwszym planie, ale tutaj ten ekosystem jest o wiele większy, bo są też ludzie pozostaną, którzy produkują, którzy współtworzą, którzy organizują, którzy animują, którzy pomagają zaangażować różne grupy do uczestniczenia w kulturze, więc to jest i to jeszcze, jeżeli dodam do tego, że mamy różne branże różne dyscypliny artystyczne, to nagle ten system naczyń połączonych zaczyna nam się multiplikować, więc to jest ocean po prostu kultura to jest ocean.
Kultura to jest też taki organizm, który bardzo się zmienia i ci, którzy z kulturą mają do czynienia raczej rzadko, być może nie zauważają tego, jak ten progres szalenie nabiera tempa. Progres, który mam na myśli przeszliśmy od czasów tych takich domów kultury z czasów PRL owskich do właściwie taki bardziej bycia pecem menadżerem specjalistą od pabryki lejszym z już nie wystarczy być tylko twórcą wizjonerem, nawet utalentowanym człowiekiem to bardzo ważne, ale to już teraz za mało.
Tak myślę, że artysta i dzieło sztuki nigdy nie były nie istniały samodzielnie samoistnie, natomiast teraz w procesach profesjonalizacji i wobec zmiany myślenia też o kulturze zaczynamy, jakby utransparentnieć cały ten proces przygotowywania produkowania. Chcemy to robić coraz lepiej. Myślę, że to też jest związane z tym, że zaczynamy też rozumieć, jaki ogromne wpływ ma kultura i że możemy też używać kultury nie tylko jako samoistne doświadczenie estetyczne, ponieważ lubimy słuchać muzyki, uwilbimy, teatr czy kino, ale też, że sztuka jest dla nas bardzo często narzędziem zmiany często zmiany społecznej, a muzyka. I tutaj, nawiązując już nawet do festiwalu drem Zwierzyn muzyka potrafi być wspaniałym narzędziem komunikowania różnych grup społecznych ze sobą tworzenia Platformy wymiany doświadczeń i przestrzenią do innowacji, więc kultura też może być narzędziem. I myślę, że wiele wiele osób wiele ekspertów zaczyna też to rozumieć, dlatego też świat kultury się rozrasta profesjonalizuje i chce też wciągać i nowe sposoby pracy, nowe narzędzia, nowe zawody, żeby ten świat nie był taki chaotyczny. Jak to czasami się jeszcze wciąż zdarza, a stawał się uporządkowaną przestrzenią pracy i żeby zmieniało się też rozumienie twórców i ludzi kultury, że to nie jest to nie jest zabawa. To nie jest no takie improwizowane tworzenie dla przyjemności, tylko naprawdę to jest przestrzeń, w którym stawiamy się rano w pracy i tak jak każdy inny człowiek wychodzimy, czy są mieli nawet późniejszą porą ze względu na to, że kultura również lubi się realizować, wieczorami i w weekendy, dlatego chcemy jako ludzie kultury, artyści twórcy producenci, animatorzy, edukatorzy również, żeby ta kultura była też profesjonalną przestrzenią pracy, dobrą zawodową przestrzenią pracy, gdzie możemy się rozwijać, gdzie możemy też o siebie zadbać o swoje potrzeby. I ten rozwój zawodowy czy rozwój kompetencji po to, żeby w efekcie odbiorcy kultury, jak np. odbiorcy fantastycznego festiwalorem zwierzżyn, który tutaj wcześniej się pojawiał i będzie pewnie przedmiotem zaraz naszej rozmowy, żeby mogli potem zobaczyć rzeczy unikatowe i zmieniające świadomość i dotykające na głębokim poziomie.
No, bo też mam wrażenie, ale to będzie powiedzmy umówię się pani mato, że to będzie moje włączenie, że odbiorcze kultury, czyli ci, którzy reagują na ten dialog zaproponowany przez twórców kultury. To są również ludzie o takiej może trochę głębszej wrażliwości na te kwestie, o których pani wspomniała o kwestie pewnej zmiany o propozycje podjęcia tematów trudniejszych nierzadko. I tu właśnie przejdziemy już teraz do tego kontekstu związanego z festiwalem DRAM z fiłżyn, który w zasadzie chyba pewnie jako jeden z pierwszych w Polsce przeznacza cały 1 dzień kwestii równości w branży muzycznej inkluzywności. No i właśnie tym standardom pracy w kulturze, o jakim dniu mówimy o jakiej propozycji konkretnie mówimy, bo tutaj już jest wyraźny udział. Pani.
Ja muszę, pani redaktorze podkreślić, że traąc, że jest absolutnie pierwszym kastiwalem bez żadnej wątpliwości. Ja muszę przyznać, że jako osoba, która od jakiegoś czasu zajmuję się tematem równości w branży może muzycznej inkluzywności cały czas nie mogę uwierzyć, że w ogóle mogę towarzyszyć uczestniczyć być świadkiem takiego niezwykłego ruchu ze strony festiwalu, żeby cały dzień festiwalowy poświęcić temu tematowi. A dlaczego jest takie zaskoczenie? No właśnie to może warto też naszym słuchaczom troszkę nakreślić ten temat, ponieważ temat równości inkluzywności, a co za tym idzie również standardów pracy w kulturze ice jest tematem dosyć świeżym i cały czas odrobinę niewygodnym, a dzieje też się tak, dlatego że w branży mamy bardzo duże wciąż dysproporcje nie tylko w Polsce w całej Europie, bo najczęściej z badań europejskich czy amerykańskich korzystamy, to potrafią być rażące różnice procentowe. Niektóre wręcz szokujące. Ja mogę np. podać taką ciekawą daną, że wśród 600 najbardziej popularnych utworów tylko 2% osób produkujących te utwory to są kobiety jedynie 2% tylko 15% wytwórni jest zarządzanych przez kobiety. Czy jedynie 16% są grajterek, czyli osób kobiet czy też osób niebinannych, które zajmują się pisaniem i tworzeniem utworów dla innych jest zarejestrowanych w Europie. Te dane, które przytaczam, zostały zrealizowane przez globalny ruch wspierające równość udział kobiet i osób niebinarnych w branży muzycznej, które pewnie tu się też po części przyczyniła do tego, że razem z miejskim centrum kultury iżyn tworzymy taki dzień inkluzywności. Niestety chciałbym się bardzo powołać na polskie dane, ale Polska jako 1 tutaj zaczyna należeć do mniejszości krajów, które nie posiadają rzetelnych ogólnopolskich danych i statystyk, jeżeli chodzi o udział kobiet w branży muzycznej, miałyśmy okazję z moim zespołem, z którym współpracuje zrobić, pomniejsze wywiady, pomniejsze badania. I rzeczywiście znajdujemy odzwierciedlenia tych danych, natomiast cały czas brakuje nam brakuje nam liczb. I mam nadzieję, że w niedługim czasie będzie miała po prostu ta sytuacja się zmieni, niemniej tutaj, dochodząc do wniosku nie jest zbyt optymistycznie, mamy bardzo dużo pracy do wykonania, jeżeli chodzi o reprezentacji kobiet w różne różnych stanowiskach i w lajnapach festiwali i w różnych zestawieniach muzycznych w różnych plailistach, ale również, jeżeli chodzi właśnie o kobiety stojące, poza sceną pracujące poza sceną, tak samo ciężko jak część męska, a jednak mniej widoczna. I czasami niewidząca szans i możliwości rozwojowych podobny sposób, co mężczyźni także jest dużo do zrobienia i temu służycie inkluzywności. Chcemy podczas dnia inkluzywności zaproponować bardzo różne wydarzenia, bo i wystąpienia kobiet, które mogą popowiadać swoje historie i warsztaty, ale też konsultacje społeczne w bardzo różnorodnym gronie, żeby pogłębić świadomość tego tematu wymienić się doświadczeniami porozmawiać ze sobą. Na tak bardzo ważny istotny temat dotyczące tak naprawdę wszystkich i żeby wynieść inspiracje i pomysły na nowe rozwiązania, które będą służyć większej społecznej zmianie.
Chciałbym zapytać również w imieniu mężczyzn, którzy nie zawsze chcą być twardelami, a zwłaszcza w świecie kultury pewnie łatwiej jest też przyznać się do tego, że jesteśmy wrażliwi, że coś nas wzrusza, że chcemy dyskutować, rozmawiać dotykać tematów, o których prawdziwy facet nie mówi, bo nie może być mięczakiem. No, więc jakimiś sposobami i kto tam się pojawi. I jakie pomysły na konkretne działania państwo mają w ten wyjątkowy wspaniały ciekawy dzień inkluzywności.
Bardzo dziękuję. Pan, zanim, zanim opowiem o wydarzeniu. Bardzo dziękuję, że wspomina pan tutaj o perspektywie mężczyzn, bo myślę, że to jest takie najczęstsze nieporozumienie, która się pojawia wokół tematu równości i inkluzywności, że czasami się wydaje, że to jest taka talka kobiet, żeby tutaj zająć miejsce mężczyzn. Natomiast absolutnie nie o tym mówimy, mówimy o równości o współuczestniczeniu branży w dostępie do możliwości do zasobów. Rozmawiamy o dialogu o budowaniu wspólnej współtworzonej Platformy do pracy do kreowania przyszłości branży muzycznej, dlatego to jest ważne, żeby to było wspólne i wspólnie negocjowane, ponieważ widzimy bardzo wyraźnie, że też i mężczyźni borykają się właśnie z takimi stereotypami, które powodują i determinują też różne zachowania, z których być może częśćy chętnie bezrezygnowała, ale czuje, że nie do końca potrafi albo może ze względu na tą presję społeczną, że mężczyzna, które np. zajmuje wysokie stanowisko w branży muzycznej, musi reprezentować taką, a nie inną postawę liderską. Więc, jakby pracujemy na ważne sprawy wszystkich osób. I co tutaj mamy w naszym dniu inluzywności razem z tutaj z zespołem artisstinblum, ale również co ważne bardzo mi zależy, żeby to podkreślić koncepcja wyszła od zespołu Miejskiego centrum kultury od zespołu ramsferyn, który jest wspaniałym absolutnie zespołem. Miałyśmy tutaj z zespołem okazję poznać całą ekipę Miejskiego centrum kultury. Mam podsłuchując wcześniejsze rozmowy, podzielam zachwyt nad Bydgoszczą, więc pracujemy tutaj z niesamowicie inspirującym progresywnym pełnym pomysłów i chęci no posuwania świata naprawdę do przodu zespołem ekipą wspiera nas tutaj też języka eksport polant, który też jest, która biuro eksportu muzyki, które jest bardzo też ważnym partnerem zaangażowanym bardzo mocno w te działania na rzecz równości inkluzywności. Zaczynamy nasz dzień inkluzywności od takiego zamkniętego warsztatu warsztatu ting tankowego opartego o konsultacje społeczne. To jest jedyne wydarzenie, które będzie się odbywało trochę za zamkniętymi drzwiami, natomiast cały czas trwa nabór na to wydarzenie i bardzo bardzo zapraszamy wszystkie osoby, które są trochę bardziej doświadczone w branży muzycznej, trochę bardziej doświadczone w pracy w kulturze i trochę bardziej doświadczone, jeżeli chodzi o działanie miejskie, będziemy tutaj w takich bardzo różnorodnej grupie. Mówię o doświadczonych osobach, dlatego że potrzebujemy tutaj osób, które już coś zobaczyły w branży, już też przeżyły i mogą swoje doświadczenia wnieść do wspólnej dyskusji i poprzez facelitowany. Proces bardzo interesujący warsztat oparte o kolektywną inteligencję, będziemy wypracowywać rozwiązania, to będziemy robić rano, ale, żeby też te nasze wnioski nie zostały za zamkniętymi drzwiami. Zaprezentujemy je na panelu, który się odbędzie tutaj o godzinie czternastej, także to będzie otwarte wydarzenie, każdy będziemy mógł przejść i posłuchać właściwie, na czym my stoimy, jeżeli chodzi o standardy w pracy w kulturze, czy rzeczywiście mamy takie bezpieczne miejsca, które respektują różnorodność, będziemy rozmawiać o tym, czy rzeczywiście dostęp do różnych możliwości awansu finansowych możliwości jest na pewno związane tylko z kompetencjami, a nie płcią będziemy się zastanawiać, jakie są też nasze warunki, czy my pracujemy, także ta praca w kulturze jest ciężka, wymagająca fizycznie. Trudna czy rzeczywiście staramy się pomóc i przeciwdziałać wypaleniu i budować naprawdę taki welbing tzw w kulturze, ale będą też bardzo ciekawy warsztaty, na które można się z marszu zapisywać bez dodatkowych żadnych kryteriów będzie wspaniałe warsztat Karoliny Czarneckiej, artystki aktorki, ale też aktywistki działającej na rzecz wspierającej nastolatki w rozwoju. Karolina poprowadzi bardzo unikatowe autorski warsztat, który będzie oparty o proces pisania piosenek, więc uczestniczki i uczestnicy, ponieważ wszystkie Warszawa są inkluzywny, więc nie ma tutaj żadnych dedykowanych poszczególnym płciom warsztatów aktywności, więc będzie to niesamowity proces bardzo też taki otwierający konfrontujący z wewnętrznym cenzorem, które zawsze blokkuje przed tworzeniem i swobodną ekspresją, która nie będzie towarzyszy też fantastyczna artystka Zuzanna sowska na perkusji. Zuza jest i artystką i producentką i perkusistką, ale też specjalistką chender stadis pani doktor, więc będzie też siedzić swoimi różnymi ciekawymi wydaami. Bardzo bardzo zapraszam też o godzinie dwunastej na wystąpienia, które mówimy robocze na nie, ale te TOK, ponieważ będą to rzeczywiście wystąpienia, gdzie i Tamara wspomniana Karolina Czarnecka z łza Osowska, ale i ta marra Kamińska, dyrektorka z między eksportów jest będą opowiadać swoje bardzo osobiste historie. Jak to właściwie jest być artystką albo właśnie tą niszową, jeżeli chodzi o procentowe udziały producentką w Polsce albo jak to jest być dyrektorką biura eksportu i cały czas tutaj myślę o to Marze, która bardzo często opowiada, że nie może reprezentuje absolutnie ponad przeciętny poziom kompetencji, to cały czas z jakiś powodów jest mylona. Nieraz z rolą asystencki. To jest właśnie ten przykład też tej nierówności, żeby możemy czasami się kobiety starać, a z jakichś powodów ktoś coś nie nie doczyta nie do sprawdzi i tak to później wygląda. Będą też bardzo bardzo ciekawe zajęcia taneczne, bardzo powiem, szczerze czekam na te na to wydarzenie Magdaleny Marii przepierskiej, rewelacyjnej instruktorce tańca, będzie trochę hip hopu będzie trochę fanki naszą ideą. Jest tutaj twórcze ekspresja, która nas trochę uwolnić z tych stereotypów, bo jednak ja może powiedzieć, ja strasznie szukałam tutaj hiphmowego gesto, który jest dla mnie bardzo ciekawą takim językiem twórczym i językiem twórczej ekspresji, który bardzo przełamuje te steretapy jak i ruch, jaka minika jest kobieca, a jaka męska chodzi o to, żeby pomierzszać to co męskie i to, co to co żeński i poczuć po prostu co jest moje i to wszystko mi się dzięki też tańcowi wzmacniać i uwalniać nasze nasze zasoby. No i misia Furtek na deser, że tak powiem, mam nadzieję, że mi się się nie obrazi, że będziemy konsumować, a może powinna powiedzieć na kolację, ponieważ to już jest dwudziesta godzina w Bydgoszczy. No mi się fur tak myślę, że wszystkim jest dobrze znana mi się futek artystka, ale nie wszyscy też wiedzą, a może już wiedzą, bo mi się bardzo dużo działa w temacie równości inkluzywności. Jest też bardzo zaangażowano osobom. Nasze tutaj działania ogólnopolskie na rzecz wspierania kobiet uwidoczniania kobiet, pokazywania właściwie, o czym my w ogóle rozmawiamy, z czym kobiety na co dzień się borykają z jakimi sytuacjami się spotykają, czy to na scenie, czy w studiu produkcyjnym, więc jak bardzo też robi swoje autorskie, też warsztaty, które wspierają kulturę we współczesnym wydaniu kulturę pracy kulturę, budowania relacji i kulturę bycia ze sobą po prostu w przestrzeni przestrzeni twórczej.
Ja mam nadzieję, że na tych kolejnych festiwalach, które będą tak chętnie zapraszały również osoby właśnie działające na rzecz równości inkluzywności, że festiwal nadal będzie taki gościnny dla was nas mówię od razu będzie coraz mniej wyrąbywania pewnych ścieżek, a coraz więcej udeptywania już takich wyznaczonych, a potem już, a potem już każdy będzie sobie nimi kroczył, ale to jest ta przyszłość najdalsza, a za te najbliższą mocno trzymam kciuki. Mam nadzieję, zwłaszcza że na zajęciach Street dans uda się roztańczyć stereotypy, a szanownym paniom szanownym państwu chciałbym paniom panom i wszystkim powiedzieć, że do Bydgoszczy warto pojechać również po to, żeby się przekonać, że równość, że kultura równa się o tym wszystkim będzie można się przekonać już za chwileczkę już za momencik. Na drams fiużyn festiwalu, który jak mam nadzieję, wynika również z tej naszej drugiej rozmowy jest ciekawy i ma mnóstwo mnóstwo fantastycznych propozycji dla wszystkich, którzy zechcą wybrać się do Bydgoszczy. Mam nadzieję, że zarażą się państwo tym festiwalem i Bydgoszczą na dobre i za to będę trzymał kciuki, a dziękuję bardzo, serdecznie, dzisiejszym moim rozmówcom Jerzy telesiński kłaniam się do usłyszenia i do zobaczenia w Bydgoszczy. Zwiń «
DOSTĘP PREMIUM
Słuchaj wszystkich audycji Radia TOK FM kiedy chcesz i jak chcesz - na stronie internetowej i w aplikacji mobilnej!!
Dostęp PremiumSERWIS INFORMACYJNY
-
TOK FM
-
Polecamy
-
Popularne
-
GOŚCIE TOK FM
-
Gazeta.pl
-
WYBORCZA.PL