Argentyna cierpi przez rekordową inflację: czy to dziedzictwo peronizmu?

AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA PODCASTU

Rozwiń » Dominika Matejko z tego dika powszechnego korespondentka z Ameryki Południowej jest gościem państwa i moim dzień dobry dzień dobry Argentynie. Po raz kolejny grozi bankruttwo. Bank centralny podnosi stopy do 97 punktów procentowych. Minister finansów jedzie po pomoc do Chin, a opozycja chce oczywiście zastąpić peso dolarem. To właściwie jest no taki takie verening Story, jeśli chodzi o Argentynę, no bo właściwie z tym przekleństwem Argentyna mierzy się od wielu wielu lat, a każdy, kto, choć trochę interesuje się tym przepięknym krajem, wie, że no jeszcze pod koniec lat trzydziestych ubiegłego wieku Argentyna żywiła świat. No bardzo płodna ziemia wspaniała wołowina, ogromny eksport wówczas to wszystko sprawiało, że Argentyna była w czołówce, jeśli chodzi o bogactwo światowe. No i chyba nie sposób zrozumieć Argentyny bez zrozumienia peronizmu, a to jest wydaje mi się dla Europejczyka bardzo trudny.
No tak, zdecydowanie jakby, jeżeli chodzi o Argentynę, no to tu mogłoby się wydawać, że ten okres peronizmu to właśnie był tym okresem, który obiecywał zmiany w Argentynie prezydentu. Peron tutaj zastosował szereg szereg właściciel zmian, które były nastawione na rozbudowanie przemysłu i też takiego przemysłu, który by służył samym Argentyńczykom i który by odpowiadał na ich potrzeby. To też był taki okres, kiedy peron otworzył publiczne szkoły szpitale i przez pewien moment naprawdę żyło się dobrze w Argentynie o miał wyszalenie wysokie na początku poparcie też społeczne. To też wiązało się z tym, że oczywiście bardzo dużo osób znalazło pracę w tych w tych też nowo otwartych fabrykach, no ale jak wszystko w Argentynie ma swój koniec, także ten okres panowania Perona zakończył się zamachem stanu i władzę władzy przejął przejęła. Tutaj no Huta wojskowa.
Peron doszedł do władzy, dwukrotnie w Argentynie, no bo rządził i to był zupełnie inne peronizm właśnie o no od czterdziestym czwartym roku został wiceprezydentem, więc właściwie można powiedzieć, że ten peronizm argentyński zaczął się od czterdziestego czwartego roku, potem był ten drugi okres na początku lat siedemdziesiątych, gdy peron powrócił z wygnania, no ale też powiedzieć, że w tej chwili w Argentynie na czele państwa stoi już dziewiąty prezydent, którego można nazwać prezydentem peronistycznym, czyli Alberto Fernandes. Peronizm ma bardzo dziwne i różne oblicza, no bo tak jak pani powiedziała początek rządów Perona to w ogóle te wielkie programy socjalne i naprawdę ogromne entuzjazm społeczeństwa argentyńskiego w dodatku pierwsza żona huana Perona Ewa ewita, kochana przez Argentyńczyków. No to zresztą warto zaznaczyć, że Argentyna jest takim miejscem ikon. Co widać np. po tisherach sprzedawane w Ben IRS są 3 wielkie ikony najnowszej historii Argentyny. To jest eita peron. To jest diigo Maradona i oczywiścieernesto gewara ludzie z kompletnie innych bajek, a jednocześnie no, których Argentyńczycy w jakimś sensie czczą niezależnie od politycznej prowineniencji.
Tak no zdecydowanie ten taki mit Narodowy, który, który narastał od czasów, Perona jest, bo tutaj do tej pory utrzymywany właśnie przez kolejnych prezydentów. No ale jakby też mit tutaj nie wystarcza w momencie, kiedy gospodarka no jest praktycznie na skraju bankructwa, zresztą agenty na 9 × już ogłosiła bankructwo. Nie zresztą prezydent, który teraz jest uwadze senlande cieszy się coraz niższym poparciem społecznym i on już zapowiedział, że nie będzie brał udziału w wyborach prezydenckich, które odbędą się na już w październiku tego roku, więc też nie ma się co dziwić, bo właśnie wg tych najnowszych raportów no to 70% społeczeństwa go nie popiera, więc ten teronizm no umiera trochę na naszych oczach przynajmniej.
Ta historia powtarza się właściwie z regularnością szwajcarskiego zegarka, no bo carlesmenem także był można powiedzieć peronistycznym prezydentem Argentyny, choć zupełnie innym powiedzmy niż nester nester kirschner, ale no wszyscy oni mieli, że tak powiem przy znaczy byli przepisani do podobnej tradycji politycznej i no za każdym razem kończyło się to skandalem wielkimi buntami społecznymi. Pamiętamy, przecież słynne protesty garnkowe to zdaje się 2008 rok, jeśli mnie pamięć nie myli kolejne bankructwo Argentyny.
2000 2001 rok też, kiedy.
2001.
Tak, kiedy to rząd, jakby zamroził na wiele miesięcy konta bankowe, po prostu obywateli, którzy nie mieli do nich dostępu, a jak w koć urząd je otworzył, to się okazało, że dostali swoje pieniądze, ale zdewaluowanym PES. U no właśnie może właśnie stawiam taką tezę pod naszą rozwagę, może właśnie perolizm jest tutaj kluczem do nieszczęść Argentyny?
Ja myślę, że brak pomysłu brak pomysłu na Argentynę i w ogóle Argentyna nie była powiedzmy zaprojektowana na to, żeby być silną gospodarką i przez lata była bardzo zależna od rynków zachodnich, zwłaszcza od Wielkiej Brytanii od od rynku Europejskiego czy Stanów zjednoczonych. No i też eksport w tym momencie no 64% eksportu, no to są zboża i Soja, a jeżeli jest dodamy do tego, Fakt, że od z roku panuje susza i ten co przełożyło się oczywiście na tym zahamowanie tego eksportu, a nie mają właściwie nic innego do zaoferowania. To, co możemy tu zrobić, jakby, żeby ratować Argentynę, trzeba było potężnych gruntownych zmian, tak na poziomie systemowym, więc wszystko to, co teraz proponuje prezydent Fernandes, czy nawet te podniesienia stóp procentowych, czy też jest padłła taka propozycja, żeby stworzyć nowy banknot o wyższej wartości, co miały też już miejsce w niedawnej historii Argentyny?
No tak tak przecież był taki pomysł. Oczywiście pamiętam, czyj zdaje się, że memennema właśnie, żeby powiązać peso ściśle z dolarem, to znaczy.
To on to.
Zrobił tak, jest. No PESEL u 1 USD, to też się skończyło nieszczęściem.
Tak no, bo to, jakby trwał, jakby pomysł był, ale zawsze te wszystkie pomysły każdego prezydenta są bardzo takie krótko wzroczne nie ma rozwiązań długofalowych. I myślę, że to jest to jest ten 1 błąd i to trzeba było zrobić no właśnie jakiś potężne rozwiązania systemowe też zastanowić się, w jaki sposób można by było zachęcić inwestorów z zagranicy, którzy chcieliby w ogóle inwestować w Argentyny. No bo jeżeli sytuacja jest niestabilna, a właśnie to, o czym mówimy, że zawsze są jakiś protesty społeczne, zamachy stanu, no to oczywiście nikt nie będzie chciał w takim kraju tutaj rozwijać biznesu. Więc trzeba by było też absolutnie przełamać wizerunek Argentyny. Ten wizerunek taki gospodarczy i tak jak ja rozmawiałem, jeszcze wczoraj z Argentyńczykami i właśnie mówię no to no to, co będzie, to jakby na kogo będziecie głosować. No oni przynajmniej ci argenentniczycy, których ja znam mówili, że oni są zmęczeni i że są zmęczeni też.
Trudno im się udzielić.
Tak. No w takim wydaniu, jaki jest z drugiej strony też są już tak przyzwyczajeni, że gdzieś mówią, że dominuje wśród nich trochę taka obojętność, ale że w tym momencie są gotowi zagłosować na kogoś, kto będzie miał zupełnie nowe propozycje i na kogoś, kto zupełnie nie będzie związane z tym właśnie z tymi tradycyjnymi siłami politycznymi.
No właśnie, ale czy np. bankructwotwo Argentyny takie bankructwo bankructwo kompletne. No nie wywoła tego, co znamy już z historii, to znaczy dojścia do władzy skrajnych populistów w dodatku populistów nacjonalistycznych. Argentyna przeżyła krwawą dyktaturę hunty wojskowej w no kilkadziesiąt lat temu dziś skutki w dalszym ciągu są tragiczne społecznie historycznie ta pamięć jest niezwykle żywa. Czy Argentyńczycy nie mają takiej obawy.
Ale ja myślę, że są już przygotowani na wszystko, że już wszystko widzieli, także nic specjalnie ich nie zdziwi teraz do głosu, co ciekawe, to jakby też sytuacja jest dosyć dynamiczna, bo do głosu dochodzi ha milei, którego wszyscy na początku w ogóle uważali trochę za takiego rozczochanego wariata, a teraz to właśnie milej ma realne szanse na zostanie prezydentem, przynajmniej tak się o tym mówi, a to właśnie, dlatego że argentyjczycy twierdzą, że to jest jedyne kandydat w tym momencie, który ma jakieś proponuje realne rozwiązania, nie tylko rzuca hasłami, więc zobaczymy, co będzie w październiku, też to nie jest na pewno kandydat wszystkich Argentyńczyków ze względu na jego poglądy na sprawy tutaj społeczne, ale tak myślę, że może się okazać, że te takie tradycyjne siły polityczne tradycyjna prawice i lewica argentyńska w tych wyborach mogą wypaść dosyć bladą.
Bardzo dziękuję. Dominika ma tej korespondentka z Ameryki Południowej i tygodni powszechny była gościem państwa i moim i to wszystko co przygotowaliśmy dzisiaj ze mną piekutowską, program realizował Szymon waluta za chwilę informacje, a po nich połączenie, na które zapraszam w imieniu Jakuba Janiszewskiego Mikołaj Lizut. Do usłyszenia.
A teraz na. Zwiń «

Argentyna cierpi przez rekordową inflację: czy to dziedzictwo peronizmu?

AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA PODCASTU

PODCASTY AUDYCJI: A TERAZ NA POWAŻNIE

POSŁUCHAJ RÓWNIEŻ

DOSTĘP PREMIUM

SERWIS INFORMACYJNY

Wydanie z godziny 03:00

Najnowsze Podcasty

Jaki plan na rozszerzenie UE mają Paryż i Berlin? [raport]?

85 lat temu polskie wojsko wkroczyło na Zaolzie

Pod dyktando - serial radiowy. Odcinek czwarty: ''Profesorska cierpliwość''

Pod dyktando - serial radiowy. Odcinek trzeci: ''Wolność kocham i rozumiem''

TOK FM

Polecamy

Popularne

GOŚCIE TOK FM

Gazeta.pl

WYBORCZA.PL