Rozwiń » Agnieszka Lichnerowicz trwa festiwal Milenium dox E gst graviti radioto KFM ma patronat nad tym festiwalem. Oglądamy też filmy i państwu o nich nich opowiadamy, czy zainspirowani tymi filmami, a można na Milenium doks gęste graviti obejrzeć. Wydaje mi się bardzo ciekawy film państwo pewnie ostatecznie sami się przekonać, a teraz będziecie mogli wysłuchać rozmowy z autorką reżyserką tegoż filmu Hanną Nobis, dzień dobrym dzień dobry Hanna Nobis zrobiła wyreżyserowała film dokumentalny, bo oczywiście mileniem dokssa geńste grafiti film dokumentalny prawy chłopak. Nie wiem, na ile powinnam zdradzać fabułę, na ile jako autorka widzisz sens, ale w dużej mierze bohaterem, jest młody mężczyzna, chłopak o poglądach takich bardzo zaangażowany, powiedziałabym katolicko społecznie o poglądach takich bardzo konserwatywnych ultrareligijny czy ultrakatolicki. I on zostaje bohaterem, a potem przechodzi pewną przemianę, mogę chyba tyle powiedzieć nim, na ile uważa, że jest sens mówić, co się dzieje w tym filmie, a na ile potrzebna jest sposób?
Cały czas się zmienia jak to młody człowiek.
Ale się bardzo zmienia.
Się bardzo zmienia po prostu podróżujemy z nim przez okres 5 lat, więc to tak młody człowiek, jak się wtedy zmienia.
I dlaczego zdecydowała się zrobić o nim film.
Wiesz co no bo ja w ogóle szukam jakiejś ciekawej historii na prawicy.
I to sama rozumiem, nie jesteś z nieczę jeszcze częścią tak to czy patrząc z perspektywy lewicowej? Czy.
Miałam z tym problem, że ja sobie żyję w Warszawie pracuję w filmie i w teatrze urodziłam się w Białymstoku i nagle po tych paru latach od liceum nie jestem w stanie się porozumieć z moimi kolegami. Z na Facebooku chodzę sama na na parady równości czy jakieś innej Wenty w sprawie walki o prawa kobiet i miałam takie takie wież momenty, kiedy widzę kogoś po drugiej stronie i chce się uśmiechnąć coś i nagle nacjonalista nie tak gaśnie w tobie coś. I chyba mi tak zwyczajnie tanie chęć we mnie samej do kogoś przeszkadzała, bo jestem dosyć otwartą i taką wręcz natrętną osobą. I lubię z ludźmi rozmawiać i lubię mieć dostęp do wszystkich. I lubię.
To, co mnie w jakimś sensie powaliło w tym filmie, to jest otwartość szczególnie głównego bohatera bardzo przekonująco opowiada o sobie i jakby jak się udało go przekonać, nie żałuje, że się tak otworzył.
Wiesz, że ona sobie opowiada.
Dosyć intymnasto o swojej wrażliwości o swoich wartościach o swojej miłości itd.
no taki jest tamtek, on jest taki uroczy, on też czasami może trochę za dużo mówi, to trochę trzeba było to jakoś pokomponować inaczej, ale też to jest jakaś taka dosyć analogowa rzecz po i która miałam wrażenie, że jest cenna jolc kula i dosyć filmowa. I jak go spotkałam. To miałam tak o to to jest ten moment, jak po prostu człowiek spotyka swoją muzę znaczy, że to jest po prostu gość niezależnie, czy jesteś z kamerą, czy bez kamery chce ci się na niego patrzeć. On ma taki rodzaj, jakby performatywności w sobie, że coś takiego ma po prostu i tego kompletnie nie kalkuluje, nie kontroluje takie, bo ty widziałświn tak właśnie jest też dziękuję bardzo, że nie zaspojerowałaś. Już myślałem, że sobie chcesz hejtarów zyskać nie nie wiem, ja przykład niecier wielu ludzi, którzy mi spory ilerują filmy, a wiem, że ten jest łatwo.
Ale muszę przyznać tak, ale z drugiej strony bardzo tak może na chwilę, ale myślę, że chciałbym drugi raz obejrzeć ten film, bo właśnie w pewnym sensie ta dramaturgia te jego przygody, jeżeli mogę tak powiedzieć, upraszczając tak nie wciąga, być może nie wszystkie niuanse. Wyłapałam, że czasami dobrze wiedzieć, jaki film skończył, bo można się z nim bardziej cieszyć, a nie emocjonować o tak bym powiedziała.
O czy ja mocowała się, no to pięknie ten duży komplement jest, a jest takie tam, że on na tym strumieniem tak sobie tak sobie podmywa genitalia na początku filmu to nie taki spory lerbątek na początku film. No to były pierwsze ujęcia, które po prostu operator zrobił z Antkiem, myśmy ze dźwiękowczynią były oddalone, chłopaki nam tam przyczyści z kamieni po prostu taką to o polanę tam henhn 300 m od mężczyzn, bo byłyśmy jedynymi kobietami na wyprawi surwi walalowej w Ukrainie, gdzie kręciliśmy. Wtedy to.
Chłopaki pojechali właśnie połączeni tą wiarą swoją i no wspólnotą pewną.
Tak oni organizują takie i w ogóle takie chyba eventy właśnie w prawicowych środowiskach gdzieś są, że tak sobie inaczej organizują czas przynajmniej dla mojego dla mojego operatora. Np. który jest nie lubię tak, ale jednak tak siedzimy w tym radiu, to określałem to nie wypada nie dzielić co lewicowego operatora to było szokujące i nowe doznanie, że tak mężczyźni razem ze sobą w lesie robią różne rzeczy, budują most, to coś to ten robią takie sobie wyorganizują wyprawy surwi walowe. Cyklicznie.
To ja rozumiem, że to dla dla własne jako też twórców może bliższych lewicy to była jakaś taka inspiracja do przemyśleń o indywidualizmie i wspólnocie. Jak ona się buduje na lewicy, jak ona się buduje na prawicy?
To nawet to były wręcz niespokojne i bolesne procesy, które się w nas odbywały, bo sobie nagle uświadamia już właśnie operator, kręcąc. Ja mówię, żeby nie marnował karty na to budowanie mostu nie będzie sceny budowania mostu, która będzie trwa pół godziny w filmie, a on już piątą godzinę kręci, on zafascynowany nimi mówi, bo rzeczywiście tam była cała struktura dzielili się na intelektualistów na budniczych itd. to było bardzo filmowe, przyznaje, ale i on mówi suchej nie no byśmy się przecież z moimi kolegami już dawno 5 × pokłócili. To prawda jest w tym coś impojącego.
A też nie tylko on się.
Ale most był kompletnie nikomu niepotrzebny, rzadko lasu, ale no właśnie, ale może znaczy oni sobie kompletnie też z tego sami zdawali spraweniem tylko czemuś innemu jakiemuś takiemu wytwarzaniu tych więzi między nimi to służyło.
No właśnie to jest film o podziałach w Polsce o dojrzewaniu o młodych ludziach, jakby, co dla ciebie było najważniejsze.
Znaczy.
Czy zależało, gdy opowiadać te historie?
Zupełnie wprost zgromadzić po prostu i prawych i lewych na 1 publiczności w sensie takim nie ja czułam, że nie ma reprezentacji prawej strony i nie chciałam absolutnie ich egzotyzować i jakoś to było dla mnie trudne, bo wybrałam taką ultraprawicę, która jest nazywana w internecie Ka totalibanem tradycjonalistów. No więc, a to też, bo wcześniej coś myślałam, że może o generalnie mogłam znaleźć tam po prostu historii ciekawej, a też nie chciałam sabutować, nie to jakoś kompletnie nie grzeje i jakoś po prostu jak już z tymi wiesz, jest coś takiego w dokumencie, że niby masz bronić swojego bohatera, ale to też po prostu nie wyobrażasz sobie, żeby ci ludzie mogli nie obejrzeć tego filmu. Nie, więc chciałam, żeby oni się na, jakby w tym kinie znaleźli, a też może więcej ich sobie uświadomiłam, że w sumie ta nasza kultura jest dosyć lewicowa i w sumie mnie to w kurza.
Ale i rzeczywiście przychodzą na widowni są ci, którzy no właśnie są ludzie o różnych poglądach się nie obrażają.
Bardzo trudne i jest te rozmowy takie on daje są dosyć trudne i nie to, że nie obrażają ludzie wzajemnie się korygują co do tego, jak nazywać rzeczy i nagle się okazuje, że ten próba dialogu na tej mini sali w jakiś sposób działa w sensie.
W sensie interpretacji tak, kiedy np. główny bohater jest szczęśliwy. Tam.
Jak pan prowadzący np. 2 dni temu nazwał tą jego tą drogę z moim sukcesem? Tak znaczy tą drogę bohatera i 2 panie powiedziały, że po prostu absolutnie.
Żeby go żyniłaś jako bohatera tak boażąc.
Tak, ja takie jakieś też takie od znajomych moich moi znajomi najbardziej nie mogą mi jakoś gdzieś uwierzyć, ale prawica naprawdę sensie wierzy nie no anizą po prostu ulega wpływom, ale też ja nie mam sobie jest sam sobie możesz siebie, tylko ocenia dziś masz na końcu drogi masz tylko swoje sumienia, bo mam chyba najbardziej konserwatywną wersją siebie ewe pracując, jakby z tym człowiekiem nie, czyli takie długie jakieś debaty o aborcji. To jak odbywałam z chłopakami wcześniej pierwszy rok, zanim go poznaliśmy, to nagle po prostu schowałam je sobie gdzieś głęboko.
A co tutaj najbardziej zaciekawiło właśnie w tych środowiskach wśród tych ludzi tych grup, z którymi na co dzień mniej masztyczności, które mniej rozumiałaś, nazwijmy jest właśnie ultraprawicowymi?
Miejmy, że zrobiłłam ten chłopaków to kobiety.
No to mały trochę.
Jest no mało jest mało, bo czuje, że to też nie jest temat, do którego ten to przylega nie pytało mnie jakby dużo osób, ale ja czułam, że wtedy jeszcze nie miałam narzędzi, to znaczy nie znam ich tak dobrze i musiałam chyba przejść tą drogę jakiegoś takiego Poznania, bo czułam, że będę, że coja poluje na kobiety, czułam, że to jest to będzie jakiś rodzaj zdrady, ale te kobiety tam bardzo były interesujące ciężko mi było zaakceptować, Fakt, że one są kompletnie szczęśliwe i naprawdę szukałam po prostu wewnętrznie długo hak jakiegoś.
I ostatecznie no nie wiem, jak odbierane jest zwłaszcza, jakby podsumowała, jak to rozumiesz, szukałam trochę też zewnętrznych spoza Polski recenzji czy recepcją, ma zresztą bardzo ciekawe tłumaczenie ten tytuł jest po angielsko. Jest polisz rejestr, czyli Polski modlitwy. Ja rozumiem, że ona trochę pomóc zrozumieć, trochę się skojarzyć z polską, ale zastanawiałam się, czy może odebrać ten film właśnie jako opowieść o Polsce o dojrzewaniu. Jak to słyszysz od ludzi, jak to odbierasz?
No polisz preie właśnie wierz GU producentka jest sadnku i tak chciała lokować film od razu przy Polsce, bo wtedy nie ma jakby mislieingu. W sensie ludzie wiedzą na co idą gdzieś do kina i rzeczywiście to sprowadza do kina osoby, które mają jakąś dziwną miętę do Polski. Zauważyłam już za granicą w paru miejscach wiesz panią, która była zamężna z panem, która kompletnie nie jest publicznością festiwalową, nagle w Pradze na festiwalu mnie zaczepia i mówi przypadkiem zobaczyłam polisz na plakacie i zatęskniłam za moim mężem. Po prostu już nieżyjącym i poszła do kina, więc coś takiego jest pokornego w tym tytule, a co o tym nie zapytała się jak ten film jest odbierany za granicą? No.
Ja co.
Różnie co kraj to obyczaj w sensie takim wni darlandach ludzie siedzieli po prostu wiesz nie mieli np. pojęcia, że te ciężarówki homofobiczne w Polsce jeżdżą czy tam ich wcina z kolei, ale jest to dosyć uniwersalna, rzeczywiście historia i udaje się też ten poziom nie, jakby poza polityką.
Dlaczego ma być poza polityką.
Odbioru, czyli jakby, że, dlaczego ma być poza polityką, no bo jednak chyba firmy są o ludziach?
Czy nie.
Ale to jest także, przeszkadzał jakoś, bo bolicie ta polaryzacja i szukałaś sposobu na dialog. Czy to należy tak odczytywać trzebacie, po prostu zaciekawili ludzie o tak kompletnie innym światopoglądzie?
Ja jest to ja nie.
Jest bardzo ciekawi. Mam poszukiwania tam, które tak mi się wydawało gdzieś widziałam.
Ja nie lubię nie mieć możliwości gdzieś wstępu, a tak się czuję w Polsce non stop wszędzie schodzę wiesz, mam sąsiada i powinnam go nie lubić. Nie lubię tego mam tego dosyć jestem zmęczona.
Ale na koniec jeszcze co najbardziej się tak uderzyło w recepcji w Polsce właśnie podczas oprócz tego, że te dyskusje się wytwarzają.
Że tak dużo ludzi chyba właśnie chce pracować u podstaw, że po prostu od razu gdzieś te.
Młodych, czy nie tylko młodych?
Nie przeróżnych, że po prostu zaczynają tą dyskusję i są na nią otwarci i po prostu bardzo szybko takie będę są otwierane akurat po tych seansach na ludzi. I oni to przejmują i między sobą w zasadzie no to jest niesamowite dla mnie, ale.
To nie jest rozumiem takie nieprzyjemne jakieś pełne agresji czy napięcia, tylko to jest jakiś spór?
Tak, tak, no ale jest to taki film, który chyba jednak jest, jak to kino dokumentalne nie jest to komedia, czy jest to jakiś trudny taki materiał powiedzmy, więc ludzie trochę siedzą w cięci w fotel coś takiego czuje, ale też, ponieważ jest taka ekspozycja polityczna, to słyszę od ludzi, że są bardzo miło, jakby zaskoczeni, czy rozczarowani miło tym, jak inny jest to film niż jest spodziewanik. Tak.
I z tym z tą myślą państwa zostawię. Mam nadzieję, że uda się państwu w kinie gdzieś upolować. Czy teraz na Milenium toxsaegi z grawiti, czy w ogóle film Hanny nowis prawy chłopak. Bardzo dziękuję za rozmowa.
Dziękuję Agnieszko. Zwiń «
PODCASTY AUDYCJI: ŚWIATOPODGLĄD
REKLAMA
POSŁUCHAJ RÓWNIEŻ
-
-
-
-
07:37 TYLKO W INTERNECIE
-
-
-
-
-
-
11:58 W studio: Edyta Odyjas
-
-
-
-
13:00 Połączenie11:44 W studio: Mariusz Cielma
-
-
-
-
-
05.06.2023 23:00 Maciej Zakrocki przedstawia53:32 W studio: Jan Barcz , prof. Robert Grzeszczak
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
11:40 Kultura Osobista12:26 W studio: Anna Mizikowska
REKLAMA
DOSTĘP PREMIUM
Słuchaj wszystkich audycji Radia TOK FM kiedy chcesz i jak chcesz - na stronie internetowej i w aplikacji mobilnej!!
Dostęp PremiumSERWIS INFORMACYJNY
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
-
TOK FM
-
Polecamy
-
Popularne
-
GOŚCIE TOK FM
-
Gazeta.pl
-
WYBORCZA.PL