10 tys. na potańcówki. Co na to osoby zajmujące się kulturą ludową?

AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA PODCASTU

Rozwiń » 6 po dwunastej Mikołaj zód witam państwa, a gościem programu jest Piotr Baczewski, popularyzator muzyki tradycyjnej z fundacji muzyka zakorzeniona. Dzień dobry, dzień dobry państwu Narodowy Instytut kultury i dziedzictwa wsi zafunduje wiejskie zabaw, organizatorzy takich potańcówek mogą otrzymać nawet 10 000 zł bezzwrotnej publicznej dotacji jest warunek impreza musi zostać zorganizowana między sierpniem, a październikiem wtedy, gdy trwać będzie najgorętszy okres kampanii wyborczej pieniądze na potańcówki można składać już od poniedziałku. No oczywiście opozycja kpi z tego ewidentnie wyborczego pomysłu na rodzaj kiełbasy wyborczej. Ciekaw jestem czy np. pan nie chciałby zorganizować takiej zabawy?
Ja takie zabawy organizowałem, ma akurat mam inne rzeczy na głowie w tym momencie, przy czym uważam, że to jest bardzo dobry pomysł, ponieważ przez lata muzyka tradycyjna była wtłaczana na scenę dla przeciętnego mieszkańca Polski kojarzyła się albo zespołem pieśni tańca Mazowsze albo spijanym wójtkiem, który coś tam śpiewa lub gra rekordeonie Sokoły. I niestety ten obraz muzyki tradycyjnej pokutuje do dziś, co widać o nieszczęsnych komentarzach w internecie, o od informacjami o tym programie, które są mieszkaniną chamstwa ignorancji, którymiś smuci, bo ja nie mówię, że dla mnie ten program jest dobry, co się, jakby on nie szkodzi zarzut, że jest robiony w czasie wyborów. Nie oceniam go, bo jeżeli pochylicie się państwo nad tym, jak dystrybuowane są pieniądze i kiedy ngo instytucje publiczne dostają te pieniądze z grantów. Czekamy często na nie pół roku, zanim, jeżeli nie dostaniemy, zanim wpłynął na nasze konta, jest czerwiec, sierpień czasami nawet wrzesień. I co roku pokrywa się mniej więcej z tym samym czasem, w którym jest robiony ten program. Mnie bolą inne rzeczy, boli mnie to, że dzieciaki na wsiach często nie mają dostępu do muzyki tradycyjnej, w ogóle często do kultury, że ogniska muzyki tradycyjnej działają na paliwie albo na oparach tego paliwa, które jest zapałem ludzkim, że nie ma systemowego wsparcia dla takich dla takich inicjatyw. Oczywiście są programy jak Instytutu muzyki tańca świetny program ogniska muzyczne. Zachęcam państwa do pochylenia się nad tym, ale no to jest też program, który obejmuje nie wiem pół roku to nie jest to nie jest pochylenie się nad problemem. Jak dzieciakom opowiedzieć o tej muzyce, to nie jest pochylenie się nad tym problemem, że ludzie młodzi aktywni, którzy mogliby się muzyką zainteresować, którzy mogliby ją grać wyjątkową muzyką, za którą przyjeżdżają do nas ludzie ze Szwecji za Anglii z Francji nam jej zazdroszczą. Ci ludzie jadą do miast, jakby nikt nie myśli o tym, że świat się zmienił i że też trzeba i że miejsce tej muzyki też się powoli zmienia tak, że masa ludzie grają w miastach, jakby trzeba na to kompleksowo spojrzeć trzeba udostępnić ludziom archiwa, które z te dostęp do archiwów dla ludzi. Dzisiaj z małych miasteczek wsi jest tragiczny, no to jest jak zdobycie montlestu.
Ja jednak chyba patrzyłbym na ten program bardziej krytycznie niż pan, zważywszy szczególnie na to i w jaki sposób obecna władza traktuje kulturę ludową w ogóle nie podczas kampanii wyborczej, ale przez całe swoje rządy. No mam wrażenie, że nie jest to coś, co, że tak powiem jest priorytetem. Ja powiem dla tej władzy, muzykę ludową w Polsce zastąpiło diopolo i właściwie to jest ten główny nurt lansowany np. przez rządowe media ja jakoś nie spotykam wielkiej pieczy nad kulturą kulturą ludową. Szkoda oczywiście, bo no mam wrażenie, że to wszystko ta cała tradycja polskiej prowincji właściwie została zaorana, najpierw przez PRL, a teraz przez obecnie rządzących.
I no ale ja bym powiedział inaczej, no bo jakby nie możemy powiedzieć, że tylko obecnie rządzących, bo ona nie miała wielkiego wsparcia przez lata. Teraz ma pozorne wsparcie, więc to jest tak, że każdy tak naprawdę każda ekipa ma coś za uszami, nawet patrząc na komentarze dotyczące tego programu jest wiele rzeczy, do których się można przyczepić. Np. proszę spojrzeć na tłuste. Koty zespoły pieśni tańcy ja nie mówię opolikach pieśni tańca czy folklorystycznych, które działają gdzieś lokalnie. Ja mówią o Mazowszu i Śląsku. Proszę sprawdzić, jakie one mają budżety, ile pieniędzy idzie na relikty PRL, u tak naprawdę, bo zespoły pieśni i tańca, tak jak Śląski Mazowsze miały na celu stworzenie 1 narodowej wizji folkloru, był to model rosyjski. Tak naprawdę stał się punktem odniesienia. To jest tragiczne dla wielu ludzi na wsi, oni mówili nie oni tak pięknie grają i śpiewają, co tu moja muzyka na to tak i teraz jak ja widzę z 1 strony dziewczynę, która czy panią, która za piernicza i robi co tydzień spotkania z dzieciakami, często za marne pieniądze albo za darmo, a z drugiej strony widzę grube pieniądze, bo państwo tutaj robicie aferę z 500 000 zł. To jest koszt 1 traktora pieniądze, które idą na zespoły pieśni tańca te 2 główne to są miliony, to są nie wiem, rząd nie wiem 40 000 000 na 2 zespoły tak to jest w ogóle inna skala pieniędzy. Jak ja oczywiście nie wykluczam, że to się może komuś podobać, ale jeżeli ktoś odcina ku pomoc tego, że promuje Polski folklor, to ja mówię, halo halo, a my jako ngo z mieszczący się w małym prywatnym mieszkaniu wydajemy więcej płyt Mistrzów, którzy mogliby sobie swoimi dyplomami medalami wytopetować mieszkania niż np. polskie radio. Ja cenie moich przyjaciół z polskiego Radia nie mają ulato kasy.
Jasne, ale właśnie, bo to jest może może ten, co tu dużo mówić grubć w ogóle czy ten program jest dobrym przyczynkiem do tego.
Na temat tego programu cotalnie nie rozumiem, bo jest 1000 rzeczy, do których można się bardziej przyczepić, jeżeli chodzi o władze o podejście fasadowe do ochrony tradycji. Tylko widzę, żeby nikt nie chce się nad tym pochylić, bo najłatwiej nie wiem przypiąć się do programu, tylko w sumie jest dobry. Ja rozumiem, że on się pokrywa z z wyborami, ale jak popatrzycie sobie, kiedy są realizowane programy z dotacji ministerialnych, dojdziecie do wniosku, że wszystkie są w tym czasie realizowane i były realizowane przez lata.
No trudno tutaj nie odnieść wrażenia, że rzecz jest grubym zmienić miszyta, zwłaszcza że, kto może się starać o taką dotację, a no koła gospodyń wiejskich Ochotnicze straży.
Mogę starać o to ja nie mogę z Warszawy starać o taką dotację, jeżeli zrobię z obawy na wsi.
No właśnie, no ale też nie są tutaj jasne kryteria w tej sprawie nie wiadomo. Dlaczego.
Właśnie jasne, że to jest niejasne, znaczy ja nie uważam z tym program idealny i nie bronię go trochę paniorami, ale mówię, że, bo nie podoba mi się. Np. wymóg oceniania wniosku pod względem strojów ludowych tak, bo.
Dobra zabawa nie wiąże się z tym, że ktoś się przebierze nie wiem, w kietkę czy spodnie fajnie, jak czy przebiera jest dumny z tego ze swojego regionu, ale to nie powinien być oblik przy czym, jakby jest? To jest to tylko jakiś łamek problemu mały marginalny, a to, że tak naprawdę państwo chce promować zabawy taneczne. To ja się z tego cieszę, jakby w ogóle tego nie krytykuje.
Ale zostawimy.
Który jest wywołany cały hejt, który jest wywołany przez tak naprawdę robione pod tezę różne wywiady, no to mi się słabo robi, to znaczy tak Tłuszcza, tańczy. Zaraz wezmę akorde, on będę grał no halo, jakby można coś krytykować, ale jak ja widzę, zajmując się tą muzyką i kochając wieś, kochając muzykę wsi te wykwity chamstwa ignorancji, no to przepraszam pana, ale no mi się trochę słabo robi to nie jest Przytyk do was tak tylko jakby pokazuje problem tak. Ale.
Jakby proszę zrozumieć, też nas dobrze, to znaczy nikt ani ja ani radiotokefem nie krytykuje kultury ludowej, wręcz przeciwnie jesteśmy jej fanami, zastanawiamy się, tylko dlaczego. Np. w przeciwieństwie do takiej Irlandii skądinąd kraju poniekąd podobnego do Polski ta kultura ludowa jest właściwie częścią ma i stremu, a w Polsce prawie nie istnieje.
Żeby ta muzyka mogła zaistnieć w radiu, musimy jest dużo ludzi, którzy różne rzeczy robią z tą muzyką, ale muszą mieć też fajne nagrania, możliwość wydania płyty. Dzisiaj z muzyką tradycyjną. To jest droga przez mękę wszystkie programy grantowe nie umożliwiają tego jedyny program grantowy, w jakim mogę startować i ubiegać się o pieniądze na wydanie płyty, zmusza mnie do konkurowania z operami wielkimi instytucjami kultury. Oczywiście i tutaj chciałbym powiedzieć, że zarówno ignorancja jak i wsparcie z czystego serca muzyki tradycyjnej nie zależy zupełnie od barw partyjnych, jakby my mamy wsparcie od samorządów, które nie wiem, są kierowane przez Platformę Obywatelską, ale mamy też ogromne wsparcie od samorządów, które są kierowane tak podlegają samorządom kierowanym przez PiS, tak naprawdę no, jakby mamy teraz ogromne wsparcie marszałka województwa łódzkiego, dzięki któremu możemy wydawać płyty. I my się z tego cieszymy, bo dzwoniąc po różnych instytucja, szukając w ogóle funduszy na to, żeby pan, który sobie mógłby wytapetować swoimi dyplomami medalami pokój nie ma płyty. Tak, jeżeli ktoś mi mówi, spoko, wydamy tą płytę i potem się okazuje, że my takie płyty wydajemy, ale też młodych ludzi, którzy grają tą muzykę, dzisiaj ludzie mówił jest, jakie to ładne jest takie też świetne świetna muzyka, ale mówimy Słuchajcie, no to jest świetna muzyka, ale np. to jest jedna z niewielu płyt, na którą mieliśmy pieniądze i nie musieliśmy działać po partyzancku. Poza tym wspomniał pan Irlandię Irlandii dostęp do archiwów jest idealny praktycznie każdy ma dostęp do archiwów. I to jest ważne nie tylko dla jakiegoś promila ludzi wariatów, którzy może grają nie grają, tylko to jest ważne dla pani z przedszkola. Chodzi.
Też o to, że tę muzyka gra się w pubach w Irlandii, a w Polsce nie bardzo dziękuję za tę rozmowę. Piotr Baczewski zgłoszenie mam nadzieję fundacji muzyka zakażeniowego fragmentu widzenia. Bardzo dziękuję, a państwa zapraszam na informację.
A teraz na poważnie. Zwiń «

10 tys. na potańcówki. Co na to osoby zajmujące się kulturą ludową?

AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA PODCASTU

PODCASTY AUDYCJI: A TERAZ NA POWAŻNIE

POSŁUCHAJ RÓWNIEŻ

DOSTĘP PREMIUM

SERWIS INFORMACYJNY

Wydanie z godziny 03:00

Najnowsze Podcasty

Jaki plan na rozszerzenie UE mają Paryż i Berlin? [raport]?

85 lat temu polskie wojsko wkroczyło na Zaolzie

Pod dyktando - serial radiowy. Odcinek czwarty: ''Profesorska cierpliwość''

Pod dyktando - serial radiowy. Odcinek trzeci: ''Wolność kocham i rozumiem''

TOK FM

Polecamy

Popularne

GOŚCIE TOK FM

Gazeta.pl

WYBORCZA.PL