Oszczędzamy już nawet na gumach. Sprzedaż opon spada na łeb, na szyję

AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA PODCASTU

Rozwiń » Podkast powstał przy współpracy z domem maklerskim oanda TMS Brokers.
Codzienny.
Podkast gospodarczy.
Zaprasza.
Wojciech Kowalik.
Ten odcinek będzie o motoryzacji nie o całej, ale o jej istotnym elemencie podlegającym regularnej wymianie z powodu systematycznego fizycznego zużycia w minionych czasach powszechnego motoryzacyjnego dobrobytu, sprzedaż tego elementu wyposażenia rosła jak na drożdżach, ale to już było i nie ma pewności, czy wróci więcej, o co konkretnie chodzi, to jest codzienny podkast gospodarczy. Już odpowiada?
Chodzi o alarm podniesiony przez Polski przemysł oponiarski. Sytuacja jest dramatyczna sprzedaż opon spadła do poziomu z początku pandemii, czyli czasów, gdy nikt lub prawie nikt opon nie wymieniał, bo wraz z zamknięciem gospodarki do garaży lub na parkingi trafiły wtedy setki tysięcy samochodów autobusów czy maszyn budowlanych. Dzisiaj chętnych na zakup opon jest tyle, co wtedy lub w niektórych kategoriach nawet mniej, dlatego sprzedaż obumienia do aut osobowych spadła o 25% do dostawczych o 30, a do maszyn rolniczych o 34% podobnie zresztą do ciężarówek. Natomiast do pojazdów przemysłowych o uwaga ponad 60% sytuacja wygląda podobnie na wielu rynkach europejskich, a teraz o przyczynach dramatu?
Powodów jest kilka po pierwsze, kryzys kosztów życia pozbawia polskie rodziny, robienia zakupów z kategorii niekonieczne lub da się bez tego obejść astronomicznie wysokie rachunki za utrzymanie mieszkania i ceny żywności rosnące w tempie ponad 20% rocznie. Tak mocno odchudzają, portfele, że na ekstra wydatki brakuje miejsca już w ubiegłym roku co piąty kupiony komplet opon był kompletem całorocznym, a to znaczy, że do auta z takim ogumieniem potrzebny jest 1 zestaw, a nie 2 to z kolei oznacza spadek chętnych do samej operacji wymiany kolejki przed zakładami wymiany opon powoli odchodzą do przeszłości, a jeśli nawet nie same kolejki, to na pewno ich długość tak było już w tym sezonie, to jedna z konsumenckich taktyk oszczędnościowych, bo opony sezon do sezonu podrożały. I to niemało.
Komplety do średniego auta osobowego kosztował przed sezonem zimowym o 400 zł więcej niż rok wcześniej, ale właściciele suów musieli zapłacić nawet o 1000 zł. Więcej przyczyny są oczywiste wzrosły koszty produkcji w tym przede wszystkim surowców, czyli węgla i sadzy więcej kosztuje też drut stalowy podrożała energia wzrosły płace, więcej trzeba zapłacić za transport, czyli rozjezienie towaru do punktów sprzedaży. Stąd cena opon, która dla właścicieli coraz bardziej wiekowych aut staje się coraz bardziej nieosiągalna, a na łysych jeździć można można.
Ale jest też inny powód gwałtownych spadków sprzedaży opon to spadek sprzedaży samochodów. Po pierwsze, ten pandemiczny i po drugie, ten obecny, gdy nowy samochód staje się dla przeciętnego konsumenta, dobrem luksusowym, bo średnia cena nowego auta wynosi dzisiaj w Polsce około 160 000 zł, a i używane samochody nie tanieją. Wręcz przeciwnie, skoro nowych nie ma albo są za drogie jedyną opcją staje się samochód używany ceny, więc rosną, a oferta się kurczy konsumenci pułapią się za głowy w ubiegłym roku. Średnia cena auta z ogłoszenia była o ponad 20% wyższa niż rok wcześniej i z 24 000 w 2021 roku wzrosła w marcu tego roku do ponad 30 000 dopiero w kwietniu nieco spadła samochodów używanych w atrakcyjnych cenach. Wciąż jednak jest za mało, a jak twierdzą w sieci koisów, zainteresowanie nimi systematycznie rośnie, bo klientów niepokoi nadchodząca zmiana technologiczna i powszechne przejście na auta elektryczne, co skłania ich do poszukiwania samochodów, na paliwo tradycyjne. Na razie jednak raczej poszukiwania niż kupowania, bo liczba nowych rejestracji wciąż jest na poziomie z fatalnego ubiegłego roku, a sprzedaż nowych opon spada jeszcze bardziej.
Teraz o konsumenckich nastrojach, od, których części zależy powodzenie całej gospodarki 9 na 10 Polaków szuka okazji i próbuje ograniczyć codzienne wydatki. Co trzeci ocenia swoją sytuację jako gorszą niż w końcówce ubiegłego roku 2/3 boi się, że w najbliższych latach będzie im się wieść jeszcze gorzej ponad połowa ankietowanych przez firmę iłai kupuje tylko to, co niezbędne prawie tyle. Samo wydaje mniej na rzeczy mniej istotne większość nie widzi w przyszłości poprawy swojego finansowego losu i zamierza trzymać się za kieszeń w najbliższych latach, a to źle wóży producentom odzieży obłwiaczy kosmetyków oraz całej branży urody nie mogą też spać spokojnie wytwórcy napojów alkoholowych, elektroniki wyposażenia wnętrz oraz branża remontowa rozrywkowa i cały przemysł czasu wolnego, a to przecież nie koniec listy wg prowadzonego raz w roku Międzynarodowego badania euromonitoraowym roku w handlu detalicznym jest oszczędzanie 3/4 klientów zamierza wydawać nie więcej niż wcześniej, a to znaczy, że jest zmuszona kupować mniej, bo ceny przecież stale rosną konieczności ciągłego trzymania się zakreśleń, powoduje, że podczas zakupów konsumenci kierują się niemal wyłącznie wysokością rachunku, coraz popularniejsze stają się programy lojalnościowe i akcje promocyjne, szczególnie w dyskontach, bo co robić, gdy opakowanie markowego proszku do prania kosztuje. Dzisiaj tyle, ile nie tak dawno wynosił paragon za całe zakupy?
W tej sytuacji wybór między papierem toaletowym, a kompletem opon wydaje się raczej oczywisty, zwłaszcza że samochód, którym jeździ statystyczny Polak z roku na rok też staje się coraz bardziej wiekowy, ale to już zupełnie inna historia podkast przygotowała Anna Augustyn, przedstawił Wojciech gwalik. Do usłysz.
Codzienny.
Podkast gospodarczy?
Podkast powstał przy współpracy z domem maklerskim oanda TMS Brokers. Zwiń «

Oszczędzamy już nawet na gumach. Sprzedaż opon spada na łeb, na szyję

AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA PODCASTU

PODCASTY AUDYCJI: CODZIENNY PODCAST GOSPODARCZY

POSŁUCHAJ RÓWNIEŻ

DOSTĘP PREMIUM

SERWIS INFORMACYJNY

Wydanie z godziny 14:00

Najnowsze Podcasty

Ekspansja chińskich koncernów motoryzacyjnych w Europie

To koniec wiz do Indii dla Kanadyjczyków? [Kolejny etap kryzysu dyplomatycznego]

Czy kina studyjne będą puszczały "sprostowanie" przed Zieloną Granicą?

Inwigilacja Skrzypczaka: "To sygnał dla innych, żeby zachowywać się powściągliwie, nawet w sypialni z żoną"

TOK FM

Polecamy

Popularne

GOŚCIE TOK FM

Gazeta.pl

WYBORCZA.PL