... i nagle ktoś wyciąga Wołyń - Anna Słojewska, Tomasz Walczak

AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA PODCASTU

Rozwiń » Poranek Radia tokefem zacznie Anna Słojewska, korespondentka Rzeczypospolitej z Brukseli. Dzień dobry Tomasz Walczak, Super Expressu z Warszawy dzień dobry. Jan Wróbel, państwo się zorientowali stokfm u to mam do was komentatorów takie Ukraińsko polskie pytanie, bo chciałem jeszcze chwilkę pociągnąć ten wątek twitterowej dyplomacji, o czym przed chwilą rozmawiałem z Katarzyną z Katarzyną pełczyńską Nałęcz, ale wydaje mi się, że po prostu mamy jakiś taki schemat prawie, że serialowy dużo jest. I dobrze z Ukrainy i to od lat nie od 1,5 roku czy 2 i nagle ktoś wyciąga Wołyń i prawie zawsze jest taka sama reakcja, to znaczy, że woły no bardzo bolesny i trudny problem. Tak trudny i bolesny, że właściwie musimy nim porozmawiać przy innych okazji, jak będzie wreszcie korzystna, czy nie robimy sobie sami takiego kłopotu, że z powodu no, gdzie bardzo poważnej tragedii, ale sprzed dziesiątków lat nagle się wyłożymy w sprawie fundamentalnej dla Polski. No tak ładnie zapytałem, prawda bardzo ładnie, to spróbujem oddać głos, ale jakieś pytanie, a nie to Marek refleksja może takich dziennikarskie ucho od razu ma być pytanie, bo taka refleksja czy nam po prostu nie grozi coś takiego, że, ponieważ nigdy nie ma dobrej okazji, żeby załatwiać tak okropne sprawy jako hydny Mor na ludności cywilnej ze strony praprzodków naszych przyjaciół. To no nie zrobimy tego nigdy, a w końcu nagle to nam zaszkodzi.
To by się tu przypomina, bo takie z każdą kontrowersyjną sprawą w polityce, że ja pamiętam takie argumenty właśnie, że nie czas na to, bo są inne ważne rzeczy nie czas na to nie zajmujejmy się nie wiem aborcją czy innymi kontrowersjnymi sprawami, bo nie czas na to i trochę jest też tak zwołyniem z takimi kwestiami historycznymi, niemniej jednak wydaje mi się, że rzeczywiście ten czas teraz to chyba nie jest najlepszy czas, choć generalnie zgadzam się swoim argumentem, że być może, gdyby się to zrobi wcześniej, to ten bombę by się rozbroiło. No ale jednak chyba nikt nie oczekiwał takiej pełnowymiarowej agresji Rosji i na Ukrainę i nie spodziewał się, że w tej sytuacji ten czas już naprawdę będzie bardzo bardzo bardzo zły bardzo może taki nietrafiony czy niekorzystne okoliczności, żeby, żeby tę sprawę, żeby do tej sprawy wracać w sensie jakiś. No takich między państwowego strukturalnego nie wiem, porozumienia wzajemnego wybaczenia itd. więc no no nie wiem, ja jednak sądzę, że to chyba jednak powinniśmy poczekać aż Rosjanie trochę złagodzą na opór na Ukrainę i wtedy o tym rozmawiać. Oczywiście to jest też coś takiego, że ja tu tak powiem osobisty wątek wtrąca moja rodzina, odcaleńcy z rzeź wołońskiej. Mój ojciec pochodził z wołoenia i te histor o Ukraińcach. To znam jako dziecko zapowieści babci, no ale mimo wszystko są mnie w rodzinie, to nikt nie uważa, że z tego powodu Ukraińców się powinno krzywdzić, czyli nie pomagać itd. i mam wrażenie, że wielu tych ludzi, którzy, których najbardziej ten bołoń boli, którzy najbardziej by chcieli tu Ukraińcom wypomminać. To krok nie są ludzie, których którzy, którzy w jakiś sposób doświadczyli tego, czy, których rodziny tego doświadczyły i którzy coś o tym wiedzą, tylko to są ludzie, którzy po prostu no tam każdą okazję chcą wykorzystać do pojtzenia.
Tomaszu.
No nie da się ukryć 90 pierwszego roku relacje polsko ukraińskie są to na poziomie państwowym są bardzo dobre. No byliśmy przecież pierwszym tym krajem, który Uznam niepodległość Ukrainy, potem się te relacje niezależnie od tego, kto rządził w Ukrainie rozwijały lepiej lub gorzej, ale zawsze na plusie. No i ten wołyn gdzieś tam przynajmniej od połowy lat dziewięćdziesiątych gdzieś tam ciążył w tych relacjach i on będzie ciążył. Ja mam wrażenie, że nawet, jeżeli dzisiaj tak jak oczekują niektórzy wołodym rezołęcki, wyszedł by przeprosił za to, co ukraińska powstańczarmia dokonała na Wołyniu i w Galicji wschodniej czy w Małopolsce wschodniej to i tak wielu byłoby ciągle niezadowolonych. To tak od razu sobie myślę o tym, że podobnie byłoby jak z Niemcami, którzy przepraszają, ale ciągle nam jest za mało. I myślę, że dla wielu, dla których ta sprawa jest czy polityczna czy osobista czy jest elementem jakiegoś łączzenia w tych relacjach polsko ukraińskich, oni tak by wykorzystywali to w tych relacjach oczywiście dobrze by było, gdyby ta sprawa przynajmniej na poziomie eksperckim jakoś została zamknięta wręcz później będzie to trudne. No bo wiemy, że UPA jest w świadomości w mitologii ukraińskiej. No nie jest świpaczami antypollskimi, tylko jest po prostu pre prezentantami, którzy walczyli sobie tam jako jedyni, więc bardzo trudno będzie też Ukraińcom dojść do ładu z tym wszystkim no bo z 1 strony to bohaterowie, którzy do lat pięćdziesiątych czy to do połowy lat pięćdziesiątych walczyli z okupacją radziecką, a z drugiej jednak ten długi część się rzuca tych 150 000 ofiar polskich na Wołyniu. I mam wrażenie, że i Ukraińcom ciężko będzie do ładu z tym dojść, a, dokąd oni sami do ładu nie dojdą z zespołem pamięcią na temat UPA. No tak długo też trudno oczekiwać, żeby ktoś wyszedł i przeprosił no, bo czego my oczekujemy tak naprawdę, że gdzieś tam zeleński się zmusi. Te przepraszam powie, ale jednak dalej ten mit będzie funkcjonował tak jak nam się nie podoba, to trudno tego oczekiwać, a ja sądzę, że też, żeby.
Poczytałem teraz nawet nie będzie taką rzuconą ampasom pretensyjkę d. Jo obejdyna, że nie przeprosił będąc w Tokio japończychu za bomby na hirohimę, Obama to zrobił, czyli właściwie skoro chorobaba ma to zrobić, to można powiedzieć tak odhaczone. Prawda wydarzyło się też.
Też w relacjach polskokraińcy przed się wydarzyło, no klękał prezydent Ukrainy. Ten hołd składał ofiarom Wołynia, dziś o oczekujemy. Ja to tak jak widziałem np. wpis Witolda Waszczykowskiego, że no tutaj tyle daliśmy tyle pomogliśmy oczekiwaliśmy gestu. No ja nie wiem, to jakiś gesew ty chcemy robić na tej sprawie. Też mam wrażenie, że ten Wołyń dla niektórych przynajmniej stał się takim właśnie swego rodzaju kupczenie, że my pomagamy oni nas przep przepraszam wszystko by wszyscy będą zad zadowoleni. No tak to nie będzie nie mówię, dokąd tam też był Ukraińcy sami tej pamięci nie przepracują. To pewnie zajmie wiele lat, powiemmy z polskiego podwórka. Ile to trwa, a no właśnie to się niewiele zmieni? Ile.
Trwa Arkadiusz Mularczyk, dzisiaj pojechał do Niemiec, zawsze na tam ważne polityczne rozmowy zgadu i z gadule w jakiej sprawie wielkich reparacji odszkodowań za drugą wojnę światową równolegle mamy w Rosji inicjatywę, żeby Polska zapłaciła za wyzwolenie. No i pewno też za przyłączenie części Niemiec do Polski. No rachunek jest astronomiczny 7 przez 50 000 000 000, ale ten, który my chcemy wystawić Niemcom, też jest dość astronomiczny. No może to nie wypada śmierć jest tak poważnych historii, ale taki komiksowy straszny przelew przychodzi nam do głowy, prawda, że Niemcy wpłacają nam wielkie miliardy, które my z kolei wpłacamy Moskwie i w ten sposób wróci duch paktury bentrop mołatow Anno zacznie mówić, bo trzeba mnie powstrzymać?
Ja do tak znaczy to sumulaczy, którzy tutaj został wielokrotnie wyśmiany i tego rachunki przedstawiane, że to nie ma sensu itd. tak ja się doma jestem zgadzam, ale muszę jednak powiedzieć, że te dyskusje historyczne i takie czasem może może doprowadzone do skrajności. To nie jest aż takie aż takie niepotrzebne, bo ja pamiętam właśnie z tym posłem Mularczykiem, jak rozmawiam kiedyś z kolegą w Brukseli, rozmawiałam kiedyś z niemieckim kolegą korespondentem też szpigael, czyli bardzo poważnego tygodnika, gdzie pracują bardzo światli dziennikarzy, których trudno posądzić jakąś niechęć do Polski. I pamiętam, że on właśnie mi tak wygadywał na tę inicjatywę tych odszkodowań, bo to zaczęliśmy rozmawiać o tych odszkod odszkodowaniań, on właściwie potwierdził, że Niemcy nie jest opinia publiczna w ogóle nie miała pojęcia, jakie szkody Niemcy wyrządziły Polsce w czasie wojny i że owszem, oni świetnie wiedzą, czy świetnie no uczą ich w szkole o Holokauście. I o tym jak wielkie zbrodni dokonano w ogóle wobec ludności żydowskiej, natomiast to, że przy okazji mordowano Polaków, czy, że niszczono Polskę w sposób systemowy. Nie wiem, w Warszawę zrównano z ziemią, zniszczono Polskę materialnie, czy zniszczono ludziom zdrowia w obozach pracy tego i to przeciętny Niemiec, a nawet nie przecięty, nawet taki Niemiec, który jest bardzo inteligentnej pasję w tygodniuku do szpiego, to po prostu nie ma zielonego pojęcia, więc wydaje mi się, że czy oczywiście inicjatywa pomularczyka z góry skazana jest na niepowodzenie, natomiast takie czasem uważam tutaj włożenie kija w szprychy i czasem takie poprowokowanie i wywołanie jakiejś dyskusji historycznych też nie jest takie kompletnie pozbawiony sensu, bo po prostu wzajemnie aż tak wiele narody nie wiedzą, co tam sobie wyszkodziłeś w przyszłość nie może warto był, bo czasem takie dyskusje poprowadzić.
Tomaszu no rozdzielimy tej sprawy, no bo ta sprawa polsko niemiecka no to rzeczywiście w jakiejś formie dialogu się mimo wszystko odbywa i nawet jeżeli uważamy, że pas sumularczyk jest po prostu tylko tutaj lanserem.
Politycznym szczególnie aktywnym uczestnikiem tego dialogu.
Tak jest lancerem politycznym, no to no tu redaksuewska ma rację, no, że to przynajmniej jakoś tam debatę historyczną pobudza jest jakaś wymiana myśli być może te pojednanie polsko niemieckie będzie głębsze. Dzięki temu zobaczymy pewnie ta pieniędzy nigdy nie zobaczymy, być może zgodzą się przynajmniej jakieś odszkodowania częściowe dla jeszcze żyjących ofiar nazizmu. I to było przynajmniej coś jakaś sprawiedliwość dziejowa, natomiast ta sprawa rosyjska. Ja bym to w ogóle oddzielił, bo to jest po prostu jakiś kabaret, który raz na jakiś czas sobie lubi Rosjanie uskutecznić wiatr słabołoin, który jest pomysłodawcą tego odszko odszkodowania no to tu w ogóle jakieś pomieszanie jest poplątaniem. No jest to próba jakiś zbicia szpilki Polsce próba obbrarażenia Polaków, no ale nanikim to już chyba wrażenia, ale.
Zadba, a Gruzja wobec Rosja, jakby wystosowała nie Turcja wobec Grecji lub odwrotnie. No.
Rachunki szybcą duża na przestrzeni dziejów. I myślę, że bardzo wiele krajów mogłoby sobie gdzieś tam te rachunki wystawiać. No ale myślę, że nie będziemy się cofać aż tak bardzo no, tym bardziej że tu Rosjanie nie oczekują od nas odszkodowań za to, że myśmy ich najechali. Przyłączyliśmy kilka obwodów, związku Radzieckiego do Polski, które eksplotal eksploatowaliśmy, wyniszczaliśmy ludność, tylko gdzieś absurd się tworzy, kiedy te przyłączone ziemie zresztą przeczytane przez trafie innych i ten cały przemysł, o którym tak Czesław wołodin mówi, jak to pięknie był tam właśnie rozbudowane w Niemczech. My to przyjęliśmy z korzyścią dla siebie, no to to jest oczywiście nieprawda, no bo to wszystko zostało, więc w związku Radzieckiego tzw ziemie dziecka przecież były ruiną po przejściu armii czerwonej w dużej mierze. No, więc to jest jakiś absurd, no ale to jest próba obrarażenia Polaków, to tak jak co jakiś czas w twitach próbuje obrazić nas miedwied tak włodin spróbuje, ale my się nie dajemy. Przecież mamy z swoją godność.
Miedwiewiew, nawet nie próbuj nas obraż.
Poranek Radia tokefem w poranku Radia tokfem Anna Słojewska Tomasz Walczak i trochę o uszczypliwościach może to jest rzeczywiście taka burza w szklance wody, a może tak coś większego zarówno w wywiadzie Zbigniewa Ziobry dla tygodnika do rzeczy jak i w innych wypowiedziach suwerennej Polski liderów są tzw uszczypliwości i to czasem grubsze niż cieńsze pod adresem. Uwaga pismo nie Donalda Tuska to byłoby zrozumiałe. Otwieram Porter w polityce PL. I czy tam obserwuję uszczypliwości ze strony polityków suwerennej Polski ze zdziwieniem tak mówi, ja musiński z poseł Prawa i Sprawiedliwości zupełnie tak samo powiedział Zbigniew zobrorytarleckim, że z takim zdziwienia obserwuję i oczywiście smutkiem to, co mówi wiadomo, że polityce zdarzają się te takie wypowiedzi pod swoich bardziej przeciwko mniej swoim, ale to robi wrażenie już, jak na mnie czegoś większego niż przepychanki na listach wyborczych, a co zdaniem Tomasza Walczaka? To wszystko.
Znaczy o tej drabince skalaacyjnej, rzeczywiście coraz wyżej jesteśmy i oczywiście nie jest to żadna nowość, że Zbigniew Ziobro kłóci się z Prawem i Sprawiedliwością mamy bardziej konkretnie z Mateuszu Morawieckim, bo to on jest głównym adresatem jego obelg i złośliwości. My do tej pory mogliśmy oczywiście tam rozważać, czy on tam gdzieś próbuje sobie więcej miejsca wywalczyć w ramach koalicji i ugrać kolejne spółki skarbu państwa kolejne jakieś aktualnie nazywa się synekury o dla swoich ludzi, no bo trzeba było napart rozbudować na tą swoją partię, rzeczywiście solidnie budowa, więc trzeba tym ludziom było coś dać dziś po zmianie nazwy, która jak wiemy, wynika też częściowo z tego, że chcieli finansowanie sobie zapewnić, żeby tam PKW nie zabrała pieniędzy. No bo tam mieli problemy z rozliczeniami poprzedniej kampanii, to było zagrożone zmiana nazwy zupełnie nowa partia to jest już takie trochę przygotowanie pod jednak samodzielny start. No i myślę, że dzisiaj Zbigniew Ziobro są też Jarosław Kaczyński, do końca wiedzą, jak w takie konfiguracje oni pójdą, słyszymy, że Tadeusz Tymański być może przeprowadzi się do Prawa i Sprawiedliwości. Ja nawet chyba to głossi wczoraj.
Dostanę dobrą propozycję.
Myślę, że może dostać i może nie być jedyną osobą, która takie propozycje będzie dostawać, bo też podejrzewam, że, zanim się rozstrzygnie kwestia list wyborczych Prawa i Sprawiedliwości będą próby przeciągania ziobrystów na stronę Prawa i Sprawiedliwości. Co może być ci łatwe i trudne, bo z 1 strony są ludzie tam, którzy są dosyć gęccy, jeśli chodzi o lojalność, ale są tacy, którzy tam jednak trwają. Czy Zbigniew Ziobro i może się na koniec okazać, że po prostu Ziobro będzie musiał wystartować, czy wystartuje sam zobaczymy, to myślę, że ja to nie jest moja wiedza, tylko intuicja, jeżeli Jarosław Kaczyński zobaczę, że wybory nie rozstrzygną się tak, że on może o władzy utrzymać. To pozdzie się siobrystów momu nie są do tego potrzebnie, jeżeli się okaże, że sondaże pokazują, że ta władza może być nadal utrzyma nam toziobrystów weźmie no, bo to jestem jednak jakiś tam heicap w wyborach głos. Oddajemy, a nie adajemy.
Brukseli głos.
Tak ja dzisiaj muszę powiedzieć, że, przygotowując się do programu, oczywiście tzw. poranną prasówkę odbyłem, więc przeczytałam dokładnie o tym wymianie uprzejmości między między Morawieckim Ziobrą i tutaj innymi działaczami i taka refleksja mnie naszła, bo oczywiście PiS słynie z tego i Kaczyński słynie z tego, że od lat różne takie partie, które, że tak powiem rzut działaczy, którzy tam trochę podskakiwali, próbowali się wybijać na niepodległość. I jakieś takie partie 1 ma mniejsze konkurencyjne, to on przecież bardzo jednak efektownie niszczył, nie wiem pacyfikował i część działaczy przejmował i po prostu też nie było żadne zagrożenie dla PiS u i tak się zestałem tak naprawdę, jaki. Jak co pan sobie ten Kaczyński w głowie, co on ma w głowie, to jaki jest jego cel wobec Ziobry? Czy on chce Ziobrę chciałby np. jego osłabienia, żeby był po prostu pozbyć się problemu i żeby ci, którzy niewielu w sumie, którzy chcą głosować na tą partię, żeby zagłosowali na PiS? Czy też on jednak tak jak to w przeszłości bywało tego tego. Robię tam trochę podkarmiał i podtrzymywał przy życiu, żeby, żeby jednak jakaś taka konkurencja wobec też różnych frakcji wpisie była i żeby wszyscy tam się za dobrze i zbyt pewnie nie czuli, więc wydaje mi się, że tutaj bardzo wiele jednak, co się wydarzy w Tychach, między pismem macie państwo, że od tego, co Kaczyński myśli o Ziobrze.
Ale nie uważacie, że poza tym wszystkim istnieje autentycznie merytoryczne merytoryczne rozdźwięk, to znaczy, że rzeczywiście ma to już Morawiecki nie załatwił z Brukselą Polski suwerenności. I faktycznie te krytyka Zbigniewa ziobrego środowiska możemy, po czym odrzucać emocjonalnie, że nam się nie podoba ten rezultat, ale merytorycznie jest poprawna. Tak mieliśmy być suwerenni i stać z kolan. No dostaliśmy z kolany się tam trochę chwiejemy, ale nie potrafimy niczego z tą Brukselą ugrać na swoich warunkach. No to jest chyba słuszna analiza.
No, ale też pamiętajmy, że w jednym z powodów dla, dlaczego z tą brukselnicy możemy ugrać, jest Zbigniew Ziobro, jego nieudana forma jego upór, żeby tych zmian nie dokonywać, więc to nie jest tylko tak, że nawet z punktu widzenia takiej suwerennościowej polityki i godnościowej prawicowej, to tylko Mateusz Morawiecki jest tutaj winny. No winny jest też Zbigniew ziobron, który przyswój ideologiczny, upór po prostu no zablokował bardzo wiele kwestii, których nie da się chwilowo odblokować. Nie wiem, czy do wyboru.
Faeta, pamiętaj nie chce być adwokatów z diabli, ale jestem to znaczy sam te prawie 8 lat temu, kiedy PiS startował z reformami sądów, to był projekt reformy Ziobry, ona ma to reforma dużo bardziej demokratyczna odwołujące się do ogółu sędziów, a nie do parlamentu polskiego rozstrzygającego wszystkie zagadnienia. I to sam Kaczyński kazał mu to zmienić stronę zarządzania przez parlament, czyli przez partię, czyli przez Nowogrodzką.
No tak, no ale to potem też Ziobro bronił tego dziedzictwa, oczywiście miał pretensje do prezydenta, że moją tam wykastrował.
Aść i wtedy zaczął bronić, bo dzięki temu mógł się przeciwstawić prezydentowi. No.
Tak, no ale pamiętajmy też, że wiele wątpliwości wobec polityki Europejskiej PiS Zbigniew ziobbra zaczął mieć wtedy, kiedy się poczuł silny, mając 19 posłów za sobą w parlamencie mogącować Jarosława Kaczyńskiego. No i wtedy to się zaczęło tak dzisiaj to jest już to jest po prostu próba jakiegoś od dłuższego czasu próba wybicia się na niepodległość, przynajmniej taką symboliczną. To jest kontynuacja tego kursu i zobaczymy, czy tak niepodległość zamieni się rzeczywiście w suwerenność taką de facto.
Premier we wszystkich decyzjach unijnych się pomylił, jak mówił Zbigniew Ziobro? Anna.
Nie wydaje mi, że my wszystkich decyzjach już pomylił, ale faktem jest, że tutaj jest pewien problem, to znaczy to, co to, co, że tak Walczak wskazał znaczy, że to jest taki trochę kliniczny, znaczy, bo tak Polska ani nie wsta z kolan, ani nie ma pieniędzy. No nie wstała z kolan, dlatego że obóz spis zablokował daleko idącą reformę ziobra, a nie dostała pieniędzy, dlatego żeóz Ziobry blokuje jakiekolwiek kluby ułożenia się z liponą. Prawda i rzeczywiście no ta sytuacja ta sytuacja wygląda tak średnio, natomiast ten taki maksymalistyczne programy ziobbrry, żeby Polska wstała z kolan i żeby nie zgadzała się na różne rzeczy, znaczy sięro oczywiście onżyje w jakimś świecie na jakiejś innej planecie, że znaczy nie mu się wydaje, że jak Polska powinien nie to Unia się zatrzyma. I powie no to jak Polska nie chce to my tego nie zrobimy prawie jak Polska nie chce to nie będzie funduszu odbudowy po pandemii, bo Polska nie chce na tych warunkach tych pieniędzy. Jak Polska nie chce to nie będzie pakietu klimatycznego i nie będziemy walczyć z ociepleniem klimatu. Jak Polska nie chce to nie będziemy przechodzić na zielone techno technologii jest oczywiście kompletna bzdura. Jeśli Polska nie chce to Polska może w tym nie uczestniczyć może wyjść z Unii nie ma najmniejszego problemu, natomiast nikt z tego powodu nie wstrzyma oddechu, że Polska czegoś nie chce.
No nie jest tak, że od wybuchu wojny Ukraińsko rosyjskiej ta ta Polska znowu nabrała waloru.
Na bra waloru, oczywiście zresztą ona właściwie nigdy go nie straciła, bo zawsze była dużym krajem, z którym chce się chce się robić interesy, a rzeczywiście w przypadku Ukrainy jeszcze pokazała no, żeby w tej bardzo trudnej sytuacji geopolitycznej potrafi się zachować właściwie wręcz być liderem i jakiś przemyślane decyzje po podejmować, jeżeli jest to nie o to chodzi. Jesteśmy tutaj jakoś nielubiani nienawidzeni, czy nikt z nami nie chce rozmawiać nie wielu z nami chce w wielu sprawach rozmawiać, ale to nie znaczy, że w tych sprawach, które są innych kluczowych sprawach dla Unii. Ktoś powie o jak Polska nie chce, to my zawracamy z drogi np. Zielonej reformy, no to też są zbyt strategiczne wybory, żeby Polska mogła to zatrzymać.
No i zgadduść z gadula co zrobić o treści w dzisiejszym głosowaniu w komisji w Sejmie i być może w jakimś plenarnym mówi oczywiście o wniosku o zmniejszeniu liczby tych konstytutywnych decydujących sędziów Trybunału Konstytucyjnego było 11, a teraz ma być 9, no bo akurat 9 popiera aktualnie Jarosława Kaczyńskiego, no i dziabro może to po prostu wykopać.
Może i być może to zrobi, a być może przestraszy się konsekwencji zobaczymy do szczerzemując nie postawiłbym żadnych pieniędzy na to, czy inne rozwiązanie, które wybierze Zbigniew, będzie musiał się określić w ten czy inny sposób. Ale jakie ono tam strategię, to ja przy szczerzemując nie między dzisiaj się pewnie.
I słab moim zdaniem może.
Parę razy zdziwić.
Po tym wywiadzie to ma albo taki wybór, że okaę się miękkieszonem albo dzisiaj.
Alejmy się okazał tym miękkiszonem, ile razy gardłował, jak to jest tutaj Prawo i Sprawiedliwość sprzedaje Polskę Unii Europejskiej? Jak to nie chcę tutaj rozwiązywać realnych problemów Polski, a potem pod kulałogon pokrzyczał i chował się do swego konta na z góry upopatrzone pozycję. Być może dzisiaj tak samo będzie koniec końców nie wiem, czy się wstrzymają. Czy bryści, no ale bez ich głosu być może to nie przejdzie wszystko, a być może zdycyplinują się, żeby tutaj nie zaogniać sytuacji jeszcze bardziej, bo na razie na poziomie retoryki będziemy sobie tą sytuację podgrzewać. No zobaczymy nie wiem, szczerze mówiąc, to trudno mi powiedzieć, którą ścieżkę wybierze Zbigniew Ziobro i jego ludzie.
Ano tylko proszę cię bez takiej deklaracji, że trudno powiedzieć, to może trudne byłoby łatwo, to bym sam mówił.
Ale ja nie.
Rozumiem, czy co zrobić zibra, to jest na ten temat nam się wypowiedzieć strasznie trudno powiedzieć, to jest ten moment, w którym nie mogę nie mogę naprawdę uniknąć tego spróbować nie mam.
Pojęcia, bo w tyle jak to się mówi, teraz nie wiem, do końca, dlaczego a, że w tyle głowy coś trzeba koniecznie mieć to w tyle głowy wszyscy mają pytanie o 70 chyba 7, a teraz letniego Jarosława Kaczyńskiego. Prawda, że no jest jakiś moment, w którym ktoś musi sztandar przejąć, niekoniecznie jeszcze oficjalnie. No i wszystkie oczy kierują się na Zbigniewa Ziobrę, prawda człowieka, który jest poza pisem, ale który jak jest jedyny, o którym się dużo mówi, że ma coś do powiedzenia. To irytuje, może to, co ma do powiedzenia, ale coś tam się dzieje wokół tego, prawda, więc no w tym znaczeniu można sobie tak uniwersalnie postawić pytanie czy zabieranie głos w ostry sposób przeciwko większości własnego środowiska politycznego jest sprawdzonym sposobem na zdobycie przewagi w momencie kryzysu zdobycie władzy w momencie, kiedy będzie ona należała na ulicy.
Ja myślę, że on się już dawno pogodził z tym, że nigdy nie będzie dziedzicem Jarosława Kaczyńskiego, bo to już nie te czasem myślę, że w prawo i sprawiedliwości też nie ma specjalnej ochoty, żeby jego tam promować są inni pretendenci do tego miana 1 mianował. Sam Jarosław Kaczyński, reszta gdzieś tam próbuje swoje pozycje ugrać. No mam na myśli oczywiście Mateusza Morawieckiego, który będzie się na pewno chciał po wyborach wzmocnić swoimi ludźmi po nich za dużo nie ma dzisiaj prawie i sprawiedliwości, a na pewno nie ma ich w klubie parlamentarnym, więc tam też chyba dosyć twarda walka będzie szło o to, żeby tych więcej ludzi wcisnąć Jacek Sasin. Też wiemy, że nie jest człowiekiem pozbawionym ambicji i też będzie walczył o to, żeby tych swoich ludzi po wprowadzać. No i zobaczymy, co tam się dalej będzie działo, ale myślę, że Zbigniew Ziobro to jest takie trochę wolny Elektron polskiej prawicy gdzieś poza głównym nutem, nawet jeżeli gdzieś tam kiedyś by się zjednoczył z Prawem i Sprawiedliwością pogodził się z tym ugrupowaniem. To jednak nigdy poważnie rozpatrywany jako Dziedzic Kaczyńskiego nie będzie.
Nagram się, jak już będzie szefem partii prawo i suwerenność. To wygram, ale czy tak się wydarzy, a no masz 30 sekund 45 właściwie.
Ja się bodajże żebra jednak chyba walczy po prostu o przeżycie, to znaczy w tym takim klinu między pisem z 1 strony, a kompaacją z drugą może z drugiej on może dostrzega, że po prostu o taki partii jak solidarna czy suwerenna Polska już dużo miejsca nie ma. I to nie są jakieś chyba może już bardzo przemyślane wybory. To jest taka krótkoterminowa perspektywa, żeby jakoś swoją obecność zaznaczyć gdzieś tam jeszcze pokazać powalczyć, że warto, że warto jakoś o jego przychylność zabiegać, ale czy to przynieść rezultat, wydaje mi się na dłuższym terminie nie, że jego lata są już policzone w polityce jako poważnego gracza politycznego?
Co próbuje zbudować jakąś eekspirowską tragedię w polskiej polityce. Ta no pocinacie mi skrzydła może się uda innym razem. No dziś udało się jak się udało, ale dziękuję za ciekawe komentarze we wszystkich innych sprawach, a nie słojeckiej i Tomaszowi Walczakowi, wśród podziękowań również wydawca Maciej Jarząb czy osób, którym podziękuję realizator Krzysztof Woźniak. Zwiń «

... i nagle ktoś wyciąga Wołyń - Anna Słojewska, Tomasz Walczak

AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA PODCASTU

PODCASTY AUDYCJI: PORANEK - JAN WRÓBEL

POSŁUCHAJ RÓWNIEŻ

DOSTĘP PREMIUM

SERWIS INFORMACYJNY

Wydanie z godziny 08:00

Najnowsze Podcasty

Vademecum wyborcy wg. Episkopatu. "Kościół wkroczył na teren, na który nie powinien"

PiS zdecydowało, że idzie z Ukrainą na ostro - Poranny przegląd prasy Dominiki Wielowieyskiej

Mamy szóstkę na stacjach paliw! Tylko czy to aby na pewno dobra informacja?

Ukraina - jakie postępy na froncie?

TOK FM

Polecamy

Popularne

GOŚCIE TOK FM

Gazeta.pl

WYBORCZA.PL