REKLAMA

Prezes NBP o obietnicach PiS i PO. "W tej odpowiedzi nie ma rzetelnych danych, tylko opinie"

EKG - Ekonomia, Kapitał, Gospodarka
Data emisji:
2023-05-24 09:20
Prowadzący:
Czas trwania:
25:51 min.
Udostępnij:

AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA PODCASTU

Transkrypcja podcastu

Rozwiń » Ekonomia kapitał gospodarka 24 minuty po dziewiątej zaczynamy drugą część magazynu EKG w radiu to KFM w naszym studiu kolejni goście pani Anna Wicha, prezes polskiego forum CHR dzień dobry. Dzień dobry. Pan Grzegorz Maliszewski, główny ekonomista, banku Milenium. Dzień dobry, witam serdecznie i zdalnie, łączy się z nami także pani dr Edyta wojtyla, ekonomistka Uniwersytet WSB merito kłaniam się, dzień dobry dzień dobry. Dzień dobry, przyznam się państwu do czegoś. Otóż mam pewną pokusę pokusę kolejnej dyskusji o prezesie Narodowego Banku Polskiego, które będzie pełne takich żatobliwych, czasem może dość pobłażliwych komentarzy, tylko jednocześnie mam takie poczucie. I jestem ciekaw, czy państwo też to poczucie podzielają, że pewna masa krytyczna w tych dyskusjach o prezesie NBP została przekroczona i to, co mogło wydawać się zabawne, choć w gruncie rzeczy nigdy takiej nie było. No dzisiaj wymaga od nas jakiejś poważniejszej refleksji, a dlaczego o tym wszystkim mówię wczoraj prezes Adam Glapiński rozesłał do mediów, trudno powiedzieć, czy to komunikat czy oświadczenie z podliczeniem kosztów obietnic wyborczych Prawa i Sprawiedliwości i Platformy Obywatelskiej? W tym komunikacie pisze tak w ostatnim okresie został publicznie przedstawiony szereg demagogicznych. Wyliczeń, w związku z tym uznałem, że konieczne jest przedstawienie rzetelnych danych dotyczących skutków propozycji wyborczych. Tyle od prezesa glopińskiego zaglądam sobie do ustawy o Narodowym Banku Polskim nie widzę tam takich zadań, jak podliczanie obietnic wyborczych partii politycznych. Pytanie nr 2 brzmi, dlaczego tylko tych 2 partii, mamy jeszcze inne partie opozycyjne. Czy teraz na bieżąco Narodowy Bank Polski będzie podliczać wszystkie wszystkie propozycje. No trochę mi się nie mieści w to głowie i państwa namawiam do dyskusji, która będzie pozbawiona, no właśnie jakiś takich lekkich komentarzy, bo wydaje mi się, że sprawa w roku wyborczym jest trochę bardziej poważna. Pan Grzegorz Maliszewski może na początek.
Rzeczywiście z tym oświadczeniem jak ekonomistę mam pewien problem, bo nie wiem właśnie, w jakim trybie ono zostało opublikowaowane, bo bez żadnego trybu ja mam już pewne doświadczenie w analizach gospodarczych jestem ekonomista od pewnego czasu. I to chyba pierwsza tego typu publikacja, bo rada polityki pieniężnej bank centralny, czyli oczywiście zajmuje stanowisko względem polityki fiskalnej, ale że np. w postaci opinii do budżetu. Natomiast tu mamy do czynienia z odpowiedzią i mnie no niestety razi język, który jest zaprezentowany, no bo tu mamy do czynienia z pseudo wyliczeniami demagicznymi propozycjami, no i jednocześnie to, co zwraca uwagę, to Fakt, że w tej odpowiedzi jest podjęta próba przedstawienia rzetelnych danych, a w tej odpowiedzi nie ma danych. To są symulacji wyliczenia i opinie, a nie to są nie są to dane, bo.
Roz danej prognozy dane to coś, co wiemy, na pewno zostało policzone zajrzone prognozy, to próba przewidzenia tego, co.
Się to jest interpretacja, która jest oparta na modelu nemot, który jest wykorzystywane w Narodowym Banku Polskim, ale to nie są dane dane, to są dane o sprzedaży detalicznej, które wczoraj zostało opublikowane już wydarzyło, bo to się wydarzyło. I to jest rzetelne. To jest rzetelne to jest obiektywne, a to jest ciągle subiektywne, oparte na bardzo dobry modelu nemot, ale, ale to jest ciągle negmot i to jest ciągle opinia. To jest pewne interpretacja, a nierzetelne dane i to mnie takie bardzo rażące i w stosunku do prezesa banku centralnego nie coś, co z czym do tej pory nie mieliśmy do czynienia, więc z punktu widzenia instytucji banku centralnego nie jest to coś, co może podkopywać wiarygodność i niezależność banku centralnego, bo jak pan redaktor zwrócił uwagę, jeśli ta odpowiedź miały być rzetelna, no to powinna uwzględniać wszystkie partie, które uczestniczą w kampanii, które zaprezentowały.
Tak wydawałoby się, o której byśmy założyli, że to jest zadanie Narodowego Banku Polskiego.
No właśnie, pytanie czy jest, bo to co powinno tak naprawdę być zrobione no to ocena tych propozycji skutków tych propozycji jak już one będą realizowane i wdrażane jako jako elementy polityki gospodarczej, a nie jako rozumiem. Panie.
Wybory przyjęte jakieś już gotowej ustawy, w której są oceny skutków regulacji, w której są konkretne wyliczenia daty i można rzeczywiście jakoś z tego korzystać mówił przed momentem, pan Grzegorz Maliszewski. To jeszcze pani dr Edyta wojtyla, bo może jest jakaś przesada w tej mojej takiej negatywnej ocenie tego, co się wczoraj wydarzyło, może to słusznie, że, chociaż nie jest to wpisane nigdzie w ustawie o ndp, ale może to słusznie, że Narodowy Bank Polski tak wychodzi naprzeciw wyborcom tym, którzy będą podejmować decyzję, żeby dać im jakąś informację prognozuje dla nich.
Skłania do refleksji, bo właśnie o refleksji mówiliśmy na początku. I pan już tę refleksję ma i myślę, że pora na refleksję z drugiej strony, bo my też powinniśmy rzetelnie ocenić i w drugą stronę dać taką informację zwrotną i zapytać po pierwsze, gdzie ta rzetelność, bo tutaj się absolutnie zgadzam, że same opublikowane dane nic nam nie powiedzą, czy one są rzetelne czynia, bo my tak naprawdę nie wiemy, ile obietnic będzie spełnionych. I nie wiemy, czy to jest tylko stan obietnic, czy to jest coś, co będzie procederowane i to będzie w tym roku, czy w przyszłym roku, więc kompletnie mi się to nie spina jeszcze 1 bardzo ważna rzecz. Mówił pan redaktor o skutkach, jeżeli mamy tylko dane, nawet jakby były świetne wyliczenia Super metodologia to nie są jeszcze skutki. My widzimy tylko liczby, a skutki to by musiały być liczby, które zostaną poddane analizie łącznie z prognozą, więc tutaj też nie widzę skutków nie wiem, w jaki sposób te skutki miałyby być w takim raporcie dokumencie czy komunikacie, bo też formy przedstawienia tego nie znam zaprezentowane i potem co dalej miałyby się z tym dziać, czyli jaki był cel tego komunikatu i czy był określony w takim dokumencie, bo te wszystkie dodatkowe informacje skłoniłybym nie z kolei do refleksji i wtedy być może miałabym konkretną odpowiedź. Po co taki komunikat i co on nam daje i do jakiej refleksji na końcu nas skłania?
To jeszcze tylko dla porządku dodam, że w przestrzeni publicznej w ramach dyskusji o tym komunikacie pojawia się taka historia, że to jest odpowiedź prezesa NBP na pytania zadane przez polską agencję prasową. Przy czym wydaje mi się i to jest moje osobiste doświadczenie jako dziennikarza, że nie zawsze chętnie instytucje publiczne w ostatnich latach odpowiadają na pytania zadane przez dziennikarzy. Wyobrażam sobie sytuację, w której Narodowy Bank Polski, otrzymując takie pytania o o konkretne wyliczenia dla tych 2 partii np. mówi, że umywa od tego ręce, bo nie od tego jest Narodowy bank.
Ale czy te pytania były, czy te pytania były przedstawione jako oficjalne i teraz pytanie co dalej, bo jeżeli to idzie do mediów, no to zakładam, że media jako trzecia władza tak mają przekazać społeczeństwu właśnie rzetelność i rzetelne dane rzetelność komunikatu. I jeżeli taki był cel, no to wtedy odwrotnie poszłoby zapytanie o wyjaśnienie tych kwestii, o których przed chwilą rozmawialiśmy i wtedy można by było rozpocząć publiczną dyskusję. I znowu refleksja nie tylko mediów, ale refleksja społeczeństwa na podstawie konkretów i to by było chyba bardzo bardzo dobrze, żebyśmy w końcu my rzetelnie ocenili takie poczynania.
Mówię o pani dr Edyta wojtyla, ja tak jeszcze tylko się zastanawiam, że to może partia polityczna powinna wynająć analityków po coach rynkowych im zlecić badania wyliczenie skutków obietnicy wyborczych, a nie wyręczać się w tej sytuacji analitykami Narodowego Banku Polskiego, chociaż nie wiemy, oczywiście, jaki był tutaj ciąg zdarzeń. I czy to była własny inicjatywę NBP, czy czy wyglądało to inaczej? To jeszcze pani prezes Anna Wicha, pani tak z perspektywy biznesu? Jak obserwuje na to? Jak obserwuje? To, co dzieje się z Narodowym Bankiem Polskim? To zaprząta pani głowę? Czy.
No ja tutaj mam wątpliwości, czy to jest właściwa instytucja, która powinna zabierać głos w tej sprawie, więc to jest jakby mój pierwszy komunikat drugi komunikat, który dotyczył rzetelności danych, to już moi przedmówcy o tym powiedzieli. Trzecia krótka dygresja. No to jest kwestia też formy, która została przyjęta. I mam wrażenie, że ona odegra tutaj no typową rolę polityczno przedwyborczą.
Formy nie wiem, czy pani na myśli to, że to jest porównanie tylko 2 konkretnych partii te, które są na czele sondaże? Czy ma też pani na myśli ten język, który jest w tym komunikacie? No? To.
Na myśli język i mam na myśli, jakby formuły, które trafiają do dookreślonego elektoratu.
Też to nie jest, a ja pani dobrze i.
Mogę mam taki pomysł, że może nie partie polityczne, bo to znowu będzie subiektywne. Unknown speaker 4 Tylko.
Pani doktor, edytowaj tyle mam wrażenie, że utraciliśmy połączenie, słyszę nawet sygnał w tlerze, próbujemy je nawiązać jeszcze raz, więc pewnie do tego wątku wrócimy na koniec przynajmniej tej części naszej dyskusji. Przytoczę jeszcze tylko państwu to, co jest zapisane w statucie Europejskiego systemu banków centralnych. To jest system, do którego należy także Narodowy Bank Polski. I to jest zobowiązanie, do którego też no zobowiązaliśmy się przepraszam nie znajdę drugiego słowa, wchodząc do Unii Europejskiej, tam w art siódmym jest napisane, że krajowy bank centralny ani członek któregokolwiek z ich organów decyzyjnych. Nie zwracają się o instrukcje, ani nie przyjmują tych instrukcji od instytucji organów lub jednostek organizacyjnych Unii rządów państw członkowskich, ani jakiegokolwiek innego organu. To jeszcze bardzo krótko pani dr Edyta wojtyla, tyle zdołaliśmy usłyszeć, że pani zdaniem to nie partie polityczne powinny wynajmować ekspertów tylko?
Nie absolutnie nie to powinni być niezależni eksperci nie z ramienia partii nieopłacani przez partie tingtanki. Mamy w Polsce mamy w Polsce świat akademickie, więc myślę, że to takie zespoły niezależne powinny to ocenić wyciągnąć wnioski i wtedy przekazać ten fitbeck do mediów i media mogłyby się powołać na dane badania niezależne. Tak to z mojej perspektywy wygląda.
Mówiła pani dr Edyta wojtyla. Bardzo dziękuję są z nami też Grzegorz Maliszewski i Joanna Wicha trwa magazyny kg w radiu to KFM za chwilę skrót informacji, a po nich porozmawiamy o rynku pracy o rekordowym zatrudnieniu, którym się chwali rząd. To będę pytać, co to jest za historia. No ale też o recensję recesję konsumencką pytać, czyli o nasze wydatki nasze zakupy, co tam się działo w tym kwietniu jakiś duży minus był chyba, ale o interpretację tych danych nie prognoz będę pytać państwa naszych gości już za moment jest dziewiąta 35 lkg. Ekonomia kapitał gospodarka. I jest dziewiąta 42 to najwyższy czas na trzecią część magazynu EKG w radiu tokfm w naszym studiu czy naszymi gośćmi dzisiaj są pani Anna Wicha pan Grzegorz dyrektor dyrektor, a zacznę od pytania. Może wcześniej przytoczę pewną rzecz, zanim zadam pytanie, to są dane eurostatum z tych, że danych Eurostatu, czyli, czyli unijnego urzędu Statystycznego, wynika, że w pierwszym kwartale tego roku po raz pierwszy w historii w polskiej gospodarce pracowało ponad 17 000 000 osób. Nigdy wcześniej w historii tej najnowszej nie zanotowaliśmy takiego wyniku tym wynikiem chwali się też bardzo chętnie szef rządu premier Mateusz Morawiecki. Co to jest za historia z tym rekordowym zatrudnieniem?
No to jest jeden z niewielu parametrów na rynku pracy, który rzeczywiście pokazują, że ten rynek pracy czy ma się dobrze dla porównania przed covidem pracowało u nas 16 400 000, więc ten przyrost zatrudnienia w ciągu tych ostatnich. No. ±3 lat jest rzeczywiście stosunkowo duży i dynamika przyrostu jest praktycznie 2 × większa niż w Unii Europejskiej u nas ponad 4% tam w Unii Europejskiej średnio powyżej powyżej 2% jak to oceniać, no można powiedzieć rzeczywiście rynek pracy ma się dobrze jest popyt na zatrudnienie. Cały czas patrząc na oferty pracy, ich jest wprawdzie mniej z miesiąca na miesiąc ostatnie 3 miesiące pokazują, że ta ilość ofert pracy spada aktualnie w kwietniu było to 270 000 i jest to mniej o 13% w stosunku rok do roku i mniej o 17% w stosunku do marca, więc można powiedzieć, że gospodarka wyhamowuje. To jest też, jakby konsekwencja tego, że produkcja przemysłowa nam spadła. Mówiliśmy o tych o tych danych niedawno i w związku z tym Biznes trochę wyhamowuje swoje zapotrzebowanie na pracowników.
Więc tych ofert pracy jest mniej.
Tych ofert pracy jest oczywiście mniej, z czym to się jeszcze jeszcze wiąże prac firmy nie zwalniają. I tutaj to się pewnie nie wydarzy szybko ciężko bardzo ciężko jest pozyskać dobrze wykwalifikowanego pracownika firmy, to wiedzą i nawet jeśli by miały trzymać pracowników na tzw. Stanbiy, gdyby trzeba było poczekać między 1 projektem, a drugim, a to.
Jest ważne, o czym pani mówi, bo były takie historii, o których opowiadaliśmy, także w magazynie kgo punktowych grupowych, zwolnieniach. I to też no w znanych zakładach firmach.
Ale to się dzieje praktycznie, zawsze to czasami jest tak, że kończymy 1 projekt, zanim zaczniemy drugi, to trzeba rerukturyzować, personel czasami jest także z powodu większych kosztów, które u nas się pojawiały energii, te zamówienia np. w ramach koncernów trafiały do innego kraju, albo po prostu firmy przesuwały w czasie realizację tych kontraktów. Natomiast skala tutaj była w tysiącach, a nie nie w milionach i nie było to rzeczywiście jakoś szczególnie groźne dla rynku pracy. To, co jeszcze ciekawe jest w ostatnich 6 miesiącach pracy, zmieniło 22% zatrudnionych. To jest dużo stycznia 1/5 i to więcej niż w analogicznym okresie, który był wcześniej badać, czy w poprzednich w poprzednich 6 miesiącach o2 punkty procentowe i możemy się spodziewać, że ten ruch na rynku, czyli wymiana pracowników będzie większa właściwie z 2 powodów. Po pierwsze, szukamy lepszych zarobków.
I szukamy szybszych możliwości rozwoju, to są 2 główne takie czynniki, których oczekują kandydaci od przyszłego pracodawcy, czyli z.
1 strony rozwój z drugiej strony rozumiem chcemy sprostać tej wysokiej inflacji. Chcemy SP.
Wysokiej inflacji presji płacowej, która się pojawia, bo dostaliśmy ostatnio wyniki z przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw, ono wzrosło 12% inflacja oczywiście jest wyższa, więc tutaj odwracając, odwracając temat ta presja płacowa rzeczywiście będzie i ona będzie coraz większa.
O czym mówiła pani Anna Wicha, przypomnę, prezes polskiego forumhr w naszej dyskusji wywołaliśmy czy właściwie ja wywołałem inflację i koszty życia, to możemy płynnie przejść do danych, które wczoraj napłynęły z polskiej gospodarki, to kolejna porcja tych danych tym razem ze sprzedaży detalicznej. Mówiąc może trochę prościej to dane o naszej konsumpcji o tym, co się dzieje z naszymi wydatkami z naszymi zakupami. To już pytanie do pana Grzegorza Maliszewskiego, poznaliśmy dane za kwiecień, tam znów pojawił się minus, porównując nas do kwietnia tego poprzedniego roku.
Jeśli chodzi dalej o sprzedaż o sprzedażycznie, rzeczywiście one było nieco gorsze niż w oczekiwania.
Czyli kupujemy mniej.
Czyli kupujemy mniej niż w ubiegłym roku, ale ja może jeszcze jedno zdanie komentarza to to do rynku bardzo proszę to, co powiedziała pani prezes, bo ciekawe to warto też zwrócić uwagę na to, że ten rekordowo wysoki poziom bezrobocia liczby pracujących i zatrudnienia został osiągnięty przy dość stabilnym dość stabilnej liczbie aktywnych zawodowo, czyli przy niewiele zmieniającej mi się liczbie potencjalnych pracowników i bezrobotnych. Co to oznacza? To oznacza, że rośnie aktywność zawodowej rosną wskaźniki aktywności zawodowej w Polsce? Co jest dobre.
Czyli uruchamiają się te grupy ludzi, które do tej pory.
Które do tej pory były nieaktywne na rynku pracy? Czy też.
Nie byli liczeni jako tak brzydko, mówiąc jako bezrobotni nie byli zaliczani.
To to, co jeszcze ważniejsze jest w ramach tej aktywności zawodowej, to, że rośnie aktywność zawodowa w grupie osób 55 plus do niedawna. Jeszcze Polska odstawała pod tym względem od krajów Unii Europejskiej dość wyraźnie, a w ostatnich 5 latach dość zauważalnie właśnie wzrósł wskaźnik aktywności zawodowej w grupie osób powyżej pięćdziesiątego piątego roku życia, więc jest to pozytywny element rynku pracy, no które, który daje przestrzeń do wzrostu zatrudnienia przykurczącym się przy kurrczącej się liczbie mieszkańców. Natomiast jeśli chodzi o sprzedaż tak.
Wróćmy do sprzedaży detalicznej, co tam się wydarzyło? Ocenia te dane interpretuje?
Dane pokazują one wyraźny spadek tej konsumpcji dóbr bądź szczerze sprzedaż detaliczna. To są dane dotyczące konsumpcji towarów, sprzedaż samochodów żywności sprzętu AGD RTV nie obejmuje sprzedaży usług, więc na ten temat zbyt wiele nie możemy powiedzieć, natomiast dane wyraźnie pokazują, że wysoka inflacja i wysokie stopy procentowe ograniczają konsumpcję, mają negatywny wpływ i to jest oczywiste widoczne było w przednich miesiącach. Również natomiast ja na te dane nie patrzę bardzo negatywnie, ponieważ miejmy świadomość, że mamy do czynienia w gospodarce z bardzo wysoką inflacją. I ta inflacja ma charakter popytowy ceny rosną, ponieważ przedsiębiorstwa w warunkach ciągle reatywnie solidnego popytu, jak widać, pomimo tego, że spada mają przestrzeń do tego, żeby przerzucać rosnące koszty działalności, czyli energia, czyli płace, czyli czynsze i wiele innych elementów na ceny detaliczne, więc ten spadek konsumpcji, z którym mamy do czynienia daje szanse na ustabilizowanie sytuacji na poziomie inflacji. To na co zwróciłbym też uwagę. To.
Pojawia się jakaś bariera. Proszę wybaczyć, że wchodzę w słowo do tego dalszego przerzucania tych kosztów, bo widać opór ze strony konsumentów, którzy mówią nie, zakręcam Kurek tego nie kupię. Poczekam.
Potencjalnie tak. Natomiast od tej bariery jeszcze jesteśmy troszeczkę oddaleni, ponieważ firmy ciągle w badaniach koniunktury wskazują na to, że może spodziewane są wzrosty cen, patrząc też na od strony popytu, czyli od to Bari, czy czy rzeczywiście jest to bariera, czy nie ma to Główny Urząd Statystyczny w badaniach koniunktury w grupie przedsiębiorstw. Pyta o to, czy niedostateczny popyt jest barierą działalności gospodarczej, czyli czy jest duży popyt, czy jest mały popyt i z tego badania wynika, że odsetek firm, dla których ten niedostateczny popyt jest barierą. Jest obecnie mniejszy niż średnio długoterminowa, więc ciągle ten popyt jest, więc to, że on spada daje szansę na to, że należy ustabilizuje się sytuacja inflacyjna.
To mówił pan Grzegorz Maliszewski. Bardzo dziękuję, to jeszcze pani doktor edytowo i tyle pan Grzegorz mówił przed momentem, że tak nie do końca negatywnie patrzy na te dane, o których rozmawiamy, a pani doktor.
Ja się zgadzam, bo one nie są aż tak tragiczne, jakie mogłyby być przy założeniach tak mocno spowalniającej gospodarki przy inflacji, z którą się borykamy już od roku i to ma związek rzeczywiście z dobrą sytuacją na rynku pracy? Mamy dalej prace. I dodam jeszcze, że te o tym zatrudnieniu dane, którymi się chwalimy były rok temu, również rekordowe i 2 lata temu również rekordowe, jeżeli ktoś sobie wyszukiwarce jakiekolwiek pisze dokładnie to zdanie rekordowe dane o zatrudnieniu w Polsce. To co roku mamy taką sytuację na rynku pracy, bo ona wynika bezpośrednio z tego, że mamy dalej nierównowagę na rynku pracy, to oznacza, że popyt przewyższa podaż i to zatrudnienie wciąż rośnie, a i tak więcej zapotrzebowania na pracę jest niż pracowników w pewnych sektorach i to, że mamy pracę oznacza, że my dalej kupujemy, ale bardziej świadomie wybieramy produkty odkładamy. To, czego nie musimy kupić. Patrzymy na ceny i tutaj świetnie pan zauważył już konsumenci osoby w sklepach detalicznych powiedziały stop, to jest za drogie. To nie jest tyle warte, no i to zmusiło sieci handlowe, to musi o sklepy do tego, aby zmienić swoje cenniki, więc to się dzieje w tym momencie.
Pytanie na ile te decyzje oczywiście tego nie jesteśmy w stanie zmierzyć i zbadać to rzeczywiście jest tak, że ktoś mówi świadomie stop, bo tego akurat nie potrzebuje. Czy to wygląda trochę inaczej potrzebuje, ale mnie nie stać, bo są też gospodarstwa domowe, które na, których ta wysoka inflacja odbija się też i w taki sposób, ale oczywiście w danych Głównego Urzędu Statystycznego na taki poziom szczegółowości nie jesteśmy w stanie zejść, ale jesteśmy w stanie przejść do zdziwień. To skoro pani doktor jest przy głosie, to bardzo proszę, chociaż uprzedzam państwa to będą krótkie zdziwienia.
Dobrze, to może moje zdziwienie jest związane właśnie ze świadomością, bo mamy dużo badań, o ile nie mamy liczbowych, to mamy dane jakościowe, że zmieniliśmy swoje preferencje zakupowe i moje zdziwienie pozytywne tym razem jest takie, że nasze społeczeństwo w obliczu tych trudnych czasów inflacji tego, że rzeczywiście ubożejemy wynagrodzenia realne. Maleją jest bardziej świadome ekonomicznie. I proszę zobaczyć, ostatnio było wiele ankiet, czy zgadza się na to, żeby 500 plus było 800 i większość osób w tych drobnych ankietach, bo to były głównie jakieś dziennikarskie, małe badania powiedziałabym nawet, że no nie do końca metodologia była taka, jakie byśmy oczekiwali w badaniach naukowych, aczkolwiek większość osób odpowiadała nie. Albo muszę wiedzieć, skąd te pieniądze się wezmą, albo nie chciałbym, żeby ktoś na szybko decydował o tym, na co będą wydatkowane moje pieniądze, które ja przeznaczam na z podatku do budżetu, więc to bardzo nie zdziwiło, ale pozytywnie.
Mówię, doktoredyta wojtyla pani Anna wicho.
Tak moje zdziwienie jest również pozytywną ostatnio suol, mediach spotkałam taką ciekawą inicjatywę jednego z prezesów polskich firm, który na dzień dziecka postanowił zachęcić swoich pracowników do tego, żeby odwrócili trochę sytuację i promując kulturę wkla i balans po byli z dziećmi, ale jakby się to miało odbyć. Zazwyczaj jest tak, że to rodzice wypisują dzieciom usprawiedliwienia, żeby zwolnić ich z jednej z 2 z 3 lekcji. Tutaj ta sytuacja miałaby być odwrócona, to dzieci miałyby napisać rodzicom usprawiedliwienie, dlaczego chce, żeby mój tata, mama przyszedł wcześniej do domu i trzeba podać konkretny powód taki mianowicie, że dziecko z rodzicem spędzi ten czas wspólnie przepędzić, że ta inicjatywa mi się Super podoba. W związku z po pierwsze, właśnie z promowanie midey worklei balans i też takimi psychologicznymi wyzwaniami, które stoją przed przed dziećmi w ostatnim czasie?
To by takie pomysły nie tylko z okazji dnia dziecka i nie tylko od święta z dziećmi. Zawsze warto ten czas spędzać, bo potem go po prostu nie będzie już, bo nie będą dziećmi. My pan Grzegorz Maliszewski na koniec.
Takie krótkie zdziwienie neutralne wydaje mi się, bo, przeglądając też dane o sprzedaży detalicznej, które wczoraj zostało opublikowane. Zauważyłem, że obniżył się w ostatnich miesiącach, udział zakupów przez internet i to on jest nieco wyższy niż przed wybuchem pandemii, ale ta różnica nie jest duża. To jest około 2,5 punkta procentowego.
Czyli z tym zakupami to nie przenieśliśmy się po pandemii na trwałe.
Do, więc nie był taki duży zryw w czasie lockdownu, ale jednak no widać, że jesteśmy przyzwyczajeni do tych stacjonarnych zakupów i odstajemy od tego pod tym względem w stosunku do innych krajów. I no to z 1 strony daje przestrzeń do rozwoju tego sektora handlu internetowego, ale widać, że przestrzeń też do zmiany tych nawyków konsumpcyjnych ciągle jest.
Duże, o czym mówił Grzegorz Maliszewski? Bank Milenium. Bardzo dziękuję. Dziękuję z nami też Anna Wicha polskie forum KR i Edyta wojtyla, Uniwersytet WB metor również dziękuję. Zaglądamy jeszcze na giełdę papierów wartościowych w Warszawie. Tam kolory czerwony Indeks WiK 20 traci ponad 1% WiK na podobny minusie. No, a może nie tak podobnym 0,73%, ale jednak w dół, chociaż to początek sesji, więc zobaczymy jeszcze, co wydarzy się do końca dnia euro. Dziś po 4 49 USD po 4 16 fut po 5 17 i frank szwajcarski dziś kosztuje 4 zł i 62 gr magazyn kg wydawała Natalia Banaczek realizowali via Prądzyńska. Również dziękuję informacja o dziesiątej. Zapraszam na przedpołudnie w radiu tokfm w imieniu Przemysława Iwańczyka dziś na początek o legendach gier wideo Tomasz seta dobrego dnia i do usłyszenia. Zwiń «

PODCASTY AUDYCJI: EKG - EKONOMIA, KAPITAŁ, GOSPODARKA

Więcej podcastów tej audycji

REKLAMA

POSŁUCHAJ RÓWNIEŻ

REKLAMA

DOSTĘP PREMIUM

TOK FM Premium 40% taniej. Radio TOK FM bez reklam, podcasty z audycji i podcasty tylko dla Subskrybentów.

KUP TERAZ

SERWIS INFORMACYJNY

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA