Rozwiń » Przedpołudniowy program Radia tokef kolejna godzina kolejna odsłona naszego programu, a naszym gościem jest Jarosław ważny, muzyk, puzunista dzień dobry, dzień dobry znane z grupy kult, ale nie tylko biorący udział w innych rozmaitych. Biorąc pod uwagę gatunki muzyczne projektach ja chciałbym porozmawiać z tobą Jarku na temat tego, jak w tej chwili zmieniają się oczekiwania słuchaczy fanów w zależności od tego, co serwuje nam internet, który właściwie każdego dnia przynosi debiuty przynosi muzykę, która dotychczas albo ze względu na swoje pochodzenie nie była nam do końca znana albo też zaskakuje poprzez to, że artyści, którzy kojarzeni tak jak ty byli z daną grupą, gdzieś przemierzają ścieżki totaalne. Totalnie nie kojarzące się z nimi nie wiem, czy dobrze, to wytłumaczyłem i ty takim przykładem jesteś przyznam mi to od razu takie wytłumaczenie dla państwa, że pretekstem do naszej rozmowy jest kolejny twój projekt muzyczne, a są one nie tuznkowe. Niebanalne tym razem jest to def.
Blues to się zgadzam, rzeczywiście jest tak Szanowni Państwo, że sporo jest nowości na muzycznym rynku i w internecie zwłaszcza, bo dzisiaj trzeba wiedzieć wszystkim, że 80% czy konsumpcji, że tak brzydko to nazwę muzyki w Polsce. To jest internet i Platformy streamingowe, głównie to z kolei wymusza na artystach też cały czas poszukiwanie i szukanie jakiś nowych ścieżek lub też no wydeptywanie sobie tych ścieżek, którymi do tej pory ludzie kroczyli, to są 2 szkoły. Ja przyznam, że nigdy specjalnie roboty sobie nie szukałem, mówiąc w ten sposób, natomiast zawsze lubiłem te nowe ścieżki odkrywać i w przypadku grupy de Blues, która została do życia powołana tak też trochę było, moi koledzy z Olkusza z grupy do góry nogami z bankowej grupy było nie było, z którymi się przyjaźniłem i przyjaźnie od lat któregoś razu przysłali. Mi taką wprawkę właśnie, a to by blusa to by rzeczy okołobluzowych, które podali w nowej odsłonie z automatycznym bitem to mi się wydało na tyle ciekawe i interesujące, ponieważ było nie sztampowe nietypowe i trudno było to do czegokolwiek przypisać, że stwierdziłem, że coś w tym jest na rzeczy i warto by w tym maczeć trochę palce i tak też zrobiłem, stąd ta nowa formacja de Blues, która dopiero debiutuje, aczkolwiek materiału i pomysłów na kolejne numery sporo, więc tak, jakby te swoje zainteresowania muzyczne albo bardziej ścieżki muzycznej, którymi dość mocno dywersyfikuje, ale zawsze to bardzo lubiłem, ponieważ nigdy nie chciałem się zamykać w 1 pudełeczku i łatwo się szatkować. Nie, dlatego że nie znoszę ortodoksji, ale dlatego, że uważam, że dookoła jest na tyle dużo fajnych rzeczy w Muzy te właśnie, z których warto czerpać, jeżeli jest tam tylko przestrzeń dla mnie. I ja czuję, że ona jest tak po prostu moja i mogę się tam odnaleźć, to śmiało na tę ścieżka wkraczą, a co będzie to czas pokaże.
No właśnie, bo to są tak jak powiedziałem, na wstępie światy dość odległe, to myślę, że też naszych słuchaczynitryguje przede wszystkim no bo jak się ma grupa kulty do do projektu, o którym przed chwilą powiedziałeś, czy też innego projektu, w którym wziąłeś udział, a o, którym też chciałbym porozmawiać Polski? Znaki.
Cóż. Poza jednolitym rdzeniem był bardziej zde był sam tutaj jednak mimo wszystko muzykikandelej albo bluesowej bardziej tej tego kanonu właśnie blusowej skali, która gdzieś tam w kucie oczywiście też pobrzmiewa, bo bez tego nawet rokkandwol nie wyszedł z poddziemia. No to trudno faktycznie doszukać się tam analogii natomiast sądzę, że jednak mimo wszystko między nami aż takiej dużej różnicy stymistycznej i w myśleniu też o samej muzyce mamy na myśli de Blus i kult nie ma, ponieważ ich grupa do góry nogami i chłopcy, którzy de Blu stworzą kultcenią i twórczość. To grupa kulty przez 40 lat na barkach niesie i by no podejrzewam, że gdzieś na przecięciu tej czy innej ścieżki, byśmy się wspólnie odnależnie, natomiast polskimi znakami rzeczywiście tu już by było ciężej znaleźć jakiś wspólnie mianownik.
No właśnie, to powiedz o tym projekcie zaprosili do niego wykonawców rozmaitych, tak się wyraż, ale też i muzyka ten gatunek, który prezentujecie, no też każe twierdzić, czy nie chcę powiedzieć, że to jest już jakaś reguła, ale coraz częstsze zjawisko, że muzyk wkracza w świat. Totalnie wydawałoby się sobie obcy, ale też jego odbiorcy. Również.
W naszym przypadku tak do końca nie było mówię w naszym, ponieważ polskie znaki to uczy mnie też wadek Łukasiewicz, czyli dawna grupa pustki i Janusz Zdunek. Mój kolega z kultu, a we 3 wspólnie spotkaliśmy się kiedyś w głupie bóldoki, razem graliśmy, stąd się znamy, mówiąc o tym, że to nie do końca też obca nam materia, czyli muzyka korzeni źródeł, albo mówiąc szerzej muzyka ludowa, bo mimo, że na co dzień żeśmy się nią zawodowo czy hobbistycznie nie zajmowali. Akurat ta tematyka, która w tej muzyce ludowej podana była, czyli polskie pieśni żałobne była nam znana z autopsji, po prostu wychowywaliśmy się w małych miejscowościach, uczestniczyliśmy w czymś takim jako, bo jak pogrzeb i znaliśmy obrząek pogrzebowy, który w zasadzie w takich małych miejscowościach, a wręcz na wsiach, z których też skoro się wywodzimy, było nie było był powszechny i dość demokratyczny, mimo że dzieliły nas setki kilometrów. To wszędzie to wyglądało dość podobnie i w pewnym momencie, kiedy przyszło mi do głowy, żeby spróbować zainteresować tą spuścizną innych i rozmawiałem o tym właśnie z tymi moimi 2 kolegami oni stwierdzili, żeby jak najbardziej, ponieważ doskonale to znają po prostu ze swojego ze swojego życia, więc tutaj ten wspólny język był odnaleziony od razu, natomiast rzeczywiście nieco nie tyle może problematyczne, ale dużo dłużej nam zajęło dojście do porozumienia, jakim językiem, to, o czym my wiemy. I co znamy, podać, zwłaszcza młodym ludziom, ponieważ tej świadomości wśród nich nie ma nie, dlatego że ona została jakoś sztucznielogowana, pewnie trochę też, natomiast urodzili się w zupełnie innych czasach i zupełnie innej Polsce. W związku z tym postawiliśmy sobie za punkt wyjścia, to, że nie będziemy mówić do nich językiem dawnym tym, którym mówiono właśnie na wsiach i tym, który jest też użyciu wśród twórców zajmujących się żywo muzyką ludową białym śpiewem i przywracaniem tego, co w historii polskiej muzyki ludowej było 1 do 1, ponieważ takie wykonania całej są bardzo dobre. I ludzie to znają. Natomiast ta nasza opowieść w Polski znakach miała też taki z holastyczny wymiar, ponieważ chcieliśmy nie tyle zaprezentować, to w naszym porozumieniu w naszym wydaniu 1 do 1 co w ogóle pokazać i zainteresować młodzież, zwłaszcza młodych ludzi polską i tym, co ona ze sobą ma, bo pogrzeb i śmierć i obrządek, który się z tymi ostatecznymi rzeczami wiąże. Dzisiaj to dla szesnastuattkach heluin, to Santa mute to rzeczy, które przyszły i są sprzedawane władnym foliowym błyszczącym opakowaniu. Natomiast gdyby sięgnąć na Podlasie Lubelszczyzny, czy Podkarpacie jeszcze 20 30 lat wstecz okazałoby się, że to miało zupełnie inną twarz zupełnie inny wymiar i prawdziwy to po pierwsze, a po drugie, nasz i choćby z tych 2 względów. Chcieliśmy przypomnieć i jednocześnie nauczyć. Więc, a jak nauczyć Ano językiem współczesnym i tym, który jest wiarygodny, a wiarygodny dla młodych ludzi jest wito wiarygodny, jest Michał szpach Matylda saana, stąd stąd te wybory.
Dobrze to jest kolejny wątek, który już mi skradłeśstocie informacji Radia, to KFM o tym porozmawiamy, czyli jak muzyka może mieć walor edukacyjny, także taki ja to nazywam krzewienny, jeśli chodzi o kulturę o folklor, posłuchamy, teraz pozwolą państwo mam nadzieję, że się też na to zgodzisz mojego ulubionego utworu z projektu polskie znaki, czyli jest drabina do nieba. Jeśli dobrze pamiętam taki był tytuł prawda.
Zgadza się.
Tak tak, to teraz posłuchamy, później skród informacji, a później wrócimy właśnie, czy można z pytaniem, czy można edukować poprzez muzyk?
Jarosław w ważny jest naszym kolejnym. Gościem podjęliśmy się tematu związanego z muzyką, ale nie dlatego, żeby zaprezentować nowy projekt muzyczny, bo po pierwsze jestem zbyt wielkim ignorantem, żeby się za to w ogóle zabierać Kamil Wróblewski, bym nigdy tego nie wybaczył. Natomiast chodzi o to, że chcemy dzisiaj porozmawiać o tym, jak jaki walor edukacyjny może mieć muzyka dla młodych ludzi, stąd też no taki pokaz Rozmaitości muzycznych, jeśli chodzi o gatunek przekaz, jaki prezentuje m.in. Jarosław ważny nasz dzisiejszy gość dzień dobry jarkun.
Dzień dobry, dzień dobry raz.
Jeszcze i tak ty jesteś kult to jesteś także projekt polskie znaki de flu, która.
Za jestem też. Ja jestem też darmo, zjadę Szanowni Państwo, tak to znajdzie się tego kilka kilka.
Sztuk, a powiedz mi nie wiem pochodzi z rodziny nauczycielskiej jest historykiem z zamiłowania i uważa, że młodzi ludzie nie sięgają do swoich korzeni, nie próbują tam odnaleźć siebie. Poprzez nie wiem muzyk, jaką słuchali ich przodkowie, jakiej słuchali przodkowie, polskie znaki, których tą piosenkę słyszeliśmy. No są dowodem na to, że należy sięgać do swojej przeszłości, nie wstydzą się tego i robić to także za pomocą swego rodzaju rozrywki, choć ta muzyka akurat do końca rozrywkowa nie jest. Natomiast natomiast kręcę się to też taka piosenka, którą za chwilkę usłyszymy też traktuje albo jest takim manifestem, trochę przeciwko temu, że w tej chwili młodzi ludzie sięgają po to, co błahe, co łatwe co serwowane. I nie skłania do refleksji.
No bo tak, niestety o zgrozo troszkę jest tylko, że ja bym młodych ludzi za te za to nie obwiniał raczej było gniał, mimo wszystko ten mityczny i magiczny niech sobie już państwo sami zdefiniują. Jak chcecie system, który młodych ludzi siłąby rzeczy wszystko wpycha. Wiecie państwo dzisiaj w Polsce na no oczywiście mówię to z głowy, a nie z najnowszych danych sondażowych, ale myślę, że się niewiele pomylę na 10 najlepiej sprzedających się płyt to też jest niewłaściwe już dziś określenie, bo płyty w zasadzie się nie sprzedają, są czymś na kształt jakiegoś artefaktu, marketingowo. Mecenasowsko hobbistycznego, natomiast muzyki się słucha w internecie i takie są prawidła czasu i z tym nikt nie walczy, natomiast na 10 najlepiej słuchających się i ściąganych powiedzmy płyt albo konstrukcjów jakiś, które wychodzą na polskim rynku muzycznym 8 z nich. To to utwory hiphopowe albo około hiphopowe nie ma nic broń Boże w tym złego gorzej jest, gdy się przyjrzeć jakości. Tu już bym miał z powodu do zarzucenia. Natomiast nie jest wcale tak Szanowni Państwo, gdy się spojrzy na podobne statystyki, np. w Anglii w Hiszpanii czy we Francji we Francji hippop też się trzeba dość mocno ma dużo większą tradycję, jednak mimo wszystko tam na te 10 ten tort dzieli się trochę inaczej. Jednak 1/3 wierzę hip hop, muzyka pop, ale gdzieś tam ta 1/3 pozostała i jeszcze odłamek. To jest ta alternatywa i muzyka szeroko rozumiana evkondwolowa albo bluesowa z tego korzenia wyrosła. Dzieje się tak dlatego nie nie z powodu tego właśnie, że młodzi ludzie mają inny gust muzyczny albo inaczej patrzą im mają inną percepcję muzyczną. Nie dzieje się tak, dlatego że w szeroko pojętym miejsc streamie lansuje się jednak nie tylko 1 gatunek albo nie tylko na to się głównie stawia tak względem mediów, jak względem oczywiście nie wszystkich względem wytwórni muzycznych chociażby i promocji, dlatego ten procent jest tam trochę inny. Ja bym bardzo sobie życzył, żeby pójść jednak tym torem u nas mam wrażenie. To jest moje obiektywne zdanie. Jednak w tej materii branży rozmyżkowej takie u nas nazwijmy dominuje podejście kapitalistyczno dziewiętnastowieczne troszkę to znaczy, że jeżeli mamy towar i to nie boję się tego słowa użyć, bo czasami trzeba to dość mocno zdefiniować towar, który się sprzedaje, to tak długo będziemy sprzedawać ten towar. Póki nie przesycimy i nie nasycimy rynku, a jak go przesycimy, to pomyślimy o innym towarem. To jest dość mocno krótkowzroczne myślenie, bo to się później odbijaczkawką, dlatego właśnie m.in. deblu, dlatego głównie polskie znaki, żeby pokazać młodym ludziom, a na szczęście tacy są niestety w mniejszości ubolewam, ale, ale są tacy, którzy to doceniają. Podajemy to w takiej właśnie formie, żeby po pierwsze, samemu się spełniać i spełniać to, co chcielibyśmy po sobie zostawić, mówiąc głównelotnie, a powtóre, dlatego że mamy potrzebę jednak mimo wszystko zachowywania tego zapomnienia, jak kiwał Marek biohuta i po swojemu to właśnie czynimy.
A powiedz mi innizyy, z którymi współpracujesz, podzielają twoją pasję, no bo rozumiem, że wykonujesz to z pasją i twoją misję. Też.
Kij, których mam szczęście na swojewod spotykać oczywiście, że tak, bo nie wyobrażam sobie współpracowanie albo grania w zespole albo no w zespole albo w jakiejś grupie ludzi, w której bylibyśmy najętymi pracownikami, którym ktoś narzuciłby jakąś inną wolę niż ich własna i kazał to robić tylko albo z poczucia. Nie wiem, pewnego zarobku zysku albo spełniania swoich ambicji, których nigdy sam nie mógł spełnić, a my bylibyśmy tylko białkowym interfejsem, który ma to robić nie tak dobieram sobie kolegów, z którymi tworze ten czy inny zespół albo oni tak dobierają mniej i dzwonią świadomie właśnie do mnie nie do kogo innego, ponieważ wiemy, że na tej półce, na której akurat będziemy z takich z, który będziemy czerpać, będziemy się ze sobą dobrze czuć. Nigdy bym się nie zdobył na to, żeby być częścią jakiejś większej muzycznej całości, w której czułbym się nieswojo, ponieważ musiałbym to robić albo dla pieniędzy wyłącznie albo. Ja wiem, żeby nie stracić kontaktu z szeroko rozumianym pół świadkiem, to kompletnie nie moja nie moja.
Logika. To jeszcze 1 rzecz nie dalej jak kilkanaście dni temu słyszeliśmy o tym, że właściwie garstka młodych ludzi przystąpiła do matury z przedmiotu historia muzyki albo muzyka. Proszę wybaczyć, no nie znam szczegółów tego, ale też m.in. na antenie naszego Radia można było usłyszeć, jakie były zagadnienie. I czego tak naprawdę dotyczyły tematy właśnie na tej maturze? Czy nie uważa, że powinniśmy też i moglibyśmy odnieść się nie tylko do muzyki poważnej, no bo najczęściej to jest przedmiot i badań, ale też i nie tyle zainteresowania co egzaminowania wiedzy młodych ludzi, że można by muzyką współczesną też uczyć historii muzyki, ale no właśnie i dlaczego tego nie robimy.
Czy można by było i czy powinno się to robić? To na pierwsze pytanie, jak najbardziej tak? Ponieważ.
Ale też widzisz dostrzegasz w tym pewien problem?
Tak jak najbardziej to jest niestety błąd, który się za nami ciągnie od dawien dawna błąd w metodologii nauczania i w podejściu do tegoż, ponieważ podobny próby zainteresowania młodych ludzi właśnie historią muzyki sprowadzają się w dużej mierze powielania schematów, które można by było posiąść, kiedy poszłoby się na wolny wykład z muzykologii. Ja kiedyś na coś takiego chodziłem i no by drugi raz szczerze mówiąc przy całym szacunku dla muzykologów, już bym się chyba na to nie zdobył, więc wcale się nie dziwię, żeby aż taka wielka ilość abitientów poszła nam na maturę z muzyki to historii muzyki, jak najbardziej trzeba to robić, ponieważ pop kulturę albo muzyka popularna, która przez muzykologów i ludzi, którzy z jedni zęby właśnie na muzykę klasycznej jest było nie było traktowany przez wszystkich, ale taki jest pewien trend, który jest zauważalny traktowana trochę po macoszemu i taki trochę gorszy brat nie jest w ogóle na kartach historii przez nich uwzględniana. Kończy się ona, aby ten dereckim i tym, co później jeszcze Polska by muzyka tzw klasyczna z siebie wydała, natomiast ten taki mało ciekawy epizodyczny okres od nie wiem wymyślenia bluusa w dalsze Chicago po przez pankrok po techno i rewolucji ch hiiphopu. Np. w Polsce to zupełnie pomijalna rzecz no to nic bardziej błędnego, a co z tym robić, no jest kilka wyjść jedno z nich, które mi najbardziej chyba do głowy przychodzi teraz i najbardziej do mnie przemawia, to, żeby jednak mimo wszystko młodych ludzi edukować od najmniejszych lat od szkoły podstawowej i nie tyle kłaść logów. Teorię mówić o tym, jak wygląda dane instrument, jaka była historia rogu, że wziął się złogu bawolego itd. oczywiście można zrobić, ale niekoniecznie robić. To mówi, mam na myśli edukować tym systemem, który np. szła ukochana przeze mnie z koła muzyki jamańskiej, ona wzięła swoje podstawy z czego innego trochę po prostu ze zwykłej biedy, natomiast, żeby tam młodzież zainteresować muzyką zwyczajnie przywożono instrumenty do szkół nie szkół muzycznych. Szanowni Państwo, tylko do szkół podstawowych, najczęściej instrumenty denta, które by odbierano w darze od amerykańskich wojskowych, orkiestr zatrudniano 1 czy drugiego nauczyciela. I te wszystkie dzieciaki grały na trąbkach na saksofonach na puzonach, no i później z tego wszystkiego naraz wyrosła w muzykamento kalipsu rege roksterdii, a wcześniej jeszcze ska trwają do dzisiaj no bez takiej pracy podstaw, czyli żywego zainteresowania muzyką pokazania, jakie ją można robić, że nie trzeba wcale kończyć fakultetów. Mam wrażenie dopiero wtedy dobrniemy do momentu, gdzie młodzi ludzie, którzy później będą starsi u nas nie będą już tylko nie tylko konsumentami muzyki, ale świadomymi odbiorcami, a daj Boże i twórcami.
Mam złą wiadomość dla ciebie dotarliśmy do końca rzeczywiście.
Czas rzeczywiście nie najlepiej.
Tak, ale nic z tym nie zrobimy. Jarosław ważny, był z nami. Dziękuję ci bardzo.
Pięknie dziękuję.
Dodam dla tych z państwa, którzy nie wiedzą, jesteś muzykiem puzonistą i o edukacji muzycznej też mówiliśmy. Ja państwu dziękuję za wspólnie spędzony czas w imieniu swoim Bartłomieja pogranicznego, który był wydawcą tego programu i Szymona waluty, który był jego realizatorem po informacjach kultura osobista i Marta perkuć, Burzyńska przemysłowiwańczyk. Kłaniam się usłyszecie z państwem. Jutro o godzinie dziesiątej. Zwiń «
PODCASTY AUDYCJI: PRZEDPOŁUDNIE RADIA TOK FM
-
23:49 W studio: Zbigniew Mucha
-
38:24 W studio: prof. Dariusz Jemielniak
-
-
01:05:32
-
REKLAMA
POSŁUCHAJ RÓWNIEŻ
-
-
27.09.2023 07:40 Poranek Radia TOK FM14:28 W studio: prof. Mikołaj Cześnik
-
27.09.2023 08:20 Poranek Radia TOK FM23:23 W studio: Agata Szczęśniak , Bianka Mikołajewska
-
27.09.2023 07:20 Poranek Radia TOK FM11:06 W studio: Katarzyna Kotula
-
27.09.2023 08:00 Poranek Radia TOK FM11:10 W studio: Jan Grabiec
-
27.09.2023 06:40 Pierwsze Śniadanie w TOK-u12:11 W studio: dr Bartłomiej Biskup
-
27.09.2023 06:59 Codzienny podcast gospodarczy07:21 TYLKO W INTERNECIE
-
27.09.2023 06:39 Półka z książkami
-
-
-
-
27.09.2023 05:59 Gościnnie w TOK FM: Wybieram klimat
-
27.09.2023 09:00 EKG - Ekonomia, Kapitał, Gospodarka15:37 W studio: Przemysław Wipler
-
27.09.2023 06:00 Pierwsze Śniadanie w TOK-u10:07 W studio: Weronika Czyżewska-Waglowska
-
27.09.2023 06:20 Pierwsze Śniadanie w TOK-u08:01 W studio: Małgorzata Łuba
-
-
-
27.09.2023 11:00 OFF Czarek23:30 W studio: prof. Paweł Borecki
-
-
-
27.09.2023 12:00 A teraz na poważnie10:19 W studio: dr Michał Piekarski
-
27.09.2023 11:59 Świat wyborów
-
27.09.2023 12:20 A teraz na poważnie13:50 W studio: Borys Budka
-
27.09.2023 12:40 A teraz na poważnie15:11 W studio: Jacek Harłukowicz
-
27.09.2023 13:00 Połączenie10:43 W studio: Piotr Moszyński
-
27.09.2023 11:40 Kultura Osobista14:50 W studio: Janusz Marynowski , Tamara Pieńko
-
-
27.09.2023 14:20 Połączenie08:49 W studio: dr Małgorzata Lorencka
-
27.09.2023 06:34 Audioprezentacja
-
27.09.2023 14:00 Połączenie08:44 W studio: dr hab. Maciej Bernatt
REKLAMA
DOSTĘP PREMIUM
TOK FM Premium 40% taniej. Radio TOK FM bez reklam, podcasty z audycji i podcasty tylko dla Subskrybentów.
KUP TERAZSERWIS INFORMACYJNY
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
-
TOK FM
-
Polecamy
-
Popularne
-
GOŚCIE TOK FM
-
Gazeta.pl
-
WYBORCZA.PL