Jak zapanować nad AI? "Chińskie władze jako pierwsze podjęły próbę regulacji"

AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA PODCASTU

Rozwiń » Trzynasta 23 Jakub Janiszewski przynajmniej mikrofonie, a z nami jest Paulina uznańska z ośrodka badań Azji dzień dobry.
Dzień dobry państwu. Dzień dobry, pani.Redak, dyrektor, dyrektor, teatr, Redak, dyrektor, dyrektor, teatr, teatru, powszechnego akty prawne. Jak to jest. Ta regulacja, a właściwie projekt tej regulacji został opublikowany w kwietniu i teraz ona podlega konsultacjom. Natomiast, jeżeli przeglądamy się z bliska tej regulacji, to wiele wskazuje na to, że prawdopodobnie ona zostanie przyjęta w takim stanie, jak jest jak została opublikowana w kwietniu, nie spodziewamy się wniesienia do niej wielu zmian, ponieważ występują tam konkretne rozwiązania, które są kluczowe ze względu na to, jak komunistyczna partia Chin zarządza internetem, ale mogą też stanowić inspirację dla regulatorów w innych częściach świata, dlatego że ta regulacja opublikowana przez chinę w kwietniu dotyczy zarówno problemów, które, z którymi mierzą się regulatorzy na całym świecie. Jak chociażby jak chronić prawa własności intelektualnej w kontekście generlatywnej sztucznej inteligencji jak i problemy, które stricte wnikają ze specyfiki chińskiego porządku politycznego, jak np. moderacja czy cenzura treści w internecie.
Ale ja rozumiem, że to właśnie cenzura jest tutaj tym podstawowym celem. To znaczy rozumiem, że jeżeli czegoś świńczycy się boją w kontekście czatów, którym no mogłyby przypominać choćby to, co robi gtp najnowsza odsłona gtp no to przede wszystkim chodzi właśnie o to, że tego się nie da tak łatwo skontrolować jak innych form przekazywania informacji.
Dokładnie tak, to jest ogromne wyzwanie dla komunistycznej partii Chin, ponieważ ta technologia odbiera część władzy odbiera część władzy skupionej wokół dostępu kontroli treści, które są dostępny obywatelom, ponieważ nie da się w bardzo prosty sposób przewidzieć do jakich danych do jakich informacji obywatele zyskają dostęp, używając zaawansowanych modeli językowych. Tutaj warto zaznaczyć od początku, że zaraz po premierze czatu gpt to narzędzie zostało w Chinach zablokowane Chińczycy w Chinach kontynentalnych nie mają dostępu do czatu gpt. Natomiast Chiny pracują nad własnym odpowiednikiem tej technologii i prace nad tym trwają od lat mniej więcej od 2015 roku kluczowe chńskiej jednostki badawcze zajmujące się sztuczną inteligencją, np. tenstent aila czy uniwer Uniwersytet cichła pracują nad stworzeniem własnego zaawansowanego modelu językowego. To, co mamy na ten moment w Chinach. To jest bajdu elni pod łęsi i ENT, czyli model językowy, opublikowany przygotowany przez chińskiego giganta bajdu, natomiast on okazał się dalece gorszą rozczarowującą kopią czatu gpt i znamienny jest chociażby to, że podczas premiery tego model językowego, nawet jego twórcy nie zdecydowali się na to, żeby w czasie rzeczywistym pokazywać jak bali. Do nni pod odpowiada na poszczególne zapytania, tylko pokazywali nagrania z tego, jak ta technologia działa nawet twórcy nie byli jej pewni i mimo to, że w zakresie generatywnej sztucznej inteligencji Chiny wciąż są zapóźnione względem Zachodu. To chińskie władze jako pierwsze podjęły próbę regulacji tej technologii.
Trochę mi, to przypomina takie prezentacje Google, ale tak mniej więcej z 2019 roku, kiedy pokazywano jak Google lassistent jest w stanie zadzwonić do salonu fryzjerskiego i omówić kogoś na wizytę, ale zastanawiam 1 rzecz, to znaczy rozumiem, że tutaj problem jest taki, w jaki sposób te systemy sztucznej inteligencji mają odzwierciedlać tą wizję rzeczywistości, którą wmusza nie jako przeciętnemu odbiorcy treści w Chinach. Partia komunistyczna znaczy w jaki sposób tak szkolić sztuczną inteligencję, żeby się nie nauczyła czegoś, nie daj Boże sama w sposób niekontrolowany?
To zmusza ten problem zmusza w pewnym w pewien sposób partię do tego, żeby rozszerzać aparat kontroli nad internetem, a w jaki sposób to zrobić efektywnie, włączając przedsiębiorstwa technologiczne, moderację w cenzurę treści i w nowym projekcie przepisów dotyczącym generatywnej sztucznej inteligencji. Właśnie takie zapisy się znajdują, jeżeli te regulacje wejdą w życie w takiej formie, jak zostały zaproponowane w kwietniu, to chińskie przedsiębiorstwa technologiczne będą miały obowiązek kontroli tego, że treści treści generowane przez generatywnątuczną inteligencję mają odzwierciedlać podstawowe wartości socjalityczne i nie podważać władzy państwowej. Tak to dosłownie jest ujęte w tym nowym projekcie regulacji. Zatem to już nie pierwszy raz na mocy chińskich przepisów się odbywa. I ale warto zwrócić na to uwagę, że Chiny w taki sposób starają się kształtować ramy prawne dotyczących ich internetu, żeby to Biznes, żeby to przedsiębiorstwa technologiczne Big techy odpowiadały za taką optymalizację algorytmów, żeby treści niezgodne z agendą komunistycznej partii Chin nie były rozpowszechniane w internecie.
To jest bardzo ciekawe, dlatego że jednym z takich sposobów interpretowania przewag chińskich nad europejskimi czy amerykańskimi, zwłaszcza europejskimi pamiętam, że kiedy o tym rozmawiałem z europejskimi specjalistami, to czy polskimi oni mówili, że jednym z takich przewag jest to, że chińska sztusa inteligencja będzie miała dostęp do zasobów danych ogromnych, a równocześnie nie będzie tych wszystkich regulacji dotyczących prywatności. No i być może regulacji dotyczących prywatności faktycznie nie będzie, ale za to są inne problemy, to znaczy okazuje się, że trzeba by ten zbiór danych gigantyczny cały czas kontrolować, a tego się nie da zrobić.
Tutaj warto zaznaczyć 2 problemy, pierwszy z nich jest taki, że ogromne dane to są ogromne szanse, ale też ogromne problemy i komunistyczna partia Chin. To rozumiem, jakie to są szanse chociażby, jeżeli patrzymy na to, w jaki sposób tiktok doszedł do takiej pozycji rynkowej, jaką zajmuje obecnie, to możemy stwierdzić, że 1 ze źródeł sukcesunkowe gotiktoka był jego niesamowity. Algorytm rekomendacji ten algorytm rekomendacji, czyli algorytm, który nam sugeruje treści, który nam profiluje artykuły podsuwa nam te filmy, które sprawiają, że nie możemy się oderwać od tiktoka, był możliwy do opracowania przez bagtens. Właśnie dzięki temu, że bajny miał dostęp do ogromnej ilości danych. Chiny dostały Chiny zyskały dostęp do internetu w dziewięćdziesiątym czwartym roku i wówczas tylko kilka tysięcy ludzi w Chinach miało do niego dostęp, to byli głównie akademicy z kluczowych chińskich uczelni w 2000 roku już ponad 7 000 000 Chińczyków korzystało z internetu, a pod koniec 20.01. roku tuż było ponad 1 000 000 000 użytkowników. Te dane są zbierane i mniej więcej od 2017 roku nastąpiła intensyfikacja w zakresie budowy ram prawnych nad internetem wówczas Hino opublikowały najpierw ustawy dotyczącą cyberbezpieczeństwa. Potem w 2021 roku ustawę dotyczącą ochrony danych kolejną ustawę dotyczącą danych osobowych. Zatem pewien kaganiec prawny jest nakładany na BIK techy, żeby kontrolować to w jaki sposób te dane są przetwarzane, ale oczywiście to prawo i stworzone w taki sposób, żeby nie zagrażać pozycji komunistycznej partii Chin i tworzyć taki taki mechanizm, który nakładałby kontrolę na przedsiębiorstwa technologiczne, ale niekoniecznie odnosił te, ale niekoniecznie np. w zakresie ochrony danych to jest te przepisy są skutecznie implementowane w zakresie danych zbieranych. Znaczy ja rozumiem, że chociażby przez mechanizm partyjne.
Czy ja rozumiem, pani po prostu mówi o tym, że logika pisania prawa w Chinach jest jakby odwrotna od tej logiki Europejskiej, czyli to nie ma chronić obywatela, to ma chronić partię. Tak rozumiem, że to.
W dużym zakresie tak.
Ale to, co mnie zaciekawiło w tym, o czym powiedzieliśmy przed chwilą, to znaczy odnośnie czatu GT pi, że de facto, jakby system polityczny w tym momencie zaczyna działać jak hamulec rozwoju tej technologii, że to jest. to To zaczyna być chiński kłopot, jeśli chodzi o sztuczną inteligencję.
Tutaj, panie redaktorze, jeszcze wrócę do poprzedniej kwestii, czyli tego czy prawo ma służyć obywatelowi czy partii oczywiście w narracji partii?
Służy obywatelowi jasne.
Służy obywatelowi i służy ochronie obywatela w takim zakresie, jak np. to jest to jest prawda, że w zakresie chociażby algorytmów rekomendacji prawo chroni obywatela w takim zakresie, że nie wolno tworzyć algorytmów, które celowo mają służyć uzależnianiu internautów w pewnym zakresie. To prawo chroni obywatela, ale czy to jest jego zasadnicza rola, toątpiewam, jeśli chodzi o to, czy generatywna sztuczna inteligencja będzie w pewien sposób zahamowana w Chinach rozwój tej technologii przez to prawo. To, co widzimy już teraz, to to, że prawdopodobnie ta telogia po prostu będzie się rozwijała w Chinach w innym kierunku niż na Zachodzie, to znaczy stosunkowo mało prawdopodobne jest, że w Chinach mając na uwadze cenzurę treści generowanych przez sztuczną inteligencję. Ta technologia pójdzie w takim kierunku, że użytkownicy będą mieli swobodny dostęp będą mogli swobodnie zadawać pytania i uzyskiwać na nie odpowiedzi generowane przez sztuczną inteligencję, ale być może w związku z tymi regulacjami kierunek rozwoju generatywnej sztuce inteligencji w Chinach będzie taki, że chociażby dla edukacji czy w zakresie telemedycyny generatywna sztuczna inteligencja może mieć duże znaczenie np. na obszarach wiejskich w Chinach, których liczba nauczycieli czy liczba lekarzy jest niewystarczająca, należy się za tym spodziewać tego, że ta technologia w Chinach pójdzie w innym kierunku niż na Zachodzie.
Dziękuję bardzo, Paulina uznańska z ośrodka badań Azji była z nami trzynasta 35. Zwiń «

Jak zapanować nad AI? "Chińskie władze jako pierwsze podjęły próbę regulacji"

AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA PODCASTU

PODCASTY AUDYCJI: POŁĄCZENIE

POSŁUCHAJ RÓWNIEŻ

DOSTĘP PREMIUM

SERWIS INFORMACYJNY

Wydanie z godziny 16:00

Najnowsze Podcasty

Z dzieckiem do muzeum lub galerii? A właśnie, że tak!

Trzy hipotezy o dronach w Moskwie: "Wszystkie fatalne dla Kremla"

Walka o światowy traktat (anty)plastikowy - paryskie starcie

Byli na terenie Polski i prosili o pomoc. "Polska po drugiej stronie płotu"

TOK FM

Polecamy

Popularne

GOŚCIE TOK FM

Gazeta.pl

WYBORCZA.PL