REKLAMA

Priorytety partii kierowców. "Drogi budujemy nowe, a na kolei szlifujemy XIX-wieczną sieć"

Weekendowy Poranek Radia TOK FM
Data emisji:
2023-05-27 07:40
Prowadzący:
Czas trwania:
15:03 min.
Udostępnij:

AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA PODCASTU

Transkrypcja podcastu

Rozwiń » Siódma 41 łączymy się z dr. Jakubem Majewskim, prezesem fundacji ProKolej, dzień dobry, dzień dobry państwu. Sejm przegłosował wczoraj przepisy, które mają wprowadzić bezpłatne przejazdy autostradami, ale od razu dodam nie wszystkimi autostradami chodzi wyłącznie o2 odcinki zarządzane przez państwo. To są autostrada A2 Konin strików i autostrada A4 Wrocław Sośnica tak zaglądam sobie do tych przepisów, przegłosowanych wczoraj przez posłów z pytaniem, ile będzie nas to kosztować w ciągu najbliższych 10 lat. No i Drodzy Państwo okazuje się, że to będą ponad 2 000 000 000 zł. Moje pytanie do pana czy pan by te pieniądze wydał lepiej, gdyby miał pan z tyłu głowy, no chęć zapewnienia nam wszystkim tutaj w Polsce poprawy warunków komunikacyjnych transportowych?
Myślę, że jest sporo lepszych pomysłów na wydanie 2 000 000 000 zł, ale przede wszystkim chyba zacząć należy od tego, że to wcale nie są 2 000 000 000 zł. Mamy jeszcze cały czas obowiązującą autostrady, które, a ustawy, która mówi o tym, że autostrady są co do zasady płatne autostrady nie tylko te 2 krótkie odcinki zarządzane przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, ale wszystkie autostrady, które zbudowaliśmy przez ostatnie 10 czy 15 lat, które dawno powinny być płatne. Żaden rząd nie zdecydował się na to, żeby rozszerzyć płatność za te odcinki, oddajemy coraz to nowe fragmenty dróg wysokiej klasy i nie wprowadzamy tam opłat, bo mamy partię kierowców największą partią w Polsce. Jak się wczoraj okazało w głosowaniu w Sejmie, jest partia kierowców we wszystkim możemy się kłócić się wszystko nas denerwuje. O wszystkim będziemy się sprzeczać z wyjątkiem priorytetu dla samochodów. To jest coś, co wyróżnia Polskę na tle całej Europy, wszędzie pojedziemy samochodem na każdym trawniku zaparkujemy każdy litr benzyny powinien być rozdawany za darmo. I to nie jest populizm.
No myślę, że dość powiedzieć, że wczoraj te przepisy zyskały takie dosyć szerokie poparcie polityczne, jeśli chodzi o to głosowanie w Sejmie. Ja tak czytający projekt tej ustawy, a właściwie uzasadnienie do tych przepisów czytam, że celem nadrzędnym wprowadzenia tych bezpłatnych autostrad jest utrzymanie bądź nawet zwiększenie możliwości komunikacyjnych obywateli, więc wrócę do tego pytania, czy te pieniądze można byłoby wydać lepiej, żeby rzeczywiście ten cel zrealizować?
Zdecydowanie lepiej byłoby wydać te pieniądze na transport publiczny, bo jeżeli wprowadzimy bezpłatne autostrady, to będą z nich korzystać po pierwsze, jeśli to mają samochód. Po drugie, jeśli to mają prawo jazdy, a tutaj już bym się chwilę zatrzymał do 18 lat, nie można mieć prawa jazdy wiele starszych osób nie może mieć prawa jazdy osoby z niepełnosprawnościami, nie mogą mieć prawa jazdy itd. itd. można by mnożyć całą listę osób, które nie mają prawa jazdy nie, dlatego że nie chcą nie, dlatego że sprzeciwiają się temu, ale te, dlatego że po prostu ze względów psychofizycznych czy zdrowotnych nie mogą później trzeba sobie kupić samochód, a następnie trzeba mieć tą autostrady gdzieś w pobliżu, w związku, z czym wszyscy Polacy również ci bez prawa jazdy również ci, którzy nie mają samochodu, również ci, którzy nie korzystają autostrad, zrzucą się teraz na tych, którzy po tych autostradach będą jeździć. To jest antywykluczenie komunikacyjne. To jest działanie przeciwskuteczne, ponieważ cała Polska dokłada się do tej garstki, która po tych autostradach będzie pędzić.
Zakładam, że mógłby pan na to pytanie też odpowiedzieć także pan by zainwestował w kolej, ale też rządzący także w ostatnim tygodniu powtarzają, że za ich czasów to właśnie kolej się rozwija, a nie zwija. Jak pan na to patrzy?
Jest rzeczywiście coś w tym, że przestaliśmy kolej zwijać, natomiast do rozwijania jeszcze dosyć daleko, dlatego że przez ostatnie 25 lat żeśmy zlikwidowali 1/3 linii kolejowych, pracowicie, odwoływaliśmy pociągi wykreślaliśmy jest rozkładu jazdy zamykaliśmy dworce. No i tłumaczyliśmy, że wszyscy pojadą samochodami przessiedli się na te samochody stanęli w wielkich korkach i zaczęli protestować, że ciężarówki się na tych autostradach wyprzedzają. No jak się mają ciężarówki nie wyprzedzać, skoro kiedyś te towary jechały pociągami, a dzisiaj chcieliśmy, żeby wszystkie pojechały drogami, jadą razem z nami tymi drogami i się wyprzedzają. To chcielibyśmy teraz te ciężarówki administracyjnie z tych dróg wyrzucić, najlepiej tylko ta polityka nie ma sensu, jeżeli chcemy wszystko wozić drogami, to chcemy, żeby te drogi się zakorkowały, jeżeli chcemy, żeby kolej była w naszym kraju, słaba, żeby ta kolej musiała na siebie zarabiać, a drogi będą darmowe. No to w tym momencie decydujemy się o na to, że za chwilę te bezpłatne autostrady się zakorkują, iż chce będą szczerze zdziwieni, jak to miały być szybko i wygodnie, a jest niewygodnie i długo i będziemy sobie przy pomocy pewnie polityki unijnej przypominać, że mieliśmy fajny sprawny system kolejowy, tylko nikt o niego nie dbał, bo przecież w Sejmie nie budzi. To takich emocji i nikt nie dyskutuje, żeby zdjąć stawki opłat za dostęp do torów, tak jak zrobiliśmy darmowe autostrady, a przejazd pociągiem kosztuje za każdy kilometr choćby najgorszej linii i najbardziej lokalnego pociągu trzeba zapłacić za zatory nie na głównych liniach, które są autostradami kolejowymi, ale właśnie na tych bocznych liniach gdzieś tam na peryferiach również. I to pokazuje, jakie są priorytety główne szlaki samochody główne aglomeracje, więc opowieść o walce z wykluczeniem transportowym się kompletnie rozjeżdża, jeżeli mówimy o autostradach, bo to naprawdę nie jest codzienny dojazd do szkoły czy do miejsc pracy, bo mało, kto jeździ do szkoły autostradu, raczej jeździmy tym lokalnym autobusem, czy pociągiem, którego bardzo często brakuje.
No właśnie, to pomówmy jeszcze trochę o tych lokalnych pociągach, mam takie wrażenie, że w ostatnim tygodniu to co też wzbudziło całkiem spore emocje, to efekty czy rezultaty remontu dosyć długo trwającego remontu trasy kolejowej pomiędzy Warszawą o Poznaniem. No efekt jest taki, że kiedy spojrzy się w rozkład jazdy, to po remoncie jedzie się dłużej niż przed remontem, długo trwający remont sporo kosztował. Pytanie czy to właśnie tak musiało się skończyć?
No, tutaj paradoksalnie zacytuję pana ministra Horałę, który powiedział, że nie może być w Polsce, tak, że wydajemy 2 000 000 000 zł, pracujemy 2 lata i mamy 2 minuty szybciej w przypadku trasy Warszawa, Poznań pracowaliśmy 6 lat, wydaliśmy ponad 2 000 000 000 zł. I jest jest dłużej. Oczywiście pewnie w momencie, kiedy ten remont się skończę, będzie kilka minut szybciej, ale to pokazuje właśnie absurd modernizacji naszej infrastruktury na drogach, budujemy drogę, której zupełnie nigdy nie było tak nie remontujemy w nieskończoność dawnej drogi krajowej, szlifując tam jakieś szczegóły i tłumacząc, że nic się nie da zrobić na kolei niestety nie budujemy nowych linii kolejowych. I to jest odpowiedź na pana redaktora, poprzednie pytanie, czemu kolej nie jest konkurencyjna, bo nie budujemy nowych linii kolejowych, bo jeżeli budujemy autostradę, to konkurencyjna do tej autostrady powinna być kolej dużych prędkości, a my cały czas tą dziewiętnastowieczną sieć kolejową szlifujemy pieczołowicie i okazuje się, że w sumie pociąg jeżdżą tyle co kilkadziesiąt lat temu. To jest błąd trzeba zacząć kolej traktować tak jak system drogowy to musi być bardzo nowoczesny bardzo wydajny system i tylko wtedy on będzie konkurencyjny w stosunku do dróg.
No ale kto dzisiaj pańskim zdaniem ten błąd popełnia, czy to są rządzący, którzy mogą przeznaczać niewystarczające środki na to, żeby te kolej z 1 strony modernizować z drugiej strony rozwijać, czyli budować nowe odcinki. Czy to są ci, do których trafiają te pieniądze i źle je wykorzystują, to wrócę do tego przykładu trasy? Warszawa, Poznań niektórzy mogą powiedzieć, wydaliśmy mnóstwo pieniędzy na coś, co nie przyniosło przynajmniej na ten moment tego spodziewanego rezultatu, więc może lepiej jest dać ludziom i wydać te pieniądze na bezpłatne autostrady, lepiej jest dać im te darmowe przejazdy niż inwestować w te kolej no bo kończy się właśnie tak jak się skończyło?
Zdecydowanie trzeba nacisk na efektywność tych inwestycji kolejowych podnieść. To nie może być tak, żeby inwestujemy w kolej po to, żeby inwestować po to, żeby wydawać pieniądze po to, żeby pokazywać słupki, ile to żeśmy wydali pieniędzy. Oczywiście zacne zajęcie wydawanie cudzych pieniędzy można to robić garściami i bardzo szybko, tylko rzeczywiście na koniec przychodzi nie tylko rachunek za te prace budowlane, ale pytanie, jaki z tego osiągnęliśmy efekt modernizacja linię 20. Warszawa poznam jest doskonałym przykładem. Ja wczoraj dużo jeździłem pociągami, rozmawiałem również z kolejarzami, o oni sami są zdziwieni, pytają jak to jest możliwe, że w tej Dyrekcji ktoś wydał pieniądze. No coś tak bezsensownego to gołym okiem widać, że nikt z tego nie przypilnował i to dość konsekwentna polityka wielu rządów, które mówiły pytały w Brukseli, a może byśmy przesunęli te pieniądze na drogi, a może by się zgodzicie, żeby tą wiecie koleją w Polsce nikt nie jeździ. Weźmy to na te autostrady. No i teraz robili remonty, które nie nie przynoszą efektu, żeby mieć kolejne argument, Słuchajcie przesumy to na te autostrady, bo tutaj by wszyscy chcieli tymi samochodami, a ta kolej to to wiecie no, chyba że dochodzimy do kolei Towarowej. I tutaj puinta wtedy nam te ciężarówki zaczynają przeszkadzać tak wtedy zaczynamy administracyjnie z tych dróg rugować, bo przecież mogłybyjechać pociągiem tylko tylko tą koleją, jakoś żeśmy się ostatnio nie interesowali.
Ale to jeszcze wrócę do tego pytania, gdzie pańskim zdaniem, w którym miejscu dokładnie znajduje się ten problem. Czy pojawia się ten błąd, bo pytałem o rządzących, pytałem o spółki kolejowe. Nie wiem, czy to wynika z przepisów z planowania takich remontów? Czy to są takie kłopoty związane z personaliami? To znaczy osoby, które za to odpowiadają podejmują złe decyzje?
Wydaje mi się, że po trosze wszystkiego tego z tej z tej listy, którą pan redaktor wymienił, ale największe jest największy problem. To jest brak pref politycznej, jeżeli dyskutujemy autostradach wszyscy się tym interesują, jeżeli dyskutujemy tym o kolei na sali zostaje raptem kilka osób, bo cały czas politykom, którzy jeżdżą samochodami, wydaje się, że każdy Polak jeździ tak jak oni, że jak oni stoją w korku, to każdy Polak stoi w korku. Oni powinni wsiąść do tych lokalnych autobusów, powinni wsiąść do tych pociągów i pogadać z tymi podróżnymi, może by im te łuski te klapki z oczu zeszły i zobaczyliby, że tak naprawdę nie każda mobilność to limuzyna z przeciągniami szybami, jeżeliby zabrać kilometrówki posłom. To podniósł by się chór protestujących ze wszystkich partii politycznych mówiących przecież nie będziemy mogli pracować. Przecież my nigdzie nie dojedziemy o właśnie panowie i panie nie dojedziecie, tak jak cała reszta Polaków nie może dojechać, nie mając własnego samochodu i spróbujcie pojechać na miejsce autobusem przesiąść się pociągiem sprawdzić rozkład jazdy ksiąść do busa, który nie przyjechał, bo kierowca miał wczoraj chrzciny, spróbujcie tak pojeździć. I zrozumcie, jak żyje nasze społeczeństwo i naprawdę te bezpłatne autostrady nie zwalczą wykluczenia transportowego.
Myślę, że najlepszym dowodem na to, że to wykluczenie transportowe w Polsce jest jest jeszcze wiele do zrobienia. Są te wszystkie zmiany, które wprowadzono do kodeksu wyborczygo, gdzie 1 przypomnę z elementów jest na zadbanie przez gminy o to, żeby na dzień wyborów wyborców dowieść do lokalu wyborczych. No szkoda, że takich rozwiązanie ma przez cały rok, bo to wykluczenie transportowe jest dla wielu osób w Polsce dzisiaj dolegliwe, ale tak powoli, zbliżając się do końca naszej rozmowy. Pańskim zdaniem to też jest jakiś apel do nas użytkowników, kolei, żeby wywierać jakąś presję na polityków, żeby zainteresowali się. No właśnie tym środkiem transportu, który wybieramy, jeśli nie mamy takiej dzisiaj możliwości, żeby korzystać samochodów. No i te bezpłatne autostrady, to w sumie nam nic nie robią.
Tak zde zdecydowanie uważam, że należy się domagać kolej, punktować kolej wszędzie tam, gdzie działanie sprawnie pokazywać możliwości, po pokazać alternatywy pokazywać kraje zachodnieuropejckie, gdzie ta kolej jest wystarczy sięgnąć do Czech, gdzie tak naprawdę na bardzo wielu lokalnych liniach kolejowych po kilkanaście pociągów dziennie jeździ tymi pociągami. Podróżują uczniowie podróżnią pracownicy podróżują turyści i to wszystko fajnie działa w kraju, którego nie można wytłumaczyć jakoś nie wiadomo, jak wielkim budżetem. To jest możliwe i u nas też jest możliwe, tylko trzeba wyraźnie mówić, że, że tego chcemy i głosować na tych, którzy nam to proponują, a nie populistycznie chcą rozdać 2 000 000 000 zł, a tak naprawdę zdecydowanie więcej i kupić sobie głosy, a transport jest im potrzebny tylko raz na 4 lata do urny.
Wyborczej. To jest ostatnio kwestia ten budżet, który pojawił się w Pańskiej. Tutaj ostatnie wypowiedzi to też wydaje się, że jest istotna sprawa. Czekamy na krajowy plan odbudowy. Czekamy na niego w Polsce tak długo, że trzeba go zrewidować wrócić do tych zaplanowanych inwestycji. No i zmierzyć się z rzeczywistością, która przez te ostatnie 23 lata, kiedy mogliśmy już z tych pieniędzy korzystać mocno się zmieniła mamy wysoko inflację niektórych reform nie uda się przeprowadzić na czas. No tam część inwestycji także kolejowych trafiła podnóż z takiego wydawałoby się na prozaicznego powodu jest wyższa inflacja wyższe ceny za te same pieniądze, które moglibyśmy otrzymać 2 lata temu nie da się kupić dokładnie tylu Samów. Tyle takiej same liczby pociągów czy np. tramwajów niskoemisyjnych dla miast?
Tak i to ta zwłoka w zewro wdrażaniu kpo jest też bardzo dużym czasem w transport publiczny, bo teraz już z pieniędzy europejskich więcej te środków trafia na kolej na transport publiczny. W związku z tym wszystkie fundusze, które zostały w tej chwili wstrzymane, oznaczają opóźnienia w inwestycjach, tam było kilkadziesiąt nowych składów dalekobieżnych, tam było ponad 100 składów wagonów do ruchu Regionalnego. To wszystko mogłoby zacząć jeździć lada monument po naszych torach, no ale pieniądze zostały zamrożone kolejny budżet unijny to kolejny bardzo duże pieniądze na infrastrukturę kolejową i mniejsze na drogi po raz pierwszy w historii więcej środków miał trafić na kolej niż na drogi po to, żeby ta kolej nadgoniła tą lukę, co najmniej dziesięcioletnią w stosunku do dróg. I brak tych pieniędzy też oznacza promowanie transportu drogowego.
O czym mówił dr Jakub Majewski, prezes fundacji pro kolei bardzo dziękuję za rozmowę.
Dziękuję państwu.
Trwa sobotni poranek w radiu tokfm za moment godzina ósma, czyli informacje, ale po informacjach także z państwem się spotkamy i będziemy mówić o tym, co wczoraj wydarzyło się w Sejmie przypomnęszła ustawa, która wprowadza komisję weryfikacyjną, mającą badać wpływy rosyjskie w Polsce. Ta ustawa jest roboczo nazywana lexy Tusk, no bo trudno nie odnieść wrażenia, że przepisy są tak skonstruowane, żeby w roku wyborczym skupić się w ramach prac tej komisji m.in. na przewodniczącym Platformy Obywatelskiej, chociaż no te przepisy są skonstruowane. Czy napisane w tak ogólny sposób, że prawdę mówiąc wiele osób nie tylko polityków może czuć się zagrożonym tym, że takie wezwanie przed te komisje otrzymam, ale to parlamentarne przed nami podpisy czy właściwie decyzja prezydenta, bo nie wiemy, jaka będzie czy będzie to podpis czy weto czy odesłanie do Trybunału Konstytucyjnego o tym wszystkim tuż po ósmej będę rozmawiać z Joanną Sawicką Skibińską z polityki i slajd gorąco państwa. Zapraszam jest siódma 56. Zwiń «

PODCASTY AUDYCJI: WEEKENDOWY PORANEK RADIA TOK FM

Więcej podcastów tej audycji

REKLAMA

POSŁUCHAJ RÓWNIEŻ

REKLAMA

DOSTĘP PREMIUM

TOK FM Premium 40% taniej. Radio TOK FM bez reklam, podcasty z audycji i podcasty tylko dla Subskrybentów.

KUP TERAZ

SERWIS INFORMACYJNY

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA